branża dziecięca 3/2011

96
Nr 3/2011 (20) Maj/czerwiec 2011 Cena: 7 zł (w tym 8% VAT) czasopismo handlowców Figurki akcji Zabawki do zabawy w wodzie Pluszowe misie 115 niebezpiecznych produktów Nie daję się uciszyć Kontrowersyjny Tomasz Chodkowski Żeby było miło Jak zaaranżować sklep, żeby klienci chcieli kupować Targi ratują życie Po co Magda Dróżdż organizuje Mother & Baby Pogromcy mitów Czas Dziecka udowodnił, że targi branżowe w Polsce mogą się udać © Felix Mizioznikov | Dreamstime.com Cartoon Planet się układa Czy wierzyciele pomogą firmie przetrwać kryzys? Pięć sklepów w miesiąc Franczyzowe natarcie sieci Toy Planet Poczet Sklepów Polskich Galeria Zabawek Świat Zabawek Inne sklepy Kreatywne pomysły na sprzedaż zabawek i artykułów dziecięcych rabaty dla sklepów s. 88

Upload: atomedia-consulting

Post on 06-Mar-2016

252 views

Category:

Documents


6 download

DESCRIPTION

Czasopismo handlowców

TRANSCRIPT

Page 1: Branża Dziecięca 3/2011

Nr 3/2011 (20) Maj/czerwiec 2011

Cena: 7 zł (w tym 8% VAT)

c z a s o p i s m o h a n d l o w c ó w

Figurki akcji Zabawki do zabawy w wodzie Pluszowe misie 115 niebezpiecznych produktów

Nie daję się uciszyć

KontrowersyjnyTomasz Chodkowski

Żeby było miłoJak zaaranżować sklep,żeby klienci chcieli kupować

Targi ratują życiePo co Magda Dróżdż

organizuje Mother & Baby

Pogromcy mitówCzas Dziecka udowodnił, że targi branżowe w Polscemogą się udać

© Felix Mizioznikov | Dreamstime.com

Cartoon Planet się układaCzy wierzyciele pomogą firmie

przetrwać kryzys?

Pięć sklepów w miesiącFranczyzowe natarcie sieci Toy Planet

PoczetSklepów PolskichGaleria Zabawek Świat Zabawek

Inne sklepyKreatywne pomysły

na sprzedaż zabaweki artykułów dziecięcych

rabaty

dla s

klepó

w s. 88

Page 2: Branża Dziecięca 3/2011
Page 3: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 3

Wydarzenia

Targi powinny być dla przedsiębior-ców czasem i miejscem spotkań, nawiązywania i podtrzymywania

kontaktów handlowych, zapoznawania się z nowościami i ewentualnie składania zamó-wień. Tymczasem od lat w Polsce przyjęło się nazywać targami przedsięwzięcia, które przypominają niekiedy targowisko, ale na pewno nie mają charakteru spotkań bizneso-wych. Oba rodzaje wydarzeń – i te dla pro-fesjonalistów, i dla konsumentów – są potrzebne. Problem pojawia się wtedy, gdy organizator obie-cuje wystawcom spotkanie branżowe, a robi jarmark. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że zamiast łapać kilka srok za ogon, le-piej nastawić się na węższą grupę odbiorców, ale rzeczy-wiście ją przyciągnąć.

Realizatorom wydarzeń, o któ-rych piszemy w tym numerze, ta sztuka się udała. Na kwietniowym Czasie Dziec-ka pojawili się właściciele największych sklepów dziecięcych (o kieleckich targach i wydarzeniach im towarzyszących piszemy na str. 32-40). Z kolei wystawcy Brzuszka i Maluszka w Gdańsku byli zadowoleni z fre-kwencji rodziców, bo na takich właśnie od-wiedzających byli nastawieni (str. 42).

Moda na targi familijne w Polsce narodzi-ła się 5 lat temu. Na terenie warszawskiego toru wyścigów konnych Służewiec odbyła się wtedy pierwsza edycja Mother & Baby. Dziś jest to impreza organizowana w trzech miastach, dająca uczestnikom wymierne korzyści. Niekiedy są one znacznie cenniej-sze niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Można o tym przeczytać w wy-wiadzie z Magdą Dróżdż z firmy White Crane, pomysłodawczynią tej najstarszej i największej imprezy rodzinnej w Polsce (str. 55). Dodajmy, że mimo nazywania

Mother & Baby targami, organizatorzy za-wsze promowali to wydarzenie jako rodzin-ny piknik, a nie spotkanie biznesmenów. Wystawcy dobrze wiedzą, czego się tam spodziewać – i doceniają to.

Właściciele sklepów z pewnością docenią artykuł, w którym pokazujemy, jak dzięki prostym pomysłom można stworzyć pla-cówkę handlową inną niż wszystkie wokół. Opisane przypadki z Warszawy, Janek, Kra-

kowa i Lubonia pod Poznaniem łączy jedno – właściciele tych skle-pów mają serce do tego, co ro-bią (str. 46). Polecamy także

kolejną część poradnika vi-sual merchandisingu. Tym razem Joanna Turlejska pisze o tym, jak profesjo-

nalnie zaaranżować wnętrze sklepu, by zwabiony wystawą

klient zainteresował się także tym, co leży na półkach i często

wracał po kolejne zakupy (str. 50). Właściciele sklepów z artykułami dzie-

cięcymi powinni też koniecznie przeczytać wywiad z Tomaszem Chodkowskim. Pre-zes firmy Medela Polska walczy on z teoria-mi marketingowymi rozpowszechnianymi przez producentów syntetycznych odżywek dla niemowląt i butelek do karmienia. Przy okazji radzi sprzedawcom, jak w nieco inny sposób podejść do rozmów z karmiącymi matkami (str. 66).

Na koniec zachęcam do uważnego czytania naszych… reklam. A nuż okaże się, że wystar-czy podać hasło „Branża Dziecięca” przy za-mówieniu, aby dostawca nagrodził Państwa dodatkowym rabatem lub upominkiem?

Na dobry początek

Witamy

„Branża Dziecięca” Czasopismo handlowców www.BranzaDziecieca.pl

Adres redAkcji Branża Dziecięca, Żurawi-ce, ul. Jesionowa 2, 55-040 Kobierzyce, www.branzadziecieca.pl WydAWcA Atome-dia Consulting, Żurawice, ul. Jesionowa 2, 55-040 Kobierzyce, www.atomedia.pl druk Aqrat Wrocław, www.aqrat.pl

redAktor nAczelny Marek Jankowski, tel. 71 733 65 78, [email protected] redAkcjA, prenumerAtA Krzysztof Kiniorski, tel. 71 735 15 66, k.kiniorski@bran-

„Branża Dziecięca” jest part-nerem prasowym Polskiego Stowarzyszenia Branży Zaba-wek i Artykułów Dziecięcych – Polish Toy Association.

Jesteśmy członkiem Baby Care Magazines International – organizacji zrzeszającej wio-dące europejskie czasopi-sma zajmujące się branżą artykułów dziecięcych.

zadziecieca.pl korektA Zuzanna Gościcka-Miotk reklAmA Anna Dżanajewa, tel. 71 734 58 91, 501 199 055, [email protected]

Redakcja nie odpowiada za treść reklam i nie zwraca niezamówionych materiałów. Zastrze-gamy sobie prawo redagowania publikowanych tekstów. © Copyright Atomedia Consulting 2008–2011 za wyjątkiem zdjęć oznaczonych (CC), udostępnianych na licencji Creative Com-mons: Share Alike.

KlubPrenumeratorów„Branży Dziecięcej”

s. 88

Krzysztof Kiniorski, redaktor

Do grona naszych prenumeratorów dołączyli ostatnio

Apiz (Jabłonna)

Auchan Polska (Piaseczno)

Baby Express (Warszawa)

Breakpoint Solutions (Warszawa)

Coocoo Magdalena Drzewiecka (Bydgoszcz)

Sklep Zabawkowo-Papierniczy Kącik (Żary)

Marti Marta Murawska (Warszawa)

Merrico Magdalena Szweda (Miedźna)

FPHU Petit Groupe (Kłobuck)

Sagi-Tech (Bytom)

Dołącz do Klubu Prenumeratorów „Branży

Dziecięcej”! Wejdź na www.BranzaDziecieca.pl lub

wypełnij formularz zamieszczony na str. 88 i wyślij

do nas faksem lub pocztą.

Kalendarium wydarzeń V–VIII 2011

POLSKA07-08.05 » Kraków: Mother & Baby

14-15.05 » Gdańsk: Dni Dziecka

21-22.05 » Poznań: Brzuszek i Maluszek

27-29.05 » Legionowo: Targi Rodzinne

03-05.06 » Kraków: 1. Targi Książki dla Dzieci

11-12.06 » Warszawa: Mother & Baby

18-19.06 » Lublin: Brzuszek i Maluszek

20-21.08 » Wrocław: Mother & Baby

ZAGRANICA01-05.05 » Kanton: China Import and Export Fair

18-21.05 » Nowosybirsk: BabyTime Siberia

20-22.05 » Birmingham: The Baby Show

31.05-02.06 » Dubaj: China Sourcing Fair

14-16.06 » Las Vegas: Licensing International Expo

16-19.06 » Tokio: Tokyo Toy Show

19-20.06 » Londyn: Bubble Kids Trade

23-25.06 » Florencja: Pitti Immagine Bimbo

01-03.07 » Walencja: FIMI

03-04.07 » Amsterdam: Kleine Fabriek

04-07.07 » Hongkong: Summer Sourcing Show

06-08.07 » Tokio: Baby & Kids Expo

11-13.07 » Miami: China Sourcing Fair

Najbardziej aktualną listę wydarzeń branżowych znajdziesz na www.BranzaDziecieca.pl

Page 4: Branża Dziecięca 3/2011

4 www.branzadziecieca.pl

WydarzeniaSpis treści

O tym piszemyPięć sklepów w miesiąc 6Spóźnione rozporządzenie 6Topcom w Prosperze 6Będą nowe normy 8Rapex co tydzień 8Markusia szuka dostawców 8Tomy kupuje RC2 — 10Większe Lego w Czechach 10Wjeżdża Puky 10Reni Jusi na Mother & Baby 12Mablo wzięło Minui 12Tiny Love w dymku 12Cartoon Planet się układa 14Używane – nie zawsze bezpieczne 14„Branża” w iPadzie 14Strzeż się fałszywych kostek 16Toys R Us łowi w sieci 16Pompo z pompą 16Dwa lata Caretero 18Z Lego do przyszłości 18Jarmark dla ekomam 18Wiosenne premiery Egmontu 19Powiedz „Chicco” i uśmiechnij się 19Zza wielkiej wody 22Wader na różowo 22Meder ma sklep 22Niemiecka Gra Roku ukaże się w Polsce 24Z pęsetką na gile 24Sto lat Fabryki Kindermana 26Subtelna alternatywa 26Nowa hala Pilcha 28Przez świat z Euro-Trade 30Pogromcy mitów 32Praktycy dla praktyków 38Marko szkoli i świętuje 40Sympatyczny Brzuszek 42Inne sklepy 46Żeby było miło 50Targi ratują życie 55Magnetyczna siła kolekcji 58Sprzedawanie kota w worku 60Nadmuchany problem 62Prezydenckie przytulanki 64Nie daję się uciszyć 66Wyobraź sobie ryzyko 68Męczenie zabawek 70

Ponadto:,Dziecięce bestsellery 71Poczet Sklepów Polskich: Galeria Zabawek 44Poczet Sklepów Polskich: Świat Zabawek 45Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Art. Dziecięcych 72Producenci i dystrybutorzy polecają 74Przegląd rynku: foteliki samochodowe 52Przegląd rynku: zabawki do piasku 41Rabaty dla sklepów 88Raporty Rapex 89Indeks: osoby, firmy, marki 94

28 68

32 66

40 62

42 58

50 5546

Page 5: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 5

Page 6: Branża Dziecięca 3/2011

6 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Spóźnione rozporządzenie Topcom w Prosperze

Pięć sklepów w miesiąc

Minister Gospodarki 5 kwietnia pod-pisał nowe rozporządzenie w spra-

wie zasadniczych wymagań dla zabawek. W Dzienniku Ustaw zostało ono opubliko-wane w drugiej połowie kwietnia.

Rozporządzenie adaptuje do prawa pol-skiego przepisy nowej dyrektywy zabaw-kowej 2009/48/WE. Obydwa akty prawne wejdą w życie 20 lipca 2011 r., kiedy to zo-stanie uchylona „stara” dyrektywa zabawko-wa 88/378/EWG – oprócz art. 2 ust. 1 i czę-ści 3 załącznika II (dotyczących właściwości chemicznych), które będą obowiązywać do 20 lipca 2013 r. Zawarte w tym dokumencie regulacje dotyczą m.in. producentów zaba-wek, ustanowionych przez producentów przedstawicieli na terenie Unii Europejskiej, a także importerów spoza Unii i dystrybuto-rów wewnątrz Wspólnoty.

Na kilka tygodni przed opublikowaniem rozporządzenia, 24 marca, poświęcone mu spotkanie zorganizowało w Raszynie-Falen-tach Polskie Stowarzyszenie Branży Zaba-wek i Artykułów Dziecięcych. Wzięło w nim udział ponad 80 przedstawicieli firm zabaw-karskich. Frekwencja świadczy o ważności tematu; na typowych szkoleniach dotyczą-cych bezpieczeństwa pojawia się zwykle około 30 osób.

Uczestnicy spotkania zwracali uwagę, że termin ogłoszenia rozporządzenia (na trzy miesiące przed wejściem w życie nowej dyrektywy) w zasadzie uniemożliwia im-porterom przygotowanie się do spełnienia nowych wymogów. Od momentu określe-nia parametrów zamawianych zabawek do dostarczenia towaru z Chin mija bowiem około pół roku.

Topcom, belgijski producent elektro-niki użytkowej, w tym wag dla dzieci,

termometrów, nawilżaczy powietrza i niań elektronicznych, zmienił zasady dystrybucji swoich towarów na terenie Polski.

Wytwórca nie zajmuje się już zaopatrywa-niem sprzedawców detalicznych. Od 1 kwiet-nia za handel artykułami dziecięcymi Top-com Kidzzz odpowiada krakowski Prosper.

Utworzona w 1991 r. firma specjalizuje się w wyłącznej dystrybucji marek Playshoes, Teidem, Dirkje, DJ Jeans w Polsce. Oferuje również akcesoria Canpol i Philips Avent. W Krakowie działają cztery sklepy dziecię-ce Entliczek Pentliczek należące do firmy Prosper. Łącznie zajmują one powierzchnię ponad 4200 metrów kw.

Inne produkty Topcomu (z branży tele-komunikacyjnej i medycznej) będzie dys-trybuować warszawska firma Faxim.

– Zadecydowaliśmy o rozpoczęciu współ-pracy z nowymi partnerami z uwagi na ich silną pozycję rynkową oraz znajomość spe-cyfiki branży – mówi Jo Van Gorp, dyrek-tor zarządzający Topcomu. Obecnie glo-balna sieć belgijskiej firmy obejmuje kilka własnych przedstawicielstw i ok. 20 dystry-butorów.

Sieć sklepów z zabawkami Toy Planet otworzyła od kwietnia do maja pięć no-

wych punktów sprzedaży. Znajdują się one w Nowym Sączu, Opolu, Stargardzie Szcze-cińskim, Oławie i Lesznie. Właścicielem marki jest firma Creator z siedzibą w Biela-nach Wrocławskich. Nowe sklepy powstają na zasadzie franczyzy. Osoba chcąca otwo-rzyć własny punkt korzysta z doświadczenia franczyzodawcy i działa pod jego marką, a w zamian uiszcza ustalone opłaty.

Najmniejszy sklep Toy Planet (a zara-zem pierwszy obiekt tej firmy) zajmuje po-wierzchnię 37 metrów kw. – Teraz szukamy lokali o powierzchni 60-100 metrów – de-klaruje Robert Momocki z Creatora. – Od

początku naszym celem było otwieranie niewielkich sklepów ze starannie dobraną ofertą i profesjonalnym doradztwem.

Właściciele firmy chcą, by to właśnie per-sonel był atutem Toy Planet. Kluczem do

sukcesu jest zatrudnienie odpowiednich kandydatów, przeszkolenie ich, a później właściwe motywowanie. Pracownikom co miesiąc przedstawiane są cele sprzedażowe do zrealizowania. Jeżeli osiągają zamierzone efekty, otrzymują premie. – Dobra atmosfe-ra i atrakcyjne wynagrodzenie powodują, że nie mamy kłopotów z rotacją ekspedientów – zapewnia Robert Momocki.

Po otwarciu w połowie maja nowych skle-pów sieć Toy Planet liczy już 26 punktów sprzedaży (kilka z nich działa obecnie pod marką Świat Zabawek Berchet, ale w naj-bliższych miesiącach ma się to zmienić). Do końca roku firma powinna otworzyć 30. pla-cówkę ze swoim logo.

Fot.Galeria-Askana.pl

rekla

ma

rekla

ma

Page 7: Branża Dziecięca 3/2011
Page 8: Branża Dziecięca 3/2011

8 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Markusia szuka dostawców

Będą nowe normy Rapex co tydzień

Firma Marko planuje otworzyć jesienią w Rybniku dwupoziomowy sklep o po-

wierzchni 1400 metrów kw. Na parterze salonu mają znaleźć się gry i zabawki edu-kacyjne, przeznaczone głównie dla dzieci w wieku od 3 lat. Na piętrze będzie można kupić artykuły dla niemowląt i kobiet w cią-ży. Otwarta zostanie tam również m.in. szkoła rodzenia. Jeden z atutów planowane-go sklepu to lokalizacja – salon ma się znaj-dować przy ruchliwym rondzie, przez które w ciągu doby przejeżdża nawet 100 tysięcy pojazdów.

Nowy punkt sprzedaży firmy Marko bę-dzie się nazywał Markusia, podobnie jak obiekt działający obecnie w Wodzisławiu Śląskim. Posłuży on za wzorcowy sklep dla kontrahentów. Poza tym będą w nim organi-zowane szkolenia dla sprzedawców oraz testy nowych produktów przed wprowadzeniem ich do masowej sprzedaży. Importer ma też nadzieję, że kiedy placówka w Rybniku ruszy pełną parą, będzie można – bez groźby utraty stałych klientów – przeprowadzić gruntowną modernizację wodzisławskiej Markusi (odle-głość między sklepami wynosi ok. 14 km).

– Chcemy przetestować w Rybniku kon-cepcję sklepu, w którym oferowane będą zarówno artykuły niemowlęce, jak i edu-kacyjne, takie jak gry Comfy czy czytające pióro Crocopen. Planujemy m.in. współpra-cę ze szkołami językowymi i przedszkolami. Chcielibyśmy zapraszać na zajęcia całe gru-py – zapowiada Janusz Musioł, współwła-ściciel Marko. – Jeżeli pomysł się sprawdzi, będziemy próbować realizować go również w innych miastach.

Zamiast proponować klientom bardzo duży wybór produktów jednej kategorii, wodzisławski importer chce w nowym salo-nie promować tylko niektóre marki, zapew-niając im odpowiednią oprawę w formie „sklepu w sklepie”. Choć oferta Marko jest bardzo szeroka, sklep nie będzie się do niej ograniczał. Firma szuka obecnie dostaw-ców zainteresowanych współpracą – przede wszystkim importerów i producentów gier planszowych i elektronicznych, a także wy-twórców i dystrybutorów wózków, foteli-ków czy odzieży.

8 czerwca ma zostać opublikowana nowa norma EN 71-1 – informuje Europejskie

Stowarzyszenie Przemysłu Zabawkarskiego (TIE). Odnosi się ona do mechanicznych i fizycznych właściwości zabawek.

Przygotowywanie nowych standardów trwało wiele miesięcy. Nic dziwnego, EN 71-1 jest bowiem jedną z najważniejszych norm obowiązujących w przemyśle zabaw-karskim. Określa wymagania dotyczące konstrukcji, wytrzymałości, funkcjonowa-nia i oznakowania akcesoriów dla dzieci.

20 lipca wchodzi w życie nowa dyrekty-wa zabawkowa 2009/48/WE (więcej na ten temat na str. 68, w artykule poświęconym ocenie bezpieczeństwa). Jak zapowiada TIE, w najbliższych miesiącach zmienią się m.in. normy: EN 71-2 (dotycząca palności; zostanie opublikowana prawdopodobnie 21 września 2011 r.) i EN 71-8 (dotycząca za-bawek ruchowych, ma być przedłożona do głosowania w czerwcu 2011 r. i opublikowa-na 21 listopada 2011 r.).

Stosowne polskie normy powinny zostać opublikowane w ciągu 6 miesięcy od ogło-szenia ich europejskich odpowiedników. Co ciekawe, aktualna wersja PN-EN 71-1 ukaże się najprawdopodobniej w języku angielskim. Norma ta jest dosyć obszerna (obecna wersja liczy 94 strony), a tłuma-czenie tego rodzaju dokumentów to proces żmudny i długotrwały. W związku z tym ist-nieje obawa, że polska wersja normy stałaby się nieaktualna jeszcze przed ukończeniem prac nad nią.

Chcesz wiedzieć, jakie produkty dla dzieci uznano w Unii Europejskiej za

niebezpieczne? Portal BranzaDziecieca.pl opracowuje w języku polskim i wysyła bez-płatnie raporty Rapex, obejmujące produk-ty dla dzieci: zabawki, akcesoria niemowlę-ce, odzież itp. Rapex to europejski system szybkiego powiadamiania o produktach konsumenckich stwarzających zagrożenie. Korzystają z niego m.in. kontrolerzy In-spekcji Handlowej. Zestawienia są wysyłane e-mailem. Można je zamówić pod adresem www.branzadziecieca.pl/rapex.

Dyrektoriat Generalny ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europej-skiej co tydzień publikuje raporty Rapex w języku angielskim w oficjalnej witrynie Unii Europejskiej. Informacje na ten temat można uzyskać w punktach kontaktowych państw członkowskich oraz należących do EFTA-EEA (w Polsce taki organ działa w ra-mach Urzędu Ochrony Konkurencji i Kon-sumentów).

rekla

ma

Rys.

Mar

ko

© Dana Bartekoske Heinemann | Dreamstime.com

Page 9: Branża Dziecięca 3/2011

Wyznacza standardy w zakresiekomfortu i wzornictwa

Nowość!System Hartan Quad dla wózkaRacer GT

Dzięki nowemusystemowi Quadw kilka sekundzmienisz zgrabny wózek miejski we wszechstronny pojazd radzący sobie świetnie na trudnych nawierzchniach.

Szczegółowych informacjiudziela naszaprzedstawicielka na Polskę:

Składana gondola Falt Gondola miękka Soft Gondola sztywna Kombi Torba

Page 10: Branża Dziecięca 3/2011

10 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Tomy kupuje RC2

Większe Lego w Czechach Wjeżdża Puky

Pochodzący z Japonii koncern zabawkar-ski Tomy przejmuje amerykańską firmę

RC2, która specjalizuje się w produkcji za-bawek i artykułów dla niemowląt. Wartość transakcji wynosi ok. 640 mln dolarów.

Tomy to piąty największy producent za-bawek na świecie. Nabycie RC2 stanowi ele-ment strategii japońskiego koncernu na lata 2009-2012, zgodnie z którą jednym z klu-czowych zadań firmy ma być wzmocnienie obecności na globalnym rynku. Amerykań-

ska spółka dysponuje siecią dystrybucji nie tylko na rodzimym kontynencie, lecz także w Europie, Ameryce Południowej, Australii oraz w regionie Azji i Pacyfiku.

W portfolio RC2 wyróżnia się grupa Lear-ning Curve (produkty dla matek, niemow-ląt, najmłodszych dzieci i przedszkolaków), w ramach której działają takie marki jak The First Years, Lamaze oraz JJ Cole Collections. Zajmuje się ona także wytwarzaniem artyku-łów licencyjnych (m.in. Tomek i Przyjaciele

i Bob Budowniczy). Firma wykorzystuje też motywy z bajek Disneya (Kubuś Puchatek, Księżniczki, Cars, Wróżki, Toy Story). Marki należące do RC2 mają być zarządzane przez dotychczasowych menedżerów.

Największym polskim dystrybutorem produktów Tomy jest TM Toys. Artykuły RC2 mają w swojej ofercie RD Gdynia (The First Years, Lamaze), Dumel (Tomek i Przy-jaciele, Die Cast) oraz Solution Baby Care ( JJ Cole Collections).

200 nowych pracowników i zwięk-szenie możliwości produkcyj-

nych o jedną czwartą – do maja przyszłego roku Lego chce rozbudować swoją fabrykę w Kladnie koło Pragi. Prace ruszyły w kwiet-niu. Budowane są dwie nowe pakowalnie o powierzchni ok. 17 tys. metrów kw. Będą one obsługiwały przede wszystkim rynek europejski.

Pół roku temu w Kladnie oddano do użyt-ku nową halę i magazyn wysokiego skła-

dowania. Cały zakład zajmuje teraz ponad 28 tys. metrów kw. zadaszonej powierzchni i zatrudnia 1100 osób. Szybko jednak oka-zało się, że potrzeby są większe. Stąd decy-zja o kolejnej rozbudowie.

Oprócz powierzchni produkcyjnej po-większą się: przestrzeń magazynowa, biura, stołówka i parkingi. Zostanie też wybudo-wane nowe wejście główne. – Rozbudowa fabryki to wielkie i ekscytujące wyzwanie, którego nie możemy się już doczekać. Obec-nie przygotowujemy plany na kolejne mie-siące. Dotyczą one m.in. rekrutacji i szkoleń wielu nowych pracowników – mówi Car-sten Rasmussen, dyrektor generalny zakła-du w Kladnie.

Czeski zakład i fabryka Lego z Danii obsługują głównie rynek europejski. Kon-cern ma również wytwórnię w węgierskim mieście Nyíregyháza. Powstają tam zesta-wy Lego Duplo, które trafiają później do sklepów na całym świecie. Klocki na rynek amerykański wytwarzane są w Monterrey w Meksyku.

Istniejąca w Niemczech ponad 60 lat firma Puky, producent rowerków dziecięcych,

od sezonu 2011 ma swojego dystrybuto-ra w Polsce. Jest nim krakowski Bikershop. Dostawy do sklepów realizowane są bezpo-średnio z niemieckiej fabryki, co pozwala na zmniejszenie kosztów dystrybucji.

Od początku swojego istnienia wytwórca postawił na jakość swoich wyrobów i bez-pieczeństwo użytkowania. Początkowo

w zakładzie produkowano rowery, hulajno-gi, gokarty i rowerki trójkołowe. Obecnie oferta Puky obejmuje samochodziki, ro-werki trójkołowe, rowerki biegowe, jeździki, gokarty, hulajnogi, rowery na ramach stalo-wych i aluminiowych oraz akcesoria – łącz-nie ponad 100 produktów.

Wyroby niemieckiej firmy powstają we współpracy z pediatrami. Każdy element jest poddawany czterokrotnemu odtłusz-czaniu w celu uzyskania trwałej powłoki la-kierniczej. Zakład ma własne laboratorium, w którym każdy produkt przechodzi testy wytrzymałościowe. Jakość wyrobów po-twierdzają certyfikaty TÜV.

W fabryce koło Düsseldorfu zatrudnio-nych jest pół tysiąca pracowników. Ubie-głoroczny obrót spółki przekroczył 33 mln euro. Osiągnięto go dzięki sprzedaży ok. 520 tysięcy pojazdów w 40 krajach.

Dystrybutor Puky, firma Bikershop, działa od 1991 r. Zajmuje się importem i dystrybu-cją rowerów, nart i snowboardów znanych marek. Ma ponad 200 odbiorców w całej Polsce i trzy własne salony firmowe.

Fot. Lego

Fot. Puky

rekla

ma

Page 11: Branża Dziecięca 3/2011

Zestaw startowy Park Wodny

aw startowy Pa

Stolik do zabawy w piasku

Edu KidsMirkowska 22 05-520 Konstancin JeziornaTel 0227503363Fax [email protected]

www. .de

łączy kreatywność i niemieckie wykonanie, niemieckie normy bezpieczeństwa i najbardziej innowacyjne projekty.Rozbudowany system do zabawy: można go używać w piaskownicy na plaży bądź łące

Odkryj świat

ar

Rękawica do kopania

ękawica do kop

Edukids04_11HE0390_proforma.indd 1 13.04.2011 16:01:06 Uhr

Page 12: Branża Dziecięca 3/2011

12 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Tiny Love w dymku

Mablo wzięło Minui

Reni Jusis na Mother & Baby

Firma Tiny Love, producent zabawek rozwojowych dla niemowląt, zmienia

swój wizerunek. Odświeżone logo, odmien-ny sposób komunikacji, nowe opakowania i odnowiona strona internetowa – wszystkie te elementy mają podkreślać wartości kluczo-we dla marki. – Rozumiemy, że kiedy rodzi się dziecko, na świecie pojawia się też nowy rodzic. Ten ostatni musi się natomiast zmieniać wraz z rozwojem malucha – mówi Fredy Aboukrat, prezes Tiny Love.

Nowe logo firmy przypomina komiksowe dymki, w których umieszczane są słowa wy-

powiadane przez bohaterów. To symbol dia-logu między rodzicem a dzieckiem. Opako-wania w prosty i czytelny sposób przekazują wartościowe informacje o produktach i eta-

pach rozwoju malucha. Na nowej stronie internetowej można znaleźć m.in. praktyczne po-rady, jak wzbogacać doświad-czenia dziecka w pierwszych

dwóch latach jego życia.Tiny Love została założona w 1991 r.

w Izraelu. Tylko w ciągu ostatnich 10 lat na świecie sprzedano ponad 5,5 mln mat edu-kacyjnych i ponad 3 mln karuzel do łóże-czek oznaczonych tą marką.

Importer składanych wanienek Flexi Bath oraz lampek Nomade, firma Mablo, prze-

jął dystrybucję marki Minui w Polsce. To efekt analizy sprzedaży w naszym kraju, któ-rą przeprowadził duński producent.

Firma Minui wystąpiła do Mablo z propo-zycją przejęcia dystrybucji marki na terenie Polski, gdy stwierdziła, że dotychczasowe wyniki handlowe są dalekie od zamierzo-nych. – Przyjęliśmy tę ofertę po przeanali-zowaniu wszystkich aspektów. Podstawową potrzebą jest obecnie zwiększenie liczby sklepów oferujących Minui, bo niezadowa-lająca sprzedaż wynikała właśnie ze słabo rozwiniętej sieci dystrybucyjnej – tłumaczy Mateusz Kamiński z Mablo.

Nowy dystrybutor kontynuuje współpra-cę ze sklepami, w których do tej pory można było kupić produkty Minui. Deklaruje też, że będzie dążył do obniżenia cen detalicznych.

Firmę Minui założyło w latach osiemdzie-siątych XX w. dwóch szwagrów, którzy szu-kali sposobu na wygodne i bezpieczne prze-wożenie krzesełek do karmienia podczas podróży z dziećmi. W 1987 r. w przydomo-wym warsztacie opracowali pierwszy model składanego krzesełka HandySitt, które szyb-ko zdobyło duński rynek, a następnie stało się hitem w innych krajach europejskich.

Kącik ekologiczny oraz badania słuchu małych dzieci – to nowości tegorocz-

nych targów Mother & Baby. Impreza odbę-dzie się w trzech miastach: Krakowie (7-8 maja), Warszawie (11-12 czerwca) i Wro-cławiu (20-21 sierpnia).

Gościem wszystkich edycji będzie Reni Jusis. Piosenkarka i mama rocznego Teo-sia jest współtwórczynią serwisu interne-towego ekomama.pl, a w programie Dzień Dobry TVN prowadzi rozmowy na temat wychowania dzieci w sposób zgodny z natu-rą. Podczas Mother & Baby wszyscy chętni będą mogli spotkać się z artystką i porozma-wiać z nią o zaletach i wadach takiego podej-ścia do rodzicielstwa.

Na imprezie wykonywane będą również przesiewowe badania słuchu małych dzieci.

Fot.

Min

ui

O taką możliwość apelowali sami odwiedzają-cy targi. Z ankiet, które przeprowadzono pod-czas kolejnych edycji Mother & Baby, wyni-

kało, że wiele dzieci ma problemy ze słuchem, a rodzice nie wiedzą, jak sobie radzić w takiej sytuacji. – Zauważyliśmy to także podczas warsztatów „Moje dziecko się nie słucha” – mówi Magda Dróżdż, dyrektor firmy White Crane, organizator imprezy. – Uczestniczyły w nich mamy przekonane, że ich dzieci są nie-grzeczne. W kilku przypadkach okazało się jednak, że maluchy nie reagowały na polece-nia, bo po prostu ich nie słyszały.

Warszawska edycja będzie też okazją do świętowania jubileuszu pięciolecia Mother & Baby. Piknik familijny, który odbył się na Służewcu w 2007 r. był pierwszym tego typu wydarzeniem w Polsce i zapoczątko-wał modę na podobne imprezy organizowa-ne w innych miastach. Wywiad z pomysło-dawczynią targów – na str. 55.

rekla

ma

Page 13: Branża Dziecięca 3/2011
Page 14: Branża Dziecięca 3/2011

14 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Cartoon Planet się układa

„Branża” w iPadzieUżywane – nie zawsze bezpieczne

Firma Cartoon Planet złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości układo-

wej. Takie rozwiązanie – w odróżnieniu od ogłoszenia upadłości likwidacyjnej – daje szansę na przetrwanie przedsiębiorstwa mimo obecnych kłopotów finansowych.

Pracę spółki kontroluje obecnie nadzorca sądowy. Bieżąca działalność nie została jed-nak wstrzymana. Zarząd Cartoon Planet ma nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni uda się osiągnąć porozumienie z wierzycielami.

– Złożyliśmy wniosek w sądzie, żeby móc dalej działać. Upadłość układowa daje taką możliwość. Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli uda się osiągnąć porozumienie z wierzycie-lami, będziemy kupować za gotówkę. Takie rozwiązanie pozwala nam wyjść z obecnej trudnej sytuacji. Jeżeli zawrzemy układ, obie strony będą mieć możliwość dalszego

zarabiania – przekonuje Jarosław Ochotny z zarządu Cartoon Planet.

Przyczyną problemów finansowych fir-my jest trudna sytuacja na rynku. Maleją-ca sprzedaż i konieczność walki o klientów za pomocą obniżek cen spowodowały, że

2010 r. przyniósł Cartoon Planet duże stra-ty. Dodatkowo bank finansujący działalność spółki nie przedłużył jej linii kredytowej.

Cartoon Planet szuka obecnie każdej możliwości obniżenia kosztów. Do wie-rzycieli wystąpiono z propozycją redukcji części długów. Pozostałe zobowiązania fir-ma chciałaby spłacić w ratach pieniędzmi pochodzącymi z bieżącej sprzedaży. Długi mogą też zostać zamienione na akcje spółki.

Producent, importer i dystrybutor li-cencjonowanych upominków, zabawek i artykułów szkolnych działa w Polsce od 2000 r. (od lipca 2009 r. jako spółka akcyj-na). Firma zajmuje się również sprzedażą detaliczną. Sklepy Cartoon Planet można znaleźć w centrach handlowych w Warsza-wie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.

Począwszy od bieżącego numeru, „Bran-żę Dziecięcą” można czytać również za

pomocą iPada. Szacuje się, że Polacy używa-ją obecnie ok. 20 tys. tych urządzeń.

Nasz magazyn wydajemy jako tradycyj-ną, papierową gazetę, a od dwóch lat jest on dostępny także w formie elektronicznej w serwisie e-Kiosk.pl. W związku z udostęp-nieniem przez ten portal czytnika na iPada lektura „Branży Dziecięcej” będzie możliwa także za pomocą tabletów firmy Apple.

– Zainteresowanie czytaniem prasy na iPa-dzie jest ogromne – twierdzi Krzysztof Kra-la, wiceprezes e-Kiosk SA, odpowiedzialny za rozwój technologiczny spółki. – Od kilku miesięcy codziennie odbieraliśmy nawet po kilka e-maili i telefonów od naszych klien-tów i wydawców z pytaniem, kiedy wreszcie udostępnimy czytnik dla iPada. Dziś może-my wreszcie z dumą powiedzieć: oto jest!

Ten sam czytnik pozwoli na lekturę kilku-set gazet, czasopism i e-booków.

Programiści e-Kiosku pracują też nad stworzeniem oprogramowania dla urządzeń wyposażonych w system Android. – Ana-litycy rynkowi wskazują, że w najbliższym czasie nastąpi prawdziwy wysyp tabletów wyposażonych w ten system. Będziemy na to gotowi – zapowiada Krzysztof Krala.

Kolejny śmiertelny wypadek w niemow-lęcym łóżeczku w USA. 7-miesięczna

dziewczynka zmarła w wyniku uduszenia, po tym jak opuszczany bok łóżeczka przy-gniótł ją do materaca.

Do tragedii doszło w 2009 r., ale wiado-mość o niej dopiero niedawno dotarła do producenta i Amerykańskiej Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenc-kich (CPSC). Łóżeczko firmy Delta Enter-prise, wycofane z amerykańskiego rynku w 2008 r., zostało kupione na rynku wtór-nym i nieprawidłowo zmontowane (bez użycia kołków zabezpieczających).

Niemal identyczny śmiertelny wypadek, w wyniku którego zmarła 8-miesięczna dziew-czynka, zgłoszono w 2008 r. Bezpośrednio

po tym wydarzeniu Delta Enterprise ogłosiła wycofanie z rynku 49 modeli łóżeczek. Po-jawiły się też kolejne sygnały o problemach z meblami wymienionej firmy, na szczęście niemających tak tragicznych następstw.

W Stanach Zjednoczonych sprzedano ponad 985 tys. tego typu artykułów. Dlate-go CPSC i Delta Enterprise ponowiły apel do rodziców, aby natychmiast zaprzestali używania łóżeczek, w których brakuje koł-ków zabezpieczających, i skontaktowali się z producentem w celu otrzymania darmo-wego zestawu naprawczego.

11 marca CPSC uruchomiła także serwis internetowy SaferProducts.gov, za pomocą którego amerykańscy konsumenci mogą zgłaszać niebezpieczne produkty.

Fot. CartoonPlanet.pl

www.

e-kio

sk.p

l/bra

nzad

ziecie

ca

rekla

ma

Page 15: Branża Dziecięca 3/2011
Page 16: Branża Dziecięca 3/2011

16 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Strzeż się fałszywych kostek

Toys R Us łowi w sieci Pompo z pompą

Dystrybutor kostki Rubika, firma G3, zamierza walczyć z podrabianymi ła-

migłówkami. Nasz kraj jest w Europie Środ-kowo-Wschodniej niechlubnym liderem pod względem ich dostępności. – Od kilku miesięcy zbieramy materiały dokumentu-jące sprzedaż podróbek. W połowie roku mamy zaplanowane spotkanie z właścicie-lem marki Rubik, na którym zdecydujemy, jakie kroki podjąć – zapowiada Sergiusz Kowalczyk z G3.

Pełna nazwa najbardziej znanego produk-tu Rubika brzmi: „Kostka Rubika 3x3x3 HEX”. Łamigłówkę wyróżnia opakowanie o sześciokątnej podstawie (patrz zdjęcie). Innym znakiem charakterystycznym jest logo Rubik’s Cube umieszczone na środko-wym białym polu kostki. – Nie natknąłem się w Polsce na żadną podróbkę, na której

znajdowałoby się podrobione logo Rubika – zwraca uwagę Sergiusz Kowalczyk.

Na każdym oryginalnym produkcie znaj-duje się też informacja o tym, że jego dystry-butorem jest firma G3.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ochronie prawnej podlega nie tylko sama zabawka, ale również jej wizerunek. Kostki Rubika nie wolno więc umieszczać bez zgo-dy polskiego przedstawiciela m.in. w żad-nych materiałach reklamowych promują-cych sklep czy imprezę.

Tylko w 2009 roku na świecie wykryto ponad pół miliona nielegalnych kopii kostki Rubika. Licencjodawca Rubika, brytyjska firma Seven Towns ostrzega, że kłopoty mogą grozić handlowcom, którzy dopusz-czają do obrotu w Polsce kostki, które nie są oryginalnymi kostkami Rubika.

Toys R Us uruchomił swoją polską stro-nę internetową. Pod adresem toysrus.pl

można znaleźć podstawowe informacje o firmie, oferty pracy i ogłoszenie na temat poszukiwania terenów inwestycyjnych.

Największa na świecie sieć sklepów z za-bawkami szuka lokali handlowych w cen-trach lub galeriach handlowych znajdują-cych się w wielkich miastach. Powierzchnia sprzedaży powinna wynosić 1,5-2,5 tys. me-trów kw. plus magazyn. Obiekt musi także dysponować parkingiem na co najmniej 150 samochodów. Sklep powinien znajdować się na jednej kondygnacji (jeżeli w budyn-ku znajduje się winda towarowa, zaplecze może mieścić się na innym piętrze). Kolej-

nym warunkiem jest możliwość umieszcze-nia oznakowań Toys R Us i Babies R Us na fasadzie galerii lub centrum handlowego. Firmie zależy też na tym, aby przed sklepem można było ustawić pylon o wysokości co najmniej 20 metrów.

Wymóg dotyczący logo Babies R Us wskazuje na to, że koncern zamierza ofero-wać polskim klientom nie tylko zabawki, lecz także artykuły niemowlęce.

Chętni do pracy w firmie proszeni są o przesyłanie aplikacji. Warszawska placów-ka poszukuje kandydatów do zatrudnienia w działach: rozwoju, finansów, HR, IT, księ-gowości, logistyki, marketingu, sprzedaży, zakupów i zapobiegania stratom.

Trzeci sklep Pompo w Polsce od 6 kwiet-nia działa w Radomiu (pozostałe w Płoc-

ku i Wrocławiu). Mieści się na I piętrze nowej Galerii Słonecznej i zajmuje 450 metrów kw. powierzchni handlowej. Otwarcie nowego centrum było w mieście wielkim wydarze-niem. Na imprezę przybyły tłumy, a profil galerii utworzonej na Facebooku w związku z tym wydarzeniem w ciągu pierwszego tygo-dnia „polubiły” ponad 3 tysiące osób.

Największą atrakcją otwarcia nowego sklepu okazały się mistrzostwa Bakugan. – Napór chętnych był w pewnym momen-cie tak duży, że musieliśmy przerwać zawo-dy, żeby trochę ostudzić emocje graczy – re-lacjonuje prezes spółki Pompo PL Jarosław Karczmarzyk. Wiele osób uczestniczyło też w prezentacjach zabawek Epee.

Poza opublikowaniem zapowiedzi na własnej stronie internetowej Pompo nie prowadziło kampanii reklamowej związa-nej z uruchomieniem nowego punktu. Ak-cję promocyjną przygotowała za to Galeria Słoneczna. Klientów zapraszano m.in. za pomocą spotów radiowych i telewizyjnych oraz ogłoszeń w lokalnej prasie.

© Seven Towns Limited

Fot. Pompo

rekla

ma

Page 17: Branża Dziecięca 3/2011
Page 18: Branża Dziecięca 3/2011

18 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Dwa lata Caretero

Z Lego do przyszłości Jarmark dla ekomam

Należąca do Centrum Dystrybucji Ar-tykułów Dziecięcych IKS 2 marka

Caretero obchodzi właśnie drugie urodziny. Nie jest to oczywiście doniosły jubileusz, ale zważywszy na rozwój jaki nastąpił w cią-gu tych dwóch lat, świętowanie jest jak naj-bardziej uzasadnione.

– Kiedy wchodziliśmy na polski rynek, za absolutny priorytet uznaliśmy dwie rze-czy: jakość wykonania oraz przystępną cenę – wspomina Łukasz Kocimski, odpowie-dzialny za marketing Caretero. – Po dwóch latach mogę powiedzieć, że pod tym wzglę-dem nic się nie zmieniło. Byliśmy wówczas marką mało znaną i musieliśmy ciężko pra-cować na obecną wiarygodność i wizerunek. Dzisiaj, gdy widać już efekty tych starań, tym większą wagę przywiązujemy do jako-ści i opinii klientów o naszych produktach.

Caretero zdobywało jednocześnie rynki Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii. Wymagało to wzmożonego wysiłku organi-

zacyjnego i logistycznego, jednak trud przy-niósł efekty. Dzisiaj to dobrze rozpoznawal-na i lubiana marka w każdym z tych krajów. W międzyczasie rozpoczęła się nadbałtycka ekspansja Caretero.

Mimo transgranicznych planów, właści-ciel marki nie traci z oczu polskich klien-tów i ich uwag, spostrzeżeń oraz wniosków. – Bardzo uważnie słuchamy, co mają nam do powiedzenia kupujący nasze produkty rodzice – mówi Paweł Mucha, dyrektor ge-

neralny Caretero. – Efekty tej komunikacji z klientami będą widoczne już w maju, kiedy wprowadzimy do sprzedaży kilka nowych produktów powstałych właśnie w wyniku analizy obserwacji użytkowników naszych wózków, fotelików samochodowych, krzese-łek do karmienia i łóżeczek turystycznych.

Prócz właścicieli i pracowników firmy IKS 2, powody do radości z okazji roczni-cy będą mieli z pewnością współpracujący z nią dystrybutorzy. Świętowanie będzie dla nich oznaczać bowiem korzystniejsze warunki zakupów i możliwość wygrania atrakcyjnych nagród. – Dystrybutorom za-wdzięczamy rozwój marki, toteż chcemy ich specjalnie uhonorować. Przygotowaliśmy między innymi promocje, rabaty i konkursy – mówi Paweł Mucha.

Najbardziej znane produkty Caretero to foteliki samochodowe Diablo XL, Sport i Ibiza, łóżeczka Grande, Medio i Simplo oraz krzesełka do karmienia Royo i Primus.

Podróż do przyszłości – to tytuł akcji Lego, w ramach której dzieci tworzą świat

przyszłości za pomocą swojej wyobraź-ni. Przedsięwzięcie objęło 9 polskich miast. Rozpoczęło się w pierwszy weekend kwietnia w lubelskiej Galerii Olimp. Dwa tygodnie później podobną zabawę zor-ganizowano w centrum Ma-gnolia Park we Wrocławiu.

W maju ekipa Lego od-wiedzi Warszawę, Poznań, Często-chowę i Łódź, a w październiku – Kraków,

Gdańsk i Katowice. Do wielkiego budowania zostanie użyty prawie milion klocków.

Jednym z elementów akcji jest Akademia Lego. W trakcie zajęć dzieci poznają najważ-niejsze zasady konstruowania. Te swego rodzaju warsztaty

są podzielone na cztery klasy. W każdej z nich maluch będzie mu-

siał coś zbudować – dom, samochód, element przyrody lub budynek policyj-

ny. Młodsze dzieci będą mogły pobawić się klockami Lego Duplo.

Jarmark produktów ekologicznych i life-stylowych „Planeta Dziecko” odbędzie

się w sobotę 21 maja w klubie 1500m2 na warszawskim Powiślu. To już druga tego typu impreza. Pierwszą zorganizowano dwa miesiące wcześniej w tym samym miejscu.

Na jarmarku rodzice będą mogli obejrzeć i kupić produkty ręcznie wykonane, natural-ne, unikatowe i posiadające ekologiczne cer-tyfikaty. Są wśród nich chusty do noszenia dzieci, pieluszki wielorazowe, ekologiczne kosmetyki, wełniane zabawki, buciki, stylo-we kocyki-rożki czy drewniane zabawki.

Podczas imprezy będą się odbywać warsz-taty, na których wszyscy chętni nauczą się m.in. noszenia malucha w chuście, karmie-nia niemowląt i małych dzieci zgodnie z na-turą, ekologicznego pieluchowania i technik masażu niemowląt. Natomiast dietetyczka i stylistka podpowiedzą, jak zadbać o siebie w ciąży i po urodzeniu dziecka. Wstęp na jarmark i zajęcia jest bezpłatny.

Fot. Caretero

Fot. Lego

Fot.

Plan

eta

Dzie

cko

rekla

ma

Page 19: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 19

Wydarzenia

Powiedz „Chicco”i uśmiechnij się

Wiosenne premiery Egmontu

Włosi chcą nauczyć Amerykanów właściwego artykułowania nazwy

Chicco. Producent zabawek i akcesoriów dla dzieci zorganizował w USA kampanię marketingową pod hasłem: „Jeżeli powiesz to jak trzeba – uśmiechniesz się”.

Większość rodziców w Stanach Zjed-noczonych (podobnie jak w Polsce) czyta Chicco jako „cziko”. Za oceanem, gdzie spo-rą część społeczeństwa stanowią Latynosi, jest to tym bardziej naturalne, że chico to po hiszpańsku „chłopiec”. Reguły języka wło-skiego są jednak nieubłagane – jeżeli litery „ch” znajdują się przed „e” lub „i”, należy wy-mawiać je jako „k”. Nazwa Chicco popraw-nie brzmi zatem „kiko”.

Na amerykańskiej stronie internetowej włoskiej marki rodzice są zachęcani do prze-syłania filmików, na których ich pociechy mówią „kiko” i śmieją się. Nagrania można obejrzeć nie tylko w internecie. Były one również prezentowane w znacznie bardziej spektakularnej formie – na nowojorskim Ti-mes Square, na ekranie o powierzchni 1400 metrów kw.

Aż cztery premiery prasowe przygotowa-ło na wiosnę wydawnictwo Egmont. Ich

wejście na rynek wsparła kampania reklamo-wa w telewizji i magazynach Egmontu.

Miesięcznik „Dora poznaje świat” po-wstał z myślą o dziewczynkach w wieku przedszkolnym. Tytułową bohaterkę z pew-nością znają widzowie serialu emitowanego na kanale Nickelodeon. Czasopismo ma po-magać w nauce języka angielskiego. Znajdą się w nim także proste zadania logiczne. Do każdego wydania dołączany będzie gadżet.

