numer 82 magazynu polski partner

40

Upload: robert-koscielski

Post on 31-Mar-2016

232 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Numer 82 Magazynu Polski Partner

TRANSCRIPT

Page 1: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 2: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 3: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 4: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 4

NAJLEPSZE LOTNISKA ŚWIATASingapurski Changi Airport został uznany najlep-szym lotniskiem świata. W genewskim Terminal EXPO przeszczęśliwi Azjaci odebrali nagrodę, zresztą już po raz czwarty! Nagroda przyznawana jest po zbadaniu opinii pasżerów na całym świe-cie, w ostatniej sondzie londyńskiej firmy kon-sultingowej Skytrax wzięło udział ponad 12 mln osób. Changi odniosło potrójny sukces w tym roku. Dostał bowiem też tytuł najlepszego portu lotniczego w Azji i wyróżniono za mistrzostwo w sztuce odprężania podróżnych. Na ogólną ocenę lotniska składa się wiele elementów: wystrój, ja-kość obsługi, oznakowanie czy dostępność termi-nali i oczywiście za każdy jest specjalna nagroda, więc lista laureatów jest naprawdę długa. Na tej najważniejszej podsumowującej całość, amery-kańskie porty są bardzo daleko. Najlepszym w Ameryce Północnej jest Vancouver International Airport, a pierwsza światowa dziesiątka wygląda następująco:

1. Singapore Changi Airport 22. Incheon International Airport 13. Amsterdam Schiphol Airport 44. Hong Kong International Airport 3

5. Beijing Capital International Airport 56. Munich Airport 67. Zurich Airport 78. Vancouver International Airport 89. Tokyo International Airport (Haneda) 1410. London Heathrow Airport 11

Z amerykańskich lotnisk najwyższe miejsce – 30. – zajął Cincinnati/Northern Kentucky Intl Airport, 36. jest Denver, 40. pozycję na liście 100 najlep-szych ma obiekt w San Francisco. Dopiero 86. w tym zestawieniu jest chicagowskie O’Hare, a i tak jest to skok o dwie pozycje w górę.

Jeśli chodzi o najlepsze lotniska krajowe to rów-nież dominują azjatyckie:1. Tokyo International Airport (Haneda)2. Shanghai Hongqiao International Airport3. Durban King Shaka International Airport4. Cincinnati/Northern Kentucky International Airport5. Denver International AirportO polskich lotniskach nic nie wiadomo. To znaczy wiadomo, że są tak słabo zawiadywane, iż ich na listach światowych po prostu nie ma i szybko nie-stety nie będzie

AMERYKANIE PRZYKLEJENI DO SMARTFONÓWAmerykanie spędzają codziennie średnio 2 godz. 38 min. ze smartfonami lub tabletami w ręku – podaje w raporcie Flurry Analytics, firma zajmująca się badaniami dotyczącymi użytkowania telefonów i wspomaganiem firm w sprzedaży reklam.Z tego czasu pół godziny użytkownicy surfu-ją w internecie, ponad 50 minut grają w gry i

prawie pół godziny spędzają na Facebooku. Korzystanie z Twittera i innych platform spo-łecznościowych zajmuje mniej niż 10 minut.Jeśli chodzi o wykorzystanie przeglądarek, to największą popularnością cieszy się Safari, na której użytkownicy spędzają 19 minut. Nato-miast przez sześć i pół minuty łączą się z Go-ogle oraz trzy minuty z Operą Mini.Sprawdzanie poczty elektronicznej zajmuje ba-danym łącznie trzy minuty.Obecnie Flurry śledzi aktywność ponad miliar-da użytkowników telefonów z oprogramowa-niem iOS oraz Android miesięcznie

QUANTUM OF THE SEAS. STATEK, JAKIEGO JESZCZE NIE BYŁONie lada gratkę będą mieli fani cruisingu juz w przyszłym roku. Amerykańska firma Royal Caribbean zdradziła garść szczegółów o no-wym hipernowoczensym statku Quantum of the Seas, który jest budowany w niemieckich stoczniach.Quantum of the Seas ma być pierwszym stat-kiem nowej klasy Quantum, obok istniejących sześciu obecnych klas floty Royal Caribbe-an. Swoją długościa ma niemal dorównywać

dwócm największym statkom pasażerskim na świecie – Oasis of The Seas i Allure of the Seas. Liniowiec będzie miał 348 metrów długości, szesnaście pokładów, na które zabierze niemal 5 tysięcy pasażerów, którzy pomieszczą sie w ponad 2,100 apartamentach i kabinach. 373 ka-biny wewnętrzne będa wyposażone w system Virtual Balcony – dzięki plasmowym ścianom będziemy mieć widok na to, co dzieje sie na zewnątrz.Największą i niespotykaną do tej pory na żad-nym innym statku atrakcją ma być North Star – specjalna, wieloosobowa panoramiczna kabina, przypominająca narciarska gondolę, która na długim wysięgniku zabierze pasażerów na wy-sokośc kilkudziesięciu metrów ponad poziom ostatniego pokładu statku.

Oprócz tego na Quantum of the Seas znajdą sie też specjalne wielkie wielopoziomowe przestrzenie Two70, pozwalające na spędzanie czasu z widokiem 270 stopni. W Seaplexie z kolei będzie można wziąć udział w znanych z wesołych miasteczek wyścigach zderzających się „bumber cars”, będą też rozrywki cyrkowe.Quantum of the Seas będzie rozwijał prędkośc 22 węzłów, jest budowany w niemieckiej stocz-ni Meyer Werft w Papenburgu. Będzie pływaj pod banderą wysp Bahama, wejdzie do służby w drugiej połowie 2014 roku.

Page 5: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 6: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

NIEMYCIE ZĘBÓW MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ... RAKIEM. JAK TO MOŻLIWE?

Brak dbałości o higienę jamy ustnej może zwiększać ryzyko przedwczesnego zgonu z powodu nowotworu o 80 proc. - informuje

„British Medical Journal”.Takie wyniki dały przeprowadzone w

Szwecji badania obserwacyjne, które objęły niemal 1400 losowo wybranych dorosłych mieszkańców Sztokholmu. Obserwowano ich przez 24 lata (1985-2009). Do roku 2009 na nowotwory zmarło 58 spośród obserwo-wanych, przy czym kobiety stanowiły 35,6 proc.

Mężczyźni umierali z powodu nowotwo-ru w wieku przeciętnie 60 lat, a kobiety - 61 lat. Spodziewany czas życia był dla obu płci wyraźnie wyższy - dla kobiet o 13 lat, dla mężczyzn o 8,5 roku, tak więc zgony te moż-na uważać za przedwczesne. W przypadku kobiet główną przyczyn śmierci z powodu nowotworu okazał się rak piersi, podczas gdy w przypadku mężczyzn były to różne nowo-twory. Zęby zmarłych z powodu nowotwo-rów były w większym stopniu pokryte płytką niż u pozostałych osób.

Płytkę nazębną tworzy pokrywająca ząb warstwa bakterii - także w miejscach pomię-dzy zębami oraz w części niedostatecznie osłoniętej przez dziąsło. Obecność płytki nazębnej sprzyja próchnicy oraz zapaleniu dziąseł i może doprowadzić do utraty zębów.

Wcześniejsze badania wskazują na związek pomiędzy płytką nazębną a róż-nego rodzaju problemami zdrowotnymi. W przypadku nowotworów większe ryzyko ich występowania wiąże się prawdopodobnie z zakażeniami i procesem zapalnym, które uważane są za przyczynę co piątego nowo-tworu.

ZABÓJCY TŁUSZCZU - PRODUKTY, KTÓRE POMOGĄ SPALIĆ TKANKĘ TŁUSZCZOWĄUwzględnienie wybranych produktów w menu pomaga rozprawić się z niechcianym tłuszczykiem. Sprawdź, co znalazło się na naszej liście i dlaczego.

Jajka - pełnowartościowe białko i kobalaminaŚniadanie, w którego skład wchodzą 2 jajka, zmniejsza apetyt na tyle, że w ciągu reszty dnia zjadamy o około 330 kcal mniej - infor-muje serwis „health.com”. Jajka nie tylko za-pewnią sytość. Za ich sprawą spalamy więcej tkanki tłuszczowej niż gdybyśmy pokusili się na np. rogala o takiej samej wartości ka-lorycznej.Stoją za tym głównie pokłady peł-nowartościowego białka o dobrej przyswa-jalności. Białko jajek jest cennym budulcem mięśni i to właśnie je odżywia - nie odłoży się w tkance tłuszczowej.Organizm dosyć wolno

i mozolnie trawi białko, a do wytężonej pra-cy zużywa dodatkowe kalorie - szczególnie energię nagromadzoną w niechcianych fałd-kach. Do strawienia aminokwasów pocho-dzących tylko z jednego jajka zużywamy 35 kcal. Jedząc dwa jajka, zużywamy aż 70 kcal na samo ich przyswojenie.

W jajku, tym razem głównie w jego żółt-ku, siedzi też sporo witaminy B12, inaczej zwanej kobalaminą. Witamina także ma swój udział w rozprawianiu się z tłuszczem. Co więcej, wspomaga procesy krwiotwórczości i przeciwdziała anemii.1 jajko o wadze 50 g zawiera 78 kcal.

Ser kozi, feta, twaróg - kwasy CLA i wapńLubisz nabiał? Świetnie, sięgnij po białe sery. Okazuje się, że swoje zalety mają nie tylko te odchudzone o graniczącej z zerem zawar-tości tłuszczu.

Świeży kozi serek lub ser feta i tłustsze produkty mleczne dostarczą ci sporych (jak na naturalne produkty spożywcze) dawek sprzężonego kwasu linolowego (CLA). Jest to wielonienasycony kwas tłuszczowy, który, bierze udział w procesach gospodarki tłusz-czowej. Przypisuje się mu właściwości od-chudzające.

Z przeprowadzanych na zwierzętach badań wynika, że CLA powoduje redukcję tkanki tłuszczowej przy jednoczesnym budo-waniu tkanki mięśniowej - i to właściwie bez konieczności korygowania sposobu odżywia-nia. Badania przeprowadzone na ludziach są niejednoznaczne, jednak wskazują, że CLA może mieć wpływ na poprawę trawienia cu-krów, w tym zapobieganie insulinooporności. Przypuszcza się, że obecnie zmniejszenie spożycia CLA ma związek z ograniczeniem spożycia pełnotłustego nabiału.

Dodatkowo sery to doskonałe źródło potrzebnego kościom wapnia, dbającej o młodość skóry i wzrok witaminy A oraz prze-ciwanemicznej witaminy B12. Wszystkie powyższe w pewnym stopniu biorą udział w poprawnym przyswajaniu składników od-żywczych.

Badacze z University of Tennessee usta-lili nawet, że osoby, które dostarczały sobie 1200 -1300 mg wapnia dziennie chudły dwu-krotnie więcej niż osoby, które nie dbały o ilość wapnia w diecie. I tu trzeba przyznać, że znów sery pełnotłuste, kremowe, śmietan-kowe zawierają więcej wapnia i witaminy A niż nabiał niskotłuszczowy. Z drugiej strony, dietetycy zalecają, żeby nie przesadzać z ich ilością i w części przypadków zastępować chudszymi odpowiednikami, ponieważ są dosyć kaloryczne.

W 100 g sera feta znajduje się 260 kcal. 20 kosteczek o wadze 50 g dostarczy nam więc około 130 kcal.

Wartość energetyczna w 100 g zależy od konsystencji (a więc i zawartości tłuszczu) sera. Ser twardy zawiera nawet 390 kcal w 100 g, miękki - mniej. Łyżka puszystego sera koziego (15g) zawiera około 25 kcal.

Wołowina - białko, CLA, B12, karnityna, taurynaWołowina to podobnie jak jaja doskonałe źródło pełnowartościowego białka i witami-ny B12 oraz podobnie jak sery - sprzężonego kwasu linolowego. Co ciekawe, podczas go-towania zawartość kwasów CLA jeszcze się zwiększa.

Jedząc wołowinę, dostarczamy sobie także karnityny i tauryny. Termin „karnityna” pochodzi od łacińskiego słowa „carnis”, czyli mięso. Po raz pierwszy została wyizolowana z mięśni na początku XX wieku. Pewną część potrzebnej nam karnityny organizm wytwo-rzy sam, resztę powinniśmy dostarczyć sobie wraz z pożywieniem. Karnityna pozwala nam pozyskać energię z tłuszczów, przyczy-nia się do obniżenia poziomu szkodliwego cholesterolu. Wołowina zawiera największe, naturalnie występujące, ilości karnityny. Ma jej 95 mg w 100g.

Tauryna zaś to aminokwas, który bierze udział m. in. w transportowaniu kreatyny do mięśni. Dzięki temu mogą one pracować efektywniej i szybciej się regenerują.

W 100g wołowiny bez tłuszczu (1 mała porcja) znajduje się 115 kcal

Grapefruit - moc witaminy CCitrus paradis - tak brzmi jego łacińska na-zwa i znaczy nic innego jak „rajska cytryna”. Raj w tym przypadku oznacza zaś Barbados i Jawę, bo stamtąd najprawdopodobniej po-chodzi grapefruit. Owoc zdobył takie uznanie w gronie niektórych chrześcijan, że przypuszczano, że to nim, a nie pospolitym jabłkiem, Ewa skusiła nie-gdyś Adama.

Grapefruit stoi na owocowym podium, jeśli cho-dzi o zawartość witaminy C - lokuje się na trzecim miejscu zaraz za kiwi i dzikiej róży. Tak, tak, oznacza to, że wbrew obiegowej opinii, jest bardziej zasobny w witaminę C niż sławna z jej zawartości cytryna.

Witamina C ma spory udział w spalaniu tłuszczu - podkreślają badacze. W materiale o najszybszych spalaczach tłuszczu BBC zaleca spożycie witaminy w granicach 400-500 mg dziennie.

Grapefruit poza witaminą C zawiera także wita-miny z grupy B, w tym kwas foliowy, sole mineralne, likopen oraz wymiatający zbędne produkty przemia-ny materii błonnik

Owoc ma silne działanie bakteriobójcze i prze-ciwgrzybiczne, rozprawia się z sabotażystami na-szego zdrowia i urody - wolnymi rodnikami. Przy tym jest niskokaloryczny.

