branża dziecięca 1/2008

44
Nr 1/2008 Marzec/kwiecień 2008 Cena 7 zł (w tym 7% VAT) magazyn skutecznego przedsiębiorcy Fot. Alex Schelbert POLSKA zabawkarskim tygrysem Europy Najbardziej innowacyjne zabawki 2008 roku Koniec niżu demograficznego? Dekorator radzi: zmień wystrój swojego sklepu Targi w Norymberdze i Poznaniu Nicole Saleta na wybiegu Dziecięce bestsellery

Upload: atomedia-consulting

Post on 22-Mar-2016

228 views

Category:

Documents


5 download

DESCRIPTION

Czasopismo handlowców

TRANSCRIPT

Page 1: Branża Dziecięca 1/2008

Nr 1/2008Marzec/kwiecień 2008

Cena 7 zł(w tym 7% VAT)m a g a z y n s k u t e c z n e g o p r z e d s i ę b i o r c y

Fot. Alex Schelbert

POLSKAzabawkarskim tygrysem Europy

Najbardziejinnowacyjne

zabawki 2008 roku

Koniec niżudemogra# cznego?

Dekorator radzi:zmień wystrój

swojego sklepu

Targi w Norymberdze i Poznaniu � Nicole Saleta na wybiegu � Dziecięce bestsellery

Page 2: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.plNa bieżąco. Wszechstronnie. Rzetelnie.

Przepraszamy.Wszystkie prostsze adresy były już zajęte ;-)

Page 3: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl3

Branża DziecięcaWitamy

Na dobry początek

Branża Dziecięca Magazyn Skutecznego Przedsiębiorcy www.branzadziecieca.pl

Adres redakcji54-608 Wrocław, ul. Tyrmanda 15/3tel. 0-71 718 17 24, fax 0-71 718 17 08e-mail: [email protected]

Redaktor naczelnyMarek [email protected]

Reklama, prenumerataJacek Musiał[email protected]

Copyright© Atomedia Consulting 2008

WydawcaAtomedia Consulting54-608 Wrocław, ul. Tyrmanda 15/3tel. 0-71 718 17 24, fax 0-71 718 17 08e-mail: [email protected]

DrukPlantinWrocław

Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Zatrzegamy sobie prawo skracania i redagowania zamieszczanych tektów. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Atomedia Consulting, wydawca magazynu „Branża Dziecięca”, informuje, że sprzedaż aktualnych lub archiwalnych wydań czasopisma po cenie innej niż wydruko-wana na okładce jest działaniem na szkodę wydawcy i może skutkować odpowiedzial-nością sądową.

„Branża Dziecięca” jest czasopismem rekomendowanym przez Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych – Polish Toy Association.

Zwykle artykuł wstępny służy do tego, żeby

zachęcić do lektury najciekawszych artykułów

z bieżącego numeru. Ale ponieważ to pierwszy

numer, zacznę od przedstawienia się.

Nazywam się Marek Jankowski. Jestem wydawcą i redak-

torem naczelnym nowego czasopisma „Branża Dziecięca”.

Przez 8 lat byłem dziennikarzem. 4 lata temu założyłem

jedno z pierwszych w Polsce dziecięcych centrów edu-

kacyjnych. Wielokrotnie w mediach promowaliśmy ideę

wspomagania rozwoju dziecka już od pierwszych dni życia.

Realia prowadzenie działalności gospodarczej znam nie

tylko z własnego doświadczenia. Ukończyłem magister-

skie, a później podyplomowe studia ekonomiczne. Byłem

też uczestnikiem wielu szkoleń biznesowych, poświęco-

nych m.in. twórczym sposobom rozwiązywania proble-

mów, budowaniu strategii przedsiębiorstwa czy zarządza-

niu kadrami. Jesienią tego roku nakładem wydawnictwa

Studio Emka ukaże się moja książka „7 sekretów efektyw-

nego zarządzania * nansami w małej * rmie”.

Działając na rynku produktów i usług dla dzieci wiele

razy szukałem informacji, które pomogłyby mi w prowa-

dzeniu * rmy. W Polsce dotarcie do nich to prawdziwy tor

przeszkód. Nikt nie wydaje książek na ten temat. Artykuły

w prasie pojawiają się sporadycznie. Nie mamy targów

zabawek i artykułów dziecięcych z prawdziwego zdarzenia.

Tymczasem, według renomowanej * rmy badawczej NPD

Group, Polska jest nie tylko w europejskiej, ale też świa-

towej czołówce jeżeli chodzi o dynamikę rozwoju rynku

zabawek. Nasze społeczeństwo robi się coraz zamożniej-

sze. Po demogra* cznej zapaści, z roku na rok rodzi się u nas

coraz więcej dzieci. Takie są rozłożone na lata, więc trudno

dostrzec je na co dzień. Ale takie są fakty.

Jeden z najbogatszych ludzi świata powiedział: „Za-

bierzcie mi wszystkie pieniądze, zostawcie tylko notes

z adresami, a w ciągu roku odbuduję swój majątek“. Inny

stwierdził: „Wolę mieć po jednym dolarze z pracy stu osób,

niż samemu zapracować na sto dolarów“. Obywa te stwier-

dzenia sprowadzają się do tej samej prawdy, dobrze znanej

wszystkim przedsiębiorcom, którym się powiodło. Siłą

napędową dobrze prosperującej * rmy jest sieć kontaktów,

które generują zysk. Powodzenie detalisty czy hurtownika

w dużej mierze zależy od producentów i dystrybutorów.

I odwrotnie: im większa sieć sprzedaży, tym lepsze wyniki

tych, którzy dostarczają produkty na rynek.

„Branża Dziecięca” powstała po to, aby pomóc obu tym

stronom osiągać sukcesy w biznesie. Nasze czasopismo

współtworzą eksperci w dziedzinie budowania strategii

marketingowych, wizerunku * rm, kontaktów z klientami,

pedagogiki mediów, wystroju wnętrz i nie tylko. Podpowia-

damy sprzedawcom, jak skuteczniej docierać do klientów

– rodziców i dzieci. Natomiast dostawcy mogą dzięki nam

docierać do swoich odbiorców: detalistów i hurtowni.

A tym samym rozwijać sieć sprzedaży.

Liczymy na Państwa pomoc w tworzeniu naszego czaso-

pisma. Piszcie do nas, o czym chcielibyście przeczytać na

łamach „Branży Dziecięcej”. Piszcie, co dzieje się w Waszych

* rmach i jakie nowe produkty oferujecie. Interesują nas nie

tylko zabawki i gry, ale także książki, muzyka, akcesoria,

wyposażenie, meble, odzież i obuwie dziecięce. Czekamy

na maile pod adresem: [email protected].

Marek Jankowski

Redaktor naczelny

Fot.

A. F

örs

ter

Page 4: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl4

Branża DziecięcaSpis treści

Fot. SmarToys

Page 5: Branża Dziecięca 1/2008
Page 6: Branża Dziecięca 1/2008

Impreza dla wszystkich, czyli dla

nikogo – takie komentarze słysze-

liśmy od wystawców obecnych na

targach w Poznaniu 22-24 lutego.

Połączono tam trzy różne wydarzenia:

XII Targi Edukacyjne, towarzyszący

im Salon Wyposażenia Szkół oraz VII

Spotkania Targowe Książka dla Dzieci

i Młodzieży.

Najbardziej okazale wypadły Targi

Edukacyjne. Widać, że szkoły mają

pomysły, jak przyciągać do siebie

nowych uczniów. Zwłaszcza, że

samych zainteresowanych jest coraz

mniej. Do gimnazjów, liceów i na

studia tra*a teraz młodzież urodzona

w latach 90-tych, kiedy każdy kolejny

rocznik był coraz mniej liczny. Oferta

edukacyjna jest coraz ciekawsza, nic

więc dziwnego, że to właśnie młodzi

ludzie planujący swoją przyszłość

byli najliczniej reprezentowani wśród

zwiedzających.

Salon Wyposażenia Szkół oraz targi

książki cieszyły się już dużo mniej-

szym zainteresowaniem. Szkoły mają

wprawdzie (niewielkie) pieniądze na

wyposażenie, ale już niekoniecznie na

to, żeby wysłać kogoś na targi. Marek

Matejuk, właściciel *rmy Matejuk

oferującej książki i pomoce dydaktycz-

ne, prowadził w Poznaniu bezpłatne

warsztaty dla nauczycieli. – Tydzień

temu mialem takie same spotkania

w Krakowie, zapisało się na nie ponad

200 osób. Tutaj, na targach, mam

połowę mniej – dziwił się.

Właścicieli sklepów dziecięcych

i księgarni też nie przyjechało zbyt

wielu. – To nie są żadne targi. Ludzie

po prostu przychodzą tu na zakupy,

to zwykły kiermasz – komentowali

wystawcy.

Organizatorzy spodziewali się

chyba, że tak będzie. Żeby podnieść

frekwencję, zrezygnowano z opłat za

wstęp. Właściciel targowej restauracji

też zorientował się, że na tej imprezie

raczej nie da się zarobić. Kiedy osoby

wchodzące do lokalu zbliżały się do

wiszącego na ścianie menu, kelnerka

od razu informowała: „Proszę na to

nie patrzeć, to jest oferta na normalne

targi. Dziś mamy inną”. I wskazywała

tabliczkę z niższymi cenami stojącą

przy kasie. �

p Jeden z ciekawszych pomysłów na aranżację stoiska miała Fabryka Pomocy Naukowych w Nysie.

Największe na świecie targi

zabawek, odbywające się

od 7 do 12 lutego, kolejny

raz przyciągnęły do Norym-

bergi tłumy handlowców ze wszyst-

kich zakątków naszego globu. Po-

dobnie jak rok wcześniej, pojawiło się

tam około 80 tysięcy zwiedzających.

Towarzyszące targom wydarzenia

specjalne: „Droga do szkoły” i „Nauka

przez zabawę”, a także program

promocji produktów innowacyjnych,

dostarczyły cennych wskazówek dla

rozwoju całej branży.

Spielwarenmesse są w coraz

większej mierze wydarzeniem mię-

dzynarodowym. Zagraniczni goście,

reprezentujący 118 narodowości, sta-

nowili 53% wszystkich zwiedzających

w tym roku. Ponad dwukrotnie więcej

niż w poprzedniej edycji pojawiło się

przedsiębiorców z Europy Wschod-

niej. Znacząco zwiększył się też udział

Ameryki Południowej, a zwłaszcza

Brazylii. Co bardzo ważne, ponad trzy

czwarte oglądających ekspozycje

targowe to osoby decyzyjne w swoich

*rmach. Na pytanie: „Czy przyjedziesz

na Spielwarenmesse również za rok?”,

9 na 10 z nich odpowiedziało „tak”.

Bawarskie targi to dla 90% wystaw-

ców najważniejsze wydarzenie w roku

jeżeli chodzi o marketing i sprzedaż.

Czterech na pięciu z nich wystawia

organizatorom ocenę bardzo dobrą

lub dobrą. Nic dziwnego, że co roku

w Norymberdze pojawiają się w więk-

szości „stali klienci”. Obecność na

jubileuszowych 60. targach w 2009 r.

zadeklarowało wstępnie już teraz 91%

tegorocznych wystawców.

Nieco ponad 40 z 2676 stoisk na

Spielwarenmesse należało w tym roku

do *rm z Polski. Jak zaprezentowali się

nasi przedsiębiorcy wśród międzyna-

rodowej konkurencji? Zapraszamy do

obejrzenia fotoreportażu „Światowe

święto zabawek” na str. 12. �

Norymberga trzyma wysoki poziom

VII Spotkania Książka dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu

www.branzadziecieca.pl6

WydarzeniaTargi

Fot. Spielwarenmesse

Page 7: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl7

WydarzeniaPokazy, szkolenia

Polskie Stowarzyszenie Branży

Zabawek i Artykułów Dzie-

cięcych zaprasza na szkolenie

dla producentów, importerów

i dystrybutorów zabawek. Odbędzie

się ono 2 kwietnia br. w Raszynie Fa-

lentach k. Warszawy i będzie dotyczyć:

zmian w obowiązujących przepisach,

europejskich i polskich norm,

prawidłowej interpretacji naj-

ważniejszych de*nicji podanych

w przepisach prawnych oraz

normach,

obowiązków producentów, impor-

terów oraz dystrybutorów,

wprowadzania na rynek przez

organy celne,

rozwiązywania problemów wynika-

jących z kontroli organów nadzoru

rynku.

Ponadto, jak na każdym szkoleniu

PSBZiADz, poruszona zostanie tema-

tyka bezpieczeństwa zabawek oraz

ich prawidłowej klasy*kacji. W dniu

szkolenia będzie można także sko-

rzystać z bezpośrednich konsultacji

we wszystkich sprawach dotyczących

branży. Wykładowcami będą: Danuta

Budkiewicz (doradca ds. produkcji

i importu zabawek) oraz Monika

Barczyk (kierownik biura Stowarzy-

szenia). Szkolenie jest bezpłatne dla

członków Stowarzyszenia. Pozostali

płacą za udział 360 zł.

Zainteresowani mogą kontaktować

się z biurem Stowarzyszenia: tel. 0-22

615 51 99. Szczegółowy program

szkolenia na stronie www.toys.pl. �

Niecodzienny pokaz wiosen-

nej kolekcji obuwia dziecię-

cego *rmy Bartek odbył się

23 lutego w C.H. Wola Park

w Warszawie. Nowości zaprezentowa-

ły dzieci gwiazd *lmu i telewizji.

Na wybieg wyszły m.in. dzieci Mar-

ty Wiśniewskiej i Michała Wiśniew-

skiego – Xavier i Fabienne, córka Ewy

Błaszczyk – Mania Błaszczyk, córki

Przemysława Salety – Nicole i Nadia,

córki Piotra Szwedesa – Zuzia

i Matylda, Mira Majchrzak córka Olgi

Borys. Pokaz poprowadziła Agata

Młynarska.

Dzieci potraktowały swoje zadanie

jak świetną zabawę, do tego stopnia,

że nie chciały zejść z wybiegu. Na

szczęście organizatorzy zapewnili

im również inne atrakcje. Dzieci mo-

gły wziąć udział w konkursie plastycz-

nym, w którym na wszystkie maluchy

czekały prezenty.

Dodatkowo, w czasie weekendowe-

go otwarcia w ramach akcji Akademia

Zdrowej Stopy ortopedzi i specjaliści

z Instytutu Przemysłu Skórzanego

udzielali porad w zakresie prawidło-

wego rozwoju stóp. W ciągu tych

dwóch dni udało nam się przebadać

kilkaset dzieci – mówi Monika Male-

sa z *rmy Bartek. �

Szkolenie dla przedsiębiorców

Dzieci gwiazd promują Bartka

q Adaś Bednarek

p Mija Przebindowska

p Martynka i Zuzia Szwedes

q Nicole Saleta

Fot.

Bar

tek

Fot.

PSB

ZiA

Dz

Fot. Bartek

Fot.

Bar

tek

Page 8: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl8

WydarzeniaUnia Europejska

Podniesienia stawki podatku

VAT na ubranka niemowlęce

i buty dla dzieci z 7 do 22%

żąda od Polski Komisja Eu-

ropejska. Jeżeli rząd nie zajmie się tą

sprawą przed końcem marca, Komisja

będzie mogła skierować sprawę

przeciwko naszemu krajowi do Euro-

pejskiego Trybunału Sprawiedliwości

w Luksemburgu.

Zgodnie z unijnymi przepisami,

obniżoną stawkę VAT można stoso-

wać tylko w odniesieniu do ściśle

określonych towarów i usług. Odzież

niemowlęca i obuwie dziecięce są

wymienione w polskiej ustawie

o podatku od towarów i usług jako

opodatkowane obniżoną stawką 7%.

Jednak według prawa Wspólnoty nie

należą do produktów, które można

traktować ulgowo.

W wydanym komunikacie Komi-

sja stwierdziła, że rozumie, iż niższy

podatek na te artykuły jest w Polsce

jednym z elementów polityki pro-

rodzinnej. Dyrektywa VAT – przyjęta

jednogłośnie przez wszystkie państwa

członkowskie – jest jednak wiążącym

prawem dla każdego z krajów Unii.

A Polska, wstępując do UE, zobowią-

zała się do respektowania tego prawa.

Urzędnicy z Brukseli podpowia-

dają polskiemu rządowi rozwiązania

zastępcze. Ich zdaniem, „prawdopo-

dobnie bardziej skutecznym instru-

mentem wspierania polityki socjalnej

byłyby bezpośrednie dopłaty celowe”

na zakup ubranek niemowlęcych

i butów dla dzieci.

– Decyzja o podwyższeniu staw-

ki podatku od towarów i usług

na towary dla dzieci nie została

jeszcze podjęta – mówi „Branży Dzie-

cięcej” Jakub Lutyk, rzecznik Mini-

sterstwa Finansów. I od razu uspokaja.

– Wyznaczony przez Komisję Euro-

pejską termin nie oznacza jednak, że

stawka 22% ma zacząć obowiązywać

już od 1 kwietnia. Chodzi tylko o to,

żebyśmy w tym czasie podjęli działa-

nia w celu usunięcia naruszenia

prawa wspólnotowego. �

Komisja Europejska proponuje

zaostrzenie europejskich

norm bezpieczeństwa zaba-

wek. Chodzi przede wszyst-

kim o ograniczenie ilości substancji

chemicznych wykorzystywanych do

ich produkcji. Nowe przepisy mają

zastąpić liczącą sobie już 20 lat dy-

rektywę o bezpieczeństwie zabawek.

Poprawka ma spowodować, że na ry-

nek tra* mniej potencjalnie groźnych

produktów, wzmocnić odpowiedzial-

ność producentów i importerów oraz

poprawić kontrolę rynku w krajach

członkowskich Wspólnoty.

Najważniejsze regulacje zawarte

w poprawce Komisji to:

całkowity zakaz używania do pro-

dukcji zabawek substancji rako-

twórczych,

ograniczenie dopuszczalnych ilości

niebezpiecznych składników, takich

jak ołów czy rtęć,

zakaz stosowania aromatów wywo-

łujących alergie,

obowiązek zamieszczania przez

producentów stosownych ostrze-

żeń przed możliwymi nieszczęśliwy-

mi wypadkami,

wzmocnienie norm mających za-

pobiegać wypadkom wywołanym

przez drobne elementy zabawek,

zakaz wprowadzania do obrotu za-

bawek nierozerwalnie związanych

z produktem spożywczym podczas

jego spożywania oraz takich, które

wymagają zjedzenia w celu zdoby-

cia zabawki,

wymóg sporządzania przez produ-

centów wyczerpujących specy*ka-

cji technicznych na temat każdej

zabawki w celu umożliwienia

instytucjom nadzorującym rynek

zbadania jej projektu i sposobu

wykonania,

w przypadku zabawek, dla których

nie istniały dotychczas szczególne

standardy (np. zabawek z elemen-

tami magnetycznymi) możliwość

testowania ich w niezależnych

laboratoriach,

wzmocnienie odpowiedzialności

importerów za bezpieczeństwo pro-

duktów sprowadzanych na teren

Unii Europejskiej,

poprawa widoczności znaku CE na

zabawkach,

zobligowanie krajów członkowskich

do wzmocnienia nadzoru i kontroli

nad rynkiem zabawek, zarówno

w sklepach, jak i na granicach,

zobligowanie krajów członkowskich

do nakładania kar w przypadku

łamania dyrektywy przez producen-

tów lub importerów.

Propozycje Komisji tra*ą teraz pod

obrady Parlamentu Europejskiego

oraz Rady Ministrów Unii Europejskiej.

Obecnie obowiązująca dyrektywa

o bezpieczeństwie zabawek określa

istotne zasady, które muszą spełniać

produkty obecne na terenie Unii,

a szczegółowe dane techniczne

określone są w europejskiej normie

EN 71. Przepisy te obligują kraje człon-

kowskie do zagwarantowania, by

produkty dostępne na ich terenie były

bezpieczne dla zdrowia i nie powodo-

wały skaleczeń. 20 lat obowiązywania

dyrektywy 88/378/EEC pokazało

jednak, że są w niej pewne luki,

a część zapisów wymaga aktualizacji.

Wynika to zarówno z rozwoju nowych

produktów i poszerzenia zasobów

wiedzy, jak i potrzeby wzmocnienia

stosowania unijnego prawa przez

kraje członkowskie. �

Wyższy VAT na produkty dziecięce

Nowa europejska dyrektywao bezpieczeństwie zabawek

Page 9: Branża Dziecięca 1/2008
Page 10: Branża Dziecięca 1/2008

Do VI edycji zgłoszono ponad

70 produktów. To sporo, ale

bywało już lepiej. Trzy lata

temu trzeba było wybierać

z ponad stu propozycji. Najsilniej-

sza konkurencja panowała wśród

wydawców książek (28 kandydatur,

w tym serie wydawnicze) oraz produ-

centów i dystrybutorów zabawek (23

zgłoszenia).

Dziewięcioro sprawiedliwychZwycięzców konkursu co roku wy-

łania kapituła. Od samego początku

zasiadają w niej: prof. Adam Frączek

(rektor Akademii Pedagogiki Spe-

cjalnej w Warszawie), Magdalena

Łazarkiewicz (reżyser * lmowy,

teatralny, telewizyjny, scenarzysta),

dr Wojciech Małolepszy i prof.

Mieczysław Wasilewski (wykładowcy

ASP), Dorota Zawadzka (psycho-

log rozwojowy, od niedawna znana

również jako telewizyjna Superniania),

Anna Chrostowska-Buzun (psy-

cholog dziecięcy), Mirosława Kątna

(przewodnicząca Zarządu Krajowego

KOPD), Magdalena Stachowiak (pe-

dagog, szef Zespołu Projektów i PR).

Po raz pierwszy w tym roku w składzie

kapituły znalazł się Tomasz Brzozow-

ski (wydawca, właściciel księgarni

Czuły Barbarzyńca).

Trudny wybórZadaniem członków kapituły jest

dokładne zapoznanie się z każdą pro-

pozycją. Oceniają ich estetykę, walory

rozwojowe i dostosowanie produktu

do wieku dziecka. – Korzystają przy

tej ocenie nie tylko ze swojej wiedzy

zawodowej, ale też z osobistych

doświadczeń. Prywatnie są to ojcowie,

matki, dziadkowie i babcie – mówi

Agnieszka Mroczek z KOPD.

Wyłonienie tegorocznych laureatów

nie było łatwe. Początkowo planowa-

no, że podsumowanie wyników i ich

ogłoszenie uda się jeszcze w grudniu.

Zwycięskie produkty dzięki dodatko-

wej promocji miałyby większe szanse

znaleźć się wśród gwiazdkowych pre-

zentów. Okazało się jednak, że jurorzy

nie zdążyli podjąć decyzji i rozstrzy-

gnięcie zapadło dopiero w styczniu.

