fides et ratio - fundacja deo et patriae im. prof ... et ratio.pdf · dążenie do prawdy — rozum...

71
Fides et Ratio Jan Paweł II ENCYKLIKA O relacjach między wiarą a rozumem Do Biskupów Kościoła katolickiego FIDES ET RATIO Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie (por. Wj 33, 18; Ps 27 [26], 8-9; 63 [62], 2-3; J 14, 8; 1 J 3, 2). 1 ENCYKLIKA 1.1 O relacjach między wiarą a rozumem 1.2 FIDES ET RATIO 2 WPROWADZENIE POZNAJ SAMEGO SIEBIE 3 ROZDZIAŁ I OBJAWIENIE MĄDROŚCI BOŻEJ 3.1 Jezus objawia Ojca 3.2 Rozum w obliczu tajemnicy 4 ROZDZIAŁ II CREDO UT INTELLEGAM 4.1 «Mądrość wie i rozumie wszystko» (Mdr 9, 11) 4.2 «Nabywaj mądrości, nabywaj rozwagi» (Prz 4, 5) 5 ROZDZIAŁ III INTELLEGO UT CREDAM 5.1 Na drodze poszukiwania prawdy 5.2 Różne oblicza ludzkiej prawdy 6 ROZDZIAŁ IV RELACJA MIĘDZY WIARĄ A ROZUMEM 6.1 Najważniejsze etapy spotkania między wiarą a rozumem 6.2 Nieprzemijająca nowość myśli św. Tomasza z Akwinu 6.3 Dramat rozdziału między wiarą a rozumem 7 ROZDZIAŁ V WYPOWIEDZI MAGISTERIUM KOŚCIOŁA W DZIEDZINIE FILOZOFII 7.1 Rozeznanie Magisterium jako diakonia prawdy 7.2 Zainteresowanie Kościoła filozofią

Upload: vuonghanh

Post on 28-Feb-2019

216 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Fides et Ratio Jan Pawe II

ENCYKLIKA

O relacjach midzy wiar a rozumem

Do Biskupw Kocioa katolickiego

FIDES ET RATIO

Wiara i rozum (Fides et ratio) s jak dwa skrzyda, na ktrych duch ludzki unosi si ku kontemplacji prawdy. Sam Bg zaszczepi w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, ktrego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby czowiek poznajc Go i miujc mg dotrze take do penej prawdy o sobie (por. Wj 33, 18; Ps 27 [26], 8-9; 63 [62], 2-3; J 14, 8; 1 J 3, 2).

1 ENCYKLIKA1.1 O relacjach midzy wiar a rozumem 1.2 FIDES ET RATIO

2 WPROWADZENIE POZNAJ SAMEGO SIEBIE 3 ROZDZIA I OBJAWIENIE MDROCI BOEJ

3.1 Jezus objawia Ojca 3.2 Rozum w obliczu tajemnicy

4 ROZDZIA II CREDO UT INTELLEGAM

4.1 Mdro wie i rozumie wszystko (Mdr 9, 11) 4.2 Nabywaj mdroci, nabywaj rozwagi (Prz 4, 5)

5 ROZDZIA III INTELLEGO UT CREDAM

5.1 Na drodze poszukiwania prawdy 5.2 Rne oblicza ludzkiej prawdy

6 ROZDZIA IV RELACJA MIDZY WIAR A ROZUMEM

6.1 Najwaniejsze etapy spotkania midzy wiar a rozumem 6.2 Nieprzemijajca nowo myli w. Tomasza z Akwinu 6.3 Dramat rozdziau midzy wiar a rozumem

7 ROZDZIA V WYPOWIEDZI MAGISTERIUM KOCIOA W DZIEDZINIE FILOZOFII

7.1 Rozeznanie Magisterium jako diakonia prawdy 7.2 Zainteresowanie Kocioa filozofi

http://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ENCYKLIKA#ENCYKLIKAhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#O_relacjach_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumem#O_relacjach_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumemhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#FIDES_ET_RATIO#FIDES_ET_RATIOhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#WPROWADZENIE_POZNAJ_SAMEGO_SIEBIE#WPROWADZENIE_POZNAJ_SAMEGO_SIEBIEhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_I_OBJAWIENIE_M.C4.84DRO.C5.9ACI_BO.C5.BBEJ#ROZDZIA.C5.81_I_OBJAWIENIE_M.C4.84DRO.C5.9ACI_BO.C5.BBEJhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Jezus_objawia_Ojca#Jezus_objawia_Ojcahttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Rozum_w_obliczu_tajemnicy#Rozum_w_obliczu_tajemnicyhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_II_CREDO_UT_INTELLEGAM#ROZDZIA.C5.81_II_CREDO_UT_INTELLEGAMhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#.C2.ABM.C4.85dro.C5.9B.C4.87_wie_i_rozumie_wszystko.C2.BB_.28Mdr_9.2C_11.29#.C2.ABM.C4.85dro.C5.9B.C4.87_wie_i_rozumie_wszystko.C2.BB_.28Mdr_9.2C_11.29http://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#.C2.ABNabywaj_m.C4.85dro.C5.9Bci.2C_nabywaj_rozwagi.C2.BB_.28Prz_4.2C_5.29#.C2.ABNabywaj_m.C4.85dro.C5.9Bci.2C_nabywaj_rozwagi.C2.BB_.28Prz_4.2C_5.29http://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_III__INTELLEGO_UT_CREDAM#ROZDZIA.C5.81_III__INTELLEGO_UT_CREDAMhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Na_drodze_poszukiwania_prawdy#Na_drodze_poszukiwania_prawdyhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#R.C3.B3.C5.BCne_oblicza_ludzkiej_prawdy#R.C3.B3.C5.BCne_oblicza_ludzkiej_prawdyhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_IV__RELACJA_MI.C4.98DZY_WIAR.C4.84_A_ROZUMEM#ROZDZIA.C5.81_IV__RELACJA_MI.C4.98DZY_WIAR.C4.84_A_ROZUMEMhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Najwa.C5.BCniejsze_etapy_spotkania_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumem#Najwa.C5.BCniejsze_etapy_spotkania_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumemhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Nieprzemijaj.C4.85ca_nowo.C5.9B.C4.87_my.C5.9Bli_.C5.9Bw._Tomasza_z_Akwinu#Nieprzemijaj.C4.85ca_nowo.C5.9B.C4.87_my.C5.9Bli_.C5.9Bw._Tomasza_z_Akwinuhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Dramat_rozdzia.C5.82u_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumem#Dramat_rozdzia.C5.82u_mi.C4.99dzy_wiar.C4.85_a_rozumemhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_V__WYPOWIEDZI_MAGISTERIUM_KO.C5.9ACIO.C5.81A_W_DZIEDZINIE_FILOZOFII#ROZDZIA.C5.81_V__WYPOWIEDZI_MAGISTERIUM_KO.C5.9ACIO.C5.81A_W_DZIEDZINIE_FILOZOFIIhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Rozeznanie_Magisterium_jako_diakonia_prawdy#Rozeznanie_Magisterium_jako_diakonia_prawdyhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Zainteresowanie_Ko.C5.9Bcio.C5.82a_filozofi.C4.85#Zainteresowanie_Ko.C5.9Bcio.C5.82a_filozofi.C4.85

8 ROZDZIA VI WZAJEMNE ODDZIAYWANIE TEOLOGII I FILOZOFII8.1 Nauka wiary a wymogi rozumu filozoficznego 8.2 Rne typy refleksji filozoficznej

9 ROZDZIA VII POTRZEBY I ZADANIA CHWILI OBECNEJ

9.1 Niezbywalne wymogi sowa Boego 9.2 Aktualne zadania teologii

10 ZAKOCZENIE 11 Przypisy:

Czcigodni Bracia i Drodzy Synowie, Pozdrowienie i Apostolskie Bogosawiestwo!

WPROWADZENIE POZNAJ SAMEGO SIEBIE 1. Zarwno w dziejach Wschodu, jak i Zachodu mona dostrzec, e czowiek w cigu stuleci przeby pewn drog, ktra prowadzia go stopniowo do spotkania z prawd i do zmierzenia si z ni. Proces ten dokona si nie mogo bowiem by inaczej w sferze osobowego samopoznania: im bardziej czowiek poznaje rzeczywisto i wiat, tym lepiej zna siebie jako istot jedyn w swoim rodzaju, a zarazem coraz bardziej naglce staje si dla niego pytanie o sens rzeczy i jego wasnego istnienia. Wszystko co jawi si jako przedmiot naszego poznania, staje si tym samym czci naszego ycia. Wezwanie poznaj samego siebie, wyryte na architrawie wityni w Delfach, stanowi wiadectwo fundamentalnej prawdy, ktr winien uznawa za najwysz zasad kady czowiek, okrelajc si pord caego stworzenia wanie jako czowiek, czyli ten, kto zna samego siebie.

http://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_VI__WZAJEMNE_ODDZIA.C5.81YWANIE_TEOLOGII_I_FILOZOFII#ROZDZIA.C5.81_VI__WZAJEMNE_ODDZIA.C5.81YWANIE_TEOLOGII_I_FILOZOFIIhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Nauka_wiary_a_wymogi_rozumu_filozoficznego#Nauka_wiary_a_wymogi_rozumu_filozoficznegohttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#R.C3.B3.C5.BCne_typy_refleksji_filozoficznej#R.C3.B3.C5.BCne_typy_refleksji_filozoficznejhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ROZDZIA.C5.81_VII__POTRZEBY_I_ZADANIA_CHWILI_OBECNEJ#ROZDZIA.C5.81_VII__POTRZEBY_I_ZADANIA_CHWILI_OBECNEJhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Niezbywalne_wymogi_s.C5.82owa_Bo.C5.BCego#Niezbywalne_wymogi_s.C5.82owa_Bo.C5.BCegohttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Aktualne_zadania_teologii#Aktualne_zadania_teologiihttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#ZAKO.C5.83CZENIE#ZAKO.C5.83CZENIEhttp://wikisource.org/wiki/Fides_et_Ratio#Przypisy:#Przypisy:

Wystarczy zreszt przyjrze si choby pobienie dziejom staroytnym, aby dostrzec wyranie, jak w rnych czciach wiata, gdzie rozwijay si rne kultury, ludzie rwnoczenie zaczynali stawia sobie podstawowe pytania towarzyszce caej ludzkiej egzystencji: Kim jestem? Skd przychodz i dokd zmierzam? Dlaczego istnieje zo? Co czeka mnie po tym yciu? Pytania te s obecne w witych pismach Izraela, znajdujemy je w Wedach, jak rwnie w Awestach; spotykamy je w pismach Konfucjusza czy Lao-Tse, w przepowiadaniu Tirthankhary i Buddy; s obecne w poematach Homera czy w tragediach Eurypidesa i Sofoklesa, podobnie jak w pismach filozoficznych Platona i Arystotelesa. Wsplnym rdem tych pyta jest potrzeba sensu, ktr czowiek od pocztku bardzo mocno odczuwa w swoim sercu: od odpowiedzi na te pytania zaley bowiem, jaki kierunek winien nada wasnemu yciu.

2. Ten proces poszukiwania nie jest i nie moe by obcy Kocioowi. Od chwili, kiedy w Tajemnicy Paschalnej otrzyma w darze ostateczn prawd o yciu czowieka, Koci pielgrzymuje drogami wiata, aby gosi, e Jezus Chrystus jest drog i prawd, i yciem (J 14, 6). Pord rnych posug, jakie winien peni dla dobra ludzkoci, jedna nakada na odpowiedzialno cakiem szczegln: jest to diakonia prawdy1. Misja ta z jednej strony wcza spoeczno wierzcych we wsplny wysiek, jaki podejmuje ludzko, aby dotrze do prawdy2, z drugiej za zobowizuje j, by gosia innym zdobyt wiedz, zachowujc wszake wiadomo, e kada odkryta prawda jest zawsze tylko etapem drogi ku owej penej prawdzie, ktra zostanie ukazana w ostatecznym objawieniu Boym: Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy za [zobaczymy] twarz w twarz. Teraz poznaj po czci, wtedy za poznam tak, jak i zostaem poznany (1 Kor 13, 12).

3. Wiele jest drg, ktrymi czowiek moe zmierza do lepszego poznania prawdy, a przez to czyni swoje ycie coraz bardziej ludzkim. Wyrnia si wrd nich filozofia, ktra ma bezporedni udzia w formuowaniu pytania o sens ycia i w poszukiwaniu odpowiedzi na nie: jawi si ona zatem jako jedno z najwzniolejszych zada ludzkoci. Termin filozofia wedle rdosowu greckiego oznacza umiowanie mdroci. Istotnie, filozofia narodzia si i rozwina w epoce, gdy czowiek zacz sobie stawia pytania o przyczyn i cel rzeczy. Na rne sposoby i w wielu formach ukazuje ona, e pragnienie prawdy stanowi nieodczny element ludzkiej natury. Wrodzon cech umysu ludzkiego jest skonno do zastanawiania si nad przyczyn zjawisk, chocia odpowiedzi, jakich sobie stopniowo udziela, s osadzone w kontekcie wskazujcym wyranie na wzajemne oddziaywanie rnych kultur, w ktrych czowiek yje.

Filozofia wywara silny wpyw na uksztatowanie i rozwj kultury na Zachodzie, nie powinnimy jednak zapomina rwnie o jej oddziaywaniu na sposoby pojmowania egzystencji rozpowszechnione na Wschodzie. Kady nard posiada bowiem swoj pierwotn, oryginaln mdro, stanowic prawdziwy skarb kultury, ktra dy do wyraenia si w sposb dojrzay take w formach cile filozoficznych. Prawdziwo tego stwierdzenia potwierdza fakt, e pewn podstawow form wiedzy filozoficznej, istniejc take w naszej epoce, spotykamy nawet w postulatach, ktrymi inspiruje si prawodawstwo rnych krajw oraz prawo midzynarodowe okrelajce reguy ycia spoecznego.