Z kolei „Dinozaury” to propozycja dla ciekawych prehistorycznych ciekawostek chłopców między 6. a 9. rokiem życia. Na-grodami w konkursach organizowanych przez dwumiesięcznik będą m.in. bilety

wstępu do polskich parków tematycznych poświęconych wymarłym gadom. W każ-dym numerze mali czytelnicy znajdą zabaw-kę i trzy karty kolekcjonerskie.

Dwumiesięcznik „Batman – Odważni i Bezwzględni” to magazyn dla chłopców w wieku od 6 do 10 lat. Będzie on zawierał m.in. komiks, plakat oraz łamigłówki. Do pisma dołączane będą gadżety związane ze światem Batmana.

Do podobnej grupy (chłopców w wieku 7-10 lat) kierowane są „Kórliki”. Zwierzaki, znane także jako Rabbids, to uzależnieni od marchewki bohaterowie gier kompute-rowych, podobni do królików. Do każdego wydania czasopisma ma być dołączona pły-ta CD z grą oraz figurka kórlika. Fo

t. Eg

mon

t (4)

reklama

Page 20: Branża Dziecięca 3/2011
Page 21: Branża Dziecięca 3/2011
Page 22: Branża Dziecięca 3/2011

22 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Wader na różowo

Zza wielkiej wody

Meder ma sklep

Znana m.in. z produkcji dużych i bardzo solidnych ciężarówek oraz traktorów

firma Wader-Woźniak postanowiła nie-co urozmaicić swoją ofertę kierowaną do dziewczynek. – To efekt przeprowadzonych przez nas badań rynku, a także wielu roz-

mów z dystrybutorami naszych produktów, rodzicami i opiekunkami przedszkolnymi – mówi Rafał Piotrowski, kierownik działu marketingu. – Wynikało z nich, że chociaż oferujemy zabawki dziewczęce, jesteśmy postrzegani głównie jako producent typo-wo chłopięcych kolekcji. Postanowiliśmy zmienić ten wizerunek.

Projektanci firmy nie tylko opracowali nowe wzory zabawek (np. komplet zasta-wy stołowej), lecz również odpowiednio zmodyfikowali istniejące artykuły, by były one atrakcyjne dla dziewcząt. Znana już dzieciom ciężarówka Gigant jest również produkowana w wersji fioletowo-różowo-błękitnej, a jej maska nabrała subtelności dzięki dodaniu figlarnego uśmiechu i rado-snych oczu.

Niedostępne do tej pory w Polsce arty-kuły dziecięce marek Kushies, Hudson

Baby i Luvable Friends wchodzą na nasz ry-nek za pośrednictwem firmy Mom&. W Ka-nadzie i USA cieszą się opinią dobrych jako-ściowo i przyjaznych środowisku. – Właśnie te zalety sprawiły, że postanowiliśmy wpro-wadzić je na nasz rynek – mówi Joanna Le-szewicz, współwłaścicielka Mom&.

Kanadyjska firma Kushies Baby została założona w 1953 r. przez Mary Malinowski. Początkowo produkowała lalki oraz ubranka i akcesoria dla nich. W latach osiemdziesią-tych XX wieku wprowadziła do sprzeda-ży opatentowane przez siebie bawełniane pieluszki wielorazowego użytku. Obecnie oferuje m.in. śliniaki, maty do karmienia,

artykuły kąpielowe czy treningowe majtki ułatwiające rozstanie się z pieluszkami.

Kushies produkuje także zabawki. Seria Zolo Toys ma za zadanie rozwijać wyobraź-nię, pobudzać zmysły i ćwiczyć odruchy najmłodszych dzieci. Jak podkreśla Joanna Leszewicz, zabawki te wybierają dla swoich

dzieci hollywoodzkie gwiazdy, takie jak Jes-sica Alba, Sharon Stone, Demi Moore, Co-urteney Cox czy Heidi Klum. Kupił je także były brytyjski premier Tony Blair.

Marki Hudson Baby i Luvable Friends należą do amerykańskiej firmy Baby Vision. Została ona założona w 1998 r. przez przed-siębiorczych rodziców, którzy postanowi-li sprzedawać dobrej jakości i użyteczne ubranka dziecięce w przystępnych cenach. Są one sprzedawane w wielopakach zawie-rających całe komplety ubrań dla dziecka – od body, przez koszulki i szlafroczki, na kocykach i śliniakach skończywszy.

Z ofertą Mom& będzie można zapoznać się podczas targów Moje Dziecko na war-szawskim Torwarze, 27 i 28 sierpnia br.

Dystrybutor utwardzalnej masy pla-stycznej Doudah, firma Meder

z Opolszczyzny, otworzyła niedawno salon firmowy w Kolonowskiem. – Sklep znajduje się tuż koło naszych magazynów, więc po-łożenie jest bardzo wygodne nie tylko dla nas, lecz również dla klientów, którzy chcą np. kupić nieco więcej towaru – mówi Ka-tarzyna Lach-Skorupa, współwłaścicielka przedsiębiorstwa.

Sztandarowym produktem oferowanym w sklepie są rozmaite zestawy Doudah. Jest to nietoksyczna, niebrudząca masa, pozwa-lająca dzieciom tworzyć rozmaite kompozy-cje i ozdoby. Takie przedmioty po spędzeniu kilku godzin w temperaturze pokojowej na-bierają twardości i trwałości. Jednak oprócz zestawów Doudah w sklepie sprzedawanych jest bardzo wiele zabawek różnych produ-centów. – Staramy się, by był to asortyment najwyższej jakości, a jednocześnie mający przystępną cenę. Dążymy do tego, by w na-szym sklepie można było kupić zabawki dla dzieci w każdym wieku i na każdym etapie rozwoju – mówi Katarzyna Lach-Skorupa.

Sklep firmowy Meder mieści się przy ul. Leśnej 6 a w Kolonowskiem. Firma poszu-kuje kontrahentów chcących współtworzyć ofertę salonu.

Fot. Wader

Fot.

Med

er

Fot.

Mom

&

rekla

ma

Page 23: Branża Dziecięca 3/2011

P.P.H. i U. „AXIOM” Sp. z o.o., ul. Straconki 115, 43-300 Bielsko-Biała

Hurtownia Zabawek: ul. Piekarska 197, 43-300 Bielsko-Biała, tel. 33 821 19 04, fax 33 821 19 05, e-mail: [email protected], www.zabawki.axiom.com.pl, Sklep Internetowy: www.pluszakizklasa.pl

„SERIA PIANKOWYCH RAMEK NA ZDJĘCIA Z REKSIEM”

„SERIA PIANKOWYCHRAMEK NA ZDJĘCIA Z REKSIEM”

LETNIE KOLEKCJELETNIE KOLEKCJE

Page 24: Branża Dziecięca 3/2011

24 www.branzadziecieca.pl

Wydarzeniare

klam

a

Niemiecka Gra Roku ukaże się w Polsce

Na niemieckim rynku gier dla dzieci triumfy święci ostatnio Smok Diego

firmy Haba. Produkt został uhonorowany tytułem Gry Roku 2010. Otrzymał także szereg innych nagród. Nic dziwnego – w sa-

mych Niemczech sprzedano przeszło 700 tysięcy egzemplarzy Smoka Diego.

Zabawa, oparta na czytelnych regułach, wymaga sporej koncentracji. Fabuła jest prosta: smoki rozgrywają zawody w plu-ciu do celu ognistymi kulami. Nie zawsze jednak trafiają w obiekt ataku. Zdarzają się zabawne sytuacje, gdy podpalona zostaje jakaś część garderoby zawodnika. Gracze nie tylko muszą się starać, by ich smoki pluły celnie. Mają również za zadanie zgad-nąć, co było obiektem ataku ognistych kul przeciwników.

– Przygotowujemy polskie wydanie tej gry. Myślę, że u nas też okaże się ona hitem – zapowiada Grzegorz Dziocha z Edu Kids.

Dystrybutor produktów Haby w Polsce pracuje także nad polską wersją innej bar-

dzo popularnej w Niemczech gry. Skaczące Jajeczka, podobnie jak Smok Diego, mogą zapewnić zabawę całej rodzinie. Jednak ta gra – w przeciwieństwie do zawodów w zia-niu ogniem – wymaga oprócz koncentracji sporej sprawności fizycznej i koordynacji ruchowej. Zawodnicy – stosownie do wska-zań kostki – umieszczają sobie bowiem jajka pod brodą, pod pachą, w zgięciach łokci lub między kolanami, a następnie biegają z nimi wokół stołu, starając się ich nie upuścić. – Również ta gra jest w Niemczech bardzo popularna. Doczekała się także edycji an-gielskiej i francuskiej – zwraca uwagę Grze-gorz Dziocha.

Polskie wersje obu gier mają zostać wpro-wadzone na rynek na przełomie sierpnia i września.

Fot. Haba

Z pęsetką na gile

Warszawska firma Solution Baby Care wprowadza do sprzedaży produkt

służący do czyszczenia niemowlęcych no-sków. Mowa o opracowanej przez firmę Opus Innovations pęsetce Cleebo, która zyskała już popularność w Wielkiej Brytanii i Europie Zachodniej. Ten nieskompliko-wany przyrząd był projektowany we współ-pracy z pediatrami. Długotrwałe prace i te-sty doprowadziły do stworzenia produktu bezpiecznego i higienicznego ale również wygodnego w użyciu i – co najważniejsze – skutecznego oraz przyjaznego dla dziecka.

– Na polskim rynku można znaleźć kilka produktów służących czyszczeniu nosów

noworodków. Niestety, większość z nich jest mało skuteczna. Samo przygotowywanie ich użycia wywołuje stres dziecka. Inaczej jest z Cleebo. To innowacyjny, bardzo łatwy w użyciu produkt, który pod względem pro-stoty konstrukcji ale również skuteczności działania, nie ma sobie równych – zachwyca się Michał Lenarczyk, właściciel firmy So-lution Baby Care.

Cleebo to pęsetka zrobiona z bardzo ela-stycznego plastiku ABS ze zmiennymi, sili-konowymi końcówkami w 5 kolorach, które pomagają w utrzymaniu możliwie najwięk-szej higieny, ale również zachęcają dzieci do współpracy. Końcówki posiadają skrzydeł-ka, które ograniczają możliwość zbyt głębo-kiego wsunięcia pęsetki. Są one wykonane z bardzo delikatnego materiału, nie podraż-niającego wnętrza nosa dziecka.

Firma Solution Baby Care obecnie buduje sieć dystrybucji dla marki Cleebo i poszuku-je firm zainteresowanych współpracą.

Fot. Cleebo rekla

ma

Page 25: Branża Dziecięca 3/2011
Page 26: Branża Dziecięca 3/2011

26 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Subtelna alternatywa

Sto lat Fabryki Kindermana

Firma Izzi Baby wprowadza na polski ry-nek, znaną w Europie od dwóch dekad,

markę Nattou. Produkty opatrzone tym logo to wysokiej jakości pluszowe zabawki, kolekcje pościeli oraz akcesoria do dziecięcego pokoju, stwo-rzone z myślą o najmłodszych. Wytwarza je belgijska firma Jolly-mex. Producent dba o to, by jego towar wyróżniał się jakością wy-konania, oryginalnym wyglądem oraz wyjątkową trwałością. Kilka razy w roku projektanci Jollymex tworzą nowe kolekcje, które firma prezentuje na targach zabawek w Norymberdze, na targach Kind + Jugend oraz podczas innych wy-staw branżowych (patrz zdjęcie).

– Po przyjrzeniu się z bliska produktom marki Nattou staje się jasne, że belgijscy projektanci mają obsesję na punkcie dbałości o detale – mówi Izabela Jagodzińska, właścicielka firmy Izzi Baby. – W branży dziecięcej pra-cuję od 11 lat. Na naszym rynku brakuje

markowych pluszaków w pięknym stylu, o delikatnych kolorach. Nattou to subtelna i elegancka alternatywa dla zabawek eduka-cyjnych w bardzo intensywnych barwach.

Zaletą wszystkich produktów opatrzonych tym logo jest ła-twość utrzymywania ich w czy-stości. Wszystkie tekstylia – łącz-nie z pluszakami – można prać ręcznie w temperaturze 30 °C.

W firmie Izzi Baby będą począt-kowo dostępne pluszowe kolekcje zabawek Nattou oraz zabawki i ak-cesoria do kąpieli. Na zamówienie będzie można zaopatrzyć się rów-nież w komplety pościeli, łóżeczka i kojce. Pluszowe zabawki Nattou spełniają obowiązujące normy eu-ropejskie oraz posiadają znak CE.

Obecnie trwają prace nad pol-ską stroną internetową marki.

Sprzedaż zabawek Nattou rozpocznie się od 1 maja, tak aby te piękne i wyjątkowe produkty mogły trafić do rąk najmłodszych w Dniu Dziecka.

Pisząc w poprzednim numerze „Branży Dziecięcej” o Częstochowie jako „pol-

skim zagłębiu wózkowym” nie podejrzewa-liśmy, że przy okazji dowiemy się o faktach nieznanych nawet prezydentowi miasta. Opisując historię częstochowskiego rzemio-sła, Krzysztof Matyjaszczyk wspomniał m.in. o fabryce wózków Edwarda Kinder-mana, która miała powstać w latach dwu-dziestych XX wieku. Okazuje się jednak, że

została ona założona wcześniej – dokładnie sto lat temu. Dowiedzieliśmy się tego od Dariusza Kindermana, wnuka założyciela Fabryki Wózków Dziecięcych, Lalkowych, Mebli Żelaznych, Łyżew i Części Rowero-wych „Edka”, który skontaktował się z nami w tej sprawie.

Mój dziadek, Edward Kinderman, założył fabrykę wózków dziecięcych w Częstochowie w 1911 roku. Mieściła się pod świetnym adre-

sem, na rogu alei Wolności i ulicy Waszyngtona. Jedyną pamiątką z tego okresu, jaką dzisiaj po-siada moja rodzina, jest kopia dokumentu za-wierająca datę założenia zakładu.

Fabryka funkcjonowała do wybuchu drugiej wojny światowej. Kiedy w 1945 roku władza ludowa wprowadziła nowe porządki, fabrykę dziadka – tak, jak wszystkie inne prywatne za-kłady – znacjonalizowano. Wszystkie maszyny wywieziono do Poraja, gdzie tworzono pań-stwową spółdzielnię pracy, produkującą wózki.

Mimo to, dziadek pozostał w branży. Po woj-nie prowadził zakład produkujący konfekcję dziecięcą, a także sklep, w którym sprzedawał własną produkcję. Mieściły się one w tym samym miejscu, gdzie wcześniej była fabryka, przy alei Wolności 12. Ja dziadka praktycznie nie zna-łem, niewiele pamiętam z tego okresu. Mój ojciec i ja produkowaliśmy w okresie PRL-u parasole, w tym również dziecięce parasolki.

Gdy zmienił się ustrój, powróciłem do rodzin-nej tradycji i związałem się z branżą dziecięcą. Już wprawdzie nie jako producent, a jako han-dlowiec, ale dla mnie to kontynuacja dzieła rozpoczętego przez dziadka. Nasza rodzina niedawno odzyskała teren po fabryce sprzed stu lat, teraz moim marzeniem jest znaleźć jakiś eg-zemplarz wózka wyprodukowanego w tym za-kładzie. Powinien mieć tabliczkę znamionową z nazwiskiem właściciela.

Może ktoś z czytelników „Branży Dziecię-cej” wie, gdzie takiego wózka szukać? Jeśli zabytek gdzieś się zachował, chętnie o tym napiszemy. Fot. Nattou

rekla

ma

Page 27: Branża Dziecięca 3/2011
Page 28: Branża Dziecięca 3/2011

28 www.branzadziecieca.pl

Wydarzenia

Teren pod tę inwestycję znalazł się w pobliskim Ustroniu. Działka w pobliżu drogi 941 do Sko-czowa i Katowic, usytuowana nieopodal linii

kolejowej, z dala od budynków mieszkalnych, wydaje się idealna. Łatwo do niej dojechać, a fabryka i biura wreszcie mogą mieścić się w tym samym budynku. – Schodzimy z wiślańskich grani ku ustrońskim ni-zinom – odpowiedział prezydentowi Wisły Roman Pilch. – Ale znacie mnie i wiecie, że moje korzenie są w Wiśle i nie da ich się stamtąd żadną siłą wytargać.

Uroczystość otwarcia siedziby firmy uświetniła swo-ją obecnością aktorka Edyta Jungowska. Na imprezie pojawili się również przedstawiciele władz powiato-wych i burmistrzowie Ustronia i Wisły. Oprawę arty-styczną zapewniły przedszkolaki z filii Przedszkola nr 1 w Ustroniu. Wśród gości nie zabrakło metodyków na-uczania przedszkolnego, przedsiębiorców stale współ-pracujących z ZPH Pilch oraz dziennikarzy.

Podsumowując dotychczasową działalność firmy, Roman Pilch przypomniał, że początkowo cały towar wędrował za zachodnią granicę. – Podejmując dwa-dzieścia lat temu wyzwanie produkcji na eksport, jed-nocześnie bardzo chciałem tworzyć zabawki dla pol-skich dzieci. Wtedy było to kompletnie nieopłacalne. Z zadowoleniem obserwuję, że obecnie produkcja na rodzimy rynek coraz bardziej się opłaca – mówił wła-ściciel ZPH Pilch podczas konferencji prasowej.

Monika Marek, która zajmuje się w przedsiębior-stwie Romana Pilcha marketingiem, opowiedziała historię firmy i jej dwóch sztandarowych produktów: dmuchajki i góralka. O innych zabawkach mówiła Ewa Klima, metodyczka nauczania przedszkolnego. – W dobie zalewu wyrobów z plastiku produkty pana Pilcha wyróżnia jedna ważna cecha: po całym roku intensywnego używania przez trzydziestkę przedszko-laków mogą one służyć następnym dzieciom, podczas gdy inne trafiają do kosza na śmieci. Najważniejsze jed-

nak są ich zalety dydaktyczne. Te zabawki uczą dzieci radzenia sobie z emocjami i funkcjonowania w społe-czeństwie. Robią to w sposób autentyczny, niewymu-szony, bez narzucania rozwiązań. Dla rozwoju dziecka jest to bardzo ważne – podkreślała Ewa Klima.

Fabryka ZPH Pilch ma powierzchnię 1700 metrów kw., z czego blisko jedna trzecia to pomieszczenia biu-rowe i socjalne. W porównaniu z dawnym warsztatem siedziba jest przestronna, jasna i wygodna. Sprzyja to zwiększeniu produkcji i realizacji planu, by coraz więk-sza część towaru trafiała na polski rynek.

Wybudowanie nowej siedziby było możliwe dzięki dotacjom unijnym na modernizację produkcji. – Nie mieliśmy żadnych problemów z jej uzyskaniem. Oczy-wiście, było trochę biurokracji, ale przy takiej inwe-stycji byłbym zdziwiony, gdyby było inaczej. Trzeba pamiętać o jednym: jeśli coś wpisujemy w formularz dotacyjny, to musi to mieć odzwierciedlenie w rzeczy-wistości. Unia skrupulatnie sprawdza wszystko, co się napisało – opowiada Roman Pilch.

Właściciel firmy niechętnie rozmawia o wydatkach związanych z wznoszeniem nowej siedziby ZPH Pilch, natomiast podkreśla, że 60% z nich pokryła Unia Euro-pejska. – To jednak nie tylko koszty projektu i budowy – zastrzega. – Dostaliśmy dotację na unowocześnienie produkcji. Zawierają się w niej również koszty wymia-ny części maszyn.Krzysztof Kiniorski

„Na Wisłę spadły ostatnio dwa nieszczęścia: Małysz zakończył karierę i Romek przeniósł działal-ność do Ustronia” – tymi słowami burmistrz Wisły Jan Poloczek podsumował decyzję o otwarciu nowej fabryki ZPH Pilch. Dotychczas firma Romana Pilcha mieściła się w owczarni zaadaptowa-nej na zakład produkcyjny. 25 marca 2011 otwarto nową siedzibę w mieście odległym o 10 km.

Nowa hala Pilcha

Roman Pilch (po lewej) rozmawia z Janem Poloczkiem i Ire-neuszem Szarzcem, burmistrzami Wisły i Ustronia.

„Tylko proszę pamiętać, że ja umiem pisać, a kolega czytać” – zaznaczał podisnp. Jacek Bąk z cieszyńskiej policji.

Roman Pilch, Edyta Jungowska i Danuta Pilch weszli jako pierwsi do nowo otwartej hali.

ZPH Pilch przeniósł się ze zbocza stromej góry w Wiśle do niedalekiego Ustronia. Część kosztów nowej fabryki i maszyn pokryła Unia Europejska.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (4

)

Page 29: Branża Dziecięca 3/2011
Page 30: Branża Dziecięca 3/2011

30 www.branzadziecieca.pl

Spotkanie w hotelu Mercure Grand miało formę wycieczki po miejscach, z których pochodzą nowości wprowadzane na rynek przez mało-

polskiego dystrybutora. Przy wejściu każdy uczestnik otrzymywał kartę pokładową, a moment rozpoczęcia określano jako „godzinę wylotu”. Gospodarzy repre-zentował wiceprezes Rafał Goliński. Wśród zaproszo-nych gości znaleźli się m.in. Paweł Kiciński i Katarzy-na Warelis z firmy Newell Rubbermaid, Anna Maria Kallai z Graco, Thore Noll z Jane, a także Anna Flasza z Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, wspiera-nej przez firmę z Krakowa.

Nowościami wprowadzanymi na rynek przez Euro-Trade są pochodzące z Japonii wózki i foteliki Aprica i wózki Orbit Baby, modne wśród hollywoodzkich gwiazd. Duże zainteresowanie wzbudziły też nowe pro-dukty marek znanych już w Polsce: Graco i Jane.

Aprica to producent ekskluzywnych wózków i foteli-ków. Firma z 62-letnią tradycją ma na koncie ponad 3800 patentów. Od 30 lat współpracuje z uniwersytetami, szpi-talami i ośrodkami badawczymi, szukając rozwiązań po-prawiających komfort i bezpieczeństwo dzieci. Podczas konferencji zaprezentowano m.in. fotelik obrotowy Bet-tino Feel z wbudowanym systemem termowentylacji, który chroni malucha przed zbyt wysoką temperaturą. Umożliwia on przewożenie dziecka w trzech pozycjach: leżącej (do 9 kg), tyłem do kierunku jazdy (7-10 kg) lub przodem do kierunku jazdy (9-18 kg).

Produkty Orbit Baby to połączenie wyrafinowanego wzornictwa z praktycznymi, zapewniającymi komfort rozwiązaniami. Marka podejmuje także działania pro-ekologiczne. Artykuły Orbit Baby są wykonane z ma-teriałów wysokiej jakości (np. tkanin z certyfikatem Öko-Tex Standard 100). Wózków i akcesoriów tej firmy używali m.in. Jessica Alba, Matthew McConaughey czy Halle Berry. Sztandarowym produktem Orbit Baby jest wózek G2 z obrotowym siedziskiem, tłumiącym wstrząsy zawieszeniem oraz osłonką chroniącą przed promieniami UV i… fleszami aparatów paparazzich.

Nowa propozycja hiszpańskiej marki Jane to wózek Rider. Waży on tylko 9,5 kg i składa się do bardzo ma-łych rozmiarów. Opatentowany system Pro sprawia, że gondolę lub nosidło można zamontować lub zdjąć, uży-wając do tego jednej ręki. Na uwagę zasługuje również fotelik Matrix Light. Jest on o 20% lżejszy od swojego poprzednika i pozwala na przewożenie dziecka w pozy-cji siedzącej lub leżącej. W drugim kwartale tego roku w sprzedaży powinna się pojawić nowa baza do fote-lika Matrix, wyposażona w Isofix oraz opatentowany mechanizm pneumatycznego tłoku, redukującego siłę uderzenia z zewnątrz.

Z kolei Graco wprowadza na polski rynek wózek Fu-sio 3 w 1, Symbio z przekładaną rączką oraz fotelik Be-logic, który umożliwia przewożenie tyłem do kierunku jazdy dzieci o wadze od 9 aż do 25 kg.

Euro-Trade prezentował też nowe produkty swoim odbiorcom ze sklepów dziecięcych. Po konferencji prasowej w Warszawie odbyło się spotkanie dla han-dlowców z Polski centralnej. Podobne imprezy zorga-nizowano w Krakowie i Poznaniu.Marek Jankowski

Mając 20 lat, niełatwo przyznać się do tego, że istnieją rzeczy, których nigdy się nie robiło. Firma Euro-Trade, która 29 marca zorganizowała w Warszawie konferencję prasową, już na wstępie zaznaczyła, że czyni to pierwszy raz. Oby nie ostatni, bo było ciekawie.

Przez świat z Euro-Trade

Rafał Goliński i Paweł Kiciński przed rozpoczęciem konfe-rencji, pozostali „pasażerowie” zajmują miejsca.

O foteliku Bettino Feel opowiada Andrzej Szyfko, produkt firmy Aprica demonstruje Łukasz Chętnicki.

Wózek G2 marki Orbit Baby, używany m.in. przez hollywo-odzkie gwiazdy, prezentuje Teresa Romiszewska.

W imieniu firmy Euro-Trade konferencję prasową roz-począł Grzegorz Głowacki, dyrektor ds. handlowych.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (4

)

Wydarzenia

Page 31: Branża Dziecięca 3/2011
Page 32: Branża Dziecięca 3/2011

32 www.branzadziecieca.pl

Targi • Czas Dziecka w Kielcach

Za największy sukces kieleckich targów można uznać fakt, że pojawili się na nich właściciele największych sklepów dziecięcych z całej Pol-

ski. Malkontenci z pewnością od razu dopowiedzą, że przyciągnęła ich konferencja z okazji 20-lecia Mar-ko (patrz str. 40), a nie sam Czas Dziecka – i będzie w tym sporo racji. Organizatorom targów byłoby trud-no przyciągnąć na drugą edycję imprezy tak atrakcyjną grupę odwiedzających. Tym bardziej trzeba docenić fakt, że wybrali oni do współpracy partnera strategicz-nego, który zdołał tego dokonać. Jeszcze kilka miesięcy temu w branży panowało przekonanie, że organizowa-nie w Polsce targów branżowych nie ma sensu, bo na pewno nie zjawią się na nich przedstawiciele sklepów. Dziś już wiadomo, że to nieprawda.

Wśród odwiedzających byli m.in. członkowie Proba-by PSD. Grupa ta, zrzeszająca 22 doświadczone firmy, prowadzące 58 dużych salonów dziecięcych, poza spo-tkaniem we własnym gronie ustalała warunki współpra-cy z wybranymi kontrahentami i składała zamówienia.

Mniej „wypełniaczy”Na uwagę zasługuje również grono targowych wy-stawców. W porównaniu z ubiegłoroczną edycją Cza-su Dziecka mniej było „wypełniaczy” w postaci stoisk rozmaitych fundacji, stowarzyszeń czy przedszkoli. Ich miejsce zajęły polskie firmy, które dotąd można było spotkać raczej na targach za granicą, takie jak Amy, Axiom, Baby’s Zone, Gepetto, Hemar czy Tako. Wśród większych wystawców międzynarodowych byli

m.in. producenci wózków dziecięcych z Włoch (Cam il Mondo del Bambino) i Niemiec (Hartan) oraz białoru-ski potentat zabawkarski – Polesie.

Swoje stoiska miały także duże firmy zabawkarskie: Haba, Playmobil oraz Simba Dickie Group. Mimo wcześniejszych zapowiedzi na targach nie pojawiło się Lego, które miał reprezentować Moneks 1. Przedstawi-ciel chorzowskiego dystrybutora kilka miesięcy wcze-śniej w rozmowie z „Branżą Dziecięcą” potwierdzał obecność w Kielcach. Przyczynę późniejszej rezygnacji określił dwoma słowami: „cięcie kosztów”. Dopisały za to polskie firmy oferujące zabawki drewniane (Alberta, Ebulobo, Etna, Gepetto z Warszawy, Geppetto z Łodzi, MB Creations, ZPH Pilch, WIT), pluszowe (Adam’s, Axiom), licencyjne (Computex, Vision One), plasti-kowe (Hemar, Polesie), kreatywne i rozwojowe (Do-mos, Labopak, Zabawki Progresywne), a także rowerki i jeździki (AMP Bike, Radio Flyer, Supertoys), modele zdalnie sterowane (RC Matsu, Sundragosa) i inne (Eko Zabawki, Marko, Matex, Tootiny). Niektórzy kręcili nosami, że nie ma Mattela, Hasbro czy innych świa-towych gigantów. Ale to tak, jakby oczekiwać, że na otwarcie każdego kościoła będzie jeździł sam papież. Czas Dziecka miał swoją premierę zaledwie rok temu i dopiero zaczyna budować swoją pozycję na polskim rynku. – O atrakcyjności targów stanowi właśnie to, że można na nich zobaczyć rzeczy niedostępne na co dzień. Każdy wie, jak wyglądają klocki Lego czy lalka Barbie. A tu można znaleźć coś innego, czym sklep na-prawdę ma szansę się wyróżnić – komentowała Beata Sieradzka z toruńskiej firmy Esto.

Choć na targach zjawiło się wielu producentów za-bawek, Czas Dziecka zdominowały firmy dostarczające artykuły dziecięce – zarówno te wytwarzane w kraju,

Wielu krajowych przedsiębiorców powtarza z przekonaniem, że targi branży dziecięcej w Polsce nie mają szans się udać. Targi Kielce postanowiły zweryfikować ten mit – i obaliły go. Tegoroczna edycja Czasu Dziecka (1-3.04.2011) to duży krok w kierunku zbudowania w Polsce imprezy bran-żowej z prawdziwego zdarzenia.

Pogromcy mitów

Targi w Kielcach zdominowa-ły firmy dostarczające wózki i foteliki. Około jednej trzeciej wystawców stanowiły firmy zabawkarskie, wśród których najliczniejsza była grupa oferująca zabawki drewniane.

Czas Dziecka odbywał się w halach E i F – najnowocześniejszych obiektach Targów Kielce, oddanych do użytku w ubiegłym roku.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (2

)

Page 33: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 33

jak i importowane. Najbardziej widoczni, choćby ze względu na gabaryty swojego towaru, byli dostawcy wózków: Baby Active, Bertoni Polska, Cam il Mondo del Bambino, Car-Active, Coto Baby, El-Jot Janeczek, Euro-Trade, Hartan, Izacco, Polak oraz Tako. Nie za-brakło też fotelików samochodowych, mebli, akceso-riów oraz odzieży dla niemowląt.

Branża kontra cywileKieleckie targi trwały trzy dni. Choć w żadnym z oficjal-nych materiałów nie wskazano takiego podziału, wiele osób zakładało, że piątek będzie przeznaczony tylko dla odwiedzających z branży, a w weekend na Czas Dziecka przybędą rodzice z dziećmi. Ostatecznie okazało się, że przedstawiciele sklepów byli obecni na imprezie przez wszystkie trzy dni, a „cywile” pojawiali się w hali targo-wej również w piątek. Nie wszystkim się to podobało. – Fakt obecności na targach branżowych dzieci dotyka-jących każdej zabawki na stoisku i wyciągających ręce po darmowe gadżety to kompletne nieporozumienie. Musieliśmy ogrodzić swoje stoisko specjalną folią, by nie stracić połowy towaru, który przywieźliśmy z za-miarem pokazania go kontrahentom – łapał się za głowę Tadeusz Wojtkowiak, właściciel firmy WIT. Tę wadę targów wskazywali również inni uczestnicy. Byli jednak i tacy, którzy dostrzegali plusy obecności dzieci. Janusz Musioł z Marko stwierdził, że to właśnie najmłodsi od-wiedzający przekonali go do wprowadzenia na rynek pluszaków YooHoo. – Zabrałem je na targi na próbę, ale

bez przekonania. A tu niespodzianka. Okazało się, że żadne dziecko nie przeszło obok nich obojętnie. Jedna z naszych kontrahentek też zwróciła na to uwagę. Po-wiedziała mi, że gdyby nie widziała, jak dzieci reagują na ten towar, nigdy by go nie zamówiła – relacjonował. Dodajmy, że akurat szef Marko miał istotny powód, żeby narzekać na niesforne maluchy. Na sąsiednim stoisku najmłodsi testowali autka akumulatorowe i co chwilę któryś z nich wjeżdżał w ekspozytory ze smocz-kami należące do firmy Janusza Musioła.

Profesjonalne targi to nie tylko stoiska, lecz również szkolenia i wykłady, czyli fachowa wiedza. Poza pre-zentacjami produktowymi firm Amy i Marko, a także konsultacjami dotyczącymi bezpiecznego przewożenia dzieci w samochodach (fotelik.info) i zdrowego snu maluchów (Woolstar), w programie Czasu Dziecka znalazły się dwie konferencje. Pierwsza, odbywająca się

Targi Czas Dziecka w Kielcach

„Branża Dziecięca” zorgani-zowała na targach konferencję dla handlowców. Uczestnicy mogli dowiedzieć się, jak prostymi sposobami mogą zwiększyć sprzedaż w swoich sklepach.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca

reklama

Page 34: Branża Dziecięca 3/2011

34 www.branzadziecieca.pl

Tegoroczny Czas Dziecka oceniam znacznie lepiej niż po-przednią edycję. Powodzenie zawdzięczamy przede wszystkim wystawcom. Na targach pojawiły się wiodące polskie firmy z branży, które w zeszłym roku jeszcze się wahały, nie chciały ryzykować. Po zakończeniu targów słyszałem od przedstawi-cieli tych przedsiębiorstw same ciepłe słowa, co szczególnie mnie cieszy. Zapewniali oni również, że w przyszłym roku znowu do nas przyjadą. Na uwagę zasługuje fakt, że były to targi w znacznie większym stopniu biznesowe niż poprzednie. Tegoroczna edycja była także ciekawsza pod względem este-tycznym, bo firmy aranżują stoiska z pomysłem. Pozytywnie zaskoczył mnie też udział w targach wielu cudzoziemców: Bia-łorusinów, Czechów, Rosjan, Litwinów, Włochów i innych gości z zagranicy. Dzięki temu imprezę można uznać za wydarzenie o międzynarodowym charakterze.

Targi trwały trzy dni, natomiast przygotowania do nich – rok. Cały czas przyświecała nam myśl, że mamy stworzyć zupełnie nowy w Polsce standard. Pracując nad stworzeniem (w per-spektywie trzech, czterech lat) pierwszego w kraju wydarzenia o charakterze wyłącznie branżowym, mamy do pokonania zupełnie inne problemy niż organizatorzy tak powszechnych targów konsumenckich. Ale wiemy, że to krok w dobrym kierunku, więc kontynuujemy rozpoczęty marsz, nawet jeżeli niektórzy uważają, że tempo jest zbyt wolne. Wolimy iść po-woli i ostatecznie odnieść sukces, niż w pośpiechu przeoczyć

jakąś istotną kwestię. Podglądamy najlepszych światowych organizatorów, rozmawiamy z wystawcami, słuchamy głosów patronów medialnych. Aby osiągnąć poziom realizacji targów biznesowych, jakim możemy się przypatrywać w Europie, potrzeba czasu i długofalowego myślenia. Nie mamy ambicji konkurowania z Kolonią czy Norymbergą, bo to nie nasza liga. Ale możemy, jak sądzę, być liderem targowym w tej branży dla Wschodu, Południa i Centrum Europy.

W tym celu powinniśmy bezwzględnie przesunąć termin tar-gów i oddzielić dni branżowe od konsumenckich. W przyszłym roku Czas Dziecka będzie rozpoczynał sezon targów dziecię-cych w Polsce – odbędzie się w dniach 2-4 marca. W piątek i sobotę do budynku nie wejdzie nikt, kto wcześniej się nie zarejestruje. Oznacza to, że do hali dostaną się wyłącznie przedsiębiorcy. Klienci indywidualni będą uprzejmie zapraszani na niedzielę. Jeśli tego dnia na imprezę będzie chciał przyjść również przedsiębiorca z branży, otrzyma zupełnie inny identy-fikator niż przysłowiowy Kowalski.

Jak przeżyłem te targi? Udawałem, że mieszkam w domu. Rodzina bardzo mnie wspierała. Rozumiała, że nie może być inaczej, bo po roku przygotowań nie zostawia się wszystkiego, dlatego że jest fajrant. O trzeciej nad ranem, wracając z pracy po kolejnym targowym dniu, postanowiłem odpocząć w parku. Kiedy siedziałem na ławce, podeszło do mnie dwóch dżentel-menów, którzy najwyraźniej mieszkali na pobliskich ławkach. Chyba chcieli się przedstawić nowemu – jak sądzili – sąsiadowi. Pozwoliłem sobie na uwagę, że park nocą jest bardzo piękny i że to o tej porze idealne miejsce dla kogoś tak zmęczonego jak ja. Wtedy stracili zainteresowanie: „Eeee, my tu jesteśmy codziennie i codziennie jesteśmy zmęczeni”.

Udawałem, że mieszkam w domu

Tomasz KrawiecMenedżer targów Czas Dziecka

w piątek, była kierowana do nauczycieli i dyrektorów placówek oświatowych. Adresatami drugiej, sobotniej, byli handlowcy. Spotkanie zatytułowane „Branża Dzie-cięca – sprzedawaj więcej”, przygotowane przez naszą redakcję, składało się z czterech modułów. O badaniach bezpieczeństwa produktów dziecięcych na przykładzie smoczka i nosidła opowiadała dr inż. Beata Grynkie-wicz-Bylina z laboratorium Komag w Gliwicach. Joan-na Turlejska z VM Studio doradzała, jak zaaranżować przestrzeń w sklepie, by zwiększyć sprzedaż. O tym, dlaczego klienci boją się kupować i jak handlowcy mogą pomóc im w przezwyciężaniu tych obaw, mówił Marek Jankowski z „Branży Dziecięcej”. W ramach podsumowania konferencji odbyła się dyskusja pane-lowa z udziałem doświadczonych przedsiębiorców (re-lacja na str. 38). Wzięło w niej udział ok. 30 słuchaczy. Być może nie jest to imponujący wynik, ale biorąc pod uwagę fakt, że było to pierwsze tego typu wydarzenie podczas Czasu Dziecka, nie ma się czego wstydzić.

Karkówka – palce lizaćTargi byłyby niekompletne, gdyby nie odbyło się na nich spotkanie integracyjne wystawców i zaproszonych gości. Galę Biznesu zorganizowano w czterogwiazd-kowym hotelu Uroczysko w podkieleckiej Cedzynie. Rozpoczęła się ona od wręczenia medali i wyróżnień (patrz ramka). Później przyszedł czas na zabawę. Go-ście mieli do dyspozycji parkiet i suto zastawione stoły. Wystawcy z Białorusi, choć były to już ich trzecie targi w Polsce, zachwycali się potrawami z grilla. – Pierwszy

raz w życiu jem karkówkę. I mogę powiedzieć, że do-piero dziś dowiedziałem się, co to jest dobre jedzenie – komentował Alieksandr Subota z Polesia. Na impre-zie odbył się też gromko oklaskiwany występ tancerek. W pewnym momencie na sali pojawił się wielki tort urodzinowy od Targów Kielce dla Marko. Późniejsze wydarzenia nie wszyscy pamiętają równie dokładnie, więc żeby uniknąć posądzeń o konfabulację, nie zrela-cjonujemy przebiegu zabawy.

Pod względem organizacyjnym Czas Dziecka można uznać za imprezę na bardzo wysokim poziomie. Goście targów wskazywali jednak pewne niedociągnięcia. Naj-częściej narzekano na restaurację znajdującą się w hali F, od niedawna prowadzoną przez nowego ajenta. Na szczęście w sąsiednim budynku odbywały się targi Eco-Family, więc wystawcy dożywiali się oferowanymi tam próbkami potraw lub kupowali porcję ekologicznych pierogów, o połowę tańszych niż najmniej kosztow-ne dania w targowej restauracji. Organizatorzy Czasu Dziecka w przyszłości powinni też zadbać o lepsze oznakowanie sal konferencyjnych, ponieważ niektó-rzy uczestnicy imprezy mieli problemy z trafieniem do właściwych lokali. Mimo tego rodzaju drobnych uchybień Targi Kielce to solidna firma, profesjonalnie realizująca wielkie imprezy branżowe, od targów rolni-czych, przez sakralne, aż po militarne. Świetna organi-zacja jest widoczna na każdym kroku. – Poszedłem do obsługi, żeby zgłosić jakąś drobną potrzebę techniczną. Monter był na miejscu, zanim zdążyłem wrócić na sto-isko – opowiadał Tomasz Świergolik z Marko.

Targi • Czas Dziecka w KielcachFo

t. Br

anża

Dzie

cięca

(4)

Page 35: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 35

Zestaw Crocopen JumboInteraktywny system edukacyjny Importer: Marko

Najlepsze produkty – wyróżnieniaSpray dezynfekujący do zabawek Bentley Organic (EkoMaluch) Klocki Wedgits Starter Tote (Zabawki Progresywne) Drewniane przykręcanki (MB Creations) Radio Flyer Twist Trike (Radio Flyer)

Najlepsze produkty – zdobywcy Medali Targów Kielce

Najładniejsze stoiska

Smoczek Mam PerfectSmoczek dla dzieci w wieku 0-6 miesięcyDystrybutor: MG Baby

Magiczna SkrzynkaZestaw do gierplanszowychProducent: ZPH Pilch

Targowe nagrody

Medal Targów Kielce –Cam il Mondo del Bambino

WyróżnieniaFormaster Izacco Polesie Tako

Targi Czas Dziecka w Kielcach

Na wysokich obrotachChoć zrealizowanie Czasu Dziecka z pewnością nie było dla organizatora największym z wyzwań, nie potrakto-wał on zleceniodawcy niepoważnie. Poziom imprezy był dowodem nie tylko na fachowość, ale i ogromne zaangażowanie wszystkich odpowiedzialnych za jej przebieg. Menedżer targów Tomasz Krawiec był tak pochłonięty doglądaniem każdego szczegółu organiza-cji, że dwukrotnie zgubił telefon (za każdym razem na krótko, bo wokół nie brakowało uczciwych znalazców), a w pewnym momencie stracił głos (to również nie trwało długo – po zastosowaniu naturalnych środków wspomagających, czerpiących z ludowych tradycji, od-zyskał pełną sprawność).

Wśród uwag zgłaszanych przez wystawców powtarzał się postulat o przyciągnięcie większej liczby gości biz-nesowych. Trudno nie przychylić się do tej propozycji – dla wystawców każdy kolejny odwiedzający to prze-cież potencjalny nowy kanał sprzedaży. Nie oznacza to jednak, że tegoroczna frekwencja była rozczarowują-ca. W ankietach przeprowadzanych przez organizato-rów jako jedne z największych atutów Czasu Dziecka wskazywane były właśnie duża liczba odwiedzających i dobra promocja. – Byłem zaskoczony, że przyjechało tak wielu konkretnych, poważnych odbiorców. Z my-ślą o nich zabraliśmy na targi 40 segregatorów z naszą kompletną ofertą. Zakładałem, że rozdamy najwyżej dziesięć. Tymczasem w sobotę po południu nie zo-stał nam ani jeden – opowiadał Maciej Majcherczyk, właściciel Amy. Z kolei Michał Pańkowski z Labopa-ku podsumowywał: – Piątkiem byłem trochę rozcza-rowany, w sobotę było już lepiej, a po niedzieli mogę stwierdzić, że jestem całkiem zadowolony – stwierdził. Wśród pozytywnie zaskoczonych był też Jakub Bo-chenek z firmy Tuban. Ponieważ nie doszacował liczby targowych gości, w sobotni wieczór, zamiast wypoczy-wać po drugim dniu imprezy, musiał jechać do Krako-wa, żeby uzupełnić zapasy.

– Jest szansa, że te targi się rozwiną. Impreza ma po-tencjał, ceny stoisk są naprawdę przystępne. Oby tylko organizatorom nie przyszło do głowy, by je podnieść – dzieliła się swoimi obawami Beata Sieradzka z Esto.

Z informacji, jakie udało nam się uzyskać, wynika, że opłaty w przyszłym roku mają pozostać na podobnym poziomie. Dla Targów Kielce nowa impreza to inwesty-cja, która zwraca się z upływem lat. Prognozy w kwestii jej powodzenia są optymistyczne – spośród tegorocz-nych wystawców 68% od razu zadeklarowało, że będzie mieć swoje stoiska na przyszłorocznej edycji Czasu Dziecka. Pozostałe 32% potrzebuje czasu do namysłu. Ani razu nie padło zdecydowane „nie”. Udział w targach branżowych też przecież jest inwestycją.Marek JankowskiKrzysztof Kiniorski

rekla

ma

Fot. Targi Kielce

Page 36: Branża Dziecięca 3/2011

36 www.branzadziecieca.pl

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (1

8)

Targi Czas Dziecka w Kielcach

MG Baby: Agnieszka Tondos i Piotr Nasalski

Drewnostyl: Anna Kowalczyk i Iwona Brzyk

Janusz Musioł (Marko) i Tomasz Krawiec (Targi Kielce)

Komag: dr Beata Grynkiewicz-Bylina

Targi Kielce: prezes Andrzej Mochoń Edu Kids: Radosław Trzoch

ZPH Pilch: Danuta Pilch

Coto Baby: Sergiusz GadulaCam: Gianluca Migliorisi i Gianfranco RhoHemar: M. i H. Musialikowie, M. Mrówka i A. Wróblewska

Playmobil: Stanisław Tereszkiewicz

Adam’s: dzieci wśród pluszowych misiów

SkipWish: Magdalena Żarska i Marta Kruk

Al-bis: Maciej Hryncewicz, Tomasz Ptak i Jacek Kubiak

Bertoni Polska: Paweł Wodnicki i Joanna Lubieniecka

Eko-Zabawki: Joanna Gut Polesie: Jurij Leoniuk i Alieksandr Subota

Hartan: Dieter Winkler

Page 37: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 37

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (1

8)

Targi Czas Dziecka w Kielcach

Axiom: Krzysztof Słowik Izacco: Tomasz Leśniak, Mariusz Peciak i Marlena ŻeruchaComputex: Piotr Pasik, Patrycja Rak, Darth Vader i Terminator

Tublu: Karolina UrbańskaWIT: Tadeusz WojtkowiakTako: Monika Piotrowska i Liliana Belicka

Baby’s Zone: Krzysztof EllEl-Jot: Agnieszka Janeczek-SobierajHelve: Maciej Borowiec

Etna: Zbigniew Przepiórski i Karol LaskowskiEuro-Trade: Jerzy Pawlak, Elżbieta Nagwizda i Michał TutajSeven Polska: Rafał Goldmann i Katarzyna Sarnat

Tuban: Barbara Pustelnik

Martello: Alekandra Zielińska

Renata Wąchała (Gepetto) i Anna Kubica (Alberta)

AMP Bike: Anna Siulczyńska

Ringpol: Katarzyna Skulich i Paweł Bożek

Hevea Materace: Cezary Martynowicz

Page 38: Branża Dziecięca 3/2011

38 www.branzadziecieca.pl

Targi Czas Dziecka w Kielcach

Dyskusja „Praktycy dla praktyków. Dla-czego jedne sklepy zarabiają, a inne bankrutują?” odbyła się w drugim

dniu kieleckich targów (w sobotę 2.04). Była zwieńczeniem konferencji „Branża Dziecięca – sprzedawaj więcej” zorganizowanej przez naszą redakcję. Rozmowie trójki zaproszo-nych gości: Karin Trzoch (Edu Kids), Woj-ciecha Kondrackiego (Russell) i Janusza Musioła (Marko) przysłuchiwali się właściciele tradycyjnych i internetowych sklepów, a także szefowie firm dystrybucyjnych, którzy mogą wy-korzystać pozyskane informacje we współpracy ze swoimi partnerami handlowymi.

Personel – koszt czy inwestycja?Na czym sklepy z zabawkami i artykułami dziecięcymi mogą oszczędzać bez szkody dla jakości obsługi klien-tów? Według Wojciecha Kondrackiego z firmy Russell dość częstym problemem jest przerost zatrudnienia. Niektórzy właściciele postępują tak, jakby liczbą sprze-dawców można było nadrobić braki w ich wyszkoleniu, a to niestety niemożliwe. – Wiele razy byłem w takiej sytuacji: wchodzę do sklepu i widzę trzy czy cztery młode dziewczyny, które zamiast zainteresować się klientem, plotkują sobie w najlepsze. A kiedy o coś py-tam, najczęściej okazuje się, że ich wiedza o towarach ogranicza się do znajomości informacji zawartych na pudełku. Utrzymywanie takiego personelu to koszt, który nie przekłada się na sprzedaż – stwierdził właści-ciel firmy Russell. Od razu jednak dodał, że znacznie dłuższa jest lista tych elementów, na których nie należy oszczędzać. Jeden z nich to wystrój sklepu. – Robimy to raz, więc postarajmy się – postulował. Tego samego zdania był Janusz Musioł: – Sklepy chętnie biorą od dostawców darmowe ekspozytory lub półki. Ale jeże-li wystrój sklepu opiera się głównie na nich, klient ma wrażenie kompletnego chaosu.

Nie warto też oszczędzać na szkoleniach personelu, przy czym handlujący powinni dysponować nie tylko podstawowymi informacjami o produktach. – Sprzeda-jemy rzeczy bardzo wysokiej jakości, a co za tym idzie, stosunkowo drogie. Żeby przekonać klienta, że warto więcej zapłacić za towar, musimy mieć argumenty – wyjaśniała Karin Trzoch. – Zawsze interesowałam się wystrojem wnętrz. Korzystam z tej wiedzy w sprzedaży

mebli. Wiem, z jakiego rodzaju drewna są wykonane poszczególne produkty. Potrafię też powiedzieć, czym się od siebie różnią, które są obecnie modne itd. – de-klarowała właścicielka Edu Kids.

Wielu właścicieli sklepów uważa, że szkolenie eks-pedientów oznacza niepotrzebny wydatek, bo wśród pracowników obserwuje się dużą rotację. Czy jednak istnieje inne rozwiązanie? Według amerykańskich ba-dań ekspedienci, którzy dobrze znają oferowane pro-dukty, osiągają nawet kilka razy lepsze wyniki sprzeda-ży niż ich niewykwalifikowani koledzy. Nie inwestując w szkolenia, nie wydajemy więc pieniędzy, ale to nie znaczy, że ich nie tracimy.