1 grapefruit o wadze 320 g ma około 95 kcal

Orzeszki pinii - kwasy ALAMiękkie, maślane, o delikatnym, lek-ko sosnowym zapachu. Orzeszki pi-niowe to nasionka znajdujące się w szyszkach iglastego drzewka, które porasta tereny śródziemnomorskie. W kuchniach południa wykorzystuje się je jako dodatek do sałatek czy makaro-nów (często wcześniej prażąc), są tak-że składnikiem popularnego włoskiego sosu pesto - wraz z parmezanem, zio-łami i oliwą.

Orzeszki te w przeważającej mierze to tłuszcz - w 100 g jest go aż 68 g. Nie stanowi to jednak powodu do tego, aby rezygnować z ich jedzenia, nawet na diecie. Znaczna część tłuszczów zawartych w orzechach to tłumiący apetyt kwas linolenowy (ALA). Kwasy tłuszczowe zawarte w orzechach pini podnoszą poziom hormonu sytości - twierdzą koreańscy badacze. Zjedze-nie kilku czy kilkunastu może pomóc uśmierzyć apetyt.

Orzeszki pinii to nie sam tłuszcz, zawierają też całkiem sporo rozpędza-jącego przemianę materii białka - ok. 16g w 100g, przy stosunkowo niewiel-kim udziale węglowodanów.

W 100 g orzeszków piniowych znajduje się 670 kcal. Jedna garść przysmaku dostarczy nam około 130-150 kcal.Zielona herbata vs. kawa - kofeina, teina, wodaPięć filiżanek (150g) zielonej herba-ty dziennie powoduje przyspieszenie metabolizmu - mówi Lyssie Lakatos, autorka książki „Fire up your metabo-lism”.

Dwa kubki kawy dadzą podobny efekt - wynika z badań przytaczanych przez BBC. Z drugiej strony kofeina zawarta w kawie stosowana w nadmia-rze może prowadzić do nadmiernego pobudzenia, a także wahań poziomu cukru we krwi prowadzących m. in. do podjadania. Należy również pamiętać, że kawa odwadnia organizm, a odwod-nienie wpływa na spowolnienie tempa metabolizmu. Z tego powodu kawosze powinni dbać o uzupełnianie płynów.

Odwodnieniem natomiast nie grozi picie zielonej herbaty. W dodatku na-pój obniża poziom złego cholesterolu, reguluje poziom cukru we krwi oraz dba o młodość ciała i umysłu.

6

ZDR

OW

IE

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 7: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Prezent na Dzień Matki nie musi się on ogra-niczać do sztampowego fartuszka, perfum lub garnków. Każda mama lubi czuć się docenio-na. Można ją zabrać na kolację, wysłać śpie-wający telegram, kupić karnet na jogę, albo... zabrać na gokarty. Jako że większość z nas jest zabiegana, zapra-cowana i mało czasu spędzamy ze sobą, może warto spędzić Dzień Matki rodzinnie. Ale nie przy stole zastawionym jedzeniem - urządze-nie przyjęcia zajmuje każdej mamie co naj-mniej jeden dzień, a potem musi jeszcze po nas sprzątać.

Pomysłów na odciągnięcie jej od kuchni jest mnóstwo: zróbcie piknik, zarezerwujcie stolik w restauracji, zamówcie jedzenie w firmie ca-teringowej. Można iść potem do kina, teatru albo... pojeździć na gokartach. Kto powiedział, że mama nie zasługuje na odrobinę szalonej zabawy? Może odkryjesz, czego jeszcze nigdy nie robiła, a o czym skrycie marzy.Są też oczywiście bardziej kobiece przyjem-ności: od wizyty w spa, karnetu na masaż lub zabiegi kosmetyczne po bony do ulubionego sklepu. Każda kobieta odkłada takie sprawy na później - ale nie dlatego, że ich nie lubi,

tylko raczej z braku czasu albo środków.Podsumowując, wiadomo, że każdy prezent od ukochanego dziecka sprawi mamie radość (najprostsze i najmniej kosztow-ne to samodzielnie wykonane przedmioty albo np. koszulka czy kubek Super Mamy, które można zamówić w internecie), gdyż sama pamięć już się oczy-wiście liczy, ale w ten jeden dzień warto pokazać matce, jaka jest wyjątkowa. A jeszcze lepiej, dostarczyć jej mnóstwa zabawy.

Dopieszczamy mamy! Obyczaj i dobre wychowanie każą właśnie 12 maja (USA), 26 maja (Pol-ska) podziękować mamom za to, że są i za wszystko, co dla nas robią. A przecież Dzień Matki powinien być codziennie. Skoro jednak jest to jed-no, kalendarzowe święto, może warto zamiast przypadkowego prezentu i wiechcia kwiatów kupionego w ostatniej chwili, przygotować mamie coś naprawdę wyjątkowego na Dzień Matki?

Page 8: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com8

ZDR

OW

IE

Ponad połowa pacjentów akceptuje codzien-ny ból zębów wywołany tą dolegliwością i nie zgłasza się do lekarza dentysty. To błąd, ponieważ współczesna stomatologia znala-zła już remedium na ten problem. Wystarczy używać odpowiedniej pasty, która uchroni nasze zęby przed atakami bólu.

Co tak boli?Nasze zęby pokryte są szkliwem, które sta-nowi niejako ich tarczę ochronną. Grubość szkliwa w różnych okresach naszego życia

waha się pomiędzy 0,5 a 1,5 milimetra i z wiekiem maleje. To najtwardsza tkanka organizmu człowieka, która ochrania ząb przed bakteriami, czynnikami termicznymi, chemicznymi, a także chroni go przed ście-raniem. Pod szkliwem znajduje się zębina, która jest znacznie mniej wytrzymała niż szkliwo. Zbudowana jest z sieci kanalików wypełnionych płynem, za pośrednictwem którego bodźce zewnętrzne przenoszone są do miazgi. Miazga jest tkanką miękką zbu-dowaną głównie z nerwów i naczyń krwio-nośnych.Przyczyną bólu przy wrażliwości zębów jest odsłonięta zębina, czyli warstwa zęba, otoczona przez dziąsło lub twarde szkliwo. Gdy dziąsło ulega obniżeniu bądź szkliwo zostaje uszkodzone, zębina traci swoją na-turalną ochronę i narażona jest na bezpo-średnie działanie czynników zewnętrznych. Kiedy jemy lub pijemy coś zimnego, gorą-cego czy słodkiego, kiedy wdychamy zimne powietrze albo, gdy szczotkujemy zęby po-drażniamy zębinę, która przekazuje te bodź-ce do miazgi, a tamtejsze nerwy do naszego mózgu. W taki sposób daje o sobie znać

nadwrażliwość. Niewiele osób wie, że przy-czyną nadwrażliwości może być obniżenie dziąsła lub uszkodzenie szkliwa zębów z powodu zbyt energicznego szczotkowania lub spożywania nadmiernej ilości kwaśnych pokarmów lub napojów.

Samo przyszło, samo nie pójdzieWrażliwość zębów nie mija sama. Nie ma sensu skazywać się na ból i dyskomfort, skoro można się ich w prosty sposób pozbyć. Wystarczy zgłosić się do gabinetu stomato-logicznego i zasięgnąć porady lekarza, który zaleci odpowiednie postępowanie. Przy-czyny nadwrażliwości mogą być niekiedy bardzo różne. Dopóki ich nie poznamy, nie możemy stwierdzić, jakie rozwiązanie tego problemu będzie dla nas najlepsze. Możli-we, że konieczne będzie na przykład wypeł-nienie ubytku, albo że mamy do czynienia z innym poważnym problemem, który wy-maga interwencji lekarza. Jeśli wrażliwość zębów nie okaże się objawem innego, po-ważnego problemu, najprostszym sposobem by się jej pozbyć będzie regularne stosowa-nie odpowiedniej pasty do zębów. Okazuje się jednak, że połowa osób cierpiących na nadwrażliwość nie szuka pomocy u lekarza dentysty, a trzy czwarte nigdy nie stosowa-ło pasty specjalistycznej lub stosowało ją niezbyt często. Osoby te starają się ignoro-wać ból lub próbują pozbyć się przykrych dolegliwości rezygnując ze spożywania ulubionych pokarmów i napojów. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, ponieważ nie przynosi trwałego efektu. Prędzej czy póź-

niej ból i tak powróci, nie można przecież uniknąć wszystkich czynników, które go wywołują.

Jak się pozbyć bólu?Profesjonalne pasty odbudowują wrażliwe miejsca zębów, wykorzystując do tego celu takie same składniki jak te, z których zbudo-wane są zęby. Wchodzą one w reakcję che-miczną pod wpływem kontaktu z wodą lub śliną i zostają wbudowane w miejscach, w których zębina jest odsłonięta. Tworzą też trwałą, mineralną warstwę ochronną na powierzchni odsłoniętej zębiny i we-wnątrz otwartych kanalików zębinowych. Warstwa ta zaczyna powstawać już od pierwszego szczotkowania i utwardza się w trakcie regularnego stosowania pasty, dzięki czemu zapobiega bólowi wywo-łanemu nadwrażliwością w przyszłości. Ważna jest też profilaktyka. Nadmierne lub agresywne szczotkowanie zębów wy-wołuje cofanie się dziąseł i odsłanianie zębiny. Dlatego zęby trzeba szczotkować delikatnie, szczoteczką z miękkim lub średnim włosiem dwa razy dziennie. Nale-ży też unikać nadmiernego spożycia kwa-śnych pokarmów i napojów, które mogą doprowadzić do starcia szkliwa i odsła-niania większych obszarów zębiny. Nie wolno powoli sączyć soków lub napojów gazowanych oraz myć zębów natychmiast po spożyciu kwaśnych pokarmów i napo-jów, bo to właśnie wtedy szkliwo jest naj-bardziej podatne na ścieranie. Koniecznie trzeba odwiedzać lekarza dentystę.

Nadwrażliwość zębówWystarczy łyk gorącej herbaty albo łyżeczka lodów i pojawia się nagły przeszywający ból zęba. Dotyczy to także osób, u których podczas os-tatniej kontroli stomatologicznej nie stwierdzono żadnych ubytków. Nadwrażliwość zębów może dotknąć nawet tych, najbardziej dbających o stan swoich zębów.

Page 9: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 10: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 10

TE ROŚLINY TRUJĄJeżeli jesteście rodzicami i macie przy domu ogródek lub uprawiacie na tarasie czy balkonie rośliny, musicie bardzo uważać. Wiele kwia-tów i krzewów ozdobnych to silne trucizny, a jak wiadomo małe dzieci uwielbiają chwytać i wkładać do buzi wszystko, co napotkają na swojej drodze. Trujące rośliny mogą wywołać podrażnienia, choroby, a nawet spowodować śmierć dziecka. Zanim więc wypuścicie swo-jego kilkulatka do ogródka, sprawdźcie, czy nie rosną w nim te okazy. Podczas gdy u osób dorosłych zatrucie po spożyciu trującej rośliny często ma przebieg łagodny, to u maluchów mogą pojawić się po-ważne komplikacje. Dzieci skuszone kolorem owoców lub kwiatów często nieświadomie próbują ich smaku, co w skrajnych przypad-kach może skończyć się tragedią.

Pierwsze kwiaty wiosnyChoć cieszą oko, bo kwitną jako pierwsze po zimie, niestety niemal wszystkie gatunki wiosennych kwiatów są trujące. Można tutaj wymienić m.in. narcyzy (na zdjęciu), hiacynty, wiosenne jaskry, zawilce, sasanki śnieżyczki przebiśniegi, przylaszczki. Również kwitnące nieco później piwonie (peonie) i powojniki (clematisy). Nie należy dopuszczać dzieci ani do pomocy w ich sadzeniu czy pielęgnacji, ani pozwalać im na zrywanie kwiatów. Również osoba dorosła powinna zwrócić uwagę, aby używać rękawic przy pielęgnacji wymie-nionych roślin, a po ich zerwaniu - starannie umyć ręce.

Bluszcz i winobluszczBluszcz znamy wszyscy - rośnie doskonale na zacienionych stanowiskach, nadaje niepowta-rzalny klimat starym budynkom... Trujące są przede wszystkim niepozorne owo-ce tej rośliny. Po spożyciu mogą wywołać nudności, wymioty, bóle głowy, bezdech, a w wyjątkowych przypadkach nawet śmierć.

TrzmielinaJest to szczególnie popularny krzew w naszych ogródkach, ponieważ jako jedna z nielicznych roślin zachowuje liście przez całą zimę i w miarę dobrze dobrze znosi mrozy (jeśli jest

odpowiednio zabezpieczona). Jesienią zielone, żółtawe lub srebrzyste listki czerwienieją, a na łodygach pojawiają się owoce, które są bardzo silnie trujące. Zatrucie trzmieliną zwyczaj-ną powoduje osłabienie, wymioty, biegunkę, dreszcze, konwulsje, zaburzenia w pracy ser-ca, paraliż, a w końcu śmierć. Za śmiertelną dla dorosłego człowieka dawkę uważa się 35 owoców, dla dziecka - znacznie mniejszą. Wy-starczy kilka...

Konwalia majowaKonwalię zna niemal każdy. Uprawiana jest w ogrodach ze względu na niepowtarzalny zapach. Choć odpowiednio spreparowana działa leczniczo (używa się jej do produkcji środków nasercowych), zjedzona „na świeżo” jest silnie trująca. Trują zarówno liście, kwiaty jak i czerwone owoce pojawiające się na ło-dyżkach późnym latem. Zatrucie objawia się nudnościami, wymiotami i biegunką, bólami i zawrotami głowy, ogólnym osłabieniem, za-burzeniem postrzegania barw (zatruta osoba widzi wszystko na żółto). Dochodzi też do zaburzeń pracy serca, spadku ciśnienia krwi, w ciężkich przypadkach śmierć następuje w wyniku zapaści na skutek migotania komór. Choć opisane reakcje to skutek zjedzenia kon-walii, bukietu z tych kwiatów lepiej też nie stawiać w sypialni - zapach może wywołać u dzieci ból głowy i nudności.