Uczestnicy od razu zostali powia-

domieni o przyznanych im wyróżnie-

niach. O* cjalne ogłoszenie wyników

i wręczenie dyplomów zwycięzcom

zaplanowano na 12 marca. Uroczysta

gala w Centrum Prasowym Foksal

w Domu Dziennikarza w Warszawie

ma być połączona z aukcją cha-

rytatywną. Dochód ze sprzedaży

przedmiotów podarowanych przez

gwiazdy wesprze działalność Centrum

Interwencyjnego KOPD w Warszawie.

Relacja z gali w następnym numerze

„Branży Dziecięcej”. �

Produkty przyjazne dziecku9 nagród głównych i 15 wyróżnień przynano podczas tegorocznej VI edycji

konkursu „Świat przyjazny dziecku”. Organizator, Komitet Ochrony Praw Dziecka, chce aby konkurs promował produkty, które najlepiej służą rozwojowi najmłodszych. Logo „Produkt przyjazny dziecku” ma być dla rodziców również gwarancją wysokiej jakości i bezpieczeństwa.

Wyniki VI edycji konkursu „Świat przyjazny dziecku”

KsiążkiDla dzieci w wieku 0-5 lat

Nagrody głównej nie przyznano• Wyróżnienie: seria „Kamyczek” (Wydawnictwo REA) •

Dla dzieci w wieku 5-12 latNagrody główne: „Czarno na białym i biało na czarnym” Marcin Brykczyński • (Wydawnictwo ZNAK), „Bajka o kochaniu” Dorota Hartwich i Tomasz Jakub Sysło (FHU Format), „Tajemnicze przygody Kubusia” Maciej Orłoś (Wydawnictwo ZNAK)Wyóżnienia: „Egiptologia” (Wydawnictwo Debit), seria „Z Plastelinkiem” Roksana • Jędrzejewska-Wróbel (WSiP), „Nowe przygody Mikołajka tom 2” Rene Goscinny i Jean-Jacques Sempe (Wydawnictwo ZNAK), seria Mistrzowie Ilustracji: „Gałka od łóżka” Mary Horton i „Odwiedziła mnie żyrafa” Stanisław Wygodzki (Wydawnictwo Dwie Siostry)

Wydawnictwa edukacyjneNagroda główna: „Arcytrudny Alfabet” Marta Pokorska (Wydawnictwo Dwie Siostry)• Wyróżnień nie przyznano•

ZabawkiDla dzieci w wieku 0-3 lata

Nagroda główna: Wesoły pociąg (Panda-2)• Wyróżnienie: Quiz kształtów z dźwiękiem (Panda-2)•

Dla dzieci w wieku 3-7 latNagrody głównej nie przyznano• Wyróżnienia: Ciasteczkowy Potwór - pacynka (SmarToys), Lalka Willberry - pacynka • (SmarToys), Bitwa na kości (Kalimba)

Dla dzieci w wieku 7-12 lat:Nagrody głównej nie przyznano• Wyróżnienia: Superfarmer (Granna), Ruchomy Świat (Edukacja Polska SA) •

MultimediaNagrody główne: seria „Socrates” (Techland), „Rozśmieszanki, Rozmyślanki, Usypian-• ki” - bajki na CD (Akademia Rozwoju Wyobraźni BUKA)Wyróżnienie: „Przytulaki” - serial animowany (Sunfl ower Studio)•

Akcesoria szkolne i przedszkolneNagrody główne: seria „Creativo” (Class Investment), seria „Astrolina” (Class Inve-• stment)Wyróżnienia: „Elektroniczna książeczka edukacyjna I i II” (HH Poland), „Nożyczki • do wycinania wzorów” (Milan), „Farby do malowania palcami” (Milan)

www.branzadziecieca.pl10

WydarzeniaŚwiat przyjazny dziecku

Page 11: Branża Dziecięca 1/2008

Bajka o kochaniuDorota Hartwich, Tomasz Jakub SysłoFHU Format – Tomasz Malejki

Książka jest rodzajem bajkowej odpowiedzi na jed-no z najtrudniejszych pytań – na pytanie o miłość, które dotyczy nas wszystkich, od najwcześniejszego dzieciństwa po późną starość. Dzięki lapidarności wypowiedzi i prostocie rysunków książka ma szcze-gólną lekkość. Skłania do re+ eksji, uczy uważności, motywuje do dialogu na linii rodzic – dziecko.

Nagroda w kategorii:książki dla dzieci w wieku 5-12 lat

Tajemnicze przygody KubusiaMaciej OrłośWydawnictwo ZNAK

Kubuś – syn autora – mieszka w Warszawie, tam chodzi do przedszkola, do którego na co dzień odprowadza go babcia. Wszystko zdawałoby się jest poukładana i zwyczajne. A jednak… Kubuś w pozornie zwyczajnym świecie doświadcza czegoś niezwykłego i tajemniczego, jego dzień nie zawsze jest taki normalny i zgodny z planem.

Nagroda w kategorii:książki dla dzieci w wieku 5-12 lat

Rozśmieszanki, Rozmyślanki, UsypiankiAkademia Rozwoju Wyobraźni BUKA

Płyta zawiera najpiękniejsze wiersze Danuty Wawi-łow, które zinterpretowali Jerzy i Maciej Stuhr oraz Edyta Jungowska. Muzykę skomponował Maciej Mulawa, a Joanna Gwis zajęła się oprawą gra/ czną. Do płyty dołączona jest książeczka z ilustracjami.

Nagroda w kategorii:multimedia

Seria SocratesTechland

Programy z serii „Socrates” zostały opracowane z myślą o dzieciach w wieku 3-12 lat. Najmłodszym dają możliwość poznawania świata, nieco starszym pomagają doskonalić umiejętności czytania, pisania i liczenia. Starszych uczniów wprowadzają natomiast w fascynujący świat praw przyrody.

Nagroda w kategorii:multimedia

Seria CreativoClass Investment

Seria zabawek kreatywnych, zaprojektowana z myślą o rozwijaniu pomysłowości i zdolności manualnych dzieci. W serii znajdują się farby do malowania palcami, zestaw doniczek, butelek i skarbonek do samodzielnego zdobienia, koło garncarskie z gliną rzeźbiarską i inne.

Nagroda w kategorii:akcesoria szkolne i przedszkolne

Seria AstrolinaClass Investment

Serię tworzą produkty zawierające masę plastyczną o konsystencji ciasta, służącą do modelowania, formowania i wyciskania kształtów. Masa ta ma bardzo przyjemną dla dłoni dziecka, nie brudzącą rąk i łatwą do modelowania konsystencję. Jest neutralna dla zdrowia dziecka, nawet alergicznego.

Nagroda w kategorii:akcesoria szkolne i przedszkolne

Czarno na białym i biało na czarnymMarcin BrykczyńskiWydawnictwo ZNAK

Doskonale znany starszym i młodszym czytelnikom zbiór wierszy Marcina Brykczyńskiego, mistrzowsko zilustrowany przez prof. Janusza Stannego, doczekał się kontynuacji! Nowe wydanie zawiera zarówno teksty wcześniejsze, jak i całkowicie nowe wiersze bawiące się przeciwstawieniem czerni i bieli. Książ-ka zabawna, pobudzająca wyobraźnię, unikatowa.

Nagroda w kategorii:książki dla dzieci w wieku 5-12 lat

Arcytrudny alfabetMarta PokorskaWydawnictwo Dwie Siostry

Co to jest abstynencja, banał, ceremonia czy dyle-mat? Czym się różni magaloman od nonkomformi-sty? Czy separacja ma coś wspólnego z grawitacją? Nawet przedszkolak może znać odpowiedź. W „Arcytrudnym alfabecie” trudne, „dorosłe” słowa okażą się przyjazne i całkiem zrozumiałe.

Nagroda w kategorii:wydawnictwa edukacyjne

Wesoły pociągPanda-2

Zabawka pobudza zmysły dziecka do prawi-dłowego funkcjonowania oraz kształtuje jego inteligencję emocjonalną. Uczy kompetencji, ćwiczy wytrwałość, spostrzegawczość, dzięki precyzyjnemu dopasowaniu klocków między kołeczkami i kształtów / gur do wyciętych otworów. Pociąg motywuje malucha do stawiania pierwszych kroków i ciągnięcia za sobą wagoników.

Nagroda w kategorii:zabawki dla dzieci w wieku 0-3 lata

Dorota Hartwich

Tomasz Jakub Sys o

Bajka o kochaniu

Love round and round

Liebe leben

Amour, c’est ton tour

www.branzadziecieca.pl11

WydarzeniaŚwiat przyjazny dziecku

Page 12: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl12

Światowe koncerny wiedzą, co robią. Na bawarskie

targi nie mają wstępu rodzice ani dzieci. Spotykają

się tam wyłącznie handlowcy, którzy wiedzą z góry,

po co przyjeżdżają. Nie chodzi tu o oglądanie

zastawionych po brzegi półek, bo i tak nikt nie jest w stanie

przyjrzeć się każdemu z około miliona pokazywanych pro-

duktów. Tu liczą się osobiste spotkania służące budowaniu

zaufania, bez którego trudno robić wspólnie interesy.

Takie podejście jest oczywiście przywilejem najlepiej

rozpoznawalnych marek. Pozostali: duzi, średni, mali

i najmniejsi zanim będą mogli pozwolić sobie na takie

podejście, muszą pokazać, co mają najlepszego.

Wysłannicy „Branży Dziecięcej” odwiedzili wszystkie

polskie stoiska, żeby sprawdzić, jak prezentują się nasze

*rmy na tle konkurencji z ponad 60 krajów. Przedstawiamy

niektóre z nich. �

Światowe święto zabawekNajwiększa na świecie witryna z zabawkami – taki slogan promuje targi

Spielwarenmesse w Norymberdze. Ale stoiska targowe największych graczy, takich jak Mattel, Hasbro czy Lego nie przypominają wcale kolorowych sklepów dla dzieci z zastawionymi po brzegi półkami. To szczelnie odgrodzone od świata

bunkry, w których negocjuje się warunki kontraktów.

WydarzeniaTargi Zabawek w Norymberdze

⊳ Na stoisku Mochtoys – dużo i kolorowo. Tylko panie nie mogły się zdecydować, w któ rą stronę patrzeć: na pro-dukty czy zachwa-lających ich zalety „trzech muszkieterów”…

u Przyjazna Granna wyróżnia

się ciekawym stoiskiem, pełnym biegających i lata-jących bohaterów

prosto z gier. Ciekawe, kto ich

potem zapędzi do pudełek?

p Axiom – różnorodny wybór i wysoka jakość produktów. Aż chce się pogłaskać uśmiechniętego miśka na ladzie.

p Specjalnie zaprojektowane półokrągłe stoisko Trefla,pełne kolorowych zakamarków, zachęca do oglądania znako-micie wyeksponowanych gier i puzzli. Oprócz kilku stolików widocznych na zewnątrz, na zapleczu jest zaciszny pokoik, gdzie w spokoju można uzgadniać warunki finansowe.

Page 13: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl13

WydarzeniaTargi Zabawek w Norymberdze

p 29 lat na rynku, magiczne projekty dla najmłodszych. Zapewne pierwszym recenzentem nowych zabawek Kłosek Design jest urocza wnuczka, która spogląda na dziadków ze zdjęć w drewnianych ramkach zdobiących ściany stoiska.

p Znakomita promocja marki. Góra, dół, lewo, prawo – gdzie nie spojrzeć, HH Poland.

p Każdy pluszak na stoisku Biuro-Set ma swoje imię. Łatwiej rozmawiać o zabawkach, kiedy wiadomo jak się nazywają i skąd pochodzą. A swoje historie maskotki Beppe z pewnością opowiadają dzieciom na dobranoc.

⊳ Zgodnie z trendami wytyczonymi przez liderów rynku, zabudowane stoisko Cobi przypominało designem kolorowe biuro do załatwiania poważnych interesów w niecodziennej atmosferze. I o to chodzi na targach.

p Wader-Woźniak. Duże stoisko do robienia dużych interesów. Ciekawy design przyciągał oko.

Page 14: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl14

WydarzeniaTargi Zabawek w Norymberdze

p Gwiazdą bardzo okazałego stoiska Interkobo była oficjalnie lalka Agatka. Ale nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się polskie hostessy…

u Grapi-Grapol to debiutanci na Spielwarenmesse. Jedna

z nielicznych okazji, żeby na niemieckich targach

zobaczyć wózki i łóżeczka.

u Właściciele Jawy – prężnie działającej

firmy rodzinnej z Piaseczna

– w Norymberdze obchodzili podwójne

święto - urodziny syna i jubileusz istnienia

firmy na rynku. Gratulacje!

u Ogromna ekspozycja Bajo wypełniona drewnianymi cudeń-

kami. Nowoczesny design i tra-dycja, której hołduje właściciel,

z pochodzenia wrocławianin (tak jak „Branża Dziecięca”)

u Trudny wybór przed każdym gościem odwiedzającym stoisko. A to przecież tylko mała część kolekcji mebelków Delta Trade.

Page 15: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl15

WydarzeniaTargi Zabawek w Norymberdze

⊳ Sun-Day to firma, w której wszyscy świetnie wiedzą, jak ważny jest kontakt wzrokowy z potencjalnym klientem.

p Zabawkarstwo Wojciech Bączek – młodzi, ambitni gospodarze, gotowi zawrzeć przymierze z uroczymi sąsiadkami, byle tyko dobrze zareklamować stoisko.

p Stoisko Polskiego Stowarzyszenia Branży Zabawek i Arty-kułów Dziecięcych. Od lewej: Zbigniew Samotyj (Samo-Pol), Anna Terlecka-Zastawniak (Maxim), Andrzej Malinowski (Nina), Krzysztof Samotyj (Samo-Pol), Roman Dziadoń (Nina), Krzysztof Zastawniak (Maxim).

p Oryginalny pomysł na zabudowę stoiska firmy Hemar. Szeroko otwarte okiennice skutecznie zapraszają do środka – przy stoliku ciągle nowi goście.

q Moje Bambino, czyli skierowana do najmłodszych oferta firmy St. Majewski, szczycącej się 120-letnią tradycją. Profesjonalnie, z uśmiechem i bardzo edukacyjnie.

Page 16: Branża Dziecięca 1/2008

p Sara Laor mówiła na Spielwarenmesse w Norym-berdze o trendach i progno-zach dla rynku zabawek.

www.branzadziecieca.pl16

RynekTrendy i prognozy

To na razie wstępne, przy-

bliżone, ale jednak bardzo

wiarygodne dane. NPD Gro-

up jest renomowaną *rmą

badawczą, dostarczającą komplek-

sowych informacji z różnych branż.

Rynkiem zabawek zajmuje się od lat

70. ubiegłego stulecia. Z jej raportów

korzysta ponad 220 *rm zabawkar-

skich z całego świata.

Według NPD, wydatki na trady-

cyjne zabawki (nie licząc gier wideo)

sięgnęły w Polsce w zeszłym roku

533 milionów euro, co oznacza 26%

wzrost w porównaniu z rokiem 2006.

Taki wynik robi tym większe wrażenie,

że nasz przyrost naturalny jest na bar-

dzo niskim poziomie. Hiszpania, która

pod tym względem bije nas na

głowę, odnotowała tylko 9%

wzrost rynku.

– To niesamowity

wzrost – komentuje

Sara Laor z NPD Group.

– Żeby to dobrze zrozu-

mieć, trzeba porów-

nać go z czymś, co

bezpośrednio

nas dotyczy.

Wyobraźmy sobie

na przykład, że

nasz rachunek za

prąd rośnie o 26%.

Z pewnością byśmy

to odczuli!

Sara Laor jest

analitykiem przemy-

słu dziecięcego. Ma

ponad 20-letnie do-

świadczenie i słynie

z niezwykle trafnego

przewidywania

zachowań konsu-

mentów. Pracowała

z koncernami takimi jak Disney, Uni-

versal Studios, Ford, General Motors,

Procter & Gamble, Hasbro czy Mattel.

Polska na tle Europy i świataRynek zabawek i gier tradycyjnych

rośnie nie tylko u nas. Dobra koniunk-

tura powoduje, że wydatki na tego

typu produkty zwiększają się co roku

o ok. 5%. W 2007 r. wartość wszystkich

sprzedanych na świecie gier i zabawek

wyniosła w przybliżeniu 59 mld euro.

Największe udziały ma w tej kwocie

Ameryka Północna. Stany Zjednoczo-

ne i Kanada to 36% światowego ryn-

ku. Dalej są Europa (29%) i Azja (24%,

z czego 9% to sama Japonia). Okazuje

się, że rynki, o których wiele się mówi,

takie jak Indie, Chiny, Indonezja czy

Malezja, rosną bardzo szybko, ale

ponieważ zaczynają z bardzo niskiego

pułapu, na razie daleko im jeszcze do

światowych potęg.

Na przykładzie danych z Europy

doskonale widać, jak gigantyczna

przepaść ekonomiczna dzieli „starą”

Unię Europejską od nowych członków.

Piętnastka, która tworzyła wspólnotę

przed 1 maja 2004 r., generuje aż 86%

całego rynku na Starym Kontynencie.

15 państw, które dołączały później

(w tym Polska) to tylko 3%. Pozostałą

część stanowią kraje nie należące do

Unii, w tym przede wszystkim euro-

pejska część Rosji.

Największym rynkiem na świe-

cie pozostają Stany Zjednoczone.

Rocznie wydaje się tam na zabawki

ponad 18,5 miliarda euro. Sprzedaż

w USA napędza przyrost naturalny.

Tradycyjnie wiele osób przypisuje

zasługi za ten stan przede wszystkim

społeczności hiszpańskojęzycznej

i imigrantom. Prawda jest jednak taka,

że za oceanem moda na duże rodziny

jest niezależna od przynależności et-

Polska jednym z najbardziejobiecujących rynków na świecie

W 2007 roku Polacy wydali na zabawki i gry o ponad jedną czwartą więcej, niż rok wcześniej. Takie wyniki badań NPD Group stawiają nas w światowej

czołówce, jeżeli chodzi o dynamikę rozwoju rynku. Wiele wskazuje na to, że mamy szansę kontynuować tę dobrą passę. Nasz rynek jest wciąż

dwa razy mniejszy niż w porównywalnej Hiszpanii.

Fot.

Sp

ielw

aren

mes

se

zmia

na w

arto

ści s

prze

daży

[%

]

Wlk. Brytania

-1

Francja

+2

Niemcy

+1

Hiszpania

+9

Włochy

+4

Polska

+2625

20

15

10

5

0

Źródło: NPD Group, dane szacunkowe 2007/2006

Dynamika sprzedaży tradycyjnych zabawek i gier w wybranych krajach Europy

Page 17: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl17

RynekTrendy i prognozy

nicznej czy rasowej. Coraz więcej par

decyduje się więc na trójkę, czwórkę,

a nawet piątkę dzieci.

Wróćmy jednak do Polski. Jeżeli

podzielimy wydatki na zabawki w na-

szym kraju pomiędzy dzieci w wieku

0-14 lat okaże się, że na jedno dziecko

rodzice wydają rocznie 88,5 euro.

Daleko nam jeszcze do krajów rozwi-

niętych, takich jak na przykład Austria

(239 euro rocznie), ale też jesteśmy

dużo bardziej atrakcyjni od niektórych

„azjatyckich tygrysów”, startujących

z bardzo niskiego pułapu. Co z tego,

że wydatki na zabawki rosną najszyb-

ciej w Indonezji, skoro i tak rodzice

wydają tam na nie rocznie zaledwie

równowartość 5 euro!

– Rozważając wejście na wscho-

dzące rynki z najtańszymi produk-

tami trzeba być bardzo ostrożnym –

ostrzega Sara Laor. – W ciągu zaledwie

jednego pokolenia mieszkańcy tych

krajów zmienią się z biedaków w niż-

szą klasę średnią, a być może nawet

klasę średnią, w naszym zachodnim

rozumieniu. Warto więc pozostać

w ich świadomości marką, do której

trzeba „dorosnąć”, która jest w sferze

aspiracji. Ci, którzy dziś są dziećmi,

za dwadzieścia lat będą kupować za-

bawki dla własnych dzieci. Producenci

wiedzą o tym i wolą, aby tacy rodzice

kojarzyli ich zabawki z czymś warto-

ściowym, zachowali wspomnienie

pożądanej marki i radości, jakiej im

dostarczała. Zanim wyru-

szy się na podbój mniej

zamożnych rynków,

trzeba pomyśleć o tym

w ten sposób.

To wyjaśnia

również, dla-

czego niektóre

znane na

świecie marki

nie śpieszyły

się dotychczas

z wchodzeniem

do Polski.

Lokalna specy'kaJaka gałąź branży zabawkarskiej ma

największy udział w rynku? Okazuje

się, że nie można tego rozpatrywać

w odniesieniu do „rynku europej-

skiego” lub ogólnie „Zachodu”. Rynki

krajowe bowiem bardzo się od siebie

różnią.

W większości z nich przodują

produkty dla niemowląt i przedszko-

laków. Ale na przykład we Włoszech

najlepiej sprzedają się lalki. W Niem-

czech na trzecim miejscu są klocki,

a w USA – produkty plastyczne i kre-

atywne (bardzo silną pozycję ma tam

Crayola). Dlatego coś, co jest hitem

np. w Wielkiej Brytanii, niekoniecznie

będzie budzić zainteresowanie dzieci

i rodziców w Polsce.

Rynki narodowe różnią się też jeżeli

chodzi o udział produktów licencyj-

nych. W Stanach Zjednoczonych i Au-

stralii wynosi on 27%, porównywalnie

w Wielkiej Brytanii (25%) czy we

Włoszech (24%). Zupełnie inaczej jest

w Niemczech. Tam właściciele licencji

zarabiają zaledwie na 13% zabawek.

Można więc uznać, że jest to różnica,

którą nasi zachodni sąsiedzi będą

w najbliższych latach nadrabiać.

Bardzo ciekawe wyniki daje analiza

tego, jak mieszkańcy różnych krajów

robią zakupy. Wyniki potwierdzają

niemieckie zamiłowanie do porządku

i włoskie – do improwizacji. Niemcy

mają wszystko zaplanowane. Idą

do sklepu po konkretny, wybrany

wcześniej produkt. Mają przemyślany

kolor i rozmiar. Biorą z półki to, po co

przyszli, płacą i wychodzą. Tak jest aż

w 71% przypadków. W Italii natomiast

21% – co piąte euro – jest wydawane

pod wpływem impulsu. Co trzeci

Włoch robi zakupy niezaplanowane,

ale z jakiejś okazji. Na przykład, kiedy

zbliżają się urodziny dziecka, idzie do

sklepu, rozgląda się po półkach i tam

na miejscu decyduje, co wybrać.