4. Trzeba jednak zauway, e za jednym sowem kryj si tu rne znaczenia. Na wstpie naley zatem cilej okreli jego sens. Przynaglany pragnieniem odkrycia ostatecznej prawdy swojego istnienia, czowiek stara si zdoby pewne elementy uniwersalnej wiedzy, ktre pozwalaj mu lepiej rozumie samego siebie i coraz peniej si realizowa. Ta podstawowa wiedza bierze pocztek z zadziwienia, jakie budzi w nim kontemplacja tego, co stworzone: czowiek odkrywa ze zdumieniem, e yje w wiecie i jest zwizany z innymi istotami podobnymi do siebie, z ktrymi czy go wsplne przeznaczenie. W tym wanie momencie wchodzi na drog, ktr bdzie potem zmierza do odkrycia coraz to nowych horyzontw wiedzy. Bez zadziwienia czowiek popadby w rutyn, przestaby si rozwija i stopniowo staby si niezdolny do ycia naprawd osobowego.

Zdolno do abstrakcyjnej refleksji waciwa dla umysu ludzkiego pozwala, aby nada on poprzez aktywno filozoficzn cis form swojemu myleniu i w ten sposb wypracowa wiedz systematyczn, odznaczajc si logiczn spjnoci twierdze i harmoni treci. Dziki temu procesowi w rodowisku rnych kultur i w rnych epokach osignito rezultaty, ktre doprowadziy do zbudowania prawdziwych systemw mylowych. W praktyce rodzio to czsto pokus utosamiania jednego tylko wybranego nurtu z ca filozofi. Jest jednak oczywiste, e w takich przypadkach dochodzi do gosu swoista pycha filozoficzna, ktra chciaaby nada wasnej wizji, niedoskonaej i zawonej przez wybr okrelonej perspektywy, rang interpretacji uniwersalnej. W rzeczywistoci kady system filozoficzny, cho zasuguje na szacunek jako pewna spjna cao, nie dopuszczajca jakiejkolwiek instrumentalizacji, musi uznawa pierwszestwo mylenia filozoficznego, z ktrego bierze pocztek i ktremu powinien konsekwentnie suy.

W tej perspektywie mona wyodrbni pewien zbir prawd filozoficznych, ktry mimo upywu czasu i postpw wiedzy jest trwale obecny. Wystarczy przytoczy tu jako przykad zasady niesprzecznoci, celowoci i przyczynowoci lub koncepcj osoby jako wolnego i rozumnego podmiotu, zdolnego do poznania Boga, prawdy i dobra; chodzi tu take o pewne podstawowe zasady moralne, ktre s powszechnie uznawane. Te i inne elementy wskazuj, e mimo rnorodnoci nurtw mylowych istnieje pewien zasb wiedzy, ktry mona uzna za swego rodzaju duchowe dziedzictwo ludzkoci. Mamy tu do czynienia jak gdyby z filozofi niesprecyzowan, dziki ktrej kady czowiek ma poczucie, e zna te zasady, choby tylko w formie oglnej i nieuwiadomionej. Zasady te, wanie dlatego e w pewnej mierze uznaj je wszyscy, powinny stanowi jakby punkt odniesienia dla rnych szk filozoficznych. Jeeli rozum potrafi intuicyjnie uchwyci i sformuowa pierwsze i uniwersalne zasady istnienia oraz wyprowadzi z nich poprawne wnioski natury logicznej i deontologicznej, zasuguje na miano prawego rozumu, czyli jak mawiali staroytni orthos lgos, recta ratio.

5. Koci ze swej strony wysoko ceni to denie rozumu do osignicia celw, ktre czyni osobowe istnienie coraz bardziej godnym tego miana. Widzi bowiem w filozofii drog wiodc do poznania podstawowych prawd o yciu czowieka. Zarazem uznaje filozofi za nieodzowne narzdzie, pomagajce gbiej rozumie wiar i przekazywa prawd Ewangelii tym, ktrzy jeszcze jej nie znaj.

Nawizujc zatem do podobnych przedsiwzi moich Poprzednikw, ja rwnie pragn przyjrze si tej szczeglnej formie aktywnoci rozumu. Skania mnie do tego przewiadczenie, e zwaszcza w naszych czasach poszukiwanie prawdy ostatecznej czsto nie ma wyranie okrelonego kierunku. Niewtpliwie wielk zasug wspczesnej filozofii jest skupienie uwagi na czowieku. Wychodzc od tego i stajc w obliczu wielu pyta, rozum jeszcze mocniej odczu pragnienie coraz szerszej i coraz gbszej wiedzy. W rezultacie zbudowano zoone systemy mylowe, ktre zaowocoway rozwojem rnych dziedzin wiedzy, sprzyjajc postpowi w kulturze i w dziejach. Antropologia, logika, nauki przyrodnicze, historia, jzyk w pewien sposb cay obszar wiedzy zosta objty tym procesem. Pozytywne osignicia nie powinny jednak przesania faktu, e tene rozum, skupiony jednostronnie na poszukiwaniu wiedzy o czowieku jako podmiocie, wydaje si zapomina, i powoaniem czowieka jest denie do prawdy, ktra przekracza jego samego. Bez odniesienia do niej kady zdany jest na samowol ludzkiego osdu, a jego istnienie jako osoby oceniane jest wycznie wedug kryteriw pragmatycznych, opartych zasadniczo na wiedzy dowiadczalnej, pod wpywem bdnego przewiadczenia, e wszystko powinno by podporzdkowane technice. Rezultat jest taki, e zamiast wyraa jak najlepiej denie do prawdy rozum chyli si ku samemu sobie pod brzemieniem tak rozlegej wiedzy, przez co z dnia na dzie staje si coraz bardziej niezdolny do skierowania uwagi ku wyszej rzeczywistoci i nie mie sign po prawd bytu. Nowoczesna filozofia zapomniaa, e to byt winien stanowi przedmiot jej bada, i skupia si na poznaniu ludzkim. Zamiast wykorzystywa zdolno czowieka do poznania prawdy, woli podkrela jego ograniczenia oraz uwarunkowania, jakim podlega.

Doprowadzio to do powstania rnych form agnostycyzmu i relatywizmu, ktre sprawiy, e poszukiwania filozoficzne ugrzzy na ruchomych piaskach powszechnego sceptycyzmu. W ostatnich czasach doszy te do gosu rne doktryny prbujce podway warto nawet tych prawd, o ktrych pewnoci czowiek by przekonany. Uprawniona wielo stanowisk ustpia miejsca bezkrytycznemu pluralizmowi, opartemu na zaoeniu, e wszystkie opinie maj rwn warto: jest to jeden z najbardziej rozpowszechnionych przejaww braku wiary w istnienie prawdy, obserwowanego we wspczesnym wiecie. Od takiej postawy nie s wolne take pewne koncepcje ycia pochodzce ze Wschodu: odbieraj one bowiem prawdzie charakter absolutny, wychodzc z zaoenia, e objawia si ona w rwnej mierze w rnych doktrynach, nawet wzajemnie sprzecznych. W takiej perspektywie wszystko zostaje sprowadzone do rangi opinii. Mamy tu do czynienia jakby z ruchem pozbawionym staego kierunku: z jednej strony refleksja filozoficzna zdoaa wej na drog zbliajc j coraz bardziej do ludzkiej egzystencji i do form, w ktrych si ona wyraa, z drugiej za woli zajmowa si raczej zagadnieniami egzystencjalnymi, hermeneutycznymi lub jzykowymi, ktre omijaj zasadnicz kwesti prawdy o yciu osobowym, o bycie i o Bogu. W wyniku tego uksztatowaa si w ludziach wspczesnych, a nie tylko u nielicznych filozofw, postawa oglnego braku zaufania do wielkich zdolnoci poznawczych czowieka. Pod wpywem faszywej skromnoci czowiek zadowala si prawdami czstkowymi i tymczasowymi i nie prbuje ju stawia zasadniczych pyta o sens i najgbszy fundament ludzkiego ycia osobowego i spoecznego. Mona powiedzie, e straci nadziej na uzyskanie od filozofii ostatecznych odpowiedzi na te pytania.

6. Koci, moc autorytetu, ktry posiada jako depozytariusz Objawienia Jezusa Chrystusa, pragnie potwierdzi konieczno refleksji na temat prawdy. Dlatego postanowiem zwrci si do Was, Czcigodni Wspbracia w biskupstwie, z ktrymi czy mnie misja otwartego okazywania prawdy (por. 2 Kor 4, 2), jak rwnie do teologw i filozofw, na ktrych spoczywa obowizek badania rnych aspektw prawdy, a take do ludzi poszukujcych, i podzieli si pewnymi refleksjami na temat denia do prawdziwej mdroci, aby kady kto ywi w sercu mio do niej, mg wej na waciw drog, ktra pozwoli mu j osign, znale w niej ukojenie dla swych trosk i duchow rado.

Skania mnie do tego przede wszystkim wiadomo, ktr wyraaj sowa Soboru Watykaskiego II, stwierdzajce, e biskupi s wiadkami Boskiej i katolickiej prawdy3. wiadectwo o prawdzie jest zatem zadaniem powierzonym nam, biskupom; nie moemy si od niego uchyla, gdy byoby to niewiernoci wobec posugi, jak podjlimy. Potwierdzajc prawd wiary, moemy przywrci czowiekowi naszych czasw szczer ufno we wasne zdolnoci poznawcze, a zarazem rzuci wyzwanie filozofii, aby moga odzyska i umocni sw pen godno.

Jeszcze jeden szczeglny motyw skania mnie do przedstawienia tych refleksji. W Encyklice Veritatis splendor zwrciem uwag na niektre fundamentalne prawdy doktryny katolickiej w kontekcie wspczesnych prb ich podwaenia lub znieksztacenia4. W niniejszej Encyklice pragn kontynuowa t myl, skupiajc si na zagadnieniu samej prawdy oraz na jej fundamencie w relacji do wiary. Nie sposb bowiem zaprzeczy, e przede wszystkim mode pokolenia, do ktrych naley i od ktrych zaley przyszo, w obecnym okresie szybkich i zoonych przemian mog czu si pozbawione autentycznych punktw odniesienia. Potrzeba znalezienia fundamentu, na ktrym mona zbudowa ycie osobiste i spoeczne, daje si szczeglnie mocno odczu zwaszcza wwczas, gdy czowiek przekonuje si, jak niepene s propozycje, ktre rzeczywisto doran i przemijajc wynosz do rangi wartoci, budzc faszywe nadzieje na odkrycie prawdziwego sensu istnienia. Pod ich wpywem wielu ludzi doprowadza swoje ycie na krawd przepaci, nie zdajc sobie sprawy, co ich czeka. Przyczyn tego jest take fakt, e niejednokrotnie ci, ktrzy zostali powoani, aby w rnych formach kultury ukazywa owoce swoich przemyle, odwrcili spojrzenie od prawdy, przedkadajc dorany sukces nad trud cierpliwego poszukiwania tego, co naprawd warto uczyni treci ycia. Filozofia, ktra ze wzgldu na sw wielk odpowiedzialno za ksztatowanie myli i kultury winna nieustannie wzywa do szukania prawdy, musi stanowczo powrci do swego pierwotnego powoania. Wanie dlatego odczuwam nie tylko potrzeb, ale take obowizek wypowiedzenia si na ten temat, aby u progu trzeciego tysiclecia ery chrzecijaskiej ludzko wyraniej uwiadomia sobie, jak wielkimi zdolnociami zostaa obdarzona, i odwanie podja na nowo realizacj planu zbawienia, w ktry s wpisane jej dzieje.

ROZDZIA I OBJAWIENIE MDROCI BOEJ

Jezus objawia Ojca

7. U podstaw wszelkiej refleksji, jak podejmuje Koci, ley jego przewiadczenie, e zostao mu powierzone ordzie, ktre bierze pocztek z samego Boga (por. 2 Kor 4, 1-2). Wiedzy, ktr pragnie przekaza czowiekowi, Koci nie uzyska w drodze samodzielnych przemyle, choby najwzniolejszych, ale dziki przyjciu z wiar sowa Boego (por. 1 Tes 2, 13). U pocztkw naszej wiary znajduje si spotkanie, jedyne w swoim rodzaju, ktre oznaczao odsonicie tajemnicy przez wieki ukrytej (por. 1 Kor 2, 7; Rz 16, 25-26), teraz jednak objawionej: Spodobao si Bogu w swej dobroci i mdroci objawi siebie samego i ujawni nam tajemnic woli swojej (por. Ef 1, 9), dziki ktrej przez Chrystusa, Sowo Wcielone, ludzie maj dostp do Ojca w Duchu witym i staj si uczestnikami Boskiej natury5. Bg wystpi z t cakowicie bezinteresown inicjatyw, aby dotrze do ludzkoci i zbawi j. Bg jest rdem mioci i dlatego pragnie by poznany, za poznanie Boga przez czowieka nadaje peny ksztat wszelkiemu innemu prawdziwemu poznaniu sensu wasnego istnienia, ktre ludzki umys jest w stanie osign.

8. Podejmujc prawie dosownie nauczanie zawarte w Konstytucji Dei Filius Soboru Watykaskiego I i uwzgldniajc zasady sformuowane przez Sobr Trydencki, Konstytucja Dei verbum Soboru Watykaskiego II uczynia kolejny krok naprzd w odwiecznym deniu do zrozumienia wiary przez refleksj o Objawieniu w wietle nauczania biblijnego i caej tradycji patrystycznej. Podczas Soboru Watykaskiego I Ojcowie podkrelili nadprzyrodzony charakter Boego Objawienia. Krytyka racjonalistyczna, ktra w tamtym okresie zwracaa si przeciwko wierze, opierajc si na bdnych, ale bardzo rozpowszechnionych tezach, pragna podway warto wszelkiego poznania, ktre nie jest owocem naturalnych zdolnoci rozumu. Ten fakt kaza Soborowi stanowczo potwierdzi prawd, e obok poznania waciwego ludzkiemu rozumowi, ktry ze swej natury zdolny jest dotrze nawet do samego Stwrcy, istnieje poznanie waciwe wierze. Jest to poznanie prawdy opartej na rzeczywistoci samego Boga, ktry si objawia, a wic prawdy niezawodnej, poniewa Bg si nie myli ani nie zamierza zwie czowieka6.