CisTo wyjątkowej urody ciemnozielony krzew, na którego gałęziach jesienią po-jawiają się owoce w kolorze koralowym. Choć są one bardzo lubiane przez ptaki, dla ludzi są śmiertelnie niebezpieczne. Cis jest bardzo trujący ze względu na zawartość alkaloidu - taksyny. Jedyną nietoksyczną częścią są pomarańczowe osnówki nasion (ptaki zjadają osnówki, wydalają zaś nasiona). Zatrucia cisem przebiegają gwałtownie - objawiają się rozszerzeniem źrenic, mdłościami, zawro-tami głowy, konwulsjami. Może dojść do zatrzymania akcji serca.

Ligustr pospolityNie jest to może roślina specjalnej uro-

dy, ale bardzo praktyczna, rośnie bowiem szybko i w każdych warunkach. Jeśli w mieście sadzi się żywopłoty, to najczę-ściej są one właśnie z ligustru. Jesienią krzew ten tworzy ciemnogranatowe jago-dy utrzymujące się aż do wiosny. Trujące są zarówno liście, jak i owoce - z powodu zawartości glikozydów. Jeśli dziecko zje fragment tej rośliny, dojdzie do zatrucia, które objawia się bólem brzucha, mdło-ściami, wymiotami, bólem głowy, spad-kiem ciśnienia. Może być śmiertelne.

Rącznik pospolity, rycynusUprawia się go w ogrodach chętnie, bo w ciągu jednego roku z małego nasienia wy-rasta ogromny krzew o wielkich liściach przypominających ręce (stąd nazwa rącz-

nik) i czerwonych kwiatach, z których potem powstają kolczaste owoce. Tych z kolei używa się do produkcji oleju rycy-nowego.Rycyna to jedna z najsilniejszych roślin-nych trucizn (nie zawiera jej jednak olej rycynowy). Śmiertelna dla dorosłego człowieka jest już dawka 2-3 rozgryzio-nych nasion, dla dziecka - nawet jedno, wystarczy, że rozgryzione, a niekoniecz-nie zjedzone. Objawy zatrucia pojawiają się po kilku godzinach od spożycia. Są to bóle brzucha, biegunka, wymioty; po kilku dniach następuje spadek ciśnienia i odwodnienie. Nie ma antidotum na tę tru-ciznę, do śmierci dochodzi zwykle w cią-gu dwóch dni.

Co robić?Jeżeli zdarzy się, że dziecko zje trującą roślinę, albo istnieje jakiekolwiek podej-rzenie, że ją zjadło, należy jak najszyb-ciej usunąć pozostałości trucizny z ust dziecka i niezwłocznie udać się na po-gotowie lub do szpitala. Bardzo ważne jest, aby zabrać ze sobą liść lub fragment podejrzanej rośliny, która spowodowała zatrucie - to ułatwi szybką diagnozę oraz zastosowanie właściwego antidotum. W żadnym wypadku nie należy bagateli-zować takich sytuacji. Nawet, jeśli nie pojawiają się jeszcze żadne objawy, ale widzieliśmy, że dziecko miało w ustach podejrzany owoc, liść lub kwiat, musi-my jak najszybciej zasięgnąć porady le-karza. Po kilku godzinach może już być za późno...

Trujące roślinyD

ZIEC

I

Page 11: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 12: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

MARTA ŻMUDA TRZEBIATOW-SKA ZNA SEKRET UDANEGO ZWIĄZKU? Marta Żmuda Trzebiatowska należy do nie-licznego grona gwiazd, które od lat są zwią-zane z tym samym partnerem. Czyżby aktor-ka poznała jakiś sekret udanego związku?

Marta Żmuda Trzebiatowska od 8 lat jest związana z Adamem Królem. Związała się z nim zanim jeszcze stała się sławna. Jakiś czas temu dużo mówiło się o kryzysie w ich związku, ale w rozmowie z REWIĄ aktorka stanowczo stwierdziła, że oboje są „ponad to”. I mimo że ma świadomość, że „wiele osób wróżyło im rozstanie”, to nie zamierza się tym przejmować.

Zapewne wiele osób chciałoby poznać sekret udanego związku według Marty. Ona jednak stwierdza, że nie posiada recepty na dobre relacje z partnerem. - Trudno jest udzielać rad, kiedy jest się ze sobą dopiero osiem lat. Jedno wiem na pewno - związek to ciężka praca. Mój ulubiony zespół pięk-nie śpiewa: „Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. Miłość jest wtedy, kiedy jedno spada w dół, a drugie ciągnie je ku górze”.

ANNA JANTAR: NIEZNANE SZCZEGÓŁY ŚMIERCI GWIAZDY. WRACAŁA RATOWAĆ RODZINĘ!Gdyby żyła, miałaby dziś 63 lat. Anna Jantar (30 l.) zginęła tragicznie w katastrofie lot-niczej 14 marca 1980 roku. Wtedy nikt nie chciał uwierzyć, że na pokładzie rozbitego iła-62 leciała właśnie ona, że już nigdy nie zobaczymy jej na scenie, że nigdy nie usły-szymy jej głosu...

Jantar wcale nie planowała tego lotu. Jed-nak nieszczęśliwy splot okoliczności sprawił, że 13 marca wsiadła na pokład samolotu - le-ciała z Ameryki do domu, do Warszawy. Do męża i małej córeczki.

Mówiło się, że wracała z USA wcześniej, bo Natalia, która wtedy miała 4 latka, była chora. Prawda była jednak inna...

- Ostatni raz widziałem Anię dzień przed wylotem do Stanów. Jechaliśmy tym samym pociągiem z Poznania do Warszawy. Ona, jej córka Natalka i ja - wspomina Andrzej Ko-smala (66 l.), obecnie menedżer Krzysztofa Krawczyka (66 l.), który jest też znanym dziennikarzem i autorem tekstów piosenek.

On jak nikt znał piosenkarkę. - Ona wte-dy opowiedziała mi, że z mężem źle im się układa i myślą o rozstaniu. Pamiętam narze-kała, że Jarek Kukulski (†66 l.) ciągle mówi, że trzeba na starość odkładać. Było to zna-mienne, bo zapytała wtedy: „A ja wiem, jak

długo będę jeszcze żyła? A ja chcę się cieszyć życiem!”.

A potem nadszedł ten czarny dzień - 14 marca 1980 roku. O godzinie 11.15 lecący z Nowego Jorku ił-62 roztrzaskał się nieopodal warszawskiego lotniska. Zaledwie 500 m od pasa. Powodem była awaria silnika. Zginę-li wszyscy pasażerowie i załoga - 87 osób. Wśród nich Anna Jantar, 22 reprezentantów kadry bokserskiej USA, szóstka delegatów warszawskich uczelni wracających z między-narodowej konferencji...

- W chwili, w której rozbił się samolot, też byłem na Okęciu. Jadę taksówką do centrum, a karetki mkną na sygnale. Pytam taksówka-rza, co się stało: „To pan nie wie?! Samolot z Nowego Jorku runął” - powiedział mi. Jak dotarłem do pracy, opowiedziałem, co wi-działem po drodze. Jeden ze współpracowni-ków krzyknął: - Boże, tym samolotem wraca-ła Ania! Wiem, że wracała do Jarka. Bardzo chcieli jeszcze raz dać sobie szansę...

Krzysztof Krawczyk (66 l.) też przyjaźnił się z Anią i Jarkiem. Znali się od lat.

- Wakacje w Ustce. Niezapomniane. Spę-dziliśmy je wspólnie. Ja z żoną i synem, ona z mężem i Natalią... Ania i Jarek tworzyli świetną parę pozytywnych ludzi. Ona rado-sna, życzliwa, on świetny kompan. Słyszałem, że Ania i Jarek mieli problemy w związku, ale któż z nas ich nie miał? Byliśmy zapraco-wani, ciągle w drodze... - wyjaśnia Krawczyk.

- Kiedy od Jarka Kukulskiego dostałem pio-senkę „To co dał nam świat”, powiedziałem mu, że to smutny utwór. On wtedy zdradził, że to takie jego rozstanie z Anią.

Kompozytor i mąż piosenkarki napisał go, nie wierząc, że jego związek z piękną Anną przetrwa. Ona była za oceanem, on zo-stał w kraju. Bardzo tęsknił. W zasadzie pod-jęli decyzję o rozstaniu. A jednak miłość była silniejsza...

- Wiem, że ona też za nim tęskniła. Cza-sem trzeba zmienić dekorację, by spojrzeć na świat i problemy właściwie. Spotkałem Anię w USA, w klubie polonijnym, tuż przed jej śmiercią. Wiem, że z tych Stanów chciała szybko wracać. Podobno z kimś zamieniła się biletami, by prędzej być w domu. O tej tragedii dowiedziałem się z radia. Było to tak porażające, że skamieniałem. Jak po śmierci mojego ojca. Potem spotkaliśmy się z Jar-kiem, przegadaliśmy całą noc, płakaliśmy. Opowiadał o żonie, pokazywał przepełnione tęsknotą listy... - artysta zawiesza głos. - Już nie śpiewam tamtej piosenki: „To co dał nam świat, niespodzianie zabrał los...”.

WYDAŁO SIĘ: KATE ROZZ I PIOTR ADAMCZYK NIE WZIĘLI ŚLUBUNawet się nie spotkali, by złożyć sobie świą-teczne życzenia. Kate Rozz (33) przyleciała z dziećmi na Wielkanoc do Polski, ale nie po-jechała do mieszkania swojego męża Piotra Adamczyka (41). A aktor następnego dnia z samego rana wyleciał, by spędzić święta na Majorce. Powód? Potwierdziło się to, o czym mówiono już od jakiegoś czasu: Kate i Piotr już nie są razem.

Jak dowiedział się „Flesz”, byli parą zale-dwie rok, bo rozstali się w święta Bożego Na-rodzenia. Aktor oficjalnie tego nie komentuje, ale w „Dzień dobry TVN” podczas rozmowy o związkach powiedział, że w relacji nie mógłby być długo na drugim planie. A gdy

spytaliśmy Kate Rozz, co się stało – milczy. To nie są sprawy, o których chciałaby rozma-wiać publicznie.

– Kasia mieszka na stałe z dziećmi, cór-ką Mią i adoptowanym synem Shaantim, w Paryżu, a Piotr pracuje głównie w Polsce, przez to nie widywali się całymi tygodniami. Odległość w końcu zabiła tę miłość – uważa znajomy pary.

A to właśnie odległość miała być ich siłą, a Francja azylem – można przeczytać w wywiadzie dla „Vivy!” tuż po styczniowym ślubie Rozz i Adamczyka. Oboje opowiadali, jak bardzo są sobą zafascynowani, a szcze-gólnie podkreślał to zakochany aktor. „Te-raz już mnie nic nie denerwuje, bo jestem szczęśliwy. Mój świat to dziś Kasia i dzie-ci. Odkrywałem ją małymi krokami, wciąż ją odkrywam i pewnie będę odkrywał do końca życia”, wyznał. Dziś wiadomo, że tak się nie stanie. Pierwsze oznaki kryzysu między Kate i Piotrem pojawiły się pół roku po ślubie. Adamczyk zaczął sam chodzić na imprezy, a kiedy Rozz była w Polsce, też po-kazywała się raczej bez niego. Dlaczego? O tym nie chcą rozmawiać.

Wiadomo jednak, że cały czas próbowali ratować swój związek. Ale ani wspólne wa-kacje, ani zaległy miesiąc miodowy nie po-mogły. Przyszedł czas na złożenie papierów rozwodowych? Jak dowiedział się „Flesz”, w ich przypadku to nie jest konieczne, bo… Kate i Piotr wzięli tyl-ko ślub kościelny, a nie konkordatowy, więc w świetle polskiego prawa nie są małżeń-stwem. Czy zatem planują unieważnić ten ślub?

DLACZEGO DODA NIE CHCE ZNAĆ PRZYROD-NIEJ SIOSTRY?

Każda rodzina ma swoje wstydliwe se-

krety. Gdy chodzi o tajemnice zwykłych Ko-walskich, ekscytują się tym tylko ich sąsie-dzi, ale jeśli w grę wchodzi rodzina gwiazdy, o sprawie plotkuje cała Polska. Tak właśnie stało się, gdy wyszło na jaw, że Doda (29) ma przyrodnią siostrę. Czy to prawda, czy plotka, a może głupi żart? Wszyscy chcą o tym wiedzieć jak najwięcej, ale Dorota aku-rat na ten temat rozmawiać nie chce. Pytania o przyrodnią siostrę ucina krótko: „Nie mam siostry”.

Mijają jednak dni i tygodnie i prawdziwą „bombą” okazuje się pierwszy telewizyjny wywiad z Pauliną Zmudczyńską-Rabczew-ską w programie „Na językach” w TVN.

Widzowie otwierają usta ze zdziwienia, wi-dząc, jak Paulina maluje usta, lakieruje wło-sy, przegląda się w lustrze i mówi: „Doda była moją idolką!”. Odcinek ma rekordową oglądalność, ale budzi mieszane uczucia. Dlaczego mama niepełnoletniej dziewczyny pozwala jej występować przed kamerami, a sama zasłania twarz?

Czy Paulina nie przesadza, twierdząc, że ojciec Dody przez dwa lata uganiał się za jej mamą? Ten wywiad nie odpowiada na wiele pytań, a rodzi kolejne. Najważniejsze brzmi: dlaczego matka Pauliny zwlekała aż 13 lat z ustaleniem ojcostwa i zrobiła to właśnie teraz?

GW

IAZD

Y

12

Page 13: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 14: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 15: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 16: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com16

Dieta zasadowa - główne zasadyDieta alkaliczna nie jest typową dietą odchudzającą. Nie wymaga ani głodze-nia się, ani liczenia kalorii. Jest to ra-czej sposób odżywania, którego celem jest przywrócenie organizmowi równo-wagi kwasowo-zasadowej. Zrzucenie zbędnych kilogramów jest w wypadku tej diety tylko bardzo skutkiem ubocz-nym.