Każdy z tych trzech wzorów

zachowań oddziałuje na marke-

ting i reklamę. W krajach takich jak

Niemcy, reklama ma dużo większy

sens, bo nakłania do zakupu konkret-

nego produktu, zanim jeszcze klient

weźmie go do ręki. Później wystarczy

pójść i zrealizować wcześniejszy plan.

Z kolei tam, gdzie zakupy są raczej

wynikiem impulsu, bardzo ważna jest

promocja w samym sklepie i dostępny

sprz

edaż

[m

ln E

UR

]

Wlk. Brytania

3441

Francja

2667

Niemcy

2174

Hiszpania

1145

Włochy

1136

Polska

533

3000

3500

2500

2000

1500

1000

500

0

Źródło: NPD Group, dane szacunkowe

Sprzedaż tradycyjnych zabawek i gier w wybranych krajach Europy w 2007 r.

Fot.

Ecc

o-A

rt

p W Niemczech różnego rodzaju zesta-wy konstrukcyjne i klocki zajmują wy-sokie, trzecie miejsce wśród wydatków na zabawki. W Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech czy Hiszpanii nie ma ich nawet w pierwszej piątce. Nie ma się co dziwić dobrej sławie niemieckich inżynierów, skoro tak wcześnie zaczynają…

Page 18: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl18

RynekTrendy i prognozy

na miejscu wybór produktów. Oczy-

wiście najczęściej działania podejmo-

wane przez *rmy są połączeniem obu

tych metod, jednak studiując różnice

między poszczególnymi krajami

można dojść do bardzo pouczających

wniosków.

Zdaniem specjalistów z NPD Group,

europejski rynek zabwek i gier nadal

będzie się powiększał. Chodzi tu nie

tyle o liczbę sprzedanych produk-

tów, co o ich wartość. Przyczyna jest

wbrew pozorom prosta i da się ją

określić w trzech słowach: „nauka

przez zabawę”. W rozwiniętych krajach

europejskich widać wyraźny trend

wśród rodziców, aby wydawać coraz

więcej na zabawki, które służą nie

tylko rozrywce, ale i edukacji.

Mądre zabawkiW krajach rozwiniętych rodzice coraz

chętniej kupują zabawki „z górnej

półki”. Sara Laor uważa, że ma to zwią-

zek z mądrymi zabawkami. – Mądre

to niekoniecznie takie, które mają

komponenty elektroniczne – wyja-

śnia. – W NPD Group określamy w ten

sposób wszystkie te zabawki, o któ-

rych klient sądzi, że nie tylko bawią,

ale też edukują. Ich wartością dodaną,

poza samą zabawą, jest wspomaganie

rozwoju dziecka.

We wszystkich rozwiniętych krajach

wydatki na mądre zabawki wzrosły

w ostatnich latach o kilka punktów

procentowych. A każdy taki jeden

punkt oznacza zmianę przyzwycza-

jeń tysięcy gospodarstw domo-

wych. Ten trend nie pozostawia

wątpliwości: zmienia się spo-

sób, w jaki rodzice patrzą na

zabawki. A nowocze-

sne technologie

tylko napędza-

ją tę zmianę.

Zabawki stają się coraz mądrzejsze,

a wiele z nich wykorzystuje coraz bar-

dziej zaawansowane technologicznie

rozwiązania. Wbrew pozorom nie jest

to wcale nowa koncepcja. W języku

angielskim co najmniej od ćwierćwie-

cza znane jest słowo „edutainment”,

utworzone z połączenia słów: „edu-

cation” (edukacja) i „entertainment”

(rozrywka).

„The Wall Street Journal” pisał

niedawno, że w Japonii spośród pół

tysiąca tytułów oprogramowania

dostępnego na przenośną konsolę

Nintendo DS, tylko około 200 to gry

wideo. Resztę stanowią programy

edukacyjne, pozwalające uczyć się li-

czenia, języków obcych, geologii i po-

znawać wiele innych dziedzin. Japonia

to jeszcze nie cały świat, ale eksperci

nie mają wątpliwości, że świat zmierza

właśnie w tym kierunku. Takich przyja-

znych, zabawnych, kieszonkowych

gadżetów będzie coraz więcej.

Gry wideo to osobny rozdział,

dlatego pomijaliśmy je we wcze-

śniejszych wyliczeniach. W 2007 roku

w Stanach Zjednoczonych rynek gier

wideo zwiększył się

o 40%. Wzrost

z 11,2 do 15,6 mld euro w ciągu

zaledwie 12 miesięcy! To musi robić

wrażenie. Zwłaszcza, że cały rynek

zabawek i gier tradycyjnych w USA

pozostał w tym okresie na tym samym

poziomie. Nie zmniejszył się. Nie było

zabawkowego krachu. Amerykanie

wciąż równie chętnie kupują zwykłe

zabawki. To doskonała wiadomość, bo

można oczekiwać, że tak samo będzie

w innych krajach.

Dlaczego tak się dzieje? Konsumen-

ci są skłonni płacić więcej za zabawę

i edukację, kiedy są one połączone.

Ten fakt ma olbrzymi wpływ na

marketing, rozwój nowych produk-

tów i na decyzje, w które z nich warto

inwestować w dłuższym okresie.

Gry wideo będą coraz tańsze i coraz

szerzej dostępne. Pytanie brzmi, czy

*rmy będą w stanie wykorzystać ten

potencjał.

Dzieci i elektronikaWe wszystkich rozwiniętych krajach

jest podobnie. Dzieci dostają od

rodziców pierwszy komputer, telefon

komórkowy, konsolę albo inny „doro-

sły” sprzęt elektroniczny między 6. a 7.

rokiem życia. Na podstawie obserwa-

cji ze Stanów Zjednoczonych widać tu

jednak ciekawe zjawisko. Okazuje się,

że częściej mali Amerykanie zaczynają

używać kamery wideo lub komórki

już w przedszkolu. A jeszcze niedaw-

no były to produkty, które rodzice

dawali dopiero nastolatkom.

Dwie trzecie Francuzów ma

w domu konsolę do gier. Tylko

z niewielkiej części z nich

nie korzystają dzieci.

9 na 10 niemiec-

kich gospo-

darstw jest

wyposażo-

nych

Fot.

Sm

arTo

ys

Page 19: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl19

RynekTrendy i prognozy

w komputer. W zdecydowanej

większości przypadków dzieci mają

do nich dostęp, a w co czwartym

domu – mają je wyłącznie dla siebie.

Na Wyspach Brytyjskich niemal co

drugie dziecko posiada własny telefon

komórkowy.

W telewizji nieraz widzimy zdjęcia

przedstawiające mieszkańców bardzo

biednych krajów, którzy mimo to

korzystają z najnowocześniejszych

telefonów. Na razie służą im one

przede wszystkim do komunikowania

się i robienia interesów. Ale już za

moment zaczną używać ich dzieci –

a wtedy wszystko się zmieni.

– Wiele mówiło się o tym, że dla

mniej zamożnych społeczeństw bile-

tem wstępu do globalnej ekonomii

będzie komputer. Ale to nieprawda.

Będzie nim komórka – uważa Sara

Laor z NPD Group. – Telefon za 150

euro, umożliwiający dostęp do Inter-

netu z dowolnego miejsca na Ziemi,

zbudowany jest na chipie wartym 15

euro. Ceny tych urządzeń będą więc

spadać i spadać, a wraz z tym coraz

więcej ludzi w rozwiniętych krajach

będzie mogło nie tylko posiadać

komórkę, ale też używać jej często

w domu. Dla nas ważne jest to, co

dzieci będą robić z komórkami. Będą

grać w gry i łączyć się z innymi dzieć-

mi z całego świata. Będzie to wehikuł

napędzający licencje: Myszka Miki

i jej przyjaciele tra*ą w ten sposób

do domów, gdzie jeszcze nikt o nich

nie słyszał. Wejdą tam właśnie przez

komórki.

Jak zmieni się rynek zabawek?Mimo zalewu różnego rodzaju tech-

nicznych nowinek, tradycyjne zabawki

i gry pozostaną z pewnością istotnym

elementem wydatków i rozrywki.

Przykład ze Stanów Zjednoczonych

nie pozostawia wątpliwości:

mimo 40% wzrostu rynku gier

wideo, wydatki na zabawki

pozostały na tym samym

poziomie. Ludzie nie zrezygnują

z zabawek. Być może będą kupo-

wać mniej, ale za to droższe, jeszcze

bardziej rozrywkowe i edukacyjne.

Światowe koncerny będą coraz chęt-

niej pojawiać się na wschodzących

rynkach, takich jak Polska. Początko-

wo ich produkty mogą być osiągalne

dla stosunkowo nielicznej grupy, ale

to przemyślana strategia, obliczona

na długofalowe korzyści w perspekty-

wie następnych kilkunastu lat.

Coraz ciaśniej będzie na rynku

elektroniki i gier wideo. Szczególnie

jeżeli chodzi o ofertę skierowaną

do coraz młodszych grup wie-

kowych. Nadchodzi prawdziwe

tsunami mobilnego internetu

i dostępności komórek. Warto

uwzględnić to w swoich planach

na najbliższych 5-8 lat. To więcej

niż prognoza. To pewne.

Powszechne stanie się zjawisko,

które specjaliści z NPD Group określa-

ją jako „transmedia”. Ta sama marka

objęta licencją będzie pojawiać się

w bardzo różnych formach przekazu.

To już się zaczęło. Oglądamy *lm,

czytamy książkę, trzymamy w dłoni

szczoteczkę do zębów, bawimy się za-

bawką, a one wszystkie mają ten sam

temat przewodni. Na razie zjawisko

to jest postrzegane jako charakte-

rystyczne dla krajów anglosaskich,

ale szybko rozszerza się ono na cały

świat. I z pewnością telefony komór-

kowe będą mieć z tą ekspansją wiele

wspólnego.

Na rynku przetrwają zabawki, które

naprawdę edukują, wspomagają roz-

wój i dają dzieciom radość. Oraz oczy-

wiście *rmy, które będą potra*ły je

stworzyć i sprzedać…

Oprac. Marek Jankowski

W artykule wykorzystano dane NPD Group

prezentowane podczas Międzynarodowych

Targów Zabawek w Norymberdze w dniach

7-12.02.2008.

gry dla dzieci• gry rodzinne• elektroniczne gry kieszonkowe• łamigłówki• gry telewizyjne• gry przedszkolne• puzzle•

instrumenty muzyczne dla przedszkolaków• elektroniczne systemy edukacyjne dla przedszkolaków• zabawki mówiące i wydające dźwięki dla przedszkolaków• zabawki do uczenia się dla przedszkolaków• zabawki do odgrywania ról dla przedszkolaków•

elektronika dla dzieci i młodzieży• urządzenia i oprogramowanie do zabawy•

roboty i interaktywni przyjaciele•

modele i akcesoria do modelowania•

zabawki edukacyjno-muzyczne•

zestawy konstrukcyjne•

Mądre zabawki

Źródło: NPD Group

Page 20: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl20

MarketingPersonalizacja

Różnie to bywa – mówi pani

Janina, właścicielka osiedlo-

wego „zabawkowego” – Jak

w każdym biznesie, są lepsze

i gorsze okresy.

Przed nami wiosna – nowy po-

czątek. Warto wykorzystać ten czas

do odświeżenia sposobu myślenia

o sprzedaży i podejściu do potrzeb

klientów. A może przy okazji (wraz

z wiosennymi porządkami), spróbo-

wać też wymieść konkurencję?

Jedną z podstawowych zasad sku-

tecznej sprzedaży jest personalizacja

produktu.

Zaczyna się od słuchaniaBędąc ostatnio na targach w Norym-

berdze rozmawiałam z kilkoma dys-

trybutorami i producentami zabawek.

Im zależy na dotarciu

do sklepów

w Polsce, a sklepom zależy na cieka-

wych kontaktach biznesowych. To oni

właśnie zwrócili mi uwagę na to, że

o wiele łatwiej rozmawiać o produk-

tach, które mają jakieś konkretne

przesłanie (nie tylko ogólne: bawić

i uczyć). Dobrze, jeśli mają swoją

historię, która często ma związek

z wieloletnią tradycją istnienia *rmy,

choć nie jest to element niezbędny.

Czasem wystarczy jeden inspirujący

pomysł marketingowy, który chwyta

za serce i przykuwa uwagę. Jak na

niego wpaść? Trzeba wsłuchać się

w potrzeby drugiego człowieka.

To samo dotyczy docierania do

klientów detalicznych – im więcej

wiedzą o danej zabawce, tym chęt-

niej pozostawiają ją na dłużej w swo-

ich rękach. Na pierwszy rzut oka nie

da się przecież dostrzec wszystkich

możliwości. Dlatego najsłabiej sprze-

dają się rzeczy, których nie można

dotknąć, obejrzeć, otworzyć.

Choć samo dotykanie to

nie wszystko, oczywiście

warto stworzyć stolik lub

matę do zabawy – takie

miejsce do pokazywania

i doświadczania. To prowo-

kuje do zadawania pytań, a im

więcej pytań, tym lepsze

pole do nawiązania

dobrej relacji.

Kolejnym eta-

pem podbijania

serca klienta jest

rozmowa. Sposób

jej prowadzenia jest

niezmiernie ważny.

Nie chodzi o to, by

jedynie „wyklepać”

formułki związane

z produktem lub

przeczytać instrukcję obsługi. Trzeba

wykazać się wiedzą bogatszą niż ta

opisana na pudełku. Jeśli sprzedawca

wie, o czym mówi, do czego służy

dany przedmiot, z pewnością podda

również pomysły na dodatkowe jego

wykorzystanie. To bardzo cenna lek-

cja dla rodzica, pozwalająca przycią-

gnąć jego uwagę.

Jest to zgodne z podstawowym

modelem skutecznej reklamy AIDA

(patrz: ramka na stronie obok).

Ale to właściwie dopiero począ-

tek góry lodowej. Personalizowanie

produktu to z jednej strony wzbudza-

nie potrzeby posiadania i skupianie

uwagi (w tym pomagają wszystkie

wymienione wyżej wskazówki).

Z drugiej jednak strony, oprócz

utartych schematów, potrzebny jest

pomysł na to, jak sprostać wszystkim

oczekiwaniom i pragnieniom klienta.

Krążąc myślami wokół Norymbergi,

przypomniał mi się pewien wykład.

Być może zainspiruje panią Janinę

do dalszych pomysłów dotyczących

personalizacji produktów.

Pluszak jako członek rodzinyJest w Anglii pewien magiczny sklep

z zabawkami. Nazywa się Fabryka

Pluszaków i ta nazwa bynajmniej nie

jest przypadkowa. Dziecko wchodząc

do takiej fabryki może kupić dowol-

nego, gotowego pluszaka prosto

z półki. Prawie nikt jednak nawet nie

zerka na półki.

O wiele bardziej interesująca

jest druga opcja, z której masowo

korzystają zauroczeni klienci. Można

sobie takiego misia stworzyć samo-

dzielnie. Wybiera się rodzaj futerka,

potem obserwuje proces zszywania

i wypychania brzuszka specjalnymi

Psychologia zachowań konsumenta

Zdawać by się mogło, że prowadzenie sklepu z zabawkami to bułka z masłem. Wiadomo przecież do kogo sprzedawca kieruje ofertę (głównie do rodziców i dzieci) i jaką wartość mają produkty (rozrywka, edukacja). Pomijając zatem

czynnik konkurencji czającej się za rogiem, prowadzenie takiego interesu powinno być czystą przyjemnością. Ale czy zawsze idzie tak świetnie?

Fot. S. Mechow

Page 21: Branża Dziecięca 1/2008

MarketingPersonalizacja

materiałami. Oczywiście maluchy cały

czas pomagają fachowcom przy „na-

rodzinach”. Kolejna rzecz to kolor oczu,

wyraz twarzy, wielkość uszu i… serce.

Dzieci wkładają malutkie czerwone

serduszko do wnętrza misia. Kiedy

nowy przyjaciel jest gotowy, zostaje

mu uroczyście nadane imię. Miś ma

swoją metrykę urodzenia z zapisanymi

danymi właściciela, adresem zamiesz-

kania, kolorem oczu i wagą ciała.

Taki miś to już nie jest zwykła

zabawka, on staje się członkiem

rodziny, przyjacielem, maluszkiem,

którym trzeba się zaopiekować. Nie

bardzo wypada nawet myśleć o nim,

jak o zwykłym, wypchanym trocinami

kawałku materiału. Członek rodziny?

Jak najbardziej, a wiadomo, że na

rodzinie się nie oszczędza… Skoro

mamy już zabawkę, sklep oferuje

wszelkiego rodzaju dodatki, po to,

by miś czuł się szczęśliwy wędrując

do nowego domu. Od wygodnego

ubranka zaczynając, na łóżeczku do

spania kończąc.

Dobry pomysł? Wspaniały, bo

chwyta za serce zarówno dziecko, jak

i zachwyconego reakcjami malucha

rodzica. Edukacyjny i rozwijający

empatię, a przecież to ważna wartość,

którą rodzice na całym świecie wpaja-

ją swoim pociechom.

Oczywiście nie chodzi o ty, by teraz

co drugi sklep z zabawkami zamie-

niał się w wytwórnię pluszaków. Tym

bardziej, że mamy już w Polsce własną

Fabrykę Miśków. Jednak przykład ten

dowodzi, jak łatwo można wzbudzić

zainteresowanie klienta, które przero-

dzone w pragnienie szybko zamienia

się w interesujące nas najbardziej

działanie, czyli zakup.

Stąd pomysł na naszą rozkładów-

kę – narzędzie pomocne przy sprze-

daży. Mamy nadzieję, że ten mały pre-

zent w formie plakatu łatwo pozwoli

na skupienie uwagi klienta. Rodzice

uwielbiają słuchać o znaczeniu imion

swoich pociech. Z punktu widzenia

sprzedawcy łatwiej jest zapropono-

wać konkretną zabawkę Natalce czy

Kubusiowi, a nie bezosobowemu

klientowi, prawda? Jeśli wiemy, jakie

predyspozycje ma Jakub, łatwiej

dobierzemy grę lub książkę do jego

potrzeb. A zgodnie z naszym schema-

tem AIDA, od zaspokojenia potrzeb

już tylko jeden krok do zakupu.

Anna Tkaczyk

Model skutecznej reklamy AIDA

Attention (uwaga)ò

Interest (zainteresowanie)ò

Desire (pragnienie)ò

Action (działanie)

i

REK

LAM

A

REKLAMA

LOGIS S.A.ul. Mszczonowska 36, 96-200 Rawa Mazowieckatel. 0-46 814 73 73, fax 0-46 814 73 [email protected]

importer wysokiej klasy fotelików, wózków i akcesoriów dziecięcych

dogodne warunki współpracy

niezawodny dostawca

Page 22: Branża Dziecięca 1/2008

Agnieszka. Osoba o tym imieniu jest

wrażliwa, spokojna, z dużym poczuciem

obowiązku. Ma stały charakter. Nie umie na-

rzucić innym swojej woli. Cechuje ją odwaga,

ale nie brawura. Jest niezależna w myśleniu

i działaniu. Jest zawsze dobrą nauczycielką

i wzorową matką.

Aleksandra. Osoba sprawiedliwa i ob-

darzona darem mówienia prawdy, co

w życiu sprawia jej wiele kłopotów. Charakter

marzycielski, nerwowy i skłonny do przesady.

Ponieważ jest typem towarzyskim, a zarazem

mającym uzdolnienia kierownicze, ma często

konfl ikty z otoczeniem. Ma piękne i szczytne

idee, których jednak – z braku inicjatywy

i mocnych postanowień do działania – nie

realizuje.

Angelika. Osoba miła, życzliwa dla

innych, posiadająca sporo subtelności

i wdzięku. Ma dobry, ale zarazem słaby i nie-

stały charakter. Często w swoim postępowa-

niu kieruje się bardziej sercem niż rozumem.

Dlatego w wielu wypadkach nie może zreali-

zować swojego posłannictwa – brakuje jej do

tego silnej woli.

Anna. Nie przecenia towarzystwa, lecz

także nie stroni od znajomości. Osoba

wrażliwa na uroki krajobrazu i piękno wnętrz

domowych. Lubi spokój, zgodę i harmonię

we własnym środowisku. Jest bardzo umu-

zykalniona – lubi muzykę nastrojową. Potrafi

postępować jak dyplomata, choć zdarza się,

że swoim naiwnym zachowaniem wszystko

burzy.

Joanna. Jest dużą indywidualnością, lubi

i umie przewodzić innymi. Jest ener-

giczna, ma także zdolności organizatorskie.

Realizuje swoje piękne idee, chodzi zawsze

i wszędzie własnymi, odkrywanymi przez

siebie ścieżkami. Z natury jest wrażliwa na

ludzką niedolę, nie poświęca jednak czasu ani

energii działalności altruistycznej. Współ-

czuje innym, bo tak wypada. W miłości raczej

chłodna. Podsumowując: dziwny i trudny

charakter.

Julia. Osoba dobra, miła, kulturalna i zwy-

kle uczona. Zawodowo wyróżnia się, a jeśli

decyduje się na karierę aktorki, ma duże

szanse osiągnąć sławę. Sukcesy sceniczne

osiąga stopniowo, wiele pracuje nad sobą,

doskonali swój warsztat aktorski. Może robić

wrażenie żądnej władzy. Potrafi prowadzić

wielkie interesy i osiągać dobre wyniki. Ma

umysł osoby wszystko dokładnie analizującej.

Dba o swój wygląd, nosi się ekstrawagancko.

Karolina. Kobieta o tym imieniu jest

wszechstronna, wykształcona, praco-

wita, o szerokich zainteresowaniach, chętnie

studiuje i pogłębia swoja wiedzę. Nierzadko

osiąga sukcesy naukowe. Ciągle pragnie dojść

do sedna sprawy, jest dociekliwa. Nie umie

jednak pracować systematycznie. Karolina

jest miła, zmysłowa, towarzyska, lubi być

otaczana przez adoratorów. Ma zdolności

przywódcze.

Katarzyna. Osoba o tym imieniu godna

jest podziwu, szacunku i uznania. Jest,

bowiem szlachetna, prostolinijna, stała

w przekonaniach, pracowita, skrupulat-

na. Nie znosi osób dwulicowych, krętaczy

i kłamców. Ma duże uzdolnienia artystyczne

oraz dar opanowania wiedzy, dlatego może

odegrać poważna rolę w życiu naukowym.

Osoba kulturalna, oddana domowi, mężowi

i kochająca dzieci całym sercem. Lubi przyro-

dę, podziwia sztuki teatralne, daje przykład

jak zdobywać wiedzę.

Laura. Jest osobą oszczędną. Choć

uwielbia malarstwo i muzykę, niewiele

pieniędzy przeznacza na te dziedziny sztuki.