9. Sobr Watykaski I naucza zatem, e prawda poznana w drodze refleksji filozoficznej oraz prawda Objawienia ani nie s tosame, ani te jedna nie czyni zbyteczn drugiej: Istnieje podwjny porzdek poznania, rnicy si nie tylko rdem, ale i przedmiotem. Rni si rdem, bo w pierwszym przypadku poznajemy przy pomocy naturalnego rozumu, a w drugim przy pomocy wiary. Rni si przedmiotem, bo oprcz prawdy, do ktrej moe doj rozum naturalny, przedoone nam s rwnie do wierzenia tajemnice zakryte w Bogu: nie mona ich pozna bez Objawienia Boego7. Wiara, ktra opiera si na wiadectwie Boga i korzysta z nadprzyrodzonej pomocy aski, rzeczywicie naley do innego porzdku ni poznanie filozoficzne. To ostatnie opiera si bowiem na postrzeganiu zmysowym i na dowiadczeniu, a jedynym wiatem jest dla niego rozum. Filozofia i rne dyscypliny naukowe znajduj si na paszczynie rozumu przyrodzonego, natomiast wiara,

owiecona i prowadzona przez Ducha, dostrzega w ordziu zbawienia ow peni aski i prawdy (por. J 1, 14), ktr Bg zechcia objawi w dziejach, a w sposb ostateczny przez swego Syna Jezusa Chrystusa (por. 1 J 5, 9; J 5, 31-32).

10. Ojcowie Soboru Watykaskiego II, kierujc wzrok ku Jezusowi objawiajcemu, ukazali zbawczy charakter objawienia Boego w dziejach i opisali jego natur w nastpujcych sowach: Przez to zatem objawienie Bg niewidzialny (por. Kol 1, 15; 1 Tm 1, 17) w nadmiarze swej mioci zwraca si do ludzi jak do przyjaci (por. Wj 33, 11; J 15, 14-15) i obcuje z nimi (por. Ba 3, 38), aby ich zaprosi do wsplnoty z sob i przyj ich do niej. Ten plan objawienia urzeczywistnia si przez czyny i sowa wewntrznie z sob powizane, tak e czyny dokonane przez Boga w historii zbawienia ilustruj i umacniaj nauk oraz sprawy sowami wyraone; sowa za obwieszczaj czyny i odsaniaj tajemnic w nich zawart. Najgbsza za prawda o Bogu i o zbawieniu czowieka janieje nam przez to objawienie w osobie Chrystusa, ktry jest zarazem porednikiem i peni caego objawienia8.

11. Tak wic Objawienie Boe wpisuje si w czas i histori. Wcielenie Jezusa Chrystusa nastpuje wrcz w peni czasw (por. Ga 4, 4). Po upywie dwch tysicy lat od tego wydarzenia czuj si zobowizany, aby stanowczo potwierdzi, e w chrzecijastwie czas ma podstawowe znaczenie9. To w nim bowiem ukazuje si w penym wietle cae dzieo stworzenia i zbawienia, nade wszystko za objawia si fakt, e dziki wcieleniu Syna Boego ju od tej chwili dane nam jest przeywa i przeczuwa to, co dokona si w peni czasw (por. Hbr 1, 2).

Prawda, ktr Bg powierzy czowiekowi, objawiajc mu samego siebie i swoje ycie, jest zatem wpisana w czas i histori. Zostaa ona oczywicie obwieszczona raz na zawsze w tajemnicy Jezusa z Nazaretu. Stwierdza to w bardzo wymownych sowach Konstytucja Dei verbum : Skoro za ju wielokrotnie i wielu sposobami Bg mwi przez Prorokw, 'na koniec w tych czasach przemwi do nas przez Syna' (por. Hbr 1, 1-2). Zesa bowiem Syna swego, czyli Sowo odwieczne, owiecajcego wszystkich ludzi, by zamieszka wrd ludzi i opowiedzia im tajemnice Boe (por. J 1, 1-18). Jezus Chrystus wic, Sowo Wcielone, 'czowiek do ludzi' posany, 'gosi sowa Boe' (por. J 3, 34) i dopenia dziea zbawienia, ktre Ojciec powierzy Mu do wykonania (por. J 5, 36; 17, 4). Dlatego Ten, ktrego gdy kto widzi, widzi te i Ojca (por. J 14, 9), przez ca swoj obecno i okazanie si przez sowa i czyny, przez znaki i cuda, zwaszcza za przez mier swoj i pene chway zmartwychwstanie, a wreszcie przez zesanie Ducha prawdy, objawienie doprowadzi do koca i do doskonaoci10.

Historia jest zatem dla Ludu Boego drog, ktr ma on przej w caoci, aby dziki nieustannemu dziaaniu Ducha witego ukazaa si w peni tre objawionej prawdy (por. J 16, 13). Rwnie o tym poucza nas Konstytucja Dei verbum, gdy stwierdza, e Koci z biegiem wiekw dy stale do peni prawdy Boej, a wypeni si w nim sowa Boe11.

12. Historia staje si zatem dziedzin, w ktrej moemy dostrzec dziaanie Boga dla dobra ludzkoci. On przemawia do nas przez to, co jest nam najlepiej znane i atwo postrzegalne, poniewa stanowi rzeczywisto naszego codziennego ycia, bez ktrej

nie umielibymy si porozumie. Wcielenie Syna Boego pozwala nam zobaczy rzeczywisto owej ostatecznej syntezy, ktrej umys ludzki o wasnych siach nie mgby sobie nawet wyobrazi: Wieczno wkracza w czas, wszystko ukrywa si w maej czstce, Bg przybiera posta czowieka. Prawda zawarta w Objawieniu Chrystusa nie jest ju zatem zamknita w ciasnych granicach terytorialnych i kulturowych, ale otwiera si dla kadego czowieka, ktry pragnie j przyj jako ostateczne i nieomylne sowo, aby nada sens swojemu istnieniu. Od tej chwili wszyscy maj w Chrystusie dostp do Ojca; Chrystus bowiem przez swoj mier i zmartwychwstanie darowa nam ycie Boe, ktre pierwszy Adam odrzuci (por. Rz 5, 12-15). W tym Objawieniu zostaje ofiarowana czowiekowi ostateczna prawda o jego yciu i o celu dziejw: Tajemnica czowieka wyjania si naprawd dopiero w tajemnicy Sowa Wcielonego stwierdza Konstytucja Gaudium et spes12. Poza t perspektyw tajemnica osobowego istnienia pozostaje nierozwizywaln zagadk. Gdzie indziej czowiek mgby szuka odpowiedzi na dramatyczne pytania, jakie stawia sobie w obliczu blu, cierpienia niewinnych i mierci, jeli nie w wietle promieniujcym z tajemnicy mki, mierci i zmartwychwstania Chrystusa?

Rozum w obliczu tajemnicy

13. Nie naley jednak zapomina, e Objawienie pozostaje pene tajemnic. To prawda, e Jezus caym swoim yciem objawia oblicze Ojca, bo przyszed przecie po to, aby opowiedzie tajemnice Boe13; mimo to jednak nasze poznanie tego oblicza jest nadal tylko czstkowe i nie moe wyj poza granice naszego pojmowania. Tylko wiara pozwala wnikn do wntrza tajemnicy i pomaga j poprawnie zrozumie.

Sobr naucza, e Bogu objawiajcemu naley okaza 'posuszestwo wiary'14. To zwize, ale bogate w tre stwierdzenie wyraa jedn z podstawowych prawd chrzecijastwa. Podkrela przede wszystkim, e wiara jest odpowiedzi wyraajc posuszestwo Bogu. Wie si z tym uznanie Jego boskoci, transcendencji i doskonaej wolnoci. Bg, ktry pozwala si pozna, autorytetem swojej absolutnej transcendencji zawiadcza o wiarygodnoci objawianych przez siebie prawd. Przez wiar czowiek wyraa akceptacj tego Boego wiadectwa. Oznacza to, e w sposb peny i w caoci uznaje za prawd wszystko, co zostao mu objawione, poniewa sam Bg jest jej rkojmi. Ta prawda, ktr otrzymuje w darze i ktrej sam nie moe si domaga, wpisuje si w kontekst relacji midzyosobowych, nakaniajc rozum, aby otworzy si na jej przyjcie i uzna jej gboki sens. Wanie dlatego akt zawierzenia Bogu by zawsze rozumiany przez Koci jako moment fundamentalnego wyboru, ktry angauje ca osob. Rozum i wola wyraaj tu w najwyszym stopniu sw natur duchow, aby pozwoli czowiekowi na dokonanie aktu, w ktrym realizuje si w peni jego osobowa wolno15. Wolno zatem nie tylko towarzyszy wierze jest jej nieodzownym warunkiem. Wicej, to wanie wiara pozwala kademu jak najlepiej wyrazi swoj wolno. Innymi sowy, wolno nie wyraa si w dokonywaniu wyborw przeciw Bogu. Czy mona bowiem uzna, e autentycznym przejawem wolnoci jest odmowa przyjcia tego, co pozwala na realizacj samego siebie? Akt wiary jest najdoniolejszym wyborem w yciu czowieka; to w nim bowiem wolno dochodzi do pewnoci prawdy i postanawia w niej y.

Z pomoc rozumowi, dcemu do zrozumienia tajemnicy, przychodz take znaki zawarte w Objawieniu. Pomagaj one zej gbiej w poszukiwaniu prawdy i pozwalaj umysowi prowadzi niezalene dociekania take w sferze tajemnicy. Te znaki jednak, cho z jednej strony pomnaaj siy rozumu, bo dziki nim moe on bada obszar tajemnicy wasnymi rodkami, do ktrych susznie jest przywizany, zarazem przynaglaj go, by sign poza rzeczywisto samych znakw i dostrzeg gbszy sens w nich zawarty. W znakach tych obecna jest bowiem ukryta prawda, ku ktrej umys ma si zwrci i ktrej nie moe ignorowa, nie niszczc zarazem samego znaku, jaki zosta mu ukazany.

Zostajemy tu niejako odesani do sakramentalnego horyzontu Objawienia, a w szczeglny sposb do znaku eucharystycznego, w ktrym nierozerwalna jedno midzy rzeczywistoci a jej znaczeniem pozwala uzmysowi sobie gbi tajemnicy. Chrystus w Eucharystii jest naprawd obecny i ywy, dziaa moc swojego Ducha, ma jednak racj w. Tomasz, gdy mwi: Gdzie zmys darmo doj si stara, serca ywa krzepi wiara, porzdkowi rzeczy wbrew! Pod odmiennych szat figur, w znakach rny, nie natur, kryje si tajemnic dziw!16. Pascal wtruje mu jako filozof: Jak Chrystus pozosta nieznany midzy ludmi, tak prawda Jego midzy powszechnymi mniemaniami, bez widocznej rnicy; tak Eucharystia midzy pospolitym chlebem17.

Tak wic poznanie wiary nie usuwa tajemnicy, a jedynie bardziej j uwypukla i ukazuje jako fakt o istotnym znaczeniu dla ycia czowieka. Chrystus ju w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego mioci objawia w peni czowieka samemu czowiekowi i okazuje mu najwysze jego powoanie18, to znaczy powoanie do udziau w tajemnicy trynitarnego ycia Boego19.

14. Nauczanie dwch Soborw Watykaskich otwiera zupenie nowy horyzont take przed wiedz filozoficzn. Objawienie wprowadza w histori pewien punkt odniesienia, ktrego czowiek nie moe ignorowa, jeli chce poj tajemnic swojego istnienia; z drugiej strony jednak to poznanie odsya nieustannie do tajemnicy Boga, ktrej umys nie jest w stanie wyczerpa, lecz moe jedynie przyj wiar. Te dwa momenty wyznaczaj obszar dziaalnoci waciwej rozumowi, na ktrym moe on prowadzi swoje dociekania i szuka zrozumienia nie napotykajc na adne ograniczenia poza swoj wasn skoczonoci w obliczu nieskoczonej tajemnicy Boga.

Objawienie wprowadza zatem w nasz histori prawd uniwersaln i ostateczn, ktra pobudza ludzki umys, by nigdy si nie zatrzymywa; przynagla go wrcz, by poszerza nieustannie przestrze swojej wiedzy, dopki si nie upewni, e dokona wszystkiego, co byo w jego mocy, niczego nie zaniedbujc. W tej refleksji moe nas wspomc jeden z najpodniejszych i najznaczniejszych umysw w dziejach ludzkoci, do ktrego susznie odwouje si zarwno filozofia, jak i teologia w. Anzelm. W swoim Proslogionie arcybiskup Canterbury tak pisze: Czsto staraem si skupi umys na tym problemie i czasem zdawao mi si, e potrafi ju uchwyci to, czego szukaem, kiedy indziej znw, e wymyka si to cakowicie moim mylom; straciwszy na koniec nadziej, e mog to znale, postanowiem zaniecha poszukiwania czego, czego znale nie sposb. Kiedy jednak prbowaem odegna od siebie t

myl, aby nie odwracaa mego umysu od innych rozwaa, z ktrych mogem wynie jaki poytek, zacza mi si narzuca z coraz wiksz natarczywoci. (...) Czeg si jednak podjem, ja nieszczsny, biedny syn Ewy, daleki od Boga, i czego zdoaem dokona? Ku czemu zmierzaem i dokd dotarem? Czego pragnem i za czym tskni? (...) O Panie, nie tylko jeste tym, czego nie zdoa przewyszy nic, co moemy pomyle (non solum es quo maius cogitari nequit), ale jeste wikszy ni wszystko, co mona pomyle (quiddam maius quam cogitari possit) (...). Gdyby nie by taki, mona by pomyle o czym wikszym od Ciebie, to jednak jest niemoliwe20.