Wirtualny magazynCiekawy sposób na znajdowanie utalentowanych sprzedawców podpowiedział uczestnikom dyskusji Wojciech Kondracki: – Zdarzyło mi się kiedyś trafić w Media Markt na naprawdę świetnego sprzedawcę. Jego wiedza o produktach i sposób rozmowy ze mną jako klientem robiły wrażenie. Zostawiłem mu wizy-

Jak umiejętnie ciąć koszty? Które oszczędności przynoszą więcej szkód niż pożytku? Czy szkolenia pracowników mają sens? Co przeszkadza wielu sklepom w rozwinięciu skrzydeł? Na te i podobne pytania odpowiadali na targach Czas Dziecka w Kielcach dystrybutorzy, którzy poza stałym kontaktem ze sklepami z całej Polski mają także doświadczenie w prowa-dzeniu własnych punktów detalicznych.

Praktycy dla praktyków

© Wacpan | Dreamstime.com

Page 39: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 39

tówkę i powiedziałem: „Jeżeli będziesz kiedyś szukał pracy – zadzwoń”. Po pewnym czasie rzeczywiście ode-zwał się, a potem zaczął pracować dla nas.

Podczas dyskusji nie można było pominąć kwestii konkurencji sklepów tradycyjnych i internetowych. – Sprzedaż internetowa może zniszczyć markę – ostrze-gał Janusz Musioł. – Popatrzmy na przykład na foteliki samochodowe. Rodzic nie kupi tego typu produktu, dopóki nie zobaczy go na własne oczy, a najlepiej – sprawdzi, czy pasuje do jego auta. Ale jeżeli wszyscy będą tak robić, po czym kupować wypróbowane arty-kuły w internecie, sklep stacjonarny przestanie zama-wiać asortyment, który się nie sprzedaje, a wtedy inter-netowy odpowiednik też nie będzie miał klientów.

Karin Trzoch, która poza zajmowaniem się dystry-bucją od 7 lat prowadzi sklep internetowy, ostrzegała wirtualnych sprzedawców przed niedoszacowywaniem kosztów działalności. – Jeżeli handluje się w sieci, też trzeba mieć magazyn, a w nim przynajmniej te pro-dukty, które sprzedają się na bieżąco. Jest mnóstwo sklepów, które ściągają towar od dostawców dopiero po zamówieniu od klienta, ale w ten sposób nie da się wygrać z konkurencją. Poza posiadaniem powierzchni magazynowej trzeba też ciągle inwestować w reklamę i pozycjonowanie wyników w wyszukiwarkach. Nie radzę też kopiować opisów produktów z innych skle-pów. Trzeba popracować nad własnymi. Kiedyś pewien sklep, w którym wszystkie opisy były skopiowane z na-szej witryny, z dnia na dzień spadł w Google z pierwszej strony na szary koniec. Jego właściciele myśleli pewnie, że to nasza „zasługa”. Prawda jest taka, że wyszukiwarka monitoruje takie wydarzenia i odpowiednio na nie re-aguje. Sklep, o którym mowa, musiał później miesiąca-mi słono płacić za reklamę, bo inaczej żaden klient by do niego nie trafił.

Długi to nie koniec świataZarządzanie zapasami jest piętą Achillesową również wielu tradycyjnych sklepów. – Nie sprzeda się produk-tu, którego nie ma na półce. Kiedy nasz przedstawiciel odwiedza sklep, często słyszy: „Tego nie potrzebujemy, mamy jeszcze dwie sztuki”. Tyle artykułów może się sprzedać tego samego dnia, a handlowiec przyjedzie za dwa tygodnie. To znaczy, że na pół miesiąca sklep zo-stanie bez towaru, którym klienci są zainteresowani – przekonywał Wojciech Kondracki. Podał też przykład, jak wiele można skorzystać na oferowaniu tego, czego nie ma konkurencja. – Sprzedajemy kolekcje upomin-ków, które są dostępne na rynku tylko przez określony czas. Czasami towar niedostępny już w Wielkiej Bryta-nii ktoś zamawia u nas w setkach sztuk, bo klienci cią-gle go szukają.

– Takich przykładów jest więcej – uzupełnia Janusz Musioł z Marko. – Dla naszych partnerów handlowych organizujemy często akcje, w których nagrodami są atrakcyjne wycieczki. Regułą jest, że jeżeli ktoś wygra taki wyjazd, to w następnym sezonie jego sprzedaż spada praktycznie do zera. Dlaczego? Bo poluje na nagrodę od innego dostawcy. Równocześnie przestaje sprzedawać markę, do której wcześniej przekonał wielu klientów. To nie jest perspektywiczne myślenie.

Wojciech Kondracki przekonywał właścicieli skle-pów z zabawkami, że nie powinny bać się składania du-

żych zamówień przed Gwiazdką. – W grudniu hurtow-nie są oblężone, wszędzie brakuje towaru. Jeżeli tylko można sobie na to pozwolić, warto „zatowarować” się „na maksa”, najlepiej tak, żeby zostało na styczeń. Wte-dy dostawcy robią inwentaryzacje. Mają puste magazy-ny, więc są problemy z zaopatrzeniem.

Spora część dyskusji była poświęcona problemom ze ściąganiem należności. – Jeżeli mają państwo w firmie problem i nie możecie nam zapłacić, to zadzwońcie – apelował Janusz Musioł. – Powiedzcie, o co chodzi, zaproponujcie inny realny termin albo spłatę w ratach. Zawsze znajdziemy jakiś sposób. Najczęściej, niestety, jest tak, że w razie problemów albo przestajecie odbie-rać od nas telefony, albo znajdujecie jakieś wymówki, które są kompletnie niewiarygodne. To najgorsze, co można zrobić, bo w ten sposób tracimy do was zaufa-nie. Sam byłem kilka razy w bardzo trudnej sytuacji, raz niemal doszło do zamknięcia firmy, ale jakoś udało się ją uratować. My naprawdę rozumiemy, że kłopoty finansowe to nie koniec świata i że można je pokonać.

Tego samego zdania była Karin Trzoch: – Nigdy nie owijam w bawełnę i nie wstydzę się tego, że jako firma popełnialiśmy błędy. Kiedy otwieraliśmy dwa sklepy w galeriach handlowych, na ich urządzenie wydaliśmy około 400 tysięcy złotych. Nie mieliśmy jeszcze wtedy doświadczenia i ustaliliśmy za niskie marże. Wyciągnę-liśmy wnioski z tych błędów. Jeżeli dziś ktoś pyta mnie o radę w kwestii prowadzenia sklepu, chętnie dzielę się swoimi doświadczeniami, bo pamiętam, co wtedy przeżywałam. Niestety, u nas ciągle za najlepszego biz-nesmena uważa się tego, który nie płaci podatków.Marek Jankowski

Karin TrzochWłaścicielka firmy Edu Kids. Od 6 lat dystrybuuje w Polsce m.in. drewniane zabawki i meble niemieckiej firmy Haba oraz lampki Niermann. Przez 18 lat prowadziła w warszawskich centrach han-dlowych własne sklepy dziecięce.

Wojciech KondrackiWspółwłaściciel firmy Russell, działającej od 13 lat. Przedsiębiorstwo początkowo prowadziło sklepy z zabawkami w centrach handlo-wych. Obecnie zajmuje się importem i dystrybucją produktów takich marek jak 4M Development, 4D Master, Carte Blanche czy Crayola.

Janusz MusiołWspółwłaściciel firmy Marko, która w tym roku obchodzi 20-lecie istnienia. Poza importem i dystrybucją zabawek i akcesoriów dzie-cięcych wielu znanych marek (m.in. Tiny Love, K’s Kids, BeSafe, Red Castle, Nuby) firma prowadzi własny sklep w Wodzisławiu Śląskim.

Uczestnicy dyskusji

Targi Czas Dziecka w Kielcach

Zarządzanie zapasami jest piętą Achillesową wielu sklepów. Jeżeli klienci nie znajdują tego, po co przyszli, najczęściej idą do konku-rencji. Warto więc myśleć o zaopatrzeniu zanim towar się skończy.

Fot. Branża Dziecięca

Page 40: Branża Dziecięca 3/2011

40 www.branzadziecieca.pl

Swoje 20-lecie firma Marko rozpoczęła szkoleniami dla sprzedawców fotelików i zabawek dla najmłod-szych dzieci, prezentacją tegorocznych nowości

oraz bankietem w klimacie PRL-u. Dwudniową konfe-rencję zorganizowano w dniach 30.03-01.04 – przy oka-zji targów Czas Dziecka w Kielcach. Pojawili się na niej właściciele największych polskich sklepów dziecięcych.

Ponad stu gości zarezerwowało miejsca co najmniej miesiąc przed imprezą, choć wiele osób zwleka do ostat-niej chwili. Początkowo konferencję miano zorganizo-wać w hotelu obok centrum wystawienniczego. Okazało się jednak, że budynek nie dysponuje salą, w której po-mieściliby się wszyscy chętni. Ostatecznie spotkanie od-było się w budynku Targów Kielce. Organizator wynajął w tym celu salę oferującą do 300 miejsc siedzących.

Pierwszy dzień konferencji rozpoczął się od pre-zentacji tegorocznych nowości Marko. Najważniejszą z nich jest mówiące pióro Crocopen – interaktywny system edukacyjny. Debiut zabawki na rynku można uznać za wyjątkowo udany. Została ona nagrodzona Medalem Targów Kielce jako jeden z trzech najciekaw-szych produktów prezentowanych na Czasie Dziecka.

Zdecydowanie więcej czasu poświęcono jednak fotelikom BeSafe, których Marko jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce. Nową kolekcję zaprezento-wał Martin Moe, menedżer ds. eksportu norweskiej firmy. W stwierdzeniu, że bezpieczeństwo to obsesja Skandynawów, nie ma przesady. Dlatego też poza zade-monstrowaniem nowości spod znaku BeSafe zorgani-zowano pięciogodzinne szkolenie poświęcone właśnie temu zagadnieniu. Kurs prowadzony przez Pawła Kur-piewskiego i Marka Plonę z portalu fotelik.info miał wyjątkową oprawę. W roli statystów wystąpiły dzieci, a podczas zajęć praktycznych wykorzystywano nie tyl-ko specjalne fotele prezentacyjne, lecz także samocho-dy zaparkowane przed budynkiem.

Pierwszy dzień konferencji zakończył się bankietem przypominającym czasy PRL-u. Ekipa Marko zapre-zentowała się w białych koszulach oraz czerwonych beretach, apaszkach i krawatach. Szef firmy Janusz Mu-sioł uzupełnił ten zestaw o kubańskie cygaro. Ruchem sprawnie sterował umundurowany funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej. Jednak w przeciwieństwie do czasów socjalistycznych jedzenia i napojów nie bra-kowało. A jeżeli komuś było mało, miał szansę wygrać kartki na alkohol w organizowanych konkursach. Były wyścigi traktorzystek, sztafeta po papier toaletowy oraz konkurs w jedzeniu kaszy sztućcami połączonymi łańcuchem. Pracownicy Marko, wspierani przez Mar-tina Moe, przygotowali też fotelikowy pokaz, podczas którego jeszcze raz zaprezentowano nowości BeSafe. Wśród partnerów handlowych wodzisławskiej firmy rozlosowano udział w spływie kajakowym na Litwie. Zwycięzcami okazali się: Aico, Hadri, Mamoja i Akpol.

Wykłady zaplanowane na drugi dzień konferencji (a zarazem pierwszy dzień targów Czas Dziecka) odby-wały się już w hali targowej – obok stoiska Marko. Pre-zentację na temat roli zabawek edukacyjnych w nauce języków obcych przedstawiła Karen Wong, dyrektor firmy K’s Kids, która specjalnie w tym celu przyleciała do Polski z Hongkongu. Spośród wielu demonstrowa-nych zabawek najlepiej zapamiętany zostanie zapewne śpiewający tort urodzinowy. Janusz Musioł uroczyście wręczył przedmiot uczestniczącemu w konferencji Krzysztofowi Glückowi z firmy Glück, który tego dnia skończył 39 lat. Później torty z okazji 20-lecia Marko otrzymali wszyscy obecni na sali goście.

Kielecka konferencja oficjalnie rozpoczęła jubileusz, który będzie trwał 12 miesięcy. Jego finałem ma być wyjątkowa impreza, na którą Marko zaprosi dwudzie-stu najlepszych partnerów handlowych.Marek Jankowski

Podczas styczniowych targów w Hongkongu jeden z wystawców zapytał Janusza Musioła, z iloma sklepami w Polsce współpracuje jego firma. Ten po sekundzie zastanowienia odpowie-dział: „Ze wszystkimi, które się liczą”. Lista gości obecnych na konferencji Marko w Kielcach świadczy o tym, że w jego słowach nie było przesady.

Marko szkoli i świętuje

Szkolenie z bezpiecznego przewożenia dzieci w fotelikach BeSafe z udziałem dziecięcych statystów.

Jeden z uczestników konferencji, Krzysztof Glück, zdmuchu-je świeczki na torcie K’s Kids który dostał z okazji urodzin.

Paniom przybyłym na bankiet Janusz Musioł wręczał goździki. Jak w czasach PRL-u – łodygą do góry.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (3

)

Targi Czas Dziecka w Kielcach

Page 41: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 41

Przegląd rynku Zabawki do piasku

Nazwa Komplet piaskowy „Ryby” Komplet piaskowy „Kid Cars Sport” Śruba Archimedesa (art. 4886) Lejek do piasku (art. 4853) Wywrotka plastikowa

Grupa wiekowa 1+ 1+ 3+ 3+ 1+

Wymiary 35,5×23 cm 35,5×23 cm 38×24×36 cm 16 cm 25 cm

Rodzaj grafiki IML IML brak brak brak

Cena detaliczna ok. 20 zł ok. 20 zł 290 zł 26 zł 30,14 zł

Producent /Dystrybutor

Fabryka Zabawek Waderwww.wader-wozniak.pl

Fabryka Zabawek Waderwww.wader-wozniak.pl

Haba / Edu Kidswww.edukids.eu

Haba / Edu Kidswww.edukids.eu

Vikingtoys / Dantewww.dante.com.pl

Nazwa Spychacz plastikowy Taczka Cars (licencja Disneya)

Wiaderko z konewką i akce-soriami (licencja Disneya) Zestaw piasek duży D06 Taczka „Bączek”

z akcesoriami

Grupa wiekowa 1+ odpowiednie poni-żej 36 miesięcy

odpowiednie poni-żej 36 miesięcy 3+ 3 +

Wymiary 25 cm 64,28×29,4×29,3 cm 24×14 cm 245×320 cm 510×330×240 cm

Rodzaj grafiki brak IML IML brak brak

Cena detaliczna 30,14 zł 26,50 zł 12,99 zł 6,45 zł 15,62 zł

Producent /Dystrybutor

Vikingtoys / Dantewww.dante.com.pl

Brimarexwww.brimarex.pl

Brimarexwww.brimarex.pl

Zabawkarstwo Wojciech Bączek

Zabawkarstwo Wojciech Bączek

Nazwa Komplet „Zamek” (8 elementów w plecaku)

Samochód z naczepą z dodatkami: wiaderkiem „Zamek”, młynkiem, łopatą, konewką i sitkiem Zestaw mały „3D” z formułą Spiderman & Friends

(duży zestaw z małą konewką)

Grupa wiekowa 3+ 3+ 1+ 1+

Wymiary 220×150×300 cm 700×250×304 cm 18×16,5×27,5 cm 22,5×21×33 cm

Rodzaj grafiki brak brak IML z efektem 3D brak

Cena detaliczna 15,16 zł 40,43 zł brak danych brak danych

Dostawca Hemar – www.hemar.eu Hemar – www.hemar.eu Mochtoys Mochtoys

rekla

ma

Page 42: Branża Dziecięca 3/2011

42 www.branzadziecieca.pl

Targi Brzuszek i Maluszek w Gdańsku

Ci, którzy po odwołaniu zeszłorocznej warszaw-skiej edycji chcieli już sypać organizowanej przez agencję GaLu imprezie kurhan i kompo-

nować żałobne pieśni, muszą sobie poszukać innego zajęcia. Otwarcie krajowego sezonu targowego odbyło się zgodnie z wcześniejszymi planami. Przeszło sześć-dziesięciu wystawców zaprezentowało w hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku ponad 130 różnych marek artykułów dziecięcych i zabawek. Nie zabrakło też ofert przeróżnych usług skierowanych do dzieci, rodziców oraz tych, którzy spodziewają się po-tomka. Swoje stoiska miały więc szkoły językowe, pry-watne przedszkola, szkoły rodzenia czy organizatorzy kursów pierwszej pomocy. – Jesteśmy bardzo pozytyw-nie zaskoczeni wysoką frekwencją – mówi Dominika Gano z agencji GaLu. – Braliśmy pod uwagę możliwość, że po warszawskiej porażce mniej osób zechce nam za-ufać. Myśleliśmy zarówno o wystawcach, jak i o zwiedza-jących. Na szczęście obawy były przedwczesne.

Organizatorzy przyznają, że po odwołaniu edycji w Warszawie część z wystawców wycofała się z udzia-łu w gdańskich targach. Swoją decyzję argumentowali różnie, najczęściej problemami finansowymi i bra-kiem założonych wcześniej zysków. – Przyjęliśmy to ze spokojem, szanując prawo kontrahentów do zmia-ny planów. Bardziej niż na liczbie wystawców zależy nam na ich rzetelności i jakości ofert. Mogę śmiało powiedzieć, że ilość przeszła w jakość – oznajmia Do-minika Gano.

Targi Brzuszek i Maluszek debiutowały w 2010 roku. Organizatorzy imprezy od początku podkreślali, że nie chcą tworzyć kolejnego „kiermaszu” dla konsumentów. Chcieli stworzyć targi, na które nikt nie trafia przez przypadek czy z braku lepszego zajęcia. Przez jakiś czas

mówili nawet o chęci organizacji części branżowej. Jed-nak skądinąd udana edycja lubelska pokazała zupełnie inny kierunek rozwoju. Głównym klientem targów nie są producenci, dystrybutorzy czy usługodawcy, lecz ro-dziny z dziećmi lub osoby spodziewające się potomka. Dlatego też GaLu kładzie duży nacisk na edukacyjną część imprezy: na targach organizowane są kursy ra-townictwa, warsztaty wiązania chust, porady laktacyj-ne, kosmetyczne i inne, przydatne głównie mamom, kobietom w ciąży lub podczas pierwszych miesięcy po porodzie. Aby zainteresować całe rodziny, nie tylko matki, Brzuszek i Maluszek zawsze zapewnia solidną porcję rozrywki dzieciom. Specjalne atrakcje przycią-gają także ojców.

Zaskoczenia nie było. Targi Brzuszek i Maluszek (19-20.03.2011) po raz kolejny okazały się tym, czym są od początku swojego niedługiego istnienia – solidną, dobrze zorganizowaną rodzinną imprezą, która może zaoferować swoim gościom coś więcej niż większość kiermaszów i pik-ników. Parafrazując stwierdzenie Marka Twaina, trzeba orzec, że pogłoski o końcu Brzuszka i Maluszka były mocno przesadzone.

Sympatyczny Brzuszek

Zdobywcy Diamentów Brzuszka i Maluszka. Piotr Kłusek z Poltrade Waletko prezentuje nagrodę za fotelik samochodowy Maxi-Cosi Rodi AirProtect. To-masz Potocznik i Tomasz Butkowski z Deltimu cieszą się ze statuetki za wózek Navington Corvet. Nagrodę zdobył też Polski Lek SA (za syrop Prenalen).

W konkursach na scenie można było wygrać ponad sto nagród, wśród nich m.in. wyjazd do Disneylandu.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (3

)

Page 43: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 43

Targi Brzuszek i Maluszek w Gdańsku

W Gdańsku nie zabrakło również tego typu elemen-tów. Dla chłopców dużych i małych przygotowano warsztaty z robotyki, a także plac zabaw firmy Bruder z replikami prawdziwych maszyn rolniczych i budow-lanych. Jak zwykle powodzeniem cieszyły się konkursy, w których można było wygrać w sumie ponad sto na-gród, w tym wycieczkę do Disneylandu.

Poza tym nie zapomniano o typowych atrakcjach targów konsumenckich, czyli dmuchańcach do ska-kania i przedszkolu targowym, które – co już nie jest standardem – było wyposażone w kino. Panów ucieszył zapewne pokaz mody ciążowej. – Szczególne emocje wzbudzała czarnoskóra modelka zza oceanu, Maya – komentuje Dominika Gano.

Z punktu widzenia odwiedzających targi były zatem udane. A jak ocenili je wystawcy?

– Nasza firma współpracuje z Brzuszkiem i Malusz-kiem od ubiegłego roku. Dostarczamy wodę Mama i Ja odwiedzającym i wystawcom. O współpracy z organi-zatorami mogę się wypowiadać wyłącznie w superlaty-wach – opowiada Natasza Nikiel z firmy Woseba. – Na podkreślenie zasługują szczególnie takie elementy jak bardzo sympatyczny kontakt, dokładne informacje, znakomita organizacja, a także podsumowanie i po-dziękowanie po targach. Nieczęsto zdarzają się impre-zy prowadzone na takim poziomie. Wiem o tym, bo współpracowaliśmy z niemal wszystkimi firmami urzą-dzającymi targi dziecięce w Polsce – dodaje.

Sympatyczny kontakt z organizatorami to niezaprze-czalna zaleta imprezy. W tej kwestii zastrzeżenia do GaLu mieli do tej pory rzeczywiście tylko nieliczni. Organizację targów również można uznać za udaną. Wysoka frekwencja dowodzi, że zmieniono metodę promowania Brzuszka i Maluszka. – Naszą imprezę re-klamowały spoty w radiu, pisały o niej gazety – mówi Dominika Gano. Nad informacją dla uczestników trze-ba będzie jednak jeszcze popracować, bo elementem, który zawiódł, było coś tak elementarnego jak stosow-

ne oznakowanie wjazdów i wejść. – Można by uniknąć biegania od drzwi do drzwi, gdyby od razu należycie oznakowano bramy – mówi Aleksandra Przytuła z firmy Tula. – Ale to nie było wielkie uchybienie. Ca-łość targów oceniam bardzo pozytywnie. Nasze stoisko odwiedziło mnóstwo osób i wszystkim podobały się oferowane przez nas zabawki.

Z zadowoleniem podsumowuje gdańską odsłonę Brzuszka i Maluszka również Piotr Kłusek z firmy Poltrade Waletko. – W porównaniu z ubiegłoroczną edycją na Pomorzu jest dużo lepiej. Widać, że organi-zatorzy wyciągnęli wnioski z uwag i spostrzeżeń, jakie nasunęły się po tamtych targach. Wszystko odbywało się bardzo sprawnie, zgodnie z planem, nie było zamie-szania. To szczególnie trudne w przypadku wysokiej frekwencji odwiedzających. Wśród gości targów było wiele pań w ciąży. To zawsze radosny widok, nie tylko dla kogoś, kto pracuje w sektorze artykułów dla dzieci – mówi z uśmiechem Piotr Kłusek.

– Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni pozytywnym od-biorem imprezy w Gdańsku – mówi Dominika Gano. – To nadaje sens naszym staraniom. Zawsze uważnie wsłuchujemy się w głosy krytyki, ale tym razem – ku naszemu zdziwieniu – prawie ich nie było. Tylko jeden wystawca był niezadowolony. Nie zdołał sprzedać tyle towaru, by zwrócił mu się udział w imprezie.Krzysztof Kiniorski

Katarzyna Kwiecień i Tomasz Świergolik pomagali na sto-isku pracownikom Kaspo, lokalnego partnera firmy Marko.

Zbigniew i Ewa Kucharscy z Martello przekonują, że dla delikatnej skóry bobasa najlepsza jest ekologiczna bawełna.

Tomasz Ptak i Maciej Hryncewicz z firmy Al-bis zachęcają do zapoznania się z akcesoriami niemowlęcymi Akuku.

Dla większości wystawców udział w imprezie w Gdańsku wiązał się z koniecznością spędzenia kilku godzin w samochodzie. Małgorzata Gromadzka tym razem była u siebie – siedzibę Akpolu dzieli od hali AWFiS niespeł-na 9 kilometrów.

Mariusz Sasiak z firmy Netranova zachęca do wypróbowa-nia bielizny Carriwell kobiety w ciąży i mamy karmiące.

Monika i Mateusz Kamińscy przekonują rodziców do składanych wanienek Flexi Bath i lampek Pabobo.

Wśród odwiedzających gdańską edycję Brzuszka i Maluszka wypatrzyliśmy Michała Lenarczyka z firmy Solution.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (7

)

Page 44: Branża Dziecięca 3/2011

44 www.branzadziecieca.pl

Poczet Sklepów Polskich

Od trzech lat funkcjonują już wła-ściwie dwie galerie – w 2008 roku przy ul. Dużej 9 otwarto

drugi sklep. Pierwszy, mieszczący się w Pasażu Świętokrzyskim przy ul. Mas-salskiego 3, funkcjonuje dwa lata dłużej. Oba sklepy mają identyczną powierzch-nię – 60 metrów kwadratowych. Pracuje w nich w sumie 6 osób. Firma zajmuje się też sprowadzaniem zabawek z zagranicy. Właściciel Galerii Zabawek, Michał Śli-wiński, opowiedział „Branży Dziecięcej” o tym przedsięwzięciu.

Ulubiony dostawca?Mamy 8-10 stałych dostawców. Ze wszyst-kimi dobrze mi się współpracuje. Jeśli jednak miałbym wymienić ulubionych, byliby to Euro-Trade z Krakowa, Danda z Kielc i Pisarek z Nadarzyna. Wszystkie te firmy mają bardzo szeroki asortyment, ich towar zawsze jest niezwykle atrakcyj-ny. Od razu widać, że znają preferencje klientów. Nie ukrywam, że duże znacze-nie mają również przystępne ceny, które oferują ci dostawcy.

Pierwszy zapamiętany klient?Nie potrafię sobie przypomnieć żadnego szczegółu – poza tym, że był to mężczy-zna. Nie pamiętam ani jak wyglądał, ani co kupił… W końcu od wizyty pierwsze-go klienta minęło pięć lat. W tym czasie dużo się działo, do sklepu przychodziło wielu ludzi. Ale na pewno nie zapomnę osób, które nie pozwalają nam popaść w rutynę, bo ich zachowanie ciągle nas zaskakuje. Pamiętam np. pana, który dłuż-

szy czas krążył między regałami i starannie wybierał artykuły, po czym… usiłował wyjść z nimi ze sklepu bez płacenia. Naj-pierw myśleliśmy, że to próba kradzieży. Ostatecznie okazało się, że po prostu był roztargniony. Nawet nie zauważył, że wy-szedł z supermarketu. Chciał zanieść do tamtejszej kasy zabawki z naszego sklepu. Inny nasz gość wszedł do Galerii Zabawek ze stanowczym zamiarem kupna papieru toaletowego. Wprawdzie „klient nasz pan”, więc staramy się być elastyczni, ale tym ra-zem wyzwanie przekroczyło nasze możli-wości. W obu naszych sklepach oferujemy tylko zabawki.

Przepis na sukces?Na powodzenie takiego biznesu wpływają różne czynniki, m.in. bardzo urozmaico-ny asortyment i znajomość dziecięcych zainteresowań. Czasami trzeba wiedzieć wszystko o lalkowych ubrankach, innym razem o ciężarówkach i traktorach. Ktoś, kto uważa, że wystarczy mieć jeden ciągnik z przyczepką do zbierania siana, na pewno nie odniesie sukcesu. Prędzej czy później do sklepu przyjdzie chłopiec, który zada pytanie o siewnik, pług czy inne urządze-

nie podczepiane do traktora. Trzeba o tym pomyśleć wcześniej, żeby potem nie wsty-dzić się przed młodym człowiekiem.

Nie można też ograniczać się do sprze-dawania tylko tych zabawek, które są reklamowane w telewizji. To medium niewątpliwie ma duży wpływ na dzieci. Jednak nie jest tak, że maluchy chcą się bawić tylko tym, co zobaczą w reklamie. Trzeba umieć przewidywać zaintereso-wania dzieci. Potem należy w taki sposób prezentować zabawki, żeby klienci rzeczy-wiście je kupowali.

Dobry sklep to taki, do którego ludzie wracają. Żeby jednak osiągnąć taki efekt, nie można być tylko sprzedawcą. Czasami trzeba pomagać ludziom przychodzącym do sklepu, mimo że się na tym nie zarobi. Jeden z naszych klientów kolekcjonował samochodziki. Brakowało mu jednego modelu. Nigdzie nie mógł go znaleźć. Szu-kałem autka po całej Europie, ale szanse na zdobycie go były marne. W końcu jednak znalazłem ten model. Klient był mi bardzo wdzięczny. Dzięki temu wiem, że następne zabawkowe zakupy zrobi w moim sklepie.

I na koniec najważniejszy składnik przepisu na sukces: dobrzy, kompetent-ni i zaangażowani pracownicy. Bez tak znakomitej załogi, jaką mam, nie mógł-bym nawet marzyć o powodzeniu swo-jego biznesu. Można oferować bardzo atrakcyjny towar w pięknie urządzonym sklepie w dobrej lokalizacji, jeśli jednak sprzedawca minął się z powołaniem, z sukcesu nici. Ja mam szczęście do per-sonelu, zatrudniam naprawdę kompe-tentne i pracowite osoby.

Na pomysł otwarcia w Kielcach galerii Michał Śliwiński wpadł 5 lat temu. Od razu wie-dział, co będzie w niej wystawiał. Nazwa galerii również była dla niego oczywista.

Otwierając ją, kontynuował wszak rodzinne tradycje. Jego ojciec miał już wówczas hur-townię z zabawkami. Michał postanowił zająć się detalem. W ten sposób powstała Ga-

leria Zabawek. Do miasta Muzeum Zabawek i Zabawy taka nazwa pasuje jak ulał.

Papieru nie sprzedajemyGaleria ZabawekKielce

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (3

)

Page 45: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 45

Poczet Sklepów Polskich

Goście zza wschodniej granicy ku-powali głównie maskotki, kloc-ki Lego i nieznane wówczas na

Białorusi petardy noworoczne. Po towar przyjeżdżały nawet delegacje państwo-wych sklepów. Handel przygraniczny skończył się, gdy w życie weszły nowe przepisy, zakazujące tego typu sprzedaży. Jednak firma pana Stanisława miała już na tyle mocną pozycję na rynku, że utrata części klientów nie zagroziła jej istnieniu.

Świat Zabawek przy ul. Warszawskiej 4/4 w Białej Podlaskiej istnieje od 1993 r. Powierzchnia salonu (80 metrów kw.) umożliwia wyeksponowanie bogatego asortymentu. W sklepie można znaleźć zabawki i dla niemowląt (np. grzechotki), i dla starszych dzieci (kolejki elektryczne czy zdalnie sterowane modele). Świat Za-bawek jest firmą rodzinną – w salonie pra-cuje także żona pana Stanisława. W okre-sach szczególnie intensywnej sprzedaży, np. przed Bożym Narodzeniem, zatrud-niany jest dodatkowy ekspedient.

Stanisław Kondraciuk opowiedział nam o swoim sklepie.

Ulubiony dostawca?Współpracujemy z wieloma dostawcami. Niestety, sporo przedsiębiorstw, z który-mi od początku handlowaliśmy, już nie istnieje. Wiele z nich bardzo ciepło wspo-minam. Na przykład pewna firma z War-szawy na samym początku działalności Świata Zabawek dała mi towar w komis. Dużo ryzykowała, bo przecież stawia-łem wtedy pierwsze kroki w biznesie. Na szczęście nie zawiodłem jej zaufania. Na

początku lat 90. przeprowadzano w ten sposób wiele transakcji. Jeśli mam wy-mienić ulubionych dostawców, to będą to firmy Toys z Lublina, Panda z Białej Podlaskiej oraz Lego Polska. Każda z nich ma bogaty wybór towaru. Oferują także korzystne warunki sprzedaży.

Pierwszy zapamiętany klient?Od 18 lat osobiście obsługuję klientów – kiedy widuje się setki twarzy, trudno zapa-miętać jedną konkretną. Być może był to pracownik przedszkola lub szkoły, bo pla-cówki oświatowe także się u nas zaopatru-ją. Zapamiętuje się przede wszystkim nie-typowych klientów. Na przykład pewien pan w wieku 40-50 lat kupuje u nas klocki Lego dla… siebie. Wie o nich praktycznie wszystko. Regularnie zjawia się po kolej-ne zestawy. W pamięć zapadają również kilkuletni chłopcy, którzy przychodzą do mojego sklepu tylko po to, żeby popatrzeć na lalki Barbie. Wręcz pożerają je wzro-kiem. Ale najmilej na sercu robi się wtedy, gdy klienci mówią, że proponowali dzie-ciom wizyty w innych sklepach, ale one konsekwentnie odmawiały. Chciały pójść tylko do pana Stasia. Moje pedagogiczne wykształcenie i doświadczenie w pracy z dziećmi okazują się przydatne w tym biz-nesie. Najważniejszym klientem w sklepie z zabawkami zawsze jest maluch.

Przepis na sukces?Podstawą działania w handlu musi być uczciwość. Porządny sprzedawca nie tyl-ko ustala niewygórowane ceny czy marże i oferuje upusty stałym klientom, lecz tak-

że bez pretensji przyjmuje wszelkie rekla-macje, zamiany lub zwroty towaru. Ważne jest też to, żeby nie narzucać się z doradza-niem. Ostatecznie to klient decyduje, jaki produkt wybierze i czy w ogóle coś kupi.

Istotne jest przygotowanie zawodowe. Nieważne, jakie przedsiębiorca ma wy-kształcenie – jeśli chce z powodzeniem działać na rynku, musi być kompetentny, znać towar, który sprzedaje, i umieć do-radzać klientom. Trzeba stale uzupełniać wiedzę, ponieważ szybko się dezaktualizu-je. Jednocześnie nie można ufać wyłącznie swoim kompetencjom. Przekonałem się o tym, gdy przed kilkunastu laty zaczęto sprzedawać rozmaite gadżety wzorowane na postaciach z bajek: batmany, spiderma-ny, dragon balle, motomyszy i inne figur-ki o zdeformowanym wyglądzie. Wtedy bardzo zwlekałem z wprowadzeniem ich do oferty swojego sklepu. Obawiałem się, że tego typu zabawki mogą powodować agresję u dzieci i niszczyć ich psychikę. To był błąd. Dzieciaki, które kupiły u mnie pierwsze takie figurki, wyrosły na porząd-nych, mądrych i dobrych ludzi. Wiem to, bo są moimi klientami. Przychodzą do mnie już ze swoimi dziećmi.

Zanim Stanisław Kondraciuk otworzył Świat Zabawek, był nauczycielem. Na początku lat 90. przekonał się, że z pensji pedagoga trudno utrzymać rodzinę. Postanowił więc założyć firmę. Wśród pierwszych klientów byli Białorusini, spragnieni dóbr z Zachodu. Przepisy sprzyjały han-dlowym kontaktom zagranicznym. A firma pana Stanisława działała w Białej Podlaskiej, mie-ście oddalonym o mniej więcej pół godziny jazdy od przejścia granicznego w Terespolu.

Ja chcę do pana Stasia Świat ZabawekBiała Podlaska

Fot.

Świa

t Zab

awek

(3)

Page 46: Branża Dziecięca 3/2011

46 www.branzadziecieca.pl

Tradycyjne sklepy i sklepiki z zabawkami, gdzie na drewnianych regałach za wielką ladą znajdo-wały się skarby niedostępne dla oczu i palców

klientów, strzeżone pilnie przez sprzedawcę, dawno przeszły do historii. Wprawdzie czasami jeszcze moż-na gdzieś napotkać tego typu skansen, jednak ogromna większość właścicieli salonów dziecięcych zrozumia-ła, że ich głównym klientem jest maluch, który w celu wybrania jednej ze stu zabawek musi z bliska obejrzeć wszystkie interesujące go przedmioty, a niektóre z nich wziąć do ręki.

Wydaje się, że możliwości uczynienia sklepu „innym niż wszystkie” niemal się wyczerpały. Pozostają takie metody jak poszerzenie przestrzeni między regałami, by umożliwić klientom zakupy z niemowlęcym wóz-kiem, albo wyjmowanie towaru z opakowań i pozwole-nie dzieciom na zabawę nim. Jak jednak spowodować, że sklep będzie rzeczywiście zupełnie odmienny niż pozostałe w okolicy?

Powietrze opakowane w mydłoKiedy podczas studiów Jakub Bochenek puszczał bańki mydlane na krakowskim Rynku i zbierał do ka-pelusza drobne wrzucane przez przechodniów, nie myślał o tym, że niebawem będzie sprzedawał bąbelki w dwóch sklepach w ścisłym centrum stolicy Mało-polski i obmyślał strategię wkroczenia z tym biznesem do innych dużych miast. – Wszystko było dziełem przypadku. Bańki są produktem sezonowym, w zimie trudniej jest na nich zarabiać. Chcąc ją jakoś przetrwać,

zacząłem się rozglądać za jakimś niedrogim lokalem w pobliżu Rynku. Znalazłem dwa takie miejsca. Gdy już podpisałem umowę z właścicielem pierwszego, od-kryłem drugie, które też mi się spodobało. W ten spo-sób w krótkim czasie przeniosłem swój biznes z rynku do sklepów – opowiada Jakub Bochenek.

O ile można zrozumieć mechanizm zarabiania pie-niędzy do kapelusza podczas pokazów tworzenia ba-niek mydlanych, o tyle dla większości ludzi otwieranie sklepu, w którym ma być sprzedawane powietrze opa-kowane w cieniutką warstwę mydła, stanowi zbyt duże ryzyko. Dlatego właściciele obu lokali bali się, że Tu-ban nie zarobi na czynsz. Argumentowali, że problemy z utrzymaniem mają nawet drogie i ekskluzywne mar-ki, które otworzyły salony w podobnej lokalizacji.

Sklepy z bańkami mydlanymi cieszą się jednak dużą popularnością. Nie wszyscy przychodzą do salonu, by kupować oferowane w nim artykuły – w każdym z punktów można za darmo przeżyć zamknięcie w wiel-kiej mydlanej bani. – Zimę udało nam się przetrwać całkiem nieźle. Teraz z miesiąca na miesiąc jest lepiej, a przecież sezon letni jeszcze przed nami – cieszy się Jakub Bochenek.

Co sprawia, że sklepy Tuban są chętnie odwiedzane? Gości na pewno przyciąga magia baniek mydlanych, które zawsze budzą emocje i zainteresowanie. Każdy potrafi puszczać niewielkie bąbelki za pomocą urządzeń dostępnych w dowolnym sklepie z zabawkami, jednak „wyprodukowanie” bańki o średnicy kilkudziesięciu centymetrów, w dodatku niepękającej od razu, wymaga posiadania specjalnych umiejętności. Na mistrzostwo w tej dziedzinie składają się lata doświadczeń oraz se-kretny skład płynu. Tuban to obecnie jedyna w Europie firma wytwarzająca płyn do uzyskiwania wielkich ba-niek. Ale prócz produktów własnej marki w firmowych sklepach można kupić wszystkie akcesoria dostępne na rynku, o ile oczywiście są one związane z bańkami. Sa-lony oferują np. wytwornicę o wydajności 4000 mydla-nych kulek na minutę czy przeróżne pistolety. Oczywi-ście z ich luf również wylatuje nie ołów, tylko bańki.

Na żadnym kursie ani w podręczniku z dziedziny marketingu nie podaje się niezawodnego sposobu na uczynienie sklepu innym niż wszystkie pozostałe. Nie znaczy to oczywiście, że nie istnieje odpowiednia metoda. Przykłady niedawno otwartych sklepów, o których piszemy poni-żej, świadczą o tym, że inspiracji trzeba szukać raczej we własnej wyobraźni niż na szkoleniach. Najważniejsze, by pomysł był niepowtarzalny.

Inne sklepy

Kreatywny handel

Jeden ze sklepów Tuban mieści się przy ul. Szczepań-skiej 7, tuż przy krakowskim rynku. Właściciel kamienicy obawiał się, że sprzedaw-cy baniek mydlanych nie zarobią na wysoki czynsz. Na szczęście okazało się, że nawet poza sezonem letnim nie narzekali na brak klientów.

W oknie wystawowym sklepu Tuban każdy chętny może sprawdzić, jak to jest znaleźć się… wewnątrz bańki mydlanej.

Fot.

Tuba

n (2

)

Fot.

Tuba

n (5

)

Page 47: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 47

Do obu sklepów firmy Tuban można wchodzić ze zwierzętami. Do salonów wolno też wnosić lody. Infor-macje na ten temat znajdują się na witrynach, podobnie jak ta, że po odejściu od kasy uwzględniane są wszelkie reklamacje. – To powinno być oczywiste, ale sprzedaw-cy w różnych sklepach często o tym zapominają. Posta-nowiliśmy podkreślić, że nasze sklepy również pod tym względem są inne – akcentuje właściciel.

Uwagę klientów zwracają nie tylko napisy na witry-nach. Przed każdym z lokali przez cały dzień działa wy-twornica baniek. Każda z nich produkuje ok. 70 milio-nów baniek miesięcznie.

Od października ubiegłego roku sklepy z bańkami mydlanymi dorobiły się już sporej grupy stałych klien-tów. Są to przede wszystkim rodzice i dzieci, lecz rów-nież przedsiębiorstwa organizujące imprezy oraz stale rosnąca grupa nabywców produktów firmy, którzy re-gularnie przychodzą do salonu po kolejną porcję „bą-belkowego” płynu.

Meble z innej bajkiCo zrobić, by sklep z dziecięcymi meblami był inny niż wszystkie inne punkty oferujące tego typu towar? Właściciele salonu Inna Bajka w podwarszawskich Jankach poznali odpowiedź na to pytanie, gdy szuka-li wyposażenia do pokoju swoich pociech. Jak piszą na stronie internetowej firmy, potrzebowali wyjątko-wych mebli. Chcieli, by dziecięcy pokój był miejscem nietuzinkowym pod każdym względem. Gdy uświa-domili sobie, że podobny cel przyświeca wszystkim rodzicom szukającym mebelków dla maluchów, i za-poznali się z ofertą większości sklepów, mieli wyzna-czony kierunek działania. – Szukaliśmy na lokalnym rynku wyposażenia do pokoju naszych dzieci. Inte-resowały nas meble, które znaleźliśmy w niemieckich i szwajcarskich katalogach. Doszliśmy do wniosku, że naprawdę wymagający klient nie kupi niczego intere-

sującego w polskich sklepach, nawet jeśli dysponuje sporymi funduszami. Dostrzegliśmy w tym szansę na rozwój, którą szkoda byłoby zmarnować – opowiada Sylwia Rodak z Innej Bajki.

Trudno o trafniejszą i lepiej oddającą charakter przedsięwzięcia nazwę, toteż pierwsi klienci – poza zachwytem salonem i jego zaopatrzeniem – gratulo-wali właśnie jej wyboru. – Wiele osób podkreśla, że nazwa bardzo się im podoba. Liczni klienci mówią też, że stworzyliśmy alternatywę dla pozostałych sklepów i ich oferty. Bardzo miło słucha się takich uwag, chociaż są też głosy negatywne. Dotyczą one cen oferowanych przez nas produktów. Wyższa jakość i ekskluzywny design muszą kosztować więcej niż sztampa – stwier-dza Sylwia Rodak.

Co zdecydowało o popularności Innej Bajki? Wy-daje się, że umiejętne połączenie asortymentu pocho-dzącego od światowej klasy producentów, oferujących nie tyle wyposażenie pokoi dziecięcych, co gotowe koncepcje ich urządzenia, ze sposobem podejścia do handlu. W Innej Bajce na 200 metrach kw. powierzchni możliwe jest nie tylko odpowiednie wyeksponowanie aranżacji, lecz również wygodne oglądanie wszystkich mebli przed zakupem. Załoga sklepu nie ogranicza się do demonstracji towaru i jego sprzedaży. Na życzenie kupującego pracownik salonu projektuje wnętrze kon-kretnego pokoju, dobierając meble i akcesoria oraz ze-stawiając je ze sobą. Dokonuje tego na podstawie planu przyniesionego przez klienta lub odwiedza go w domu. Oprócz tego sklep oferuje nie tylko transport zaku-pionych mebli, lecz również ich montaż. W końcu nie każdy musi być złotą rączką. Co weekend klienci mogą w Innej Bajce omówić z architektem sprawy związane z urządzaniem dziecięcego pokoju.

W sklepie znajduje się wiele kącików zabaw dla dzie-ci, dzięki czemu dorośli mogą spokojnie omawiać ze sprzedawcą cechy poszczególnych wyrobów. Ponie-

Kreatywny handel

W Innej Bajce na 200 metrach kw. powierzchni możliwe jest odpowiednie wyeksponowanie aranżacji. Na życzenie kupującego pracownik salonu projektuje wnętrze konkretnego pokoju, dobierając meble i akcesoria oraz zestawiając je ze sobą. Dokonuje tego na podstawie planu przyniesionego przez klienta lub odwiedza go w domu. Fot. Inna Bajka (2)

Page 48: Branża Dziecięca 3/2011

48 www.branzadziecieca.pl

waż jednak meble znajdujące się w salonie mają służyć przede wszystkim maluchom, mogą one „testować” eksponowane towary. Dorośli natomiast mają do dys-pozycji barek.

Największą atrakcją są jednak same meble. W sklepie można znaleźć produkty duńskiej firmy Small World, niemieckiej Haby czy Treehouse z RPA. Wspólną ce-chą wymienionych marek jest ich ekskluzywność i bar-dzo wysoka jakość. Różnią się natomiast pod wzglę-dem wzornictwa. Marki mebli zostały tak dobrane, aby sprostać gustom rozmaitych klientów. Haba to świat koloru i zabawy, Small World oferuje elegancję w dzie-cięcym wydaniu, z kolei Treehouse zapewnia prostotę i ponadczasowość produktów. W sklepie można także znaleźć liczne dodatki, które pozwolą nadać pokojowi dziecka niepowtarzalny charakter.

Tworzenie Innej Bajki – od pojawienia się pomysłu do otwarcia drzwi przed pierwszymi klientami – po-chłonęło dziesięć miesięcy. Autorami idei salonu i do-

boru kolekcji są właściciele firmy, ale w powoływaniu sklepu do istnienia brały udział biuro architektoniczne oraz firma zajmująca się kreowaniem wizerunku i mar-ki. Aby efekt był zadowalający, trzeba było ponieść niemałe koszty. – Jest za wcześnie, by oceniać, czy bę-dzie to opłacalny biznes – mówi Sylwia Rodak. – Nasz sklep istnieje od listopada 2010 r. i jeszcze na siebie nie zarabia.

Sklep, który jest zabawąZ salonu z artykułami papierniczymi i zabawkami można uczynić centrum organizacji imprez rozryw-kowych, happeningów i zabaw edukacyjnych. Taką właśnie działalność – oprócz sprzedaży – z powo-dzeniem prowadzi załoga Skrzata w podpoznańskim Luboniu. Sklep istnieje od 1997 r., jednak w nowych warunkach, na znacznie większej powierzchni, funk-cjonuje od października 2010 r. Otwarcie salonu było uroczystym wydarzeniem. Wzięły w nim udział wiel-kie maskotki: Nody i Fifi, które wzbudziły ogromny entuzjazm maluchów. Zorganizowano także konkur-sy dla dzieci i rodziców. Dziewczynki mogły zasiąść na tronie Barbie, a chłopcy poznać tajemnice Gwiezd-nych Wojen.

Potem już tylko kontynuowano działalność rozryw-kową, przyzwyczajając klientów do tego, że w Skrzacie regularnie organizowane są radosne imprezy. – Stara-my się, by nie była to tylko zabawa, lecz także edukacja, kształcenie umiejętności, sprawności i kreatywności dzieci – opowiada Monika Dudziak ze Skrzata. – Ma-luchy uwielbiają konkursy z nagrodami, toteż ta for-ma zabawy jest najchętniej przez nas realizowana. Ale prowadzimy też warsztaty plastyczne, koncerty i spo-tkania z wyjątkowymi gośćmi. Dzieci uczyły się u nas wykonywać biżuterię, grać w piłkarzyki czy prowadzić model samochodu po specjalnym torze. Piłkarskich tricków na stole uczyli zdobywcy Klubowego Pucha-ru Polski. Podczas każdego organizowanego przez nas eventu dzieci mogą zamówić wykonanie fantazyj-nej fryzury oraz okolicznościowe pomalowanie buzi przez wizażystów i charakteryzatorów biorących udział w wydarzeniu.

Każda impreza w Skrzacie jest prowadzona przez wykwalifikowaną kadrę, toteż maluchy i ich rodzice nie muszą się obawiać o bezpieczeństwo. Tego rodzaju przedsięwzięcia odbywają się nie tylko na terenie skle-pu. – Współpracujemy z przedszkolami, klubami dla dzieci, samorządem lokalnym, toteż bierzemy udział w imprezach przez nie organizowanych, jak np. Dni Lubonia, i jesteśmy ich sponsorem – opowiada Monika Dudziak. – Każdą akcję, którą organizujemy, nagłaśnia-my w lokalnych mediach.

Umiejętność urządzania imprez oraz informowa-nia o nich za pośrednictwem mediów przynosi efekty w postaci dużej liczby osób odwiedzających sklep i bar-dzo dobrej opinii dystrybutorów.

Z transparentem na półmaratonInny pomysł na promowanie sklepu, choć również oparty na pozahandlowej aktywności, miały właści-cielki warszawskiego sklepu Lalula. – Zainspirował nas Janusz Musioł, właściciel Marko. W wywiadzie dla „Branży Dziecięcej” zobaczyłyśmy zdjęcie motocykla,

Kreatywny handelFo

t. Sk

rzat

(3)

Skrzat w Luboniu koło Poznania to więcej niż sklep – to miejsce oferujące rozmaite atrakcje dla dzieci. Można tam spotkać szturmowca z Gwiezdnych Wojen, poznać zasady gry w Złego Psa czy zagrać w piłkarzyki.