Osoby o tym imieniu chciałyby być podzi-

wiane przez innych. Dużo podróżują, jadają

w luksusowych restauracjach. Wszystkie

Laury są kobietami nowoczesnymi.

Magdalena. Magdaleny są wrażliwe

i wyczulone na subtelne sygnały, któ-

rych większość ludzi po prostu nie dostrzega.

Jednocześnie jednak nie ulegają złudzeniom,

mają dar jasnego widzenia rzeczywistości

oraz – rzadko idzie to w parze – niewątpliwy

życiowy spryt. Kobiety o tym imieniu dążą

do tego, żeby poznać życie w pełni. Zdarza

się, ze silnie działają na mężczyzn, choć wcale

nie są pięknościami z okładki.

Maja. Kobieta ta jest konsekwentna

w swych przekonaniach. Jej charakter

jest spokojny, rozsądny, prostolinijny, spra-

wiedliwy. Jest kobietą subtelną, postępującą

intuicyjnie, zgodnie ze wszystkimi regułami

prawdy. Zna doskonale naturę ludzką oraz

różne charaktery. Szybko podejmuje decyzje,

które w zasadzie są trafne.

Monika. Należy do osób zgodnych,

łagodnych, skorych do kompromisu

i troszczących się o innych. Imię Monika

rzeczywiście naładowane jest dobrocią,

oddaniem i chęcią przychylenia nieba innym.

Prawdziwe Moniki cenią sobie spokój i kom-

fort. Główną sprawą w ich życiu jest wygodny

dom, który potrafi ą wypełnić i przystroić

masą ładnych drobiazgów. Mają większy

talent do wydawania pieniędzy, niż do walki

o pieniądze.

Natalia. Kobieta o wnikliwym umyśle

i głębokich zainteresowaniach. Stara

się szczerze iść drogą wskazaną przez rodzi-

ców. Ale szybko okazuje się, że jej horyzonty

są szersze, a cele leżą dalej. Często się zdarza,

że Natalie interesują się abstrakcyjnymi

dziedzinami wiedzy. Jest wiele przyczyn, dla

których wybierają towarzystwo starszych

przyjaciół i również wśród starszych męż-

czyzn czują się na swoim miejscu. Natalie nie

pchają się do pierwszych rzędów.

Wiktoria. Kobieta o tym imieniu jest

wszechstronnie utalentowaną osobą,

zwłaszcza w dziedzinie nauk humanistycz-

nych. W wielu dziedzinach życia zwycięża,

dzięki swej pracowitości, samozaparciu w dą-

żeniu do celu oraz wrodzonemu uporowi. Jest

niewiastą o wielkiej intuicji, ustabilizowanych

przekonaniach religijnych, autorytatywnym

charakterze i mocnym postanowieniu służe-

nia społeczności. Jest tolerancyjna, skłonna

uznawać racje innych. Miłość traktuje jako

najwyższe uczucie.

Zofi a. Osoby o tym imieniu są obdarzone

bystrym okiem i przenikliwym umy-

słem. Są uwrażliwione na subtelne szczegóły

tego świata, które dla większości ludzi są

wręcz niedostrzegalne. Mają naturalny talent

wnikliwych psychologów. Trudno jest na nie

wpływać i przekonywać do czegoś, w co same

nie wierzą. Nie należą do osób, które łatwo

pozwalają sobą kierować.

Page 23: Branża Dziecięca 1/2008

Adam. Lubi trzymać się faktów, ale często

nie dowierza swoim umiejętnościom

i traci samodzielność. Spokojny, dyploma-

tyczny; wybija się w szkole. Długo kocha

w tajemnicy, ale w miłości wierny. Nie zawsze

umie walczyć o swoje. Przyszłość w usługach

lub handlu. Oszczędny aż do skąpstwa, często

bardzo uparty!

Bartosz. Bartosz i Bartłomiej to w za-

sadzie jedno i to samo imię. Drobna

zmiana brzmienia powoduje jednak istotne

skutki. Bartosz to imię twardsze i surowsze

od jowialnego Bartłomieja. Bartoszowie

instynktownie czują się odpowiedzialni za

innych (co ujawnia się już w przedszkolu).

W późniejszym życiu pociągają ich wysokie

urzędy i rozwiązywanie spraw trudnych.

Wspólną cechą Bartłomiejów i Bartoszów

są ich wielkie zasoby energii, którą potrafi ą

uruchomić w razie potrzeby.

Jakub. Jest energiczny, posiada zmysł

organizatorski. Ma wielu przyjaciół,

ceni towarzystwo. Lubi dobrze się ubierać.

Mężczyzna ten to czysta energia, ale pełny

wdzięku i kultury. Nie wie, co to bezczynność:

w młodości oddaje się studiom, by w doro-

słym życiu czerpać z tego profi ty, które z kolei

przeznacza na zabawy z przyjaciółmi.

Kamil. Osoba o tym imieniu jest za-

gadkowa, interesująca i pociągająca

innych. Potrafi swoją osobowością zauroczyć

towarzystwo. Chętnie i wiele przebywa poza

domem, umie znaleźć się w obcych środowi-

skach, szybko zdobywa przyjaciół. Osoby te

są gruntownie wykształcone, posiadają dar

popularyzacji wiedzy, krytycznie odnoszą

się do wszelkich pseudonaukowych doświad-

czeń. Są lubiane, ale i nienawidzone. Nie

przywiązują się do partnera życiowego ani

dzieci. Domu rodzinnego nie prowadzą. Lubią

zmieniać partnerów.

Krzysztof. Jest zmienny, o nierównym

charakterze. Raz jest spokojny, raz nie-

znośny. Lubi podróże. Obraca się w różnych

środowiskach, ma przyjaciół z rozmaitych

kręgów.. Jest mężczyzna o dużej inteligencji,

błyskotliwym i często potrafi wybuchnąć, gdy

słuchacz nie nadąża. W życiu zawodowym

popada raz w lenistwo, to znów w pracoho-

lizm. Poza tym lubi imprezowe życie, dobre

trunki i jedzenie.

Maciej. Uczuciowy, oddany przyjaciel.

Zbyt często daje się jednak „wpusz-

czać w maliny”. Wielki marzyciel; podróżnik

i przywódca średniego szczebla. W pracy

przeważnie perfekcjonista. W miłości stały

i solidny. Chętnie pomaga, szczególnie ko-

bietom. Bywa, że się pogniewa i niechętnie

przebacza.

Marcin. Człowiek o tym imieniu posiada

twórczy umysł, jest dobrym organi-

zatorem, może być trybunem ludu, bo umie

zdobyć autorytet. Na dobro jego imienia

pracuje także żona, dzieci oraz tradycja

rodowa. Marcin jest oddany rodzinie, kocha

żonę, dobrze wychowuje dzieci. Lubi spokój,

przebywa wiele na łonie natury. Jest skrom-

ny, ma ułożony charakter, może nieco za

bardzo zamknięty w sobie. Nie jest w stanie

siłą narzucać innym swojej woli. Udziela rad

i pomocy materialnej innym.

Mateusz. Mężczyzna o tym imieniu

jest człowiekiem niezwykle odpowie-

dzialnym, prawdomównym, sprawiedliwym,

dobrodusznym. Raz podjęte ustalenia i raz

dane słowa realizuje z żelazną konsekwen-

cją, choćby miały mu przynieść straty. Jest

konserwatystą w swych przekonaniach,

wychowuje dzieci zgodnie z tradycją, kocha

żonę nad wyraz szczerze. Nie uznaje wolnej

miłości. Ofi arnie służy sprawie publicz-

nej, udziela pomocy innym osobom. Jeżeli

obierze kierunek studiów humanistycznych

– często zostaje duszpasterzem.

Michał. To człowiek dobry, stateczny,

pogodny, inteligentny, służy chęt-

nie pomocą. Często podejmuje się działań,

których nie może wykonać. Michał spra-

wia często wrażenie człowieka wyniosłego

i zarozumiałego. Prawdą jest, że myśli dużo

i dobrze nie tylko o sobie, lecz także o swoich

bliskich. Poza tym Michał jest lubiany i cieszy

się szacunkiem u innych.

Paweł. Odważna, samodzielna, wolna du-

sza. Wierny przyjaciel, pomocny kolega.

Prawdomówny i uczciwy. W miłości subtel-

ny i prawy. W pracy sumienny wykonawca

powierzonych zadań. Dokładnie planuje

wszystkie przedsięwzięcia. Dobry materiał

na inżyniera lub informatyka. Choć niezbyt

ambitny, odnosi zwycięstwa również nad

sobą. Bywa kapryśny.

Piotr. Niekiedy surowy, twardy, ale

jednocześnie grzeczny i układny. Wielki

myśliciel; czasem zżera go ambicja. Intere-

suje się rzeczami wielkimi, nieodkrytymi

tajemnicami, nauką; ma zadatki na uczonego.

Lubiany w środowisku zawodowym i domo-

wym. Czasem denerwuje najbliższych swoim

roztargnieniem. Poluje… na dziewczęta!

Rafał. Osoby o tym imieniu dużo czytają,

stale się uczą i nie wystarcza im jedna

zawodowa specjalność. Zapamiętują mnó-

stwo informacji; można powiedzieć, że mają

encyklopedyczne umysły. Z zamiłowaniem

pracują w zawodach, które wymagają stałego

kontaktu z naturą. Lubią ogrody i hodowanie

zwierząt. Rafałowie rozumieją dusze kobiet

i dzieci, chętnie otaczają się liczną rodziną.

Robert. Jest człowiekiem energicznym,

inteligentnym, dobrym organizatorem.

Umie obserwować świat i ludzi, to dobry

znawca psychiki ludzkiej. Ma uzdolnienia kie-

rownicze, służy chętnie ludziom. Jest oddany

żonie lub partnerce i swoim dzieciom. Kocha

tradycję, szanuje rodziców, lubi przebywać

w domu. Nie przepada za wyjazdami. Lubi,

gdy ktoś go chwali – to go mobilizuje.

Sebastian. W życiu kieruje się raczej

wzniosłymi ideałami niż przyziemnymi

kalkulacjami. Zdarza się, że powołanie od-

najduje w polityce, w działalności społecznej

albo w religii. Często w poglądach Sebastiana

istnieje pewien gorący punkt, pewna szcze-

gólnie dlań ważna zasada, o którą gotów jest

się kłócić i od której za nic nie odstąpi.

Tomasz. Osoba o tym imieniu jest czło-

wiekiem inteligentnym, szlachetnym,

kulturalnym i niezwykle subtelnym. Ma duże

uzdolnienia organizatorskie, dlatego szybko

odnosi sukcesy. Miewa też po drodze kłopoty.

Jednakże, jako, że ma umysł praktyczny,

umie swoje troski w porę rozładować. Z prze-

konania jest konserwatystą, w działaniu

postępowcem, w myśleniu nowoczesną

osobą. Ma skłonności do gier hazardowych

i nadużywania alkoholu.

Opracowano na podstawie serwisu

www.znaczenia-imion.info

Page 24: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl24

Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów DziecięcychZaproszenie do członkostwa

Członkowie Stowarzyszenia

to osoby z wieloletnim

doświadczeniem w branży

zabawek, reprezentujące

największe i najbardziej liczące się * r-

my na polskim rynku. Stowarzyszenie

wspiera swoich Członków w codzien-

nej działalności przekazując im aktu-

alne informacje prawno-gospodarcze.

Promuje branżę zabawek i artykułów

dla dzieci podczas targów, w mediach,

na swojej stronie internetowej oraz

podczas spotkań handlowych z róż-

nymi instytucjami. Kreuje wizerunek

przedsiębiorstw i ułatwia nawiązywa-

nie nowych kontaktów.

Chcemy służyć pomocą i zrzeszać

całą branżę artykułów dla dzieci,

stwarzać korzystne warunki dla

rozwoju rynku zabawek i artykułów

dziecięcych, wspierać eksport polskich

produktów, chronić interesy produ-

centów, eksporterów, importerów

i dystrybutorów. Realizujemy te cele

m.in. poprzez gromadzenie i rozpo-

wszechnianie danych i wyników badań

na temat krajowych oraz zagranicz-

nych rynków zabawek i artykułów dla

dzieci. Pomagamy też w nawiązywaniu

kontaktów między handlowcami.

Z biurem Stowarzyszenia kontaktu-

ją się agencje reklamowe oraz * rmy

polskie i zagraniczne zainteresowane

krajowymi producentami, dystry-

butorami i eksporterami z branży

artykułów dla dzieci. Stowarzyszenie

otrzymuje wiele zapytań z rynku kra-

jowego oraz rynków zagranicznych.

Stronę internetową Stowarzyszenia

www.toys.pl odwiedzają codziennie

przedsiębiorcy poszukujący nowych

kontrahentów.

Od marca 2004 roku Polskie Stowa-

rzyszenie Branży Zabawek i Artykułów

Dziecięcych jest członkiem Europej-

skiego Stowarzyszenia Branży Zaba-

wek – Toy Industries of Europe.

Jesteśmy w stałym kontakcie

z Ministerstwem Gospodarki oraz

z Głównym Inspektoratem Inspekcji

Handlowej. Daje to możliwość szyb-

kiego przepływu ważnych informacji

dla branży zabawek.

Bierzemy czynny udział w pracach

Forum Bezpieczeństwa Zabawek,

działającego przy Polskim Centrum

Badań i Certy* kacji. Uczestnikami

Forum są ponadto przedstawiciele:

Ministerstwa Gospodarki, Głównego

Inspektoratu Inspekcji Handlowej,

Polskiego Komitetu Normalizacyj-

nego, a także polskich jednostek

noty* kowanych w zakresie dyrektywy

dotyczącej bezpieczeństwa zabawek.

Nasze Stowarzyszenie jest człon-

kiem Polskiego Komitetu Normali-

zacyjnego w Warszawie. Współpra-

cuje też z Komitetem Ochrony Praw

Dziecka, czego efektem są wspólne

działania na rzecz dzieci.

Działalność w Stowarzyszeniu „Klub

Eksportera” daje nam możliwość

promowania polskich eksporterów

za granicą, w szczególności podczas

konferencji i spotkań organizowanych

z myślą o polskich przedsiębiorcach.

Na Międzynarodowych Targach

Zabawek w Norymberdze w 2005 r.

zorganizowaliśmy Branżowy Projekt

Promocyjny „Polska Zabawka 2005”.

Wzięło w nim udział osiem * rm człon-

kowskich, które prezentowały swoje

produkty w trakcie targów. Wszystkie

te * rmy otrzymały do* nansowanie

z Ministerstwa Gospodarki na po-

krycie części kosztów uczestnictwa

w projekcie.

Polskie Stowarzyszenie Branży Za-

bawek i Artykułów Dziecięcych pod-

pisało umowy o współpracy z Polskim

Centrum Badań i Certy* kacji oraz

z Instytutem Matki i Dziecka. Wszy-

scy Członkowie Stowarzyszenia na

podstawie umów otrzymują upusty

na usługi związane z przyznawaniem

certy* katów na zabawki i artykuły

dziecięce oraz inne badania.

Od trzech lat organizujemy narodo-

we stoisko wystawiennicze na Targach

Zabawek w Norymberdze. Prezentu-

jące się tam * rmy, z pomocą Stowa-

rzyszenia otrzymują do* nansowanie

z funduszy unijnych z ramienia Mini-

sterstwa Gospodarki.

Zapraszam Państwa

do członkostwa.

Monika Barczyk

O% ce Manager

Pomagamy branżyPolskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych

to organizacja, której głównym celem jest wspieranie rozwojubranży dziecięcej w Polsce. Do Stowarzyszenia może wstąpićkażda osoba reprezentująca 3 rmę zajmującą się produkcją,

importem lub dystrybucją produktów dla najmłodszych.

Fot. PSBZiADz

p Podczas tegorocznych targów w Norymberdze odbyło się spotka-nie stowarzyszeń zabawek z całego świata. W spotkaniu uczestniczyło również Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych. Od lewej: Ernst Kick (Prezes Targów Zabawek Spielwarenmesse), Monika Barczyk (Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek), Beverly Jenkin (Australijskie Stowarzyszenie Zabawek)

Polskie Stowarzyszenie BranżyZabawek i Artykułów Dziecięcych

04-858 Warszawa, ul. Patriotów 193/195tel/fax 0-22 615 51 [email protected]

i

Page 25: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl25

BezpieczeństwoZabawki magnetyczne

Fot. A. Leach

W ciągu ostatnich dwóch

lat na całym świecie

doszło do szeregu

wypadków, w których

dzieci połknęły magnesy oderwane

od zabawek. Jeden z nich, w 2006

roku w Stanach Zjednoczonych,

zakończył się tragicznie. Odnotowano

setki skarg ze strony konsumentów

oraz zgłoszeń w ramach unijnego

systemu RAPEX. Wielu producentów

musiało wycofać z rynku groźne dla

zdrowia i życia produkty.

Po tych wydarzeniach, jesienią

2007 r. poprawą bezpieczeństwa za-

bawek zajęła się Komisja Europejska.

Projekt w sprawie ostrzeżeń przed

magnesami jest jednym z elementów,

które zostaną ujęte w nowej dyrek-

tywie o bezpieczeństwie zabawek

(piszemy o tym również na str. 8).

Obecnie nie ma żadnych szczegól-

nych przepisów lub norm dotyczą-

cych zabawek zawierających magne-

sy. Podlegają one jedynie ogólnemu

wymogowi europejskiemu, zgodnie

z którym zabawki wprowadzane do

obrotu nie mogą stwarzać zagrożenia

dla zdrowia i bezpieczeństwa.

Europejska komisarz ds. ochrony

konsumentów Meglena Kunewa

wierzy, że ostrzeżenia na opakowa-

niach wpłyną na poprawię bezpie-

czeństwa dzieci. – Małe magnesy

w zabawkach, często nie większe niż

gumka od ołówka, są bardzo silne.

Jest coraz więcej dowodów na to, że

gdy w przypadku ich odłączenia małe

magnesy dostaną się do ust dziecka

i zostaną połknięte, mogą spowodo-

wać poważne obrażenia – ostrzega

komisarz. – Etykieta ostrzegawcza jest

środkiem tymczasowym, a jednocze-

śnie pracujemy nad kompleksowymi

rozwiązaniami prawnymi. Etykieta

wyraźnie uzmysłowi jednak rodzicom

potencjalnie poważne zagrożenia

i zapewni ich wzmożoną czujność.

W Polsce raczej nie ma co na to

liczyć. – 90 procent rodziców nie czyta

informacji na opakowaniach – przy-

pomina Małgorzata Cieloch z Urzędu

Ochrony Konkurencji i Konsumen-

tów. Trochę lepiej jest w przypadku

bardziej skomplikowanych produktów

zaopatrzonych w instrukcje obsługi.

Przegląda je co trzeci rodzic.

Komisja zwróciła się do Europej-

skiego Komitetu Normalizacyjnego

(CEN) o poprawienie odpowiedniej

normy europejskiej (EN 71-1) w celu

objęcia nią szczególnego ryzyka

związanego z małymi magnesami

w zabawkach. CEN otrzymał 2 lata na

wykonanie tego zadania i latem 2009

r. powinien przedstawić poprawioną

normę zawierającą właściwe rozwią-

zania konstrukcyjne dla producentów.

Do tego czasu mają obowiązywać

ostrzegawcze etykiety, których treść

ma brzmieć: „Uwaga! Zabawka zawie-

ra magnesy lub części magnetyczne.

Magnesy przyciągnięte do siebie lub

przywierające do przedmiotu metalo-

wego w organizmie człowieka mogą

być przyczyną poważnych, a nawet

śmiertelnych obrażeń – w przypadku

wprowadzenia magnesów do przewo-

du pokarmowego lub dróg oddecho-

wych należy natychmiast zwrócić się

o pomoc lekarską.” �

Ostrożnie – magnes!Prawdopodobnie już wkrótce w całej Unii Europejskiej na zabawkach

zawierających magnesy umieszczane będą obowiązkowe etykiety ostrzegawcze. Państwa członkowskie w ostatnich dniach lutego zatwierdziły wniosek Komisji

w tej sprawie. Magnesy są postrzegane jako rosnące zagrożenie. W ciąguostatnich kilku lat stały się one mniejsze, silniejsze i łatwiej je oderwać.

System RAPEX

System RAPEX na podstawie unijnej dyrektywy 2001/95/WE w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów. Celem funkcjonowania systemu jest zapewnienie szybkiej wymiany informacji między pań-stwami członkowskimi i Komisją Europejską na temat produktów stwarzających zagrożenie oraz środków podjętych w danym kraju, by wykluczyć lub ograniczyć ich wprowadzanie na rynek i ewentualnie użytkowanie.RAPEX obejmuje wszystkie produkty nieżywnościo-we przeznaczone dla konsumentów oraz takie, co do których istnieje prawdopodobieństwo, że mogą być przez nich użyte.

i

Page 26: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl26

RynekDemogra/ a

Na przełomie lat 80. i 90.

w Polsce przychodziło na

świat ponad pół miliona

dzieci rocznie. Ale kiedy

zmienił się ustrój okazało się, że

młodzi ludzie uczą się coraz dłużej,

pracują coraz ciężej i zamiast zakładać

rodzinę, wolą robić karierę. Z roku na

rok było coraz gorzej. W 1998 uro-

dziło się mniej niż 400 tysięcy dzieci.

W 2003 – najgorszym po II wojnie

światowej – niewiele ponad 350

tysięcy. Trudno się dziwić, że w takich

warunkach wiele * rm kierujących

ofertę do dzieci i rodziców działało

w ostatnich latach na granicy opłacal-

ności albo wręcz musiało upaść.

Ale nawet najgorszy trend kiedyś

się odwraca. W 2003 roku odbiliśmy

się od dna i stopniowo wskaźniki

dzietności zaczynają się poprawiać.

Według wstępnych danych Głównego

Urzędu Statystycznego, w roku 2007

w Polsce urodziło się już ponad 388

tysięcy dzieci. To o blisko 14 tysięcy

więcej niż rok wcześniej. Na razie

jeszcze za wcześnie, żeby być tego

pewnym, ale optymiści już wieszczą,

że powoli zaczynamy wychodzić

z demogra* cznego dołka.

Przyrostowi naturalnemu sprzyja

rosnąca liczba małżeństw. W ubiegłym

roku zawarto ich około 249 tysięcy, co

oznacza prawie 10-procentowy wzrost

w porównaniu do poprzednich 12

miesięcy. To ważne, bo aż 80% dzieci

rodzi się w prawnie zalegalizowanych

związkach. Faktem jest też jednak, że

rośnie liczba dzieci, których rodzice

nie są mężem i żoną. Około 20%

niemowląt rodzi się w nieformalnych

związkach lub jest wychowywanych

tylko przez jednego rodzica.