15. Prawda chrzecijaskiego Objawienia, ktr znajdujemy w Jezusie z Nazaretu, pozwala kademu przyj tajemnic wasnego ycia. Jako prawda najwysza, w niczym nie naruszajc autonomii istoty stworzonej i jej wolnoci, zobowizuje t istot do otwarcia si na transcendencj. Relacja midzy wolnoci a prawd osiga tu swj szczyt, dziki czemu moemy w peni zrozumie sowa Chrystusa: poznacie prawd, a prawda was wyzwoli (J 8, 32).

Chrzecijaskie Objawienie to prawdziwy drogowskaz dla czowieka, ktry podlega zarwno uwarunkowaniom mentalnoci koncentrujcej uwag na subiektywnych doznaniach, jak i ograniczeniom logiki technokratycznej; jest ostatni dan przez Boga szans powrotu do peni pierwotnego zamysu mioci, ktrego pocztkiem byo stworzenie. Czowiek, ktry pragnie pozna prawd, skoro potrafi jeszcze sign wzrokiem poza samego siebie i poza wasne zamierzenia, ma moliwo odzyskania waciwej postawy wobec wasnego ycia, jeli tylko poda drog prawdy. Do jego sytuacji mona trafnie zastosowa sowa Ksigi Powtrzonego Prawa: Polecenie to bowiem, ktre ja ci dzisiaj daj, nie przekracza twych moliwoci i nie jest poza twoim zasigiem. Nie jest w niebiosach, by mona byo powiedzie: 'Kt dla nas wstpi do nieba i przyniesie je nam, a bdziemy sucha i wypenimy je'. I nie jest za morzem, aby mona byo powiedzie: 'Kt dla nas uda si za morze i przyniesie je nam, a bdziemy sucha i wypenimy je'. Sowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, by je mg wypeni (30, 11-14). Echem tych sw jest synna myl witego filozofa i teologa Augustyna: Noli foras ire, in te ipsum redi. In interiore homine habitat veritas21.

Z tych rozwaa wyania si pierwszy wniosek: prawda, ktr pozwala nam pozna Objawienie, nie jest dojrzaym owocem ani najwyszym osigniciem myli wypracowanej przez rozum. Jawi si raczej jako bezinteresowny dar, pobudza do mylenia i domaga si, by przyj j jako wyraz mioci. Ta objawiona prawda jest wpisan w nasze dzieje zapowiedzi owej ostatecznej i doskonaej wizji, jakiej Bg zamierza udzieli tym, ktrzy w Niego wierz lub poszukuj Go szczerym sercem. Ostateczny cel osobowego istnienia jest zatem przedmiotem bada zarwno filozofii, jak i teologii. Jedna i druga mimo odmiennoci metod i treci wprowadza na ow ciek ycia (Ps 16 [15], 11), ktrej kresem jak poucza nas wiara jest pena i nieprzemijajca rado kontemplacji Boga w Trjcy Jedynego.

ROZDZIA II CREDO UT INTELLEGAM

Mdro wie i rozumie wszystko (Mdr 9, 11)

16. Ju w Pimie witym znajdujemy zaskakujco trafne intuicje, ktre ukazuj, jak gboka jest wi midzy poznaniem wiary a poznaniem rozumowym. Potwierdzaj to przede wszystkim Ksigi mdrociowe. Wolna od uprzedze lektura tych stronic Pisma uwiadamia nam bardzo wyranie, e w tekstach tych zawarta jest nie tylko wiara Izraela, ale take dorobek cywilizacyjny nie istniejcych ju kultur. Wydaje si, e na mocy jakiego szczeglnego zamysu syszymy tu znowu gos Egiptu i Mezopotamii oraz e pewne wsplne elementy kultur staroytnego Wschodu wracaj do ycia na tych stronicach, bogatych w niezwykle gbokie intuicje.

Nie jest przypadkiem, e gdy autor wity pragnie ukaza wizerunek mdrca, opisuje go jako czowieka, ktry miuje prawd i szuka jej: Szczliwy m, ktry si wiczy w mdroci i ktry si radzi swego rozumu, ktry rozwaa drogi jej w swym sercu i zastanawia si nad jej ukrytymi sprawami. Wyjd za ni jak tropiciel i na drogach jej przygotuj zasadzk! Kto zaglda bdzie przez jej okna, kto sucha przy jej drzwiach; kto zamieszka blisko jej domu i wbije koek w jej ciany; kto postawi namiot swj przy jej boku ten zajmie miejsce w szczliwym mieszkaniu, postawi swe dzieci pod jej dachem i pod jej gaziami bdzie przebywa. Ona zasoni go przed arem i odpoczywa bdzie w jej chwale (Syr 14, 20-27).

Jak widzimy, wedug natchnionego autora pragnienie poznania jest wspln cech wszystkich ludzi. Dziki rozumowi dana jest wszystkim zarwno wierzcym, jak i niewierzcym mono czerpania z gbokiej wody poznania (por. Prz 20, 5). Oczywicie, w staroytnym Izraelu poznanie wiata i jego zjawisk nie dokonywao si poprzez abstrakcj, w ktrej celowali filozofowie joscy czy mdrcy egipscy. Tym bardziej te wierny Izraelita nie pojmowa poznania w kategoriach waciwych epoce nowoytnej, dcej zdecydowanie do podziau wiedzy na dyscypliny. Mimo to wiat biblijny wnis do wielkiego skarbca teorii poznania swj oryginalny wkad.

Na czym on polega? Cech wyrniajc tekst biblijny jest przewiadczenie, e istnieje gboka i nierozerwalna jedno midzy poznaniem rozumowym a poznaniem wiary. wiat i to, co w nim zachodzi, a take historia i rne dowiadczenia w yciu narodu to rzeczywistoci, ktre naley postrzega, analizowa i ocenia przy pomocy rodkw waciwych rozumowi, tak jednak, aby wiara nie zostaa wyczona z tego procesu. Wiara wkracza nie po to, by pozbawi rozum autonomii albo ograniczy przestrze jego dziaania, lecz po to tylko, by uzmysowi czowiekowi, e w tych wydarzeniach objawia si i dziaa Bg Izraela. Dogbne poznanie wiata i dziejowych wydarze nie jest zatem moliwe, jeli czowiek nie wyznaje zarazem wiary w Boga, ktry w nich dziaa. Wiara wyostrza wewntrzny wzrok i otwiera umys, pozwalajc mu dostrzec w strumieniu wydarze czynn obecno Opatrznoci. Znamienne s tu sowa z Ksigi Przysw: Serce czowieka obmyla drog, lecz Pan utwierdza kroki (16, 9). Znaczy to, e czowiek dziki wiatu rozumu potrafi rozezna swoj drog, ale moe j przemierzy szybko, unikn przeszkd i dotrze do celu, jeli szczerym

sercem uznaje, e jego poszukiwanie jest wpisane w horyzont wiary. Nie mona zatem rozdziela wiary i rozumu nie pozbawiajc czowieka monoci waciwego poznania samego siebie, wiata i Boga.

17. Nie ma wic powodu do jakiejkolwiek rywalizacji midzy rozumem a wiar: rzeczywistoci te wzajemnie si przenikaj, kada za ma wasn przestrze, w ktrej si realizuje. W tym kierunku prowadzi nas znw Ksiga Przysw, ktrej autor woa: Chwa Bo rzecz tai, chwa krlw rzecz bada (25, 2). Midzy Bogiem a czowiekiem cho kady przebywa w swoim wasnym wiecie istnieje jedyna w swoim rodzaju wi wzajemnoci. W Bogu znajduje si pocztek wszystkich rzeczy, w Nim mieszka penia tajemnicy i to stanowi Jego chwa; czowiek ma zadanie bada rozumem prawd i na tym polega jego godno. Jeszcze jeden kamyk do tej mozaiki dodaje Psalmista, gdy w modlitwie wypowiada sowa: Jak nieocenione s dla mnie myli Twe, Boe, jak jest ogromna ich ilo! Gdybym je przeliczy, wicej ich ni piasku; gdybym doszed do koca, jeszcze jestem z Tob (139 [138], 17-18). Pragnienie poznania jest tak wielkie i rozbudza takie energie, e ludzkie serce, cho natrafia na nieprzekraczaln granic, tskni za nieskoczonym bogactwem ukrytym poza ni, przeczuwa bowiem, e w nim zawarta jest wyczerpujca odpowied na kade dotd nie rozstrzygnite pytanie.

18. Moemy zatem powiedzie, e swoimi przemyleniami Izrael zdoa otworzy rozumowi drog ku tajemnicy. Dziki Objawieniu Boemu mg bada gbiny, do ktrych bezskutecznie prbowa dotrze rozumem. Opierajc si na tej gbszej formie poznania, nard wybrany poj, e rozum musi przestrzega pewnych podstawowych zasad, aby jak najlepiej wyraa swoj natur. Pierwsza zasada polega na uznaniu faktu, e ludzkie poznanie jest nieustann wdrwk; druga wyraa wiadomo, i na t drog nie moe wej czowiek pyszny, ktry mniema, e wszystko zawdzicza wasnym osigniciom; trzecia zasada opiera si na bojani Boej, ktra kae rozumowi uzna niczym nieograniczon transcendencj Boga, a zarazem Jego opatrznociow mio w kierowaniu wiatem.

Gdy czowiek nie przestrzega tych zasad, naraa si na niepowodzenie i moe ostatecznie znale si w sytuacji gupca. Wedug Biblii tego rodzaju gupota niesie z sob zagroenie dla ycia. Gupiec bowiem udzi si, e posiada rozleg wiedz, ale w rzeczywistoci nie potrafi skupi uwagi na sprawach istotnych. Nie pozwala mu to zaprowadzi adu we wasnym umyle (por. Prz 1, 7) ani przyj waciwej postawy wobec samego siebie i najbliszego otoczenia. Gdy wreszcie posuwa si do stwierdzenia, e Boga nie ma (por. Ps 14 [13], 1), ujawnia z cakowit jasnoci, jak znikoma jest jego wiedza i jak daleko mu jeszcze do penej prawdy o rzeczach, o ich pochodzeniu i przeznaczeniu.

19. Niektre wane teksty, rzucajce dodatkowe wiato na to zagadnienie, znajdujemy w Ksidze Mdroci. Autor wity mwi w nich o Bogu, ktry pozwala si pozna take poprzez przyrod. W rozumieniu staroytnych badania przyrodnicze miay wiele wsplnego z wiedz filozoficzn. Stwierdziwszy najpierw, e dziki rozumowi czowiek jest w stanie pozna budow wiata i siy ywiow, (...) obroty roczne i ukady gwiazd, natur zwierzt i popdy bestii (7, 17. 19-20) jednym sowem jest zdolny do mylenia filozoficznego tekst biblijny stawia bardzo wany

krok naprzd. Przypominajc tez filozofii greckiej, do ktrej zdaje si nawizywa w tym kontekcie, autor stwierdza, i wanie przez rozumowe poznawanie przyrody mona dotrze do Stwrcy: Bo z wielkoci i pikna stworze poznaje si przez podobiestwo ich Stwrc (Mdr 13, 5). Zostaje tutaj dostrzeony pierwszy stopie Boego Objawienia, czyli wanie wspaniaa ksiga natury: odczytujc j przy pomocy narzdzi waciwych ludzkiemu rozumowi, mona doj do poznania Stwrcy. Jeeli czowiek mimo swej inteligencji nie potrafi rozpozna Boga jako Stwrcy wszystkiego, to przyczyn jest nie tyle brak waciwych rodkw, co raczej przeszkody wzniesione przez jego woln wol i grzech.

20. W tej perspektywie naley dowartociowa rozum, nie trzeba go jednak przecenia. Wiedza przez niego zdobyta moe bowiem by prawdziwa, ale zyskuje pene znaczenie tylko wwczas, jeli jej tre zostaje wpisana w szerszy kontekst wiary. Pan kieruje krokami czowieka, jakeby czowiek poj wasn drog? (Prz 20, 24). Dlatego wedle Starego Testamentu wiara uwalnia rozum, poniewa pozwala mu dotrze w sposb zgodny z jego wasnymi zasadami do przedmiotu poznania i wpisa go w w najwyszy porzdek rzeczy, w ktrym wszystko zyskuje sens. Jednym sowem, czowiek przy pomocy rozumu dociera do prawdy, poniewa owiecony przez wiar odkrywa gboki sens wszystkich rzeczy, a w szczeglnoci wasnego istnienia. Susznie zatem autor wity dostrzega rdo prawdziwego poznania wanie w bojani Boej: Podstaw wiedzy jest boja Paska (Prz 1, 7; por. Syr 1, 14).

Nabywaj mdroci, nabywaj rozwagi (Prz 4, 5)

21. W rozumieniu Starego Testamentu poznanie nie opiera si wycznie na uwanej obserwacji czowieka, wiata i historii, ale zakada istnienie pewnej nieodzownej wizi z wiar i z treci Objawienia. Tutaj kryj si wyzwania, ktre nard wybrany musia podj i na ktre odpowiedzia. Zastanawiajc si nad swoj kondycj, ukazywany w Biblii czowiek odkry, e potrafi zrozumie samego siebie tylko jako byt w relacji: w relacji z sob, z narodem, ze wiatem i z Bogiem. To otwarcie si na tajemnic, ukazan mu przez Objawienie, stao si dla ostatecznie rdem prawdziwego poznania, ktre pozwolio jego rozumowi wnikn w przestrze nieskoczonoci i zyska dziki temu nowe, niespodziewane dotd moliwoci rozumienia.

Podejmujc wysiek poszukiwania, autor wity zazna take trudu zmagania si z ograniczeniami rozumu. Dostrzegamy to na przykad w sowach, ktrymi Ksiga Przysw wyraa znuenie czowieka prbujcego poj tajemnicze zamysy Boe (por. 30, 1-6). Jednak mimo zmczenia wierzcy nie poddaje si. Si do dalszego denia ku prawdzie czerpie z przewiadczenia, e Bg stworzy go jako badacza (por. Koh 1, 13). Jego misja polega na tym, e mimo nieustannej pokusy zwtpienia nie porzuca on niezbadanych cieek. Znajdujc oparcie w Bogu, pozostaje zawsze i wszdzie ukierunkowany na to co pikne, dobre i prawdziwe.