Dieta zasadowa - okiem eks-pertówAutorki książki, dietetyczka Vicki Edg-son i szefowa kuchni Natasha Corrett, twierdzą, że organizm w naturalny sposób ma odczyn zasadowy. Jeśli z powodu złego odżywiania ten odczyn zmienia się na kwasowy, w organizmie

powstają stany zapalne, które powodu-ją m.in. kłopoty z przemianą materii i przybieranie na wadze. Celem propono-wanej przez nie diety jest przywrócenie organizmowi odczynu zasadowego i utrzymanie go w normie.

Dieta zasadowa - produkty,które warto jeść

- warzywa, szczególnie zielone liściaste - najlepiej surowe albo gotowane- kukurydza, w każdej postaci- mleko, serki, masło, sery- banany- awokado- migdały, orzechy brazylijskie- suszone owoce (z wyjątkiem jabłek, ananasa, moreli)

- czarne oliwki

- oleje tłoczone na zimno- naturalny cukier- alkaliczna woda mineralna

Dieta zasadowa - przykładowe menu

Śniadanie Suszone owoce, migdały, maślanka / kromka chleba pełnoziarnistego z białym serem / koktajl bananowy z mleka kro-wiego albo sojowego

Drugie śniadanie Sok marchewkowy / suszone owoce i niesłodzona herbata ziołowa / jogurt na-turalnyObiad Ryba, ziemniaki, surowe warzy-wa, świeże owoce / tortilla z gotowanymi

ziemniakami / zielona sałata, surowe wa-rzywa i gotowane jajko / gotowane wa-rzywa (w tym ziemniaki) i tofu

Podwieczorek Suszone figi / pełnoziarniste ciasteczka z brązowym cukrem / ser mozarella z czar-nymi oliwkami

Kolacja Omlet z dwóch jaj, ciemne pieczywo, sa-łatka z zielonych warzyw / zupa warzyw-na, krakersy, szwedzki ser / owocowa tarta z bitą śmietaną light / pizza z mąki pełnoziarnistej z warzywami, z serem żółtymZalecane napoje woda, ziołowe herba-ty bez cukru, mleko, mleko migdałowe, kawa z mlekiem.

Dieta zasadowa - hit wśród gwiazd!Gwiazdy oszalały na jej punkcie. Dzięki niej można schudnąć, mieć piękną cerę i mnóstwo energii. Oto najmodniejsza w tym sezonie dieta alkaliczna! Dieta alkaliczna stała się hitem dzięki Victorii Beckham, która na Twitterze bardzo entuzjastycznie wypowiedziała się o książce „Honestly Health: Eat With Your Body In Mind, The Alkaline Way”. Tym samym Victoria dołączyła do grona celebrytek, które już od daw-na są fankami takiego stylu odżywiania. Gwyneth Paltrow, Miranda Kerr, Kirsten Dunst i Jennifer Aniston zawdzięczają mu nie tylko swoje smukłe sylwetki, lecz także energię i dobre samopoczucie.

DIE

TA

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 17: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 18: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 18

Praca w teatrach, serialu, własny biz-nes, mały synek. Jak pani to wszystko godzi?

– Uwielbiam te wyzwania. Okupuję to oczy-wiście niewyspaniem i bywa tak, że mam gorsze dni, bo jestem bardzo wykończona. Mój organizm wymaga wielu godzin snu, a tego nie mam i nigdy nie miałam, bo w wie-ku 21 lat urodziłam pierwsze dziecko i w za-sadzie zaczął się Meksyk. Nie jestem żadną bizneswoman, ja jestem rolnikiem, bo mam kawał ziemi, który próbujemy z mężem do-brze spożytkować, robiąc ludziom wesela, imieniny, urodziny. To jest naprawdę piękne i urocze miejsce. Zapraszam wszystkich.

Ma pani mnóstwo energii.– Jestem osobą bardzo energiczną. Ja w zasa-dzie siedzę tylko w kinie i w teatrze i leżę jak śpię, a tak to cały czas się ruszam. Nie aż tak szybko, bo już PESEL nie ten, ale rzeczywi-ście staram się żyć pełną piersią.

Domyślam się, że we wszystkim poma-ga pani mąż.

– Paweł pięknie się zajmuje Jaśkiem, co jest dla mnie niezwykle ważne, bo poprzednie doświadczenia mam zgoła inne... Jasiek nie widzi poza Pawłem świata, co oczywiście matkę bardzo cieszy, ale czasami jestem za-zdrosna.

Jeśli już mowa o zazdrości: czy gdy urodził się Jaś, pani córki nie były za-zdrosne?

– Gdy byłam w ciąży, poinformowały mnie w stosunkowo łagodny sposób, że Jan będzie osobą, którą one będą tolerowały, będą miały

dla niego wiele szacunku, ale to nie będzie ich brat i raczej nie będą go kochały. Zrobiło mi się bardzo przykro, ale pomyślałam, że to się wszystko ułoży. Ale dziewczynki w ciągu miesiąca się w nim zakochały! Teraz Jasiek ma trzy mamy, wygrał los na loterii. Trochę się na niego wściekają, bo jest łobuzem, ale na szczęście słodkim.

Pierwsze dziecko urodziła pani w wieku 22 lat. Łatwiej jest wycho-wywać dziecko, będąc dojrzałą ko-bietą?

– Nie jest łatwiej, bo wyobraźnia działa i widzi się więcej zagrożeń. Poza tym ja bym chciała wychować takiego mężczy-znę, żeby nigdy nie przyszła do mnie sy-nowa i powiedziała: „Mamo, kogo ty wy-chowałaś?”. Jasiek już od urodzenia nosi kwiaty kobietom, ciągle słyszy, że trzeba być dżentelmenem. Ale słyszy również, że kobiety są ciężkie. Staram się go wycho-wać na mądrego mężczyznę. Natomiast pięknem rodzenia dzieci w wieku dojrza-łym jest to, że narodziny dziecka, potem jego wzrastanie, dojrzewanie, celebruje się. Ja już nie chowam dzieci, tak jak to było przy pierwszych, tylko wychowuję i to jest ogromna radość. Nie jestem żadną idealną matką, ale patrzenie na niego, ob-serwowanie wszystkiego, co on robi, przy-nosi ogromną radość! Przejdźmy do spraw zawodowych.

Gra pani teraz w sztuce „Hiszpańska mucha”. O czym ona opowiada?

– Lata 30., zależności artystów od biznesu, próba spełnienia marzeń, do tego hiszpań-ska mucha, czyli mały insekt, który pomaga ludziom w przeżyciach erotycznych od lat. Trochę miłości, trochę nienawiści i teatr w teatrze. To tak w wielkim skrócie.A wciela się pani w...– Aktorkę, która z ekonomicznych wzglę-dów nie może sobie pozwolić na granie ról, o jakich marzy. Przez cały spektakl walczy, by zdobyć pieniądze na to, co kocha najbar-dziej.

Znana jest pani jednak głównie z „Na Wspólnej”. 10 lat w serialu szybko zleciało?

– Bardzo szybko. Jak ostatnio oglądam się w tych starych odcinkach, to się załamuję, że to niby tylko 10 lat, a tak bardzo widać. Nikt nie przypuszczał, że to będzie trwało tak długo.

Nie znudziła się pani jeszcze swoją bo-haterką?

– Nie. Mój wątek, ku mojemu smutkowi, jest najmniej wykorzystany ze wszystkich głów-nych wątków. Moja bohaterka jest dla ludzi mało interesująca. Interesujemy się ludźmi, którym się noga powinęła, którzy są chorzy, którzy się zdradzają, a u nas jest mało takich emocji. Mój wątek jest za rzadko wykorzysty-wany, więc na planie „Na Wspólnej” bywam rzadko. Byłam wiele razy zła, że tę postać tak wydelikacono. Ja chciałam być taką polską Ale-xis, mając w głowie „Dynastię”.

Anna Korcz: Późne macierzyństwo to ogromna radośćNiespełna trzy lata temu w wieku 41 lat urodziła swoje trzecie dziecko, syna Jasia. Anna Korcz (45 l.) w rozmowie z Faktem zdradza, że późne macierzyństwo jest najpiękniejszą rzeczą, jaka ją spotkała. Aktorka z zaangażowaniem wychowuje syna na... dżentelmena. Gwiazda „Na Wspólnej” zdradza nam również, że w opiece nad dzieckiem zawsze może liczyć na pomoc swojego męża Pawła (40 l.)

ZNA

NI

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 19: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 20: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 20

POLO

NIA

-”To ogromny sukces fundacji, nad któ-rym pracował cały sztab ludzi. Dla przy-kładu ekipa z Associated Polish Home mimo trwającego remontu pracowała pół nocy, aby dopieścić wystrój sali.” mówi ucieszona Katarzyna Kucharska, która była mózgiem całego przedsięwzięcia.

Olbrzymią pracę wykonał także Ry-szard Druch, który był jednym z pomysło-dawców imprezy. To on zachęcał artystów do przekazania prac na licytację i to on wraz z Januszem Smulskim i Tadeuszem Turkowskim zabawiał publiczność z wy-sokości sceny. „To był sukces jakiego nie pamiętają najstarsi Polonusi!” - tak oto na swój sposób podsumował imprezę Druch

- „Dziękuję polskim artystom plastykom, którzy podarowali na Aukcję Malarstwa swoje obrazy i rzeźbę: Kasi Baryłce, Grzegorzowi Gustawowi, Kasi Iwaniec, Jadwidze i Justinowi Jędrzejczyk, Kriso-

wi Kertenisowi, Teresie Licholai, Halinie Nawrot, Maryli Nowakowskiej, Marii Si-dor, Jolancie Wolskiej, Ewie Zeller oraz Janinie i Ryszardowi Kowalczukom. Moje niskie ‚Chapeau bas’!”

Jak podkreślali organizatorzy do sukcesu tego wydarzenia przyłożyli się wszyscy ludzie wielkiego serca, którzy przybyli w sobotni wieczór do Domu Polskiego, aby być jedną z tych krope-lek, które utworzą morze pomocy dla Adasia. „Przy takim wsparciu damy z siebie wszystko.” - powiedziała Danuta Gołębiowska, babcia i opiekunka Ada-

sia przebywająca wraz z chłopcem w Nowym Jorku - „Potrafimy wiele, ale polska moc z nami! Jak zajdzie potrzeba sięgniemy głębiej. Trzymamy się konse-kwentnie celu - ‚widzieć świat, kochać ludzi!’

Przypominamy, że aby pomóc Ada-siowi w walce z retinoblastomą Polonia for Kids udostępniła także swoje konto w Polish Slavic Federal Credit Union, na które można wpłacać środki (numer konta: 1185915 z dopiskiem dla Adasia Aftyki).

Tomek Moczerniuk

Wielki sukces zjednoczonej Polonii!Dnia 13 kwietnia w Domu Polskim w Filadelfii odbyła się impreza chary-tatywna Serce dla Adasia, zorganizowana przez fundację Polonia for Kids oraz Druch Studio Gallery. Z aukcji obrazów i innych przedmiotów oraz biletów wstępu i donacji zebrano w sumie $7190 na rzecz 7-letniego Adasia Aftyki, cierpiącego na raka siatkówki i przebywającego obecnie w Nowym Jorku ze swoją babcią i opiekunką Danutą Gołębiowską, która jest bardzo wdzięczna za starania Polonii na rzecz jej ukochanego wnuczka.

W 1990 roku został po raz pierw-szy zorganizowany w Europie na tere-nie Francji i podobnie jak w Australii zyskał od razu dużą popularność. Z inicjatywy matematyków francuskich konkurs ogarniał stopniowo coraz więcej krajów europejskich i nie tylko. Międzynarodowy Konkurs „Kangur Matematyczny” jest w chwili obecnej najbardziej masową imprezą matema-tyczną na świecie o czym świadczy licz-ba uczestnikow w 2012 - 6.321.289.

Pierwszy konkurs w Stanach Zjed-noczonych odbył się w 1998 roku w Pol-skiej Szkole im. Jana III Sobieskiego w Chicago, IL. Promotorem wszelkich dzia-łań w USA jest Pani Maria Omelenczuk. Razem z Izabelą Szpiech i Joanna La-sek, utworzyły organizację not-for-pro-fit Math Kangaroo w USA promującą i pomagającą uczniom przygotować się do konkursu. O sukcesie świadczy rosnąca z roku na rok ilość uczestnikòw w konkur-sie. Konkurs Math Kangaroo dotarł nie-mal do wszystkich stanòw. Jednym z nich jest stan Pensylwania gdzie od 2009 roku

możemy obserwować zmagania młodych matematykòw za sprawą wielkiego zaan-gażowania przedstawiciela na stan Pani Elżbiety Zarach. Korzystając z zaprosze-nia redakcja Polskiego Partnera zadała kilka nurtujących nas pytań;

-Kiedy odbył się pierwszy Kangur w stanie Pensylwania ?

W roku 2009. W tym roku na wschod-nim wybrzeżu odbył sie po raz 5-ty. Z każ-dym rokiem mamy większą liczbe uczest-ników oraz miejsc gdzie można przystąpić do konkursu. W stanie Pensylwania mamy 9 ośrodków w tym 5 na wschodnim wy-brzeżu. Równiż, w tym roku liczba uczest-ników się zwiększyła do 340 uczniów.

-Co skłoniło Panią do zorganizowa-nia Math Kangaroo?

Myślę, że matematyka jest bardzo po-trzebna nie tyklo w szkole, lecz i w życiu. Uczestnictwo w konkursie może dać dzie-ciom możliwość polubienia bardziej mate-matyki i sprawdzenia swoich wiadomości na nieco innym poziomie niż daje szkoła.

-Pani zaangażowanie zapewne pochła-

nia wiele czasu, czy ma to wpływ na ży-cie prywatne?

Z tym to jest różnie, najwięcej czasu poświęcam przed konkursem. Jako ko-ordynator na stan Pennsylwania, nam trochę więcej obowiazków niż przed-stawiciele poszczególnych ośrodków. Pomoc i zrozumienie najbliższych i przyjaciół jest stanowczo pomocne w tym przedsięwzięciu.

-Czy zadania z Math Kangaroo są trudniejsze od tych przerabianych w szkołach?

Można by tak powiedziedzieć, za-dania są inne, ukrywają podchwytliwe pytania, wymagające innego myślenia niż zadania standartowe w szkołach. Moim zdaniem, każda forma spraw-dzenia swoich wiadomości dla każdego uczestnika jest pomocna.