Nieco więcej dzieci rodzi się ciągle

na wsi niż w mieście, ale ta różnica

stopniowo się zaciera. Warto też pa-

miętać, że mieszkańcy wsi to nie tylko

rolnicy. Wiele młodych, zamożnych

osób kupuje działki budowlane na

obrzeżach wielkich miast.

Coraz więcej kobiet odkłada decy-

zję o urodzeniu pierwszego dziecka.

Kiedyś dominującą grupę wśród mam

stanowiły 20-24 latki. Teraz są

to najczęściej kobiety przed

trzydziestką (25-29 lat).

Młodzi ludzie mają

inne priorytety. Chcą

najpierw skończyć

studia,

kupić samochód czy mieszkanie, a do-

piero w następnej kolejności myślą

o dzieciach. Widać to jak na dłoni,

kiedy przyjrzymy się liczbie matek

z wyższym wykształceniem. Na po-

czątku lat 90. było ich zaledwie 6%,

teraz prawie 30%. Z kolei matek bez

wykształcenia i z wykształceniem pod-

stawowym jest ponad 2 razy mniej niż

kiedyś (8% zamiast 18%).

Polepszające się wskaźniki demo-

gra* czne są szansą dla całej branży

dziecięcej. Choć miniony rok był

lepszy od poprzedniego i tak urodziło

się prawie o jedną trzecią mniej dzieci,

niż w 1990. Jeszcze więcej brakuje

nam do rekordowego roku 1983,

kiedy to na świat przyszły 724 tysiące

bobasów. �

Światełko w tuneluDemogra3 a to przeznaczenie – stwierdził ponad 150 lat temu August Comte,

twórca socjologii. A żadna inna część gospodarki nie reaguje na zmiany demogra3 czne tak wyraźnie, jak branża dziecięca. Liczba ludności Polski

zmniejsza się wprawdzie od 11 lat, ale widać światełko w tunelu. Rok 2007 był czwartym z rzędu, w którym liczba noworodków rosła.

Fot.

O. F

ran

co

Województwo Chłopcy Dziewczynki Razem

dolnośląskie 64 169 60 325 124 494

kujawsko-pomorskie 51 784 48 958 100 742

lubelskie 53 127 50 410 103 537

lubuskie 24 933 23 627 48 560

łódzkie 57 324 53 850 111 174

małopolskie 82 748 78 863 161 611

mazowieckie 126 351 119 993 246 344

opolskie 21 455 20 144 41 599

podkarpackie 52 686 49 648 102 334

podlaskie 27 889 26 300 54 189

pomorskie 59 355 55 987 115 342

śląskie 103 015 97 458 200 473

świętokrzyskie 28 869 27 488 56 357

warmińsko-mazurskie 37 278 35 313 72 591

wielkopolskie 88 541 82 769 171 310

zachodniopomorskie 40 894 38 170 79 064

Ogółem 920 418 869 303 1 789 721

Liczba dzieci w wieku 0-4 lataw poszczególnych województwach

Źródło: GUS, stan na 31.12.2006

Page 27: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl27

RynekDemogra/a

Województwo Chłopcy Dziewczynki Razem

dolnośląskie 67 421 64 353 131 774

kujawsko-pomorskie 55 142 52 155 107 297

lubelskie 58 150 55 368 113 518

lubuskie 26 509 24 962 51 471

łódzkie 60 058 57 021 117 079

małopolskie 91 314 87 284 178 598

mazowieckie 130 079 123 600 253 679

opolskie 25 334 24 051 49 385

podkarpackie 60 677 57 586 118 263

podlaskie 31 607 29 962 61 569

pomorskie 60 863 58 232 119 095

śląskie 108 476 103 324 211 800

świętokrzyskie 32 461 30 678 63 139

warmińsko-mazurskie 39 528 37 551 77 079

wielkopolskie 92 067 86 885 178 952

zachodniopomorskie 42 975 40 930 83 905

Ogółem 982 661 933 942 1 916 603

Liczba dzieci w wieku 5-9 latw poszczególnych województwach

Źródło: GUS, stan na 31.12.2006

Liczba urodzeń dzieci w Polsce w latach 1990-2007

urod

zeni

a [t

ys.]

1990 1992 1994 1996 1998 2002 20042000 2006

550

500

450

400

350

300

Źródło: Główny Urząd Statystyczny

Województwo Chłopcy Dziewczynki Razem

dolnośląskie 82 364 78 601 160 965

kujawsko-pomorskie 66 908 64 422 131 330

lubelskie 71 449 68 349 139 798

lubuskie 31 848 30 784 62 632

łódzkie 74 235 70 542 144 777

małopolskie 107 508 102 704 210 212

mazowieckie 151 666 145 369 297 035

opolskie 30 782 29 777 60 559

podkarpackie 73 639 70 772 144 411

podlaskie 40 234 38 362 78 596

pomorskie 70 695 66 879 137 574

śląskie 131 931 126 009 257 940

świętokrzyskie 40 430 39 231 79 661

warmińsko-mazurskie 48 513 46 667 95 180

wielkopolskie 108 694 103 416 212 110

zachodniopomorskie 52 835 50 421 103 256

Ogółem 1 183 731 1 132 305 2 316 036

Liczba dzieci w wieku 10-14 latw poszczególnych województwach

Źródło: GUS, stan na 31.12.2006

Niewątpliwie branża dziecięca

jest jedną z najbardziej wyma-

gających dla producentów, dys-

trybutorów i sprzedawców. Niezwykle

istotną wartością jest w niej zaufanie,

jakie wzbudza dana marka.

Przyrost naturalny jest ważny, ale

jeszcze ważniejsze są dane demogra-

ficzne dotyczące rodziców.

Rodzic to specyficzny klient. To on

dokonuje wyboru konkretnych produk-

tów (przynajmniej w wypadku naj-

młodszych), ale nie on jest ostatecznym

konsumentem. Dlatego nie można mówić

tu o zastosowaniu typowych metod

marketingowych.

Wskaźniki demograficzne pokazują,

że przeciętni rodzice są lepiej wykształ-

ceni i starsi niż kilkanaście lat temu.

Oznacza to, że mamy do czynienia

z coraz bardziej świadomym klientem

oraz bardziej wymagającym rynkiem.

Biorąc pod uwagę również fakt, że sta-

tystyczny Polak zarabia coraz więcej,

nietrudno zauważyć, iż cena staje się

coraz mniej decydującym argumentem.

Jaką zatem strategię marketingo-

wą przyjąć? Pamiętajmy, że sytuacja

demograficzna jest wciąż niekorzystna,

a dziedzina działalności – specyficzna.

Metody sprzedaży w branży dziecięcej

powinny więc bazować na budowaniu

wizerunku producenta (dostawcy pro-

duktu), oferującego najwyższą jakość

oraz godnego zaufania. O wyborze

danej marki bardzo często decyduje

opinia innej osoby, w naszym mnie-

maniu bardziej doświadczonej, często

starszej. Dlatego największą szansę na

odniesienie sukcesu na rynku mają firmy

z wieloletnią tradycją. Nie oznacza to,

że nowicjusze stoją na straconej pozycji.

Bardzo rozsądne jest w ich przypadku

korzystanie z autorytetu instytucji, które

cieszą się renomą i są w stanie potwier-

dzić niekwestionowaną jakość danej

marki (np. Instytut Matki i Dziecka, Ko-

mitet Ochrony Praw Dziecka, oddziały

położnicze, szkoły rodzenia).

Jest jeszcze jeden ciekawy wyróżnik

branży dziecięcej. Żyjemy w czasach

powszechnego dostępu do technolo-

gii. Równocześnie rodzice poświęcają

swoim pociechom coraz mniej czasu.

Dzieci od urodzenia mają dostęp do

radia, telewizji, Internetu. To sprawia,

że z nieświadomych konsumentów dzie-

ci stają się coraz bardziej świadomymi

klientami, a z całą pewnością mogą

oddziaływać na wybór bezpośrednich

klientów, czyli rodziców.

Trzeba więc pamiętać o tym, że nasz

marketing musi być ukierunkowany dwu-

poziomowo. Przy czym bardzo często

argumenty skuteczne na poziomie

dziecka są argumentami na „nie” dla

dorosłych. Zaleca się w takim wypadku

łączyć jakość (tradycję) z zaintereso-

waniem dziecka. Dobrym przykładem

jest reklama batoników kinder delice.

Argumentem dla rodzica jest zawartość

mleka, dla dziecka zaś czekolady.

Stan demograficzny społeczeństwa

wpływa na kondycję branży jako cało-

ści. Jednak o wyborze konkretnej marki

decyduje to, w jakim stopniu producent

lub sprzedawca przekona rodzica

(i często dziecko), żeby zaufali jemu

i jego produktom. Jeżeli tak się stanie,

pozostaje tylko życzyć utrzymania

poprawnych relacji z klientem, a wte-

dy jest szansa, że zaufanie będzie

przekazywane z pokolenia

na pokolenie.

Swietłana Hetmańska

KM Consulting

Niż nie jest najważniejszy

Page 28: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl28

Dorośli często

mają kłopot

z wybraniem

odpowiednich

upominków. Wystarczy

wejść na fora interneto-

we, by przekonać się, że

nie zawsze jest to kwestia

ceny. Raczej ciekawego

pomysłu i poszukiwania

dobrej rady.

Sprzedawcy owych

przedmiotów dziecięcego

pożądania powinni być dobrze

przygotowani do kontaktów z rodzi-

cami, ciociami i dziadkami szukający-

mi czegoś nowoczesnego, praktycz-

nego i ciekawego z punktu widzenia

malucha.

Jeśli nie komputer, to co?Nie ma się co oszukiwać, że plu-

szaki i zestawy plastikowych autek

zwyciężą z grami komputerowymi

i wszelkimi elektronicznymi gadżeta-

mi. Wiedzą o tym rodzice i wie o tym

cała branża dziecięca.

Jednak ktoś mądry powiedział

kiedyś: „Jeśli nie możesz ich pokonać,

przyłącz się do nich”. Oczywiście nie

chodzi o przebranżowienie sklepu na

elektroniczny. Można jednak wzboga-

cić swoją ofertę o ciekawe z punktu

widzenia klientów zabawki, a te które

sprzedajemy na co dzień wyekspono-

wać w nieco inny sposób.

Decydując się na taki krok każdy

właściciel sklepu powienien mieć

świadomość, że rodzina poszukująca

komputera czy konsoli do gier nie

przyjdzie po nie do sklepu z zabaw-

kami. Jednak pozostaje grono cioć,

wujków i kuzynów, którzy nie mają

ochoty wręczać ośmiolatkowi koperty

z pieniędzmi. Będą raczej gorączkowo

poszukiwać nowości, ciekawostek,

czegoś pomysłowego.

Sprawdziliśmy, na czym najbardziej

zależy komunijnym klientom. Kryteria,

którymi się kierują to:

ciekawy pomysł,

pamiątka na długie lata,

coś związanego z zainteresowania-

mi dziecka,

zabawka edukacyjna,

kompetentna obsługa, która potra*

doradzić.

Kącik sportowyJeśli w sklepie jest wystarczająca

ilość miejsca, to warto choćby na

kilka tygodni zainwestować w kącik

sportowy. Niekoniecznie muszą to

być rowery, ale piłki, rolki, wędki –

elementy sportowo-hobbystyczne,

które wywołają u tatusiów i wujków

skojarzenia z zabawami dziecięcymi.

To dzięki nim buduje się więzi mię-

dzyludzkie. Żadna wirtualna gra nie

zastąpi wypadu na ryby z dziadkiem

lub strzelenia ojcu gola w międzysą-

siedzkich rozgrywkach (Euro zbliża

się wielkimi krokami). Roztaczaj wizje,

sięgaj do wspomnień i marzeń.

Kącik edukacyjnyKsiążka, album na zdjęcia, gra eduka-

cyjna – takich prezentów najczęściej

szukają starsze osoby, które szero-

kim łukiem starają się omijać sklepy

elektroniczne. Dlaczego nie ułatwić

im wyboru podpowiadając fachowo,

która z książek zachwyci ośmiolet-

nią panienkę i przypadnie do gustu

małemu łobuziakowi? Warto odrobić

tę lekcję eksponując nowości na spe-

cjalnie przygotowanym stojaku.

Łatwiej sprzedamy album z pomy-

słem na jego zagospodarowanie niż

wciśniętą w kąt książeczkę. Wyłóż go

wiec zdjęciami swoich pociech, niech

przyciąga oko i opowiada historię,

która wzruszy klienta. Wysłuchaj jego

historii i doradzaj, doradzaj, doradzaj...

Anna Tkaczyk

Komunijna gorączka zakupówCzas pierwszej komunii to teoretycznie bardzo dobry czas dla branży dziecięcej. Siedmio- i ośmiolatki, nie mniej niż całą otoczkę duchową, przeżywają kolejną

wielką okazję do otrzymania masy prezentów. I choć niektórzy uważają, że religijna uroczystość nie powinna kojarzyć się maluchom w ten sposób, nikt

nie jest w stanie powstrzymać kochających rodziców, dziadków czy chrzestnych.

MarketingPrezenty komunijne

Fot. M. Gojak

Page 29: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl29

MarketingPoradnik sprzedawcy

Zanim dziecko będzie potrze-

bować butów, przydadzą mu

się antypoślizgowe skarpet-

ki. Zapewniają one stopom

swobodę, co w procesie kształtowania

jest bardzo ważne. Luźne skarpetki

nie ściskają palców i pozwalają na

swobodny przepływ krwi. W skarpet-

kach malec znacznie łatwiej wyczuje

też podłoże. Tylko wówczas dziecko

nauczy się prawidłowo zginać stopę,

odpowiednio odbijać ją od podłoża

i ustawiać na nim.

We wczesnym okresie niemow-

lęcym należy też zwrócić uwagę na

to, czy śpioszki i rajtuzy i nie krępu-

ją zbytnio stóp dziecka. Maluszek

powinien móc swobodnie poruszać

palcami.

Pierwsze butyPierwsze buty kupujemy w chwili,

gdy dziecko zaczyna pewnie stawiać

pierwsze kroki. Na ogół ma to miejsce

w 10-12 miesiącu życia. Buty powin-

ny dawać dziecku ochronę przed

zimnem i różnego rodzaju urazami.

Zachęcajmy rodziców, aby kupowali

je z dzieckiem, a nie tylko mierzyli ich

długość patyczkiem. Oprócz długości

stopy ważna jest przecież także wy-

sokość podbicia, obwód wokół kostki

oraz to, jak stópka ułoży się w bucie.

O ile rodzice w pierwszych latach

życia dziecka kontrolują jego stopy,

tak w latach późniejszych zapominają

o tym. Tymczasem stopa kształtuje

się do 8 roku życia i w tym czasie

jest wciąż niezwykle wrażliwa na

zniekształcenia. Warto zatem mieć

świadomość konieczności badań bez

względu na to, ile dziecko ma lat.

Takie badania wykonywane są m.in.

podczas różnego rodzaju imprez

i wydarzeń dla dzieci w ramach Aka-

demii Zdrowej Stopy Bartek. – Dzięki

wykorzystaniu specjalnego skanera

mierzymy nacisk na każdy centymetr

stopy, co pozwala wybrać modele

butów, które są najlepsze dla konkret-

nego dziecka – przekonuje Katarzyna

Nowicka z * rmy Bartek.

Który rodzaj jest najlepszy?Wysokie czy może niskie, sznurowane

czy na rzepy? To jakie obuwie nosi

dziecko ma ogromne znacznie dla

jego prawidłowego rozwoju.

Buty przede wszystkim muszą być

wygodne. Nie za duże i nie za małe.

Dopasowane tak, aby stopy posiadały

wystarczającą swobodę ruchów oraz

aby wolna przestrzeń wewnątrz buta

zapewniała wystarczającą cyrkulację

powietrza. – Obuwie powinno być

wykonane z takich materiałów, które

będą chronić stopę przed wpływem

środowiska zewnętrznego (np.

zimnem i wilgocią), a jednocześnie

wpływać na zdrowy rozwój dzieci –

podpowiada Katarzyna Nowicka.

Odpowiednio do wiekuW zależności od wieku dziecko

potrzebuje różnego obuwia. Dobry

but co innego oznacza dla malca sta-

wiającego pierwsze kroki, a co innego

dla przedszkolaka. Dla niechodzącego

jeszcze dziecka wystarczą buty, które

ochronią je przed chłodem. Pierwsze

trzewiki do chodzenia po dworze,

powinny mieć sztywny zapiętek,

który stabilizuje pietę dziecka oraz

sprężystą podeszwę, aby zginała się

w okolicach palców. Nie ma różnicy,

czy są sznurowane, czy zapinane na

rzepy. Ważne, aby dobrze trzymały

się stopy, dlatego muszą być dobrze

zasznurowane lub zapięte.

Najlepszym materiałem jest skóra.

W butach z tworzyw sztucznych stopy

się pocą i łatwo dochodzi do grzybic

oraz innych infekcj.

Przemysław Hortecki

Doradzamy przy zakupie butów

Na co zwracać uwagę klientomkupującym buty dla dzieci

Sztywny zapiętek – utrzymuje stopę w prawidłowej • pozycji.Miękka, anatomiczna wkładka – dzięki niej stopa • dobrze się układa.Elastyczna podeszwa, koniecznie z antypoślizgowym • spodem – łagodzi wstrząsy i nierówności podłoża.Szeroki nosek – umożliwia dziecku swobodne • poruszanie palcami.

?

30 procent dzieci cierpi na płaskostopie mimo, że większość rodzi się ze zdrowymi stopami. Przyczyną tego są nierzadko źle dobrane buty.

Bądźmy więc dobrymi doradcami zatroskanych rodziców i pomóżmy im tak dopasować obuwie, aby maluch rósł zdrowo.

Fot. Bartek

Page 30: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl30

MarketingWygląd sklepu

Jaki błąd popełniany jest najczęściej

w wystroju sklepów dziecięcych?

Są trzy takie podstawowe błędy.

Pierwszy to pokazywanie zbyt wielu

produktów na raz, czyli, jak my to

nazywamy, przetowarowanie. Sklep

to nie hurtownia ani magazyn.

Lepiej zrobić przejrzystą ekspozycję,

pokazać na przykład jedną koszulkę

z ciekawym nadrukiem, niż dziesięć

upchniętych obok siebie na wieszaku.

Drugi błąd to chaos kolorystyczny.

Warto skupić się na dwóch-trzech

dominujących odcieniach i pokazy-

wać produkty w takich grupach. Po

trzecie, nie można mieszać różnych

rodzajów asortymentu. Jeżeli,

trzymając się przykładu z odzieżą,

pokazujemy klientom nową kolekcję,

to nie wpychajmy tam na siłę akceso-

riów. Umieśćmy je osobno, w wydzie-

lonym miejscu.

Nie każdy ma talent plastyczny.

Są jakieś reguły mówiące, jakie

kolory można ze sobą łączyć?

Najważniejsze są kontrasty. Jeżeli

połączymy ciemny granat z ciemną

zielenią, zawsze wyjdzie z tego ciem-

na, nieciekawa plama.

Da się to zrobić w salonie odzie-

żowym, ale w sklepie z zabawkami?

Tam można użyć innego klucza.

Najpierw zastanówmy się, jakim

towarem dysponujemy. Później

podzielmy go na podgrupy. Najpierw

te największe, na przykład osobno

zabawki chłopięce, osobno dziewczę-

ce. Później przedziały wiekowe. Na

końcu konkretne grupy produktów:

pluszaki, samochodziki, lalki itd.

A co zrobić, jeżeli nasz sklep ma

bardzo bogaty asortyment i chce-

my pokazać całą ofertę?

Można próbować, ale ostrzegam, że

dla klienta taka ekspozycja będzie

nieczytelna. Kiedy w sklepie na stole

leży supeł splątany z różnych ciu-

chów, mało kto do niego podchodzi.

Zupełnie inaczej, kiedy pokazujemy

coś konkretnego, co przyciąga uwa-

gę. Rozumiem, że w małym sklepie

trudno zmieścić dużo towarów. Ale

zawsze można przecież wyekspono-

wać te, które w danym sezonie mają

największe szanse się sprzedać. Do-

stosowywać ekspozycję do potrzeb

klienta. Być elastycznym i mobilnym.

Jak często należy zmieniać taką

ekspozycję?

Według mnie, optymalnie byłoby

raz na tydzień. Oczywiście ktoś, kto

przychodzi do nas pierwszy raz, nie

zauważy takiej zmiany. Pomyślmy

jednak o stałych klientach. Wydaje im

się, że znają nasz sklep i wszystko, co

w nim jest. Ale to zwykle nieprawda.

Rzuca im się w oczy tylko to, co jest

na pierwszym planie. Nie zauważają

wszystkiego. Jeżeli będziemy ciągle

coś wymyślać, kombinować, przekła-

dać, pokazywać w inny sposób, będą

mieć wrażenie, że za każdym razem

widzą nowe rzeczy! Nie co tydzień

wymieniamy w sklepie cały towar,

więc przynajmniej prezentujmy go

za każdym razem inaczej. Tę samą

bluzkę można powiesić na trzy różne

sposoby. Tę samą zabawkę – umieścić

w innym otoczeniu, w zupełnie no-

wym kontekście. Łączenie produktów

to też bardzo dobry pomysł. Jeżeli

mamy nieciekawy t-shirt, zestaw-

my go z modną bluzą z kapturem.

Z punktu widzenia sprzedawcy może

się to wydawać mało skuteczne, bo on

zna te wszystkie towary na pamięć, ale

klient – nie. I na niego to działa.

Liczy się chyba też to, że kiedy

umieszczamy tę samą rzecz w in-

nym miejscu, wygląda ona inaczej,

bo zmienia się oświetlenie...

Jeżeli tylko jest taka możliwość,

zachęcam do manipulowania świa-

tłem. Możemy dzięki niemu świetnie

wyeksponować to, co w danym

momencie chcemy pokazać. A je-

żeli mamy jakiś naprawdę ciekawy

Mniej znaczy więcejJak sprawić, żeby produkty, do których klienci w ogóle nie podchodzą, zaczęły

się sprzedawać? Czasem wystarczy tylko ustawić półki sklepowe pod innym kątem – wynika z badań niemieckich naukowców. Ale polscy handlowcy

też coraz częściej korzystają z takiej fachowej wiedzy. O tym, jak wygląd sklepu wpływa na sprzedaż, rozmawiamy z dekoratorką Agnieszką Wtulisiak.

Optymalnie

byłoby zmieniać

ekspozycję w sklepie

raz na tydzień.

Fot. D. Falkowska

Page 31: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl31

MarketingWygląd sklepu

produkt, warto umieścić go nie tylko

w jednym, wyróżnionym miejscu, ale

też dodatkowo przy kasie.

A w witrynie?