22. W pierwszym rozdziale Listu do Rzymian w. Pawe pomaga nam wyraniej dostrzec, jak wnikliwa jest refleksja podjta w Ksigach mdrociowych. Posugujc si jzykiem potocznym, Aposto przeprowadza filozoficzny wywd, w ktrym wyraa gbok prawd: obserwacja oczyma umysu rzeczywistoci stworzonej moe

doprowadzi do poznania Boga. Poprzez stworzenia daje On bowiem rozumowi wyobraenie o swojej potdze i Boskoci (por. Rz 1, 20). Wyraa si w tym uznanie, e rozum ludzki posiada zdolno, ktra zdaje si nieledwie przekracza jego wasne naturalne ograniczenia: nie tylko nie jest zamknita w sferze poznania zmysowego, potrafi bowiem podda je krytycznej refleksji, ale analizujc dane zmysowe moe te dotrze do przyczyny, z ktrej bierze pocztek wszelka postrzegalna rzeczywisto. Jzykiem filozoficznym mona by powiedzie, e ten doniosy tekst Pawowy potwierdza, i czowiek posiada zdolno pojmowania metafizycznego.

Wedug Apostoa, na mocy pierwotnego zamysu stwrczego rozum mia by wyposaony w zdolno swobodnego przekraczania granic dowiadczenia zmysowego i docierania do najgbszego rda wszystkiego: do Stwrcy. W nastpstwie nieposuszestwa, przez ktre czowiek postanowi nada sobie cakowit i absolutn autonomi w stosunku do Tego, ktry go stworzy, utraci t zdolno sigania rozumem do Boga Stwrcy.

Ksiga Rodzaju opisuje obrazowo t kondycj czowieka, opowiadajc, e Bg umieci go w ogrodzie Eden, porodku ktrego roso drzewo poznania dobra i za (por. 2, 17). Znaczenie tego symbolu jest jasne: czowiek nie by w stanie samodzielnie rozezna i rozsdzi, co jest dobre, a co ze, ale mia kierowa si wysz zasad. lepa pycha zrodzia w naszych prarodzicach zudne przekonanie, e s niezaleni i samodzielni, mog si zatem oby bez wiedzy pochodzcej od Boga. Skutki ich pierwotnego nieposuszestwa dotkny wszystkich ludzi, zadajc rozumowi rany, ktre od tamtej chwili miay si sta przeszkod na jego drodze do penej prawdy. Ludzka zdolno poznania prawdy zostaa zamiona na skutek odwrcenia si od Tego, ktry jest rdem i pocztkiem prawdy. Take o tym mwi Aposto, ukazujc, jak bardzo myli czowieka stay si na skutek grzechu nikczemne, a jego rozumowanie wypaczone i wiodce do faszu (por. Rz 1, 21-22). Oczy umysu nie mogy ju widzie wyranie: stopniowo rozum sta si winiem samego siebie. Przyjcie Chrystusa byo wydarzeniem zbawczym, gdy uwolnio rozum od jego saboci, rozrywajc kajdany, w ktre sam si zaku.

23. Stosunek chrzecijanina do filozofii wymaga zatem wnikliwego rozeznania. Z Nowego Testamentu, a zwaszcza z Listw Pawowych wyania si bardzo wyranie jedna prawda: przeciwstawienie midzy mdroci tego wiata a mdroci Bo objawion w Jezusie Chrystusie. Gbia objawionej mdroci rozrywa ciasny krg schematw mylowych, do ktrych przywyklimy, a ktre absolutnie nie s w stanie naleycie jej wyrazi.

Dylemat ten zostaje ukazany z ca ostroci na pocztku Pierwszego Listu do Koryntian. Ukrzyowanie Syna Boego jest wydarzeniem historycznym, o ktre rozbijaj si wszelkie podejmowane przez umys prby zbudowania na fundamencie czysto ludzkich argumentw wystarczajcego uzasadnienia sensu istnienia. Problemem wzowym, stanowicym wyzwanie dla kadej filozofii, jest mier Jezusa Chrystusa na krzyu. Tutaj bowiem wszelka prba sprowadzenia zbawczego planu Ojca do kategorii czysto ludzkiej logiki musi si skoczy niepowodzeniem. Gdzie jest mdrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co

doczesne? Czy nie uczyni Bg gupstwem mdroci wiata? (1 Kor 1, 20) zapytuje z naciskiem Aposto. Aby mogo si dokona to, czego pragnie Bg, nie wystarcza ju sama mdro ludzkich mdrcw, ale konieczne jest zdecydowane otwarcie si na przyjcie rzeczywistoci radykalnie nowej: Bg wybra wanie to, co gupie w oczach wiata, aby zawstydzi mdrcw (...); i to, co nie jest szlachetnie urodzone wedug wiata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyrni Bg, by to, co jest, unicestwi (1 Kor 1, 27-28). Ludzka mdro nie chce uzna, e jej wasna sabo stanowi warunek jej mocy, ale w. Pawe nie waha si powiedzie: ilekro niedomagam, tylekro jestem mocny (2 Kor 12, 10). Czowiek nie potrafi poj, w jaki sposb mier moe by rdem ycia i mioci, Bg jednak wybra wanie to, co rozum uznaje za szalestwo i zgorszenie, aby objawi tajemnic swojego planu zbawienia. Posugujc si jzykiem wspczesnych sobie filozofw, Pawe osiga szczyt swego nauczania oraz paradoksu, ktry pragnie ukaza: Bg wybra wanie to, co wedug wiata jest niczym, by to, co jest, unicestwi. Aby wyrazi darmowo mioci objawionej w krzyu Chrystusa, Aposto nie boi si posuy najbardziej radykalnymi wyraeniami, jakie stosowali filozofowie w swoich refleksjach o Bogu. Rozum nie moe sprawi, e straci sens tajemnica mioci, ktrej symbolem jest Krzy, natomiast Krzy moe da rozumowi ostateczn odpowied, ktrej ten poszukuje. Nie mdro sw, ale Sowo Mdroci jest tym, co w. Pawe wskazuje jako kryterium prawdy, a tym samym zbawienia.

Mdro Krzya przekracza zatem wszelkie granice kulturowe, jakie mona by jej narzuci, i kae otworzy si na powszechno zawartej w niej prawdy. Jakie wyzwanie zostaje tu rzucone naszemu rozumowi i jak korzy moe on odnie, jeli je podejmie! Filozofia nawet o wasnych siach jest w stanie dostrzec, e czowiek nieustannie przekracza samego siebie w deniu do prawdy, natomiast z pomoc wiary moe otworzy si na szalestwo Krzya i przyj je jako suszn krytyk tych, ktrzy bdnie mniemaj, e posiedli prawd, cho uwizili j na pyciznach swojego systemu. Ordzie Chrystusa ukrzyowanego i zmartwychwstaego jest raf, o ktr moe si rozbi powizanie wiary i filozofii, ale poza ktr otwiera si nieskoczony ocean prawdy. Wyranie ujawnia si tutaj granica midzy rozumem i wiar, ale dokadnie zostaje te zakrelony obszar, na ktrym moe doj do ich spotkania.

ROZDZIA III INTELLEGO UT CREDAM

Na drodze poszukiwania prawdy

24. W Dziejach Apostolskich ewangelista ukasz opowiada, jak podczas jednej ze swoich podry misyjnych Pawe przyby do Aten. Miasto filozofw byo pene posgw przedstawiajcych rozmaite bstwa. Zwaszcza jeden z otarzy przyku uwag Pawa, ktry niezwocznie skorzysta z tej inspiracji, aby znale wspln podstaw do nawizania rozmowy i rozpocz od niej goszenie kerygmatu.

Mowie atescy przemwi (...) widz, e jestecie pod kadym wzgldem bardzo religijni. Przechodzc bowiem i ogldajc wasze witoci jedn po drugiej, znalazem te otarz z napisem: 'Nieznanemu Bogu'. Ja wam gosz to, co czcicie, nie znajc (17, 22-23). Po takim wstpie w. Pawe zaczyna mwi o Bogu jako Stwrcy, jako o Tym, ktry przerasta ca rzeczywisto i jest rdem wszelkiego ycia. W dalszym cigu swej mowy stwierdza: On z jednego [czowieka] wyprowadzi cay rodzaj ludzki, aby zamieszkiwa ca powierzchni ziemi. Okreli waciwe czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajd Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistoci jest On niedaleko od kadego z nas (17, 26-27).

Aposto ukazuje tutaj prawd, do ktrej Koci przywizywa zawsze wielk wag: w gbi ludzkiego serca zostao zaszczepione pragnienie Boga i tsknota za Nim. Przypomina o tym z moc take liturgia Wielkiego Pitku, kiedy zachcajc do modlitwy za niewierzcych, mwi: Wszechmogcy, wieczny Boe, Ty stworzye wszystkich ludzi, aby zawsze Ciebie szukali, a znajdujc Ci, doznali pokoju.22 Istnieje zatem droga, ktr czowiek jeli chce moe przemierzy; jej zacztek stanowi zdolno rozumu do tego, by wznis si ponad to, co przygodne i poszybowa w stron nieskoczonoci.

Na rne sposoby i w rnych epokach czowiek dowid, e potrafi wypowiedzie to wewntrzne pragnienie. Literatura, muzyka, malarstwo, rzeba, architektura i wszelkie inne wytwory jego twrczej inteligencji stay si rodkami wyraania niepokoju, ktry skania go do nieustannych poszukiwa. To denie znalazo szczeglne ujcie w filozofii, ktra przy pomocy swoich rodkw i waciwych sobie metod naukowych wyrazia owo uniwersalne pragnienie czowieka.

25. Wszyscy ludzie pragn wiedzie23, a waciwym przedmiotem tego pragnienia jest prawda. Nawet w yciu codziennym obserwujemy, jak bardzo kady czowiek stara si pozna obiektywny stan rzeczy, nie zadowalajc si informacjami z drugiej rki. Czowiek to jedyna istota w caym widzialnym wiecie stworzonym, ktra nie tylko zdolna jest wiedzie, ale take zdaje sobie spraw z tego, e wie, i dlatego pragnie pozna istotn prawd tego, co postrzega. Nikomu nie moe by naprawd obojtne, czy jego wiedza jest prawdziwa. Jeli czowiek odkryje, e jest faszywa, odrzuca j; jeli natomiast moe si upewni o jej prawdziwoci, doznaje satysfakcji. O tym wanie mwi w. Augustyn: Wielu spotkaem takich ludzi, ktrzy chcieliby oszukiwa, ale takiego, ktry by chcia by oszukiwany, nie spotkaem24. Susznie uwaa si, e czowiek osign wiek dojrzay, jeli potrafi o wasnych siach odrni prawd od faszu i wyrobi sobie wasny osd o obiektywnym stanie rzeczy. Tu wanie znajduje si motywacja wielorakich poszukiwa, zwaszcza w dziedzinie nauk przyrodniczych, ktre w ostatnich stuleciach przyniosy tak znaczne rezultaty, przyczyniajc si do autentycznego postpu caej ludzkoci.

Poszukiwania nie mniej wane ni w sferze teoretycznej prowadzone s take w sferze praktycznej: mam na myli poszukiwanie prawdy odnoszcej si do dobra, ktre naley speni. Podejmujc bowiem dziaanie etyczne i postpujc zgodnie ze swoj woln i prawidowo uksztatowan wol, czowiek wchodzi na drog wiodc do szczcia i dy do doskonaoci. Take w tym przypadku jego celem jest prawda.

To przekonanie wyraziem w Encyklice Veritatis splendor: Nie istnieje moralno bez wolnoci. (...) Jeli istnieje prawo do poszukiwania prawdy na wasnej drodze, to bardziej podstawowy w stosunku do niego jest cicy na kadym czowieku powany obowizek moralny szukania prawdy i trwania przy niej, gdy si j odnajdzie25.

Jest zatem konieczne, aby wartoci, ktre czowiek wybiera i do ktrych dy swoim yciem, byy prawdziwe, poniewa tylko dziki prawdziwym wartociom moe stawa si lepszy, rozwijajc w peni swoj natur. Czowiek nie znajduje prawdziwych wartoci zamykajc si w sobie, ale otwierajc si i poszukujc ich take w wymiarach transcendentnych wobec niego samego. Jest to konieczny warunek, ktry kady musi speni, aby sta si sob i wzrasta jako osoba dorosa i dojrzaa.

26. Prawda jawi si czowiekowi najpierw pod postaci pytania: Czy ycie ma sens? Ku czemu zmierza? Na pierwszy rzut oka istnienie osobowe mogoby si wydawa cakowicie pozbawione sensu. Nie trzeba nawet odwoywa si do filozofw absurdu ani do prowokacyjnych pyta, jakie stawia Ksiga Hioba, aby wtpi w sens ycia. Codzienne dowiadczenie cierpienia wasnego i cudzego, liczne wydarzenia dokonujce si na naszych oczach, ktre w wietle rozumu wydaj si niewytumaczalne wszystko to wystarcza, aby zmusi nas do postawienia sobie dramatycznego pytania o sens26. Trzeba tu jeszcze doda, e pierwsz absolutnie niepodwaaln prawd naszego istnienia poza samym faktem, e istniejemy jest nieunikniona konieczno mierci. Ta niepokojca rzeczywisto kae nam szuka wyczerpujacej odpowiedzi. Kady pragnie i musi pozna prawd o tym, co go czeka. Chce wiedzie, czy mier bdzie ostatecznym kresem jego istnienia, czy te jest co, co wykracza poza mier; czy wolno mu zachowa nadziej na ycie po mierci, czy te nie. Nie bez znaczenia jest fakt, e szczegln inspiracj dla myli filozoficznej, wyznaczajc jej kierunek od ponad dwch tysicleci, staa si mier Sokratesa. Nieprzypadkowo zatem filozofowie, stajc przed faktem mierci, wci na nowo podejmowali ten problem, a wraz z nim zagadnienie sensu ycia i niemiertelnoci.