-Udział w konkursie to zapewne pozy-tywne przeżycie dla dzieci, jakie są plusy uzyskania dyplomu.

Myśle, że sam udział w takim mię-dzynarodowym konkursie już daje dzie-ciom coś więcej niż sam konkurs. Są wy-różnione , bo chcą uczestniczyć w nim, a Rodzice mają w tym też swój udział. Każdy uczestnik dostaje dyplom, co już jest wyróżnieniem i satysfakcją.

-Jaki jest przedział wiekowy dzieci biorących udział w konkursie?

Do konkursu moga przystąpić ucznio-wie od 1-12 klasy.Więcej informacji moż-na znaleźć na stronie www.mathkangaroo.org.

Pani Elu, dziekuje za odpowiedzi na nasze pytania oraz życzymy powodzenia w tak wspaniałym przedsiewzieciu w na-stępnych edycjach konkursu.

Math Kangaroo w Poconos 2013.  Konkurs wywodzi się z Australii, gdzie został zainaugurowany w latach osiemdziesiątych przez światowej sławy popularyzatora matematyki Pe-tera O’Hallorana.

POLO

NIA

Page 21: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 22: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 22

POLO

NIA

Trzy dni zmagań, mnóstwo wyla-nego potu i rywalizacja godna medali. Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych w Tańcu Towarzyskim, który odbyły się w dniach 5-7 kwietnia w JW Marriot Hotel LA LIVE w Los Angeles przycią-gnąły tancerzy z całych Stanów Zjed-noczonych. Na pierwszy rzut oka ta-niec turniejowy to czysta przyjemność. Panie w powabnych sukniach płyną po parkiecie prowadzone przez swoich partnerów. Na ustach maluje się pięk-ny uśmiech, a publiczność bije brawo. Jednak nic bardziej mylnego. Taniec towarzyski nie jest dyscypliną olimpij-ską, ale zalicza się do tych najtrudniej-szych. Każdy krok ocenia jury, które wyłapuje najmniejsze błędy. Na czo-łach zawodników widać lejący się pot, pelne skupienie i ciezka praca. To cena, którą płaci się za bycie najlepszym. I rzeczywiście, poziom tancerzy, wytre-nowanych przez Viva Ballroom Dance Studio, należącego do Violetty Wyszyń-skiej i Jarosława Radzimierskiego, był bardzo wysoki! Kolejno prezentujące się pary w tańcach towarzyskich zadzi-wiały opanowaniem ruchów, w tańcach latynoamerykańskich niezwykle tempe-ramentnym wykonaniem. I jest! Mamy medale!

Para taneczna Nicolai Styrkas oraz Alexandra Gamburg zdobyła I miejsce w kategorii Junior 1 (12-13 lat) Bronze Standard, I miejsce w kategorii Junior 2 (14-15 lat) Bronze Standard oraz V miejsce w kategorii Junior 2 (14-15 lat) Bronze Latin. Michał Wyszyński wraz z Elina Rozentsvayg wytańczyli I miejsce w kategorii Junior 2 (14-15 lat) Silver Standard, I miejsce w kategorii Junior 2 Silver Latin, II miejsce w kategorii Ju-nior 2 Gold Standard oraz III miejsce w kategorii Junior 2 Gold Latin. Mateusz Kropiewnicki oraz Samanta Bryk zdo-byli II miejsce w kategorii Junior 1 (12-13 lat) Silver Standard, III miejsce w kategorii Junior 2 Silver Standard oraz III miejsce w kategorii Junior 2 Silver Latin, a Mateusz Wyszyński i Ewelina

Truchel I miejsce w kategorii Youth (16-18 lat) Silver Latin oraz I miejsce w kategorii Youth Gold Latin.

SZEŚĆ ZŁOTYCH MEDALI!Tegoroczne Mistrzostwa Stanów

Zjednoczonych w Tańcu Towarzyskim okazały się dla Viva Dance Studio wiel-kim sukcesem!

Dzięki wytężonej pracy trenerów: Jarosława Radzimierskiego (tańce stan-dardowe) oraz parę Boriana Deltcheva oraz Delyan Terziev (taneczni mistrzo-wie świata w tancach latino-amerykań-skich), mamy wspaniałych tancerzy, z których jesteśmy bardzo dumni! Pamię-tajmy jednak, że każdy sukces wymaga usilnej pracy i budowania mocnego za-plecza oraz dbania o prawidłowy jego rozwój. Wszystkie pary są ważne, za-równo te które stawiają pierwsze kroki na parkiecie, jak i nasi uzdolnieni me-daliści. Zintegrowane, liczne środowi-sko jakie można spotkać w Viva Dance Studio, to potencjalna szansa na ko-lejne, niepowtarzalne sukcesy! Czego wam wszystkim życzę!

Gosia Kamińska-Rotfeld

Sześć Złotych Medali dlaViva Ballroom Dance Studio!Podopieczni Viva Dance Studio z Lawrenceville, NJ wygrali jeden z najbardziej prestiżowych turniejów tańca towarzyskiego w USA.

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 23: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 24: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Spotkania w ramach filadelfijskiego Polskiego Uniwersytetu Ludowego przebiegały dotychczas w różny sposób. Zdarzały się również i te rutynowe, czyli takie, gdy mieliśmy do czynienia z wykładem, po czym serią pytań i odpowiedzi. Lecz ten ostatni, marcowy odbiegał od tego szablonu. Był szczególny. A to za sprawą prelegentki w osobie, dr Iwony Korgi – dyrektora wykonawczego Instytutu Józefa Piłsudskie-go w Ameryce. Bowiem chętnych do bezpośredniej rozmowy z prelegentką po wykładzie było wielu. A tematem była nie tylko historia, ale także wydarzenia, którymi filadelfijska polonia żyje na co dzień. Zapewne z krzywdą dla sprawy, a także dr Kor-gi jest lapidarność i skrótowość przedstawienia na łamach tej prasowej informacji jej życiowej i zawo-dowej drogi. Albowiem do swoistego posłannictwa, jakie obecnie wypełnia, piastując tę ważną w Insty-tucie funkcję jest przygotowana znakomicie. Prede-stynują ją do tego także ujmujący sposób mówienia o rzeczach ważnych. Dr Iwona Korga jest absolwentką historii Uniwer-sytetu Pedagogicznego w Krakowie. Swą wiedzę pogłębiła następnie w Queens College (CUNY) w Nowym Jorku, gdzie ukończyła studia magister-skie w zakresie organizacji i systemów informacji naukowej. Jest ona autorką licznych artykułów naukowych i popularno-naukowych w prasie i wydawnictwach specjalistycznych zarówno w

Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych. Pani Iwona jest także autorką książki wydanej w roku 2011 pt.

„Polska Walczy”. Dr Iwona Korga jest współorganizatorem pre-stiżowych corocznych Gali Instytutu Piłsudskiego organizowanych z Konsulatem Generalnym w No-wym Jorku, podczas których wręczane są nagrody wybitnym przedstawicielom polskiego świata bizne-su, nauki i historii oraz literatury i sztuki. Od wielu już lat promuje Polonię Amerykańską i jej sukcesy, bu-dując w ten sposób prestiż polskiej grupy etnicznej. Spotkanie z dr Iwoną Korgą miało miejsce na okoliczność obchodów 70-lecia obchodów Instytu-tu Józefa Piłsudskiego w Ameryce. Instytut został utworzony w Nowym Jorku w 1943 roku przez grupę wybitnych Amerykanów polskiego pocho-dzenia oraz emigrantów z Polski. Był on pomy-ślany, jako kontynuacja założonego w Warszawie w 1923 roku Instytutu Badań Najnowszej Historii Polski, przemianowany w 1936 roku na Instytut J. Piłsudskiego. Założycielami tej ważnej dla polonii placówki byli między innymi F. Januszewski – wydawca

„Dziennika Polskiego” z Ditroit, M.F. Węgrzynek – wydawca „Nowego Świata” z Nowego Jorku oraz trzej ministrowie II Rzeczpospolitej: I. Matuszew-ski, W. Jędrzejewicz i H. Flozar-Rajchman. Materiały źródłowe Instytutu są szczególnie

cenne dla młodej generacji naukowców. Unikalne materiały i dokumenty, które można znaleźć tylko w Instytucie, są wykorzystywane w wielu pracach naukowych i publikacjach na całym świecie. Podstawową działalnością jest, między innymi, gromadzenie, przechowywanie, opracowywanie i konserwacja zbiorów. A także współpraca z wielo-ma instytucjami naukowo-badawczymi i muzeami na terenie USA i Europy. Bogate i różnorodne zbiory Instytutu pochodzą od zagranicznych przedstawicielstw II Rzeczpospoli-tej, organizacji, instytucji oraz osób prywatnych. Dzięki ofiarności Polaków zbiory są stale wzbo-gacane. Jedynie zasygnalizowane informacje o działal-ności Instytutu można poszerzyć, sięgając do wy-dawanego przez Instytut biuletynu. Albo też lepiej,

odwiedzając siedzibę Instytutu, która mieści się w Nowym Jorku przy 180 Second Avenue. A tam spotkamy wielu wolontariuszy, zawsze życzliwych i gotowych przyjść nam z pomocą. Godzi się, bo-wiem zauważyć, że tak naprawdę, to Instytut może funkcjonować głównie za sprawą pracy społeczni-ków. Obecnie pracuje ich dwudziestu. Stanowisko Dyrektora Wykonawczego, które obecnie piastuje Iwona Korga, jest jedyną pełnoetatową funkcją w Instytucie. I nie jest to sprawa przypadku, że wła-śnie ona, gdyż dr Iwona Korga przełożyła na swoje zawodowe i osobiste życie myśli wyrażone oneg-daj przez Józefa Piłsudskiego, że: „Kto stoi na miej-scu, ten się cofa” oraz „Jedna silna wola porusza wszystkie słabe”.

John Moscow

24

Patriotyzm nauczany historiąPodopieczni Viva Dance Studio z Lawrenceville, NJ wygrali jeden z na-jbardziej prestiżowych turniejów tańca towarzyskiego w USA.

POLO

NIA

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 25: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 26: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Dlaczego pozornie? Ponieważ po po-wrocie czekają inne obowiązki związane z prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci, a nierzadko dodatkową pracą. Przy-chodzi wieczòr i praktycznie bez energii idzie spać. Dobrze, jeśli może się wyspać wtedy energia powraca, ale często przemę-czenie powoduje problemy z wypoczynkiem nocnym, a rano trzeba wstawać itd. Są jesz-cze weekendy, dni przeznaczone na wypo-czynek. Niektórzy rzeczywiście korzystają z tego czasu w pełni - wyjeżdżają w piękne miejsca, spotykają się z przyjaciółmi cieszą się rodziną i wspòlnie spędzonym czasem. Inni nawet w weekend pracują, bo są albo niezastąpieni /w przenośni/, albo wyszukują sobie liczne obowiązki, ponieważ nie mogą się zrelaksować. Wówczas jest to uzależnie-nie od pracy - pracoholizm. Uzależnienie to, jak każde inne, ma działanie niszczące. Przemęczony organizm nie asymiluje prawi-dłowo składników odżywczych, nie wytwa-rza odpowiedniej ilości substancji odpowie-dzialnych za prawidłowe funkcjonowanie systemu nerwowego, a w konsekwencji całego organizmu. Człowiek taki żyjąc w ciągłym napieciu staje się nerwowy, przykry dla otoczenia, a często sięga po ‚wyciszacze’

jak alkohol, papierosy, cz inne substancje chemiczne. Człowiek taki łudzi się, że w ten sposób zmniejszy się napięcie, zapomina jednak,że te używki powoduja dalsze nie-dobory w ciele. Często potrzebne są środki pobudzające, bo brakuje energii - zaczyna więc pić coraz więcej kawy, a nierzadko sięga po stymulatory w postaci narkotyków. Jak widać, jedno uzależnienie prowadzi do drugiego, dlatego bardzo trudno jest to prze-rwać. Czy rzeczywiscie tak trudno? Zawsze jest to kwestia wybór i motywacja. Dlacze-go ludzie tak ciężko pracują i po co? Często po to, aby więcej mieć, więcej kupić coraz to nowsze, coraz lepsze przedmioty, „zaba-weki”, które nawet nie cieszą, bo brakuje czasu i sił, aby z nich korzystać. Zresztą styl życia i sposób zatrudnienia często wy-musza taką postawe. Isnieje przekonanie, że jeśli nie będziesz harował, nie będziesz najlepszy - zostaniesz wyeliminowany. To przekonanie rodzi lęk przed utratą pracy, i on staje się dodatkowym stressem. Nie wy-gląda to dobrze, a przecież... Największy nauzcyciel świata Jezus Chrystus mówi: Nie troszczcie się zbytnio o wasze życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie

znaczy więcej niż pokarm, a ciało wiecej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją, nie orzą i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz Niebieski je żywi. Czyż wy nie jestescie ważniejsi, niż one?... A o odzienie czemu się zbytnio trosz-czycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani nie przedą. A powia-dam wam Salomon w całym swym przepy-chu nie był ubrany , jak jedna z nich.... Nie troszczcie się wiec zbytnio i nie mówcie, co bedziemy jeść? Co bedziemy pić? Czym będziemy się przyodziewać? Precież Ojciec Niebieski wie, że tego potrzebujecie. Staraj-cie sie naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko bedzie wam dodane. NIE TROSZCIE SIĘ ZBYTNIO O JUTRO , BO JUTRZEJSZY DZIEŃ SAM O SIEBIE TROSZCZYC SIĘ BĘDZIE”... Czy to znaczy, że nie musimy nic robić? Raczej należy sprowadzić nasze sprawy życiowe do własciwych proporcji. Nade wszystko jed-nak należy zadbać o to, aby to”więcej mieć,

więcej zdobyć” itd. nie zdominowało na-szego życia. Pozwólmy sobie na realizacje marzeń, zwłaszcza tych najgłębiej ukrytych. Cieszmy sie życiem, ktore przecież jest cu-dem każdego dnia. Możemy przecież tyle doznać, tyle doświadczyć. Zróbmy sobie święto z życia. Namalujmy obraz, zapamię-tajmy się w tańcu lub muzyce. Posłuchajmy, jak wiatr szumi, jak pada deszcz. Popatrzmy, jak rosną kwiaty. Wybierzmy się do lasu, po-oddychajmy ciszą, zapachem i kojąca ener-gią drzew. Przypomnijmy sobie, że możemy mieć wszystko, wybór należy do nas. „Kiedy czegoś pragniesz, to cały wszechświat dzia-ła potajemnie, byś mogł to marzenie spełnic. Dlatego nie bój się pragnień, idź za głosem marzeń, pilnie obserwuj znaki, które dopro-wadzą cię do celu i nie trać zapału. Dobrze będzie, jeśli na tej drodze posłuchasz głosu serca.” A zatem: spełniajmy nasze marzenia i badźmy bardzo szczęsliwi.