Page 49: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 49

© FotoMaraton.pl

Beata Kozak i Katarzyna Klimińska, właścicielki Laluli, przebiegły Półmaraton Warszawski z transparentem, na którym widniało logo i adres internetowy ich sklepu. Szybko przekonały się, że był to skuteczny sposób na przy-ciągnięcie nowych klientów.

W celu bliższego zapoznania się z ofertą prosimy o kontakt z naszymi pracownikami:Ewa Chlebicz – tel. +48 604 090 089, [email protected] Stanisław Tereszkiewicz – tel. +48 606 459 559, [email protected]

´́Super jakosc w super cenie!

´Z pick-up’em

na wyscigowe trasy!

4229 Quad wyścigowy

4228 Pick-up z quadem wyścigowym

Reklama

TV´Dzien Dziecka

Kreatywny handel

na którym przemierzał on Stany Zjednoczone. Do pojazdu przyczepiona była chorągiewka z logo firmy. Postanowiłyśmy zrobić coś podobnego. Oczywiście, na miarę naszych możliwości i w warszawskich warun-kach – mówi Katarzyna Klimińska, współwłaściciel-ka Laluli.

Drugą współwłaścicielką sklepu jest siostra pani Katarzyny, Beata Kozak. – Od dzieciństwa miały-śmy zamiłowanie do sportu. Ja jeździłam konno, Ka-sia ćwiczyła aikido, teraz biega w maratonach. To ona wpadła na pomysł, byśmy zareklamowały się właśnie

w ten sposób – opowiada. 27 marca obie panie, ubrane w przygotowane wcześniej koszulki reklamujące sklep, pobiegły w Półmaratonie Warszawskim, trzymając wy-konany przez siebie transparent. Zachęcał on do odwie-dzin strony internetowej salonu. Wraz z nimi, również w koszulce Laluli, biegła namówiona koleżanka, jednak transparent trzymały tylko siostry. – Było naprawdę ciężko, bo płachta stawiała poważny opór powietrzu, zwłaszcza że biegło się pod wiatr – opowiada Katarzy-na Klimińska.

Widzowie z ciekawością reagowali na widok kobiet z transparentem, jednak w czasie samego biegu nie było możliwości przedstawienia idei. – Celowo, aby trochę zaintrygować widzów, nie informowałyśmy, czym jest owa Lalula. Liczyłyśmy na to, że ktoś, kto zobaczy dość prosty adres internetowy, zapamięta go i z ciekawości nas odwiedzi. Nie zawiodłyśmy się. Przez kilka następ-nych dni obserwowałyśmy wzmożony ruch na naszej stronie. Było też kilka telefonów, które zaczynały się od słów: „Widziałem wasz transparent na Półmaratonie” – opowiada Beata Kozak.

Lakoniczna treść transparentu, sprzyjająca różno-rakim domysłom, spowodowała, że właścicielki Laluli musiały w pewnym momencie mocno przyśpieszyć, mimo czołowego wiatru. – Przed nami biegł pan, który reklamował klub nocny – opowiada Katarzyna Klimiń-ska. – Musiałyśmy go wyprzedzić, żeby nikt nie pomy-ślał, że to jakaś wspólna inicjatywa.Krzysztof Kiniorski

reklama

Page 50: Branża Dziecięca 3/2011

50 www.branzadziecieca.pl

Sklep XXI wieku

Pierwsza część sklepu, którą należy się zająć, to tzw. strefa A, inaczej nazywana strefą wejścia. Jest to obszar, który zaczyna się od wejścia do punk-

tu sprzedaży. W zależności od rozmiaru sklepu zajmuje on od kilku do kilkunastu metrów. Najczęściej jest to strefa środkowa, którą klient widzi od razu po wejściu do salonu. W takim miejscu warto postawić stół lub inny niewysoki, niezasłaniający wnętrza mebel.

Co istotne, strefę A można zobaczyć z otwartych drzwi salonu. Pełni ona zatem funkcję dodatkowej wi-tryny. Podobnie jak wystawa, strefa ta może zachęcić potencjalnego nabywcę do wejścia do sklepu. Klient za-interesowany ekspozycją na pierwszym meblu chętniej ruszy dalej w poszukiwaniu ciekawych ofert. Dlatego też w tej części sklepu często prezentowane są produk-ty objęte promocją. Odpowiednie oznaczanie ich za pomocą plakatów czy informacji o cenach z pewnością sprawi, że oglądający zwróci na nie uwagę. Inną strate-gią jest przygotowywanie w strefie A ekspozycji tema-tycznych odnoszących się do aktualnych świąt, okazji czy pór roku – „odświeżona” wystawa zachęca klienta do zapoznania się z ofertą sklepu. Jest to podejście al-ternatywne, przy czym nie wyklucza ono stosowania poprzedniej metody. Wiele firm korzysta naprzemien-nie z obu tych technik, co zapobiega budowaniu wize-runku sklepu jako salonu dyskontowego.

Podświadome poczucie komfortuKolejnym zadaniem właściciela punktu sprzedaży jest sprawienie, by klient poczuł się w tym miejscu komfor-towo i miał ochotę kontynuować zakupy. Tu otwiera się szereg możliwości. Na początek warto zadbać o at-mosferę. Muzyka i zapach to elementy, które działają w sposób nieoczywisty, ale bardzo skuteczny. Obecnie wiele firm specjalizuje się w budowaniu przyjaznej at-mosfery w sklepach. Do ich zadań należy dobieranie za-pachów i komponowanie zestawów muzycznych odpo-wiednich dla asortymentu i grupy docelowej klientów, którzy odwiedzają dany punkt sprzedaży. Jeżeli sklep oferuje np. akcesoria dla niemowląt, należy założyć, że będą do niego przychodzić rodziny z małymi dziećmi. Co z tego wynika? Na przykład to, że muzyka w takim miejscu nie może być za głośna i drażniąca, powinna natomiast kojarzyć się z chwilami spędzanymi z dziec-kiem. Zapach w tego typu sklepie musi być przyjemny; nie może być zbyt ostry i chemiczny. Dobrym rozwiąza-niem jest stosowanie aromatów typowych dla delikat-nych kosmetyków niemowlęcych. Takie elementy jak zapach na długo pozostają w podświadomości klienta.

Dzięki nim można sprawić, że gdy dana osoba po raz kolejny odwiedzi ten sam sklep, poczuje się w nim jak u siebie w domu. Znajomy zapach pozwala oswoić się z obcą przestrzenią. Nie od dziś wiadomo, że każdy naj-bardziej lubi to, co zna.

Poza elementami tzw. marketingu sensorycznego na komfort robienia zakupów wpływa łatwość docierania do asortymentu. Warto mieć to na uwadze przy usta-laniu szerokości ciągów komunikacyjnych, czyli alejek, którymi poruszają się klienci. Szczególnie w sklepach z artykułami dziecięcymi, gdzie wielu potencjalnych nabywców to rodzice prowadzący wózki ze swoimi po-ciechami, możliwość swobodnego przechodzenia mię-dzy półkami z towarem jest nie do przecenienia. Za-kłada się, że minimalna szerokość alejki wynosi 90 cm, czyli tyle samo co przeciętnych drzwi. W sklepach z asortymentem dziecięcym należy zapewnić klientom więcej miejsca. Standardowe 90 cm to niedużo w sytu-acji, gdy muszą się ze sobą minąć dwa wózki.

Górna półka nie zawsze najlepszaNastępna kwestia związana z łatwością dostępu do asor-tymentu to rozlokowanie artykułów. Warto tak układać towar, by klient mógł dokładnie go obejrzeć i zapoznać się z podstawowymi informacjami na jego temat. To oznacza, że nie należy umieszczać dużych i ciężkich

Ciekawa i przyciągająca uwagę witryna to podstawa. Zaprojektowanie jej nie jest łatwe, o czym pisaliśmy w poprzednim numerze. Warto jednak się postarać, bo często to właśnie witryna spra-wia, że klienci wchodzą do sklepu. Co wtedy? Co zrobić, żeby wysiłek włożony w aranżację okna wystawowego nie poszedł na marne?

Żeby było miło

© P

avel

Los

evsk

y | D

ream

stim

e.co

m

Page 51: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 51

Sklep XXI wieku

produktów zbyt wysoko (o ile nie są wystawione w in-nym miejscu sklepu na niższych półkach). Nie będzie to wyglądało atrakcyjnie (wielkogabarytowy towar wi-zualnie przytłoczy wszystko to, co będzie znajdowało się poniżej), klient nie będzie mógł samodzielnie zdjąć tego artykułu z półki (a nie każdy ma ochotę prosić o pomoc sprzedawcę), natomiast informacje dotyczące ceny nie będą czytelne.

W sklepach z zabawkami artykuły powinny znaj-dować się na niskich częściach regałów. Dzięki temu dzieci mają szansę na obejrzenie interesujących ich produktów, co oczywiście dodatnio wpływa na sprze-daż. Istotną kwestią jest dopasowanie wysokości wysta-wy do odbiorcy. Zwykło się uważać, że najlepsza strefa ekspozycyjna to przestrzeń między 100 a 150 cm od podłogi. Rzeczywiście, to prawda, ale tylko w przypad-ku osoby dorosłej. Strefa zasięgu wzroku dziecka znaj-duje się znacznie niżej, przy czym i tu występują pewne różnice, w zależności od tego, czy mamy do czynienia z kilkulatkiem poruszającym się na własnych nogach, czy z maluchem wożonym w wózku. W przypadku niemowlaków można wygospodarować strefę w okoli-cach kasy. Będą się tam znajdowały drobne zabawki dla najmłodszych. Jeśli będą to artykuły stosunkowo nie-drogie, spełnią przy okazji funkcję produktów impulso-wych. Prawdopodobnie któryś z nich trafi do koszyka rodziców kupujących inne, znacznie droższe rzeczy, przy których przedmiot wybrany przez dziecko będzie wydawał się niepozorny.

Podział asortymentu i logiczne rozlokowanie go w sklepie są wyjątkowo istotne w przypadku salonów oferujących wiele kategorii produktów. Zadania sprze-dawcy to ułatwienie życia klientowi i skrócenie czasu docierania do poszukiwanych artykułów. W związku z tym należy stworzyć w sklepie strefy ekspozycyjne i tak podzielić towar, by w każdej z nich znajdowały się produkty z jednej grupy tematycznej. Na przykład logiczne wydaje się prezentowanie fotelików samo-chodowych obok akcesoriów związanych z podróżą (zagłówki, zasłonki na szyby itp.). Jeśli w sklepie sprze-dawana jest odzież dziecięca, należy dokonać podzia-łu towaru ze względu na płeć maluchów, dla których przeznaczone są ubranka, a następnie posortować ar-tykuły zgodnie z grupami wiekowymi dzieci. Podob-nie jest w przypadku zabawek. Dodatkowo warto wy-odrębnić oddzielną grupę akcesoriów dla niemowląt – tu nie obowiązuje podział produktów na chłopięce i dziewczęce.

Układanie według kluczaKolejny krok – układanie towaru na półkach i stołach. W jaki sposób należy ustawić artykuły w danej grupie tematycznej? Do wyboru są dwa podstawowe typy pre-zentacji: zestaw i przegląd produktu.

W przypadku ekspozycji typu zestaw prezentuje się gotową do zakupu, kompletną grupę artykułów, któ-re są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Mogą to być bluzka, spodnie, pasek, buty dla chłopca w określonym wieku lub piórnik, worek, plecak i inne akcesoria dla przyszłego ucznia. Taki układ podpowiada klientowi rozwiązania, jest pretekstem do zakupu wiązanego, sprawia, że dana osoba może zdecydować o nabyciu dodatkowego artykułu.

Natomiast za pomocą ekspozycji typu przegląd pro-duktu można pokazać w jednym miejscu jak największy wybór towaru z danej grupy tematycznej. Może to być np. ściana ze wszystkimi klockami Lego dla dziewczy-nek dostępnymi w sklepie lub regał z butami sportowy-mi dla chłopców. Taki układ pozwala klientowi szybko zorientować się w ofercie interesującej go kategorii produktu. Poza tym tego typu ekspozycje bardzo do-brze nadają się do prezentowania artykułów objętych promocją i wyprzedażą. Lepszym rozwiązaniem jest zebranie takich produktów w jednym miejscu i opa-trzenie odpowiednim materiałem reklamowym niż pokazywanie ich w różnych częściach sklepu. Artyku-ły objęte promocją zebrane w grupę stworzą większą, bardziej widoczną strefę. Jeśli dodatkowo zastosuje się odpowiednie oznaczenia (materiały POS), klient na pewno zwróci uwagę na tego typu produkty.

Warto przy tej okazji napisać kilka słów więcej o ak-cesoriach reklamowych używanych w sklepie. Są one potocznie nazywane materiałami POS (z ang. point of sale materials). Ich zadaniem jest bezpośrednie wspie-ranie sprzedaży. Do materiałów POS należą np. pla-katy, zawieszki, katalogi, ulotki, ekspozytory, standy, cenówki, wobblery, stojaki na ulotki, naklejki, makiety powiększonego produktu, lightboxy (reklamy pod-świetlane), shelflinery (zadrukowane paski umieszcza-ne na krawędziach półek; zawierają one logo produktu, hasło) itp. Tego typu akcesoria powinny odpowiadać realizowanej strategii marketingowej. Mają także za za-danie wspomagać inne działania reklamowe w sklepie. Materiały POS są niezbędnym elementem uzupełniają-cym ekspozycję produktu. Wyobraźmy sobie, że orga-nizujemy promocję butelek do karmienia i akcesoriów do nich. W tym celu zbieramy odpowiednie produkty, przeceniamy je i umieszczamy na meblu w strefie A. Tego typu działania są niezbędne, jednak niewystar-czające. Jeśli ograniczylibyśmy się do nich, klient praw-dopodobnie nie zwróciłby uwagi na wyjątkową ofertę. Ostatnim etapem realizacji promocji jest bowiem za-stosowanie odpowiednich materiałów POS. Powinny one być widoczne (może to być np. dostatecznie duży plakat powieszony nad stołem), informować klienta, jakie artykuły są objęte promocją (hasło odnoszące się do przecenionego produktu), a także w jaki sposób na-bywca skorzysta na kupnie danego towaru (informacja na temat obniżki cen).

Sklep atrakcyjny dla klienta to taki, do którego chęt-nie wraca. Opisane działania z zakresu visual merchan-disingu to bardzo istotna, choć często pomijana część pracy, którą należy wykonać, by ułatwić, umilić, uatrak-cyjnić pobyt konsumenta w punkcie sprzedaży.

Joanna Turlejska

Joanna Turlejska jest absolwentką ASP w Łodzi. Od ponad 10 lat zajmuje się visual merchandisingiem; jest projek-tantką wystaw i managerem VM. Specjalistka w dziedzi-nie aranżacji witryn; sztuki tej uczyła się w Madrycie pod okiem specjalistów z Zary. Zawodowo związana z takimi firmami jak Zara, Vero Moda, Tchibo i Mago. Współzałoży-cielka firmy VM Studio. Trenerka i współtwórca autorskiego programu szkoleń z dziedziny VM.

Istotną kwestią jest dopaso-wanie wysokości wystawy do odbiorcy. Zwykło się uważać, że najlepsza strefa ekspozycyj-na to przestrzeń między 100 a 150 cm od podłogi. Rzeczy-wiście, to prawda, ale tylko w przypadku osoby dorosłej. Strefa zasięgu wzroku dziecka znajduje się znacznie niżej.Fot. © Christopher Hall | Dreamstime.com

Plakaty, zawieszki, katalogi, ulotki, ekspozytory, standy, cenówki, wobblery i inne ma-teriały POS powinny wspo-magać działania reklamowe w sklepie. Są niezbędnym elementem uzupełniającym ekspozycję produktu.Fot. © Dmitry Maslov | Dreamstime.com

Zapach w sklepie dziecięcym musi być przyjemny; nie może być zbyt ostry i chemiczny. Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie aromatów typowych dla delikatnych kosmetyków niemowlęcych.Fot. © Grzegorz Wolczyk | Dreamstime.com

Zakłada się, że minimalna szerokość alejki wynosi 90 cm, czyli tyle samo co przecięt-nych drzwi. W sklepach z asortymentem dziecięcym należy zapewnić klientom więcej miejsca. Standardowe 90 cm to niedużo w sytuacji, gdy muszą się ze sobą minąć dwa wózki.© Lars Christensen | Dreamstime.com

Page 52: Branża Dziecięca 3/2011

52 www.branzadziecieca.pl

Przegląd rynku Foteliki samochodowe

Nazwa Bebe Confort Opal Maxi-Cosi Pearl (z bazą FamilyFix) Viaggio1 Duo-Fix Asip Primo Viaggio Tri-Fix Asip

Grupa wagowa 0-18 kg 9-18 kg 9-18 kg 0-13 kg

Dodatkowe informacje

Obrotowa baza i odpowiednio wypro-filowane siedzisko zwiększają wygodę

podróżowania dziecka, zarówno w pozycji tyłem, jak i przodem do

kierunku jazdy. Regulacja wysokości zagłówka oraz szerokości fotelika.

5- punktowe szelki spinane central-nym zamkiem. Dla maluszków pozycja leżąca, dla starszaka 5 pozycji siedzi-ska do wyboru. W zestawie wkładka

zmniejszająca dla niemowlaka.

Możliwość zmiany pochylenia siedzi-ska. Jednoczesna regulacja zagłówka

i szelek barkowych wyposażonych w system Stay-Open zapewnia wygo-

dę użytkowania. 5-punktowe szelki z systemem szybkiej regulacji, spina-ne centralnym zamkiem; możliwość szybkiego dopasowywania. Montaż

za pomocą bazy IsoFix.

Dodatkowa wkładka zapewnia ochronę podczas bocznych uderzeń.

7-stopniowa regulacja wysokości. Regulacja kąta nachylenia zapewnia wygodę podczas długiej podróży.

Ochraniacze na pasach. Miękka tapi-cerka; możliwość prania. Montaż za pomocą pasów samochodowych lub

bazy IsoFix (brak w zestawie).

Pasuje do wszystkich modeli Peg Perego (oprócz Mini i Aria Twin). W zestawie regulowana wkładka

chroniąca przed skutkami bocznych uderzeń, ochraniacze na pasy, regu-

lowana budka, rączka do przeno-szenia. Montaż za pomocą pasów

lub baz Adjustable bądź Isofix (brak w zestawie).

Cena detaliczna ok. 950 zł 1610 zł ok. 750 zł ok. 600 złProducent /Dystrybutor

Dorel Francja / Poltrade Waletkowww.poltradewaletko.pl

Dorel Holandia / Poltrade Waletkowww.poltradewaletko.pl Peg Perego / Akord Peg Perego / Akord

Nazwa X-lander X-car Auto-Fix Fast Key 2-3 Ultrafix Bobob Plus SPP

Grupa wagowa 0-13 kg 0-13 kg 15-36 kg 9-18 kg

Dodatkowe informacje

Odpinany daszek. 3-punktowe pasy z regulacją długości. Otulinki na

szelkach zabezpieczają przed zbyt mocnym uciskiem. Miękka wkładka redukcyjna łagodzi kąt siedzenia.

Pojemnik na drobiazgi. Zdejmowana tapicerka. Mocowanie: tyłem do kie-runku jazdy przy użyciu samochodo-

wych pasów bezpieczeństwa.

Obszerna, ruchoma budka. Matera-cyk redukcyjny. Warstwa polistyrenu redukuje siłę uderzenia podczas zde-rzeń bocznych. Ergonomiczna rączka

zwrócona w kierunku przeciwnym do oparcia. Wypinanie fotelika bez wyjmowania bazy. Montowanie do

wózków spacerowych Chicco. Spełnia normę ECE R44/04.

System regulacji wysokości i szeroko-ści oparcia. Anatomicznie wyprofilo-wane siedzisko, wyściełane miękką tkaniną w okolicach podparcia ple-ców, głowy i nóg. Regulacja nachy-lenia oparcia. Tapicerka w miejscach

najsilniejszego styku z ciałem dziecka wykonana z przewiewnej tkaniny;

można ją prać.

Możliwość łatwej zmiany kąta nachy-lenia oparcia. Zapewnia to wygodę dziecka w czasie długiej podróży. Prosty system regulacji długości

szelek. Zabezpieczenie przed uderze-niami bocznymi.

Cena detaliczna 459 zł 529 zł 479 zł 766-813 złProducent /Dystrybutor

Deltimwww.x-lander.pl Chicco / Baby Collection Chicco / Baby Collection Bebecar / Godex Centrum

Nazwa Concord Absorber XT Concord Transformer T Römer King Plus Cowmooflage Easy Maxi SPP

Grupa wagowa 9-18 kg 15-36 kg 9-18 kg 0-13 kg

Dodatkowe infor-macje

Płynna 5-stopniowa regulacja wyso-kości zagłówka. Zmiana pochylenia oparcia. Stopień ułatwiający wsiada-nie do fotelika. Podnóżek zapewnia-jący komfort jazdy. System cyrkulacji powietrza. Miękkie poszycie; możli-wość prania. Dostępny w kilkunastu kolorach. Mocowanie: za pomocą

bazy IsoFix lub pasów.

Fotelik uzyskał 4,5 gwiazdki w testach ADAC. Płynna regulacja wysokości zagłówka za pomocą przycisku. Zamykana prowadnica pasa. System cyrkulacji powietrza.

Miękkie poszycie; możliwość prania. Produkt dostępny w kilkunastu ko-

lorach. Mocowanie: za pomocą bazy IsoFix lub pasów.

Szybka, prosta instalacja. System na-pinania pasów (odchylić – zapiąć pas – gotowe). Fotelik uzyskał 4 gwiazdki

w testach ADAC. Tapicerka łatwa w czyszczeniu. Jednoczesna regu-lacja pasów i zagłówka umożliwia

prawidłowe dopasowanie fotelika do wzrostu dziecka. 2 lata gwarancji.

Fotelik oceniony 4 gwiazdkami w testach ADAC. Wyposażony w

budkę, przykrycie na nóżki, 2 wkładki dla noworodka. Posiada dodatkowe zabezpieczenie przed uderzeniami

bocznymi. Może służyć jako kołyska. Możliwość zamontowania na stelażu

wózka Bebecar bez dodatkowych łączników.

Cena detaliczna brak danych 800 zł 956 zł 758-855 złProducent /Dystrybutor Concord / PPHU Mini-Maxi Concord / PPHU Mini-Maxi Britax Römer / Akpol Bebecar / Godex Centrum

Page 53: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 53

Nazwa Voyager Fair G0/1 ISOFIX Fair Junior Carlo Tako

Grupa wagowa 9-36 kg 0-18 kg 15-36 kg 0-11 kg

Dodatkowe informacje

Solidna konstrukcja, wysoka jakość tworzywa. Ergonomiczne podłokiet-niki. Duże, wygodne siedzisko. Od-

pinane oparcie. Dodatkowa wkładka dla mniejszych dzieci. Mocowanie poduszek pasów. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa z regulacją. Możli-

wość prania tapicerki. Spełnia normę ECE 44/04.

Przewożenie dziecka tyłem do kie-runku jazdy (za pomocą platformy

RWF) lub przodem (za pomocą plat-formy FWF, bądź pasów bezpieczeń-

stwa). 4 gwiazdki w teście ADAC. Produkt został uznany za najlepszy fotelik samochodowy z systemem IsoFix w grupie 0/1. Spełnia normę ECE R44/04. Dwuletnia gwarancja.

Zagłówek i oparcie wykonane z miękkiego materiału zapewniają

optymalną ochronę przy ude-rzeniu bocznym. Dopasowywane oparcie. Zagłówek regulowany

w 9 pozycjach. 4 gwiazdki w teście ADAC. Fotelik uznano za jeden

z najlepszych produktów w swojej grupie. Spełnia normę ECE R44/04.

Dwuletnia gwarancja.

3-punktowe pasy bezpieczeń-stwa z bardzo wygodną regulacją długości. Ochraniacze; pochylana,

regulowana rączka do przenoszenia. Fotelika można używać jako miniko-łyski (możliwość blokowania na pod-łodze). Składana budka; moskitiera; pokrowiec na nóżki. Spełnia normy:

ECE R44/03, E20 44R-04 2064.

Cena detaliczna 175 zł 829 zł; platforma RWF: 529 zł, FWF: 420 zł 340 zł 175 zł

Producent /Dystrybutor

4Baby / Satyawww.satya.pl

Envowww.envo.pl

Envowww.envo.pl Tako

Nazwa Hektor Tako Recaro Monza Seatfix Recaro Young Profi Plus

Grupa wagowa 0-18 kg 15-36 kg 0-13 kg

Dodatkowe informacje

5-punktowy pas asekuracyjny i specjalna miękka wkładka zapewniają bezpieczeństwo dziecka.

Regulowany kąt nachylenia umożliwia wygodne spanie w czasie podróży. Fotelik dostępny w 5

kolorach. Spełnia normę ECE R44/04.

Nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne za-pewniają bezpieczeństwo dziecka oraz komfort

podróży. Sportowy design. Zintegrowane głośniki. System cyrkulacji powietrza. Wbudowany system

łączenia z IsoFix.

Przeznaczony dla dzieci o wadze do 13 kg. Unikatowa konstrukcja oraz materiały absorbujące energię zapewniają bezpieczeństwo malucha. Fo-telik uzyskał 5 gwiazdek w testach (w połączeniu z bazą IsoFix). Funkcja kołyski oraz wyprofilowany uchwyt zapewniają komfort małemu pasażerowi

oraz jego rodzicom.

Cena detaliczna 305 zł 799 zł 599 zł

Producent /Dystrybutor Tako Recaro / Logis SA Recaro / Logis SA

Jak sięniereklamować?

Dowiedz się za darmo:BranzaDziecieca.pl/antyreklama

Przegląd rynku Foteliki samochodowe

rekla

ma

rekla

ma

Page 54: Branża Dziecięca 3/2011

54 www.branzadziecieca.pl

Nazwa Gara 0.1 Viaggio Sicuro Isofix iZi Go iZi Combi X3 Isofix

Grupa wagowa 0-18 kg 9-18 kg 0-13 kg 0-18 kg

Dodatkowe informacje

Siedzisko regulowane w 5 pozycjach. Wyściełane oparcie, boczne osłony

na głowę, podwatowany reduk-tor. Pozycja do spania: nachylanie

siedziska od gr. 1 do 0+ przy użyciu przycisku z tyłu oparcia. Mechanizm ułatwiający regulację pasów wzwyż. Montaż za pomocą 3-punktowych

pasów samochodowych.

Możliwość ustawienia 5 komforto-wych pozycji. Centralna regulacja pa-sów. Wyściełane oparcie. Regulacja pasów wzwyż za pomocą 2 rączek

po bokach oparcia. Rączki do trans-portu. Sygnalizatory boczne; szybkie i łatwe mocowanie. Zdejmowany po-krowiec; możliwość prania. Spełnia

normę ECE R44/04.

Lekki i mocny fotelik, zapewniający wygodę i bezpieczeństwo podczas podróży. 5-punktowe pasy bezpie-

czeństwa. Łatwe mocowanie, wyjmo-wanie z samochodu i osadzanie na wózku. Montaż tyłem do kierunku

jazdy. W zestawie dodatkowa osłonka.

Kierunek montażu: tyłem do kierunku jazdy (0-18 kg), przodem

do kierunku jazdy (9-18 kg). Spełnia normę ECE R44/04. Mocowanie:

IsoFix (tyłem do kierunku jazdy), pas 3-punktowy (przodem do kierunku jazdy). Łatwa, bezpieczna instalacja.

Regulacja zagłówka i pasów.

Cena detaliczna 399 zł 749 zł 599 zł 1864,78 zł

Producent /Dystrybutor

Cam Il Mondo del Bambino / Nova Project & Consulting

www.camspa.it

Cam Il Mondo del Bambino / Nova Project & Consulting

www.camspa.it

BeSafe / Markowww.marko-zabawki.pl

BeSafe / Markowww.marko-zabawki.pl

Nazwa Ibiza 2011 Diablo XL Limited edition Sunshine Kids Monterey Booster Sunshine Kids Vega

Grupa wagowa 9-25 kg 9-36 kg 15-36 kg 15-36 kg

Dodatkowe informacje

5 pozycji nachylenia fotelika. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa.

Nakładki na pasy zwiększające komfort podróży. Miękka welurowa tapicerka, nowoczesne wzornictwo. Fotelik wykonany z bezpiecznych

i trwałych materiałów. Spełnia normę ECE R44/04.

Solidny i trwały fotelik. Regulacja zagłówka, nachylanie siedziska.

Dodatkowe poduszeczki redukcyjne w zagłówku i na siedzisku. 5-punk-

towe pasy bezpieczeństwa z nakład-kami naramiennymi. Łatwy montaż. Praktyczny uchwyt do przenoszenia.

Zdejmowana tapicerka. Spełnia normę ECE R44/04.

Bezpieczeństwo potwierdzone wynikiem GUT w testach zderzenio-

wych ADAC oraz Stiftung Waren-test. Wyposażony w złącze Isofast,

ułatwiające korzystanie z Isofix. Dostępny w 8 kolorach i w wersji skórzanej. Szeroki zakres regulacji szerokości i wysokości zapewnia

bezpieczeństwo dziecku do 160 cm wzrostu

Fotelik zapewnia wysokie bezpie-czeństwo w samochodach bez sys-temu IsoFix. Szeroki zakres regulacji

szerokości i wysokości zapewnia bezpieczeństwo dziecku do 160 cm wzrostu. Fotelik mocowany poprzez opasanie oparcia siedzenia samo-chodowego dwiema pionowymi

taśmami.

Cena detaliczna 260 zł 325 zł 449 zł ok. 419 zł

Producent /Dystrybutor

Careterowww.caretero.pl

Careterowww.caretero.pl

Sunshine Kids Juvenile Products / Topmarket Sp. z o.o.

Sunshine Kids Juvenile Products / Topmarket Sp. z o.o.

Nazwa I’Coo Primo E-Care Zero Plus Römer Kidfix SICT Dawid Alto

Grupa wagowa 0-13 kg 0-13 kg 15-36 kg 9-18 kg

Dodatkowe informacje

Wygodny, solidny fotelik. Lekki plastikowy korpus zapewnia większe

bezpieczeństwo w razie wypadku. Fotelik posiada system przeciw

uderzeniom bocznym. Możliwość regulowania i zdejmowania daszka. Ergonomiczna rączka; składana za

pomocą przycisku.

System zderzenia bocznego zapewnia odpowiednią ochronę

podczas podróży w samochodzie. Dzięki opatentowanemu wykorzy-staniu materiałów fotelik osiągnął bardzo dobre wyniki testu ADAC. 3-punktowe pasy bezpieczeństwa oraz dodatkowe wkładki chroniące

głowę dziecka.

System IsoFit: fotelik mocowany bezpośrednio do punktów łączących IsoFix w aucie; dziecko zabezpieczo-ne w foteliku za pomocą 3-punkto-wego pasa bezpieczeństwa. Dodat-

kowe zabezpieczenie boczne, system SICT – ochrona powietrzna, zwiększa

bezpieczeństwo przy uderzeniach bocznych o 25%. 2 lata gwarancji.

Solidna konstrukcja, wysoka jakość tworzywa. Duże, wygodne siedzisko z regulacją położenia. Dodatkowa

wkładka dla mniejszych dzieci. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa,

Regulacja wysokości pasów bezpie-czeństwa. Możliwość prania tapi-

cerki. Montaż przodem do kierunku jazdy. Spełnia normę ECE 44/04.

Cena detaliczna 590 zł 399 zł 864 zł 189 zł

Producent /Dystrybutor I’Coo / Espa Hauck / Espa Britax Römer / Akpol 4 Baby / Satya

www.satya.pl

Przegląd rynku Foteliki samochodowe

Page 55: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 55

Jaka będzie pogoda tego lata?Piękna jak zawsze (śmiech).Przepowiada Pani pogodę jako góralka czy zakli-

na ją jako organizatorka imprez plenerowych?Pogodę nosimy w sobie. Organizatorzy Mother

& Baby to osoby optymistyczne, pozytywnie nasta-wione do życia, więc nawet jeżeli zdarzała się gorsza aura, byliśmy na to przygotowani i pogoda ducha do-pisywała.

A jak to jest z Pani góralskimi korzeniami?Było z tym trochę zawirowań. Gdybym miała okre-

ślić, skąd pochodzę, byłoby ciężko. Jak prezydent Komorowski – „z całej Polski”?Powiedziałabym nawet szerzej: trochę z Afryki.

W dzieciństwie mieszkałam tam z rodzicami, którzy są lekarzami.

Czyli jeżeli góry, to raczej Kilimandżaro niż Rysy?Bardziej Atlas. Tam się uczyłam. Próbowano nauczyć

mnie języka arabskiego, ale udało się tylko częściowo – dużo lepiej poszło z francuskim i angielskim. Ale mam rodzinę w Zakopanem. Moi dziadkowie to górale, któ-rzy przenieśli się do Krakowa. Tam również kończyłam studia. A rodzice mieszkają w Nowym Sączu, więc góry rzeczywiście towarzyszą mi przez całe życie.

A czuje się Pani góralką czy warszawianką?Warszawianką nie, mam sentyment do Małopolski.

Przyzwyczaiłam się do stolicy, ale chyba każdy potwier-dzi, że żyje się tu w zawrotnym tempie. Bez oparcia w podstawowej jednostce społecznej, czyli w rodzinie, można się zatracić.

A chodzi Pani na dwór czy na pole?Na pole (śmiech).To rzeczywiście po krakowsku. Wróćmy do po-

gody – czy w organizowaniu Mother & Baby to ona jest podstawą sukcesu, czy są większe wyzwania?

Pogoda na pewno dostarcza stresu, bo należy przy-gotowywać więcej opcji „na wszelki wypadek”. Ale nie to jest najtrudniejsze. Trzeba cały czas czymś zaskaki-wać – oto główne wyzwanie. Ważna jest kreatywność. Trzeba cały czas wymyślać nowe rozwiązania, tworzyć, śledzić trendy. Dlatego też wyjeżdżamy na targi za-graniczne. Dzięki temu poznajemy nowości w branży i dowiadujemy się, jakie są oczekiwania oraz potrzeby wystawców i odwiedzających.

Z tego wynika, że najłatwiejsza była pierwsza edycja – nie było żadnych ograniczeń, każdy po-mysł okazywał się nowatorski.

Na stronie internetowej Mother & Baby widniał kiedyś napis: „Prosimy nie kopiować pomysłów”. Dziś już go nie ma, ale wydarzenie wymyślone przez firmę White Crane nadal jest wzorem dla innych organizatorów targów familijnych. Trudno się temu dziwić. Piknik na Służewcu w 2007 roku był pierwszą taką imprezą w Polsce. Spotkania odbywające się w Warszawie, Krakowie i Wrocła-wiu przyciągają za każdym razem od kilku do kilkunastu tysięcy rodziców. Swój sposób na sukces odsłania Magda Dróżdż – dyrektor firmy White Crane i pomysłodawczyni Mother & Baby.

Targi ratują życie

Magda Dróżdż z dziećmi: Zuzią i Iwo.

Fot.

Whi

te C

rane

Wywiad Magda Dróżdż

Page 56: Branża Dziecięca 3/2011

56 www.branzadziecieca.pl

Gdybym nie miała doświadczenia w organizowaniu dużych przedsięwzięć, na przykład innych targów, byłoby naprawdę ciężko. Przed pierwszą edycją Mother & Baby głównym wyzwaniem było zachęcenie wystawców do udziału w tej imprezie. Wtedy nikt nie wierzył, że w Polsce można zorganizować tego typu targi. Dlatego mamy duży szacunek do firm, które od razu nam zaufały i współpracu-ją z nami od samego początku. Dzięki nim reszta przedsię-biorstw przekonała się, że pomysł przeprowadzenia takiej imprezy był dobry. A potem już się potoczyło…

Edycja Mother & Baby z 2007 roku była pierwszą taką imprezą w Polsce. Można powiedzieć, że zapo-czątkowała Pani branżę targów rodzinnych.

Wcześniej w kraju nie odbywały się takie przedsięwzię-cia, to prawda. Podobno kiedyś próbowano organizować tego typu imprezy, ale mało kto o nich słyszał, a opinie na ich temat były zdecydowanie negatywne. Stąd pew-nie nasze trudności na początku.

A jak to się zaczęło?Z potrzeby serca. Byłam w drugiej ciąży, więc nale-

żałam już do świadomych mam. W tym okresie poszu-kiwałam wielu produktów przydatnych dla kobiet spo-dziewających się dziecka. Zorientowanie się w ofercie tej branży wymagało odwiedzenia wielu sklepów. Wła-ściwie nie było z kim porozmawiać o zaletach i wadach produktów bądź usług. Brakowało mi kontaktów z in-nymi mamami. Miałam wrażenie, że wiele decyzji będę musiała podejmować „w ciemno”. Pomyślałam, że jest więcej mam, które chętnie spotkałyby się i porozmawia-ły o doświadczeniach z okresu ciąży i o tych związanych z wychowywaniem dzieci.

Większość kobiet w tej sytuacji pewnie zaprosiłaby koleżanki na babski wieczór. Ale żeby od razu robić targi, w których ma uczestniczyć parę tysięcy osób?

Zawsze byłam mamą pracującą. Studia łączyłam z pracą, wtedy też urodziłam pierwsze dziecko. Na ty-powe babskie pogaduchy zostawało mało czasu. Wiele kobiet jest w podobnej sytuacji. Pracują i chcą bardzo szybko (o ile to możliwe) uzyskać potrzebne informa-cje na tematy związane z macierzyństwem. Dlatego też wpadłam na pomysł zorganizowania pierwszej edycji

imprezy. Potem formuła zaczęła się rozwijać, bo rozma-wiamy z mamami na każdych targach. Nasi pracownicy dopytują uczestników kolejnych edycji, co moglibyśmy dodać lub poprawić. Bogatsi o taką wiedzę, mamy szansę nie popełniać w przyszłości podobnych błędów.

Kto był pierwszym wystawcą?Pierwszymi firmami, które nam zaufały, były Baby

Land, Logis i Akpol. Wiem też na przykład, że pan Piotr Kłusek rozpoczynał pracę w firmie Poltrade Waletko na naszych targach. Ostatnio rozmawiała z nim Justyna Dzik, moja prawa ręka i odpowiedzialna za kontakt z wy-stawcami. Okazało się, że na warszawskiej edycji on też będzie obchodził pięciolecie swojej pracy.

Niektórzy mówią, że plagiat jest najwyższą formą uznania. Często jest Pani doceniana w ten sposób?

Mogę tylko współczuć braku kreatywności. Jeśli ktoś otwiera identyczną jak nasza kafejkę w innym mieście, to chyba rzeczywiście musi uważać, że jesteśmy super. Ale jeśli już kopiuje pomysł, to chciałabym, żeby robił to do-brze. Niech się rozwija. Nie można stać w miejscu. Nie chodzi o liczbę wystawców, tylko o pozostałe atrakcje. Jeżeli ktoś mówi, że organizuje warsztaty dla kobiet czy konsultacje medyczne, to niech one będą na naprawdę wysokim poziomie. My na przykład dwa lata temu ze-rwaliśmy współpracę z firmą medyczną (uznaną na rynku warszawskim), ponieważ naszym zdaniem nie zapewniała ona odpowiedniej jakości usług. Niektórzy z naszych na-śladowców chwalą się, że organizują konsultacje ze spe-cjalistami. Okazuje się jednak, że tak naprawdę współpra-cują z jednym lekarzem albo w ogóle nie zapewniają jego pomocy. Zamiast tego wywieszają karteczkę: „Zaprasza-my w godzinach od-do”. Dla nas to nie są konsultacje me-dyczne. Po prostu lekarz, z którym dana firma podpisała umowę, udziela informacji w określonych godzinach. My zapewniamy konsultacje z prawdziwego zdarzenia. W tym roku będziemy robić przesiewowe badania słuchu małych dzieci, USG 4D dla kobiet w ciąży, będą laryn-golodzy, pediatrzy… To wszystko non stop przez dwa dni – od 10 do 17. To specjaliści mają dostosować się do nas, a nie odwrotnie. Lekarze mogą zmieniać się w ciągu dnia, ale muszą być dostępni przez cały czas. Podczas pla-nowania tegorocznych targów również kładziemy duży nacisk na część poradniczą. Organizujemy warsztaty, wykłady i konsultacje medyczne. Mamy zwracają się do nas z konkretnymi problemami. Na przykład nie stać ich na prywatną wizytę u specjalisty, a w placówce publicznej muszą czekać miesiącami na swoją kolejkę. Często kon-sultacja medyczna jest potrzebna natychmiast. Pamiętam przypadki z Warszawy i Wrocławia. Wtedy dzięki nam została uratowana dwójka dzieci.

Może Pani powiedzieć coś więcej?Najpierw przyszło do nas małżeństwo z dzieckiem

karmionym piersią. Rodzice nie zauważali żadnych pro-blemów z maluchem, chcieli tylko potwierdzić, że jest zdrowy. Lekarz w pierwszej chwili myślał, że to wcześniak, tymczasem okazało się, że dziecko było zagłodzone. Mat-ka stosowała dietę, w wyniku której nie dostarczała malu-chowi odpowiedniego pokarmu. Nie wiedziała, że w ten sposób naraża go na niebezpieczeństwo. To było we Wro-cławiu. W Warszawie przyszła pani z dzieckiem, które, jak się potem okazało, wymagało pomocy onkologicznej.

Chyba trudno o silniejszą motywację do przygo-towywania następnych edycji…

Dwa dni przed targami we Wrocławiu. Ostatnie uwagi przed przejęciem dowodzenia przez Justynę Dzik (prawą rękę Magdy Dróżdż i od-powiedzialną za kontakty z wystawcami).

Fot. White Crane

Część medyczno-poradnicza to jeden z najważniejszych elementów Mother & Baby. Na zdjęciu: zajęcia w targo-wej szkole rodzenia. Fo

t. Br

anża

Dzie

cięca

Wywiad Magda Dróżdż

Page 57: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 57

Wywiad Magda Dróżdż

Kiedy pomyślę o tej dwójce dzieci, wiem, że wszystko, co do tej pory zrobiliśmy, miało sens. W naszym przypad-ku trudno mówić o zwykłych targach. Czujemy się raczej organizatorami dużego spotkania dla mam, które przycho-dzą obejrzeć i kupić produkty, skorzystać z porad. Mamy misję. Gdybyśmy tylko gromadzili wystawców i nie decy-dowali się na inne działania, czulibyśmy niedosyt.

Jak Pani mierzy powodzenie targów? Liczbą wy-stawców, odwiedzających…?

Najważniejsze jest to, że wystawcy są zadowoleni. Wie-dzą, że jesteśmy otwarci na uwagi, sugestie i nie uchylamy się od odpowiedzialności. Tak było od pierwszej edycji targów. Wydaje się, że z każdą kolejną imprezą zastrzeżeń do organizacji jest coraz mniej, skoro wystawcy co roku wracają. Dzięki nim możemy inicjować działania pro-mocyjne skierowane do przyszłych i obecnych mam. Ale nasza praca polega też na tym, żeby te kobiety były zado-wolone i uśmiechnięte. W zeszłym roku podczas targów padał deszcz. Firma Canpol podarowała nam parasole, a my rozdawaliśmy je mamom w ciąży. Panie świetnie zareagowały na naszą troskę. Oprócz tego, że chodziły z pięknymi parasolami Lovi, czuły, że są traktowane wyjąt-kowo. Właśnie o to nam chodzi. Ciąża i czas po porodzie nie zawsze są dla kobiety szczęśliwymi okresami. Niekie-dy mamy przychodzą na targi same, bo nie ułożyło im się w życiu. Inne panie mają „babybluesa”. Dla nich moż-liwość spotykania się z innymi mamami, porozmawiania albo pochwalenia się swoim dzieckiem jest bardzo ważna. Cieszy nas to, podobnie jak widok jednej mamy zagląda-

jącej do wózka drugiej i chwalącej malucha albo obecność tatusiów na naszych targach. Jak oni walczą o nagrody! Starają się dla swoich dzieci. Bezpośrednich kontaktów nie da się niczym zastąpić. Internet internetem, ale to nie to samo, co spotkanie twarzą w twarz. Kto udzieli kobiecie w ciąży lepszych informacji na temat konkretnego wózka niż młoda mama, która właśnie go prowadzi?

Niektórzy sądzą, że za parę lat moda na targi fa-milijne skończy się.

Nie sądzę, aby kobiety nie chciały tego bezpośrednie-go kontaktu z tak szeroką i kompleksową ofertą, która przedstawiana jest na naszych targach. Uważam jednak, że wymyślanie wciąż nowych i pomysłowych rozwiązań jest dla nas największym wyzwaniem. Wiadomo, że co roku przynajmniej w 60% odwiedzających targi to oso-by, które pojawiają się na tej imprezie po raz pierwszy. Z przeprowadzonych przez nas ankiet wynika, że wiele mam, które podczas poprzedniej edycji były w ciąży, na następną przychodzi z dzieckiem. W związku z tym nie można skupiać się wyłącznie na dużej liczbie wystaw-ców. Wybieramy tych, którzy oferują wysoką jakość i potrafią odpowiednio się zaprezentować. Pieniądze przeznaczamy w dużej mierze na działania promocyjne mające na celu motywowanie rodziców do przychodze-nia na targi. Dzieci będą się rodziły cały czas. Naszym zadaniem jest przygotowanie na tyle atrakcyjnej oferty, by mamy chciały uczestniczyć w organizowanych przez nas imprezach, a wystawcy byli zadowoleni z efektów.Rozmawiał Marek Jankowski

reklama

Page 58: Branża Dziecięca 3/2011

58 www.branzadziecieca.pl

Figurki akcji

Zbieranie figurek – szczególnie tych związanych tematycznie z hitami kinowymi lub komiksa-mi – jest najczęściej hobby nastolatków, tyle że

niektórzy nie wyrastają z niego mimo siwiejących wło-sów i poważnego wieku. Fora internetowe poświęcone temu zamiłowaniu pełne są ogłoszeń o treści: „Kupię, wymienię lub sprzedam modele”. Nie zamieszczają ich przedszkolaki ani uczniowie podstawówek. – Prawdzi-wa „amba” ze zbieraniem zaczyna się gdzieś w gimna-zjum, bo wcześniej kolekcjonuje się zabawki z jajek nie-spodzianek czy nalepki z danonków – mówi forowicz C3PO, który przez trzy lata bezskutecznie próbował uwolnić się od nałogu zbierania postaci z Gwiezdnych Wojen. W końcu zaakceptował swoją słabość. Wyma-gało to wypracowania kompromisu z mamą, dla której jego kolekcja była jedynie siedliskiem kurzu i roztoczy.

Lord Vader z PRL-uMało kto wie, że pierwsze figurki przedstawiające bo-haterów Gwiezdnych Wojen pojawiły się w Polsce… w latach osiemdziesiątych XX wieku. Wytwarzało je przedsiębiorstwo o nazwie Elektrospółdzielnia, naj-prawdopodobniej na wzór oryginalnych, wówczas bar-dzo popularnych w Europie produktów firmy Kenner. Od autentyków odbiegały przede wszystkim jakością plastiku i kolorystyką. Barwy kolejnych serii figurek różniły się między sobą, co zapewne było uzależnione od aktualnej dostępności farb na rynku dotkniętym kryzysem gospodarczym. Jednak amatorzy gwiezdnej serii nie narzekali; sam fakt, że w rzeczywistości PRL-u sprzedawano zabawki nawiązujące do ich ulubionego filmu, był fenomenem, w który trudno dzisiaj uwie-rzyć. – Produkowano 34 wzory figurek w 60 kształtach i niezliczonych odmianach barwnych. Dzięki temu ich kolekcjonowanie jest niekończącą się przygodą – mówi Jakub z Warszawy, właściciel strony internetowej star-warsaw.pl poświęconej produktom Elektrospółdzielni.

W Europie Zachodniej zbiera się nie tylko figurki filmowe, lecz również podobizny piłkarzy, polityków, muzyków czy innych artystów. W Polsce najpopular-niejsze są kolekcje podobizn bohaterów takich filmo-wych superprodukcji jak Gwiezdne Wojny, Terminator, Predator czy Władca Pierścieni, a także serie związane z grami planszowymi lub wprowadzane na rynek przez producentów zabawek.

Klient z sentymentemWytwórcy tego typu produktów często bazują na sentymentach dorosłych. Współczesne artykuły mają przypominać ludziom zabawki czy bohaterów z ich dzieciństwa. To bardzo sprytna taktyka sprzedaży, bo dorosły w sklepie z zabawkami chętniej wyda pie-niądze na przedmiot, który kojarzy mu się z czasami, gdy był w wieku swojego dziecka. Stąd np. obecność w sprzedaży figurek nawiązujących do gry kompute-rowej Mario Bros, która miała premierę w 1983 roku, albo serialu Drużyna A, również popularnego w latach 80. We Francji obecnie hitem są modele przedstawia-jące bohaterów komiksów wydawanych w latach 70. ubiegłego stulecia: – Lucky Luke, Tin Tin, Betty Boop, Marsupilami czy poczciwa bretońska służąca Bécas-sine są uwielbiani przez rzesze Francuzów wychowa-nych na historyjkach obrazkowych z XX wieku. Ar-tykuły przypominające postacie ze starych komiksów są sprzedawane nie tylko jako elementy kolekcji, lecz również jako breloczki, latarki, a nawet… figury sza-chowe – mówi Monika Michałowska z Wydawnictwa Mamika, które od kilku lat próbuje zachęcić Polaków do kupowania zabawek nawiązujących do filmu ry-sunkowego Barbapapa. – Jednak w Polsce francu-skie postacie komiksowe są bardzo mało znane. W PRL-u nie sprzedawano u nas tych histo-ryjek. Znali je nieliczni, którzy mieli okazję pojechać wówczas do Francji, więc obecnie w naszym kraju nie ma wielu amatorów tych figurek. A szkoda, bo to pełne uroku zabaw-ki, zupełnie inne niż wszechobecne potwo-ry, wojownicy czy mutanty.