27. Tych pyta nikt nie moe unikn: ani filozof, ani zwyky czowiek. Od odpowiedzi na nie zaley decydujcy etap poszukiwa: czy moliwe jest osignicie prawdy uniwersalnej i absolutnej. Ze swej natury kada prawda, choby czstkowa, jeli jest rzeczywicie prawd, jawi si jako uniwersalna. To co jest prawdziwe, musi by prawdziwe zawsze i dla wszystkich. Jednake ponad powszechnoci tego rodzaju czowiek szuka absolutu, ktry byby w stanie dostarczy odpowiedzi na cae jego poszukiwanie i nada mu sens: szuka czego najgbszego, co stanowioby fundament wszystkich rzeczy. Innymi sowy, szuka ostatecznej odpowiedzi, najwyszej wartoci, poza ktrymi nie ma ju i nie moe by dalszych pyta ani innych punktw odniesienia. Hipotezy mog fascynowa, ale nie przynosz zaspokojenia. W yciu kadego czowieka przychodzi chwila, kiedy bez wzgldu na to, czy si do tego przyznaje, czy te nie odczuwa on potrzeb zakorzenienia swojej egzystencji w prawdzie uznanej za ostateczn, ktra daaby mu pewno nie podlegajc ju adnym wtpliwociom.

W cigu stuleci filozofowie starali si odkry i wyrazi tego rodzaju prawd, tworzc rne systemy i szkoy. Jednake oprcz szk filozoficznych istniej inne jeszcze formy, w ktrych czowiek prbuje wyrazi jak swoj filozofi: s to jego osobiste przekonania i dowiadczenia, tradycje rodzinne i kulturowe lub pewne drogi egzystencjalne, na ktrych ufnie zawierza swj los autorytetowi mistrza. W kadej z tych form ywe pozostaje zawsze pragnienie osignicia niekwestionowanej prawdy, ktra ma warto absolutn.

Rne oblicza ludzkiej prawdy

28. Trzeba jednak przyzna, e nie zawsze poszukiwanie prawdy zmierza konsekwentnie w tak wyranie okrelonym kierunku. Przyrodzone ograniczenia rozumu i niestao serca czsto zaciemniaj ludzkie poszukiwania i sprowadzaj je na bdne drogi. Rne inne denia mog si okaza silniejsze ni prawda. Zdarza si te, e czowiek ucieka wrcz przed prawd, gdy tylko dostrzee j z oddali, gdy lka si jej konsekwencji. Nawet wwczas jednak, gdy jej unika, prawda wywiera wpyw na jego ycie. Czowiek nie moe przecie oprze swego ycia na czym nieokrelonym, na niepewnoci albo na kamstwie, gdy takie ycie byoby nieustannie nkane przez lk i niepokj. Mona zatem okreli czowieka jako tego, ktry szuka prawdy.

29. Jest nie do pomylenia, aby poszukiwanie tak gboko zakorzenione w ludzkiej naturze byo cakowicie bezcelowe i pozbawione sensu. Ju sama zdolno poszukiwania prawdy i stawiania pyta podsuwa pierwsz odpowied. Czowiek nie podejmowaby poszukiwania czego, o czym nic by nie wiedzia i co uwaaby za absolutnie nieosigalne. Tylko perspektywa uzyskania odpowiedzi moe go nakoni do postawienia pierwszego kroku. Istotnie, tak wanie dzieje si zazwyczaj w procesie bada naukowych. Jeli naukowiec kierujcy si jak intuicj zaczyna szuka logicznego i sprawdzalnego wyjanienia okrelonego zjawiska, od samego pocztku jest przekonany, e znajdzie odpowied; std te nie zraa si niepowodzeniami. Nie uwaa owej pierwotnej intuicji za bezuyteczn tylko dlatego, e nie osign swojego celu; susznie uznaje raczej, e nie udao mu si dotd znale waciwego rozwizania.

Te same zasady musz kierowa take poszukiwaniem prawdy w dziedzinie zagadnie ostatecznych. Pragnienie prawdy jest tak gboko zakorzenione w sercu czowieka, e gdyby musia si go wyrzec, prowadzioby to do kryzysu egzystencjalnego. Wystarczy przecie przyjrze si codziennemu yciu, by dostrzec, e kady z nas zadaje sobie nieustannie pewne fundamentalne pytania, a zarazem nosi w sercu przynajmniej zarys odpowiedzi na nie. Jestemy przy tym przekonani o ich prawdziwoci, w czym utwierdza nas rwnie spostrzeenie, e nie rni si one istotnie od odpowiedzi, do jakich doszo wielu innych. Oczywicie, nie kada poznana prawda ma tak sam warto. Jednake cao osignitych rezultatw potwierdza, e czowiek jest zasadniczo zdolny dotrze do prawdy.

30. Warto moe teraz przyjrze si pokrtce tym rnym formom prawdy. Najliczniejsze s te, ktre opieraj si na dowodach bezporednio dostpnych lub ktre mona potwierdzi eksperymentalnie. Jest to rzd prawd wystpujcych w

yciu codziennym i w sferze bada naukowych. Na innej paszczynie usytuowane s prawdy natury filozoficznej, do ktrych czowiek dociera dziki zdolnoci spekulatywnej rozumu. Istniej wreszcie prawdy religijne, ktre w pewnej mierze sigaj korzeniami take do filozofii. S one zawarte w odpowiedziach, jakich rne tradycje religijne udzielaj na fundamentalne pytania27.

W odniesieniu do prawd filozoficznych naley wyjani, e nie s one zawarte wycznie w doktrynach zawodowych filozofw, ktre czsto zreszt okazuj si krtkotrwae. Jak ju powiedziaem, kady czowiek jest w pewien sposb filozofem i ma wasne koncepcje filozoficzne, ktrymi kieruje si w yciu. W taki czy inny sposb ksztatuje swj wiatopogld i udziela sobie odpowiedzi na pytanie o sens wasnego ycia: w takim wietle interpretuje swoje osobiste dowiadczenia i kieruje swym postpowaniem. Tutaj wanie powinnimy postawi pytanie o wi midzy prawdami filozoficzno-religijnymi a prawd objawion w Jezusie Chrystusie. Zanim na nie odpowiemy, wypada zastanowi si nad jeszcze jednym zjawiskiem, na ktre zwraca uwag filozofia.

31. Czowiek nie jest stworzony, by y samotnie. Rodzi si i dorasta w rodzinie, aby pniej wczy si swoj prac w ycie spoeczne. Od dnia narodzin jest zatem wczony w rne tradycje, przejmujc od nich nie tylko jzyk i formacj kulturow, ale take liczne prawdy, w ktre wierzy niejako instynktownie. W okresie wzrastania i dojrzewania osobowoci te prawdy mog zosta podwaone i poddane krytycznej ocenie, ktra jest szczegln form aktywnoci mylowej. Gdy jednak dokona si ten proces, zdarza si, e czowiek ponownie przyjmuje te same prawdy, opierajc si na wasnym dowiadczeniu albo na rozumowaniu, ktre przeprowadzi. Mimo to w yciu czowieka nadal o wiele wicej jest prawd, w ktre po prostu wierzy, ni tych, ktre przyj po osobistej weryfikacji. Kt bowiem byby w stanie podda krytycznej ocenie niezliczone wyniki bada naukowych, na ktrych opiera si wspczesne ycie? Kt mgby na wasn rk kontrolowa strumie informacji, ktre dzie po dniu nadchodz z wszystkich czci wiata i ktre zasadniczo s przyjmowane jako prawdziwe? Kt wreszcie mgby ponownie przemierzy drogi dowiadcze i przemyle, na ktrych ludzko zgromadzia skarby mdroci i religijnoci? Czowiek, istota szukajca prawdy, jest wic take tym, ktrego ycie opiera si na wierze.

32. Wierzc, czowiek zawierza wiedzy zdobytej przez innych. Mona w nim dostrzec znamienne napicie: z jednej strony wydaje si, e wiedza oparta na wierze jest niedoskona form wiedzy, ktr naley stopniowo udoskonala, zdobywajc osobicie dowody na jej potwierdzenie; z drugiej za wiara w porwnaniu ze zwykym poznaniem opartym na oczywistych dowodach jawi si czsto jako rzeczywisto bogatsza o pewien ludzki wymiar, wie si bowiem z relacj midzyosobow i angauje nie tylko osobiste zdolnoci poznawcze, ale take gbiej zakorzenion zdolno zawierzenia innym ludziom, nawizania z nimi trwalszej i cilejszej relacji.

Warto podkreli, e w takiej relacji midzyosobowej gwnym przedmiotem poszukiwania nie s prawdy dotyczce faktw ani prawdy filozoficzne. Szuka si tu raczej prawdy o samej osobie: tego, kim jest i co ujawnia z wasnego wntrza. Czowiek udoskonala si bowiem nie tylko przez zdobywanie abstrakcyjnej wiedzy o prawdzie, ale take przez yw relacj z drugim czowiekiem, ktra wyraa si przez

dar z siebie i przez wierno. W tej wiernoci, ktra uzdalnia do zoenia siebie w darze, czowiek znajduje peni pewnoci i bezpieczestwa. Zarazem jednak poznanie oparte na wierze, ktrego podstaw jest zaufanie midzy osobami, nie jest pozbawione odniesienia do prawdy: wierzc, czowiek zawierza prawdzie, ktr ukazuje mu druga osoba.

Ile przykadw mona by przytoczy, aby to zobrazowa! Od razu jednak przychodzi mi tu na myl wiadectwo mczennikw. Mczennik bowiem jest najbardziej autentycznym wiadkiem prawdy o yciu. Wie, e dziki spotkaniu z Jezusem Chrystusem znalaz prawd o wasnym yciu, i tej pewnoci nikt ani nic nie zdoa mu odebra. Ani cierpienie, ani mier zadana przemoc nie skoni go do odstpienia od prawdy, ktr odkry spotykajc Chrystusa. Oto dlaczego po dzi dzie wiadectwo mczennikw nie przestaje fascynowa, znajduje uznanie, przyciga uwag i pobudza do naladowania. Powd, dla ktrego ufamy ich sowu, jest za taki, e dostrzegamy w nich oczywiste wiadectwo mioci, ktra nie potrzebuje dugich wywodw, aby nas przekona, gdy mwi do kadego czowieka o tym, co on w gbi serca ju uznaje za prawd i czego od dawna poszukuje. Mczennik budzi w nas gbokie zaufanie, poniewa mwi to, co my ju przeczuwamy, i wypowiada otwarcie to, co my rwnie chcielibymy umie wyrazi.

33. Widzimy zatem, jak omawiany problem stopniowo ukazuje si nam we wszystkich swoich aspektach. Czowiek ze swej natury szuka prawdy. Celem tego poszukiwania nie jest tylko poznanie prawd czstkowych, dotyczcych faktw lub zagadnie naukowych; czowiek dy nie tylko do tego, aby w kadej ze swych decyzji wybra prawdziwe dobro. Jego poszukiwanie zmierza ku gbszej prawdzie, ktra moe mu ukaza sens ycia; poszukiwanie to zatem moe osign cel jedynie w absolucie28. Dziki przyrodzonej zdolnoci mylenia czowiek moe znale i rozpozna tak prawd. Poniewa jest to prawda o doniosym i istotnym znaczeniu dla jego ycia, dochodzi do niej nie tylko drog rozumowania, ale take przez ufne zawierzenie innym osobom, ktre mog porczy za pewno i autentyczno teje prawdy. Umiejtno i decyzja zawierzenia samego siebie i wasnego ycia innej osobie to z pewnoci jeden z aktw antropologicznie najbardziej doniosych i wymownych.

Nie naley zapomina, e take rozum potrzebuje oprze si w swoich poszukiwaniach na ufnym dialogu i szczerej przyjani. Klimat podejrzliwoci i nieufnoci, towarzyszcy czasem poszukiwaniom spekulatywnym, jest niezgodny z nauczaniem staroytnych filozofw, wedug ktrych przyja to jedna z relacji najbardziej sprzyjajcych zdrowej refleksji filozoficznej.

Z tego, co dotd powiedziaem, wynika, e czowiek znajduje si na drodze poszukiwania, ktrego ludzkimi siami nie mona zakoczy: poszukuje prawdy oraz poszukuje osoby, ktrej mgby zawierzy. Wiara chrzecijaska wychodzi mu naprzeciw i ukazuje konkretn moliwo osignicia celu tego poszukiwania. Pomaga mu bowiem przekroczy stadium zwykego zawierzenia i wprowadza go w porzdek aski, gdzie moe on dostpi udziau w tajemnicy Chrystusa, w Nim za zyska prawdziwe i pene poznanie Boga w Trjcy Jedynego. Tak wic w Jezusie

Chrystusie, ktry jest Prawd, wiara dostrzega najwysze wezwanie, jakie zostaje skierowane do ludzkoci, aby moga speni to, czego pragnie i za czym tskni.

34. Ta prawda, ktr Bg objawia nam w Jezusie Chrystusie, nie jest sprzeczna z prawdami, do jakich mona doj drog refleksji filozoficznej. Przeciwnie, te dwa porzdki poznania prowadz do peni prawdy. Jedno prawdy jest podstawowym postulatem ludzkiego rozumu, wyraonym ju w zasadzie niesprzecznoci. Objawienie daje pewno tej jednoci, ukazujc, e Bg Stwrca jest take Bogiem historii zbawienia. Ten sam jedyny Bg jest fundamentem oraz rkojmi poznawalnoci i racjonalnoci naturalnego porzdku rzeczy, na ktrym z ufnoci opieraj si ludzie nauki29, oraz objawia si jako Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ta jedno prawdy naturalnej i objawionej znajduje ywe i osobowe wcielenie w Chrystusie, jak przypomina Aposto: Prawda jest w Jezusie (por. Ef 4, 21; por. Kol 1, 15-20). On jest Sowem odwiecznym, w ktrym wszystko zostao stworzone, a zarazem Sowem Wcielonym, ktre ca swoj osob30 objawia Ojca (por. J 1, 14. 18). To, czego ludzki rozum szuka nie znajc (Dz 17, 23), znale mona tylko przez Chrystusa: to bowiem, co w Nim si objawia, jest peni prawdy (por. J 1, 14-16) kadej istoty, ktra w Nim i przez Niego zostaa stworzona, w Nim zatem znajduje spenienie (por. Kol 1, 17).