Jagoda ZWIERZYNSKA.

Zatrzymaj się!Zatrzymaj się ! Przyjrzyjmy się codzienności przeciętnego człowieka. Wstaje rano, je śniadanie i udaje się do pracy. Jeśli jest to praca w której obowiązuje określona liczba godzin, pozornie po niej człowiek ma czas dla siebie.

POLO

NIA

26

Page 27: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 28: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 28

KU

LIN

AR

IA

MAKARON RYŻOWY Z PASTĄ MISO I ŁOSOSIEMZamiast łososia można dać kurczaka, tofu lub ulubione warzywa (wcześniej podsmażone).Składniki, 2 porcje:

• 2 filety z łososia bez skóry i ości, każdy po około 100 g• 2 porcje (100 g) makaronu ryżowego o szerokości 3 mm, ugotowanego i odcedzonego

• 4 łyżki posiekanego szczypiorku• 2 łyżki sezamu prażonego na suchej patelni

Sos miso:• 2 łyżki oleju arachidowego lub innego roślinnego• 1 duża łagodna papryczka chili, pokrojona na cieniutkie plasterki

• 1 - 2 łyżki drobno startego imbiru• 2 łyżki pasty miso• 2 łyżki sosu sojowego• skórka z 1 limonki• sok z 1/2 limonki (reszta limonki do podania)• 1/2 łyżeczki cukru

Przygotowanie:Łososia pokroić na małe około 2 cm kawałki. Ugotować makaron ryżowy zgodnie z instrukcją na opa-kowaniu, odcedzić. Na patelni lub w woku podgrzać olej, dodać papryczkę chili i tarty imbir i chwilkę je podsmażyć. Zmniejszyć ogień do minimum, dodać resztę składników sosu: pastę miso, sos sojowy, skórkę i sok z limonki, cukier. Mieszając podgrzewać na niezbyt dużym ogniu przez około minutę aż składniki się połączą.Dodać kawałki łososia i obsmażyć je z każdej strony (przez około 2 minuty) tylko do czasu aż mięso zmie-ni kolor na jasno-pomarańczowy.Włożyć makaron pokrojony na krótsze kawałki, szczypiorek i sezam, wymieszać. Delikatnie podgrzać, podawać skrapiając limonką, posypując kolendrą i skrapiając olejem sezamowym

DANIE Z WOKA Z KURCZAKIEM, ANANASEM I IMBIREMSkładniki, 2 porcje:

Kurczak w marynacie:• 1 pierś kurczaka pokrojona na paseczki w poprzek włókien• mała szczypta soli• 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku• 1/2 - 1 łyżeczki ostrej papryki w proszku (pieprzu cayenne)• 2 ząbki czosnku, starte na drobnej tarce• 1 łyżka soku z cytryny lub limonki• 1 łyżka startego imbiruAnanas w marynacie:• 1 mały lub średni świeży ananas, pokrojony na kawałki• 2 łyżki sosu sojowego• 1 łyżka płynnego miodu• 2 łyżeczki cukru trzcinowego• 2 łyżki octu ryżowego• sok z 1/2 limonki lub cytryny

oraz:• 2 łyżki oleju roślinnego lub oliwy• 1 duża papryczka chili, pokrojona na cieniutkie plasterki• 3 gałązki szczypiorku wraz z białą częścią

Do podania:• świeża kolendra• 2 łyżeczki oleju sezamowego (opcjonalnie)• ugotowany ryż długoziarnisty

Przygotowanie:Paseczki kurczaka włożyć do miski, dodać składniki marynaty: sól, papryki w prosz-ku, czosnek, sok z cytryny, imbir. Wymieszać i odstawić na pół godziny (lub dłużej

- do czasu aż mięso będzie w temperaturze pokojowej).Do drugiej miski włożyć kawałki ananasa i dodać resztę składników marynaty: sos so-jowy, miód, cukier, ocet ryżowy, sok z limonki. Wymieszać i odstawić na pół godziny.Do woka wlać 1 łyżkę oleju lub oliwy, podgrzać, dodać kawałki kurczaka z marynatą i obsmażać przez około 3 - 4 minuty co jakiś czas mieszając. Pod koniec smażenia dodać pokrojoną świeżą papryczkę chili i szczypiorek pokrojony na 4 cm kawałki. Po obsmażeniu zdjąć wszystko z woka i wyłożyć na talerz.

Do woka włożyć ananasa bez marynaty (marynaty nie wylewać!), dodać 1 łyżkę oliwy lub oleju i obsmażać go przez około 2 - 3 minuty, wlewając po łyżce marynatę gdyby ananas zaczynał przywierać do dna patelni.Na koniec wlać pozostałą marynatę, odłożonego kurczaka, zagotować, trzymać jesz-cze na ogniu przez chwilkę aby smaki się połączyły. Polać olejem sezamowym (opcjo-nalnie) i posypać świeżą kolendrą, podawać z ryżem.

GOŁĄBKI NA SPOSÓB CHIŃSKIGołąbki gotowane na parze z mielonym mięsem i krewetkami. Z dodatkiem sma-żonych porów, papryczki chilli i sosu sojo-wego.Składniki, 10 gołąbków:

• 10 liści kapusty włoskiej• 250 g chudego mielonego mięsa (wieprzo-winy lub cielęciny)

• 150 g surowych krewetek, obranych i drobno posiekanych lub zmielonych• 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej• 1/2 łyżeczki chilli• 1 roztrzepane jajko• 2 łyżki oleju roślinnego• 1 por, biała i jasno zielona część• 1/2 ząbka czosnku, posiekanego• 1 czerwona papryczka chilli, drobno posiekana

sos sojowy do serwowaniaWykonanie:Do większego garnka z gotującą się wodą włożyć liście kapusty, lekko posolić i gotować przez 2 minuty. Liście kapusty odcedzić i osuszyć, wyciąć twardą, środkową część każdego liścia.Mięso i krewetki włożyć do miski, dodać mąkę kukurydzianą, chilli, jajko i doprawić delikatnie solą. Dokład-nie wymieszać, najlepiej ręką.Nakładać po 2 łyżki farszu na każdego liścia i zwijać gołąbki, zakładając boki kapusty na siebie. Układać łą-czeniem do dołu w koszyczku do gotowania na parze, wyłożonym papierem do pieczenia, podziurkowanym w kilku miejscach. Koszyczek przykryć i wstawić do patelni lub szerokiego garnka z gotującą się niewielką ilością wody. Gotować pod przykryciem przez 19 minut na dużym ogniu. W razie potrzeby dolać wody.W międzyczasie przekroić pora wzdłuż na pół a następnie pokroić w plasterki. Rozgrzać oliwę na patelni i smażyć pory wraz z czosnkiem przez kilka minut mieszając, aż pory zmiękną ale nie zrumienią się. Gołąbki ułożyć na talerzach, posypać posiekaną papryczką chilli. Podawać z porami i sosem sojowym w oddzielnej miseczce.

TUŃCZYK W SEZAMIE Z GRUSZKĄ BALSAMICZNĄTuńczyk smażony na patelni w ziarnach sezamu, z dodatkiem karmelizowanej gruszki i słodkiego sosu balsamicznego.Składniki dla 2 osób:

• 2 filety świeżego tuńczyka• sól morska, świeżo zmielony czarny pieprz• 4 łyżki sezamu• oliwa do smażenia• garść małych liści szpinaku, rukoli lub sałaty

Przygotowanie:Tuńczyka posypuję solą i pieprzem. Na suchej pa-telni zrumieniam lekko sezam, zdejmuję z patelni i obtaczam w nim tuńczyka. Filety smażę na oliwie z każdej strony. Podaję z karmelizowanymi gruszka-mi w sosie balsamicznym (przepis poniżej) i liśćmi szpinaku lub sałaty.

Karmelizowane gruszki z sosem balsamicznym:• 1 gruszka• 2 łyżki płynnego miodu• 50 ml octu balsamicznego• 1 łyżka oliwy z oliwek

Gruszkę obieram ze skórki i kroję w ósemki, wycinam gniazda nasienne. Na patelnię wlewam miód, dodaję pokrojoną gruszkę i chwilę obsmażam, dodaję ocet balsamiczny i smażę kilka minut, aż sos zgęstnieje a gruszka będzie miękka. Dodaję 1 łyżkę oliwy z oliwek.

KUCHNIA ORIENTALNA

Page 29: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 30: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Co zrobić, gdy dysponujemy tylko nie-wielkim balkonem czy tarasem, a chcieli-byśmy zjeść warzywa i zioła z własnego ogrodu? Pozostaje kupić działkę za mia-stem lub… stworzyć uprawę we własnej

kuchni. Już niedługo ma to umożliwić urządzenie o nazwie Nano Garden. Jest to koncepcja miniogródka, który można stworzyć w domu. Ten ciekawy projekt opra-cowali specjaliści z firmy Hyunday, która do tej pory raczej mało kojarzyła się z roślina-mi. Autorzy koncepcji: Hyunjung Lee, Jaey-ong Park, Changjin Shon oraz Seulki Park z Hyundai Engineering & Construction i Ill-

-woong Kwon z Gro-mo, za swój projekt zdobyli trzecie miej-sce w konkursie Fast Company 2010 Idea Rewards.Nano Garden gabary-tami przypomina dużą lodówkę. Składa się z czterech oddzielonych

od siebie półek, na których możemy hodo-wać różne rośliny. Każda przegroda wypo-sażona jest w specjalne lampy, aby zapew-nić optymalne warunki świetlne każdemu z uprawianych gatunków. Urządzenie wy-posażono w automatyczny system dostar-czania wody i substancji odżywczych. Wystarczy ustawić timer dla każdej półki. Powietrze wewnątrz przegród jest stale oczyszczane, więc nie ma obaw o nieprzy-jemne zapachy. Hodowane w Nano Gar-den warzywa i zioła nie potrzebują ziemi ani nawozów. Wystarczy specjalny granu-

lat – podobny do tego, który wykorzystuje się w niektórych szklarniach.Niestety na razie Nano Garden jest tyl-ko projektem, ale wszystkie technologie, które autorzy chcieliby w tym urządzeniu zastosować, są obecnie w użyciu, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby-śmy już za kilka lat mogli cieszyć się sma-kiem roślin z naszej kuchni. Biorąc pod uwagę coraz większą świadomość ludzi w kwestii pożywienia i modę na zdrowy styl życia, urządzenie będzie cieszyć się niemałym powodzeniem.

Łazienka jest miejscem związanym z żywio-łem wody, który powodować może wiele pro-blemów, poza tym w związku ze swoją funk-cją, jest miejscem wstydliwym i mogącym mieć niekorzystny wpływ na życie domowe.

Łazienka Feng ShuiPrzede wszystkim ważne jest odpo-wiednie usytuowanie łazienki. Zasady feng shui mówią, że najlepiej, aby była umiejscowiona we wschodniej lub po-

łudniowo - wschodniej części domu. Najważniejsze jednak jest usytuowanie z dala od kuchni i sypialni - łazienka feng shui nie powinna się znajdować w żadnym centralnym miejscu, aby wokół niej nie skupiało się życie do-mowników. Sama aranżacja łazienki w zgodzie z zasadami Feng Shui jest również nie-zwykle istotna. Na wprost drzwi po-winna znajdować się umywalka, za to sedes powinien być niewidoczny, nie może znajdować się na wprost drzwi. Najlepiej jeśli WC i łazienka są osob-nymi pomieszczeniami, jeśli jednak tak nie jest, sedes powinien być od-dzielony od reszty pomieszczenia np. niewysokim murkiem. Kolorystyka ła-zienki Feng Shui powinna być zawarta w kolorach ziemi neutralizującymi ży-wioł wody. Ważne jest też oświetlenie, łazienka zgodnie z Feng Shui powinna być jasna, szczególnie rozświetlone powinny być wszystkie jej kąty.

Meble w zgodzie z Feng ShuiJeśli chodzi o szafki, zgodnie z Feng Shui powinien być on wykonany z ma-teriałów naturalnych, które nie blokują przepływu energii. Lustra również są wskazane w łazience Feng Shui, mogą być rozwieszone wszędzie, powiększa-jąc pomieszczenie optycznie. Łazienka powinna być utrzymywana w szczegól-nej czystości, deska od sedesu zawsze zamknięta, tak samo jak drzwi do po-mieszczenia, inaczej dobra energia bę-dzie uciekać z domu.

30

DO

M Jak urządzić łazienkę według zasad Feng Shui?Złe usytuowanie i zagospodarowanie łazienki może negatywnie wpłynąć na cały dom. Urządzając łazienkę zgodnie ze sztuka Feng Shui, będzie ona miała dobroczynny wpływ na domowników, będąc miejscem, gdzie można się zrelaksować i zmyć z siebie ciężar dnia.

Nano Garden – ogród w kuchniPrzestrzeni, szczególnie w miastach, jest coraz mniej. Tymczasem ludzie mieszkający w drapaczach chmur także marzą o własnym ogrodzie. Fir-ma Hyundai być może niedługo pomoże im spełnić te pragnienia.