Nawet jeżeli popyt na figurki kolekcjo-nerskie wśród dorosłych nie jest większy niż wśród dzieci, to z pewnością przynosi on lepszy zysk sprzedawcom. Trudno sobie bo-wiem wyobrazić, by ktoś kupował maluchowi do zabawy w piaskownicy postać majora Alana „Dutcha” Schaeffera, wiernie naśladującą kreację Schwarzeneggera z filmu Predator. Trzydziestocenty-

Figurki akcji należą do zabawek, których sprzedaż rośnie najszybciej. Według da-nych NPD w 2010 roku sprzedano ich w Polsce o 24 procent więcej niż rok wcze-śniej. Co sprawia, że tego typu zabawki interesują zarówno chłopców, jak i… ich ojców? Dlaczego za jedną sztukę ludzie są skłonni płacić nawet setki złotych?

Magnetyczna siła kolekcji

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca

Fot.

Mich

ael S

herri

n (C

C)

Page 59: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 59

Figurki akcji

metrowy „Arnie” kosztuje przeszło 700 zł i wcale nie należy do najdroższych – różne wersje predatora o po-dobnej wysokości osiągają nawet dwa razy wyższe ceny. Figurki produkowane z myślą o dorosłych są droższe, ale też kosztowniejsza jest ich produkcja, istotne są tu bowiem: jakość i dokładność wykonania, dodatkowe wyposażenie oraz liczba tzw. punktów komunikacji – zginanych kończyn, montowanych i demontowanych części czy podświetlanych elementów.

Narodziny bohateraŁowcy figurek raczej nie zastanawiają się nad tym, jaką pracę trzeba wykonać, by przedmiot ich pożądania mógł zostać postawiony na sklepowej półce. A zrobić trzeba niemało. Najpierw rysownik tworzy koncep-cję postaci. Zachowując proporcje anatomiczne oraz wiernie odtwarzając charakterystyczne cechy postaci, szczególnie te, które wpływają na postawę sylwetki w poszczególnych pozycjach, sporządza on szkic przy-szłej figurki. Na podstawie takiego zarysu wykonywany jest najpierw szkielet ze skręconych drucików lub sta-lowej linki, na który rzeźbiarz nakłada masę plastyczną. Ta ostatnia to najczęściej termoutwardzalna glinka lub surowiec o podobnych właściwościach, pozwalający na dość swobodne modelowanie uzyskanej już sylwetki, by w końcu nadać jej pożądany kształt i nanieść najważ-niejsze detale. Właśnie ze względu na szczegóły głowę przeważnie „rzeźbi” się osobno, czasem posługując się w tym celu nieco droższym materiałem niż glinka. Nic dziwnego – ten element figurki jest najważniejszy. Po-siada najwięcej detali i wszystkie muszą być dokładnie dopracowane. Po połączeniu głowy z szyją wykonuje się formy, w których następnie odlewa się plastikowe egzemplarze wzorów. Na tym etapie produkcji można jeszcze wiele zmienić w projektowanej postaci, uczy-nić ją bardziej atrakcyjną wizualnie, stabilniejszą czy np. nieco zmienić jej postawę. Wzory następnie dzieli się na elementy do składania, a także te, które będą ru-chome. Dla nich też wykonywane są formy. Na każdym etapie procesu przed skierowaniem postaci do maso-

wej produkcji wprowadzane są poprawki. Gdy formy dla poszczególnych części są gotowe, a sposób monta-żu figurki zostanie ustalony, prototypy modelu muszą przejść badania bezpieczeństwa. Producenci na ogół nie chwalą się sesjami fotograficznymi z takich testów, bo przypominają one raczej znęcanie się nad zabawka-mi niż naukowe eksperymenty. Wystarczy wspomnieć, że na jednym z nielicznych filmów dokumentujących tego typu procedury tak długo ciągnięto za głowę ma-łego plastikowego ludzika, aż się oderwała. Zabawka powędrowała następnie do kosza, bo element, który testowano, miał się mocniej trzymać.

Właściciele sklepów z zabawkami mają szansę na do-datkowy zysk, jeśli tylko zdołają ustalić, czy ich klientów da się zainteresować niecodziennym hobby, jakim jest kolekcjonowanie modeli. Niekiedy pomocne okazują się ekspozycje prezentujące potencjalnym nabywcom, jak dzięki figurkom można nadać oryginalny charakter nie tylko dziecięcemu pokojowi, lecz również każdemu innemu pomieszczeniu. Trzeba przy tym pamiętać, że sprzedawanie modeli i akcesoriów do nich będzie cza-sem wymagać sprowadzania konkretnego produktu z drugiego końca świata dla jednego klienta. Najczę-ściej nie zapewnia to dużej korzyści finansowej, jednak warto pamiętać, że nic tak nie przywiązuje kupujących do sklepu jak poświęcenie jego właściciela.Krzysztof Kiniorski

W moim przypadku o wyborze drogi biznesowej zadecydowa-ły dwie rzeczy: miłość do kina i przemożna chęć postawienia naturalnej wielkości figury Lorda Vadera z Gwiezdnych Wojen przed świeżo wybudowanym domem. Model okazał się jed-nak zbyt drogi – kosztował dziewięć tysięcy euro. Nieco tańszy jest Terminator, choć tu też trudno mówić o przystępnej cenie. Niemniej niczego nie przesądzam w kwestii zakupu. Jeśli firma, którą prowadzę, odniesie sukces, Vader będzie witał moich gości.

Według mnie polski rynek kolekcjonerów figurek najlepsze czasy ma ciągle przed sobą. Gromadzenie rozmaitych przed-miotów to bardzo popularne hobby. Pamiętam, że sam kiedyś zbierałem puszki po piwie, bo w owych czasach był to artykuł tak ekskluzywny, że zwykłe opakowanie stawało się elemen-tem wystroju pomieszczeń. Jednak coś w tym jest, że chcemy

dekorować mieszkania i domy kolekcjonowanymi przedmio-tami. Dlatego uważam, że traktowanie figurek wyłącznie jako zabawek dla dzieci to nieporozumienie. Tak naprawdę zbie-ranie modeli to pasja, która w Polsce dopiero nabiera takiego rozmachu jak na Zachodzie.

Dlatego z nadzieją patrzę nie tylko na własną firmę, lecz także na rynek figurek do kolekcjonowania w kraju. Będzie on rósł, bo „zbieractwo” jest niezwykle zaraźliwą chorobą. Już teraz na rynku obserwuje się tendencję rozwojową. Każdego dnia coraz więcej klientów dzwoni do nas i pyta o konkretne postacie filmowe. Myślę, że liczba osób zainteresowanych zakupem modeli będzie rosła wraz z wzbogacaniem naszego asortymentu i pojawianiem się w sprzedaży nowych rodzajów figurek. Wciąż myślimy o urozmaicaniu oferty. Sprzedajemy zarówno figurki do zbierania przez dzieci, jak i te bardziej realistyczne, przeznaczone dla dorosłych. Ofertę skierowaną do najmłodszych wkrótce uzupełnimy zegarkami, plecakami, kubkami, piórnikami i klapkami. Będą to przedmioty bardzo wysokiej jakości, ozdobione motywami postaci filmowych, np. Batmana czy Supermana, ale w wersji dla dzieci.

Piotr Pasikwłaściciel firmy Computex,kolekcjoner figurek

Jak hobby stało się firmą

Fot.

popc

ultu

rege

ek.c

om (C

C)

Page 60: Branża Dziecięca 3/2011

60 www.branzadziecieca.pl

Zabawki – niespodzianki

Choć pierwsze ludziki Lego powstały ponad 30 lat temu, dopiero w ubiegłym sezonie Duńczy-cy zaczęli sprzedawać je nie jako część zestawów

klocków, lecz pojedynczo, pakowane w woreczki z nie-przezroczystej folii. Do pierwszej serii należały takie minifigurki jak: ninja, Indianin, kowboj, jaskiniowiec, cheerleaderka, robot zapaśnik, pielęgniarka czy nurek. Rynkowa nowość od razu zainteresowała 24-letniego Wojciecha Gawrysia, który sam siebie nazywa „afo-lem” (od angielskiego zwrotu „Adult Fan Of Lego”, czyli dorosły fan Lego).

Sprzedawanie pojedynczo ludzików pakowanych w nieprzezroczyste torebki Wojciech Gawryś ocenia jako marketingowy strzał w dziesiątkę. – Chyba każdy miłośnik Lego od razu chciał posiadać co najmniej jedną z nich – twierdzi. – Sklepy z zabawkami stały się obiek-tami najść przedziwnych indywiduów, które z obłędem w oczach chwytały torebki z figurkami i obracając je w palcach, usiłowały dociec, jaka postać jest w środku.

Producent pakuje minifigurki w opakowania zbiorcze eksponowane w sklepach i musi zapewnić, że w każ-dym pudełku znajdą się różnorodne zabawki. Jaki z tego wniosek? Każda nieprzezroczysta torebka powinna być tak oznaczona, żeby umożliwiać firmie jednoznaczną identyfikację towaru, z kolei klient nie może się do-myślić, co jest w środku. Jednak internauci szybko roz-pracowali system tajnych oznaczeń. Można było nawet pobrać na komórkę aplikację pomagającą rozszyfrować kod kreskowy i zidentyfikować konkretną figurkę.

Nową serię Lego zabezpieczyło za pomocą kodu po-dobnego do alfabetu Braille’a. Okazało się jednak, że dla kolekcjonerów było to uproszczenie, a nie kompli-kacja, bo zamiast narażać się na oczopląs przy liczeniu kresek, wystarczyło sprawdzić układ wypukłych kropek opuszkami palców. Z kolei klienci nieznający sposo-bów rozszyfrowywania informacji, zamiast łamać kody, używali najprostszej i najbardziej oczywistej metody – rozpoznawali figurki za pomocą dotyku.

Niezależnie od przyjętej techniki identyfikacji takim poszukiwaniom towarzyszą zabawne sytuacje, których bohaterami bywa personel sklepu. – Ostatnio zdarzyło mi się coś takiego, gdy poszukiwałem figurki tancerki – opowiada Wojciech Gawryś. – Pojawiłem się w dużym zabawkarskim sklepie. Miałem ze sobą arkusz A4 z ko-dami. Figurki Lego znajdowały się w pudełkach przy kasie, toteż sprzedawczyni szybko zauważyła, że biorę

każde opakowanie i z arkuszem sprawdzam umiesz-czony na nim kod. Nie wytrzymała i zapytała, co robię. Kiedy jej wytłumaczyłem, włączyła się w poszukiwania. Zaangażowała w nie nawet dwie kolejne osoby z perso-nelu. Gdy sprawdziliśmy wspólnie trzy pudła, tancerka została odnaleziona, a rozbawieni sprzedawcy zaczęli żartować, że oto znalazłem sobie dziewczynę.

Maskowanie elementów kolekcji, by kupujący nie wi-dział, jaki konkretnie model nabywa, nie jest wynalaz-kiem Lego. Postępują tak na przykład producenci figu-rek Gormiti, piesków ChiChi Love czy kucyków Filly. Najsłynniejsze w tej kategorii są jednak… jajka niespo-dzianki Kinder firmy Ferrero. – Mieliśmy w klasie spe-cjalistę od tych jajek, Szymona – o przygodach z pierw-szych lat podstawówki opowiada Anna Dżanajewa, zajmująca się w „Branży Dziecięcej” reklamą. – Szymon miał tajemniczy sposób obliczania, w którym z jajek w opakowaniu zbiorczym znajduje się aktualnie pożą-dana przez niego figurka. Przychodził do sklepu, prosił, by pokazać mu zgrzewkę jajek niespodzianek, a potem wybierał konkretny artykuł, szepcząc swoje tajemnicze obliczenia. Nigdy się nie mylił. Uzupełniał swoje kolek-cje i pomagał nam w zbieraniu serii figurek.

Dzieci znają zresztą mnóstwo sposobów. – Biorę opa-kowanie do ręki i kciukiem szukam ogonka pieska. Pa-miętam, jakie ogonki mają te, które już mam i szukam innych – mówi dziesięcioletnia Karolina Serniak z Oła-wy. Ten system ma jednak pewne wady. – Nie zawsze się udaje. Niedawno okazało się, że kupiłam figurkę, którą już mam, a to, co wzięłam za ogonek, było łapą.Krzysztof Kiniorski

Teoretycznie nikt nie chce kupować kota w worku. Ale są zabawki, których atutem jest właśnie to, że klient… nie wie, za co płaci. Minifigurki w nieprzezroczystych foliowych opakowaniach mają z punktu widzenia sprzedawców wiele zalet. Ceny pojedynczych produktów są niskie, tego typu artykuły świetnie sprawdzają się jako towary impulsowe eksponowane przy kasie, zachę-cają do powtarzania zakupów w celu zgromadzenia kolekcji. Dla części klientów najważniejsze jest wyzwanie intelektualne: czy uda się rozszyfrować tajne kody na opakowaniach, za pomocą których wytwórca odróżnia poszczególne zabawki.

Sprzedawanie kota w worku

Fot. Branża Dziecięca

Kupując kota w worku można czasem trafić na… psa. W tym konkretnym przypad-ku – maltańczyka.

Page 61: Branża Dziecięca 3/2011

Dystrybutor firm: NECA, ATTACUS, DC UNLIMITED, FUNKO, SIDESHOW,

KNIGHT MODELS, KOTOBUKIYA, LEBLON-DELIENNE, EFX

www.zabawkifilmowe.pl

W OFERCIE POSIADAMY DUZY W

YBÓR FIGUREK:

DLA MAŁYCH

SREDNICH

I DUZYCH

z a B A w K i f I l M o W e . P l

reklama.indd 12 4/19/2011 7:16:04 PM

Page 62: Branża Dziecięca 3/2011

62 www.branzadziecieca.pl

Zabawki do zabawy w wodzie

Bywają kolorowe lub jednobarwne, nadmuchi-wane lub z pianki, mają rozmaite kształty. Nie-które z nich są jedynie zabawkami, inne poza

dostarczaniem rozrywki zapewniają kąpiącemu się dziecku bezpieczeństwo lub pomoc w nauce pływania. Niezależnie od tego, czemu służą i jak zostały wykona-ne, muszą być bezpieczne.

W przypadku nadmuchiwanych artykułów prze-znaczonych do zabawy w morskiej kąpieli, nad jezio-rem lub w basenie najczęściej wątpliwości budzi skład chemiczny surowca, z którego zostały one wykonane. W cotygodniowych unijnych raportach niebezpiecz-nych produktów Rapex często pojawiają się infor-macje o stwierdzeniu obecności ftalanów lub innych

toksycznych substancji w tego typu towarze. W 2010 roku było 11 takich przypadków. W przypadku części z tych produktów obecność zakazanych, migrujących pierwiastków chemicznych stwierdzono w zaworkach, a więc elementach, które mają kontakt z ustami dziecka chcącego nadmuchać zabawkę.

Inne dość częste wady zaworków to ich nietrwałość i niepewność zamknięcia oraz łatwość odłączenia wen-tyla od reszty artykułu. Ponieważ ten element trafia do ust dziecka podczas przygotowywania zabawki do użycia, wymienione mankamenty mogą powodować szczególnie niebezpieczne konsekwencje. Gdy pod-czas nadmuchiwania np. materaca do pływania w jamie ustnej pojawia się ciało obce, nietrudno o zadławienie, zarówno malucha, jak i dorosłego.

Wypadanie korka z zabawki może być dla dziec-ka śmiertelnym zagrożeniem. Pozbawiony powietrza produkt, np. rękawki do pływania, nie tylko nie chro-ni malca przed utonięciem, lecz dodatkowo ogranicza jego sprawność ruchową i ciągnie go w kierunku dna. – Trudno nie nazwać tego oszustwem polegającym na stwarzaniu fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Dotyczy to zarówno malca, jak i jego rodziców, którzy zakładając dziecku taki sprzęt, wierzą, że uchroni on je przed podtopieniem – mówi Sławomir Wróblewski, współwłaściciel wrocławskiej szkoły pływania dla dzie-ci i instruktor pływacki z wieloletnim stażem. – Naj-łagodniejszymi skutkami takiego zdarzenia mogą być szok i silna awersja młodego człowieka do wody. Żeby zwalczyć tę ostatnią, dobry instruktor będzie potrzebo-wał wielu lat ciężkiej pracy. A przecież następstwa po-dobnego wypadku mogą być znacznie bardziej drama-tyczne. Wszystko dlatego, że ktoś sprzedał opiekunom dziecka badziewie, nie sprawdziwszy wcześniej, czy korek dobrze trzyma się w zaworze – grzmi Sławomir Wróblewski.

W przypadku korzystania z niewłaściwie wykonanej zabawki do pływania istnieje także ryzyko uszkodzenia skóry w wyniku kontaktu z niewygładzonymi spawami łączącymi poszczególne części materiału tworzącego produkt. Zdarza się, że są one ostre jak brzytwa. Łatwo sobie wyobrazić panikę dziecka, które w trakcie zabawy w wodzie dozna zranienia.

Według Sławomira Wróblewskiego odpowiedzialny sprzedawca powinien dokładnie sprawdzić każdy pro-dukt, który chce zamówić do sklepu. Lista elementów, jakie muszą zostać skontrolowane, nie jest długa, więc nietrudno wyrobić sobie nawyk weryfikowania jakości

W trakcie ubiegłorocznych wakacji unijni urzędnicy dokonywali kontrolowanych zakupów delfin-ków, kółek i innych nadmuchiwanych przedmiotów, mających chronić dzieci bawiące się w wo-dzie przed podtopieniem oraz ułatwiać im naukę pływania. Przeprowadzona kontrola artykułów sprzedawanych na najbardziej uczęszczanych plażach wykazała, że połowa tego typu produk-tów w ogóle nie powinna trafić do handlu.

Nadmuchany problem

Fot.

Horto

n Gr

oup

Page 63: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 63

Zabawki do zabawy w wodzie

towaru. Zdaniem instruktora właściciel sklepu powi-nien przede wszystkim zwrócić uwagę na to, czy zabaw-ka jest trwała, solidnie wykonana. Od razu należy więc wyeliminować z oferty artykuły, które wyglądają tak, jakby można było uszkodzić je samym dmuchaniem. Pozwoli to znacznie ograniczyć liczbę klientów, którzy w ramach zgłaszania reklamacji nakłaniają sprzedawcę, by posłuchał, jak powietrze uchodzi z nieszczelnej za-bawki.

Potem przychodzi czas na dokładne oględziny. W pierwszej kolejności warto sprawdzić jakość zawor-ków. Należy spróbować oddzielić korek od zabawki. Je-żeli odłączenie tego elementu wydaje się możliwe, nie wolno dopuszczać danego produktu do sprzedaży. Je-śli zaś korka nie da się oddzielić, trzeba sprawdzić, czy trwale zatyka on zawór po napompowaniu zabawki. W tym celu należy spróbować wypchnąć ten element z wentyla, naciskając na artykuł oraz lekko zahaczając. Jeśli korek nie stawia oporu i daje się łatwo usunąć, pro-dukt należy wycofać z handlu.

Sprzedawca musi umieć sobie wyobrazić, w jaki spo-sób dziecko będzie korzystało z danego przedmiotu. Powinien zadać sobie pytanie, czy używanie zabawki nie jest niebezpieczne dla malucha. – Mieliśmy kiedyś małą kursantkę, której rodzice kupili rękawki do pły-wania. Nikt wcześniej nie zauważył, że w tym modelu zaworki były nietypowo umiejscowione – gdy dziew-czynka skręcała głowę, wentyle kłuły jej oczy – opowia-da Sławomir Wróblewski.

Po skontrolowaniu zaworów należy sprawdzić wy-konanie spawów. Najlepsze, bo najtrwalsze i najbez-pieczniejsze, są te zupełnie płaskie, mające dodatkowo zaokrąglone brzegi, czasem z odciśniętą fakturą, która zapobiega powstawaniu „ostrza”. Nie trzeba znać się na technologii spawania plastiku. Wystarczy stwierdzić, że badany przedmiot nie ma ostrych krawędzi.

Na koniec artykuł, który ma trafić do sklepu, należy napompować i sprawdzić, czy po napełnieniu powie-trzem ma regularny kształt.

Skontrolowanie, czy korzystanie z produktu nie spo-woduje nieszczęśliwego wypadku, to nie jedyny obo-wiązek handlowca. Aby skutecznie i odpowiedzialnie sprzedawać artykuły do zabawy w wodzie, należy umieć doradzać klientom wybór odpowiedniego towaru. Ro-dzice najczęściej przychodzą do sklepu po zabawki wy-pornościowe, gdy zamierzają wysłać dziecko na naukę pływania na basenie pod okiem trenera i ratowników. Natomiast przed wyjazdem np. nad morze rzadko my-ślą o zaopatrywaniu się w tego typu produkty. – To kardynalny błąd – mówi Sławomir Wróblewski. – Je-śli chodzi o naukę pływania, istnieją co najmniej dwie szkoły. Jedni specjaliści twierdzą, że małe dzieci powin-ny korzystać z urządzeń wypornościowych, jak rękaw-ki, koła, deski czy makarony. Opinia innych fachow-ców, z którą się zgadzam, brzmi: nauka pływania musi się odbywać w warunkach jak najbardziej naturalnych, by maluch „poczuł” wodę. Natomiast nie wyobrażam sobie, bym przy okazji rekreacyjnego wyjazdu np. nad jezioro, do którego dziecko może wejść, nie zabrał dla niego urządzenia wypornościowego. Nawet podczas zabaw na płyciźnie łatwo bowiem o utratę równowagi. Lepiej wydać parę złotych, niż ryzykować nieszczęście lub paniczny strach dziecka przed wodą.

Co można doradzić rodzicom, którzy nie zamie-rzają oszczędzać na bezpieczeństwie swoich pociech? Przede wszystkim należy uświadomić im, że produkt do zabawy w wodzie musi być prawidłowo dobrany pod względem rozmiaru. Za duże rękawki lub za mała pneumatyczna kamizelka nie spełnią swojej funkcji. Wręcz przeciwnie – mogą stanowić poważne zagroże-nie. Najlepiej więc, żeby dziecko uczestniczyło w zaku-pach tego typu artykułów.

W kwestii wyższości kół dmuchanych nad deskami do pływania czy też makaronów nad rękawkami po-glądów jest tyle samo co kupujących i sprzedających. Liczą się wygoda dziecka i swoboda jego ruchów. Ale niezależnie od gustów malucha ekspedient powinien doradzić zakup raczej przedmiotu dwukomorowego niż tego o jednej komorze. Nakładane przedmioty, jak kamizelka czy rękawki, są także bardziej praktyczne od artykułów, które trzeba trzymać w rękach.

Istnieje alternatywa dla zabawek i urządzeń wypor-nościowych, które trzeba nadmuchać. W sprzedaży można znaleźć produkty wykonane ze specjalnego ma-teriału, który nie tylko nie tonie, lecz również utrzymuje na powierzchni wody przedmioty znacznie cięższe od samego artykułu. Należą do wszelkiego rodzaju zabaw-ki i pomoce dydaktyczne z pianek, a także np. nowość na polskim rynku – kamizelka wypornościowa Swim-my Kid. Służy ona zarówno do nauki pływania, jak i do oswajania dziecka z wodą i pomagania mu w opanowy-waniu strachu. Jest lekka i nie krępuje ruchów.

– Na uwagę zasługuje przede wszystkim materiał, z jakiego została wykonana ta kamizelka – mówi Sła-womir Wróblewski. – Podczas upału gumowe artykuły powodują odparzenia i otarcia naskórka. Natomiast ten wyrób, wyprodukowany z przyjaznego dla malucha su-rowca, z pewnością nie wywoła takich obrażeń. Kiedyś testowaliśmy podobny artykuł w naszej szkole. Wyniki były bardzo dobre.

W przypadku stosowania produktów używanych w wodzie bardzo ważne jest ich prawidłowe dopasowy-wanie i zapinanie. Właściciel sklepu, decydując się na dystrybucję takiego towaru, powinien przeprowadzić odpowiednie szkolenie personelu. Sprzedawca musi umieć nie tylko właściwie zakładać kamizelkę dziecku, lecz także w komunikatywny sposób przekazywać wie-dzę na temat korzystania z produktu klientom, którzy w szale wakacyjnych zakupów nie zawsze są w stanie skoncentrować się na przyswajaniu informacji.Krzysztof Kiniorski

Fot. Swimmy Kid

Za duże rękawki lub za mała pneumatyczna kamizelka nie spełnią swojej funkcji. Wręcz przeciwnie – mogą stanowić poważne zagrożenie. Najlepiej więc, żeby dziecko uczestniczyło w zakupach tego typu artykułów.

Page 64: Branża Dziecięca 3/2011

64 www.branzadziecieca.pl

Zabawki Pluszowe misie

Jak głosi legenda, w 1902 roku Theodore Roosevelt brał udział w polowaniu na baribale, podczas które-go ktoś postrzelił małego niedźwiadka. Prezydent

nakazał wypuścić zwierzaka, co dziennikarze skwapli-wie odnotowali. Ponieważ na polowaniu nie było foto-reportera, w dzienniku „The Washington Post” ukazał się komiks ilustrujący całe zdarzenie. Historyjkę prze-czytał Morris Michtom, ubożejący cukiernik, rosyjski imigrant, po czym… zaczął sprzedawać w swoim skle-pie figurki niedźwiadków. Przedtem jednak uzyskał zgodę prezydenta USA na nazwanie ich jego imieniem, a właściwie zdrobnieniem imienia, bo pluszowe misie zaczęto od tej pory nazywać Teddy Bear. Niespecjalnie udane (głównie dla niedźwiadka) polowanie zapewni-ło założonej przez Michtoma firmie Ideal idealną kon-dycję finansową. Nazwa przedsiębiorstwa okazała się więc bardzo trafna.

Miś inny niż dziśDziś pewnie już nikt nie wie, ile jest prawdy w tej opo-wieści. Wiadomo natomiast, że zanim pierwsze misie Teddy opuściły fabrykę Michtoma, w Europie od po-nad dwudziestu lat szyto podobne pluszaki, tyle że nikt nie próbował reklamować ich przy pomocy głowy państwa. W 1880 roku w Giengen, mieście na granicy Wirtembergii i Bawarii, niejaki Richard Steiff wpadł na pomysł sprzedaży maskotek, które szyła jego ciotka, sparaliżowana Margarete Steiff. Szybko okazało się, że kobieta nie jest w stanie uszyć takiej liczby niedźwiad-ków, jakiej oczekuje złakniony rynek. Odpowiedzią na rosnący popyt było wybudowanie fabryki – Margarete Steiff GmbH. Misie (i inne pluszaki) z Giengen podbi-ły najpierw Niemcy, a potem również inne kraje.

W 1902 roku, a więc w tym samym, w którym miało się odbyć słynne polowanie Roosevelta, pierwsze trzy tysiące niedźwiedzi pani Steiff trafiło do Ameryki. Szyb-ko okazało się, iż są tak popularne, że inni wytwórcy za-bawek wzorują się na europejskim producencie. Z tego względu należało zastosować jakąś metodę oznaczania oryginalnego artykułu. Ostatecznie misiom z Giengen zaczęto wszywać w lewe ucho guziki ze słoniem. Dzięki temu klient wiedział, że na pewno ma do czynienia z za-bawką pani Steiff. Dzisiaj, w erze fałszowania nie tylko produktów, lecz także metek, etykiet, znaków zastrze-żonych, a nawet hologramów, zabezpieczenie sprzed stu lat wydaje się dziecinnie naiwne. W tamtych czasach jednak wystarczało. Misie Steiff nadal mają swój Knopf im Ohr; jest on uważany za jeden z wyróżników marki.

Giengen zostało oficjalnie uznane za miejsce naro-dzin pluszowego niedźwiadka, a fabryka Steiffów pod niezmienioną nazwą wciąż produkuje słynne zabawki. Wśród ponad czterdziestu krajów całego świata, w któ-rych firma ma swoje przedstawicielstwa, nie ma Pol-ski. – W tym roku wracamy do korzeni, produkujemy misie, które są wiernymi replikami tych z początku XX wieku. Są identyczne jak ich przodkowie. To edy-cja limitowana, raczej dla kolekcjonerów niż dla dzie-ci – przyznaje Heidi Mayer z obsługującej firmę Steiff agencji Werbwelt.

Pierwsze misie wypychano trocinami lub – rzadziej – sianem. Nie było jeszcze profesjonalnych wypełnia-czy. Zabawki szyto najczęściej z moheru lub innego miękkiego materiału. Oczy produkowano w hutach szkła lub – w przypadku wersji mniej ekskluzywnych – wykonywano z drewna bądź metalu. Mocowano je nićmi lub drutem. Łatwo sobie wyobrazić reakcję kon-trolerów Państwowej Inspekcji Handlowej, gdybyśmy dzisiaj próbowali wprowadzić do sprzedaży zabawkę ze szklanymi oczami przyszytymi nitką.

„To jest miś na miarę naszych możliwości, my tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom (…). I to nie jest nasze ostatnie słowo” – tę kwestię z filmu Barei można usłyszeć niemal tak samo często jak: „Oczko mu się odlepiło, temu misiu”. Dzisiaj, gdy odpadanie od misia oczka może być powo-dem umieszczenia zabawki w rejestrze niebezpiecznych produktów Rapex, warto nieco uważniej przyjrzeć się tym pluszakom.

Prezydenckie przytulanki

Replika oryginalnego misia Steiff z 1906 roku. Jak wszyst-kie kopie zabawek sprzed lat, do których niemiecka firma ostatnio powróciła, liczba przytulanek jest ograniczona i w przypadku tego modelu wynosi 1906 sztuk.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca

Page 65: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 65

Dziadek niedźwiadekMaskotki z pierwszych lat XX wieku mało przypomi-nały figurki, jakie można dziś znaleźć w sklepach z za-bawkami. Były znacznie bardziej „niedźwiedziowate”. – Pierwsze pluszowe misie były podobiznami praw-dziwego zwierzęcia. Dlatego miały bardziej wydłu-żony pysk, nieraz groźniejszy wzrok, nie uśmiechały się – mówi Magdalena Górecka z Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. – Dopiero po II wojnie światowej oblicze misia stopniowo zaczęło łagodnieć, mniej przy-pominało pysk zwierzęcia, a bardziej rozkoszną buźkę, do której dziecko może się bez obaw przytulić.

Po wojnie również w Polsce ruszyła masowa produk-cja pluszowych niedźwiedzi. Powstały spółdzielnie za-bawkarskie. Używano w nich maszyn pochodzących ze znacjonalizowanych prywatnych zakładów; maskotki powstawały także w warsztatach poniemieckich. – Wy-pełnieniem początkowo nadal były trociny, jednak co-raz aktywniej poszukiwano materiałów syntetycznych. Drewno i szkło zastępowano plastikiem, trociny wato-liną – opowiada Magdalena Górecka.

Wreszcie dzieciom przestała wystarczać możliwość przytulania się do pluszaka. Oczekiwały, że zabawka za-tańczy albo zagra jakąś melodię. Producenci zaczęli więc umieszczać w misiach pozytywki. Gdy maluch pocią-gnął sznureczek, z maskotki wydobywały się ciche i dość jednostajne dźwięki, które ułatwiały zasypianie. W każ-dym razie takie było założenie, bo w praktyce bywało różnie – nie wszystkie dzieci rozumiały intencje produ-centów maskotek. Malcom, którzy chcieli, by miś tań-czył albo poruszał się w inny sposób, kupowano pluszaki z umieszczonym w środku mechanizmem sprężynowym uruchamianym kluczykiem. Kilka zgrzytliwych obrotów i już można było patrzeć, jak niedźwiadek pląsa, skacze, a nawet jeździ w kółko na motocyklu z przyczepką.

Przez długie lata wydawało się, że w kwestii moderni-zacji pluszowego misia jedyne możliwe rozwiązania to wszycie takiego czy innego mechanizmu, zmiana ma-teriału na trwalszy i bardziej odporny na zabrudzenia oraz korekta wyglądu. Odkąd jednak stosowanie w za-bawkach elektroniki stało się powszechne, możliwości unowocześniania misia stały się wręcz nieograniczone.

Poduszka do brzuszkaPluszowe misie śpiewają w różnych językach, ucząc przy tym dzieci liczenia, alfabetu czy przekazując im inną pożyteczną wiedzę. Niekiedy tylko śpiewają, za to jedną z najpiękniejszych piosenek w historii muzyki: Love me tender Elvisa Presleya. Inne z kolei po naciśnię-ciu łatki z napisem „rec”, rejestrują wszystko, co się przy

nich powie. Odtwarzanie nagrania odbywa się po wci-śnięciu podobnej łatki, tyle że z napisem „play”. Są też misie z detektorem ruchu, które ożywiają się, gdy ktoś pojawi się w pobliżu. Wówczas mówią, śpiewają albo pogwizdują. W sklepach można też znaleźć interaktyw-nego Puchatka, który chwiejąc się, opowiada historyjki oraz śpiewa piosenki. Dziwne, że dotąd nikt nie wpadł na pomysł wyprodukowania niedźwiadka, który wy-głaszałby słynną kwestię o tym, w co dzieci mogą po-całować misia. Być może powodem tego jest fakt, że nie zachowało się nagranie dobranocki Miś z okienka, w której Bronisław Pawlik „zaliczył” jedną z pierwszych wpadek w dziejach polskiej telewizji. Gdyby jednak ktoś chciał stworzyć taką zabawkę, prosimy pamiętać, kto był autorem pomysłu.

Pluszaki naszpikowane elektroniką budzą jednak mieszane uczucia. – Prawdziwy pluszowy miś nie mówi, nie śpiewa, nie gra i nie świeci. Pozostawia miej-sce na dziecięcą wyobraźnię, która sprawia, że zwierząt-ko ożywa bez elektroniki czy innych mechanizmów. Te nowomodne, hałaśliwe niedźwiadki są, niestety, oszu-stwem. Kupując je, rodzice oszukują sami siebie, że jak coś do dziecka mówi, to oni już nie muszą – mówi ze smutkiem Magdalena Górecka.

Mimo to coraz nowocześniejsze, bardziej hałaśliwe i ruchliwe niedźwiadki cieszą się powodzeniem i sta-nowią przedmiot pożądania maluchów. Zresztą nie tyl-ko ich – pluszowe misie z elektroniką w środku bywają pilotami do bram automatycznych, pendrive’ami czy latarkami przypinanymi do kluczy. Gdzieś tam jednak zagłuszona elektronicznymi dźwiękami czy oślepiona błyskiem diod odzywa się co jakiś czas niedźwiadkowa nostalgia, która każe dzieciom i dorosłym samodzielnie produkować tego typu maskotki. Pomysł przyszedł za-pewne zza granicy, tyle że nie sposób ustalić której, bo amatorów misiowej manufaktury jest mnóstwo, zarów-no na Wschodzie, jak i na Zachodzie. W Polsce wciąż rośnie liczba forów i blogów poświęconych tej tematyce. Wytwórcy misiów wymieniają się tam uwagami na temat sposobów szycia pluszaków czy dostępności materiałów. Z tą ostatnią chyba nie jest najlepiej, skoro na pytanie, czym wypełnić maskotkę, regularnie pada odpowiedź, że najlepsza jest… zawartość poduszek dostępnych w skle-pach Ikea. Produkcja i sprzedaż wypełnienia oraz innych surowców do domowego wytwarzania pluszowych mi-siów może więc być świetnym pomysłem na biznes. Na przykład w Rosji skóra niedźwiadka do samodzielnego uszycia kosztuje dwa razy więcej niż gotowa zabawka i jest oznaczana znaczkiem „Хит продаж” (bestseller).Krzysztof Kiniorski

Toffee Ted będzie dostępny wiosną tego roku. W jednym z brytyjskich sklepów można jednak zamówić go z wy-przedzeniem, wpłacając bez-zwrotną zaliczkę w wysokości 30 funtów szterlingów. Pełna cena wynosi 165 funtów, czyli około 760 złotych.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (2

)

Zabawki Pluszowe misie

Page 66: Branża Dziecięca 3/2011

66 www.branzadziecieca.pl

Jak często chodzi Pan do lekarza?(śmiech) Regularnie, trzy razy w tygodniu. Spoty-

kam się z lekarzami w całej Polsce. Nie znam osoby, która częściej odwiedza oddziały noworodkowe i pe-diatryczne. Medela produkuje sprzęt medyczny nie tyl-ko związany z karmieniem piersią, ale właśnie na tym aspekcie działalności najbardziej się koncentruję, stąd wiele spotkań z neonatologami, specjalistami od roz-woju noworodków. Takie osoby podkreślają, jak ważne jest karmienie dziecka mlekiem matki, a to z kolei prze-kłada się na dalszą opiekę w szpitalach.

Co się wydarzyło, że zainteresował Pana absolut-nie niemęski temat – karmienie piersią?

Kiedy zostałem dyrektorem firmy dystrybuującej produkty Medeli, miałem okazję spotkać się z prof. Krystyną Mikiel-Kostyrą – największą polską propagatorką kar-mienia piersią, a przy tym niezwykle magnetyczną osobą. Długo rozmawia-liśmy. Po tym spotkaniu zrozumiałem, jak ważne dla dzieci jest otrzymy-wanie pokarmu od matki.

Jednocześnie zdałem sobie sprawę, że w Polsce niewiele się robi w kwestii propagowania karmienia piersią. Od kilkunastu lat staram się to zmienić.

Gdy zacząłem działać w tej sprawie, tylko trzy oso-by w Polsce mogły się pochwalić międzynarodowym certyfikatem konsultanta laktacyjnego. Dzięki zaan-gażowaniu prof. Mikiel-Kostyry na każde z dawnych 49 województw przypadał koordynator laktacyjny, co przekładało się na poradnictwo w szpitalach. Kasy cho-rych, a później NFZ uznały to jednak za zbędny luksus. Stanowiska koordynatorów pozostały, ale brakowało pieniędzy na jakiekolwiek działania.

Kilkanaście lat rozmów przynosi skutki?Po latach sytuacja zmieniła się diametralnie. Poło-

wa ostatnich zajęć prof. Świetlińskiego w Wiśle była poświęcona karmieniu mlekiem matki. Ukazały się zalecenia w kwestii postępowania z wcześniakami. Prof. Marek Szczepański w Białymstoku, prof. Bożena Leszczyńska-Gorzelak w Lublinie, prof. Maria Kornac-ka i dr Maria Wilińska w Warszawie – oto pierwsze ja-skółki zwiastujące wiosnę w neonatologii. W Toruniu przeprowadzono pierwsze badania dotyczące długości okresu karmienia piersią. Ukazało się również wiele polskich publikacji na temat tego aspektu rodziciel-stwa. Wcześniej tego nie było.

Wiem, że oprócz szpitali odwiedza Pan sklepy z artykułami dla niemowląt. W nich też do-

strzega Pan zmiany?Medela to firma medyczna, więc na począt-

ku postawiliśmy na zbudowanie środowiska opiniotwórczego i wprowadzenie dobrych rozwiązań do szpitali. W sklepach produk-ty naszej marki pojawiały się tylko wtedy, kiedy sam handlowiec dowiedział się o wy-twórcy, odszukał go i złożył zamówienie. Teraz oferujemy więcej artykułów prze-znaczonych dla karmiących kobiet, a nasza

pozycja w placówkach medycznych jest już bardzo mocna. Wiemy, że matki mogą uzyskać

tam rzeczywistą pomoc. Dlatego też postanowili-śmy zacząć odwiedzać sklepy.Niestety, w Polsce ten sektor rynku jest bardzo nie-

poukładany, jeśli chodzi o informacje, które przekazu-je się klientowi. Nie mamy żadnych organizacji, które nadzorowałyby przepływ danych. Istnieje prawo han-dlowe, ale ani izby handlowe, ani Państwowy Zakład Higieny, ani sanepid nie kontrolują sklepów. Niestety,

wiele koncernów udziela matkom nieprawdziwych informacji.

Choć karmienie piersią to temat typowo kobiecy, Tomasz Chodkowski może o nim mówić godzi-nami. Prezes firmy Medela Polska ma olbrzymią wiedzę na ten temat i niespożytą energię, aby przekazywać ją innym. Przez kilkanaście lat zdobył poparcie lekarzy z całej Polski. Teraz zachęca sprzedawców ze sklepów dziecięcych, aby byli dla klientek kompetentnym źródłem informacji.

Nie daję się uciszyć

Wywiad Tomasz Chodkowski

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca

Page 67: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 67

Sprzedaż sztucznej mieszanki dla niemowląt to świetny biznes. Taki pokarm podaje się dziecku za pomocą butelki ze smoczkiem. Wykorzystuje się więc pisma kierowane do rodziców, żeby przekonać ich, że taka mieszanka jest co najmniej tak samo dobra, o ile nie lepsza, jak mleko z piersi. W zeszłym roku zdarzyło mi się przeczytać kilka takich artykułów. W innych kra-jach sprawa skończyłaby się w sądzie.

Nie przesadza Pan trochę? Sam widziałem rekla-my, w których sztuczną mieszankę poleca się jako „najlepszą po mleku matki”.

Widziałem reklamy tego samego produktu, w któ-rych twierdzono, że jest to „mleko najczęściej polecane przez pediatrów”. Podczas jednego ze spotkań z leka-rzami zapytałem, czy są przekonani, że sztuczna mie-szanka jest lepsza niż mleko matki. Oczywiście z obu-rzeniem odpowiedzieli, że nie, a reklama została później zmieniona. Bo to, że mleko matki jest najlepsze, stano-wi niezaprzeczalny fakt. Producenci muszą umieszczać taką informację na opakowaniach. Niestety, poza tym, co muszą, stosują mnóstwo uderzeń poniżej pasa i nie-rzadko posuwają się do manipulacji.

Czasami nie ma możliwości karmienia piersią, np. kiedy wcześniak musi przebywać w inkubatorze lub matka jest chora. W Polsce sprowadza się to do proble-mu psychologicznego, żeby kobieta nie czuła się win-na. A tu chodzi o dostarczenie narzędzi, dzięki którym dziecko będzie mogło korzystać z mleka mamy, a póź-niej normalnie być karmione piersią. Takie rozwiązania są dostępne w Polsce, tylko wiele osób o tym nie wie.

Nie oznacza to, że przez cały okres karmienia piersią matka nie może oderwać się od dziecka. Mamy już na rynku produkty, które wyglądają jak zwykłe butelki ze smoczkiem, ale w rzeczywistości są specjalistycznymi narzędziami, niezaburzającymi odruchu ssania. Kobie-ta może pójść do kosmetyczki, do fryzjera, na zakupy, zostawić dziecko pod opieką innej osoby, a po powro-cie dalej karmić piersią. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba zainteresować się tym tematem.

Półki sklepowe pełne są butelek samosterylizują-cych, do aktywnego ssania, antykolkowych, przedłuża-jących żywotność witamin – firmy sięgają do chwytów marketingowych pozostających na granicy prawa, żeby uatrakcyjnić produkt, który tak naprawdę jest niebez-pieczny dla kobiety chcącej karmić piersią.

Koncerny są pod tym względem bardzo aktywne, a Ministerstwo Zdrowia nie reaguje na podobne prak-tyki. Co więcej, resort ten nie uznaje konsultanta lakta-cyjnego za zawód ani nawet za specjalizację medyczną. Mamy około 400 konsultantów na 400 tysięcy dzieci

rodzących się co roku. Z tego powodu sprzedawca w sklepie często jest uważany przez rodzica za jedyne rzetelne źródło wiedzy. Problem w tym, że handlow-cy również nie dysponują niezbędnymi informacjami. Współpracujemy z coraz większą liczbą sklepów i coraz wyraźniej widzimy, że przekazywanie istotnej wiedzy na temat karmienia piersią nie jest łatwe.

A jaka jest najważniejsza informacja, którą sprze-dawca powinien przekazywać kobiecie przychodzą-cej po butelkę ze smoczkiem?

Przede wszystkim należy zapytać ją, czy chce kar-mić piersią – jeżeli tak, nie powinna sięgać po butelkę. Jeśli natomiast istnieje jakiś problem, trzeba szukać alternatywnych metod dokarmiania, prosić o pomoc doradców laktacyjnych. Kobieta w ciąży na pewno nie potrzebuje butelki ze smoczkiem. To prosta informa-cja, przypominająca ostrzeżenie na paczce papierosów: „Może być tak, że z powodu używania butelki zakończy pani karmienie piersią”. Handlowiec nie jest od tego, żeby zabraniać cokolwiek klientowi. Powinien jednak pomóc kupującemu dokonać świadomego zakupu. Je-żeli kobieta przerwie karmienie piersią, każda butelka będzie dla jej dziecka równie dobra. Ale dopóki chce karmić, trzeba jej to umożliwić.

Podobno jest Pan uważany za osobę kontrower-syjną. Dlaczego?

(po namyśle) Karmienie piersią nie jest popularne. Rozmaite akcje doprowadziły do tego, że wiele osób mających niewielką wiedzę na ten temat uważa się za ekspertów. Ja jednak jeżdżę po Polsce, odwiedzam szpitale, rozmawiam z matkami, uczestniczę w zaję-ciach organizowanych w szkołach rodzenia, poma-gam w upowszechnianiu poradnictwa, dlatego wiem, że w rzeczywistości jest pod tym względem mizernie. Trudno omamić mnie gładko brzmiącymi słówkami, za którymi nie stoją żadne fakty. Wielkie firmy i Minister-stwo Zdrowia uważają mnie za osobę kontrowersyjną, bo nie daję się uciszyć. Jeżeli na konferencji naukowej ktoś twierdzi, że wcześniak odseparowany od matki nie będzie mógł już być karmiony piersią, wstaję i mówię, że to nieprawda. Robię tak, nawet jeżeli doprowadza to do kłótni z profesorem.Rozmawiał Marek Jankowski

Tomasz Chodkowski nie ża-łuje energii, żeby przekonywać rodziców o zaletach natu-ralnego karmienia. Podczas targów familijnych prezes Medela Polska osobiście roz-mawia z klientami. Wszystkie zdjęcia zostały zrobione podczas Mother & Baby – obok: Kraków, 2010; u góry: Wrocław, 2010; na sąsiedniej stronie: Wrocław, 2009.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (2

)

Wywiad Tomasz Chodkowski

Page 68: Branża Dziecięca 3/2011

68 www.branzadziecieca.pl

Bezpieczeństwo zabawek

Producent musi przeanalizować wiele możliwych zagrożeń związanych z właściwościami konkret-nej zabawki i stwierdzić, w jakim stopniu dziec-

ko będzie na nie narażone. Lista rodzajów ryzyka jest długa. Niebezpieczeństwo mogą stwarzać substancje chemiczne użyte do produkcji, właściwości fizyczne i mechaniczne artykułu czy elementy wykorzystujące prąd elektryczny. Zabawka nie może być łatwopalna czy zawierać substancji radioaktywnych. Musi też za-pewniać odpowiedni poziom higieny.

Analizę ryzyka można podzielić ze względu na trzy grupy zagrożeń: (1) mechaniczne, fizyczne, palności i elektryczne, dla których istnieją stosowne normy; (2) zagrożenia higieny i związane z radioaktywnością, dla których obecnie nie ma norm odnoszących się do za-bawek; (3) chemiczne, dla których częściowo istnieją normy (nie będą one omawiane w tym artykule).

Normy dotyczące zagrożeń mechanicznych, fizycz-nych, palności i elektrycznych (EN 71-1, EN 71-2, EN 71-8 oraz EN 62115) zostały opracowane. Są one zgodne ze szczegółowymi wymogami bezpieczeństwa zawartymi w dyrektywie. Odniesienia do tych stan-

dardów opublikowano w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Jeżeli zabawka jest zgodna z normą refe-rencyjną, zakłada się, że spełnia także wymogi bezpie-czeństwa zawarte w dyrektywie.

Normę referencyjną można traktować jako udoku-mentowaną analizę ryzyka przeprowadzoną przez or-ganizację normalizacyjną. Tego typu standardy opra-cowuje się przecież po to, aby przewidzieć wszystkie możliwe zagrożenia (których dotyczą) i określić wyma-gania pozwalające zminimalizować ryzyko wystąpienia szkód podczas zabawy. Normy uwzględniają również fakt, że w niektórych przypadkach rozwiązania kon-strukcyjne nie umożliwiają wyeliminowania wszyst-kich zagrożeń. Nawet doskonale zaprojektowany rower nie ochroni dziecka przed zranieniem, jeżeli przewróci się ono podczas jazdy. W takich sytuacjach wytwórca powinien opatrzyć produkt stosownym ostrzeżeniem lub instrukcją. Takie informacje muszą wskazywać, jak można uniknąć zagrożeń i zminimalizować potencjalne ryzyko (np. używając wyposażenia ochronnego pod-czas jazdy na rowerze).

Obiektywne stwierdzenie, czy zabawka spełnia szcze-gólne wymagania, nie zawsze jest możliwe. W takich przypadkach norma przewiduje dokonanie subiektyw-nej oceny. Przykłady można znaleźć w standardzie EN 71-1: „Zabawki i materiały zastosowane w zabawkach powinny być czyste i wolne od pasożytów. Oględziny materiałów są zwykle wykonywane okiem nieuzbro-jonym, bez optycznego powiększenia”. „Dostępne krawędzie nie powinny stanowić nadmiernego ryzyka zranienia”. „Rurki i sztywne elementy wystające, które stanowią niebezpieczeństwo przebicia ciała dziecka, powinny być osłonięte”. „Mechanizm napędowy oce-nia się pod względem tego, czy ma dostateczną moc, aby zranić palce lub inne części ciała”.