Witryna jest wizytówką sklepu. Im cie-

kawiej ją zaaranżujemy, tym większa

szansa, że zachęci kogoś do wejścia

do środka. Powinna ona mieć okre-

ślony klimat. Dlatego poza samymi

produktami, które sprzedajemy, czy

w przypadku odzieży również mane-

kinami, nie bójmy się wzbogacać jej

czymś jeszcze. Nie muszą to wcale być

rzeczy, które mamy w swojej ofercie.

Wystarczy, żeby pasowały do całości

i tworzyły pożądany nastrój. Teraz,

kiedy zbliża się wiosna, takim deko-

racyjnym elementem mogłaby być

na przykład podwieszona do su* tu

huśtawka. Najważniejsze w witrynie

jest to, co klient ma na wysokości

wzroku, ale całe otoczenie oczywiście

też się liczy.

Witryna zachęca do wejścia do

środka, klient otwiera drzwi... i co

dalej?

Pamiętajmy, żeby w środku, w wi-

docznym miejscu, powtórzyć ten sam

towar, który klient zobaczył właśnie

w witrynie. To, co go tu przyciągnęło.

Później pozwólmy mu się spokojnie

rozejrzeć. Jeżeli mamy dobrze pogru-

powany towar, na pewno podejdzie

do półki, która go interesuje.

Na ile cała ta praca związana

z wymyślaniem i ciągłym zmienia-

niem ekspozycji może zwiększyć

sprzedaż?

To oczywiście zależy od bardzo wielu

czynników. Ale skoro * rmy sieciowe

zatrudniają dekoratorów, których

zadaniem jest wyłącznie dbanie

o wygląd sklepów, to musi im się to

opłacać. Z własnego doświadczenia

wiem, że ta sama rzecz może leżeć

miesiącami gdzieś z boku i nikt jej

nie kupi. A dobrze wyeksponowana

– sprzeda się w kilka dni. Jeszcze raz

zachęcam do łączenia produktów

w zestawy. Kiedy klient przychodzi do

sklepu po koszulkę dla dziecka i widzi

świetnie pasujące do niej spodnie, jest

spora szansa, że też je kupi.

Coraz częściej w sklepach można

spotkać kąciki zabaw dla dzieci. Czy

to też się opłaca?

To bardzo dobry pomysł. Dzieci są nie-

cierpliwe. Porównywanie podobnych

produktów czy przymiarki są dla nich

nudne. Dobrze więc dać im coś, co je

zainteresuje. Prostym sposobem jest

telewizor z bajkami. Może to też być

mały stoliczek z kolorowankami, koszt

jest naprawdę niewielki, a skutek po-

dobny. W większych sklepach można

spotkać nawet małe place zabaw, ze

zjeżdżalnią i basenem z piłeczkami.

Dziecko się bawi, a rodzice mają czas

spokojnie zrobić zakupy. A jeżeli

maluchowi się spodoba, sam będzie

ciągnął mamę i tatę do naszego skle-

pu. Tak samo działają różnego rodzaju

drobne upominki, choć to już raczej

psychologia sprzedaży niż dbanie

o jego stronę wizualną. Nie chodzi

o to, żeby robić z każdego sprzedawcy

przedszkolankę, ale balonik czy wia-

traczek wręczony dziecku też w wielu

wypadkach procentuje.

Rozmawiał Marek Jankowski

Produkt, którego

klienci nie kupują

miesiącami, dobrze

pokazany sprzeda

się w kilka dni.

Bezpłatne porady dekoratorskie na łamach „Branży Dziecięcej”

Szukasz pomysłów na poprawienie wizerunku swojego sklepu? Chcesz, aby Agnieszka Wtulisiak podpowiedziała Ci, co i jak zmienić? Napisz do nas na adres poczty elektro-nicznej: [email protected]. Dołącz zdjęcia z wnętrza swojego sklepu, napisz jaką ma wielkość i układ powierzchni, jakimi meblami dysponujesz i na czym konkretnie polega Twój problem (np. kłopot z rozmieszczenie towarów przy kasie, wy-godnym rozmieszczeniem półek itp.). Nie zapomnij podać nazwy swojego sklepu i jego adresu. Opisy wybranych przypadków i porady naszej dekoratorki znajdziesz w następ-nym numerze „Branży Dziecięcej”.

!

Fot. H. Brinkman

Page 32: Branża Dziecięca 1/2008

Polowanie na klientaKwota, jaką wydasz na reklamę, zależy przede wszystkim od tego, do jak wielu

osób ta reklama tra3 . Więcej zapłacisz za zaprezentowanie się w ogólnopolskiejgazecie, niż w osiedlowym biuletynie. Ale promocja docierająca do większej

grupy odbiorców niekoniecznie jest bardziej skuteczna. To, w jaką reklamę wartoinwestować, zależy od zasięgu i rodzaju działalności twojej 3 rmy.

MarketingReklama

www.branzadziecieca.pl32

Jeżeli prowadzisz niewielki sklep

z odzieżą dla dzieci, możesz

liczyć przede wszystkim na

klientów z sąsiedztwa. Warto

więc rozwiesić plakaty lub roznieść

ulotki w okolicy, ale już reklama w

regionalnym radiu ma niewielki sens.

Sklepów podobnych do twojego jest

sporo, więc nie licz na to, że klienci

przyjadą do ciebie z daleka. Inaczej w

przypadku, gdy masz sklep interneto-

wy z drogimi zabawkami. Wtedy ma

sens promowanie się w całej Polsce.

Ale zdecydowanie bardziej w Interne-

cie, niż w prasie czy radiu.

Celowanie w klienta się opłacaReklamę radiową może usłyszeć milion

osób, ale statystycznie 60% z nich nie

korzysta z Internetu. Interesuje nas

więc tylko 400 tysięcy – ci, którzy są

podłączeni do sieci. Możemy zawęzić

tę grupę jeszcze bardziej, bo co trzeci

internauta nigdy nie robi zakupów

online. To znaczy, że wystarczy tra* ć do

260 tysięcy spośród miliona ludzi. Waż-

ne tylko, żeby były to właściwe osoby.

Tym mądrzej wydasz pieniądze

na promocję * rmy, im dokładniej

określisz swoją grupę docelową. Jeżeli

są nią kobiety, warto promować się

w salonach fryzjerskich lub kosme-

tycznych. Jeżeli raczej mężczyźni (np.

masz sklep z kolejkami elektryczny-

mi), znajdziesz ich choćby w sklepach

z elektroniką. Zastanów się, z jakich

jeszcze innych * rm korzystają osoby

robiące u ciebie zakupy. W przypadku

gdy nie jest to konkurencja, możecie

wzajemnie polecać sobie klientów.

Za każdym razem, gdy wydajesz

pieniądze na promocję lub reklamę,

pomyśl co zrobić, żeby tra* ła ona do

zainteresowanych odbiorców. Jeżeli

masz do rozdania 200 ulotek, jedna

osoba w ruchliwym miejscu zrobi

to w kilka godzin, ale odzew będzie

żaden. Jeżeli te same ulotki będą roz-

dawane wyłącznie osobom z dziećmi,

potrwa to znacznie dłużej, więc za

samo rozdawanie zapłacisz więcej, ale

skutki też będą zdecydowanie lepsze.

Reklama reklamie nierównaJeżeli prowadzisz * rmę przynajmniej

rok, z pewnością nie raz zwracali

się do ciebie z propozycją reklamy

handlowcy z różnych książek telefo-

nicznych i katalogów adresowych.

Czy taka reklama to dobra inwestycja?

Książki telefoniczne nadają się do

promowania usług hydraulicznych

lub gabinetów stomatologicznych,

a z branży dziecięcej - agencji opieku-

nek. Nie warto jednak zawracać sobie

nimi głowy, gdy prowadzisz mały

sklepik z zabawkami, a twoi klienci

mieszkają wyłącznie na kilku sąsied-

nich ulicach.

Nie da ci żadnych korzyści promo-

wanie * rmy na ściennym kalendarzu

lub planie miasta, wśród kilkunastu

innych reklam. Nikt nie patrzy na ka-

lendarz, żeby oglądać reklamy! Chyba,

że wisi on na przykład w poczekalni

u pediatry, gdzie rodzice z nudów

czytają wszystko, co mają w zasięgu

wzroku. I to po kilka razy.

Sprzedajesz dziecięce foteliki samo-

chodowe. Będziesz promować je na

plakatach w pojazdach komunikacji

miejskiej? Na biletach autobusowych?

A może jednak zostawisz ulotki na

zaprzyjaźnionej stacji benzynowej?

Zastanów się, gdzie są Twoi klienci!

Marek Jankowski

Kiedy warto reklamować fi rmę w książkach telefonicznych

Klienci kojarzą branżę, w której działasz, ale poje-• dyncze fi rmy nie mają silnych marek.Klienci chcą się z tobą skontaktować przez telefon.• Informacje o lokalnych fi rmach z twojej branży są • trudno dostępne w Internecie.Działasz na obszarze, gdzie poszukiwanie informacji • w Internecie nie jest powszechne.Masz bardzo szerokie grono potencjalnych klientów.•

?

Page 33: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl33

KlienciMoje zakupy

Patrycja Gach-Tkaczyk (32 lata)

mieszka we Wrocławiu razem

z mężem Pawłem oraz dwójką

dzieci: półroczną Wiktorią

i 7-letnim Pawełkiem. Wkrótce wraca

po urlopie macierzyńskim do pracy

w agencji reklamowej. Nie ogląda tele-

wizyjnych programów dla mam. Pisma

dla rodziców kupowała, kiedy urodził

się syn. Teraz tego nie robi, bo – jak

mówi – wie już wszystko o pielęgnacji

dziecka, a nie ma w nich nic więcej, co

by ją interesowało. Jakie produkty dla

dzieci kupuje? Zapytaliśmy ją o to.

Zabawki, książki, muzyka, gryKiedy wybieram zabawki dla dzieci,

zawsze zwracam uwagę na to, czy

ktoś je poleca. Najważniejsze są dla

mnie opinie innych rodziców; czytam

je głównie na forach internetowych.

Jeżeli zabawka ma rekomedacje eks-

pertów albo zdobyła jakieś nagrody,

mam do niej większe zaufanie.

Ważne jest dla mnie, żeby zabawki

nie tylko bawiły, ale też rozwijały.

Ostatnio kupiliśmy dla Wiktorii matę

edukacyjną Tiny Love za 300 złotych.

Były też inne, nawet o połowę tańsze,

ale ta ma dużo różnych elementów,

które stymulują niemowlę.

Podobnie było, kiedy szukaliśmy ka-

ruzeli do łóżeczka. Wybraliśmy Fisher

Price – ma dużo melodii, wyświetla

gwiazdki na su* cie, no i działa na pi-

lota, więc nie trzeba za każdym razem

wstawać z łóżka.

Akcesoria, wyposażenieDość długo szukaliśmy dobrego wóz-

ka. Zależało nam, żeby nie rozleciał się

po tygodniu jeżdżenia po krzywych

chodnikach. Kiedyś w sklepie oglą-

daliśmy jeden i jakaś mama zwróciła

mi uwagę na plastikowe kółka. Na

miejscu, w pomieszczeniu jeździło

się nim super, ale na ulicy raczej nie

wytrzymałby zbyt długo. Zapytałam

sprzedawcę i przyznał, że kółka są

kiepskie. Powiedział, że zawsze mają

je w magazynie i wymieniają na miej-

scu jeśli trzeba. Ale przecież nie po to

kupuję wózek, żeby co chwilę biegać

do sklepu po nowe kółka!

W końcu zdecydowaliśmy się na

wózek Jane. Do wyboru były tylko

dwa, które miały gondole z atestem

do przewożenia dzieci w samocho-

dzie i to był jeden z nich. Jest bardzo

ciężki, ale na szczęście nie mieszkamy

w bloku i nie muszę znosić go sama

po schodach.

Długo szukałam właściwego

smoczka dla Wiktorii. Nie chciałam

najtańszego, chodziło o to, żeby miał

anatomiczny kształt i nie zaburzał

odruchu ssania. Miałam ten problem

z Pawełkiem, więc tym razem byłam

na to wyczulona. Teraz praktycznie

na każdym smoczku jest napisane

„anatomiczny”, dlatego zapytałam

o radę lekarkę. Doradziła mi smoczek

Nuk i sprawdza się bez zarzutu.

Dużo informacji miałam też ze

szkoły rodzenia. Położna mówiła

nam o tych wszystkich produktach

i dlatego na przykład nie używamy

butelki do karmienia, bo ona też może

zaburzać odruch ssania. W szpitalach,

które uczestniczą w akcji „Rodzić po

ludzku” też nie dają dzieciom butelek,

tylko karmią z kieliszka.

Słyszałam dużo o chustach do

noszenia niemowlęcia, ale nie

zdecydowałam się na żadną. Chusta

jest miękka i boję się, że dziecko

mogłoby z wypaść. Poza tym jest

moim zdaniem droga. Kupiliśmy

nosidełko Womar, bo jest solid-

ne i ma dobrą cenę.

Bardzo podobały nam się różne

mebelki do pokoju dziecięcego,

ale wydawać 3-4 tysiące na coś,

z czego korzysta się przez tak

krótki czas, to chyba przesada.

Za 1200 zł kupiliśmy w Ikei

wszystko, co trzeba. Nie jest to

może wyposażenie na długie

lata – na przykład laminat wy-

brzuszył się, kiedy zostawiłam

na nim mokrą szmatkę – ale

nam w zupełności wystarcza.

Odzież, obuwieSzukam ciuszków, które są

trwałe i nie niszczą się w praniu.

Bo wiadomo, że pierze się

je bardzo często. Uwielbiamy

bluzeczki z fajnymi napisami, mamy

na przykład: „Mój tato jest silniejszy

od twojego” albo „Będę dobra mamo

(jutro)”.

Kręcą mnie stroje typu „stara maleń-

ka”. Widziałam ostatnio taki komplecik

à la Jackie Kennedy, coś pięknego. Ale

kupuję je rzadko, tylko na specjalne

okazje. Na co dzień dziecko musi mieć

swobodę ruchów i czuć się wygodnie.

Nie mam jednej marki, której się

trzymam. Kupuję w H&M, C&A – tam

jakość idzie w parze z ceną. No i oczy-

wiście w sklepach typowo dziecię-

cych: 5-10-15, Coccodrillo – różnych.

Uwielbiam wyprzedaże. Właśnie

kupiłam Wiktorii dwa kombinezony

na dwa kolejne sezony i jeszcze parę

drobiazgów za niecałe sto złotych!

W sklepach z ciuchami lubię też,

gdy sprzedawca jest pod ręką, kiedy

go potrzebuję, żeby zapytać, gdzie co

wisi. Ale nie znoszę, kiedy wtrąca się

do moich zakupów. �

Siła rekomendacji

Fot.

P.

Tkac

zyk

Page 34: Branża Dziecięca 1/2008

Twoje dzieckood narodzin do 6. miesiąca

Książka z serii Johnson’s® Baby „Rozwój dziecka” zawierająca wiele praktycznych in-formacji i fachowych wskazówek ekspertów. Opisuje krok po kroku pierwsze pół roku życia dziecka (druga część jest poświęcona okresowi od 6. do 12. miesiąca). Zachęca do opanowania nowych umiejętności, poprzez praktyczne rady dotyczące zabaw i gier. Pokazuje, jak wzmacnia się nasza więź uczuciowa, a dziecko wyrasta na pewną siebie małą istotę. Inne książki z tej serii to: „Gdy dziecko płacze”, „Karmienie piersią” i „Dziecko śpi”. Cena każdej książki: 19,90 zł. Wydawca: Rea.

www.branzadziecieca.pl34

ProduktyProducenci i dystrybutorzy polecają

Komplet do chrztu Gabi

Sukieneczka, kapelusz i buciki. Piękny komplet wykonany z cienkiej włóczki typu kordonek, bardzo pracochłonnym wzorem z wrabianymi kwiatusz-kami. Skład: 100% bawełny. Wszystkie ubranka Józe* nki wykonywane są ręcznie na szydełku. Dzięki temu są niepowtarzalne i wyróżniają się spośród innych wyrobów. Produkowane są wyłącznie w Polsce, z najlepszych włóczek pol-skich producentów oraz z bawełny egipskiej, co gwarantuje, że są delikatne, miękkie i przyjem-ne w dotyku, a przy tym wytrzymałe. Dostępne rozmiary: 56-80 cm (od 0 do 14 miesięcy). Cena detaliczna: od 240 zł. Producent: Józe* nka.

Micro Cubes

Łamigłówki przestrzenne Micro Cubes to zarówno świetne zabawki edukacyjne dla dzieci i doro-słych, jak i pomoce dydaktyczne. Sprzedawane są klientom indywidualnym, jak też szkołom i przedszkolom. Opakowanie zawiera 6 różnych układanek, każda o innym stopniu trudności. Można ich używać na trzy sposoby: z 6 płaskich puzzli budujemy kostkę (3D), rozkładamy kostkę i wkładamy ścianki do ramki (2D) lub budujemy konstrukcje przestrzenne łącząc kilka pojedyn-czych układanek. Sugerowana cena detaliczna zestawu wynosi 10 zł. Dystrybutor: Matejuk.

Skrzynka z misiem

Skrzynka jest doskonała do przechowywania skarbów i zabawek malucha oraz jako dekoracja w jego pokoju. Jest solidna, drew-

niana, bejcowana na zewnątrz i w środku, a na wierzchu zdobiona motywem dekoracyjnym z misiem

i pszczółkami. Jest w całości lakie-rowana. Dzięki dwóm uchwytom umieszczonym po bokach łatwo ją przenosić. Wymiary zewnętrz-

ne: 29,5 x 19,5 x 15 cm. Na specjal-ne zamówienie klienta wykonamy

inne przedmioty dekoracyjne i dekoracyjno-użytkowe do pokoiku

dziecka w tym samym stylu co skrzyn-ka. Cena: 49 zł. Pomysł i wykonanie:

Anna Kiper Galeria miniART.

Wizytówka

Oryginalna ozdoba do powieszenia na drzwiach lub w formie dekoracji ściennej. Robiona na zamówienie z dowolnie zamówionym tekstem i motywem dekoracyjnym. Wykonana ze sklejki, zdobiona ręcznie techniką decoupage, zabezpieczona lakierem, zawieszona na atłasowej tasiemce z wszytymi kokardami. Tekst malo-wany ręcznie o dowolnym rozmiarze ograniczony jedynie wymiarami deseczki. Wszystkie preparaty zastosowane przy jej wykonaniu są bezwonne i nietoksyczne. Wymia-ry: 25 x 14 cm. Cena: 35 zł. Pomysł i wykonanie: Agnieszka Babulewicz Galeria miniART.

Fot.

zefi

nka

Fot. miniART

Fot. miniART

Fot. Matejuk

Fot.

Rea

Podpowiedz rodzicowi

Z jednej strony coś niepowtarzalnego, z drugiej wytwornego – wszystko ręcznie robione i ozdabiane. Dodatkową wartością jest wzór i sposób tworzenia ubranek, nowoczesny, a jednocześnie przypominający najcieplejsze i najmilsze babcine szaliki robione na szydełku lub drutach… z dużą dozą uczucia.

!

Podpowiedz rodzicowi

Jedną z podstawowych umiejętności, niezbędnych do nauki czytania, pisania i liczenia, jest myślenie logiczne i orientacja przestrzenna. Dzieci uczą się ich pod-czas codziennych zabaw. Dając dziecku łamigłówki przestrzenne idziemy krok dalej, sprytnie wykorzystując naturalne zamiłowanie maluchów do budowania z klocków.

!

Podpowiedz rodzicowi

y mają swoje ulubione powiedzonka. Rodzice chętnie je zapamiętują i przytaczają przy wielu okazjach. Można zachować ich treść na pięknie zdobionej tabliczce. W ten sposób oryginalna ozdoba na ścianę lub drzwi dziecięcego pokoju stanie się z upływem lat cudowną pamiątką z dzieciństwa.

!Podpowiedz rodzicowi

Każde dziecko potrzebuje odrobiny prywatności i miejsca na swoje skarby. Nieważne, czy są to plastikowe koraliki, autka czy kamyczki zebrane na spacerze. Ślicznie wykonany kuferek daje dziecku poczucie, iż jego prywatność jest szanowa-na. Uczy też jak przechowywać swoje drobiazgi w uporządkowany sposób.

!

Podpowiedz rodzicowi

50% połączeń międzykomórkowych w mózgu rozwija się w ciągu pierwszych pięciu lat życia. Pierwsze miesiące są zazwyczaj niedoceniane, jednak kluczowe w rozwoju dziecka. Taka książka jest zatem wspaniałym prezentem, w dodatku bardzo praktycznym.

!

Tę część „Branży Dziecięcej” oddajemy producen-

tom i dystrybutorom artykułów dla dzieci. Każda

* rma ma szansę pokazać u nas bezpłatnie dwie

nowości ze swojej oferty. Opisy powinny zawie-

rać: nazwę produktu, podstawowe dane na jego temat

(wymiary, materiały, cechy charakterystyczne, elementy

zapewniające bezpieczeństwo), grupę wiekową, sugero-

waną cenę detaliczną brutto oraz zdjęcie w formacie JPG

(największy wymiar 8 cm, rozdzielczość 300 dpi). Nowe

produkty przedstawiamy też na naszej stronie interneto-

wej www.branzadziecieca.pl. Na propozycje czekamy pod

adresem: [email protected]. �

Producencii dystrybutorzypolecają

Page 35: Branża Dziecięca 1/2008

Scooby Doo

Jeden z wielu licencjono-wanych produktów oferowanych przez * rmę Libra to Scooby Doo plusz z groszkiem. Miękka i przytulna zabawka jest przeznaczona dla dzieci w wieku powyżej 3 lat. Można ją prać ręcznie w temperaturze do 40 stopni. Scooby ofero-wany jest w wielkościach 20 lub 34 cm. Ceny detaliczne wynoszą odpowiednio: 30 lub 40 zł. Dystrybutor: Libra.

www.branzadziecieca.pl35

Cli< ord

Wielki Czerwony Pies Cliq ord jest bohaterem programu edukacyjnego dla dzieci w wieku 3-7 lat, które dopiero wkraczają w świat alfabetu i rozpo-znawania liter. W Polsce znany jest maluchom z kanału Mini Mini. Cliq ord to miękka przytulanka dla dzieci w wie-ku powyżej 3 lat. Można ją prać ręcznie w temperaturze do 40 stopni. Pluszak oferowany jest w wielkościach 20 lub 28 cm. Sugerowane ceny detaliczne to 30 lub 48 zł. Dystrybutor: Libra.