35. Na tle tych oglnych rozwaa naley teraz bliej zbada relacj midzy prawd objawion a filozofi. Relacja ta wymaga rozpatrzenia w podwjnej perspektywie, jako e prawda ukazana nam przez Objawienie jest zarazem prawd, ktr mamy pojmowa w wietle rozumu. Tylko w takim podwjnym ujciu mona okreli rzeczywist relacj midzy prawd objawion a wiedz filozoficzn. Przyjrzyjmy si wic najpierw relacjom midzy wiar a filozofi w cigu dziejw. Na tej podstawie mona bdzie wskaza pewne zasady, stanowice punkty odniesienia, ktre pomog nam okreli waciw relacj midzy tymi dwoma porzdkami poznania.

ROZDZIA IV RELACJA MIDZY WIAR A ROZUMEM

Najwaniejsze etapy spotkania midzy wiar a rozumem

36. Jak czytamy w Dziejach Apostolskich, chrzecijaskie ordzie od samego pocztku musiao si zmierzy z rnymi wspczesnymi sobie nurtami myli filozoficznej. Ksiga ta opisuje dysput, jak w. Pawe przeprowadzi w Atenach z niektrymi z filozofw epikurejskich i stoickich (por. 17, 18). Analiza egzegetyczna jego mowy na Areopagu pozwala w niej dostrzec liczne aluzje do rozpowszechnionych wwczas pogldw, wywodzcych si gwnie z myli stoickiej. Nie by to z pewnoci przypadek. Pierwsi chrzecijanie, jeli chcieli by rozumiani przez pogan, nie mogli si powoywa wycznie na Mojesza i prorokw; musieli wykorzystywa take naturalne poznanie Boga i gos sumienia kadego czowieka (por. Rz 1, 19-21; 2, 14-15; Dz 14, 16-17). Poniewa jednak w religii pogaskiej to naturalne poznanie zostao zamione przez bawochwalstwo (por. Rz 1, 21-32),

Aposto uzna za najbardziej celowe nawizanie w swym wystpieniu do myli filozofw, ktrzy od pocztku przeciwstawiali mitom i kultom misteryjnym koncepcje kadce wikszy nacisk na Bosk transcendencj.

Jednym z gwnych de filozofw klasycznych byo bowiem oczyszczenie ludzkich wyobrae o Bogu z form mitologicznych. Jak wiemy, take religia grecka, podobnie jak wikszo religii kosmicznych, miaa charakter politeistyczny i przypisywaa cechy boskie nawet przedmiotom i zjawiskom przyrody. Podejmowane przez czowieka prby zrozumienia genezy bstw, a tym samym take wszechwiata, zostay najpierw wyraone w poezji. Teogonie pozostaj do dzi pierwszym wiadectwem tego ludzkiego poszukiwania. Zadaniem pierwszych twrcw filozofii byo ukazanie powiza midzy rozumem a religi. Sigajc wzrokiem dalej, ku zasadom uniwersalnym, nie poprzestawali ju oni na antycznych mitach, ale chcieli da racjonaln podstaw swoim wierzeniom w bosko. Wkroczyli w ten sposb na drog, ktra wychodzc od dawnych tradycji partykularnych inicjowaa proces rozwoju odpowiadajcy wymogom rozumu powszechnego. Celem, ku ktremu zmierza ten proces, byo krytyczne uwiadomienie sobie tego, w co si wierzy. Przedsiwzicie to okazao si korzystne przede wszystkim dla samej koncepcji boskoci. Oddzielono od religii warstw przesdw i przynajmniej czciowo oczyszczono j w drodze analizy racjonalnej. Na tej wanie podstawie Ojcowie Kocioa nawizali owocny dialog ze staroytnymi filozofami, otwierajc drog dla goszenia i zrozumienia Boga objawionego w Jezusie Chrystusie.

37. Mwic o tym zjawisku zbliania si chrzecijan do filozofii, trzeba jednak przypomnie, e zachowywali oni zarazem ostrono wobec niektrych innych elementw kultury pogaskiej, takich na przykad jak gnoza. Filozofi pojmowan jako praktyczna mdro i szkoa ycia atwo mona byo pomyli z pewn form wiedzy tajemnej, ezoterycznej, zastrzeonej dla niewielu doskonaych. Tego wanie typu ezoteryczne spekulacje ma zapewne na myli w. Pawe, gdy przestrzega Kolosan: Baczcie, aby kto was nie zagarn w niewol przez t filozofi bdc czczym oszustwem, opart na ludzkiej tylko tradycji, na ywioach wiata, a nie na Chrystusie (2, 8). Jake aktualnie brzmi te sowa Apostoa, gdy odniesiemy je do rnorakich form ezoteryzmu, jakie szerz si take dzisiaj w niektrych rodowiskach ludzi wierzcych, pozbawionych naleytego zmysu krytycznego. ladem w. Pawa inni pisarze pierwszych wiekw, zwaszcza w. Ireneusz i Tertulian, wypowiadaj si krytycznie na temat pewnej tendencji kulturowej, ktra prbowaa podporzdkowa prawd Objawienia interpretacji filozofw.

38. Do spotkania chrzecijastwa z filozofi nie doszo zatem natychmiast i bez trudnoci. Uprawianie jej oraz uczszczanie do szk filozoficznych wydawao si pierwszym chrzecijanom raczej przeszkod ni okolicznoci sprzyjajc. Za swoje pierwsze i najpilniejsze zadanie uwaali goszenie ordzia o zmartwychwstaym Chrystusie, ktre naleao przedstawi w bezporednim spotkaniu z drugim czowiekiem, tak aby nakoni go do nawrcenia serca i do proby o Chrzest. Nie znaczy to jednak, e nie troszczyli si o gbsze zrozumienie wiary i jej uzasadnie. Wrcz przeciwnie. Niesuszne i bezpodstawne s zatem zarzuty Celsusa pod adresem chrzecijan, i s ludmi niepimiennymi i nieokrzesanymi31. Wyjanienia tego pocztkowego braku zainteresowania z ich strony trzeba szuka gdzie indziej. W

rzeczywistoci dziki spotkaniu z Ewangeli uzyskiwali oni tak wyczerpujc odpowied na dotd nie rozstrzygnite pytanie o sens ycia, e uczszczanie do szk filozofw wydawao im si praktyk jakby oderwan od rzeczywistoci i pod pewnymi wzgldami przestarza.

Staje si to jeszcze bardziej oczywiste, gdy uwiadomimy sobie, e jedn z nowoci przyniesionych przez chrzecijastwo byo uznanie powszechnego prawa do poznania prawdy. Obalajc bariery rasowe, spoeczne i odnoszce si do pci, chrzecijastwo od pocztku gosio rwno wszystkich ludzi wobec Boga. Pierwsza konsekwencja takiej wizji odnosia si do zagadnienia prawdy. Poszukiwanie prawdy stracio cakowicie charakter elitarny, jaki miao u staroytnych: poniewa dostp do prawdy jest dobrem, ktre pozwala dotrze do Boga, wszyscy musz mie mono przejcia tej drogi. Nadal istnieje wiele drg wiodcych do prawdy; poniewa jednak prawda chrzecijaska ma warto zbawcz, mona i kad z tych drg pod warunkiem, e doprowadzi ona do ostatecznego celu, to znaczy do objawienia Jezusa Chrystusa.

Jako pioniera konstruktywnego dialogu z myl filozoficzn, nacechowanego co prawda ostronoci i rozwag, naley wymieni w. Justyna: chocia zachowa on wielkie uznanie dla filozofii greckiej nawet po nawrceniu, twierdzi stanowczo i jednoznacznie, e znalaz w chrzecijastwie jedyn niezawodn i przydatn filozofi32. Podobnie w. Klemens Aleksandryjski nazywa Ewangeli prawdziw filozofi33 i pojmowa filozofi przez analogi do prawa Mojeszowego jako wstpne wprowadzenie w wiar chrzecijask34 i przygotowanie do Ewangelii35. Poniewa filozofia poda tego rodzaju mdroci, ktra polega na prawoci duszy i sowa oraz czystoci ycia, jest yczliwa mdroci i czyni wszystko co moliwe, aby j osign. U nas nazywamy filozofami ludzi miujcych mdro, ktra jest stwrczym rdem wszystkich rzeczy i o wszystkim poucza, to znaczy jest poznaniem Syna Boego36. Wedug Aleksandryjczyka pierwszoplanowym celem filozofii greckiej nie jest uzupenianie lub umacnianie prawdy chrzecijaskiej, ale raczej obrona wiary: Nauka Zbawiciela jest sama w sobie doskonaa i nie potrzebuje oparcia, jest bowiem moc i mdroci Bo. Filozofia grecka nie wnosi niczego, co by umacniao prawd, poniewa jednak udaremnia napaci sofistyki i odpiera podstpne ataki przeciw prawdzie, susznie nazwano j szacem i murem obronnym winnicy37.

39. W dziejach tego procesu mona jednake dostrzec przejawy krytycznego przyswajania sobie myli filozoficznej przez mylicieli chrzecijaskich. Pord pierwszych przykadw, jakie mona napotka, znamienna jest z pewnoci posta Orygenesa. Odpierajc zarzuty wysuwane przez filozofa Celsusa, Orygenes posuguje si filozofi platosk, aby oprze na niej swoje argumenty i odpowiedzi. Nawizujc do licznych elementw myli platoskiej, zaczyna ksztatowa pierwsz form teologii chrzecijaskiej. A do tamtego czasu bowiem sama nazwa oraz idea teologii jako racjonalnej refleksji o Bogu bya jeszcze zwizana z kultur greck, z ktrej si wywodzia. W filozofii arystotelesowskiej na przykad, termin teologia oznacza najbardziej wznios cz i prawdziwe szczytowe osignicie refleksji filozoficznej. Natomiast w wietle chrzecijaskiego Objawienia to, co uprzednio oznaczao ogln doktryn o bstwach, zyskiwao zupenie nowy sens, okrelajc refleksj podjt przez wierzcego w celu sformuowania prawdziwej doktryny o Bogu. Ta rozwijajca si stopniowo nowa myl chrzecijaska posugiwaa si filozofi, zarazem jednak

staraa si wyranie od niej odrnia. Historia pokazuje, e nawet myl platoska przejta przez teologi przesza gbokie przeksztacenia, zwaszcza takie jej elementy jak niemiertelno duszy, przebstwienie czowieka i pochodzenie za.

40. W tym procesie chrystianizacji myli platoskiej i neoplatoskiej na szczegln wzmiank zasuguj Ojcowie Kapadoccy, Dionizy zwany Areopagit, a nade wszystko w. Augustyn. Ten wielki Doktor Kocioa zachodniego zetkn si z wieloma szkoami filozoficznymi, adna jednak nie spenia jego oczekiwa. Gdy stan w obliczu prawdy chrzecijastwa, znalaz w sobie do si, aby dokona owego radykalnego nawrcenia, do jakiego nie zdoali go nakoni filozofowie spotkani poprzednio. On sam tak przedstawia motywy tego kroku: ...zaczem ju przyznawa nauce katolickiej wyszo nad manichejsk. Uwaaem, e cechuje j i wiksza skromno, i wiksza rzetelno, gdy domaga si, aby w niektre rzeczy wierzono bez powodu czy to dlatego, e wprawdzie mona by je udowodni, ale nie wszyscy by to zrozumieli, czy te dlatego, e w ogle nie mona ich udowodni38. Tyme platonikom, do ktrych Augustyn w sposb szczeglny nawizywa, rwnoczenie zarzuca, e chocia znali cel, ku jakiemu naley dy, nie poznali drogi, ktra do niego prowadzi: Sowa Wcielonego39. Biskup Hippony zdoa stworzy pierwsz wielk syntez myli filozoficznej i teologicznej, w ktrej zbiegay si rne nurty myli greckiej i aciskiej. Take u niego owa wielka jedno wiedzy, ktra ma fundament w myli biblijnej, zostaa potwierdzona i umocniona przez gbi myli spekulatywnej. Synteza dokonana przez w. Augustyna miaa pozosta na cae stulecia najdoskonalsz form refleksji filozoficznej i teologicznej znan na Zachodzie. Bogaty osobistym dowiadczeniem i wspomagany przez niezwyk wito ycia, Augustyn potrafi wprowadzi do swoich dzie liczne elementy, ktre przez swj zwizek z dowiadczeniem zwiastoway przyszy rozwj pewnych nurtw filozofii.

41. Rne zatem byy formy relacji, jakie Ojcowie Wschodu i Zachodu nawizali ze szkoami filozoficznymi. Nie znaczy to, e utosamiali oni tre swego nauczania z systemami, do ktrych si odwoywali. Pytanie postawione przez Tertuliana: C maj wsplnego Ateny i Jerozolima? A c Akademia i Koci?40, jest wyranym wiadectwem krytycznej postawy, z jak chrzecijascy myliciele od samego pocztku podejmowali problem relacji midzy wiar a filozofi, dostrzegajc wszystkie jej aspekty pozytywne i jej granice. Nie byli to myliciele naiwni. Wanie dlatego, e gboko przeywali treci wiary, potrafili dotrze do najgbszych form spekulacji. Niesuszny i jednostronny jest zatem pogld, e ich dzieo polegao wycznie na wyraeniu prawd wiary w kategoriach filozoficznych. Dokonali oni znacznie wicej. Zdoali bowiem ukaza w penym wietle to, co zawarte byo tylko porednio i we wstpnym zarysie w myli wielkich filozofw staroytnych41. Zadaniem tych ostatnich jak ju powiedziaem byo wskazanie, w jaki sposb rozum uwolniony z zewntrznych wizw moe wyj ze lepego zauka mitw, aby otworzy si peniej na transcendencj. Rozum oczyszczony i prawidowo uformowany by zatem w stanie wznie si na wysze poziomy refleksji, tworzc solidny fundament dla pojmowania bytu, rzeczywistoci transcendentnej i absolutu.