Ocena bezpieczeństwa pod kątem zagrożeń mecha-nicznych, fizycznych, palności i elektrycznych spro-wadza się więc do zapewnienia, że zabawka nie stwa-rza ryzyka, dla którego nie opracowano norm. Taka analiza jest szczególnie ważna w przypadku zupełnie nowych zabawek (pod względem budowy, zastosowa-nych materiałów, możliwości zabawy itp.), ponieważ mogły one nie być brane pod uwagę, kiedy tworzono standardy. Dobrym przykładem z niedawnej przeszło-ści są produkty zawierające magnesy. Kiedy na rynku zaczęły pojawiać się zabawki z silnymi magnesami, nie-kiedy okazywały się one niebezpieczne, mimo że speł-niały normy. Przyczyną tego był fakt, że twórcy stan-dardów nie uwzględnili wcześniej ryzyka stwarzanego

Zgodnie z nową dyrektywą zabawkową 2009/48/WE, wchodzącą w życie 20 lipca 2011 r., przed wprowadzeniem zabawki na rynek producent powinien dokonać oceny bezpieczeństwa. Ma ona stanowić jeden z elementów dokumentacji technicznej towaru. Wyzwanie polega na tym, że jednym z narzędzi służących do oceny bezpieczeństwa jest… wyobraźnia.

Wyobraź sobie ryzyko

Szkoda – uraz fizyczny lub każdy inny uszczerbek na zdrowiu, w tym długotrwałe skutki dla zdrowia.Zagrożenie – potencjalne źródło szkody.Ryzyko – prawdopodobny współczynnik wystąpienia zagrożenia powodującego szkodę oraz stopień powagi szkody.

Ocena bezpieczeństwa – definicje

Fot.

Fern

ando

Web

erich

W niektórych przypadkach rozwiązania konstrukcyjne nie umożliwiają wyelimino-wania wszystkich zagrożeń. Nawet doskonale zaprojekto-wany rower nie ochroni dziec-ka przed zranieniem, jeżeli przewróci się ono podczas jazdy. W takich sytuacjach wytwórca powinien jednak opatrzyć produkt stosownym ostrzeżeniem lub instrukcją.

Page 69: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 69

Bezpieczeństwo zabawek

przez produkt, który zawiera kilka małych, ale silnych magnesów. Normy zostały uaktualnione, ale nigdy nie wiadomo, jakie rodzaje innowacyjnych artykułów po-jawią się na rynku w przyszłości. Niezależnie od tego, czy konkretne wymagania są zawarte w standardach, czy nie, ogólne przesłanie dyrektywy zawsze brzmi: za-bawki muszą być bezpieczne.

W dokumencie jest również mowa o tym, że jeżeli produkt nie jest w pełni zgodny z normą referencyj-ną, musi przejść badanie typu WE, przeprowadzane przez tzw. jednostkę notyfikowaną. Taka analiza jest niezbędna, gdy zabawka stwarza ryzyko nieuwzględ-niane w wymienionym standardzie. Z tego powodu tak istotne jest zapewnienie, że normy obejmują wszystkie potencjalne zagrożenia związane z zabawką. Co ważne, niektóre odniesienia do standardów zawarte w Dzien-niku Urzędowym Unii Europejskiej są opatrzone ogra-niczeniami. Może się zdarzyć, że spełnienie normy nie będzie równoznaczne ze zgodnością z dyrektywą.

Określenie, czy wszystkie ryzyka mechaniczne, fi-zyczne, palności i elektryczne związane z zabawką są określone w normach referencyjnych, może nie być łatwe. Warto korzystać w tym celu z listy ryzyk wy-mienionych w tzw. wytycznych Rapex (część IV, pkt 5, http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2010:022:0001:0064:PL:PDF). Tabela „Zagrożenia, typowe scenariusze powstawania urazów i typowe urazy” przedstawia kilka grup zagrożeń (np. rozmiar, kształt i powierzchnia; energia kinetyczna; energia elektryczna). Każda z nich zawiera kilka po-zycji; opisano także scenariusze powstawania urazów i typowe urazy. Tabela nie została opracowana specjal-nie dla zabawek, jednak można w niej znaleźć cenne wskazówki, pomocne przy rozpatrywaniu różnych ro-dzajów zagrożeń.

Jeżeli produkt stwarza zagrożenie nieobjęte normami referencyjnymi (EN 71-1, EN 71-2, EN 71-8 lub EN 62115), należy w taki sposób zmienić jego konstrukcję, by wyeliminować to ryzyko. Alternatywą jest poddanie zabawki badaniu typu WE.

Żadne normy dotyczące bezpieczeństwa zabawek nie zostały opracowane w celu wspierania wymogów dyrektywy w kwestii radioaktywności i higieny. Ponie-waż zabawka musi oczywiście spełniać wymogi unijne i krajowe, akceptowaną formą jest zagwarantowanie zgodności z dyrektywą przez producenta w formie oce-ny bezpieczeństwa.

Odnośnie do radioaktywności dyrektywa przewi-duje, że zabawki będą spełniały wszystkie stosowne warunki zaadaptowane z rozdziału III Traktatu usta-nawiającego Europejską Wspólnotę Energii Atomowej (http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2010:084:0001:0112:PL:PDF). Prosta ocena ryzyka obejmuje ustalenie, czy jakiekolwiek ra-dioaktywne materiały są obecne w zabawce (zostały do niej dodane). Jeżeli odpowiedź brzmi „tak”, należy je usunąć, a jeżeli „nie”, zabawka jest zgodna z dyrektywą.

W kwestii higieny dyrektywa wymaga, by zabawki spełniały warunki dotyczące higieny i czystości, co po-zwala uniknąć ryzyka infekcji, zachorowania i zatrucia. Skażenie mikrobiologiczne może np. prowadzić do in-fekcji lub choroby spowodowanej obecnością bakterii, drożdży, pleśni, grzybów, pierwotniaków i ich toksyn

oraz produktów ubocznych. Ocena bezpieczeństwa powinna zatem obejmować tego rodzaju zagrożenia, je-żeli zabawka zawiera naturalne materiały (np. orzechy, pestki itp.) lub znajdują się w niej jakiekolwiek płyny. Badania aktywności mikrobiologicznej mogą być wy-konywane przy użyciu metod opisanych w Farmakopei Europejskiej. Ponadto jednostki notyfikowane przyjęły zalecenie w sprawie mikrobiologicznego bezpieczeń-stwa zabawek (http://ec.europa.eu/enterprise/sec-tors/toys/files/recommendations/protocol_no_2_microbiological_safety_of_toys_en.pdf).

Dodatkowe wymagania odnośnie do higieny dotyczą zabawek przeznaczonych dla dzieci w wieku poniżej 3 lat. Tego typu produkty muszą nadawać się do czysz-czenia. W przypadku zabawek tekstylnych dla dzieci poniżej 3 lat należy zapewnić możliwość prania (chy-ba że artykuł zawiera mechanizm, który mógłby zostać zniszczony w wyniku zamoczenia). Warto przy tym pa-miętać, że produkt tekstylny to taki, który w 100% jest wykonany z materiału (np. lalka z plastikowymi koń-czynami i tekstylnym tułowiem nie jest zabawką tek-stylną). Ocena bezpieczeństwa powinna więc uwzględ-niać takie aspekty. Producent musi udowodnić, że oferowana przez niego zabawka spełnia wymogi także po wyczyszczeniu lub wypraniu zgodnie z wytycznymi. Przykładowy wniosek płynący z przeprowadzonej oce-ny bezpieczeństwa może np. dotyczyć instrukcji mycia lub prania, które powinny widnieć na zabawce.

Dokonanie oceny bezpieczeństwa może – i powin-no – zachęcać wytwórcę do podejmowania kolejnych działań, jeszcze lepiej służących eliminowaniu ryzyka. Nawet jeżeli analiza wykaże, że wszystkie wymogi zo-stały spełnione, warto dążyć do dalszego redukowania zagrożeń. Należy przy tym brać pod uwagę następujące czynniki: wiek docelowego użytkownika (i związane z tym umiejętności), oczekiwany i przewidywalny spo-sób zabawy oraz spodziewany poziom nadzoru osoby dorosłej.Oprac. na podstawie materiałów Toy Industries of Europe.

Elementy powodujące uwięzienie np. głowy, szyi, palców, kończyn, stóp albo dłoni,ruchome części mogące spowodować np. zmiażdżenie, sznurki i linki powodujące uduszenie, małe elementy powodujące zadławienie, opakowanie powodujące uduszenie, ostre krawędzie powodujące skaleczenia i urazy, elementy elektryczne grożące porażeniem, hałas grożący uszkodzeniem słuchu, elementy palne grożące poparzeniami.

Przykłady ryzyka związanego z zabawkami

Zgodnie z nową dyrekty-wą, ocenę bezpieczeństwa należy przeprowadzać przed wprowadzeniem zabawki do obrotu. Wytyczne doty-czące stosowania dyrekty-wy: http://ec.europa.eu/enterprise/sectors/toys/files/tsd-guidance/tsd_rev_1.2_explanatory_guidance_docu-ment_pl.pdf

© Mrloz | Dreamstime.com

Page 70: Branża Dziecięca 3/2011

70 www.branzadziecieca.pl

Kiedy w 1974 roku firma Playmobil wprowadziła na rynek swoje pierw-sze figurki, zapewne nikt nie przewi-

dywał, że w ciągu niespełna czterdziestu lat sprzeda ich przeszło 2,3 miliarda. Przedsta-wiciele firmy cieszą się z wyników sprzedaży, ale równocześnie podkreślają, że zobowiązu-ją ich one do szczególnej dbałości o jakość i bezpieczeństwo produktów. – Mamy świa-domość, jak nieograniczone są pomysły, wy-obraźnia i inwencja dzieci w kreowaniu spo-sobów zabawy naszymi produktami. Dlatego musimy umieć przewidzieć nieprzewidywal-ne i zadbać o to, by dziecko nie było w stanie zrobić sobie krzywdy naszą zabawką. Nawet jeśli się bardzo postara – mówi Ewa Chle-bicz z Playmobil. – Nasza firma od początku wyznaje zasadę, że nie wystarczy wiedzieć jakie są dziecięce życzenia. Trzeba je umieć spełnić tak, by nie stwarzać ryzyka nieszczę-śliwego wypadku.

Dlatego silny nacisk kładzie się w Play-mobil na badanie zabawek pod kątem ich bezpieczeństwa. Cała produkcja odbywa się w Europie, gdzie normy są znacznie bardziej restrykcyjne niż na przykład w Azji. Oprócz zakładów w Niemczech, firma posiada jeszcze fabryki na Malcie, w Hiszpanii i w Czechach.

Zanim jednak któraś z fabryk zacznie wytwarzanie nowej zabawki, głowią się nad nią projektanci i inni specjaliści odpo-wiedzialni za jej prawidłowe wdrożenie do produkcji. Przede wszystkim, na podstawie analiz rynkowych dokonuje się wyboru

najatrakcyjniejszej dla dzieci tematyki za-bawek. Następnie projektanci przystępują do opracowania ogólnego wyglądu i zasad działania produktu. – Wszystko musi być tak skonstruowane, by nawet dziecięca do-ciekliwość i majsterkowanie nie doprowa-dziły do niebezpiecznych sytuacji – mówi

Ewa Chlebicz. Po opracowaniu projektu, przychodzi czas na próbne egzemplarze za-bawki. W tej fazie przygotowań sprawdza się między innymi trwałość połączeń poszcze-gólnych elementów i odporność na demon-taż zabawki w taki sposób, by powstały małe części. Dotyczy to przede wszystkim zesta-wów w żółtych opakowaniach, przeznaczo-nych dla dzieci w wieku od półtora roku do trzech lat, tu nie może być ryzyka powstania drobnych elementów. Dziecko mogłoby je bowiem próbować połknąć, co groziłoby zadławieniem. W zestawach niebieskich, czyli dla starszych dzieci, takie części wystę-pują, ale również przechodzą testy trwało-ści. – Zwracamy też uwagę na to, czy części zabawki w razie połamania nie będą miały ostrych krawędzi lub szpiców, którymi dzie-ci mogłyby się poranić.

To nie koniec. Teraz czas na znęcanie się, czyli badania, co wydarzy się, gdy na gotową już zabawkę spadnie jakiś ciężki przedmiot lub, gdy zostanie ona zrzucona przez dziec-ko na podłogę lub inne podłoże. Ludziki bombardowane są odważnikami, rzucane z różnych wysokości czy też rozciągane przez dłuższy czas. Zupełnie jakby pracow-nicy Playmobil chcieli zniszczyć coś, co niedawno wyprodukowali. – Wszystko po to, by mieć pewność, że nie przeoczyliśmy żadnego zagrożenia i dajemy dzieciom za-bawkę w pełni bezpieczną – mówi Ewa Chlebicz. – Ze szczególną troską badamy też skład chemiczny surowca, by nie dopu-ścić do żadnej groźnej sytuacji. W każdej fazie testów biorą udział uznane na całym świecie instytuty badawcze.

Po wdrożeniu produkcji danego mode-lu, jego losowo wybrane egzemplarze są zabierane wprost z taśmy montażowej do laboratorium, gdzie wyrywkowo sprawdza się, czy spełniają standardy jakościowe. Niezależnie od tego permanentnie bada-ny jest granulat, z którego wytwarzane są zabawki. Tu też nie można sobie pozwolić na najmniejsze odstępstwo od norm, tym bardziej, że rocznie do produkcji używane jest 17 tys. ton tego materiału, co odpowia-da ok. 600 wagonom towarowym, o łącznej długości ponad 10 km.

Jaki cel przyświeca dorosłym ludziom, którzy próbują urwać głowę małemu plastikowemu ludzi-kowi? Po co poważny człowiek w białym kitlu rzuca w zabawkę metalowym odważnikiem? Choć tego rodzaju zachowania wydają się być tylko absurdalnymi aktami agresji, w rzeczywistości mają zapewnić bezpieczeństwo dzieciom.

Męczenie zabawek

Bezpieczeństwo zabawek

Fot. Playmobil

rekla

ma

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (2

)

Page 71: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 71

ZABAWKI I GRY1. Ninjago – Podstawki Obrotowe 2111 (Lego)

2. Hot Wheels – mały samochód 5785 (Mattel)

3. Hero Factory – Preston Stormer 7164 (Lego)

4. Hero Factory – Factory Stormer 2063 (Lego)

5. Zhu Zhu Go Go Pets – chomiki mix 86650 (TM Toys)

ZABAWKI I GRY1. Jenga – gra zręcznościowa (Hasbro)

2. Monopoly Junior (Hasbro)

3. Blokus Classic – gra strategiczna (Mattel)

4. Blokus Duo – gra strategiczna (Mattel)

5. Pędzące żółwie. Wyścig do sałaty – gra planszowa (Egmont)

KSIĄŻKI DLA DZIECI1. „Poczytaj mi, mamo. Księga pierwsza” (Nasza Księgarnia)

2. D.A.Mizielińscy „Miasteczko Mamoko” (Dwie Siostry)

3. „W szkole 2-latka” (OW Promocja, Siedmioróg)

4. A.Wiśniewska „Zeszyt dwulatka” (Olesiejuk)

5. O.Preussler „Malutka Czarownica” (Dwie Siostry)

FILMY DLA DZIECI1. Zaplątani (CD Projekt)

2. Było sobie życie (Hippocampus)

3. Barbie i sekrety wróżek (TiM Film Studio)

4. Bambi (CD Projekt)

5. Mikołajek ma kłopoty (Best Film)

MUZYKA DLA DZIECI1. Różni wykonawcy „The Best Kids… Ever!” (EMI)

2. Różni wykonawcy „Przeboje Rybki Mini Mini” (Universal)

3. Natalia Kukulska „Natalia” (Polskie Nagrania)

4. G.Turnau, M.Umer „Kołysanki – utulanki”, reedycja (EMI, Fokus)

5. Różni wykonawcy „Jazzowanki” (4BNB)

KSIĄŻKI DLA DZIECI1. „Poczytaj mi, mamo. Księga pierwsza” (Nasza Księgarnia)

2. „Zgaduj z Czuczu dla dzieci od 2–3 lat” (Bright Junior Media)

3. J.P.Arrou-Vignod „Jaśki” (Społeczny Instytut Wydawniczy)

4. „Rysuj z Czuczu dla dzieci od 3–4 lat” (Bright Junior Media)

5. „Zgaduj z Czuczu dla dzieci od 5–6 lat” (Bright Junior Media)

FILMY DLA DZIECI1. Bambi (CD Projekt)

2. Barbie i sekrety wróżek (TiM Film Studio)

3. Cziłała z Beverly Hills 2 (CD Projekt)

4. Było sobie życie (Hippocampus)

5. Mikołajek ma kłopoty (Best Film)

MUZYKA DLA DZIECI1. Różni wykonawcy „Przeboje Rybki Mini Mini” (Universal)

2. Różni wykonawcy „Jazzowanki” (4BNB)

3. G.Turnau, M.Umer „Kołysanki – utulanki” (EMI)

4. Różni wykonawcy „The Best Kids… Ever!” (EMI)

5. Różni wykonawcy „Dziecięce Przeboje The Best” (Universal)

Dane NPD Group za styczeń i luty 2011 (hipermarkety i sieć Smyk). Dane z sieci Empik oraz sklepu Merlin.pl za marzec 2011.

Dziecięce bestsellery

Bestsellery

Informacje dostarcza

NewsPoint to wprowadzona przez firmę NetSprint.pl marka rozwiązań służących do zaawansowanego monitorowania Internetu. Oferowane produkty to: NewsPoint (system monitorowania portali interneto-wych), NewsPoint Social Media (system monitorowa-nia forów, blogów, mikroblogów, porównywarek cen i społeczności) oraz Raporty NewsPoint (pogłębione analizy przekazów medialnych, wykorzystywane przy podsumowywaniu efektów komunikacji dla firm, produktów, marek, usług, branż czy też wybranych zagadnień). Więcej informacji na www.newspoint.pl. Kontakt: [email protected] lub 22 852 20 06.

PRL w Bełchatowie . Nie mija fascynacja za-bawkami z czasów PRL-u. Poświęcone im wy-stawy odbyły się już m.in. w Kielcach i Łebie. W maju wystawę „Poszukiwany, poszukiwana” organizuje Muzeum Regionalne w Bełchato-wie. Źródło: www.belchatow.naszemiasto.plLalki, pieski i samochodzik . Na jednym ze stargardzkich osiedli nocą włamano się do sklepu z zabawkami. Mundurowi zatrzymali złodzieja po krótkim pościgu. Znaleziono przy nim laleczki, samochodzik i pieska. Był zbyt pijany, by wyjaśnić, skąd to nagłe i zarazem spóźnione zainteresowanie branżą dziecięcą. Źródło: www.wiadomosci.stargard.com.plWielka wieża z Lego . W Sao Paulo w Brazylii wybudowano najwyższą na świecie, 31-me-trową wieżę z klocków Lego. Budowniczych – dzieci i rodziców – nadzorowali projektanci oddelegowani przez duńskiego producenta. Ostatnie klocki na szczycie układał słynny piłkarz Cafu. Źródło: www.pb.pl

Branża w sieci

reklama

Page 72: Branża Dziecięca 3/2011

72 www.branzadziecieca.pl

Szkolenia dla Członków Stowarzyszeniaoraz innych firm z branży zabawkarskiej

Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych – Polish Toy Association

Polskie Stowarzyszenie Branży Zaba-wek i Artykułów Dziecięcych – Po-

lish Toy Association, jako organizacja zrzeszająca producentów, importerów, eksporterów i dystrybutorów działają-cych na rynku zabawek, organizuje cy-kliczne szkolenia w zakresie przepisów obowiązujących w branży.

24.03.2011 r. – Nowe rozporządzenie24 marca 2011 r. w Raszynie Falentach k. Warszawy odbyło się spotkanie dla Członków Stowarzyszenia oraz innych firm z branży zabawek i artykułów dzie-cięcych, podczas którego omówione zostały zagadnienia związane z nowym Rozporządzeniem Ministra Gospodarki ws. zasadniczych wymagań dla zaba-wek. W spotkaniu wzięło udział ponad 80 przedstawicieli branży oraz – na za-proszenie Stowarzyszenia – Pan Krzysz-tof Zawiślak z Ministerstwa Gospodar-ki, który przedstawił istotne kwestie związane z wchodzącym w życie aktem prawnym.

Na zdjęciach: 1. Monika Chmielińska – Prezes Zarządu, po prawej Krzysztof Zawiślak z Ministerstwa Gospodarki. 2. Marek Łukasik – Wiceprezes Zarządu i Zbigniew Kowalski – Wiceprzewod-niczący Rady Nadzorczej. 3. Zbigniew Kowalski, Marcin Woźniak – Przewod-niczący Rady Nadzorczej oraz Monika Chmielińska. 4. Paweł Gołda – Członek Zarządu i Krzysztof Piwko – Członek Rady Nadzorczej. 5. Przedstawicielka sieci Car-refour przybyła na spotkanie w poszuki-waniu dostawców. 6. Krzysztof Zawiślak oraz Agnieszka Rak z biura Stowarzysze-nia. 7. Zbigniew Kowalski i Krzysztof Za-wiślak. 8. Monika Chmielińska i Krzysztof Zawiślak. 9. Krzysztof Piwko i Krzysztof Zawiślak. 10. Paweł Gołda. 11. Członko-wie Zarządu i Rady Nadzorczej. 12. Moni-ka Chmielińska. Na pozostałych zdjęciach – członkowie Stowarzyszenia i przedsta-wiciele innych firm z branży zabawkar-skiej uczestniczący w spotkaniu.

1

2

3

654

987

121110 Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (1

2)

Page 73: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 73

ul. Patriotów 193/195, 04-858 Warszawa, tel./fax 22 615 51 99, www.toys.pl

19.05.2011 r. – Przepisy obowiązujące w branży zabawkarskiej w świetle nowego rozporządzenia 19 maja 2011 r. Stowarzyszenie organi-zuje kolejne szkolenie dla swoich Człon-ków oraz innych zainteresowanych firm z branży zabawek. W czasie spotkania omówione zostaną kwestie nowych przepisów obowiązujących w branży zabawek i artykułów dla dzieci, ze szcze-gólnym uwzględnieniem nowego roz-porządzenia Ministra Gospodarki ws. zasadniczych wymagań dla zabawek, które wchodzi w życie 20 lipca 2011 r.

Już teraz firmy członkowskie Sto-warzyszenia mogą przesyłać pytania dotyczące przepisów, które będą obo-wiązywały po wejściu w życie nowego rozporządzenia. Lista pytań zamieszcza-na jest na bieżąco na stronie Stowarzy-szenia www.toys.pl.

Rozporządzenie ws. zasadniczych wy-magań dla zabawek zostało podpisane 5 kwietnia 2011 r. i transponuje ono do prawa polskiego przepisy nowej dyrek-tywy zabawkowej 2009/48/WE, tym samym zastępując dotychczas obowią-zujące rozporządzenie z dnia 14 listo-pada 2003 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek.

Nowe rozporządzenie wejdzie w ży-cie 20 lipca 2011 r., kiedy to zostanie uchylona „stara” dyrektywa 88/378/EWG – oprócz Artykułu 2 ust. 1 i części 3 załącznika II (dotyczących właściwości chemicznych), które zostaną uchylone do dnia 20 lipca 2013 r. Będzie ono mia-ło wpływ m.in. na producentów zaba-wek, ustanowionych przez producentów przedstawicieli (na Europejski Obszar Gospodarczy), a także importerów spoza EOG i dystrybutorów wewnątrz EOG.

Więcej informacji w biurze Stowa-rzyszenia – tel. 22 615 51 99, e-mail: [email protected]

19.05.2011 r. – X Zwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia

19 maja 2011 r. w Raszynie Falen-tach odbędzie się X Zwyczajne Wal-ne Zgromadzenie Członków Polskie-go Stowarzyszenia Branży Zabawek i Artykułów Dziecięcych. W czasie Zgromadzenia poruszone zostaną tematy związane m.in. z najbliższy-mi planami, działaniami i celami Stowarzyszenia na lata 2011 i 2012, sytuacją branży zabawek i arty-kułów dziecięcych w Polsce oraz problemami przestawionymi przez Członków Stowarzyszenia.

Fot.

Bran

ża D

ziecię

ca (1

2)

Page 74: Branża Dziecięca 3/2011

74 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Wysoki pojemnik na pieluszki i chusteczkiEleganckie wykonanie w połączeniu z ergonomią. W przy-borniku znajduje się miejsce na pieluszki, w którymi zmieści się zapas co najmniej na kilka dni, a także przegródka na plastikowy dozownik mokrych chusteczek. W komple-cie z pojemnikami na zabawki marki JJ Cole Collections (wysokie i niskie) pojemnik staje się elementem wystroju pokoju malucha. Szeroki wybór kolorystyczny umożliwia idealne dopasowanie do wnętrza. Cena detaliczna: 119 zł. Producent: JJ Cole Collections. Dystrybutor: Solution Baby Care, www.jjcole.pl

Zestaw CarsUmożliwia dziecku stworzenie z masy plastycznej Doudah dwóch samochodów według prostej obrazkowej instrukcji. W zestawie znajdują się kółka na ośkach oraz plastiko-we słomki, które pozwalają kołom kręcić się. Ulepione samochody należy pozostawić na 24 godziny w celu stwardnienia materiału. Figurka wykonana z masy Doudah jest trwała, lekka, nie kruszy się, nie pęka, poszczególne elementy nie odklejają się od siebie. Zabawa z masą pla-styczną pomaga rozwijać zdolności manualne i wyobraźnię dziecka. Produkt przeznaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia. Dystrybutor: Meder, www.doudah.pl

Zestaw Picture HoldersUmożliwia małemu artyście tworzenie zdobionych klamerek do zawieszania zdjęć oraz innych wspaniałych przedmiotów z masy Doudah według prostej i przejrzystej instrukcji obrazkowej. W zestawie znajduje się 5 torebek z masą plastyczną, drewniane klamerki, plansze do wykle-jania i inne niezbędne akcesoria. Zabawa z masą Doudah pomaga rozwijać zdolności manualne i wyobraźnię dziecka. Wykonane ozdoby należy odstawić na 24 godziny w celu stwardnienia masy. Gotowy produkt nie pęka, nie kruszy się, jest bardzo lekki i delikatny w dotyku. Artykuł prze-znaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia. Dystrybutor: Meder, www.doudah.pl

Wean machine – 3 w 1Łatwy sposób na smaczny, zdrowy i tani posiłek dla dziecka. Wystarczy napełnić produkt jedzeniem, nacisnąć i nakar-mić malucha. Wean machine umożliwia przygotowywanie obiadków i deserków dla dziecka w każdych warunkach. Produkt jest poręczny, zajmuje mało miejsca. Spełnia międzynaro-dowe standardy sanitarne. Nie zawiera bisfenolu A, ftalanów ani polichlorku winylu. Cena detaliczna: 99 zł. Producent: The Weanmachine. Wyłączny dystrybutor: Just4Kids, www.just4kids.pl

Lego Duplo 5946 – Wyprawa TygryskaKubuś Puchatek to od wielu lat jedna z najpopularniejszych postaci książkowych – zarówno wśród dzieci, jak i doro-słych. Tym razem dwaj przyjaciele sympatycznego misia wyruszają na wyprawę do Stumilowego Lasu. Tygrysek zabrał ze sobą wędkę, a Prosiaczek postanowił wypłynąć łódką. Czy znowu wpadną w tarapaty? Wszystkie elementy zestawu zostały wykonane z tworzywa sztucznego. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 2-5 lat. Producent: Lego, www.lego.pl

Lego City 7287W serii Lego City można znaleźć postacie, budowle, pojazdy i akcesoria znane z życia codziennego. Nowa superszybka łódź policyjna jest wyposażona w kamizel-ki ratunkowe, kajdanki oraz walkie-talkie. W komplecie znajdują się dodatkowo trzy minifigurki oraz skuter wodny. Zestaw spodoba się tym, którzy marzą o zostaniu boha-terem. Wszystkie elementy zostały wykonane z tworzywa sztucznego. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 5-12 lat. Producent: Lego, www.lego.pl

Pluszowa interaktywna Piramida NattouZabawka z kolekcji Little Garden. 10 wbudowanych funkcji, oddziałując na wszystkie zmysły dziecka, stymuluje jego rozwój na wielu płaszczyznach. Edukacyjne elementy Pira-midy to m.in.: szeleszczące skrzydełka motyla, szeleszcząca biedronka na rzep, grzechotka – jeżyk na elastycznym sznureczku chowający się do norki, szeleszcząca kieszonka na ślimaka-piszczałkę czy bezpieczne lusterka z tworzywa sztucznego. Zabawkę można bezpiecznie przymocować do łóżeczka, wózka czy fotelika. Wysokość: 18 cm. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 6 miesięcy. Cena deta-liczna: 75 zł. Dystrybutor: Izzi Baby, www.nattou.pl

Lusterko samochodowe NattouZabawka z kolekcji Les Zamis, przydatna podczas podróży samochodem. Lusterko mocuje się za pomocą rzepów do zagłówka tylnego siedzenia auta. Dzięki takiemu roz-wiązaniu rodzice mają dziecko na oku, a podróż malucha jest przyjemna. Lusterko można również przymocować do łóżeczka lub wózka. Produkt jest wykonany z bezpiecznego dla dziecka sztucznego tworzywa (miękkiego i przyjem-nego w dotyku weluru). Możliwość prania elementów tekstylnych. Wysokość: 40 cm. Cena detaliczna: 89 zł. Dystrybutor: Izzi Baby, www.nattou.pl

Wózek spacerówka dla lalkiWyposażony w stoliczek i dolny koszyk, w którym dziecko może przewozić drobiazgi. Przednie kółka są skrętne, dzięki czemu wózek jest łatwiejszy do prowadzenia. Produkt posiada solidną metalową konstrukcję. Składany, łatwy do przechowywania i przewożenia. Posiada dodatkowe zabezpieczenie przed samoczynnym złożeniem podczas zabawy. Wózek jest dostępny w kilku pastelowych kolorach. Produkt odpowiedni dla dzieci w wieku od 3 lat. Importer: Adar, www.adar.com.pl

Page 75: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 75

Producenci i dystrybutorzy polecają

WhyCry MiniUrządzenie dzięki specjalnemu procesorowi potrafi w ciągu 10 sekund zinterpretować płacz dziecka, określić stan malucha lub jego emocje (głód, zmęczenie, znudzenie, rozdrażnienie, stres). Pięć kolorowych lampek obrazuje różne rodzaje płaczu. Niewielkie wymiary (7,8×7,8×2,3 cm) sprawiają, że „tłumacz” z łatwością mieści się w torebce lub kieszeni. W zestawie także baterie. Waga: 108 g. Produkt nadaje się do stosowania w przypadku dzieci w wieku do 12 miesięcy . Cena: 226 zł. Producent: Retiz Korea. Dys-trybutor: QElements, www.zrozumdziecko.pl

Klocki GwiazdkiZestaw skierowany do najmłodszych przedszkolaków, za małych na zabawę tradycyjnymi klockami. Plastikowe opa-kowanie w kształcie słoika zawiera 50 elementów w sześciu wyrazistych kolorach: czerwonym, żółtym, pomarańczo-wym, fioletowym, zielonym oraz niebieskim. Na wieczku znajduje się rączka. Umożliwia ona dziecku przenoszenie pudełka. Plastikowe klocki mają kształt gwiazdek; łączenie ich jest łatwe. Certyfikat CE potwierdzony badaniami w Pol-sce. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku powyżej 3 lat. Dystrybutor: QElements, www.fajneklocki.pl

2 w 1: nocnik i nakładka na sedesPotette Plus to pełnowymiarowy nocnik i nakładka na sedes. Produkt jest bardzo poręczny, wygodny w trans-porcie i praktyczny w codziennym użytkowaniu. Przydatny podczas podróży z dzieckiem. Łatwe przechowywanie. Wy-miary: 7×22×23 cm (po złożeniu do transportu), 13×22×23 (gotowy do użytku), 7×22×36 ( jako nakładka na sedes). Sugerowana cena detaliczna: 64,99 zł (nocniczek) i 12,99 zł (opakowanie wkładów). Dystrybutor: Mix For Kids, www.mixforkids.pl

Kubek AkukuPrzydatny, gdy trzeba odzwyczaić dziecko od picia z butelki. Ciekawy kształt i wesołe kolory zachęcają do nauki samodzielnego picia. Produkt nie zawiera bisfenolu. Przeznaczony dla dzieci w wieku od 9 miesięcy. Producent: Al-bis, www.akuku.com.pl

Śliniak AkukuKolorowy, wykonany z miękkiej frotté lub folii. Idealnie za-bezpiecza ubranka malucha. Bogate wzornictwo – każdego dnia tygodnia można zastosować inny śliniaczek z tej serii. Producent: Al-bis, www.akuku.com.pl

Wkłady jednorazowe, z pochłaniaczem cieczyWchłanialność: do 150 ml. Produkt eliminuje również nieprzyjemne zapachy. Wkłady można wyrzucać wraz z zawartością – tak jak zwykłe pieluchy jednorazowe. Opakowanie zawiera 10 sztuk. Dystrybutor: Mix For Kids, www.mixforkids.pl

ParasolkaUchwyt jest mocowany do wózka; regulowany (pasuje nawet do rurki o średnicy 25 mm). Możliwość odpięcia pa-rasolki od części przytwierdzonej do stelaża. Produkt został wykonany z najwyższej jakości grubej, impregnowanej, od-pornej na działanie promieni UV wózkowej tkaniny, posia-dającej wszystkie niezbędne atesty. Średnica: 70 cm. Bogata oferta kolorystyczna (30 wariantów do wyboru; możliwość wykonania parasolki dwukolorowej). Sugerowana cena detaliczna: 30 zł. Producent: Ada, www.timebaby.pl

rekla

ma

Page 76: Branża Dziecięca 3/2011

76 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Materac dziecięcy Hevea ActiviaWkład Duo Activia to unikatowe połączenie pianek wysoko elastycznych o dużej gęstości i twardości. Wspomaga on właściwy rozwój dziecka już od pierwszych chwil jego życia. Twarda strona zalecana jest w przypadku niemowląt do ukończenia 6. miesiąca, później można obrócić materac na stronę średnio twardą. Umożliwia ona właściwe ułożenie ciała podczas snu i odpoczynku. Dzianina Hevea Zoo użyta w materacu jest w 43% wykonana z bawełny. Produkt uzy-skał pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Wymiary: 120×60 lub 140×70 cm. Cena detaliczna: od 160 zł. Produ-cent: Hevea Materace, www.heveamaterace.pl

Materac Hevea Krzyś do łóżeczkaDwustronny, rozwojowy, antyalergiczny materac lateksowo-kokosowy, zalecany od pierwszych dni po urodzeniu. Unika-towy system pionowych kanalików sprawia, że materac jest przewiewny latem, a ciepły zimą. Lateks zapewnia dziecku prawidłowy rozwój oraz środowisko wolne od pleśni i rozto-czy. Mata kokosowa, jak i lateks, są sprężyste i przewiewne, bardzo trwałe i elastyczne, zapewniając komfort snu. Baweł-niana dzianina pokrowca Hevea BabyMedica ma zdolność neutralizacji wolnych rodników. Pozytywna opinia Instytutu Matki i Dziecka. Rozmiary: 120×60×9 lub 140×70×9 cm. Ceny detaliczne odpowiednio: 235 zł lub 285 zł. Producent: Hevea Materace, www.heveamaterace.pl

Lalka ClaraZabawka wykonana z bawełny. Możliwość dokupienia do-datkowych strojów. Wysokość: 34 cm. Produkt przeznaczo-ny dla dzieci w wieku od 1,5 roku. Cena: 124 zł. Producent: Haba. Dystrybutor: Edu Kids, www.edukids.eu

Huśtawka SolemioSiedzisko wypełnione granulatem idealnie dopasowuje się do ciała, zapewniając wygodę i bezpieczeństwo. Udźwig do 80 kg. Produkt wykonany z poliestru. Przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: 219 zł. Producent: Haba. Dystrybutor: Edu Kids, www.edukids.eu

My baby – mały kierowcaProdukt wydaje odgłosy jadącego samochodu. Zabawa kierownicą pozwala ćwiczyć sprawność manualną rączek. Artykuł posiada funkcję Try me. Zabawka wykonana z wy-sokiej jakości plastiku. Przeznaczona dla dzieci w wieku od 1 roku. Cena detaliczna: ok. 49 zł. Producent: Interkobo, www.interkobo.pl

My baby – muzyczny telefonProdukt pobudza słuch dziecka, ucząc je różnicować dźwięki i melodie. Kształtuje precyzyjną manipulację rączek. Zabawka posiada funkcję Try me. Produkt wykonany z wy-sokiej jakości plastiku. Przeznaczony dla dzieci w wieku od 1 roku. Cena detaliczna: ok. 20 zł; Producent: Interkobo, www.interkobo.pl

Koc piknikowy Skip HopLekka torba z wodoodpornym kocem. Przydatna podczas letnich wypraw nad morze czy na piknik do parku. Torbę można założyć na ramię albo na plecy. Dodatkowym atutem jest odpinana mniejsza torba z termoizolacyjną kieszenią na prowiant i napój. Wymiary koca po rozłożeniu: 152×152 cm. Cena: 177 zł. Producent: Skip Hop. Dystry-butor: Skip Wish, www.skiphop.pl

Wózek RoyalWielofunkcyjny wózek. Dostępny 14- i 12-calowymi kołami. Pompowane koła łożyskowe na chromowanych metalo-wych felgach, chromowane elementy konstrukcji wykonane z metalu lub aluminium, ekskluzywna tkanina poszycia wózka, plastikowa lub wykonana z ekoskóry rączka z re-gulacją wysokości, nowoczesna, lekka plastikowa gondola z regulacją oparcia, moskitiera i pokrowiec przeciwdeszczo-wy, praktyczna torba. Wymiary: 125×58×100 cm (rozłożo-ny), 82×58×38 cm (złożony). Waga: 17,7 kg. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 0-36 miesięcy. Cena: 1000 zł. Pro-ducent: Adamex, www.adamex.pl

Luvion Walky – chodzik spacerówkaPierwszy na świecie chodzik spacerówka zaprojektowany przez specjalistów z Holandii. Produkt wspiera na-turalny rozwój dziecka i naukę chodzenia. Pozwa-la maluchowi przyjmować naturalną i poprawną postawę oraz swobodnie stawiać pierwsze kroki. Luvion Walky zapewnia bezpieczeństwo, ponieważ rodzic kontroluje kierunek spa-ceru dziecka. Produkt jest wyposażony w szelki bezpieczeństwa. Nadaje się dla dzieci w wieku 6-20 miesię-cy. Dostępne kolory: czerwony i niebieski. Sugerowana cena detaliczna: 179 zł. Dystrybutor: Netranova, www.luvion.pl

Page 77: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 77

Producenci i dystrybutorzy polecają

Torba na jedzenie Skip HopTermoizolacyjna torba z 6 pojemnikami oraz z wkładem chłodzącym. Miejsce na butelkę. Pojemniki można łączyć ze sobą. Cena: 102 zł. Producent: Skip Hop. Dystrybutor: Skip Wish, www.skiphop.pl

Krzesełko do karmieniaProste przenośne rozwiązanie. Praktyczna alternatywa dla tradycyjnych krzesełek do karmienia. Produkt jest regulowany, dzięki czemu pasuje do większości krzeseł. Trwała i bezpieczna konstrukcja ze stali szlachetnej oraz litego drewna brzozowego. Najwyższa jakość i zgodność z normą bezpieczeństwa PN EN 14988:2006 potwierdzona certyfikatem TÜV. Ponadczasowy duński design. Cena deta-liczna: od 289 zł. Producent: Minui, dystrybutor Mablo, www.minui.pl

Buggy Boot – dostawka do wózka, platforma na kółkachDostawka Buggy Boot została stworzona z myślą o bez-pieczeństwie i komforcie podczas spacerów, zakupów i wyjazdów z dziećmi. Produkt umożliwia wygodne podróżowanie malucha na stojąco. Dzięki rozsuwanemu mocowaniu pasuje do większości wózków i spacerówek. Produkt jest wygodny i łatwy w użyt-kowaniu. Możliwość złożenia wózka bez konieczności demontażu ramion dostawki. Artykuł jest przezna-czony dla dzieci w wieku 2-5 lat i o wadze do 20 kg. Roczna gwarancja producenta. Waga produktu: 3,35 kg. Producent: Buggy Boot. Wyłączny dystrybutor: Just4Kids, www.just4kids.pl

Wózek Makalu 4Wielofunkcyjny, nowoczesny wózek z lekką i zarazem bardzo wytrzymałą aluminiową ramą. Regulowana wyso-kość rączki, mechanizm składania w rączce, bardzo małe rozmiary po złożeniu, skrętne przednie koła z blokadą, duże pompowane oraz amortyzowane tylne koła, pojemny kosz na zakupy, stopniowa regulacja oparcia, podnóżka i zdejmowana barierka, 5-punktowe pasy z miękkimi ochraniaczami, foliowa peleryna przeciwdeszczowa oraz ciepły pokrowiec. Wymiary: 100×61×106 cm (rozłożony), 72×61×33 cm (złożony). Waga: 16,7 kg. Produkt prze-znaczony dla dzieci w wie-ku 6-36 mie-sięcy. Cena: 1153 zł. Pro-ducent: Adamex, www.quatro.tm.pl

Bezprzewodowy monitor oddechu RespisensePierwszy tego typu monitor bez kabli. Po 15 sekundach bezdechu wibracje stymulują niemowlę do ponownego oddechu. Gdy to nie skutkuje, po 5 kolejnych sekundach włącza się narastający alarm. Urządzenie przypinane do pieluszki, na brzuszku dziecka, zapewnia maleństwu swobodę ruchów, a troskliwym rodzicom spokój. Odkrycie Roku w konkursie Laur Konsumenta. Nagroda zaufania Złoty Otis 2009 w kategorii Sprzęt Medyczny. Rekomenda-cja Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego. Pozytywna opinia Instytutu Matki i Dziecka. Cena detaliczna: 399 zł. Wyłączny dystry-butor: Delauer, www.respisense.pl

Wózek CosmosNowoczesny produkt wielofunkcyjny. Dzięki specjal-nym adapterom łączy w sobie funkcje wózka z gondolą i spacerowego. Dodatkowo model Cosmos wyposażony jest w: obrotowe przednie koła z hamulcami, ekskluzywną tkaninę poszycia wózka, komfortowe piankowe lub pompo-wane koła z łożyskami, plastikowe chromowane felgi, lakie-rowane elementy konstrukcji, regulowaną wysokość rączki, moskitierę i pokrowiec przeciwdeszczowy, praktyczną tor-bę. Wymiary: 102×59×113 cm (rozłożony), 89×59×45 cm (złożony). Waga: 16,2 kg. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 0-36 miesięcy. Cena: 1000 zł. Produ-cent: Adamex, www.adamex.pl

Wózek JimmyWózek typu „parasolka”. Wygodny uchwyt do przenosze-nia, podwójne skrętne przednie koła z możliwością blokady, tylne i przednie koła amortyzowane, pojemny kosz na zakupy, wygodny uchwyt na kubek, stopniowa regulacja oparcia, zdejmowana barierka oraz regulacja podnóżka, 5-punktowe pasy z miękkimi ochraniaczami, bezpieczny hamulec, blokujący jednocześnie obydwa tylne koła, folio-wa peleryna przeciwdeszczowa oraz ciepły pokrowiec. Wymiary: 78×49×103 cm (rozłożony), 104×34×26 cm (złożony). Waga: 9 kg. Pro-dukt przeznaczony dla dzieci w wieku 6-36 miesięcy. Cena: 307 zł. Producent: Adamex, www.quatro.tm.pl

Pęsetka Cleebo do oczyszczania noskaPrzyrząd pomaga w oczyszczaniu przegrody nosowej dzieci i niemowląt. Pęsetka jest wykonana z bardzo elastycznego plastiku ABS z wymiennymi silikonowymi końcówkami. Jako jedyny produkt tego typu pozwala usunąć gęstą wy-dzielinę z nosa dziecka. Cena detaliczna: 29 zł. Producent: Opus Innovations, dystrybutor: Solution Baby Care, www.cleebo.pl

Składana wanienka Flexi BathFlexi Bath – składana wanienka, dzięki elastycznym połączeniom, składa się do rozmiaru teczki. Korek w dnie umożliwia szybkie wypuszczenie wody. Wanienka sprawdza się zwłaszcza w małym mieszkaniu lub podczas częstych podróży z maluchem. Dostępna w sześciu kolorach, zielonym, niebieskim, czerwonym, transparentnym, białym i różowym. Cena detaliczna: 139 zł. Dystrybutor: Mablo, www.flexibath.pl

Page 78: Branża Dziecięca 3/2011

78 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Zestaw InstrumentówW komplecie tamburyn, grzechotka z dzwoneczkami, marakasy (2 szt.). Dzięki zabawie instrumentami dziecko poznaje dźwięki oraz zasady funkcjonowania poszczegól-nych elementów zestawu. W efekcie rozwija zmysł dotyku, wzmacnia sprawność dłoni oraz kształtuje koordynację słuchowo-ruchową. Materiał: drewno bukowe, sklejka, metal. Barwniki bezołowiowe, ekologiczne. Wymiary: 24×27×6 cm. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: 45 zł. Importer: Etna, www.etna.ilawa.pl

Wózek ReflexAluminiowy wózek spacerowy. Możliwość zamontowa-nia nosidełka. Lekka i solidna konstrukcja, bardzo małe wymiary po złożeniu. Tylne koła pompowane, przednie

skrętne z możliwością zablokowania. W zestawie kosz na zakupy,

regulowana rączka, folia przeciwdeszczowa i tor-ba na wózek. Możliwość położenia siedziska aż do pozycji leżącej (dla niemowlaka). 5-punk-towe pasy z regulacją i ochraniaczami. Osłona przeciwsłoneczna. Wó-zek składa się na pła-sko jednym ruchem. Sugerowana cena: 799 zł. Producent: Renolux. Dystry-butor: Akvatoris, www.akvatoris.pl

Hama Midi Kukiełkowy TeatrzykNowość w ofercie. Zestaw zawiera 4 dwustronne kukiełki. Barwne plastikowe koraliki układa się na podkładkach z wypustkami. Ułożony projekt wystarczy zaprasować przez specjalny papier, odkleić, a kukiełkę zdjąć z podkładki. Zawartość opakowania: 5000 koralików, 1 duża podkład-ka kwadratowa, 4 patyczki, kartonowy teatrzyk, taśma dwustronna, kolorowe projekty, instrukcja. Bogaty wybór zestawów. Możliwość łączenia podkładek oraz dokupo-wania zapasowych koralików. Zabawka dla dzieci w wieku od 5 lat. Sugerowana cena detaliczna: 72 zł. Dystrybutor: ECelements, www.ecelements.pl

Eitech C15 MotorMetalowe klocki do skręcania. Zestaw zawiera ponad 270 trwałych elementów: koła, paski, płytki, pręty i wiele innych mechanicznych komponentów, graficzną instrukcję składa-nia 3 modeli, narzędzia do budowania. W sprzedaży do-stępne są również inne modele, także w wersji plastikowej (dla maluchów). Zabawka przeznaczona dla dzieci w wieku od 8 lat. Sugerowana cena detaliczna: 108 zł. Dystrybutor: ECelements, www.ecelements.pl

Domek na drzewieKreatywna zabawka, rozwijająca wyobraźnię dziecka i jego zdolności manualne. Wykonana z trwałej białej tektury wysokiej jakości. Dzięki specjalnie zaprojektowanym połą-czeniom montaż jest bardzo łatwy i nie wymaga używania nożyczek ani kleju. Domek na drzewie można malować, oklejać, ozdabiać według własnej fantazji. Wymiary: 38×41,5×57 cm. Zabawka dla dzieci w wieku powyżej 3 lat. Producent: Calafant, wyłączny dystrybutor: Koliberek, www.kartolandia.pl

Parasolka do kolorowaniaParasolka pokryta rysunkami przedstawiającymi podwodny świat. W zestawie znajduje się również komplet wodood-pornych mazaków, dzięki którym dziecko może stworzyć w niepowtarzalny sposób ozdobić parasolkę. Odporna na deszcz i słońce, o średnicy 76 cm, nadaje się dla dzieci w wieku 3–12 lat. Cena hurtowa: 11 zł brutto. Dystrybutor: Kemiś, www.kemis.pl

Zestaw mebli FiloMeble dziecięce z zestawu Filo inspirowane są trendami folk design. Produkty z tej linii to połączenie naturalnego filcu i litego drewna sosnowego. Charakterystycznym elementem zestawu są uchwyty wzbogacone kolorowym filcem, które jednoznacznie określają indywidualizm mebli. Dzięki nim istnieje możliwość aranżacji pokoju zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki. Z pewnością meble Filo znajdą swoje miejsce w niejednym pokoju dziecięcym. Cena detaliczna: ok. 4500 zł. Producent: Pinio / Drewnostyl, www.drewnostyl.eu

Zestaw mebli dziecięcych ToloTolo to elegancki zestaw mebli dla młodszych i starszych dzieci, wykonany z naturalnego drewna sosnowego i płyty MDF. Charakterystyczny szczegół, jakim jest wesoła kombinacja otworów o zróżnicowanej sekwencji, idealnie komponuje się z niecodzienną formą mebli zaprojek-towaną specjalnie na potrzeby małych użytkowników. Brak uchwytów i zastąpienie ich estetycznymi otwora-mi pozytywnie wpływa na wyobraźnię dziecka. Cena detaliczna: ok. 4000 zł. Producent: Pinio / Drewnostyl, www.drewnostyl.eu

Fotelik FirstConfort + bazaProdukt wykonany z pianki poliuretanowej, dzięki czemu jest bardzo wygodny. Doskonale sprawdza się przy dalekich podróżach. Posiada zdejmowaną tapicerkę, 5-punktowe pasy z centralnym naciągaczem, ochraniacze pasów, wkład-kę dla niemowlaka, specjalny napinacz pasów samochodo-wych. Dzięki takiej konstrukcji dziecko jest bardzo dobrze chronione w przypadku zderzenia bocznego. Nosidełko można zamocować na wózku Reflex. Produkt przezna-

czony dla dzieci w wieku 0-1 lat (0-13 kg). Sugerowana

cena detaliczna: 575 zł. Dystrybutor: Akvatoris, www.akvatoris.pl

Page 79: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 79

Producenci i dystrybutorzy polecają

Robot CalabotRobot z białej tektury w rozmiarze L. Trwały materiał bar-dzo wysokiej jakości. Staranne wykonanie. Łatwy montaż, niewymagający używania nożyczek ani kleju. Zabawa robotem pobudza wyobraźnię i zdolności manualne dziecka. Możliwość malowania, ozdabiania i ulepszania produktu. Konstrukcja robota pozwala na wbudowywanie urządzeń technicznych (mp3, lampki, zegary), dzięki czemu przypomina on prawdziwego robota z filmów. Wymiary: 44×86×105 cm. Zabawka dla dzieci w wieku od 3 lat. Producent: Calafant, wyłączny dystrybutor: Koliberek, www.kartolandia.pl