Zabawkowy zestawkonstrukcyjny Eccolo

Eccolo to zestaw elementów wykonanych z litego drewna bukowego, zachowanego w naturalnej postaci. Zabawa z Eccolo polega na budowaniu przestrzennych konstrukcji lub płaskich * gur. Ceny detaliczne zestawów wynoszą od 114 do 358 zł, w zależności od liczby elementów. Dzieci bawiące się Eccolo mogą tworzyć dowolne konstrukcje, jakie przyjdą im do głowy, lub sko-rzystać z gotowych przykładów. Kilkadziesiąt modeli, które można zbudować z Eccolo, zaprezentowanych jest na stronie internetowej produ-centa oraz w załączonej do każdego zestawu płycie CD. W zestawach Max i Grupa do-datkowo przykłady pokazane są w 40-stronicowej książecz-ce. Producent: Ecco-Art.

„Dzieci gotują”„Dzieci gotują. Kuchnie świata”

Najprawdziwsze książki kucharskie dla najmłodszych to również propozycja zabawy dla całych rodzin. Przepisy mają przejrzysty układ i są ilustrowane wesołymi rysunkami. Ilość potrzebnych produktów podana jest w przystępny sposób: w przeliczeniu na szklanki, łyżki, kostki itp. Słowniczek obrazkowy wyjaśnia trudniej-sze terminy (np. oddzielanie żółtka od białka w jajku). Przyrządy kuchenne są narysowane i opisane, wraz z podaniem podstawo-wych zasad bezpieczeństwa przy posługiwaniu się nimi. W obu książkach znalazły się też krótkie opowiadania związane z każdą potrawą i propozycje dekoracji stołu. Mogą pobudzić wyobraźnię i zachęcić do działania. Każda z książek liczy 88 stron, ma format A4 i twardą oprawę. Cena za 1 szt.: 19,90 zł. Wydawca: Demart.

Trąbka do baniek mydlanych

Trąbka do baniek mydlanych niemieckiej * rmy Puste* x umożliwia tworzenie mnóstwa bardzo drobnych baniek za jednym dmuchnięciem. W zestawie znajduje się również specjalny płyn (w pojemniku 250 ml) oraz podstawka na płyn. Sugerowana cena detaliczna zestawu to 19,90 zł. Płyn do baniek Puste* x jest nietoksyczny i ulega biodegradacji. Nie ma daty ważności (nie psuje się). Wytwarzane z niego bańki są trwałe i długo unoszą się w powietrzu. Dostępny jest również w pojemnikach od 250 ml do 5 litrów. Litrowe opakowanie kosztuje w detalu 23 zł. Dystry butor: Noya.

Podwójny zestawdo baniek mydlanych

Podwójny zestaw do baniek mydlanych Puste* x pozwala na tworzenie zarówno

bardzo dużych pojedynczych baniek, jak i wielu drobnych - wystarczy jeden ruch ręką. Zestaw

zawiera: dwa koła do tworzenia baniek o średnicy 18 cm, specjalny płyn (w pojemniku 250 ml) oraz podstawkę na płyn. Cena detaliczna: 34 zł. Dystrybutor: Noya.

Fot.

No

ya

Fot.

Lib

ra

Fot. Demart

Fot. Ecco-Art

Fot. Libra

Fot. Noya

ProduktyProducenci i dystrybutorzy polecają

Podpowiedz rodzicowi

Miękkie, miłe w dotyku przytulanki mają magiczny wpływ na nerwowe dzieci np. takie które były świadkami lub uczestnikami jakichś nieprzyjemnych zdarzeń. Dlatego są w nie wyposażeni między innymi policjanci pracujący z dziećmi oraz ratownicy drogowi. Groszek wypełniający zabawkę działa kojąco i relaksująco.

!Podpowiedz rodzicowi

Dla dziecka bajka jest rzeczywistością. Taki pluszowy piesek może stać się najlepszym przyjacielem malucha, być obrońcą w trudnych sytuacjach, powierni-kiem trosk i radości. Czasem to właśnie on szybciej niż rodzice przekona dziecko do zjedzenia obiadu bez marudzenia.

!

Podpowiedz rodzicowi

Robienie baniek mydlanych to zajęcia uwielbiane przez najmłodszych. Taka zabawa ma mnóstwo walorów edukacyjnych. Przede wszystkim prowokuje do za-dawania „pytań naukowych” (bo niby skąd się biorą te kolorowe bańki?) i pobudza inteligencję przestrzenną oraz przyrodniczą.

!

Podpowiedz rodzicowi

Każda potrawa przygotowana z rodzicem to świetna lekcja matematyki (waga, porównanie, dzielenie), polskiego (prawidłowe odczytywanie) i ciekawy eksperyment (Co powstanie z połączonych składników? Jak będzie smakowało?). Taka zabawa to również wyśmienita okazja do budowania rodzinnych więzi.

!Podpowiedz rodzicowi

Zabawy konstrukcyjne tylko z pozoru bardziej interesują chłopców. Każde dziecko chętnie odkrywa świat od podstaw, element po elemencie. Samodzielnie zbudowany domek lub mebelek dla lalek z pewnością będzie miał nieocenioną wartość – zarówno dla dziecka jak i dla rodzica.

!

Podpowiedz rodzicowi

Trąbka do robienia baniek to wspaniały wynalazek, zwłaszcza dla dzieci potrzebujących ćwiczeń logopedycznych. Ćwiczenia oddechowe to podstawa każdej terapii oraz nieoceniona pomoc przy nauce głośnego czytania, kiedy trzeba panować nad oddechem.

!

Page 36: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl36

ProduktyProducenci i dystrybutorzy polecają

Myszka Cotu

Myszka Cotu to jedna z bohaterek książek z serii „Spadające gwiazdy małej Helenki”. Twórczynią i projektantką myszki i wszystkich dodatków jest nie kto inny, jak tylko we własnej osobie, dorosła już bohaterka tej uroczej książki – Helenka. Myszka ma 37cm wysokości, jest ręcznie malowana, ma ręcznie szyte ubranko, a w dodatku cudownie pachnie. Ma aksamitny, miękki brzuszek, gumowe rączki i nóżki oraz ręcznie malowaną buzię z odstający-mi uszkami i migoczącymi oczkami, ozdobionymi brylancikami. Jest opakowana w piękne aksamitne, czerwone pudło ze złotym napisem. Sugero-wana cena detaliczna myszki Cotu 280 zł. Dodatki: łóżeczko 160 zł, pościel 65 zł. Producent: Cotkotu.

Motocycles - Motocykle

Chcesz poznać jedne z najszybszych pojaz-dów jednośladowych – wybierz karty do gry ze zdjęciami super motocykli ! Wspania-li kierowcy na niezwykłych maszynach. Dane każdego pojazdu podane na kartach służą do gry dla dzieci – kwartet. Wygrywa gracz, który zbierze największą ilość kart. Pokona swych przeciwników wybierając: maksymalną prędkość, najlepsze przyśpie-szenie czy też optymalną ilość cylindrów. Ta gra wciąga! Sugerowana cena: 4-5 zł. Dystrybutor: Dertor.

Spadające gwiazdymałej Helenki

Ziemia i wszechświat przenikają się jak sen i rzeczywistość. Granice między nimi są płynne. Aby przejść z jednej sfery do drugiej, wystarczy często tylko jeden maleńki krok. By go uczynić, potrzeba fantazji i przyjaciela z umiejętnością wpro-

wadzania w tajemniczy świat magii. „Spadające gwiazdy małej Helenki” to tekst pełen fantazji, który porywa dzieci w podróż przez wszechświat, przeszłość i przyszłość. A bogactwo myśli oraz uczuć przenika każdą linijkę tej książki. Cena detaliczna: 49 zł. Wydawca: Cotkotu.

Princesses - Księżniczki

Karty do gry na licencji Disney. Bajkowy świat rysunko-wych * lmów Walta Disney’a przeniesiony został na karty.

Swą niezwykłą kolorystyką budzi zachwyt dzieci na całym świecie. Grając nimi, przy odrobinie wyobraźni możesz stać

się jedną z postaci - wybór nale-ży do Ciebie. Gra „kwartet” polega na zebraniu jak naj-większej ilości kart z tymi sa-

mymi postaciami. Ta gra uczy i bawi jednocześnie. Sugerowana

cena: 7-8 zł. Dystrybutor: Dertor.

Auta - Wyrzutnia

Czas wprawić bohaterów * lmu „Auta” w zawrotną prędkość! Dzięki nowej

serii Pit Stop Racers możesz zdobyć każde z aut wraz z wyrzutnią, która wprowadzi pojazdy na najwyższe

obroty. Do wyboru sześć wspaniałych i superszybkich samochodów. Gotowi?

Start! Wiek od 3 lat. Wymiary opakowania: 21,5 x 8 x19 cm. Liczba sztuk w opakowaniu: 12. Producent: Mattel.

Pixel Chix™ Telewizorek

Seria składa się z trzech telewizorków (Przygody małe i duże, Modny Świat, Planeta zwierzaków), które można kolekcjonować i łączyć ze sobą. Każdy z nich oferuje uni-kalną, rozbudowaną zawartość: 5 kanałów z odcinkami serialu Pixillion, 20 szalenie wciągających gier i zabaw, wspaniałego pilota do surfowania po kanałach w kształcie dziewczynki z Pixel Chix™. Wiek od 6 lat. Producent: Mattel.

Fot. Cotkotu

Fot.

Co

tko

tu

Fot. Dertor

Podpowiedz rodzicowi

Dzisiejsze dzieci bardzo rzadko mają okazję bawić się ręcznie wykonanymi zabawkami. Tymczasem to właśnie one najbardziej pomagają rozwijać zmysł estetyczny. Działają też sensorycznie, pobudzając jednocześnie zmysł wzroku, dotyku i węchu.

!

Podpowiedz rodzicowi

Mali miłośnicy wyścigów będą mogli zaspokoić swój pęd do przygody. Kto szybszy, kto pierwszy, kto lepszy... Karty uczą jak wygrywać i jak przegrywać, wpro-wadzając zdrowego ducha rywalizacji. Tłumaczenie nie zawsze wystarcza, a pasja do pojazdów jest znakomitym bodźcem do nauki takich zachowań społecznych.

!

Podpowiedz rodzicowi

e często narzekają, gdy dzieci marudzą lub wpadają w histerię. Nie chcą jeść obiadu, ani wykonywać codziennych czynności bez szemrania. Jest na to lekarstwo – odrobina magii. Każdy, kto spróbował zamienić zwykłe śniadanie w zaczarowaną ucztę wie, jak świetne efekty daje taka zabawa.

!

Podpowiedz rodzicowi

Myślenie logiczne i spostrzegawczość to bardzo ważne umiejętności. Przyjemność ich zdobywania podczas zabawy pięknie zdobionymi kartami jest dla dziecka nie lada gratką. Każda dziewczynka marzy o posiadaniu jak największej liczby księżniczek. A tu proszę – cała talia czekających na nowe pomysły postaci.

!

Podpowiedz rodzicowi

Bawiące się maluchy tworzą własne historie i opowieści, co sprzyja rozwojo-wi myślenia. Z drugiej jednak strony bajka narzuca pewne schematy rozumowania i postępowania (choćby cechy charakterystyczne danych bohaterów), które trzeba zapamiętać i umiejętnie wykorzystać w zabawie.

!Podpowiedz rodzicowi

Dzieci uwielbiają interaktywne zabawki. Małe telewizorki to ciekawa alternatywa dla kłócącego się o „dorosłego” pilota rodzeństwa, albo szansa dla mamy na obejrzenie ulubionego serialu. Dziecko ma zabawkę zaprojektowaną i sprawdzoną przez fachowców, a dorosły własny telewizor do dyspozycji.

!

Fot. Dertor

Fot.

Mat

tel

Fot. Mattel

Page 37: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl37

Betoniarka wielka – ogrodowa

Dużych rozmiarów betoniarka (wysokość 65 cm) idealnie nadaje się do zabawy w ogrodzie. Pobu-dza wyobraźnię dziecka i przenosi go w świat prac budowlanych. Betoniarka ma dużo ruchomych elementów, które urozmaicają zabawę. Dziecko może wsypywać pia-sek do zamontowanej ruchomej „gruszki” i dzięki korbie mieszać jej zawartość. Umocowana z boku kierownica umożliwia pionowe obracanie gruszki oraz jej łatwe opróżnianie, a blokada znajdująca się przy kierownicy pozwala kontrolować zabawę tak, by przypadkowo nie wysypać zawartości betoniarki. Producent: Wader & Woźniak.

Pacynka Elmo z Ulicy Sezamkowej

Pacynka Elmo to wierne odwzorowanie postaci z „Ulicy Sezamkowej” i serii „Świat Elmo”. Ma aż 65 cm wzrostu. Można poruszać jego buzią, wkładając dłoń w otwór z tyłu głowy. Aby nato-miast poruszać rękami Elmo, wystarczy wsunąć swoje dłonie w jego, tak jakbyśmy zakładali rękawiczki. Można wówczas wspólnie klaskać, liczyć na palcach i czytać książki, których strony odwraca pacynka. Zabawka przeznaczona jest dla dzieci od 3 roku życia. Producentem Elmo jest niemiecka * rma Matthies. Cena detaliczna pacynki wynosi 259 zł. Dystrybutor: SmarToys.

Zestawy Baby Art

Baby Art to zestawy do wykonywania gipsowych odlewów dziecięcych rączek i stópek. Dzięki nim w oryginalny spo-sób można rejestrować i przechowywać ważne momenty z życia maluchów. W zestawach znajdują się również ramki. Baby Art pozwala nawet na wy-konanie odlewu wspaniałego kształtu brzuszka przyszłej mamy! Wysokiej jakości plastyczna masa gipso-wa jest bardzo miękka, dzięki czemu przygotowanie odlewów jest łatwe i szybkie. Produkty są w 100 % bezpieczne: masa gipsowa ulega całkowitej biodegradacji i nie powoduje alergii. Ceny deta-liczne: 32–94 zł (w zależności od zestawu). Dystrybutor: Marko.

Blubbisie

Blubbisie to niezwykłe pluszowe stworzenia, które zdobyły tytuł Zabawki Roku 2006 i 2007 w USA, a teraz przebojem wkraczają na polski rynek. Niezwykłe, bo oprócz „tradycyjnego” kształtu Blubbi-sia, zabawki potra* ą – z małą pomocą dzieci – przybierać postać ziemskiego zwierzątka: lamy, królika, ryby, del* na, ważki, renifera

lub orła. Każdy z 7 Blubbisiów obdarzony jest ponadto wyjątko-wymi cechami, charakteryzującymi Przewodnika, Uzdrowiciela, Artystę, Uczonego, Czarodzieja, Wojownika oraz Wędrowca. Cena detaliczna: 49,90 zł (MiniBlubbiś: 24,50 zł). Dystrybutor: Marko.

Pacynka Królewna Śnieżkai siedmiu krasnoludków

Pacynce przedstawiającej Królewnę Śnieżkę towarzyszą krasnoludki – malutkie pacynki na palec. Zabawka ma 30 cm wysokości. Jest przeznaczona dla dzieci już od 1. roku życia. Może pełnić rolę przytulanki. Jej oczy i usta są wyszywane, nie zachodzi więc obawa, że dziecko połknie jakąś małą część. Śnieżkę wyprodukowała angielska * rma Fiesta Crafts, której zabawki edukacyjne zdobyły wiele prestiżowych nagród. Pacynka kosztuje w sklepie 64 zł. Dystrybutor: SmarToys.

Klocki Bobi

Firma Wader poleca nowe zestawy klocków z serii Bobi: XL, XXL, Dźwig, Straż oraz Pociąg. Każdy z zestawów jest dodatkowo wyposażony w ludziki oraz odpowiedni pojazd o długości ok. 25 cm. W zestawie Dźwig znajduje się maszyna z ruchomym wysięgnikiem oraz opuszczanym hakiem. W zestawie Straż – pojazd z rozkładaną drabiną oraz wężem strażackim, a w zestawie Pociąg lokomotywa z wagonem. Zestawy klocków Bobi wyróżniają się bardzo kolorowym, estetycznym opakowa-niem. Na kartonach znajdują się barwne wycinanki przedstawiają-ce postacie, domki, drzewka, ogień czy też materiały budowlane. Producent: Wader & Woźniak.

Fot.

Sm

arTo

ys

Fot.

Sm

arTo

ys

Fot. Wader & Woźniak

Fot. Marko

Fot.

Mar

ko

Fot. Wader& Woźniak

ProduktyProducenci i dystrybutorzy polecają

Podpowiedz rodzicowi

a o zawodach jest dużo ciekawsza, gdy dziecko może ich samodzielne doświadczyć. A zabawy w piasku i z piaskiem to największa uciecha. Sporych rozmiarów betoniarka pobudza dodatkowo myślenie logiczne i zmysł konstrukcyjny oraz sprawia, że dziecko mimowolnie zaczyna trakować naukę bardziej serio.

!

Podpowiedz rodzicowi

Badania Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej dowodzą, że dla prawidło-wego rozwoju – zamiast współczesnymi zdobyczami techniki – maluchy powinny częściej bawić się „staroświeckimi” zabawkami. A powyższe kryteria najlepiej spełniają tradycyjne zabawki, takie jak pacynki.

!

Podpowiedz rodzicowi

Odlew rączek lub stópek może stać się bezcenną pamiątką zarówno dla ro-dziców, jak i w przyszłości dla samego dziecka. Niejednemu dorosłemu łezka zakręci się w oku, gdy spojrzy na swoje maleńkie rączki, zachowane przez kilkadziesiąt lat w odlewie z gipsu.

!Podpowiedz rodzicowi

Zabawka zachęca dziecko do kreatywności i ćwiczenia wyobraźni, stymulu-jąc zmysł dotyku i wzroku. Kojarzenie kolorów i cech przypisywanych poszczegól-nym Blubbisiom to z jednej strony świetna zabawa, a z drugiej ćwiczenie myślenia symbolicznego, niezbędnego w codziennym życiu.

!

Podpowiedz rodzicowi

Pacynki rozwijaja wyobraźnię, a przecież każde dziecko lubi wcielać się w postać ulubionego bohatera i razem z nim przeżywać przygody. Dzięki temu maluch może w swoim pokoju nauczyć się, jak stawiać czoła przeszkodom i tym samym obudzić wiarę we własne siły.

!

Podpowiedz rodzicowi

Czym różni się wąż strażacki od zwykłego grzechotnika? Czasem samo wy-jaśnienie to dla dzieci za mało. Zwłaszcza dla ciekawskich chłopców, którzy oprócz poznawania świata chętnie go rozmontowują, by za chwilę od nowa zbudować. To ważna umiejętność, a przy okazji nauka o specy/ ce poszczególnych zawodów.

!

Page 38: Branża Dziecięca 1/2008

Kapitan Sharky i tajemnicza wyspa skarbów

Opowieści o Kapitanie Sharky’m i jego sympatycznej załodze przeznaczone są dla najmłodszych piratów – dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Lekki, zabawny styl, w jakim

są napisane te książki sprawia, że dzieci słuchają ich z zapartym tchem, a barwne i mistrzowsko wykonane ilustracje autorstwa Silvio Neuendorfa przyciągają wzrok nie tylko dzieci, ale także cieszą oko wymagającego rodzica. Książka zawiera „Słowniczek małego żeglarza”, w którym wyja-śnione zostały użyte w opowiadaniu zwroty żeglarskie. Format: 23 x 30 cm, 28 stron, oprawa twarda. Cena deta-liczna: 19,90 zł. Wydawca: Mamika.

Księżniczka Lilii#

„Księżniczka Lilli* ” to nowość na polskim rynku wydawniczym. Bo-haterka książki podbiła serca dziew-czynek w wielu krajach na świecie. Polskie wydanie jest dwudziestym piątym tłumaczeniem tej opowieści o dobrej wróżce. To pierwsze tak ekskluzywne wydanie w Polsce! Książka ma welurową, miłą w do-tyku okładkę, a każda strona jest zdobiona kolorowym brokatem. Małe księżniczki ucieszą na pewno dodatki: piękna korona i zapro-szenie na bal w kopercie. Książka ma 28 stron, format 21,5 x 21,5 cm. Cena detaliczna: 39,90 zł. Wydawca: Mamika.

www.branzadziecieca.pl38

ProduktyProducenci i dystrybutorzy polecają

Chicco Trio For Me

Chicco Trio For Me to System Podróżny, dla dziecka już od pierwszych dni aż do 3. roku życia. Pozwala on przewozić dziecko na 4 różne sposoby. Dzięki sys-temowi Clik Clak można szybko i w prosty sposób założyć na ramę wózka gondolę, fotelik samochodowy lub siedzenie spa-cerówki. Nowoczesna gondola spraw-dza się również podczas przewożenia dziecka samochodem; montuje się ją za pomocą specjalnych pasów. Fotelik samochodowy może być zakładany na ramę wózka po wyjęciu z bazy w samochodzie, może także pełnić funkcję kołyski. Trio For Me kosztuje 2399 zł. Dystrybutor: Baby ColleCtion.

Butorolki

Butorolki, czyli połączenie sportowych butów i rolek, to absolutna nowość na polskim rynku. Producentem obuwia jest znana na świecie marka Braqeez. W podeszwach butów na wysokości pięty wbudowana jest rolka, która przy pomocy specjalnego przycisku może być ręcznie lub automatycznie wyciągana i chowana. Przy lekkim rozpędzeniu się i uniesieniu czubków butów (nacisk kładziemy na pięty) kółko zaczyna się obracać i buty zamienią się w rolki. Cena: 159,90 zł. Rolki będą dostępne w rozmiarach 28-38. Dystrybutor: Bartek.

Quattro Tour Sport

Jeżeli szukasz wózka, którego oparcie rozkłada się na płasko, który jest wygodny i kompatybilny z fotelikiem samochodowym oraz łatwo się składa, Quattro Tour Sport jest idealnym rozwiązaniem. Wózek jest wyposażony w nosidełko Kosycot dla noworodka. Ma oparcie regu-lowane w 4 pozycjach oraz regu-lowany podnóżek. Gumowe koła są w pełni amortyzowane. Cena detaliczna: 1049 zł. Dystrybutor: Euro-Trade.

Aerologic

Fotelik Aerologic to połączenie niezwykłego komfor-tu i nowoczesnego wyglądu. Został wyprodukowany w technologii Flex Comfort – tapicerka uszyta z nowo-czesnego siatkowego materiału pozwala na swobodny przepływ powietrza i zmniejsza obciążenie punktów ucisku, zapewniając dziecku maksimum wygody. Dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa, boki fotelika zostały dodatkowo wzmocnione. Krzesełko jest wypo-sażone we wskaźnik właściwej pozycji informujący, czy siedzisko jest ułożone pod właściwym katem. Oparcie można regulować w dwóch pozycjach. Po zdjęciu opar-cia pozostaje siedzisko typu Booster dla grupy wiekowej 3+. Cena detaliczna: 399 zł. Dystrybutor: Euro-Trade.