Wanie tutaj mona dostrzec nowo dziea Ojcw. Przyjli oni w peni zdobycze rozumu otwartego na absolut i wszczepili w niego bogactwa zaczerpnite z Objawienia. To spotkanie odbyo si nie tylko na paszczynie kultur, z ktrych jedna

moga pozostawa pod urokiem drugiej; nastpio ono w gbi umysw i byo spotkaniem stworzenia ze Stwrc. Rozum przekroczy nawet cel, ku ktremu niewiadomie dy moc wasnej natury, i zdoa odnale najwysze dobro i najwysz prawd w osobie Wcielonego Sowa. W kontakcie z filozofiami Ojcowie nie wahali si jednak wskaza w nich zarwno elementw wsplnych, jak i tego co odrniao je od Objawienia. wiadomo podobiestw nie przeszkadzaa im dostrzec rnic.

42. W teologii scholastycznej rola rozumu wyksztaconego w szkole filozofii staje si jeszcze znaczniejsza, a to pod wpywem anzelmiaskiej interpretacji pojcia intellectus fidei. Wedug witego Arcybiskupa Canterbury zasada pierwszestwa wiary nie sprzeciwia si niezalenym poszukiwaniom rozumu. Zadaniem rozumu nie jest bowiem wydawanie opinii o treciach wiary; zadania tego nie mgby podj, gdy nie jest do tego przystosowany. Jego rola polega raczej na poszukiwaniu sensu, na odkrywaniu rozumowych uzasadnie, ktre pozwol wszystkim uzyska pewne zrozumienie treci wiary. w. Anzelm podkrela, e rozum powinien poszukiwa tego, co miuje: im bardziej miuje, tym usilniej pragnie pozna. Kto yje dla prawdy, dy do pewnej formy poznania, ktra roznieca w nim coraz wiksz mio ku temu, co poznaje, cho zarazem sam musi uzna, e nie dokona jeszcze wszystkiego, czego by pragn: Ad te videndum factus sum; et nondum feci propter quod factus sum42. Pragnienie prawdy kae zatem rozumowi i coraz dalej; rozum zdumiewa si wrcz swoj wzrastajc zdolnoci pojmowania tego, co odkrywa. W tym momencie jednak rozum jest te w stanie dostrzec, gdzie znajduje si kres jego drogi: Sdz bowiem, e kto bada rzecz niepojt, powinien by zadowolony z tego, jeli zdoa w drodze rozumowania rozpozna z cakowit pewnoci t rzeczywisto, cho nie potrafi przenikn umysem jej sposobu istnienia. (...) Czy zreszt jest co rwnie niepojtego i niewysowionego jak to, co jest ponad wszystkim? Skoro zatem to, co dotychczas zostao powiedziane na temat najwyszej istoty, ma niezbdne uzasadnienie, to nawet jeli nie mona jej przenikn umysem, aby mc j opisa take sowami, niewzruszony pozostaje fundament, na ktrym opiera si pewno jej istnienia. Jeli bowiem dziki uprzedniej refleksji umys poj w sposb racjonalny, e jest niepojty (rationabiliter comprehendit incomprehensibile esse) sposb, w jaki najwysza mdro poznaje to, czego dokonaa (...), to kt zdoa wyjani, jak poznaje ona i okrela sam siebie ta, o ktrej czowiek nie moe wiedzie nic lub prawie nic?43.

Raz jeszcze zostaje tu potwierdzona podstawowa harmonia poznania filozoficznego i poznania wiary: wiara domaga si, aby jej przedmiot zosta poznany przy pomocy rozumu; rozum, osigajc szczyt swoich poszukiwa, uznaje, jak konieczne jest to, co ukazuje mu wiara.

Nieprzemijajca nowo myli w. Tomasza z Akwinu

43. Bardzo szczegln rol w tym dugim procesie odegra w. Tomasz i to nie tylko ze wzgldu na tre swojej doktryny, ale take na dialogiczn relacj, jak potrafi nawiza ze wspczesn sobie myl arabsk i ydowsk. W epoce, gdy chrzecijascy myliciele odkrywali na nowo skarby filozofii staroytnej, a cilej arystotelesowskiej, wielk zasug Tomasza byo ukazanie w penym wietle harmonii

istniejcej midzy rozumem a wiar. Skoro zarwno wiato wiary, jak i wiato rozumu pochodz od Boga dowodzi to nie mog sobie wzajemnie zaprzecza44.

Ujmujc rzecz jeszcze bardziej radykalnie, Tomasz uznaje, e natura waciwy przedmiot bada filozofii moe si przyczyni do zrozumienia Boego Objawienia. Wiara zatem nie lka si rozumu, ale szuka jego pomocy i pokada w nim ufno. Jak aska opiera si na naturze i pozwala jej osign peni45, tak wiara opiera si na rozumie i go doskonali. Rozum owiecony przez wiar zostaje uwolniony od uomnoci i ogranicze, ktrych rdem jest nieposuszestwo grzechu, i zyskuje potrzebn moc, by wznie si ku poznaniu tajemnicy Boga w Trjcy Jedynego. Cho Doktor Anielski podkrela z moc nadprzyrodzony charakter wiary, nie zapomina te o wartoci, jak jest rozumno wiary; przeciwnie, umia podda j gbokiej analizie i dokadnie okreli jej sens. Wiara mianowicie jest w pewien sposb czynnoci myli; ludzki rozum nie musi zaprzeczy samemu sobie ani si upokorzy, aby przyj treci wiary; w kadym przypadku czowiek dochodzi do nich na mocy dobrowolnego i wiadomego wyboru46.

Z tego wanie powodu Koci susznie przedstawia zawsze w. Tomasza jako mistrza sztuki mylenia i wzr waciwego uprawiania teologii. Chciabym przypomnie w tym kontekcie sowa, ktre napisa mj Poprzednik, suga Boy Pawe VI, z okazji siedemsetlecia mierci Doktora Anielskiego: Bez wtpienia Tomasz odznacza si w najwyszym stopniu odwag prawdy, wolnoci ducha w podejmowaniu nowych problemw oraz intelektualn uczciwoci, ktra nie dopuszcza do zaraenia chrzecijastwa wieck filozofi, ale te jej z gry nie odrzuca. Dlatego przeszed do historii myli chrzecijaskiej jako pionier wytyczajcy now drog filozofii i kultury powszechnej. Centralnym punktem i niejako samym jdrem rozwizania problemu nowej konfrontacji midzy rozumem a wiar, jakie wskaza kierujc si geniuszem swej proroczej intuicji, byo pogodzenie wieckoci wiata z radykalizmem Ewangelii, dziki czemu unikn nienaturalnej skonnoci do odrzucenia wiata i jego wartoci, nie uchybiajc przy tym bynajmniej najwyszym i niepodwaalnym wymogom porzdku nadprzyrodzonego47.

44. Do wielkich intuicji w. Tomasza naley take ta, ktra wskazuje na rol Ducha witego w procesie dojrzewania ludzkiej wiedzy do peni mdroci. Ju od pierwszych stronic swojej Summa Theologiae48 Akwinata pragn ukaza pierwszestwo tej mdroci, ktra jest darem Ducha witego i wprowadza w poznanie rzeczywistoci Boych. Jego teologia pozwala poj specyfik mdroci w jej cisym powizaniu z wiar i z poznaniem spraw Boych. Mdro poznaje dziki wsplnocie natury, opiera si na wierze i formuuje prawidowy osd, wychodzc od prawdy samej wiary: Mdro wymieniana wrd darw Ducha witego jest rna od tej, ktr zalicza si do cnt rozumowych. T ostatni bowiem zdobywa si przez nauk, tamta natomiast 'zstpuje z gry', jak powiada w. Jakub. Podobnie te jest ona rna od wiary, jako e wiara przyjmuje Bo prawd tak, jaka jest, natomiast cech daru mdroci jest to, e osdza wedle Boej prawdy49.

Cho Doktor Anielski uznaje pierwszestwo tej mdroci, nie zapomina jednak o istnieniu jej dwch innych, komplementarnych form: mdroci filozoficznej, ktra

opiera si na zdolnoci rozumu do badania rzeczywistoci w granicach wyznaczonych przez jego natur; oraz mdroci teologicznej, ktra opiera si na Objawieniu i bada treci wiary, docierajc do tajemnicy samego Boga.

Gboko przekonany, e omne verum a quocumque dicatur a Spiritu Sancto est50, w. Tomasz ukocha prawd bezinteresown mioci. Szuka jej wszdzie, gdziekolwiek si objawiaa, starajc si jak najmocniej uwypukli jej uniwersalno. Magisterium Kocioa dostrzega i wysoko ceni to jego umiowanie prawdy; jego myl wanie dlatego e nie tracia nigdy z oczu prawdy uniwersalnej, obiektywnej i transcendentnej osigna szczyty, ktrych ludzki rozum nigdy nie zdoaby sobie wyobrazi51. Susznie zatem mona go nazywa apostoem prawdy52. Wanie dlatego, e zmierza ku prawdzie bez wahania, potrafi w swoim realizmie uzna jej obiektywno. Jego filozofia jest rzeczywicie filozofi bytu, nie za filozofi prostego zjawiska.

Dramat rozdziau midzy wiar a rozumem

45. Od powstania pierwszych uniwersytetw teologia nawizaa bardziej bezporedni kontakt z innymi formami bada i wiedzy naukowej. w. Albert Wielki i w. Tomasz, cho zachowywali organiczn wi midzy teologi a filozofi, jako pierwsi uznali, e filozofia i rne dyscypliny nauki potrzebuj autonomii, aby mogy prowadzi owocne badania w swoich dziedzinach. Jednake poczynajc od pnego redniowiecza to suszne rozgraniczenie midzy dwoma obszarami wiedzy przeksztacio si w szkodliwy rozdzia. Przesadny racjonalizm niektrych mylicieli doprowadzi do radykalizacji stanowisk i do powstania filozofii praktycznie oderwanej i cakowicie autonomicznej w stosunku do treci wiary. Jedn z konsekwencji tego rozdziau bya take narastajca podejrzliwo wobec samego rozumu. Niektrzy przyjli postaw cakowitej nieufnoci, sceptycyzmu i agnostycyzmu, bd to aby rozszerzy przestrze wiary, bd te aby pozbawi j wszelkich racjonalnych odniesie.

Tak wic to, co myl patrystyczna i redniowieczna pojmowaa i uksztatowaa jako gbok jedno rdo wiedzy zdolnej dotrze do najwyszych form mylenia abstrakcyjnego, zostao w praktyce zniszczone przez systemy, ktre opowiedziay si po stronie poznania racjonalnego, oderwanego od wiary i stanowicego dla niej alternatyw.

46. Przejawy tej radykalizacji, ktre wywary najwikszy wpyw, s znane i atwo rozpoznawalne, zwaszcza w historii Zachodu. Nie ma przesady w stwierdzeniu, e rozwj znacznej czci nowoytnej myli filozoficznej dokonywa si przy stopniowym oddalaniu si od chrzecijaskiego Objawienia, sprowadzajc j nawet na pozycje jawnie z nim sprzeczne. W ubiegym stuleciu proces ten osign apogeum. Niektrzy przedstawiciele idealizmu starali si na rne sposoby przeksztaci wiar i jej treci, nawet tajemnic mierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, w struktury dialektyczne poddajce si pojmowaniu racjonalnemu. Temu nurtowi przeciwstawiay si rne formy humanizmu ateistycznego, wypracowane pod wzgldem filozoficznym. Uznay one wiar za czynnik alienujcy i szkodliwy dla rozwoju penej racjonalnoci. Nie wahay si przy tym nada sobie statusu nowych religii i stay si

podstaw programw spoecznych i politycznych, prowadzcych do powstania systemw totalitarnych, ktre przysporzyy ludzkoci wielu cierpie.

W sferze bada przyrodniczych rozpowszechnia si stopniowo mentalno pozytywistyczna, ktra nie tylko zerwaa wszelkie powizania z chrzecijask wizj wiata, ale co waniejsze zrezygnowaa te z wszelkich odniesie do wizji metafizycznej i moralnej. W wyniku tego zaistniao niebezpieczestwo, e niektrzy ludzie nauki, rezygnujc z jakichkolwiek odniesie etycznych, nie stawiaj ju w centrum swej uwagi osoby ludzkiej i caoci jej ycia. Co wicej, cz z nich, wiadoma moliwoci otwartych przez rozwj techniki, wydaje si ulega nie tylko logice rynku, ale take pokusie zdobycia demiurgicznej wadzy nad przyrod, a nawet nad samym bytem ludzkim.

Konsekwencje kryzysu racjonalistycznego przyjy w kocu posta nihilizmu. Dla naszych wspczesnych ma on swoisty urok jako filozofia nicoci. Wedug teorii jego zwolennikw poszukiwanie stanowi cel sam w sobie, nie istnieje bowiem nadzieja ani moliwo osignicia celu, jakim jest prawda. W interpretacji nihilistycznej ycie jest jedynie sposobnoci do poszukiwania dozna i dowiadcze, wrd ktrych na pierwszy plan wysuwa si to, co przemijajce. Nihilizm jest rdem rozpowszechnionego dzi pogldu, e nie naley podejmowa adnych trwaych zobowiza, poniewa wszystko jest ulotne i tymczasowe.

47. Z drugiej strony nie naley zapomina, e we wspczesnej kulturze zmienia si rola samej filozofii. Stracia ona status uniwersalnej mdroci i wiedzy, aby sta si stopniowo tylko jedn z wielu dziedzin ludzkiego poznania; pod pewnymi wzgldami zostaa wrcz sprowadzona do roli zupenie drugoplanowej. Inne formy racjonalnego poznania zdobyway w tym samym czasie coraz wiksze znaczenie, podkrelajc jeszcze bardziej marginesowy charakter wiedzy filozoficznej. Zamiast do kontemplacji prawdy oraz do poszukiwania ostatecznego celu i sensu ycia, te formy racjonalnoci su a w kadym razie mog by wykorzystywane jako rozum instrumentalny, ktry pozwala osiga dorane cele, czerpa korzyci i sprawowa wadz.