Kees – uniwersalny parasol UV do wózków dziecięcychHolenderski parasol wykonany z bezpiecznej tkaniny z filtrem UV (faktor 30). Chroni dziecko przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Wewnętrzna strona parasola w kolorze srebrnym (antyrefleks), zewnętrzna – dopasowana do koloru wózka (15 wariantów). Uniwersalny uchwyt mocujący do rurki okrągłej i owalnej. 3 regulacje pochylenia parasola. Funkcja szybkiego wypięcia. Duży, zgrabny kapelusz o średnicy 68 cm. Cena detaliczna 62 zł. Dystrybutor: Angre, www.angre.com.pl

Kees Twin K2 – wózek dla bliźniąt lub rodzeństwaWózek dla dzieci od 0 do 3 lat, o lekkiej aluminiowej kon-strukcji (waga 15 kg). Amortyzowane zawieszenie, lekkie piankowe koła na łożyskach, szerokość tylko 76 cm. Nieza-leżne siedziska rozkładane do pozycji leżącej, regulowane podnóżki, barierka, 2 kosze na zakupy, ciepły pokrowiec na nóżki. Budka z 2 okienkami, regulowana wysokość rączki. Spacerówka z przykryciem na nóżki (1320 zł) lub wersja dla niemowląt z 2 nosidłami (1559 zł). Dostępny obecnie

w 3 kolorach: black, purple lub mocchi brown, wkrótce nowe kolory: kobalt i sand. Dystrybutor: Angre,

www.angre.com.pl

Łóżeczko turystyczne Koo-di Pop UpDobrze nadaje się na podróż. Prostota użytkowania, małe wymiary po złożeniu i niewielka waga (2,5 kg). Łóżeczko wystarczy wyjąć z opakowania i usztywnić dwoma górnymi wzmocnieniami oraz materacykiem (w komplecie). Boki i zadaszenie wykonane z moskitiery. W komplecie wygodna materiałowa torba do przechowywania i transportu. Wy-miary złożonego łóżeczka: 60×30×18 cm, po rozłożeniu: 100×60×72cm. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 6-24 miesiące. Cena detaliczna: 275 zł. Dystrybutor: Tublu, www.tublu.pl

Pokrowiec na wózek z serii Pack it – Koo-diPrzydatny m.in. w długiej podróży. Pozwala zapobiec zniszczeniu wózka. Pokrowiec jest pakowany w wygodną zintegrowaną saszetkę. Zawiera przywieszkę bagażową. Możliwość prania w pralce. Wymiary: 120×35×45 cm. Cena detaliczna 85 zł. Dystrybutor: Tublu, www.tublu.pl

Bloco – Zwierzęta MorskieKomplet 235 elementów. Zawartość pudełka pozwala na złożenie 5 zwierzątek jednocześnie lub 6 oddzielnie. Zestaw Zwierzęta Morskie zabiera dziecko w podwodny świat barwnych ryb, ośmiornic i innych morskich stworzeń. Wy-korzystując własną wyobraźnię, maluch może samodzielnie stworzyć postacie przy użyciu elementów konstrukcyj-nych z innych kompletów Bloco. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku powyżej 4 lat. Dystrybutor: Axiom, www.zabawki.axiom.com.pl

Iron Man 2 – Maszyna WojennaFigurka wiernie oddaje wygląd postaci z filmu Iron Man. Bardzo dobre wykonanie. Zabawka jest ruchoma. Materiał: PVC. Wysokość: 18 cm. Produkt przeznaczo-ny dla dzieci w wieku od 8 lat. Cena detaliczna: 125 zł. Producent: Dimand Direct. Dystrybutor: Computex, www.zabawkifilmowe.pl

Star Wars Boba FettFigurka w prześmiewczy sposób przedstawia znanego łowcę nagród. Bardzo dobre wykonanie. Zabawka ma ruchomą głowę. Materiał: ABS. Wysokość: 15 cm. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 5 lat. Cena detalicz-na: 87 zł. Producent: Funko. Dystrybutor: Computex, www.zabawkifilmowe.pl

Bloco – MinotaurKomplet 130 elementów, z których można zbudować Minotaura lub 4 oddzielne figurki. Możliwość tworzenia rozmaitych postaci wspiera rozwój psychofizyczny dziecka. Elementy wszystkich zestawów Bloco można ze sobą łączyć, co pozwala na uzyskanie wielu oryginalnych kombinacji. Zabawka jest przeznaczona dla dzieci w wieku od 6 lat.Dystrybutor: Axiom, www.zabawki.axiom.com.pl

Page 80: Branża Dziecięca 3/2011

80 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Zestaw plastociasto – farma z foremkamiWieloelementowy zestaw rozwijający zdolności manualne dziecka oraz jego kreatywność. W komplecie 6 pojemni-ków z kolorowym plastociasto, plansza przedstawiająca farmę oraz przybory plastikowe (nożyczki, nożyk, wałek, szpatułka) i foremki do tworzenia figurek. Atrakcyjna zabawka dla dzieci powyżej 3. roku życia. Wymiary opako-wania: 42×35×7,5. Cena hurtowa: ok. 35,50 zł. Importer: Brimarex, www.brimarex.pl

TraktorSolidny, wykonany z wysokiej jakości materiału, kolorowy traktor do zabawy w plenerze. Napędzanie za pomocą pedałów. Możliwość jazdy w przód i w tył. W zestawie przyczepa oraz podnoszona maska. Możliwość dokupienia dodatkowych elementów (cysterny, koparki, pługu, łyżki, oświetlenia). Doskonała zabawka dla dzieci w wieku po-wyżej 2,5 roku. Wymiary traktora z przyczepą: 142×47×52 cm. Cena hurtowa: ok. 177 zł. Producent: Rolly Toys. Importer: Brimarex, www.brimarex.pl

Brawo Karotka – Laboratorium 10 gierSeria gier edukacyjnych dla najmłodszych. Każda z nich zawiera elektroniczną marchewkę, która potwierdza prawidłową odpowiedź za pomocą dźwięku. Brawo Karotka uczy pierwszych liter i cyfr w sposób twórczy, a zarazem zabawny. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: 31,37 zł. Producent: Liscianigiochi, dystrybutor: Dante, www.dante.com.pl

Ekskluzywna lalka w ubrankuCechy charakterystyczne zabawki to realistyczna twarz, piękne oczy i bujne włosy. Lalka jest ubrana w oryginal-ne wdzianko imitujące odzież dziecięcą. Ma zginalne rączki i nóżki oraz miękki tułów. Artykuł jest dostępny w kilku wzorach. Zabawka ma wysokość 60 cm. Produkt odpowiedni dla dzieci w wieku od 3 lat. Importer: Adar, www.adar.com.pl

Skamieniałości MamutaSeria Młody Odkrywca jest przeznaczona dla dzieci w wie-ku wczesnoszkolnym. Maluch wciela się w rolę archeologa i za pomocą specjalnych narzędzi wydobywa skamieniało-ści dinozaura, które na koniec można złożyć w kompletny szkielet. Zabawka dla dzieci w wieku od 7 lat. Cena: 43,79 zł. Cena: 31,37 zł. Producent: Liscianigiochi, dystrybutor: Dante, www.dante.com.pl

Nocnik Potty Trainer Bebe-jouProdukt o nowatorskiej konstrukcji. Kształt nocnika umożliwia korzystanie z niego najpierw maluszkowi, a później starszakowi. Możliwość dostosowania produktu do potrzeb i rozmiarów rosnącego dziecka – wystarczy odwrócić spód i przełożyć wkładkę nocnika. Specjalne antypoślizgowe zabezpieczenie brzegów zapobiega przesuwaniu się nocnika, stabilizuje go i chroni podłogę przed rysami. Produkt dostępny w szerokiej gamie kolory-stycznej. Cena: ok. 70 zł. Dystrybutor: Poltrade Waletko, www.bebejou.poltrade.pl

Płytki LogiczneGra dydaktyczna wspomagająca rozwój umysłowy dzieci w wieku od 3 lat. Składa się ze 137 drewnianych płytek z obrazkami przedstawiającymi pojedyncze, realistyczne, bliskie dziecku obiekty i 4 plansz. Zastosowanie i propozy-cje gier: karty do klasyfikacji; memory (3 rodzaje); Tak samo jak ja; Kto pierwszy znajdzie swoje pary; domino; gra typu „lotto”. Produkt rozwija wyobraźnię, spostrzegawczość, logiczne myślenie, pamięć bezpośrednią, uczy koncen-tracji, wyzwala pozytywne emocje i umożliwia spędzanie wolnego czasu w ciekawy sposób. Cena: 140 zł. Producent: ZPH Pilch, www.pilchr.pl

Układanka nieskończonaŚwietna gra i pomoc dydaktyczna dla przedszkolaków, mło-dzieży i osób dorosłych. Składa się ze 104 sześciokątnych płytek (7 rodzajów). Różnice między niektórymi płytkami są prawie niezauważalne, dzięki czemu produkt pozwala poprawiać spostrzegawczość wzrokową. Poprzez układanie wzorów, ornamentów dzieci doskonalą zmysł obserwacji, a dzięki obracaniu i przesuwaniu płytek nabywają doświad-czenia w zakresie kształtowania intuicji geometrycznych. Zabawy płytkami rozwijają wyobraźnię przestrzenną, koordynację wzrokowo-ruchową, poczucie symetrii. Cena: 170 zł. Producent: ZPH Pilch, www.pilchr.pl

Wózek MicroSpacerówka ultrakompaktowa przeznaczona dla dzieci w wieku 0-36 miesięcy. Nowoczesny design. Aluminiowy stelaż. Oparcie wielopozycyjne, wzmocnione siedzisko zapewniają dziecku komfort. 5-punktowe pasy, scalony hamulec, obrotowe przednie kółka, regulowany podnóżek

na nóżki. Akcesoria letnie: przeźroczyste boczne, otwierane i zamykane otwory, daszek zmieniający się w parasolkę.

Zdejmowany pokrowiec. Rączka do transportu. Wymiary:

53,5×82×109 cm (rozłożony) i 33×28×89 cm (złożony). Waga: 6,8 kg. Pojedynczy hamulec dla większego

bezpieczeństwa. Cena: 538 zł. Producent: Cam Il Monde

del Bambino, Dystrybutor: Nova Project & Consulting, www.camspa.it

Page 81: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 81

Producenci i dystrybutorzy polecają

Zestaw mebli dziecięcych RoyalWytrzymałe, stabilne. Wykonanie z najwyższej jakości litego drewna brzozowego, nietoksycznych farb i klejów. Skandynawskie wzornictwo. Silikonowe nakładki przynoszą dziecku ulgę podczas ząbkowania i zabezpieczają drewnia-ne elementy. 3-stopniowa regulacja wysokości podstawy materaca. Możliwość dokupienia kółek z mechanizmem blokującym. Demontowany przewijak (część komody bądź minikomody). Zestaw dostępny w wersji białej i jasno-szarej. Łóżko 120×60 cm – 969 zł, komoda – 1369 zł, szafa – 2179 zł. Producent: Troll Nursery. Dystrybutor: LuluBaby, www.lulubaby.pl

Zestaw mebli dziecięcych SunLite drewno brzozowe. Zaokrąglone krawędzie. Solidne wykonanie, uniwersalne wzornictwo. Teleskopowe pro-wadnice. W komodzie przewijak montowany z prawej lub lewej strony. Trzystopniowa regulacja materaca w łóżku. Możliwość dokupienia boku (toddler rail), pozwalającego na wchodzenie do łóżeczka i wychodzenie z niego. Łó-żeczko o wymiarach 140×70 można przerobić na łóżeczko dla juniora. Gwarancja: 3 lata. Łóżko 120×60 cm – 1139 zł, toddler rail – 199 zł, łóżko 140×70 cm z toddler bed – 1739 zł, komoda – 1839 zł, szafa – 2599 zł. Producent: Troll Nursery. Dystrybutor: LuluBaby, www.lulubaby.pl

Nakładka sedesowaNowość w ofercie. Zalety produktu to m.in. ergonomiczny kształt, funkcjonalność oraz bogata kolorystyka. Dzięki poszerzonej krawędzi nakładka pasuje do wszystkich stan-dardowych sedesów. Producent: Tega, www.tega.com.pl

Pick-up Click & GoWszystkie zabawki z serii Click & Go można składać i nosić ze sobą dzięki mocowanemu do paska karabiń-czykowi. Wymiary: 25×20×7,5 cm. Zabawka dla dzieci od lat 6. Producent: Playmobil, +48 604 090 089, [email protected]

Szybowiec ExtremeSuperlekki materiał zapewnia optymalny lot. Szybow-ca można używać w domu i na powietrzu. W zesta-wie figurka (pilot Playmobil) oraz naszywka pilota do przypięcia. Wymiary: 55×30×7,5 cm. Zabawka dla dzieci od lat 6. Producent: Playmobil, +48 604 090 089, [email protected]

Samochód z koparko-ładowarkąPojazd bez napędu. Samochód ciężarowy z koparko-łado-warką o wymiarach 38×17×22 cm. W zestawie skrzynia do przewożenia różnych przedmiotów oraz ramię kopar-ko-ładowarki. Zabawka nadaje się do zabawy zarówno w pomieszczeniu, jak i w piaskownicy lub na plaży. Produkt wykonany z najwyższej jakości tworzyw. Bogata kolory-styka. Zabawka jest bezpieczna dla dzieci (duże elementy są połączone w sposób uniemożliwiający odłączanie ich). Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 18 miesięcy. Producent: Nina, www.nina.pol.pl

Spychacz z koparkąPojazd bez napędu. Buldożer z koparką o wymiarach 37×16×20 cm. Nadaje się do zabawy zarówno w pomiesz-czeniu, jak i w piaskownicy lub na plaży. Zabawka jest bez-pieczna dla dzieci (duże elementy są połączone w sposób uniemożliwiający odłączanie ich). Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 18 miesięcy. Producent: Nina, www.nina.pol.pl

Fotelik samochodowy Beline SP (kolekcja Ferrari)Solidna konstrukcja, wykonana z najwyższej jakości tworzy-wa. Dodatkowy atest ADAC na uderzenia boczne. Regulo-wany zagłówek. Sygnał dźwiękowy informujący o wypięciu pasów bezpieczeństwa. Dodatkowa wkładka redukcyjna. Duże, wygodne siedzisko z możliwością odpięcia oparcia. Mocowanie poduszek pasów zapobiega-jące ich zsuwaniu. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa z regu-lacją wysokości. Uchwyt na napoje, który można przy-czepiać po obu bokach fotelika. Oryginalna licencja Ferrari. Produkt przeznaczo-ny dla dzieci o wadze 9-36 kg. Cena: 279 zł. Producent: Team Tex, dystrybutor: Satya, www.satya.pl

Fotelik samochodowy Beline SP (kolekcja Fisher Price)Solidna konstrukcja, wykonana z najwyższej jakości tworzy-wa. Dodatkowy atest ADAC na uderzenia boczne. Regulo-wany zagłówek. Dodatkowa wkładka redukcyjna. Duże, wy-godne siedzisko. Możliwość odpięcia oparcia. Mocowanie poduszek pasów zapobiegające ich zsuwaniu. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa z regulacją wysokości. Uchwyt na

napoje, który można przycze-piać po obu bokach fotelika.

Produkt dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: cronos oraz moonlight. Posiada oryginalną licencję Fisher Price. Przeznaczony

dla dzieci o wadze 9-36 kg Cena: 239 zł. Producent: Team Tex, dystrybutor: Satya, www.satya.pl

Page 82: Branża Dziecięca 3/2011

82 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Odzież BarbarasBody niemowlęce z wizerunkiem znanego z kreskówek kota Filemona. Odzież pochodzi z najnowszej kolekcji „Filemon i wózek”. Materiał: 100% bawełny. Nadruk wykonany za pomocą farb ekologicznych zapewnia bezpieczeństwo użytkowania oraz łatwą konserwację produktu. Ubranko dostępne w rozmiarach 56-86. Bielizna jest produkowana w Polsce, posiada certyfikaty „Bezpieczny dla niemowląt” oraz „Bezpieczny dla dziecka”. Producent posiada wyłączna licencję na odzież z wizerunkiem kotów Filemona i Bonifa-cego. Cena: ok. 23 zł. Producent: Barbaras.

Czapka BarbarasCzapka z kolekcji letniej. Wykonana w 100% z bawełny. Nadruk farbami ekologicznymi. Produkt zdobiony koloro-wymi kamykami. Dostępny w wariantach kolorystycznych. Produkowany w rozmiarach 50-56 cm (obwód głowy). Posiada certyfikat „Bezpieczny dla dziecka”. Cena ok. 22 zł. Producent: Barbaras.

Taca z naczyniami WaderZestaw 16 elementów z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Komplet uzupełnia ofertę firmy skierowaną do dziewczynek. Wszystkie elementy zestawu mogą mieć kontakt z żywnością. Możliwość używania w zmywarce i mikrofalówce. Zestaw zawiera serwis do kawy i herbaty. Duża liczba elementów umożliwia zabawę w gronie kilku osób. Produkt przeznaczony dla dzieci wieku od 3 lat. Cena detaliczna: ok. 29 zł. Producent: Wader-Woźniak, www.wader-wozniak.pl

Nosidło ergonomiczne Babybjörn ComfortProdukt zaprojektowany we współpracy z pediatrami. Szeroki, regulowany pas biodrowy oraz grubo wyściełane pasy naramienne pozwalają nosić pociechę przez bardzo długi czas bez zmęczenia kręgosłupa. Nosidło ergono-miczne Babybjörn Comfort gwarantuje, że nóżki i ramiona dziecka znajdują się w fizjologicznie prawidłowej pozycji. Artykuł wykonany z bawełny organicznej atestowa-nej zgodnie z GOTS (Global Organic Textile Standard). Produkt przeznaczony dla dzieci o wadze od 6-14 kg. Cena detaliczna: 553 zł. Dystrybutor: Babymoose, www.scandinavianbaby.pl

Ciężarówka z samochodzikamiKolorowa ciężarówka do samodzielnego montażu. Ele-menty wykonane z drewna. Żywa kolorystyka. Przyczepa wyposażona w cztery samochody osobowe. Rozmiar: 80×350×125 mm. Zabawka przeznaczona dla dzieci w wieku od 2 lat. Sugerowana cena detaliczna: 69 zł. Dystrybutor: WIT, www.zabawki-edukacyjne.com.pl

Garaż 4 poziomy4-poziomowy garaż miejski ze stacją benzynową, myjnią oraz serwisem naprawczym. Za pomocą windy autko może przemieszczać się na poszczególne poziomy, a następnie zjeżdżać z nich zjazdami aż na parter. Garaż jest przysto-sowany również do „resoraków”. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena detaliczna: ok. 69 zł. Produ-cent: Wader-Woźniak, www.wader-wozniak.pl

Laktator na dwie piersiElektryczny laktator Lansinoh Affinity™, wykorzystujący specjalną technologię Custom Expression™, imitującą rytm ssania przez dziecko, dla maksymalnej efektywności odcią-gania. Dwa tryby pracy. Oddzielna regulacja szybkości i siły ssania (8 poziomów ssania i 6 szybkości). Zasilanie sieciowe lub bateryjne. Wyposażony w czytelny ekran LCD. Lekki, łatwy w użyciu i czyszczeniu. Nie zawiera bisfenolu A. Cena detaliczna: ok. 350 zł. Wyłączny dystrybutor: SensiMed, www.lansinoh.pl

Diaper Rash – krem na odparzenia skóryZawierający lanolinę Lansinoh krem łagodzący podrażnie-nia spowodowane odparzeniami i chroniący delikatną skórę dziecka. Ma specjalną, nietłustą konsystencję ułatwiającą rozprowadzanie. Jest bezwonny, pozbawiony środków konserwujących, hipoalergiczny. Zastosowanie: leczenie i zapobieganie pieluszkowemu zapaleniu skóry, łagodzenie podrażnień i codzienna pielęgnacja skóry. Pojemność: 85 g. Wyłączny dystrybutor: SensiMed, www.lansinoh.pl

Serwis samochodowySerwis samochodowy wyposażony we wszystko, co niezbędne do naprawy aut, myjnię oraz stację benzynową. W zestawie także pięć samochodów oraz sześciu pracow-ników. Wymiary: 26×41×33 cm. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Sugerowana cena detaliczna: 174 zł. Dystrybutor: WIT, www.zabawki-edukacyjne.com.pl

Page 83: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 83

Producenci i dystrybutorzy polecają

Nosidełko Babybjörn OriginalBudowa nosidełka gwarantuje, że nóżki i ramiona dziecka znajdują się w fizjologicznie prawidłowej pozycji. Dostoso-wywanie produktu jest bardzo łatwe – wszystkie zapięcia i elementy regulujące znajdują się z przodu. Zakładanie i zdejmowanie nosidełka, regulację, wkładanie i wyjmo-wanie dziecka wykonuje się samodzielnie. Dwuczęściowa budowa pozwala odpiąć i odłożyć śpiącego malucha bez budzenia go. Nosidełko posiada atest Öko-Tex zgodnie ze standardem 100, klasa 1. Produkt przeznaczony dla dzieci o wadze 3,5-11 kg. Cena detaliczna: 297 zł. Dystrybutor: Babymoose, www.scandinavianbaby.pl

Pufa SerceBardzo wygodna i bezpieczna, lekka i łatwa do przeno-szenia. Wykonana z miękkiego i przyjemnego w dotyku pluszu. Spód pufy jest uszyty ze skóropodobnego mate-riału. Znajduje się tam maskowany zamek, który umożliwia dokładanie i odejmowanie granulatu, którym wypełniony jest produkt. Pufa dopasowuje swój kształt do ciała dziecka. Maksymalne obciążenie produktu wynosi 130 kg. Wymiary: 100/110×40 cm. Produkt dostępny tylko w kolorze jasnoró-żowym. Pufa jest sprzedawana w komplecie z poduszeczką Serce (wymiary: 40×40 cm). Cena katalogowa: 295 zł. Producent: Baggi, www.baggi.com.pl

Szafa dwudrzwiowa AutoNowość w ofercie. Mebel idealny dla chłopców kochających samochody. Kolorystyka nawiązuje do wyścigów Formuły 1. Soczysta czerwień idealnie współgra z surową bielą i czernią. W szafie znajduje się drążek ubraniowy i szereg półek o zróżnicowanej pojem-ności. Mebel wyposa-żony w system cichego domyku. Tworzywo: płyta wiórowa, MDF lakierowany włoskimi lakierami ICA (dopusz-czone do stosowania w produktach przezna-czonych dla dzieci). Cena katalogowa 1340 zł. Producent: Baggi, www.baggi.com.pl

Hulajnoga SportySolidna metalowa konstrukcja ramy, duże koła oraz hamu-lec tylnych kół. Kierownica zabezpieczona miękkimi pianko-wymi wstawkami. Produkt dostępny w pięciu kolorach: zie-lonym, niebieskim, czerwonym, różowym oraz fioletowym. Sugerowana cena detaliczna: 109 zł. Dystrybutor: Milly Mally, www.millymally.pl

Łóżeczko turystyczne Silver DreamNowoczesne i funkcjonalne łóżeczko z regulacją wysokości materaca, mogące pełnić rolę kojca. Wyposażone w 8 prak-tycznych kieszonek oraz przewijak. Dodatkowa funkcja lampki nocnej z pozytywką. Łóżeczko świetnie sprawdza się w podróży. Łatwy montaż. Po złożeniu wygodny transport dzięki torbie do przenoszenia. Cena detaliczna: ok. 640 zł. Producent: Babymoov, dystrybutor: Poltrade Waletko, www.babymoov.com.pl

Miseczka z serii Top LineMiseczka służy do przemywania dziecka w ciągu dnia. Skła-da się z dwóch części, dzięki czemu można z niej korzystać na wiele sposobów, np. w jednej części umieszczać czystą wodę, a w drugiej wodę z żelem do mycia. W miseczce znajduje się również miejsce na mydełko. Produkt jest bardzo praktyczny i wygodny, przydatny zwłaszcza w pie-lęgnacji noworodków. Dostępny w 10 kolorach pasujących do pozostałych artykułów z serii Top Line. Cena detaliczna: ok. 20 zł. Producent: Rotho Babydesign, dystrybutor: Care&Safety, www.careandsafety.pl

Edukacyjny kalendarz drewnianyEstetycznie wykonany drewniany kalendarz magnetyczny z cyferkami i nazwami miesięcy. Nadaje się do postawienia lub powieszenia na ścianie. Wyposażony w obrotowy zegar pokazujący pory roku oraz dni tygodnia. Dzięki możliwości samodzielnego ustawiania daty oraz oznaczania pór roku ułatwia dziecku naukę. Wykonany z wysokiej jakości drewna. Przeznaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia. Wymiary: 40×30×1 cm. Cena hurtowa: ok. 20 zł. Importer: Brimarex, www.brimarex.pl

Rowerek BobyNowoczesny, atrakcyjny wizualnie i solidny trójkołowy rowerek wyposażony w rączkę do pchania, która pozwala na sterowanie kierownicą. Blokada pedałów oraz regulo-wane pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa chronią maluszka przed upadkiem, a regulowane siedzisko pozwala dziecku rosnąć wraz z produktem. Rowerek dostępny w pięciu kolorach: zielonym, niebieskim, czerwonym, różowym oraz fioletowym. Sugerowana cena detaliczna: 159 zł. Dystrybutor: Milly Mally, www.millymally.pl

Wanienka z serii Top LineSolidne wykonanie. Wanienka jest wyposażona w matę antypoślizgową, korek odpływowy ułatwiający wypusz-czanie wody oraz praktyczne uchwyty do przenoszenia. Produkt dostępny w 12 ciekawych kolorach. Do wanienki można dokupić dodatkowe akcesoria: stojak uniwersalny lub z regulowaną wysokością, wężyk odpływowy oraz leżaczek do kąpieli noworodków. W serii Top Line znajdują się także: miseczka, wiaderko na pieluchy, nocnik, podest. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku 0-12 miesięcy. Cena detaliczna; ok. 80 zł. Producent: Rotho Babydesign, dystrybutor: Care&Safety, www.careandsafety.pl

Page 84: Branża Dziecięca 3/2011

84 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Ringpol – osłona narożnaPrzezroczysty pasek o długości 1 metra, który z łatwością można przykleić do dowolnej krawędzi, kantu lub parapetu. Jest wykonany z elastomeru, który amortyzuje uderzenia i chroni dzieci przed urazami i ranami powstającymi na skutek upadku na ostrą krawędź lub kant. Brak toksycz-nych składników, wytrzymałość na temperaturę do 100 ˚C, prosty montaż, łatwość w czyszczeniu i odporność na uszkodzenia. Estetyczne wykonanie. Przezroczysty materiał pasuje do każdego koloru mebli. Producent: Ringpol, www.bezpieczne-nawierzchnie.com

Ringpol – osłona drzwiowaEstetycznie wykonany, przezroczysty pasek o długości 1,5 m, który z łatwością można przykleić do framugi drzwiowej i drzwi. Jego zadanie polega na uniemożliwieniu dzieciom wsunięcia palców w szczelinę powstającą pomię-dzy skrzydłem drzwiowym a framugą. Pasek jest wykonany z przezroczystego elastomeru, łatwego w czyszczeniu, odpornego na uszkodzenia i temperaturę do 100 ˚C. Brak toksycznych składników, lekka konstrukcja i przezroczy-stość to dodatkowe zalety produktu. Producent: Ringpol, www.bezpieczne-nawierzchnie.com

Domek do zabawy Duża WillaKolorowa willa z pewnością przyciągnie uwagę malucha i zachęci go do zabawy. Produkt jest trwały i stabilny, od-porny na warunki atmosferyczne. Łatwy w montażu. Willa posiada dwie dobudówki, dzięki czemu znajdują się w niej trzy pomieszczenia, m.in. kącik majsterkowicza z przybo-rami i kuchnia z otwieranym piekarnikiem. Domek nadaje się na prezent zarówno dla małego chłopca, jak i dla dziewczynki. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 36 miesięcy. Cena: ok. 1109 zł. Wymiary: 213×126×130 cm. Importer i dystrybutor: Marko, www.marko-zabawki.pl

Komplet Mini z dwoma wiaderkami – 10-elementowyZawiera: dwa wiaderka, łopatkę, grabki, konewkę i cztery foremki o różnych kształtach (kogucik, konik, świnka, krów-ka). Produkt cechuje się bogatą kolorystyką i wytrzymało-ścią. Zabawka przeznaczona dla dzieci w wieku od 10 mie-sięcy. Materiał: polipropylen. Wymiary: 17,5×17,5×28 cm. Cena: 5,05 zł. Producent: Hemar, www.hemar.eu

Wózek spacerowy FoxyNiezawodny i atrakcyjny wózek. Regulowane oparcie, podnóżek i budka, przednie koła skrętne, duże tylne koła, prosty mechanizm zdejmowania kół, hamulec postojowy, system sekundowego składania wózka, zdejmowana tacka, obszerny koszyk na zakupy, dodatkowa tacka dla rodzica, zdejmowana tapicerka, pokrowiec na nóżki. Wyposa-żenie dodatkowe: parasolka, osłona przeciwdeszczowa, moskitiera. Wymiary: 48×104×70 cm, waga: 7 kg, wymiary po złożeniu: 83×38 cm. Cena brutto: 249 zł. Producent: Bertoni, www.bertonipolska.pl

Łóżeczko turystyczne Arena 2+ Nowość w ofercie. Łóżeczko turystyczne z kategorii classic. Bardzo wysoka jakość, atrakcyjny wygląd. Do wyboru 6 wzorów. Produkt posiada dwa poziomy, przewijak, pałąk z zabawkami, materac, otwarcie boczne na zamek, kółka do łatwego przemieszczania. Zapewnia dziecku możliwość odpoczynku i zabawy. W zestawie znajduje się również torba do łatwego przenoszenia łóżeczka. Łatwy montaż, możliwość złożenia w paczkę o niewielkich wymiarach. Cena: 299 zł. Producent: Bertoni, www.bertonipolska.pl

Komplet łopata duża, grabie duże dwukolorowe Nowość w ofercie. Idealny komplet do zabawy w pia-skownicy, a także w ogrodzie. Zabawka przeznaczona dla dzieci w wieku od 10 miesięcy. Produkt wykonany z najwyższej jakości tworzywa sztucznego (polipropylen). Wymiary: 620×166 (łopata duża), 566×191 (grabie duże). Cena: 8,05 zł. Producent: Hemar, www.hemar.eu

Wiochmen WeseleKarciana gra przygodowa. Gracze wcielają się w role uczestników nie do końca typowego wiejskiego wesela. Lawirują pomiędzy gośćmi, zawierają nowe znajomości, tańczą, jedzą, piją i świetnie się bawią, jednocześnie gro-madząc wokół siebie grupę wielbicieli, którzy wesprą ich w potrzebie. A wszystko to w przyjaznym otoczeniu remizy strażackiej, tymczasowo przerobionej na dom weselny. Liczba graczy: 2-6. Sugerowana cena detaliczna: 49,90 zł. Gra przeznaczona dla dzieci w wieku od 12 lat. Producent: Kuźnia Gier, www.kuzniagier.pl

Wolsung: Almanach NadzwyczajnyKsiążka jest rozszerzeniem podręcznika Wolsung: Magia Wieku Pary. Dodatek ten został wydany kilkanaście miesięcy po trafieniu na rynek podręcznika podstawo-wego. Dzięki temu autorzy byli bogatsi o spostrzeżenia z dziesiątków sesji i doświadczenia setek graczy. Z tego powodu w Almanachu znajdują się również alternatywne warianty niektórych zasad, opracowane przy współpracy czytelników. Liczba stron: 96. Oprawa miękka. Wydawca: Kuźnia Gier, www.kuzniagier.pl

Page 85: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 85

Producenci i dystrybutorzy polecają

Krzesełko TinoKrzesełko do karmienia z możliwością zdejmowania siedziska i używania go jako krzesełka na krześle (montaż za pomocą specjalnych pasów). Zdejmowana tapicerka. Oparcie regulowane w trzech pozycjach, wysokość – w pięciu, blat – w trzech. W zestawie praktyczne uchwyty do przemieszczania fotela z haczykami do wieszania niezbędnych drobiazgów. Łatwy montaż i demontaż. Blat wy-posażony w dodatkową wysuwaną z boku podstawkę na kubek. Krze-sełko przeznaczone dla dziecka o wadze do 15 kg. Artykuł dostępny od marca 2011 r. Producent: Deltim, www.deltim.pl

Gelli Baff – żelowa kąpiel z zapachemKuszące aromaty zachęcą dziecko do kąpieli żelowej. Produkt dostępny w czterech zapachach dostosowanych do gustów maluchów: wata cukrowa, guma do żucia, cola, popcorn. Cena hurtowa: od 11,54 zł netto. Dystrybutor: Labopak, www.gellibaff.pl

Elmo z kieszonką i smycząPluszowy Elmo z odpinaną minismyczą oraz zamykaną na suwak kieszonką umieszczoną na plecach. Smycz umożliwia zawieszenie lub trzymanie pluszaka w rączce. W kieszonce dziecko może chować swoje małe skarby. Wymiar: 30 cm. Zabawka przeznaczona dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: 47,97 zł. Producent: Jemini SA France. Dystrybutor: www.libragdynia.pl

YBIKE PewiProdukt umożliwia dziecku swobodne przemieszczanie się we wszystkich kierunkach. Pomaga rozwijać świadomość przestrzenną malucha. Artykuł przeznaczony dla dzieci w wieku 9-24 miesiące. Cena detaliczna: 199,90 zł. Dystry-butor: AMP Bike, www.ampbike.pl

Ybik-Ybike-Extr-PoRower do nauki utrzymywania równowagi. Produkt zyskał już popularność w Europie. Badania przeprowadzone m.in. w Niemczech wskazują, że korzystanie z artykułów balansujących (kółka boczne, stabilizatory) umieszczanych przy rowerkach hamuje rozwój umiejętności motorycznych u dziecka. Wybór Ybik-Ybike-Extr-Po jest lepszym rozwiąza-niem. Cena detaliczna: 299,90 zł. Dystrybutor: AMP Bike, www.ampbike.pl

Piłki sensoryczne – FunkyZestaw składa się z 6 kolorowych, miękkich piłek o różnych wzorach i kształtach. Produkt ekologiczny i w 100% biodegradowalny, wykonany z pianki (naturalny kauczuk). Zestaw świetnie nadaje się do szkół i przedszkoli. Dzięki dziwnym kształtom piłek oraz znajdującym się na nich wypustkom artykuł uatrakcyjnia zabawę oraz może służyć jako pomoc rehabilitacyjna. Faktura materiału, z którego wykonany jest produkt, działa pobudzająco na zmysł do-tyku, a mocne, nasycone kolory stymulują wzrok. Średnica: 10 cm. Producent: Rubbabu, dystrybutor: Eko-Zabawki, www.rubbabu.pl

JeżdżątkaW zestawie 12 miękkich, aksamitnych zwierząt (każde o wielkości 8 cm): pies, kot, słoń, małpa, wąż, żaba, kaczka, żyrafa, lew, łabędź, świnka i hipopotam. Produkt ekologicz-ny, antyalergiczny i w 100% biodegradowalny, wykonany z pianki (naturalny kauczuk). Wytrzyma wiele lat intensyw-nej zabawy. Za pomocą tego produktu małe dzieci mogą uczyć się nazw zwierząt, a nieco starsze – tworzyć opowie-ści o dżungli. Zestaw może pomocą naukową w szkołach i przedszkolach. Żywe kolory stymulują wzrok. Producent: Rubbabu, dystrybutor: Eko-Zabawki, www.rubbabu.pl

Leżaczek NanaLekka aluminiowa konstrukcja reaguje na każdy ruch dziecka (możliwość blokady tej funkcji). Siedzisko leżaczka regulowane w dwóch położeniach. W zestawie dodatkowa wkładka spłycająca oraz pałąk z zabawkami. W leżaczku znajduje się urządzenie wibrujące oraz odtwarzające 6 melodyjek. Możliwość podłączenia zewnętrznego źródła dźwięku. Tapicerka siedziska wykonana z wysokiej jakości materiałów; zdejmowana do prania. Trzypunktowe pasy zabezpieczają malucha. Leżaczek przeznaczony dla dziecka o wadze do 9 kg. Artykuł dostępny od marca 2011 r. Pro-ducent: Deltim, www.deltim.pl

Niebieski kuferek podróżnikaPierwszy na świecie kuferek, na którym można jeździć. Pozwala on dziecku zabierać zabawki w dowolne miejsce. Produkt jest łatwy w obsłudze. Zamknięty kuferek po obróceniu staje się pojazdem. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: ok. 76 zł. Producent: Trunki. Dystrybutor: Marko, www.marko-zabawki.pl

Page 86: Branża Dziecięca 3/2011

86 www.branzadziecieca.pl

Producenci i dystrybutorzy polecają

Płyn do wielkich baniek mydlanychNadaje się do tworzenia gigantycznych baniek mydlanych, nawet o dwumetrowej średnicy. Można go także używać do robienia tradycyjnych, małych baniek oraz stosować w wy-twornicach. Bezpieczny, wyprodukowany zgodnie z normą odnoszącą się do bezpieczeństwa zabawek. Sugerowana cena detaliczna: 18 zł (opakowanie 1-litrowe) lub 49 zł (opakowanie 5-litrowe). Producent: Tuban, www.tuban.pl

Wózek Hoco ZaphirKlasyczny wózek głęboko-spacerowy. Wysoki komfort po-dróży zapewniają pompowane koła z łożyskami kulowymi oraz bardzo dobra amortyzacja ramy. Przekładana rączka, rozkładane oparcie do pozycji leżącej, pojemny kosz na zakupy. W zestawie spacerówka z gondolą, śpiworkiem i wkład na siedzisko. Możliwość zamontowania fotelika Maxi-Cosi Cabrio Fix lub Pebble (po dokupieniu adaptera). Waga wózka spacerowego: 13,5 kg, waga wózka z gondolą: 15,5 kg. Cena: 1830 zł. Dystrybutor: Envo, www.envo.pl

Wózek Hoco TravellightNiezwykle lekki i zwrotny wózek głęboko-spacerowy. Możliwość montowania siedziska oraz gondolki tyłem lub przodem do kierunku jazdy. Regulowany podnóżek i rącz-ka. Duży, pojemny kosz na zakupy. Bardzo łatwe składanie i rozkładanie. Po złożeniu wózek samoistnie stoi. Możliwość zamontowania fotelika Maxi-Cosi Cabrio Fix lub Pebble (po dokupieniu adaptera). Waga: 11 kg. Wymiary wózka po złożeniu: 86×60×33 cm. Cena: 1580 zł. Dystrybutor: Envo, www.envo.pl

Wózek Hoco Champ SBardzo lekki i wytrzymały wózek głęboko-spacerowy. Przekładana rączka oraz odwracalne siedzisko. Oparcie rozkładane do pozycji leżącej. Pojemny kosz na zakupy. Przednie koła piankowe, obrotowe, z możliwością blokady; tylne koła pompowane. W zestawie spacerówka z gondolą, śpiworkiem i wkład na siedzisko. Możliwość zamontowania fotelika Maxi-Cosi Cabrio Fix lub Pebble (po dokupie-niu adaptera). Waga wózka spacerowego: 14 kg, waga wózka z gondolą: 16 kg. Cena: 2280 zł. Dystrybutor: Envo, www.envo.pl

Sznurek do wielkich baniek mydlanychPierwszy tego typu produkt na rynku. Dzięki sznurkowi można uzyskiwać bańki mydlane nawet o dwumetro-wej średnicy. Przy silniejszym wietrze bańki dzielą się na dziesiątki małych banieczek. Szeroka gama kolorów, na życzenie klienta możliwe jest połączenie dowolnych dostępnych kolorów (rączek i sznurków). Całkowita długość sznurka: 2 metry. Długość uchwytów: ok. 50 cm. Produkt przeznaczony dla dzieci powyżej 3. roku życia. Sugerowana cena detaliczna: 19 zł. Producent: Tuban, www.tuban.pl

Kolorowy stwór BoaDziecko nakłada na czarno-biały trzon różnej wielkości miękkie krążki oraz głowę stwora Boa. Każdy element po naciśnięciu wydaje charakterystyczny dźwięk: ćwierkanie, muczenie, chrumkanie, rechot lub chichot. Wieloraka struktura i faktura elementów oraz system metek rozwijają wyobraźnię dziecka, stymulują jego rozwój, kształtują koor-dynację wzrokowo-ruchową. Rozmiar: 30×22 cm. Zabawka nadaje się dla dzieci w wieku od 6. miesiąca życia. Cena detaliczna: ok. 269 zł. Dystrybutor: MOM&, www.bejbi.pl

Cyrkowi akrobaci – StacrobatsBardzo kolorowa zabawka marki Kushies. Składa się z zestawu pięciu cyrkowych akrobatów, trzech piłeczek i areny. Wszystkie elementy działają na zasadzie magnesów. Możne je dowolnie łączyć i układać w wielu konfiguracjach. Zabawka stymuluje wyobraźnię dziecka oraz pobudza jego kreatywność. Produkt zdobył wiele międzynarodowych nagród. Średnica areny: 24 cm. Zabawka przeznaczona dla dzieci od 1. roku życia. Cena detaliczna: ok. 349 zł. Dystry-butor: MOM&, www.bejbi.pl

Close Parent – pieluszka wielorazowa nowej generacjiProdukt pod względem budowy przypomina pieluszkę jed-norazową, ale jest wykonany z naturalnych, bezpiecznych dla dziecka materiałów. Dzięki specjalnemu rozmieszczeniu zatrzasków pieluszka rośnie wraz z maluchem. Jest ona wygodna, łatwa do zakładania, a jednocześnie ekonomicz-na. Produkt zdobył złoty medal w konkursie czasopisma „Practical Parenting” (Praktyczne Rodzicielstwo) na najlep-szą pieluszkę wielorazową. Cena detaliczna: 69 zł (ok. 50 zł przy zakupie wielopaku). Dystrybutor: EkoMaluch, www.ekomaluch.pl

Bentley Organic – spray dezynfekujący do zabawekProdukt zabija 99,9% szkodliwych bakterii, pozostawiając zabawki i otoczenie dziecka bezpiecznymi. Zawiera tylko naturalne składniki, jest ekologiczny, a przy tym bezwzględ-ny dla drobnoustrojów. Dziecko może bawić się swoimi ulubionymi zabawkami bezpośrednio po zdezynfekowaniu ich. Spray uznano za „Produkt, który każda mama powinna mieć” przez stowarzyszenie położnych w Wielkiej Brytanii. W 2011 r. otrzymał również wyróżnienie na targach „Czas Dziecka”. Cena detaliczna: 23,90 zł (500 ml). Dystrybutor: EkoMaluch, www.ekomaluch.pl

Page 87: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 87

Producenci i dystrybutorzy polecają

Tikes MobileNowoczesny design jeździdełka Tikes Mobile przykuwa uwagę. Jazda na solidnych plastikowo-gumowych kółkach jest nie tylko bezpieczna, ale i komfortowa. Pojazd jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa oraz wygodny pałąk, za pomocą którego rodzice mogą wprawiać autko w ruch. Uchwyt można złożyć w celu łatwiejszego transportu lub przechowywania. Dla dzieci w wieku 18–36 miesięcy. Wymiary: 78×45×51 cm. Sugerowana cena detalicz-na: 239 zł. Producent: MGA Entertainment Poland, www.littletikes.pl

ZamekŚredniowieczna budowla z realistyczną kamienną fasadą, tajemnym przejściem oraz wieżą widokową z platformą. Wyposażona również w zjeżdżalnię. Umożliwia równo-czesną zabawę kilkorga dzieci. Grupa wiekowa: 2–6 lat. Wymiary: 148×150×138 cm. Sugerowana cena detalicz-na: 1229 zł. Producent: MGA Entertainment Poland, www.littletikes.pl

Kartonowy domek dla lalekProdukt wykonany ze wzmocnionego kartonu wysokiej jakości. Prosty montaż bez użycia narzędzi. Zabawkę można łatwo wyczyścić wilgotną szmatką. Wytrzymuje obciąże-nie do 100 kg. Wymiary: 70×32×93 cm. Cena hurtowa: ok. 130 zł. Dystrybutor: Nino, www.nino.com.pl

Mebelki z kartonuKomplet zawiera stolik i dwa krzesełka. Produkt wykonany ze wzmocnionego kartonu wysokiej jakości. Prosty montaż bez użycia narzędzi. Zabawkę można łatwo wyczyścić wilgotną szmatką. Wytrzymują obciążenie do 100 kg. Wymiary: stół 70×52×55 cm, krzesełko 28×30 cm. Cena hurtowa: ok. 150 zł. Dystrybutor: Nino, www.nino.com.pl

Wanienka Baby Looney TunesWanienka o wymiarach 102 lub 86 cm, posiada nadruk w technologii IML. Produkowana jest w czterech żywych kolorach: różowym, niebieskim, zielonym lub żółtym. Linia Baby Looney Tunes została ostatnio odświeżona – produkty mają zmienioną grafikę i prezentują nowe postaci znane z kreskówek. Produkt przeznaczony dla dzieci od urodzenia do około 6. miesiąca życia. Producent: Tega, www.tega.com.pl

Tylko mój kocykKocyk o wymiarach 75×100 cm, z ekologicznej bawełny wysokiej jakości. Jest delikatny w dotyku i trwały w użyt-kowaniu. Wykonywany jest na indywidualne zamówienie. Ma wpleciony w dzianinę niepowtarzalny wzór z imieniem, datą urodzenia, wagą i wzrostem dziecka. Do wyboru w kolorze różowym lub błękitnym. Realizacja zamówienia w ciągu 7 dni. Cena detaliczna: 140 zł (wraz z dostawą), sklep przyjmujący zamówienie otrzymuje prowizję od sprzedaży. Producent: Martello, www.martello.pl

Racer GTWózek zyskał wielu sympatyków na rynku polskim. Staran-ne wykonanie produktu sprawia, że posłuży on niejednemu pokoleniu. Wózek jest stabilny, wygodny, łatwy w obsłudze. Resory umożliwiają prowadzenie go nawet na trudnym terenie. Długość podnóżka jest regulowana. Wózek po złożeniu zajmuje mało miejsca. Możliwość dokupienia gon-doli w 3 wariantach: miękka, sztywna lub składana. Artykuł przeznaczony dla dzieci w wieku od 0-3 lata. Producent: Hartan, tel. +48 796 355 075

VIP XL – wózek kombiLekki (ok. 11 kg), ale stabilny, wytrzymały wózek, popularny wśród niemieckich mam. Bardzo dobre resory, możliwość regulacji (2 stopnie). Prosta konstrukcja. Wygodną obsługa. Obrotowe kółka pomagają manewrować nawet na bardzo małej przestrzeni. Gondolę z komfortowym materacem i dużą powierzchnią do leżenia składa się na płasko jednym ruchem. Po złożeniu wózek zajmuje bardzo mało miejsca (mieści się nawet w najmniejszych bagażnikach, np. smar-ta). Dostępne wersje: sportowa lub z gondolą. Artykuł prze-znaczony dla dzieci w wieku 0-3 lata. Producent: Hartan, tel. +48 796 355 075

Robot przytulanka WowWee Alive CubZabawka realistycznie naśladuje młode zwierzątko, które należy adoptować i zabrać ze sobą do domu. Obdarzenie pluszaka uwagą i czułością powoduje, że ożywa! Wystarczy pogłaskać zwierzaczka po plecach, poklepać po łebku albo po prostu przytulić, a odpowie ruchem oczu i pyszczka oraz wyda odpowiedni dźwięk. Pluszak pozostawiony samemu sobie zamruczy i zaśnie. Produkt przeznaczony dla dzieci w wieku od 3 lat. Cena: 259 zł. Producent: WowWee. Dystrybutor: Libra, www.libragdynia.pl

Page 88: Branża Dziecięca 3/2011

88 www.branzadziecieca.pl

Rabaty dla sklepówOszczędzaj z „Branżą Dziecięcą”! Dla naszych prenumeratorów wybrani dostawcy przygotowali wyjątko-we oferty promocyjne. Skorzystaj już dziś! Jeżeli nie jesteś jeszcze prenumeratorem, złóż zamówienie na formularzu zamieszczonym w dolnej części strony lub na www.BranzaDziecieca.pl.

Tak, zamawiam prenumeratę!Wypełnij poniższy formularz i wyślij faksem: 71 734 54 71. Nie masz faksu? Złóż zamówienie na www.branzadziecieca.pl/prenumerata lub zadzwoń: 71 735 15 66 albo wyślij formularz pocztą: Branża Dziecięca, Żurawice, ul. Jesionowa 2, 55-040 Kobierzyce.

Zamawiam 10 kolejnych numerów „Branży Dziecięcej” w cenie 49 zł brutto (3 numery gratis), bez żadnych dodatkowych kosztów, począwszy od numeru 4/2011

Zamawiam 5 kolejnych numerów „Branży Dziecięcej” w cenie 28 zł brutto (1 numer gratis), bez żadnych dodatkowych kosztów, począwszy od numeru 4/2011

Zamawiam książkę Marka Jankowskiego „Mała wielka firma. 7 sekretów efektywnego zarządzania” w cenie 24,90 zł brutto

Adres, na który ma być wysyłana prenumerata (wypełnij starannie, drukowanymi literami):

Nazwa firmy: ........................................................................................................................................................................................................................................................................................