Fot. Baby ColleCtion

Fot. Euro-Trade

Fot. Euro-Trade

Fot.

Bar

tek

Fot.

Mam

ika

Fot.

Mam

ika

Podpowiedz rodzicowiPodpowiedz rodzicowi

Podpowiedz rodzicowi

Dzięki temu wózkowi rodzice nie muszą rezygnować z podróży, a wyjścia na spacer są przyjemnością. Mózg dziecka, któremu dostarcza się wielu bodźców już od pierwszych dni życia, wytwarza połączenia nerwowe wspomagające rozwój inteligencji. Nie da się tego zrobić bez wychodzenia z domu! A wiosna tuż, tuż…

Jak oderwać dziecko od telewizora? Wiosna, wychodzi słońce, jest coraz cieplej. Jednak butorolki nie potrzebują dodatkowych argumentów. Znakomity wynalazek pomagający w rozwoju / zycznym oraz ćwiczeniach związanych z koordynacją i równowagą.

woczesnych wózkach liczy się przyjazna konstrukcja i pomysłowość. Dla aktywnych rodziców, którzy nie chcą zamykać się w domu wraz z maluchem, moż-liwość regulowania pozycji oparcia to duże udogodnienie. Wsłuchując się w sygnały od dziecka, z pewnością uda się wybrać dla niego tę najdogodniejszą.

!!

!

Podpowiedz rodzicowi

Trzylatki to małe wiercipięty, bardzo ciekawe świata. Dlatego bezpieczne przewożenie ich w samochodzie to prawdziwe wyzwanie. Dodatkowe zabezpiecze-nia informujące o prawidłowej pozycji dają rodzicom komfort psychiczny i spokój podczas jazdy. A wygodnie usadowione dziecko rzadziej marudzi w trakcie podróży.

!

Podpowiedz rodzicowi Podpowiedz rodzicowi

wnictwo dziecka warto poszerzać już od najmłodszych lat. Słowniczek wyjaśniający trudne wyrazy związane z morskimi przygodami to świetny pomysł na naukę poprzez zabawę. Bo przecież pirackie przygody żadnemu malcowi nie skojarzą się z wkuwaniem trudnych słówek.

Ta książeczka to coś więcej, niż tylko ciekawe opowiadanie rozwijające wyobraźnię. Małe dziewczynki uwielbiają posiadać coś własnego, z czym mogą się utożsamiać. Wyjątkowa faktura okładki i mieniące się brokatem strony nie tylko cieszą oko, ale także wyrabiają zmysł estetyczny.

! !

Page 39: Branża Dziecięca 1/2008

Od pięciu lat na Między-narodowych Targach

Zabawek w Norymberdze przyznawane są nagrody dla najlepszych produk-tów. Prezentujemy tego-

rocznych zwycięzców.

H2Go R/C HF Mach 3.0Pierwszy na świecie pojazd sterowany radiem zasi-lany wyłącznie energią odnawialną. Samochód jest napędzany wodorem. Specjalna „stacja paliw” pro-dukuje go z wody. W niecałe 4 minuty wytwarzany jest wodór wystarczający na cały dzień zabawy! Potrzebna do przeprowadzenia reakcji chemicznych energia jest dostarczana przez mini-elektrownię słoneczną. Producent: Corgi. Grupa wiekowa: 8+.

Nagroda w kategorii: Elektronika + Technika

Kubuś PuchatekStwórz własny trójwymarowy Stumilowy Las z modellino - nowego rodzaju masy plastycznej, która bardzo szybko schnie na powietrzu, jest dziecinnie łatwa do modelowania i pozwala osią-gać znakomite rezultaty. Dzięki specjalnej prasie i formom można tworzyć /gurki, które poruszają głową, rękami i nogami. Producent: Playgo. Grupa wiekowa: 3-6 lat.

Nagroda w kategorii: Kreatywność + Projektowanie

Playworld EgyptStarożytny Egipt - teraz dostępny również dla dzieci. Piramidy, statek faraona, S/nks z kryjówką dla mumii, świątynia i dużo, dużo więcej – zupełnie nowy zabawkowy świat łączy w sobie nowatorski projekt, pomysłowe dodatki i szczegóły znane z badań archeologicznych. Nauka historii w takiej formie będzie dla dziecka niezwykłym przeżyciem. Producent: Playmobil. Grupa wiekowa: 4+.

Nagroda w kategorii: Gry + Akcja

Świat dobrej kuchniDzięki grze quizowej „Świat dobrej kuchni” masz szansę dowiedzieć się wszystkiego o gotowaniu. W opracowaniu 600 pytań i odpowiedzi wziął udział znany niemiecki gospodarz telewizyjnych programów o gotowaniu, Johann Lafer. Plansza do gry to oryginalny porcelanowy talerzyk /rmy Villeroy & Boch. Producent: Huch & Friends. Grupa wiekowa: 16+.

Nagroda w kategorii: Trendy + Styl Życia

UB FunkeysGra komputerowa, której bohaterowie – Funkeys – „żyją” równocześnie w dwóch wymiarach: online, w wirtualnej rzeczywistości oraz jako specjalne /gurki do zabawy dla najmłodszych. Każdy Funkey jest indywidualnie zaprojektowany, ma własne, szczególne zdolności i pozwala dzięki temu odkry-wać zupełnie nowe możliwości zabawy. Producent: Mattel. Grupa wiekowa: 6+.

Nagroda w kategorii: Emocje + Doświadczenia

Cosmic CatchNowa wersja znanej od pokoleń zabawy z piłką. W grze może brać udział od dwóch do sześciu osób. Każda z nich zakłada na nagdarstek opaskę w innym kolorze. Piłka podaje losowo nazwy kolorów, wska-zując tym samym osobę, do której należy ją rzucić. Zabawa ma cztery warianty, dzięki czemu można na różne sposoby testować sprawność uczestników. Producent: Hasbro. Grupa wiekowa: 8-12 lat.

Nagroda w kategorii: Zabawa + Sport

EyeClopsMikroskop dla dzieci podłączany do telewizora. Zamienia zwykły ekran telewizyjny w soczewkę mikroskopu. Umożliwia poznawanie świata, którego na co dzień nie jesteśmy w stanie dostrzec – oglądane obiekty są powiększone aż 200 razy. Jest wygodny w obsłudze: „okiem” umieszczonym na specjalnej rączce łatwo manewrować. Producent: Stadlbauer. Grupa wiekowa: 6+.

Nagroda w kategorii: Wiedza + Nauka

Wiking Control 87Modele pojazdów Wiking wykonane w skali 1:87 są sterowane za pomocą najnowocześniejszej technologii radiowej (ISM 2,4 GHz). Pozwala to na równoczesne używanie wielu modeli w tym samym miejscu, bez żadnych zakłóceń. Nie widać tego pierwszy rzut oka, ale samochodziki te są arcydzie-łem innowacyjnej inżynierii precyzyjnej. Producent: Wiking. Grupa wiekowa: 14+.

Nagroda w kategorii: Małe + Piękne

www.branzadziecieca.pl39

ProduktyToyInnovation 2008

Page 40: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl40

RynekBestsellery

1. Harry Potter i Zakon FeniksaGALAPAGOS

2. High School Musical 2IMPERIAL ENTERTAINMENT

3. Na faliIMPERIAL ENTERTAINMENT

4. Teletubisiowe urodziny (2 DVD)BEST FILM

5. High School MusicalIMPERIAL ENTERTAINMENT

6. Tomek i pokaz sztucznych ogniCASS FILM

7. Tomek na tip topCASS FILM

8. I ty możesz zostać bohateremVISION

9. Ania z Zielonego Wzgórza (3 DVD)EPELPOL

10. Magiczne drzewoTVP SA

Filmy dla dzieci

Dane ze sprzedaży ze 104 salonów Empik za okres 4.02-18.02.2008.

1. Harry Potter i Insygnia ŚmierciJoanne K. Rowling / MEDIA RODZINA

2. Akademia 2-latkaElżbieta Lekan / SKRZAT

3. Akademia 3-latkaElżbieta Lekan / SKRZAT

4. Nowe przygody Mikołajka. Tom 2Rene Goscinny, Jean-Jacques Sempé / ZNAK

5. Akademia 4-latkaElżbieta Lekan / SKRZAT

6. Nowe przygody MikołajkaJean-Jacques Sempé, Rene Goscinny / ZNAK

7. Mroczne materie tom 1. Złoty kompasPhilip Pullman / ALBATROS

8. Pamiętnik księżniczki 9Meg Cabot / AMBER

9. Mroczne materie tom 2. Magiczny nóżPhilip Pullman / ALBATROS

10. Musierowicz dla zakochanychMałgorzata Musierowicz / AKAPIT PRESS

Książki dla dzieci

Dane ze sprzedaży ze 103 salonów Empik za okres 11.02-24.02.2008.

1. Harry Potter i Insygnia ŚmierciJoanne K. Rowling / MEDIA RODZINA

2. Irena Kwiatkowska czyta „Dzieci z Bullerbyn” (audio)Astrid Lindgren / AGORA

3. Nowe przygody Mikołajka. Tom 2Rene Goscinny, Jean-Jacques Sempé / ZNAK

4. Jerzy Stuhr czyta baśnie Andersena (audio)Hans Christian Andersen / AGORA

5. Pan KuleczkaWojciech Widłak / MEDIA RODZINA

6. Berek literek czyli psoty od A do ZAgnieszka Frączek / AGENCJA WYDAWNICZA JERZY MOSTOWSKI

7. Złodziej czasuTerry Pratchett / PRÓSZYŃSKI I S-KA

8. Lokomotywa i inne wesołe wierszyki dla dzieciJulian Tuwim / G&P

9. K. Kowalewski czyta „W dolinie Muminków” (audio)Tove Jansson / AGORA

10. Nowe przygody MikołajkaJean-Jacques Sempé, Rene Goscinny / ZNAK

Książki dla dzieci

Dane ze sprzedaży w sklepie internetowym Merlin.pl za luty 2008.

1. Piotruś i WilkBREAKTHRU FILMS

2. RatatujIMPERIAL ENTERTAINMENT

3. Simpsonowie - Wersja kinowaIMPERIAL ENTERTAINMENT

4. AutaIMPERIAL ENTERTAINMENT

5. Shrek TrzeciIMPERIAL ENTERTAINMENT

6. Magiczne drzewoTVP SA

7. Mary PoppinsIMPERIAL ENTERTAINMENT

8. Arabela (4 DVD)MONOLITH FILMS

9. Tomek i przyjaciele - Tomek i pokaz sztucznych ogniCASS FILM

10. High School MusicalIMPERIAL ENTERTAINMENT

Filmy dla dzieci

Dane ze sprzedaży w sklepie internetowym Merlin.pl za luty 2008.

1. Akademia Pana KleksaP. Fronczewski, zespół dziecięcy „Akademia Pana Kleksa” / SONY BMG

2. NataliaNatalia Kukulska / POLSKIE NAGRANIA

3. Przeboje Pana Tik TakaRóżni Wykonawcy / EMI MUSIC POLAND

4. Kołysanki-utulankiGrzegorz Turnau, Magda Umer / FOKUS

5. Polskie Radio Dzieciom Vol. 1Różni wykonawcy / POLSKIE RADIO

6. Piosenki Jacka Cygana: Laleczka z saskiej porcelanyRóżni wykonawcy (Złota Kolekcja) / EMI MUSIC POLAND

7. Domisiowe śpiewankiDomisie / EMI MUSIC POLAND

8. Mini Mini - KołysankiRóżni wykonawcy / UNIVERSAL MUSIC

9. Moje DVDBebe Lilly / SONY BMG

10. Lokomotywa Pana TuwimaCentrum Uśmiechu / UNIVERSAL MUSIC

Muzyka dla dzieci

Dane ze sprzedaży w sklepie internetowym Merlin.pl za luty 2008.

1. Dookoła świataBebe Lilly / SONY BMG

2. Mini Mini - Kołysanki vol. 2Różni wykonawcy / UNIVERSAL MUSIC

3. Mini Mini - Bajkowe piosenkiRóżni wykonawcy / SONY BMG

4. Mój światBebe Lilly / SONY BMG

5. Mini Mini - KołysankiRóżni wykonawcy / UNIVERSAL MUSIC

6. Akademia Pana KleksaP. Fronczewski, zespół dziecięcy „Akademia Pana Kleksa” / SONY BMG

7. Mamatata mam 2 lata!Arka Noego / METAL MIND PRODUCTIONS

8. Moja pierwsza płyta - wersja świątecznaKróliczek Titou / WARNER MUSIC POLAND

9. Polskie Radio Dzieciom Vol. 1Różni wykonawcy / POLSKIE RADIO

10. Lokomotywa Pana TuwimaCentrum Uśmiechu / UNIVERSAL MUSIC

Muzyka dla dzieci

Dane ze sprzedaży ze 103 salonów Empik za okres 1.02-29.02.2008.

Page 41: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl41

RynekBestsellery

1. Skaczące żabkiBELEDUC

2. Mini Kids - Zmywalne � amastryCRAYOLA

3. Arka Noego - Zabawa w wannieWYDAWNICTWO DEBIT

4. Pojemnik na wodęNERCHAU

5. Alfabet zgadywanka - układanka dydaktycznaTREFL

6. Scrabble OriginalMATTEL

7. Nożyczki kreatywne z 5 wymiennymi ostrzamiMAPED

8. Eureko, ja to wiem! - gra towarzyskaHASBRO

9. Helter Skelter - gra kompaktowaHASBRO

10. Zestaw do kąpieli: farbki + stempelkiSES CREATIVE

Zabawki

Dane ze sprzedaży w sklepie internetowym Merlin.pl za luty 2008.

Prenumerata obejmuje, w zależności

od wybranego wariantu, 10 lub 5 ko-

lejnych numerów czasopisma. W obu

przypadkach jej cena zawiera koszt

wysyłki na terenie Polski. Prenume-

rata jest realizowana od pierwszego

numeru ukazującego się po otrzyma-

niu wpłaty. Dane osobowe prenu-

meratorów są przetwarzane przez

Atomedia Consulting z siedzibą we

Wrocławiu, 54-608, ul. Tyrmanda 15/3,

w celu realizacji zamówień. Dane

te są chronione zgodnie z ustawą o

ochronie danych osobowych (tekst

jednolity - Dz.U. nr 101/2002, poz.

928). Osobom, których dane osobo-

we znajdują się w bazie, przysługuje

prawo do wglądu i poprawiania ich.

Podanie danych jest dobrowolne.

Co zyskasz zamawiając prenumeratę „Branży Dziecięcej”?

zawsze aktualne informacje o wydarzeniach ważnych dla branży,

dostęp do wiedzy przydatnej do rozwoju Twojej * rmy,

wygodę związaną z otrzymywaniem czasopisma pod wskazany adres,

pewność stałej, niższej ceny i nawet 30% oszczędności!

Cena 1 egzemplarza „Branży Dziecięcej” w prenumeracie wynosi:

przy zamówieniu 10 kolejnych numerów: 4,90 zł/egz.

(całkowita cena prenumeraty: 49,00 zł),

przy zamówieniu 5 kolejnych numerów: 6,50 zł/egz.

(całkowita cena prenumeraty: 32,50 zł).

Wpłaty można dokonać na poczcie, w banku lub przelewem internetowym

na konto: Atomedia Consulting, ul. Tyrmanda 15/3, 54-608 Wrocław, numer

konta: 43 1140 2017 0000 4402 0340 3896. W polu „Tytuł przelewu” należy

podać: imię i nazwisko lub nazwę * rmy, adres do wysyłki wraz z kodem pocz-

towym, okres prenumeraty (10 lub 5 wydań) oraz liczbę zamawianych egzem-

plarzy każdego wydania. Pytania dotyczące prenumeraty, wydań archiwalnych

oraz faktur VAT prosimy kierować:

telefonicznie (pon.-pt. godz. 8-16): 0-71 718 17 24

faksem: 0-71 718 17 08

pocztą elektroniczną: [email protected]

listownie: Atomedia Consulting, ul. Tyrmanda 15/3, 54-608 Wrocław.

GWARANCJA ZWROTU PIENIĘDZY

Dokładamy wszelkich starań, aby „Branża Dziecięca” była rzetelnym źródłem

informacji dla przedsiębiorców. Jeżeli z jakichkolwiek powodów nasze czaso-

pismo nie będzie spełniać Twoich oczekiwań, możesz w dowolnym momencie

zrezygnować z prenumeraty, a my zwrócimy Ci pieniądze za wszystkie kolejne

niewysłane egzemplarze. Wystarczy, że poinformujesz nas o swojej decyzji

w formie pisemnej, w tym również pocztą elektroniczną. Rezygnacja z prenu-

meraty w trakcie jej trwania nie wymaga spełnienia żadnych innych warunków

i nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami.

Zamów prenumeratę!

W następnym numerze„Branży Dziecięcej”

jak stworzyćsklep dziecięcy z duszą

bezpłatneporady dekoratora

sekrety marketingudziecięcego

Page 42: Branża Dziecięca 1/2008

www.branzadziecieca.pl42

IndeksOsoby, / rmy, marki

Indeks osób

Indeks fi rm, marek i instytucji

Babulewicz Agnieszka 34Barczyk Monika 7, 24Bączek Wojciech 15Bednarek Adaś 7Błaszczyk Ewa 7Borys Olga 7Brykczyński Marcin 10, 11Brzozowski Tomasz 10Budkiewicz Danuta 7Cieloch Małgorzata 25Chrostowska-Buzun Anna 10Comte August 26Dziadoń Roman 15Frączek Adam 10Gach-Tkaczyk Patrycja 33Gwis Joanna 11Hartwich Dorota 10, 11Hetmańska Swietłana 27Jenkin Beverly 24

Jungowska Edyta 11Kątna Mirosława 10Kick Ernst 24Kiper Anna 34Kunewa Meglena 25Laor Sara 16Lutyk Jakub 8Łazarkiewicz Magdalena 10Malesa Monika 7Malinowski Andrzej 15Małolepszy Wojciech 10Matejuk Marek 6Młynarska Agata 7Mroczek Agnieszka 10Mulawa Maciej 11Nowicka Katarzyna 29Orłoś Maciej 10, 11Pokorska Marta 10, 11Przebindowska Mija 7

Saleta Nicole 7Saleta Przemysław 7Samotyj Krzysztof 15Samotyj Zbigniew 15Stachowiak Magdalena 10Stanny Janusz 11Stuhr Jerzy 11Stuhr Maciej 11Sysło Tomasz Jakub 10, 11Szwedes Martynka i Zuzia 7Szwedes Piotr 7Terlecka-Zastawniak Anna 15Wasilewski Mieczysław 10Wawiłow Danuta 11Wiśniewska Marta 7Wiśniewski Michał 7Wtulisiak Agnieszka 30, 31Zastawniak Krzysztof 15Zawadzka Dorota 10

5-10-15 33Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski 40Agora 40Akademia Rozwoju Wyobraźni BUKA 10, 11Akapit Press 40Albatros 40Alexis II 9Amber 40Axiom 12Baby Art 37Baby ColleCtion 38Bajo 14Bartek 7, 29, 38Beleduc 41Beppe 13Best Film 40Biuro-Set 13Blubbisie 37Bobi 37Braqeez 38Breakthru Films 40C&A 33Cass Film 40Class Investment 10, 11Cobi 13Coccodrillo 33Corgi 39Cotkotu 36Crayola 41Debit 10, 41Delta Trade 14Demart 35Dertor 36Disney 16, 36Dwie Siostry 10, 11Ecco-Set 35Eccolo 35Edukacja Polska SA 10EMI Music Poland 40Empik 40Epelpol 40Euro-Trade 38Europejskie Stowarzyszenie Branży Zabawek 24Fabryka Miśków 21Fabryka Pomocy Naukowych 6Farbyka Pluszaków 20Fiesta Crafts 37Fisher Price 33Fokus 40Ford 16

General Motors 16Format 10, 11G&P 40Galapagos 40Galeria miniART 34Główny Inspektorat Inspekcji Handlowej 24Główny Urząd Statystyczny 26, 27Granna 10, 12Grapi-Grapol 14H&M 33Hasbro 12, 16, 39, 41Hemar 15HH Poland 10, 13Huch & Friends 39Imperial Entertainment 40Instytut Matki i Dziecka 27Interkobo 14Jane 33Jawa 14Johnson’s Baby 34Józefi nka 34Kalimba 10Kinder delice 27Kłosek Design 13KM Consulting 27Komisja Europejska 8, 25Komitet Ochrony Praw Dziecka 10, 24, 27Kupper-Automaty 5Lego 12Libra 35Logis 21Mamika 38Maped 41Marketeo.com 21Marko 37Matejuk 6, 34Mattel 12, 16, 36, 39, 41Matthies 37Maxim 15Media Rodzina 40Merlin 40, 41Metal Mind Productions 40Międzynarodowe Targi Poznańskie 6Milan 10Mini Mini 35Ministerstwo Finansów 8Ministerstwo Gospodarki 24Mochtoys 12Moje Bambino 15Monolith Films 40

Nerchau 41Nina 15Nintendo 18NPD Group 16-19Nuk 33Panda-2 10, 11Playgo 39Playmobil 39Polski Komitet Normalizacyjny 24Polskie Centrum Badań i Cetryfi kacji 24Polskie Nagrania 40Polskie Radio 40Polskie Stowarzyszenie Branży Zabaweki Artykułów Dziecięcych 7, 24Procter & Gamble 16Prószyński i S-ka 40Pustefi x 35Rea 10, 34Samo-Pol 15SES Creative 41 Skrzat 40SmarToys 10, 37Sony BMG 40Spielwarenmesse 6, 12, 16, 19, 24St. Majewski 15Stadlbauer 39Stowarzyszenie „Klub Eksportera” 24Sun-Day 15Sunfl ower Studio 10Techland 10, 11The Wall Street Journal 18Tiny Love 33Toya 35Trefl 41Trefl 12TVP SA 40Ulica Sezamkowa 37Universal Music 40Universal Studios 16Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów 25Vision 40Wader & Woźniak 13, 37Warner Music Poland 40Wiking 39Womar 33Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne 10Zabawkarstwo W. Bączek 15Zabawki.com.pl 21Znaczenia-imion.info 23Znak 10, 11, 40

Page 43: Branża Dziecięca 1/2008

Nie dajemytakich dyplomów.

Reklama w „Branży Dziecięcej”Jacek Musiał, tel. 0-71 718 17 24, [email protected]

Ale pomagamy je zdobywać.

Dyplomdla

.................................................

za wybitne osiągnięcia

w działalności gospodarczej,

dynamiczny rozwój

sieci sprzedaży

oraz związany z nim

rekordowy wzrost zysków.

Page 44: Branża Dziecięca 1/2008

Zachowaj spokój.

Następny numer „Branży Dziecięcej” już na początku maja.