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Page 31: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 32: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 33: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 34: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

W rocznicę śmierci, czy w miesiącu modlitw za zmarłych warto pomyśleć o innej formie pomocy, którą możemy ofiarować naszym zmarłym przeby-wającym w czyśćcu. Jest to tzw. Gregorianka, znane i popularne w Kosciele katolickim nabożeństwo.Msze gregoriańskie wywodzą swoją nazwę od imie-nia papieża Grzegorza Wielkiego (540-604; papież od 590). Są związane z wydarzeniem, które miało miejsce z jego inspiracji. Grzegorz przed wyborem na papieża był przełożonym założonego przez siebie w 575 roku klasztoru na wgórzu Celio w Rzymie. W swojej IV Księdze Dialogów Grzegorz stwierdza, że ofiara Mszy św. pomaga osobom potrzebującym oczyszczenia po śmierci i jako przykład podaje do-świadczenie z życia klasztoru. Po śmierci jednego z

mnichów imieniem Justus, w jego celi znaleziono trzy złote monety, których posiadanie sprzeciwiało się regule życia zakonnego, przewidującej wspólne korzystanie z dóbr materialnych. Grzegorz, aby po-móc zmarłemu oczyścić się po śmierci z powyższe-go grzechu, polecił odprawienie za niego trzydzie-stu Mszy św. - każdego dnia jednej. Po trzydziestu dniach zmarły Justus ukazał się w nocy jednemu z braci, Kopiozjuszowi, mówiąc, że został uwolniony od wszelkiej kary. Kopiozjusz nic nie wiedział o od-prawianych Mszach św. i gdy później ujawnił treść swojego widzenia, pozostali współbracia doszli do wniosku, że nastąpiło ono w trzydziestym dniu, kie-dy odprawiano Msze św. za Justusa. Uznano to za znak, że Msze św. odniosły oczekiwany skutek

Pod wpływem autorytetu Grzegorza - także jako biskupa Rzymu - zwyczaj odprawiania trzydziestu Mszy św. za osobę zmarłą zyskiwał swoje miejsce w praktyce religijnej Wiecznego Miasta. W Europie rozprzestrzeniał się stopniowo, począwszy od VIII wieku, najpierw w klasztorach, potem także w sro-dowiskach koscielnych.

Jeżeli chodzi o znaczenie Mszy gregoriańskich nie istnieje żadna oficjalna doktryna Kościoła zwią-zana z nimi. Powinny one być traktowane jako Msze św. za zmarłych. Zwyczaj ofiarowania Mszy św. za zmarłych jest tradycją przedgregoriańską, która została potwierdzona oficjalnie przez Sobór Trydencki jako najbardziej skuteczny sposób mo-dlitwy za osoby, które potrzebują oczyszczenia po śmierci. Kościół jest przekonany o nieskończonej wartości Mszy św., wypływającej z zasług Chry-stusa. Znaczenie to dotyczy nie tylko samych uczestników Mszy św., ale także osób lub spraw, w intencji których jest ona odprawiana przez kapłana.

Zwyczaj odprawiania Mszy gregoriańskich znalazł swoje potwierdzenie przez Stolicę Apostolską w XIX wieku i to wyłącznie jako pobożna praktyka wiernych, oparta na ich przeświadczeniu, które nie jest sprzeczne z nauką Kościoła. W wypadku Mszy gregoriańskich mamy więc do czynienia tyl-ko z przekonaniem wiernych, które wskazywało zawsze na szczególną skuteczność powyższych Mszy św. Podobnie jak pozostałe intencje mszal-ne ofiarowane za osoby zmarłe, są one prośbą o uwolnienie zmarłego od konsekwencji grzechu. Sama liczba trzydzieści nie może być nigdy łączo-na z gwarancją wybawienia od pokuty po śmierci. Człowiek, zgodnie ze swoją naturą, poszukuje pewności dotyczącej losu zmarłych. Msze gre-goriańskie nie mogą być jednak podstawą takiej gwarancji. Człowiek może zawsze prosić, ale tym, który wysłuchuje próśb jest Bóg. Ostateczną war-tość podobnych Mszy św. zna tylko On.

Gracjan Bacza

34

PSYC

HO

LOG

IA Gregorianka - nasza najdoskonalsza pomoc zmarłym“Modlitwa za żywych i zmarłych” jest jednym z siedmiu uczynków miłosierdzia co do duszy. U Boga czas - pojmowany jako coś co ogranicza - nie istnieje. Ale ludzie, istniejący w czasie, mają zadanie wstawiać się u Boga za innymi. To, co ktoś w swym życiu czyni dla innych, jest u Boga zawsze teraźniejszością. Dlatego słuszna jest modlitwa za ludzi, którzy już dawno zmarli. Człowiek za życia stoi na każdym kroku wobec konieczności wyboru dobra i zła, wiary lub niewiary, miłości bliźniego lub egoizmu. W ostateczności dojść może do pełni dobra, wiary, miłości tak, że śmierć stanie się dla niego chwilą zjednoc-zenia z Bogiem. Może też dojść do ostatecznego sprzeciwu wobec Boga i w konsekwencji- do potępienia. I w jednym, i w drugim przypadku modlitwa za zmarłych nie znajdowałaby usprawiedliwienia: zbawionym nie jest potrzebna, potępionym zaś nie mogłaby już pomóc. Lecz dusza człowieka może dojść do jeszcze jednego stanu, którym jest czyściec. Jest to miejsce w którym człowiek ma możliwość odpokutowania za grzechy już odpuszczone i oczyszczenie się z wad, I jedynie wiara w możliwość tego pośmiertnego oczyszczenia uzasadnia praktykę modlitwy za zmarłych. Nasze modlitwy mogą pomóc zmarłym w tym oczyszczeniu i przyśpieszyć chwilę ich ostatecznego zbawienia.

Page 35: Numer 82 Magazynu Polski Partner

215-939-6717 MAJ 2013 Polski Partner www.polskipartner.com 35

Page 36: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com 36

Baran 21.03–19.04Nadszedł czas weryfikacji planów i ambicji. Dobrze przemyśl swoją karierę zawodową i przygotuj się do zmian. Są nieuchronne. Obierz długofalową strategię,

nie rób niczego pochopnie i nie pal za sobą mostów (przynajmniej na razie). Działania podjęte teraz nie od razu przyniosą rezultaty, ale warto zainwestować swój czas i energię w to, w co naprawdę wierzysz.Jeśli jesteś bez pracy lub chcesz zmienić miejsce zatrudnienia, to weź się energicznie za poszukiwania lub załóż rodzinny biznes. Możesz na wiele kolejnych lat ustabilizować swoją sytuację zawodową i materialną.Pomyśl o odświeżeniu swojego wizerunku. Zrzuć parę zbędnych kilogramów, zmień fryzurę, kup parę nowych ciuchów i w ogóle zacznij bardziej dbać o siebie. Efekt okaże się piorunujący.Będzie z Ciebie emanować magnetyzm, staniesz się bardziej seksowny. Nie zdziw się, jeśli nieznajomi zaczną Cię zaczepiać na ulicy. Nie trudno wówczas o nagłe spotkanie i nową, intrygującą znajomość. Okoliczności będą bardzo romantyczne, A Twoje zmysły się rozbudzą.Ponieważ jesteś pracoholikiem, musisz zachowania równowagę i zapewnić sobie solidną dawkę ruchu

Byk 20.04–20.05Miesiąc rozpocznie się od natłoku obowiązków i spraw do załatwienia. W pracy czeka Cię dużo zmian organizacyjnych i personalnych, lecz nie dotkną Cię one bezpośrednio.Cieszysz się uznaniem i opinią

sumiennego oraz lojalnego pracownika. Szef może Ci powierzyć nowe, bardziej odpowiedzialne obowiązki. To dobry czas na prośbę o podwyżkę lub starania o awans.Równie pomyślnie ułożą się sprawy w urzędach. Możesz nadrobić zaległości, pchnąć do przodu trudniejsze problemy czy nawet rozpocząć działalność na własny rachunek.Jeśli planujesz wzięcie kredytu na większą inwestycję, spróbuj to zrobić teraz. W realizacji osobistych planów czeka Cię kilka pomyślnych zwrotów. Sprawa, o której nie śmiałeś marzyć, nieoczekiwanie sfinalizuje się, i to w sposób wyraźnie dla Ciebie korzystny. Duże znaczenie będzie miał zbieg okoliczności.Znajdziesz się w centrum zainteresowania i nabierzesz ochoty do życia. Nawet nieśmiałe, niepewne siebie Byki będą mieć więcej odwagi.Jeśli dotychczas nie zdecydowałeś się na naukę języków obcych, to spróbuj. Może się okazać, że masz do tego wrodzone zdolności.

Bliźnięta 21.05-21.06Czeka Cię poprawa stanu zdrowia. Będziesz tryskać energią i cieszyć się dobrym samopoczuciem. Pomysły, które przychodzą Ci do głowy, i towarzysząca im lekkość, mogą stać się

ucieczką od problemów codzienności.Wenus w znaku Bliźniąt pobudzi Twoją fantazję i otworzy Ci umysł na sprawy duchowe. Staniesz się bardziej wrażliwy, nie tylko na potrzeby bliskich Ci osób, ale także innych ludzi. Wiesz, że życzliwi żyją dłużej i przyjemniej, więc skwapliwie z tego korzystasz.Właśnie w maju może się odmienić Twoje życie prywatne. Możesz się zakochać, bo już wiosna. Ktoś, kogo poznasz, nie poprzestanie na romansie. Jego zamiary wobec Ciebie będą dużo poważniejsze niż sądzisz. Od dawna Cię obserwuje i podziwia Twoją zaradność życiową, poczucie humoru, bystrość umysłu i żywiołowość w uczuciach.W sprawach finansowych może Cię spotkać miła niespodzianka. Możliwe, że wcześniejsza inwestycja w końcu przyniesie jakieś profity, a na Twoje konto wpłynie pewna suma.Pojawią się nowe możliwości zawodowe dla osób artystycznie uzdolnionych, a to dzięki przebłyskom intuicji, górującej zdecydowanie nad tzw. logicznym myśleniem.

Rak 22.06–22.07Maj to czas wewnętrznego rozluźnienia, harmonijnego zrównoważenia psychiki i ciała. Będziesz odczuwać wzniosłe nastroje i radość życia. Wyzwoli

się też Twój miłosny potencjał.Dobre samopoczucie będzie wypływać z przekonania, że postępujesz właściwie wobec siebie i innych.Osoby leczące się zauważą zatrzymanie się rozwoju choroby, a stosowane przez nich lekarstwa będą skuteczniejsze. W pracy wszystko ułoży się bardzo pomyślnie. Merkury będzie wspomagać Twoje logiczne myślenie, wnioskowanie i podpowie, jak ubrać myśli w słowa, co jest niezwykle przydatne na Twoim stanowisku pracy.Będziesz zręcznie chwytać i wykorzystywać każdą nadarzającą się szansę awansu czy też podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. Dzięki pozytywnemu wpływowi Jowisza możesz zdobyć uznanie ważnych dla Ciebie osób.Z pewnością potrafisz załatwić sprawy, które niedawno wydawały się nie do przezwyciężenia. Całą swoją uwagę powinieneś skupić na rozwiązaniu problemów, które ciągle odkładasz na później.Natomiast w domu przewietrz swoje szafy, przygotuj się na generalny przegląd ubrań, dokonaj selekcji i zrób miejsce dla nowości.

Lew 23.07–22.08Przed Tobą bardzo zmienny miesiąc. Jego początek przywitasz w dobrym nastroju.Dzięki Merkuremu ożywisz się, staniesz się energiczniejszy i przedsiębiorczy, będziesz mógł

się dobrze zaprezentować i zabłysnąć elokwencją.Będziesz zdolny do największego wysiłku i wykażesz się niesłychaną umiejętnością dyplomacji. Powinny Ci się powieść różnego rodzaju transakcje i rozmowy handlowe.Możesz także liczyć na sukces w dziennikarstwie.W rodzinie i działalności społecznej zaznaczy się chęć przewodzenia, a płeć przeciwna odwzajemni Twoje uczucia.W środku miesiąca odczujesz negatywny wpływ Merkurego. Możesz wtedy popełniać błędy, zachowywać się nielogicznie i często zmieniać poglądy. Bądź, więc uważniejszy i staraj się zachować spokój. Szczególnie chodzi tu o sprawy prawne i urzędowe.Jest to także niekorzystny czas na krótkie podróże, kontakty czy interesy. Koniec miesiąca będzie wyjątkowo sprzyjający. Bardzo pomoże Ci intuicja, a wszystkie sprawy, które do tej pory wlokły się niemiłosiernie, teraz ruszą z miejsca i nabiorą rozpędu.

Panna 23.08–22.09Dzięki dobrej współpracy Marsa i Słońca wzmocni się Twoja odporność, która sprzyja procesowi gojenia się ran i rekonwalescencji.

Jeśli się aktualnie leczysz, terapia przyniesie dobre efekty. Odczujesz radość życia i będziesz się cieszyć z drobnostek.Twoje pozytywne nastawienie oddziałuje na najbliższych i otoczenie. Dzięki sposobowi bycia i korzystnej opinii o Tobie, świetnie ułożą się kontakty z otoczeniem.Twoja pozycja w firmie umocni się. Przełożeni docenią i odpowiednio nagrodzą lepsze wyniki pracy. Teraz możesz zrealizować swoje ambicje i sięgnąć po coś, na czym już od dawna Ci zależało. Współpracownicy będą bardziej życzliwi i zaczną się starać o Twoją przychylność. Uwaga! Możliwe jakieś krótkie wyjazdy służbowe.Nastały korzystne okoliczności do zawierania kontraktów, zakładania spółek i wszelkich form współpracy. Ponieważ umiesz korzystać ze zdobytej wiedzy, będziesz szukać i wynajdywać szanse, aby rozwinąć swoją działalność.Z łatwością przystosujesz się do każdej sytuacji. Masz też talent, więc najpierw pomyśl, a potem zrób pierwszy, poważny krok. Nie bój się ryzyka.Gdybyś chciał komuś udowodnić, na co Cię stać, zrób to teraz.