Imię i nazwisko: ....................................................................................................................................................................................................................................................................................

Ulica, numer budynku i lokalu: .............................................................................................................................................................................................................................................................

Kod pocztowy i miejscowość: ..............................................................................................................................................................................................................................................................

Telefon: ...................................................................................................... E-mail: ..............................................................................................................................................................................

Dane do faktury (wypełnij starannie, drukowanymi literami):

Nazwa firmy: ........................................................................................................................................................................................................................................................................................

Adres siedziby: .....................................................................................................................................................................................................................................................................................

............................................................................................................................................................................. NIP: .......................................................................................................................

Imię i nazwisko osoby składającej zamówienie: ..................................................................................................................................................................................................................................

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez wydawcę: Atomedia Consulting z siedzibą w Żurawicach, ul. Jesionowa 2, 55-040 Kobierzyce dla celów realizacji zamówienia. Podanie danych jest dobro-wolne. Dane nie będą udostępniane innym podmiotom. Osobom, których dane osobowe znajdują się w bazie, przysługuje prawo do wglądu i poprawiania ich oraz odwołania zgody na ich przetwarzanie w każdym czasie.

Data i czytelny podpis: ...........................................................................................................

GWARANCJA ZWROTU PIENIĘDZYDokładamy wszelkich starań, aby „Branża Dziecięca” była rzetelnym źródłem informacji dla przedsiębiorców. Jeżeli z jakichkolwiek powodów nasze czasopismo nie będzie spełniać Twoich oczekiwań, możesz w dowolnym momencie zrezygnować z prenumeraty, a my zwrócimy Ci pieniądze za wszystkie kolejne niewysłane egzemplarze. Wystarczy, że poinformujesz nas o swojej decyzji w formie pisemnej, może być pocztą elektroniczną. Rezygnacja z prenumeraty w trakcie jej trwania nie wymaga spełnienia żadnych innych warunków i nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami.

Prenumerata

Przedstawione oferty specjalne obowiązują od 1 maja do 30 czerwca 2011 r. lub do wyczerpania zapasów.

gratis -10% -10%

-5% -5%

-5%-10%

-5%-8%

Przy zamówieniu odzieży za 3000 zł netto – manekin ekspozycyjny gratis.Barbaras tel. 15 865 29 12 www.barbaras.pl

Dla nowych klientów rabat 10% przy pierwszym zamówieniu.Envo tel. 600 313 760www.envo.pl

Dodatkowy rabat 10% przy I zamó-wieniu, bez minimum, wysyłka gratis. Przy zamówieniu pow. 1500 zł netto – display Dinozaurów gratis. Meder,tel. 693 99 21 15, [email protected]

Dla nowych klientów przy pierwszym zamówieniu powyżej 1000 zł – rabat 5% i wysyłka gratis.Care and Safety, tel. 501 418 858www.careandsafety.pl

-10%

-40%

Dodatkowy rabat 10% w hurtowni www.kemis.pl – dodaj w notatkach hasło „Branża Dziecięca”.Labopak, tel. 601 771 611www.kemis.pl

Dla nowych klientów rabat ekspozycyjny 40% na meble Troll.LuluBabytel. 501005510 www.lulubaby.pl

Dla nowych klientów rabat 5% na cały asortyment przy pierwszym zamówieniu.Milly Mallytel. 22 394 09 94, www.millymally.pl

Dla nowych klientów dodatkowy rabat 5% przy pierwszym zamówieniu na kwotę powyżej 1000 zł netto.ZPH Pilch tel. 694 498 649, www.pilchr.pl

Rabat 10% dla nowych klientów.Drewnostyl tel. 509 710 516 www.drewnostyl.eu

Rabatu 5% przy zakupie akcesoriówMam Baby za minimum 200 zł netto.Satyatel. 600 813 845 www.satya.pl

Dla nowych klientów rabat 5% na cały asortyment i wysyłka gratis. Na hasło „Branża Dziecięca” – rabat 8%.Eko-Zabawki tel. 505 104 399, www.rubbabu.pl

KlubPrenumeratorów

„Branży Dziecięcej”

-5%Rabat 5% i darmowa wysyłka przy pierwszym zamówieniu hurtowym o wartości min. 1000 zł netto.Hevea Materace, tel. 63 220 89 11 www.heveamaterace.pl

Page 89: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 89

Cotygodniowe raporty przeglądowe z notyfikacji RAPEX

Zabawki

LalkaMarka: Baby DonnaTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0129/11 (Rumunia), tydz. 7/2011Ryzyko zadławienia. Drobne elementy zdobienia mogą zostać z łatwością zdemon-towane i połknięte przez dziecko.

Magnetyczny komplet do gry w dartaMarka: STC, typ/model: SL170Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0131/11 (Wielka Brytania), tydz. 7/2011Ryzyko poważnych obrażeń wewnętrznych i śmierci. Dziecko łatwo może odłączyć i po-łknąć magnesy. Możliwa utrata drożności układu pokarmowego i inne poważne urazy.

Maskotka, ozdoba choinkowaMarka: Christmas House OrnamentTyp/model: F 0007675 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0139/11 (Francja), tydz. 7/2011Ryzyko zadławienia i obrażeń wewnętrz-nych. Produkt zawiera małe, ostre części, które mogą zostać przez dzieci zdemonto-wane i połknięte.

Maskotka, ozdoba choinkowaMarka: nieznanyTyp/model: L2804 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0140/11 (Francja), tydz. 7/2011Ryzyko zadławienia. Drobne części maskot-ki łatwo mogą zostać oderwane i połknięte.

Nadmuchiwane skrzydełka do pływaniaMarka: Sun & FunTyp/model: 4892938369054Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0148/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko utonięcia. Produkt nie ma zaworów zapobiegających utracie powietrza po przypadkowym otwarciu, w związku z czym tonie. Złudne poczucie bezpieczeństwa.

Nadmuchiwana gitaraMarka: nieznanaTyp/model: 53220023Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0149/11 (Holandia), tydz. 7/2011Zagrożenie chemiczne. Zabawkę wyprodu-kowano z użyciem substancji toksycznych (ftalany). Uwaga: zabawka oznakowana symbolem CE.

Piłeczki do żonglowaniaMarka: Funny ToysTyp/model: 10868/101686Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0151/11 (Holandia), tydz. 7/2011Zagrożenie chemiczne. Zabawka zawiera niedozwolone, toksyczne substancje (ftalany).

Lampion latającyMarka: Bright Star FireworksTyp/model: 514444Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0174/11 (Wielka Brytania),tydz. 8/2011Zagrożenie chemiczne. Produkt zawiera niedozwolone włókna azbestu.

Elektroniczny pistolet z laseremMarka: DiscovererTyp/model: 2185Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0180/11 (Finlandia), tydz. 9/2011Ryzyko uszkodzenia wzroku. Zabawka wyposażona w laser o mocy 12-krotnie przekraczającej dopuszczalną do stosowa-nia w zabawkach.

Powietrzna bazooka z laseremMarka: Laser AirzookaTyp/model: 2959Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0182/11 (Finlandia), tydz. 9/2011Ryzyko uszkodzenia wzroku. Laserowy celownik zabawki ma moc czterokrotnie wyższą niż dopuszczalna do stosowania w zabawkach.

Lalka plastikowaMarka: nieznanaTyp/model: 2016Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0188/11 (Łotwa), tydz. 9/2011Zagrożenie chemiczne. Lalkę wykonano z użyciem substancji toksycznych, zakaza-nych do stosowania w zabawkach.

Zestaw do żonglerkiMarka: SunFunTyp/model: 310311 02/10Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0190/11 (Finlandia), tydz. 9/2011Zagrożenie chemiczne. Zabawki wyprodu-kowano z użyciem toksycznych substancji, zakazanych do stosowania w artykułach przeznaczonych dla dzieci.

MaskotkaMarka: FinnplushTyp/model: 44560Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0197/11 (Finlandia), tydz. 9/2011Ryzyko zadławienia. Plastikowe elementy (zakończenia sznurków) mogą być łatwo oderwane i połknięte przez dziecko.

GryzakMarka: SassyTyp/model: 80026Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0199/11 (Dania), tydz. 9/2011Ryzyko zadławienia. Podczas używania gryzaka przez dziecko, małe elementy mogą zostać oderwane i połknięte.

Zabawki zwiększające objętośćMarka: Instant ProductsTyp/model: 0508570011186Kraj pochodzenia: USANr Rapex: 0208/11 (Niemcy), tydz. 10/2011Ryzyko urazów. Kapsułki łatwe do połknię-cia przez dzieci. W wypadku połknięcia zachodzi ryzyko niedrożności układu pokarmowego.

Lizak z breloczkiemMarka: Two To OneTyp/model: L200-216Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0210/11 (Francja), tydz. 10/2011Ryzyko zadławienia. Zatyczka umieszczona w podstawie obudowy oraz kółko na klucze mogą zostać łatwo odłączone i połknięte.

Karabin laserowyMarka: Combat ForceTyp/model: QX138-1Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0215/11 (Niemcy), tydz. 10/2011Ryzyko uszkodzenia wzroku. Zabawka może uszkodzić rogówkę oka, ponieważ zawiera laser klasy 3 (moc 4,5 mW).

Zestaw samochodzików „Super Car”Marka: JiamingdaTyp/model: 8810AKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0229/11 (Wielka Brytania),tydz. 10/2011Produkt stwarza zagrożenie chemiczne ze względu na migrację baru przekraczającą 1000 mg/kg.

Breloczek Scooby DooMarka: PolymarkTyp/model: EAN 3 760 194 750 095Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0230/11 (Francja), tydz. 11/2011Ryzyko zadławienia. Breloczek zawiera małe elementy, które dziecko może łatwo oderwać i połknąć.

Zestaw do zabawy w kowbojaMarka: Westward GunTyp/model: 7845001843583Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0231/11 (Węgry), tydz. 11/2011Ryzyko zadławienia. Przyssawki strzałek mogą zostać łatwo odłączone i włożone do ust przez dziecko.

Zestaw do zabawy w policjantaMarka: Riding StarTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0232/11 (Węgry), tydz. 11/2011Zagrożenie chemiczne. Zabawka zawiera niedozwolone toksyczne substancje.

Zestaw do zabawy w policjanta„Játékpisztoly”Marka: CommandosTyp/model: BRTY-10040Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0233/11 (Węgry),tydz. 11/2011Ryzyko zadławienia. Przyssawki strzałek mogą zostać łatwo odłączone i włożone do ust przez dziecko.

Lalka „Dolci Bebè”Marka: Tobia’s GiochiTyp/model: 207186Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0238/11 (Słowenia),tydz. 11/2011Zagrożenie chemiczne. Głowa oraz ręce lalki zawierają niedozwolone ftalany.

Karabin-zabawka „Air Sport Gun”Marka: nieznanaTyp/model: 208Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0239/11 (Rumunia),tydz. 11/2011Ryzyko zranień. Jednym z elementów zabawki jest ostry metalowy bagnet.

Page 90: Branża Dziecięca 3/2011

90 www.branzadziecieca.pl

Cotygodniowe raporty przeglądowe z notyfikacji RAPEX

Koło do pływania „The Amazing Spiderman”Marka: MarvelTyp/model: 1394161Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0242/11 (Holandia),tydz. 11/2011Zagrożenie chemiczne. Zabawka zawiera niedozwolone ftalany.

Spacerówka dla lalek „Tutu Love”Marka: Rong LongTyp/model: R-86306Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0247/11 (Hiszpania)),tydz. 11/2011Ryzyko zranień. Wózek nie jest wystarcza-jąco wytrzymały i może się złamać podczas użytkowania.

Spacerówka dla lalek „Doll Stroller”Marka: DistinvalTyp/model: 670748Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0248/11 (Hiszpania),tydz. 11/2011Ryzyko zranień. Wózek nie jest wystarcza-jąco wytrzymały i może się złamać podczas użytkowania.

Flamastry „Roller Stamp Markers”Marka: Disney PrincessTyp/model: 31-25685Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0249/11 (Grecja), tydz. 11/2011Zagrożenie chemiczne. Zewnętrzna część flamastrów zawiera niedozwolone ftalany..

Pluszowy królikMarka: PlaykidsTyp/model: 23100024Kraj pochodzenia: Republika KoreiNr Rapex: 0253/11 (Francja), tydz. 12/2011Ryzyko zadławienia. Kulki użyte jako ma-teriał wypełniający są małymi elementami i mogą być dostępne dla dzieci w wieku poniżej 3 lat.

Puzzle piankoweMarka: Giocattoli PaggioTyp/model: art. 81957Kraj pochodzenia: MalezjaNr Rapex: 0255/11 (Włochy), tydz. 12/2011Ryzyko zadławienia. Od puzzli można łatwo oderwać małe elementy.

Kostium indiański „Kinderkostüm”Marka: KiKTyp/model: EAN: 98172009121000000599Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0267/11 (Niemcy), tydz. 12/2011Zagrożenie chemiczne. Błyszcząca tkanina zawiera barwniki uwalniające rakotwórcze aminy powyżej dopuszczalnego limitu.

Kostium króliczka „Conejito”Marka: Creaciones llopisTyp/model: art. 2006,Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0269/11 (Hiszpania), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia. Produkt zawiera ozdobne sznurki o długości ponad 75 mm w okolicy szyi.

Lampka do naciskaniaMarka: One touch lightTyp/model: 8 711295 830754Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0270/11 (Austria), tydz. 12/2011Ryzyko zadławienia. Biedronka (w innej wersji lampki: motyl) może zostać łatwo odczepiona i połknięta.

Zestaw bokserski „Sport Fun”Marka: AojieTyp/model: nr AJ285BXKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0272/11 (Finlandia),tydz. 12/2011Zagrożenie chemiczne. Tworzywo sztuczne, z którego wykonane są rękawice, zawiera 22% masy bis (2-etyloheksylu) (DEHP).

Mata z puzzli „Puzzle Eva”Marka: Play MeTyp/model: 0271266 (36 elementów, 21x21)Kraj pochodzenia: MalezjaNr Rapex: 0277/11 (Hiszpania), tydz. 13/2011Ryzyko zadławienia. Produkt zawiera małe elementy, które mogą zostać oderwane i połknięte.

Samochód magnetycznyMarka: Gogo ToysTyp/model: EAN 4711155469067Kraj pochodzenia: TajwanNr Rapex: 0278/11 (Niemcy), tydz. 13/2011Ryzyko zadławienia. Produkt zawiera małą kulkę, którą można oderwać i połknąć.

Łuk ze strzałami „Esche-Sportbogen”Marka: BestSallerTyp/model:EAN: 4250115512011Kraj pochodzenia: NiemcyNr Rapex: 0281 (Austria), tydz. 13/2011Ryzyko zranień. Przyssawki można łatwo oderwać, a maksymalna energia kinetyczna jest zbyt wysoka.

Nadmuchiwana jaszczurkaMarka: GamacoTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: nieznanyNr Rapex: 0282/11 (Wielka Brytania),tydz. 13/2011Ryzyko zadławienia. Biały ustnik z tworzywa sztucznego można łatwo oderwać i połknąć.

Mata z puzzliMarka: DimasaTyp/model: ST-1001-12, ST-1002-12, Kraj pochodzenia: MalezjaNr Rapex: 0292/11 (Hiszpania), tydz. 13/2011Ryzyko zadławienia. Produkt zawiera drob-ne elementy, które w całości mieszczą się w cylindrze do badania małych części.

Lalka z akcesoriamiMarka: Cool GirlTyp/model: 351ABKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0295/11 (Hiszpania),tydz. 13/2011Zagrożenie chemiczne. Plastik, z którego wykonano głowę lalki, zawiera ponad 0,2% masy bis (2-etyloheksylu) (DEHP).

Zestaw do zabawy „Princess Doctor Set”Marka: Boys ToysTyp/model: M3719 (kod BT 14469)Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0296/11 (Hiszpania), tydz. 13/2011Zagrożenie chemiczne. Akcesoria i przewód stetoskopu zawierają odpowiednio ponad 0,1% i 0,2% masy ftalanu di-izonylu (DINP).

Plastikowy zestaw do zabawy „Airman”Marka: Boys ToysTyp/model: AJ6686-2 (kod BT 12815)Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0297/11 (Hiszpania),tydz. 13/2011Zagrożenie chemiczne. Plastik, z którego wykonano głowę spadochroniarza, zawiera ponad 0,2% masy bis (2-etyloheksylu).

Bańki mydlane „Bulles de savon”Marka: SimnexTyp/model: 6528Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0298/11 (Francja), tydz. 13/2011Zagrożenie mikrobiologiczne. Produkt zawiera 2.9x10? jednostek/g bakterii tlenowych mezofilnych.

Tarcza z rzutkami magnetycznymiMarka: AojieTyp/model: AJ126DT (kod BT 02273)Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0299/11 (Hiszpania),tydz. 13/2011Ryzyko urazów. Magnesy od rzutek można łatwo oderwać. Mogą one być połknięte przez dzieci.

Piesek z cukierkami „Sweet Puppy”Marka: Fantasy ToysTyp/model: 012011Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0304/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Zagrożenie chemiczne. Piesek zawiera ponad 0,2% masy bis (2-etyloheksylu) (DEHP).

Kostium „Carnaval de Difraces”Marka: ProfisaTyp/model: 91.764, rozmiar: 6-10 latKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0306/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Ryzyko poparzeń. Materiał z nadrukiem jest łatwopalny: szybkość rozprzestrzeniania się płomienia przekracza 30 mm/s..

Grzechotki „Baby Love Play Set”Marka: Baby LoveTyp/model: A2147, nr 326-26Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0309/11 (Słowacja),tydz. 14/2011Ryzyko zadławienia. Grzechotki mają wy-stające elementy i nie spełniają wymagań odnośnie kształtu i rozmiaru.

Breloczek z zabawkąMarka: SendavivaTyp/model: 1493Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0319/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Ryzyko zadławienia. Kółko do kluczy można łatwo odpiąć i połknąć.

Wesoły piesek na naciągMarka: nieznanaTyp/model: Q, art. nr 621Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0328/11 (Polska, tydz. 14/2011Ryzyko urazów. Zbyt duża energia kinetycz-na wystrzeliwanych pocisków.

Page 91: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 91

Cotygodniowe raporty przeglądowe z notyfikacji RAPEX

Akcesoria

Kostium niemowlęcy „szczeniaczek” (niebieski lub różowy)Marka: Boys ToysTyp/model: różowy: 2635, niebieski: 2691 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0330/11 (Hiszpania),tydz. 15/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone wstążki w okolicy szyi.

Łuk ze strzałamiMarka: WingsTyp/model: EAN 4 008720 909777Kraj pochodzenia: NiemcyNr Rapex: 0333/11 (Austria), tydz. 15/2011Ryzyko urazów i uszkodzenia wzroku. Znaczne przekroczenie maksymalnej do-puszczalnej energii kinetycznej. Dodatkowo groty strzał wykonane są z metalu.

Piłeczka do ściskania „Earth Stress Ball”Marka: BrandArtTyp/model: HL1518SKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0339/11 (Wielka Brytania),tydz. 15/2011Zagrożenie chemiczne. Produkt zawiera 0,187% masy bis (2-etyloheksylu) (DEHP).

Kask rowerowyMarka: Shunde Moon Helmet CO LtdTyp/model: MV6-5-SKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0127/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Niewystarczająca zdolność absorbowania wstrząsów, co stwarza złudne poczucie bezpieczeństwa i powoduje zagrożenia obrażeniami głowy.

Wózek spacerowyMarka: nieznanaTyp/model: Sapphire Stroller, 376/5555 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0128/11 (Wielka Brytania),tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Wózek samoczynnie składa się podczas użytkowania. 9 zgłoszonych wypadków.

ChodzikMarka: Baby StarTyp/model: 6002Kraj pochodzenia: GrecjaNr Rapex: 0142/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczenia przed upadkiem lub wywróceniem.

ChodzikMarka: TCV Industrial CO LtdTyp/model: 418Kraj pochodzenia: TajwanNr Rapex: 00143/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń zapobiegających upadkowi lub wywróceniu chodzika.

ChodzikMarka: Junior’sTyp/model: J-1020Kraj pochodzenia: GrecjaNr Rapex: 0144/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń zapobie-gających wywróceniu się chodzika.

ChodzikMarka: Farlin Baby WalkerTyp/model: BF-876Kraj pochodzenia: TajwanNr Rapex: 0145/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Chodzik nie ma zabez-pieczeń przed wywróceniem się podczas użytkowania.

ChodzikMarka: Baby StarTyp/model: 6000Kraj pochodzenia: GrecjaNr Rapex: 0146/11 (Cypr), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń przed wywróceniem się chodzika podczas eksploatacji.

ChodzikMarka: Kennel – Baby Walker RockyTyp/model: 4135191342168Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0147/11, tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Chodzik nie został wyposa-żony w zabezpieczenia przed wywróceniem.

Zestaw zabawek ogrodowychMarka: Lek og sikkerhet ASTyp/model: 84038Kraj pochodzenia: NorwegiaNr Rapex: 0166/11, tydz. 8/2011Ryzyko uduszenia. Dziecko może się zaplątać w sznurki lub zahaczyć ubraniem o części w pobliżu zjeżdżalni.

ChodzikMarka: Bébé SeguroTyp/model: Andador Avião AND20Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0173/11 (Portugalia), tydz. 8/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń zapobie-gających wywróceniu się chodzika.

ChodzikMarka: Junior’sTyp/model: J-2369Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0183/11 (Cypr), tydz. 9/2011Ryzyko urazów. Chodzik nie ma zabez-pieczeń przed wywróceniem się podczas użytkowania.

ChodzikMarka: Farlin Baby WalkerTyp/model: BF-880Kraj pochodzenia: TajwanNr Rapex: 0184/11 (Cypr), tydz. 9/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń przed wywróceniem się chodzika podczas eksploatacji.

ChodzikMarka: Junior’sTyp/model: J-3402Kraj pochodzenia: GrecjaNr Rapex: 0186/11 (Cypr), tydz. 9/2011Ryzyko urazów. Brak zabezpieczeń przed wywróceniem się chodzika podczas używa-nia przez dziecko.

Fotelik samochodowyMarka: ZippyTyp/model: 19583832Kraj pochodzenia: PortugaliaNr Rapex: 0192/11 (Portugalia), tydz. 9/2011Ryzyko urazów. Uchwyt jest zamontowany nieprawidłowo i istnieje groźba jego odłą-czenia podczas używania fotelika.

Kask rowerowy dla dzieciMarka: Helmet QKUTyp/model: Qku 16018BKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0275/11 (Czechy), tydz. 13/2011Ryzyko zranień. Zbyt słabe mocowanie na głowie i niewystarczająca zdolność do absorpcji wstrząsów. Kask nie zapewnia odpowiedniej ochrony w razie wypadku.

Kamizelka odblaskowa dla dzieciMarka: nieznanaTyp/model: 163637Kraj pochodzenia: nieznanyNr Rapex: 0279/11 (Belgia), tydz. 13/2011Ryzyko zranień. Zbyt niska odblaskowość. Kamizelka, prezentowana jako odzież ochronna, po zmroku nie zapewnia bezpie-czeństwa użytkownika.

Meble,wyposażenie

wnętrz

Zawieszka do smoczkaMarka: Franck & FischerTyp/model: kod kreskowy 5704361001700Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0337/11 (Dania), tydz. 15/2011Ryzyko uduszenia. Za długi pasek (249 mm).

Krzesełko z materiału Sack`n SeatMarka: TrendshopTyp/model: Sack`n Seat, EAN 4022123000206Kraj pochodzenia: IzraelNr Rapex: 0348/11 (Niemcy), tydz. 15/2011Ryzyko urazów. Produkt jest zamontowany na oparciu standardowego krzesła jest niestabilny i dziecko może z niego wypaść.

Kamizelka odblaskowa dla dzieciMarka: Rolly ToysTyp/model: 558889Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0343/11 (Belgia), tydz. 15/2011Ryzyko urazów. Zbyt niska odblaskowość. Z tego powodu kamizelka, prezentowana jako odzież ochronna, po zmroku nie zapewnia bezpieczeństwa użytkownika.

Podest „Kst. Fussbank vers. Farben”Marka: SrarplastTyp/model: 14573407Kraj pochodzenia: IzraelNr Rapex: 0244/11 (Litwa), tydz. 11/2011Ryzyko zranień. Podest nie jest wystarcza-jąco wytrzymały i może się załamać, gdy się na nim stanie. Brak ostrzeżeń określających maksymalną wagę użytkownika.

Page 92: Branża Dziecięca 3/2011

92 www.branzadziecieca.pl

Cotygodniowe raporty przeglądowe z notyfikacji RAPEX

Odzież i obuwie

Podest „Klappbarer Hocker”Marka: nieznanaTyp/model: 14576452Kraj pochodzenia: NiemcyNr Rapex: 0246/11 (Litwa), tydz. 11/2011Ryzyko zranień. Podest nie jest wystarcza-jąco wytrzymały i może się załamać, gdy się na nim stanie.

Bluza dziecięcaMarka: Fox KidsTyp/model: KGW10-7111 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0133/11 (Bułgaria), tydz. 7/2011Ryzyko uduszenia. Odzież posiada niedo-zwolone w artykułach dla dzieci sznurki w okolicy szyi.

Bolero dziecięce z kapturemMarka: CikobyTyp/model: 3091Kraj pochodzenia: TurcjaNr Rapex: 0134/11 (Bułgaria), 7/2011Ryzyko uduszenia. Bluza posiada niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Bezrękawnik z kapturemMarka: Silver Sun BabyTyp/model: T/41284Kraj pochodzenia: TurcjaNr Rapex: 0135/111 (Bułgaria), tydz. 7/2011Ryzyko uduszenia. Ubranie posiada niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w okolicach szyi.

Spodnie dziecięceMarka: B & Q KidsTyp/model: BQ-1070Kraj pochodzenia: SingapurNr Rapex: 0136/11 (Bułgaria), tydz. 7/2011Ryzyko urazów. Niedozwolone w odzieży dziecięcej tasiemki w obszarze talii.

Komplet dziewczęcyMarka: AlexTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: BułgariaNr Rapex: 0141/11 (Bułgaria), tydz. 7/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej tasiemki w okolicach szyi.

Skórzane obuwie dziecięceMarka: C & ATyp/model: 73092-316-66-222Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0154/11 (Niemcy), tydz. 8/2011Zagrożenie chemiczne. Produkt zawiera niedozwolone, toksyczne substancje.

Kurtka dziecięcaMarka: KenveloTyp/model: 30600636104Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0170/11 (Bułgaria), tydz. 8/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w okolicach szyi.

Kurtka dziecięcaMarka: KenveloTyp/model: 30600636103Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0171/11 (Bułgaria), tydz. 8/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w okolicach szyi.

Komplet dziecięcyMarka: Miqi Mouse (falsyfikat marki)Typ/model: XM-09Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0172/11 (Bułgaria), tydz. 8/2011Ryzyko uduszenia i urazów. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi oraz obszarze pasa.

Komplet odzieży dziecięcej Uffy UffyMarka: NortonsTyp/model: 37356/NEKraj pochodzenia: WłochyNr Rapex: 0181/11 (Słowenia), tydz. 9/2010Ryzyko uduszenia. Bluza od kompletu posiada niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Dwuczęściowy komplet dziecięcyMarka: EdyTyp/model: 21Kraj pochodzenia: RumuniaNr Rapex: 0187/11 (Rumunia), tydz. 9/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Sukienka z czepcemMarka: Niñas NiñosTyp/model: 1007-1008Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0193/11 (Hiszpania), tydz. 9/2011Ryzyko urazów. Niedozwolone do stosowa-nia w odzieży dziecięcej tasiemki ozdobne w obszarze talii.

Śpiworek do spaniaMarka: Artesanía GranleiTyp/model: 741Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0194/11 (Hiszpania), tydz. 9/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone do stosowania w odzieży dziecięcej sznurki w okolicach szyi.

Kurtka dziewczęcaMarka: Nice WearTyp/model: Kid Club 05966699853558Kraj pochodzenia: WęgryNr Rapex: 0198/11 (Rumunia), tydz. 9/2010Ryzyko uduszenia. Niedozwolone do stosowania w odzieży dziecięcej sznurki w okolicy szyi.

Kurtka dziewczęcaMarka: Yi Jie 2000Typ/model: JL-03Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0202/11 (Węgry), tydz. 9/2011Ryzyko uduszenia i urazów. Niedozwolone do stosowania w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Kombinezon zimowyMarka: Artesanía GranleiTyp/model: 698 Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 206/11 (Hiszpania), tydz. 9/2010Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Kurtka z dzianinyMarka: Neck & NeckTyp/model: 10I11504Kraj pochodzenia: BangladeszNr Rapex: 0219/11 (Hiszpania), tydz. 10/2010Ryzyko uduszenia. Produkt zawiera sznurki z pomponami, które można zacisnąć wokół szyi.

Kurtka chłopięcaMarka: ChiriTyp/model: kod: JNY1G539Kraj pochodzenia: WłochyNr Rapex: 0258/11 (Grecja), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Top dziewczęcy MinnieMarka: Secret GardenTyp/model: kod: 3109Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0259/11 (Grecja), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Sukienka dziewczęcaMarka: JumboTyp/model: pozycja nr 332009Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0260/11 (Grecja), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Top dziewczęcyMarka: JumboTyp/model: kod: SLG 02Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0261/11 (Grecja), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Tunika dziewczęcaMarka: Zhong FuTyp/model: X-650Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0262/11 (Bułgaria), tydz. 12/2011Ryzyko uduszenia i zranień. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi i w pasie.

Spodnie dziecięceMarka: Zhong FuTyp/model: 218Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0263/11 (Bułgaria), tydz. 12/2011Ryzyko zranień. Sznurek w pasie jest za długi i nie jest przyczepiony do odzieży w co najmniej jednym punkcie, jednakowo odległym od otworów wylotowych.

Page 93: Branża Dziecięca 3/2011

Branża Dziecięca 3/2011 93

Cotygodniowe raporty przeglądowe z notyfikacji RAPEX

Pierwotnie opublikowano bezpłatnie w języku angielskim jako Weekly overview reports of RAPEX notifications, przez Dyrektoriat Generalny ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów Komisji Europejskiej, w oficjalnej witrynie Unii Europejskiej „Europa”, za pomocą Wspólnotowego Systemu Szybkiej Informacji dla konsumenckich produktów nieżywnościowych (RAPEX) – http://ec.europa.eu/rapex© Unia Europejska, 2005–2011Informacje publikowane w wymienionych cotygodniowych przeglądach dostarczają oficjalne punkty kontaktowe Państw Członkowskich oraz należących do EFTA-EEA. Zgodnie z warunkami Aneksu II.10 do Dyrektywy w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów (2001/95/EC), odpowiedzialność za dostarczone informacje ponosi strona notyfikująca. Komisja Europejska nie bierze odpowiedzialności za poprawność dostarczonych informacji.Polskie tłumaczenie: © Marek Jankowski, 2011. Odpowiedzialność za tłumaczenie ponosi w całości Marek Jankowski.

Powyższe zestawienie zawiera produkty opublikowane w systemie RAPEX w tygodniach 7–15/2011. W okresie tym w systemie RAPEX opublikowano również następujące korekty: Powiadomienia 1702/10 i 1704/10 z raportu 46/2010 zostały usunięte ze strony internetowej RAPEX w następstwie wpłynięcia dodatkowych informacji odnośnie ryzyka. Powiadomienie 0079/11 z raportu 5/2011 zostało zmodyfikowane i usunięte ze strony internetowej RAPEX po dostarczeniu dodatkowych informacji na temat oceny ryzyka dostarczonych przez organ zgłaszający. Powiadomienie 1763/10 z raportu 48/2010 zostało zmodyfikowane i usunięte ze strony internetowej RAPEX po dostarczeniu dodatkowych informacji na temat oceny ryzyka dostarczonych przez organ zgłaszający. Powiadomienie 0242/11 zostało wycofane ze strony internetowej RAPEX, ponieważ produkt którego dotyczyło był wcześniej zgłoszony (1277/09, raport 38/2009).

Bluza dziecięcaMarka: BillabongTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0264/11 (Bułgaria), tydz. 12/2011Produkt może być podrobionyRyzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki przy kapturze.

Dziecięce spodnie od dresuMarka: SN SportTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: nieznanyNr Rapex: 0265/11 (Bułgaria), tydz. 12/2011Ryzyko zranień. Sznurek w pasie jest za długi i nie jest przyczepiony do odzieży w co najmniej jednym punkcie, jednakowo odległym od otworów wylotowych.

Kostium dziewczęcyMarka: Gunsan TrikoTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: TurcjaNr Rapex: 0284/11 (Bułgaria), tydz. 13/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Komplet dziewczęcyMarka: JumboTyp/model: 1125AKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0285/11 (Grecja), tydz. 13/2011Ryzyko uduszenia. Ubranie zawiera niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Sukienka dziewczęcaMarka: JumboTyp/model: 331894,Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0286/11 (Grecja), tydz. 13/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Top dziewczęcyMarka: JumboTyp/model: 1120Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0289/11 (Grecja), tydz. 13/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Dziewczęca piżama i koszula nocnaMarka: NicoliTyp/model: 6/11, 7/11, 10/11 i 11/11Kraj pochodzenia: IndieNr Rapex: 0294/11 (Hiszpania),tydz. 13/2011Ryzyko uduszenia, zranień i zadławienia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi i w pa-sie. Guziki mogą zostać połknięte.

Kostium dziecięcyMarka: GinkanaTyp/model: nieznanyKraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0300/11 (Hiszpania)tydz. 13/2011Ryzyko zadławienia. Ozdobne dżety łatwo się odrywają i mogą zostać połknięte lub wchłonięte.

T-shirt dziecięcyMarka: LinlinshijieTyp/model: SPRING08Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0307/11 (Cypr) tydz. 14/2011Ryzyko zranień. Zbyt słabe mocowanie na głowie i niewystarczająca zdolność do absorpcji wstrząsów. Kask nie zapewnia odpowiedniej ochrony w razie wypadku.

T-shirt dziecięcyMarka: XiaoNaoNaoTyp/model: kod kreskowy: 7779 2129Kraj pochodzenia: nieznanyNr Rapex: 0314/11 (Portugalia),tydz. 14/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Sweter z dzianinyMarka: Neck & NeckTyp/model: kod kreskowy: 10I11514Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0316/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Komplet dziecięcyMarka: BrandiliTyp/model: 30353//4, lot 1247Kraj pochodzenia: BrazyliaNr Rapex: 0321/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Ryzyko zadławienia. Skrzydła naszytego motyla można łatwo oderwać. Dziecko może je włożyć do ust.

Zestaw odzieży dziecięcejMarka: J.S.J Kid’sTyp/model: JSJ-3109Kraj pochodzenia: nieznanyNr Rapex: 0322/11 (Bułgaria), tydz. 14/2011Ryzyko uduszenia i zranień. Niedozwolone sznurki przy kapturze oraz w pasie.

Komplet dziewczęcyMarka: JumboTyp/model: 331899Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0323/11 (Grecja), tydz. 14/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki do zawiązywania na szyi.

Dziecięce opaski na włosyMarka: Kids American WayTyp/model: kod kreskowy: 8590576630340Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0325/11 (Bułgaria), tydz. 14/2011Ryzyko zadławienia. Produkt zawiera małe elementy, które mogą zostać łatwo odłączone i połknięte.

Zamówcotygodniowe

darmoweraporty RAPEX

BranzaDziecieca.pl/rapex

Kurtka flauszowa dla niemowlątMarka: Artesanía GranleiTyp/model: 598, kolor 7Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0326/11 (Hiszpania),tydz. 14/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Kaftan dziecięcyMarka: Artesania GranleiTyp/model: 706, kolor 7Kraj pochodzenia: HiszpaniaNr Rapex: 0331/11 (Hiszpania),tydz. 15/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Kaftan dziecięcyMarka: Neck & NeckTyp/model: 10I11513Kraj pochodzenia: PortugaliaNr Rapex: 0332/11 (Hiszpania),tydz. 15/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone w odzieży dziecięcej sznurki w rejonie szyi.

Sweter z dzianinyMarka: Neck & NeckTyp/model: kod kreskowy: 10I11514 Kraj pochodzenia: ChinyNr Rapex: 0316/11 (Hiszpania),tydz. 15/2011Ryzyko uduszenia. Niedozwolone sznurki w okolicy szyi.

Page 94: Branża Dziecięca 3/2011

94 www.branzadziecieca.pl

Indeks: 532 osoby, firmy i marki

4baby 53, 544D Master 394M Development 39Aboukrat Fredy 12Achilles 39Ada 75Adamex 29, 76, 77Adam’s 32, 36Adar 74, 80Aico 40Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku 42, 43Akord 52Akpol 40Akpol 43, 52, 54, 56Akuku 43Akvatoris 78Alba Jessica 22, 30Alberta 32, 37Al-bis 36, 43, 75AMP Bike 16, 32, 37, 85Amy 32, 33, 35Angre 79Apiz 3Apple 14Aprica 30Attacus 61Auchan Polska 3Axiom 23, 32, 37, 79Babies R Us 16Baby & Kids Expo 3Baby Active 33Baby Collection 52Baby Express 3Baby Land 56Baby Vision 22Babymoose 82, 83Baggi 83Baby’s Zone 32, 37BabyTime Siberia 3Barbaras 82, 88Barbie 32, 48Bareja Stanisław 64Bączek Wojciech 41Bąk Jacek 28Be Safe 40, 54Bebecar 52Bebeconfort 33Bebejou 80Becker Mirella 9Bejbi.pl 12Belicka Liliana 37Berry Hale 30Bertoni Polska 26, 33, 36, 84BeSafe 39Bikershop 10Blair Tony 22Bloco 79Bochenek Jakub 24, 35, 46Borowiec Maciej 37Bożek Paweł 37Breakpoint Solutions 3Brimarex 41, 80, 83Britax Römer 52, 54Brzuszek i Maluszek 2, 3, 20, 42, 43Brzyk Iwona 36Bubble Kids Trade 3Budowniczy Bob 10Buggy Boot 77Butkowski Tomasz 42Calafant 78, 79Cam Il Mondo Del Bambino 5, 27, 32, 33, 35, 36, 54, 80Canpol 6, 57Car-Active 33Care & Safety 83, 88Caretero 18, 54, 95Carriwell 43Cars 10Carte Blanche 39Cartoon Planet 14Chętnicki Łukasz 30Chicco 19, 52China Import and Export Fair 3China Sourcing Fair 3Chlebicz Ewa 49, 70, 81Chmielińska Monika 72Chodkowski Tomasz 3, 66, 67Cleanoz 21Collecta 13Comfy 8Computex 32, 37, 59, 61, 79Concord 52Coocoo 3Coto Baby 33, 36Cox Courteney 22CPSC 14Crayola 15, 39Creator 6Crocopen 8, 20, 40Czas Dziecka 3, 19, 20, 32, 33, 34, 35, 36, 38, 40Danda 44Dante 13, 41, 80Darth Vader 37DC Unlimited 61Delauer 77Delta Enterprise 14

Deltim 42, 52, 85Dimand Direct 79Dirkje 6Disney 10, 21, 41Disneyland 42DJ Jeans 6Dni Dziecka 3Domos 32Dorel 52Doudah 22, 74Dreambaby 21Drewnostyl 36, 78, 88Dróżdż Iwo 55Dróżdż Magda 12, 55, 56Dróżdż Zuzia 55Drzewiecka Magdalena 3Dudziak Monika 48Dumel 10Dymna Anna 30Dzik Justyna 56Dziocha Grzegorz 24Dżanajewa Anna 60Ebulobo 32ECelements 78Edka 26Edu Kids 11, 24, 36, 38, 39, 41, 76Edu Play 17EFTA-EEA 8EFX 61Egmont 19Eitech 78e-Kiosk 14Ekomaluch 6, 35, 86 Eko-Zabawki 32, 36, 85, 88El-Jot Janeczek 33, 37Ell Krzysztof 37Entliczek Pentliczek 6Envo 53, 86, 88Espa 54Esto 32, 35Etna 32, 37, 78Euro-Trade 30, 33, 37, 44Faxim 6Ferrero 60Fifi 48FIMI 3Flasza Anna 30Flexi Bath 43Formaster 35Fotelik.info 33, 40Funko 61, 79G3 — 16Gadula Sergiusz 36Galeria Olimp 18Galeria Słoneczna 16Galeria Zabawek 44GaLu 42Games & Toys 31Gano Dominika 42Gawryś Wojciech 60Gepetto 32, 37Geppetto 32Glück 40Glück Krzysztof 40Głowacki Grzegorz 30Godex Centrum 52Goldmann Rafał 37Goliński Rafał 30Gołda Paweł 72Google 39Górecka Magdalena 65Graco 30Gromadzka Małgorzata 43Grynkiewicz-Bylina Beata 34, 36Gut Joanna 36Haba 11, 24, 32, 39, 41, 48, 76Hadri 40Hama 78HandySitt 12Hartan 9, 32, 33, 36, 87Hasbro 32Hauck 54Hello Kitty 7Helve 37Hemar 32, 36, 41, 84Hevea Materace 37, 76, 88Hryncewicz Maciej 43Hudson Baby 12, 22I’Coo 54Ideal 64Ikea 65Inna Bajka 47, 48Interkobo 76Interservis 31Izacco 33, 35, 37Izzi Baby 22, 74, 26Jagodzińska Izabella 26Jane 30Janeczek-Sobieraj Agnieszka 37Jemini SA 85JJ Cole Collections 10, 74Jolymex 26Jungowska Edyta 28Jusis Reni 12Just4Kids 74, 77Kallai Anna Maria 30Kamińska Monika 43Kamiński Łukasz 43

Kamiński Mateusz 12Karczmarzyk Jarosław 16Kaspo 43Kącik 3Kees 79Kemiś 8, 78Kiciński Paweł 30Kinderman Dariusz 26Kinderman Edward 26Kleine Fabriek 3Klima Ewa 28Klimińska Katarzyna 49Klum Heidi 22Kłusek Piotr 42, 43, 56Knight Models 61Kocimski Łokasz 18Koliberek 78, 79Komag 34, 36Komisja Europejska 8Kondraciuk Stanisław 45Kondracki Wojciech 38, 39Kornacka Maria 66Kotobukiya 61Kowalczyk Anna 36Kowalczyk Sergiusz 16Kowalski Zbigniew 72Kozak Beata 49Krala Krzysztof 14Krawiec Tomasz 34, 35, 36Kruk Marta 36K’s Kids 20, 39, 40Kubiak Jacek 36Kubica Anna 37Kubuś Puchatek 10Kucharska Ewa 43Kucharski Zbigniew 43Kurpiewski Paweł 40Kushies 12, 22Kuźnia Gier 84Kwiecień Katarzyna 43Labopak 32, 35, 85, 88Lach-Skorupa Katarzyna 22Lalula 48, 49Lamaze 10Lansinoh 24, 82Laskowski Karol 37Learning Curve 10Leblon-Delienne 61Lego 10, 18, 25, 32, 45, 60, 71, 74Lenarczyk Michał 24, 43Leoniuk Jurij 36Leszczyńska-Gorzelak Bożena 66Leszewicz Joanna 22Leśniak Tomasz 37Libra 85, 87Licensing International Expo 3Liscianigiochi 80Little Tikes 75, 87Logis 53, 56Lubieniecka Joanna 36LuluBaby 81, 88Luvable Friends 12, 22Luvion 76Łukasik Marek 72Mablo 12, 77Maciej Hryncewicz 36Magic Fabric 7Mago 51Majcherczyk Maciej 35Malinowski Mary 22Mamika 58Mamoja 40Marek Monika 28Marketeo.com 6Marko 8, 20, 21, 32, 33, 34, 35, 36, 38, 39, 40, 43, 48, 54, 84, 85Markusia 8Martello 35, 37, 43, 87Marti 3Martynowicz Cezary 37Matex 32Mattel 32Matyjaszczyk Krzysztof 26Maxi-Cosi 42, 52, 71MB Creations 32, 35McConaughey Matthew 30Medela 66Meder 22, 74, 88Meyer Heidi 64MG Baby 35, 36Michałowska Monika 58Michtom Morris 64Migliorisi Gianluca 36Mikiel-Kostyra Krystyna 66Milicja Obywatelska 40Milly Mally 53, 83, 88Mimo Wszystko Fundacja 30Mini-Maxi 52Ministerstwo Gospodarki 72Ministerstwo Zdrowia 67Minui 12, 77Mix For Kids 75Mochoń Andrzej 36Mochtoys 41Moe Martin 40Moje Dziecko 22Mom& 12, 22, 86Momocki Robert 6

Moneks 1 — 32Moore Demi 22Mother & Baby 3, 12, 55, 56, 57, 67Mrówka Magdalena 36Mucha Paweł 18Murawska Marta 3Musialik Henryka 36Musialik Marek 36Musioł Janusz 8, 33, 36, 38, 39, 40Muzeum Regionalne w Bełchatowie 71Muzeum Zabawek i Zabawy 44, 65Nagwizda Elżbieta 37Nasalski Piotr 36Nattou 22, 26, 74Navington 42Neca 61Netranova 43, 76Newell Rubbermaid 30NFZ 66Niermann 39Nikiel Natasza 43Nina 81Nino 87Nody 48Noll Thore 30Nova Project & Consulting 54, 80Nuby 39Ochotny Jarosław 14Opus Innovations 24Orbit Baby 30Pabobo 43Panda 45Pańkowski Michał 35Państwowa Inspekcja Handlowa 64Państwowy Zakład Higieny 66Pasaż Świętokrzyski 44Pasik Piotr 37, 59Pawlak Jerzy 37Pawlik Bronisław 65Peciak Mariusz 37Peg Perego 52Petite Group 3Philips Avent 6Pilch Danuta 28, 36Pilch Roman 28Pilch ZPH 14, 28, 32, 35, 36, 80, 88Piotrowska Monika 37Piotrowski Rafał 22Pisarek 44Pitti Immagine Bimbo 3Piwko Krzysztof 72Planeta Dziecko 18Playmobil 32, 36, 49, 70, 81Playshoes 6Plona Marek 40Polak 33Polesie 32, 34, 35, 36Poloczek Jan 28Polski Lek SA 42Polskie Stowarzyszenie Branży Zabawek i Art. Dziecięcych 6, 72, 73Poltrade Waletko 33, 42, 43, 52, 56, 80, 83Pompo 16Potocznik Tomasz 42Półmaraton Warszawski 49Presley Elvis 65Probaby PSD 32Prosper 6Przepiórski Zbigniew 37Przytula Aleksandra 43Ptak Tomasz 36, 43Puky 10Pustelnik Barbara 37QElements 18, 75Quattro 29Radio Flyer 32, 35Rak Agnieszka 72Rak Patrycja 37Rapex 8, 62, 64, 89-93Rasmussen Carsten 10RC Matsu 32RC2 — 10RD Gdynia 10Recaro 53Red Castle 39Renolux 78Respisense 77Retiz 75Rho Gianfranco 36Ringpol 37, 84Rodak Sylwia 47, 48Rolly Toys 80Romiszewska Teresa 30Roosevelt Theodore 64Rotho Babydesign 83Rubbabu 85Rubik 16Russell 15, 38, 39Sagi Tech 3Sarnat Katarzyna 37Sasiak Mariusz 43Satya 53, 54, 81, 88Schwarzenegger Arnold 58Sensimed 24, 82Serniak Karolina 60Seven Polska 37Seven Towns 16

Sideshow 61Sieradzka Beata 32, 35Simba Dickie Group 32Siulczyńska Anna 37Skip Hop 10, 76, 77SkipWish 10, 36, 76, 77Skrzat 48Skulich Katarzyna 37Słowik Krzysztof 37Small World 48Solution Baby Care 10, 24, 43, 70, 74, 77Steiff 64Steiff Margarete 64Steiff Richard 64Stone Sharon 22Subota Alieksandr 34, 36Summer Sourcing Show 3Sundragosa 32Sunshine Kids Juvenile Products 54Supertoys 32Swimmy Kid 63Szarzec Ireneusz 28Szczepański Marek 66Śliwiński Michał 44Świat Zabawek 45Świat Zabawek Berchet 6Świergolik Tomasz 34, 43Świetliński Janusz 66Tako 32, 33, 35, 37, 53Targi Kielce 19, 32, 34, 35, 36Targi Książki dla Dzieci 3Targi Rodzinne 3Tchibo 51Team Tex 81Teddy Bear 64Tega 17, 81, 87Teidem 6Tereszkiewicz Stanisław 36, 49, 81Terminator 37The Baby Show 3The First Years 10The Weanmachine 74TIE 8Tiny Love 12, 20, 21, 39TM Toys 10Tokyo Toy Show 3Tomek i Przyjaciele 10Tomy 10Tondos Agnieszka 36Tootiny 32Topcom 6Topmarket 54Toy Industries of Europe 69Toy Planet 6Toy Story 10Toys 45Toys R Us 16Treehouse 48Trefl 7Troll Nursery 81Trzoch Karin 38, 39Trzoch Radosław 36Tuban 24, 35, 37, 46, 86Tublu 37, 79TÜV 10Tula 43Turlejska Joanna 3, 34, 51Tutaj Michał 37Tutek 57TVN 12Twain Mark 42Urbańska Karolina 37Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów 8Van Gorp Jo 6Vero Moda 51Vikingtoys 41Vision One 32VM Studio 34, 51Wader-Woźniak 22, 41, 82, 96Warelis Katarzyna 30Washington Post 64Wąchała Renata 37Werbwelt 64White Crane 3, 55Why Cry Mini 18Wilińska Maria 66Winkler Dieter 36WIT 32, 33, 37, 82Wodnicki Paweł 36Wojtkowiak Tadeusz 33, 37Wong Karen 40Woolstar 33Woseba 43Woźniak Marcin 72Wróblewska Adrianna 36Wróblewski Sławomir 62Wróżki 10YooHoo 33Zabawkarstwo Wojciech Bączek 41Zabawki Progresywne 32, 35Zabawki.com 6Zara 51Zawiślak Krzysztof 72Zielińska Aleksandra 37Żarska Magdalena 36Żerucha Marlena 37

Page 95: Branża Dziecięca 3/2011
Page 96: Branża Dziecięca 3/2011