Waga 23.09–22.10Sprzyja Ci Wenus. Rozluźnisz się wewnętrznie i poczujesz duchowe ożywienie. Odzyskasz też siły witalne i radość życia. Nawet osoby flegmatyczne staną się żywsze, energiczniejsze i

stracą ociężałość.Sprzyjająca Wenus w maju, miesiącu zakochanych, przypomni wolnym Wagom, że to najwyższy czas na rozejrzenie się za życiowym partnerem.Odsuń inne sprawy na dalszy plan i zajmij się na poważnie własnym życiem. Na początek warto coś u siebie zmienić, na przykład fryzurę czy sposób ubierania się, dodać więcej kolorów i witalności do swojego wizerunku. Twój urok osobisty, miła aparycja i wdzięk będą niezwykle silnie działać na płeć odmienną. Jeśli chcesz zdobyć serce upatrzonej osoby, teraz nikt nie będzie w stanie Ci się oprzeć.Całkiem nieoczekiwanie może pojawić się okazja na związek z osobą, którą przeznaczył Ci los. Niewinny flirt szybko rozwinie się w gorącą, namiętną miłość. Finałem chwil szczęścia i rozkoszy może być nieplanowana ciąża, a w perspektywie małżeństwo.

Skorpion 23.10–21.11Przez większą część miesiąca masz opozycję Słońca i Merkurego. Nerwowe Skorpiony odczują to mniej przyjemnie, gdyż impulsywność skłoni je do zbyt

spontanicznych działań i niekorzystnych decyzji.Musisz uważać, bo balansujesz na cienkiej linie nad przepaścią. Mogą pojawić się jakieś kłopoty. Winne będą intrygi połączone z nadużyciem Twojego zaufania przez kogoś z bliskiego otoczenia.Nadszedł czas, by przyjrzeć się ważnym sprawom i może coś zmienić w swoim życiu. Zdrowy rozsądek, wyczucie i zrozumienie motywów kierujących innymi będą Ci wielce pomocne.Zachowaj ostrożność w kontaktach z otoczeniem, musisz być bardziej dyskretny na temat swoich zamierzeń (zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym).Otrzymasz poufne informacje, które mogą nie być wiarygodne, lepiej jednak zastanów się dokładnie, zanim zrobisz z nich użytek.W podejmowaniu decyzji ważnych kieruj się intuicją, która teraz bardzo Ci sprzyja. Nawet najdelikatniejsze ostrzeżenie swojego wewnętrznego głosu potraktuj poważnie. Może Cię to uchronić przed wpadką.Musisz przeznaczyć dużo czasu na odpoczynek i wyciszanie się, najlepiej tam, gdzie znajdziesz piękną przyrodę, dużo spokoju i mało ludzi.Jan Chwiszczuk astrolog astro.pl

Strzelec 22.11–21.12Wpływ Słońca sprawi, że odczujesz ciężar odpowiedzialności zawodowej. Zanosi się na starcie twórczych, oryginalnych i pomysłowych koncepcji z uznanymi regułami i

porządkiem oraz tradycyjnym podejściem.O podwyżkę nie będzie łatwo, ale też Twoja sytuacja materialna nie pogorszy się. Być może odkryjesz w sobie społecznika, zaangażujesz się w lokalne działania. Nie upieraj się przy swoich racjach, ustępstwami i dyplomacją więcej zdziałasz. Nawet, jeśli pięknie skłamiesz, inni Ci uwierzą. Ty natomiast nie wierz nikomu na słowo, sprawdź, czy wszystko jest podparte dokumentami.Ze względu na trudny układ Wenus-Mars nadchodzi okres zerwania starych znajomości i poszukiwania nowych przyjaźni. Odkryjesz w sobie wielkie pokłady namiętności. Zaczną Ci ciążyć dotychczasowe zobowiązania i układy partnerskie. Może to być początek poważnego kryzysu w małżeństwie, który narastał latami. Jeśli chcesz uratować związek, trzeba będzie zdobyć się na poważną dyskusję z partnerem, aby zreformować stare układy i spróbować zacząć wszystko od początku.Staraj się unikać sytuacji i miejsc grożących wypadkami, zwłaszcza podczas jazdy samochodem.

Koziorożec 22.12–19.01Wzmocni się Twoja siłę przebicia, dociekliwość i zdolności detektywistyczne. Wzbudzą się pasje i

pragnienia. Działając śmiało, łatwo pokonasz przeszkody w każdej dziedzinie życia.Będziesz mógł sobie pozwolić na większe, planowane od dawna wydatki.Drugi i trzeci tydzień maja to

korzystny czas dla spraw długofalowych i uregulowania kwestii majątkowych. Jeśli chcesz kupić lub sprzedać ziemię, dom czy poważnie zainwestować w firmę, uda Ci się!Przy podejmowaniu kluczowych decyzji ważny będzie nie tylko rozum, ale przede wszystkim intuicja. Wykaż się inwencją, a być może staniesz przed szansą rozpoczęcia nowego etapu kariery.Planety będą również działać na Twoją psychikę i powoli, ale sukcesywnie transformować ją od wewnątrz. Możesz również wykorzystać ten czas i zmienić swój zewnętrzny wizerunek.U osób chorujących powinno nastąpić przesilenie, po którym nastąpi powrót do zdrowia. Dobre efekty dadzą wszelkie zabiegi medycyny niekonwencjonalnej. Warto zrobić kurs akupresury i stosować ją samodzielnie.

Wodnik 21.01-19.02Pozycja Słońca może przynieść nieoczekiwane przeszkody utrudniające realizację niektórych planów. Należy zachować ostrożność w kontaktach z przełożonymi czy

innymi osobami u władzy, aby niechcący wszystkiego nie popsuć.Podejmując decyzje w sprawach finansowych wystrzegaj się błędnych decyzji i nie ufaj zbytnio ludziom, a interesy prowadź samodzielnie, bez żadnych pośredników lub wspólników.Nie jest to czas do zaciągania długów. W żadnym wypadku nie pożyczaj też nikomu większej sumy pieniędzy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich nie odzyskasz.To korzystny okres na publikowanie, wydawanie, działalność artystyczną i realizowanie twórczych projektów, którym patronuje dobry wpływ Wenus.Przyznaj, że przeceniłeś swoje siły. Organizm ma swoje prawa. Przemęczenie ciężką pracą nadweręża Twoją odporność, a psychiczne blokady są pożywką dla konfliktów.Powinieneś lepiej zadbać o zdrowie. Nie można bezkarnie aplikować sobie kolejnej kawy zamiast snu. Ujście dla stresu i znerwicowania odnajdziesz w miłosnych figielkach i flirtach, to podziała na Ciebie wyjątkowo odprężająco.Pod koniec miesiąca dotychczasowe kłopoty miną jak ręką odjął, czeka Cię ciekawy wyjazd i związana z nim nowa, bardzo obiecująca znajomość.

Ryby 19.02–20.03Maj przyniesie Ci poprawę samopoczucia i nastroju, wreszcie możesz nadrobić brak ruchu, chodząc na długie spacery i jeżdżąc na rowerze. Opuści Cię stres i

wiosenne napięcie. Sprawy oparte na wytrwałości i rzetelności, bazujące na gruntownej, głębokiej wiedzy mogą przynieść pełną satysfakcję.Chociaż z natury jesteś impulsywny, gdy tylko będziesz mieć silną motywację, na przykład finansową, wykażesz się wytrwałością, rzetelnością i cierpliwością.Ud a Ci się skończyć wszystkie rozpoczęte przedsięwzięcia. Możesz spokojnie zająć się dogrywaniem detali dotyczących kwestii finansowych (zarówno przychodów, jak i wydatków).Choć miesiąc zakochanych zachęca do zawierania nowych, przypadkowych znajomości, będziesz unikać romansów i szukać bezpiecznego, stałego związku. A o taki wymarzony układ może być teraz trudno, ponieważ niesprzyjająca Wenus utrudnia zdobycie właściwego partnera.Jeżeli w tym miesiącu planujesz ślub czy też wspólne zamieszkanie, lepiej poczekaj z tym chociażby do czerwca, bo czas może jeszcze zmodyfikować Twoje plany.

HO

RO

SKO

P M

AJ

2013

Page 37: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 38: Numer 82 Magazynu Polski Partner

Polski Partner MAJ 2013 215-939-6717 www.polskipartner.com

Po pustyni Arab goni czołgiem żyda. Arab co chwilę napier-dala do niego z działa ale nie może trafić. Po kilku kilome-

trach zrezygnowany arab zatrzymuje czołg i wychyla się z kabiny. Widząc to żyd również się zatrzymuje i pyta turbana:

-No i co arabie skończyły sie naboje?-Ano skończyły się-A może chcesz troche dokupić?

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksów-ki nakazał kierowcy ją śledzić.

Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszoko-wany facet mówi do taksówkarza:

- Chcesz pan zarobić stówę?-Jasne! Co mam robić?-Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samocho-du, wrzucił ją do środka i powiedział:

-Trzymaj pan ją!A facet krzyknął do taksówkarza:- To nie jest moja żona!-Wiem, k….., to moja! Teraz idę po pańską!

JAKĄ MASZ PENSJĘ?1. Pensja cebula: bierzesz i za-czynasz płakać.2. Pensja łajdaczka: przycho-

dzi późno, cierpisz, ale nie możesz bez niej żyć.3. Pensja czarny humor: śmiejesz się, żeby nie płakać.4. Pensja prezerwatywa: pozbawia cię zarów-no inspiracji jak i chęci.5. Pensja impotentka: opuszcza cię w mo-mencie, gdy najbardziej jej potrzebujesz.6. Pensja dietetyczna: jesz coraz mniej.7. Pensja ateisty: wątpisz w jej istnienie.8. Pensja miesiączka: przychodzi co miesiąc i trwa 3 dni.9. Pensja burza: nie wiesz kiedy przyjdzie i ile będzie trwała.10. Pensja telefon komórkowy: każda następ-na jest mniejsza.11. Pensja Walt Disney: taka sama od 30 lat.

Nie rozumiem, jak jeden czło-wiek może robić tyle błędów?

- mówi polonistka do ucznia.- Wcale nie jeden - odpowiada

uczeń. Pomagali mi mama i tata.

Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restaura-cji z pułkownikiem.

- Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pie-niędzy...

- A co pan robi z pensją, panie pułkowniku?- Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać...

- Nie umie pan postępować z kobietami, panie pułkowniku. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da!Pułkownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnę-ła się z rozkoszą i mówi:

- Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki?

Komitet partyjny powołał Sa-lomona Rabinowicza na dyrek-tora burdelu. Ale Rabinowicz odmówił. Na pytanie sekreta-

rza:- Dlaczego?Odparł:

- Wiem, jak to będzie. Przydzielicie mi 10 pa-nienek. Dwie zostaną odkomenderowane do pracy partyjnej, dwie do Konsomołu, dwie do związków zawodowych, dwie do pomocy przy żniwach i dwie na kursy szkoleniowe. Zostanę sam i wtedy powiecie: „Rabinowicz, kładź się i wykonuj plan”.

Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:

- Ale nie masz AIDS, co?- Oczywiście, że nie!- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:

- Słuchaj stary, nie wiem co

mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dy-wan.

- Jak to? - No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszę-dzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?

- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papie-rem ściernym. Spotykają się ponownie po dwóch tygo-dniach.

- No i jak? - pyta pomysłodawca. - O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpę-dziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!

Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś

może dokonać kradzieży ze złomowiska, za-tem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała:

- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pra-cę, kiedy nie dostał instrukcji?Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie Unia Europejska rzekła:

- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wyko-nuję swą pracę prawidłowo?Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała:

- W jakiś sposób należy tym wszystkim lu-dziom płacić.Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia:

- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi? I Unia stworzyła Dział Administracji i za-trudniła w nim troje ludzi - kierownika ad-ministracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła:

- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie. I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.

Z pamiętnika tresera: Dzień pierwszy. Pies nasikał na dywan. Wsa-dziłem mu pysk w kałużę i wy-

rzuciłem przez okno. Dzień drugi. Pies nasikał na dywan. Wsadzi-łem mu pysk w kałużę i wyrzuci-łem przez okno. Dzień trzeci. Pies nasikał na dywan. Wsadzi-łem mu pysk w kałużę i wyrzuci-łem przez okno. Dzień czwarty. Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.

Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy

wilki, jeże itp. Przez kolejkę prze-pycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie

jest na początku kolejki! W tym momen-cie łapie go niedźwiedź i mówi: „Ty za-jąc, gdzie się wpychasz?! Na koniec!” I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzu-ca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:

„Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!

Ludzie siedzą w samolocie na lotnisku i czekają na pi-lotów. Przychodzą z godzin-nym opóźnieniem. Jeden z

psem przewodnikiem drugi z białą laska. Ludzie przerażeni no ale nic. Samolot kołuje na pas startowy rozpędza się. 500m do końca pasa 400, 300, 200m. Lu-dzie krzyczą: Startujcie! Startujcie !!!!!Samolot wystartował podwozie się scho-wało. Jeden pilot mówi do drugiego.

- Jak kiedyś nie krzykną to się rozpie-przymy!

REDAKCJA1916 Welsh Rd. Suite 13Philadelphia, PA 19115Tel: .215. 939.6717Fax: 215. [email protected]

BIURO POCONOS4N 6th Street, Suite 1Stroudsburg, PA 18360Tel. 570.245.1199Fax: [email protected]

REDAKTOR NACZELNAMagdalena [email protected]

John MoscowGosia KaminskaJanusz PstragowskiAnita PekalaSzczepan Sadurski

Reklama

Grafika

[email protected]

www.polskipartner.comFax: (215) [email protected]

ADRES INTERNETOWYwww.polskipartner.com

Copyright Polski Partner Magazine©. Published monthly in USA. All Rights reserved.Wszystkie prawa Nazwa “Polski Partner” jest znakiem pod i go przez kogokolwiek w formie graficznej, pisemnej lub na terenie USA, celem oznaczenia swojego towaru j est bezprawne. R edakcja nie odpowiada za zamieszczonych reklam. Przedruk reklam z M agazynu Polski P artner bez zgody wydawcy jest zabroniony. Redakcja zastrzega sobie prawo do nie publikowania tekstów niezamówionych oraz dokonywania skrótów i

redakcji. P olski P artner j est miesiecznikiem publikowanym w USA.

B ATNY DLA POLONII W US A

HU

MO

R

38

Page 39: Numer 82 Magazynu Polski Partner
Page 40: Numer 82 Magazynu Polski Partner