magazyn woman nr 7 jesień 2008

80
nr 7 jesień 2008 cena 9,20 zł w tym 7% Vat magazyn o urodzie dla kobiet wymagających nr 7 jesień 2008 RELAKSUJĄCE ZABIEGI NA CIAŁO BRETANIA KRAINA ARTYSTóW I LEGEND PARYSKIE BUTIKI POWIEW LUKSUSU SPECIALITE A’LA MAISON MEDYCYNA XXI WIEKU – ROZMOWA Z BERNARDEM DEBERRY BOROWIECKIM PRZYSMAKI ROBERTA SOWY ELISABETH DUDA PERFEKCJONISTKA Z TEMPERAMENTEM

Upload: jack-przemieniecki

Post on 24-Jan-2016

244 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

TRANSCRIPT

Page 1: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

nr 7 jesień 2008cena 9,20 zł

w tym 7% Vat

magazyn o urodzie dla kobiet wymagających

nr 7 jesień 2008

RELAKSUJĄCE

ZABIEGINA CIAŁO

bretANIAkrAINA ArtystówI legeNd

PARYSKIEBUTIKI

POwIew lUksUsU

SPEcIAlITEA’LA MAISon

MEDYcYNA XXI WIEKU

– RoZMoWA Z BERnARDEM DeBERRY BoRoWIECKIM

PrzysmAkI rObertA sOwy

ELISABEthduda

PERfEKcjoNISTKA z TEMPERAMENTEM

Page 2: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Woman_RNG_rozkladowka_strzykawka.indd 1 7/22/08 3:20:36 PM

Page 3: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Woman_RNG_rozkladowka_strzykawka.indd 1 7/22/08 3:20:36 PM

Page 4: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Reklama Salon Spa Women 210x265_small 1 7/22/08 4:09:47 PM

Page 5: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

wiat jest pełen miejsc, które zachwycają swoim uro-kiem. Takich, które raz odwiedzone sprawiają, że chce się do nich wracać i wciąż odkrywać ich niezliczone sekrety. Każde z nich słynie ze swojej oryginalności oraz niesamowitej atmosfery. Takim miejscem jest bez wątpienia Francja. Przykładów obrazujących jej wy-jątkowość jest wiele, żeby wspomnieć tylko o winach,

serach czy niezwykłych zabytkach oraz kulturze. Podążając francuskimi ścieżkami, odkrywamy tajemnice uprawy winorośli oraz poznajemy uroki miejsc, w których inspiracji szukali twórcy wybitnych dzieł malarskich, filmowych oraz słynnych kom-pozycji zapachowych. Nie moglibyśmy zapomnieć o Paryżu, który od dawien dawna jest prawdziwą mekką artystów, modelek oraz pro-jektantów. W artykułach poświęconych modzie staramy się odpowie-dzieć na pytanie, czemu właśnie to piękne miasto przyciąga do siebie jak magnes i sprawia, że jego blask nigdy nie gaśnie. Z Paryża udajemy się do malowniczej Bretanii, która słynie z natu-ralnego bogactwa, jakim są algi. Ich dobroczynny wpływ na skórę znamy już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz kosmetologia zdaje się odkrywać pełnię ich możliwości. Zespół naukowy Dermiki docenił je już dawno, tworząc serię kosmetyków dostępną tylko w gabinetach kosmetycznych naszej firmy. Zaś z myślą o kobietach, których cera ma tendencję do przetłuszczania się, wprowadziliśmy na rynek serię Acti Mat, która ma sprawić, aby nasza twarz pozostała na długo pro-mienna i jaśniejąca naturalnym blaskiem.Chciałabym wspomnieć jeszcze o listach, które od Was otrzymujemy – są one dla nas nieustającą inspiracją i zachętą do tego, aby pismo, które otrzymujecie, było jeszcze ciekawsze.

Ś

Z pozdrowieniamiJolanta Zwolińska

Au chAmpsÉLYsÉEs

fo

t: a

rch

iwu

m D

erm

ika

3jesień 2008

Page 6: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

womAn&spis treści

„Woman” – Magazyn o urodzie dla kobiet wymagających; Nakład: 5 tys. egz.; Właściciel: Dermika Sp. z o.o., Al. Jerozolimskie 195b, 02-222 Warszawa, tel.: 0 22 340 30 20; Wydawca: Concept Publishin Polska Sp. z o.o., ul. Czapli 27, 02-781 Warszawa

tel.: (+48 22) 848 60 40, faks: (+48 22) 848 61 12, e-mail: [email protected], www.cppolska.com.pl, Zarząd: Rafał Plewiński, Łukasz Skalski; Dyrektor Wydawnicza: Małgorzata Pietkiewicz, [email protected]

Redaktor naczelna: Justyna Nowak; Zespół redakcyjny: Joanna Jasikowska, Marta Jakubiak, Anna Zacharuk,Dorota Relidzyńska; Felietoniści: Jacek Cygan, Krystyna Kofta, Kama Zboralska;

Art Director: Mariusz Chojecki; Opracowanie graficzne: Diana Borowska, Piotr Żak, Fotoedycja: Marta Kucypera, Natalia Lisowska; Korekta: Monika Paduch, Elżbieta Wrotkowska;

Print Manager: Magdalena Wodzyńska; Druk: Paper&Tinta; Account Executive: Agata Kozłowska

Reklama: AdConcept, ul. Rakowiecka 41 lok. 17, 02-521 Warszawa, Monika Skalimowska, [email protected], Małgorzata Teodorczyk, [email protected], www.adconcept.pl

REDAKCJA NiE ZWRACA MATERiAŁóW NiEZAMóWiONyCh. ZA TREść REKLAM i OgŁOSZEń REDAKCJA NiE ODPOWiADA.

8 GwiAzdA numEru: ELIsABETH DUDA – kocHAm życIE I LUDZI

14 frAncJA ELEGAncJA co FRANcUZI DALI moDZIE koBIEcEJ?

17 c’EsT LA ViEsŁyNNE PARyskIE BUTIkI

18 pAris mon Amour ZIEmIA oBIEcANA moDELEk I PRoJEkTANTÓW moDy

21 MĘŻcZYŹNi WOLĄ BLONDYNKi? FELIEToN kRysTyNy koFTy

8 Elisabeth Duda – Gwiazda pełna blasku

14 odwiedź legendarną stolicę mody

29 Poddaj się serii relaksujących zabiegów Dermiki

62 Bretania pełna uroku i legend

urodA

sZtuKa ŻYcia

24 nowE TEchnoLoGiE koNIEc kŁoPoTÓW Z TŁUsTĄ cERĄ

26 mEdYcYnA EsTETYcznA BIAŁy UŚmIEcH PRosTo Z HoLLyWooD – NoWocZEsNE WyBIELANIE ZĘBÓW

28 mEdYcYnA EsTETYcznAREWoLUcJA W LAsERoTERAPII skÓRy

29 ZaBieGi DerMiKiPRZEPIs NA PIĘkNE cIAŁo

36 uMYsŁ KONtra WiZeruNeKWyWIAD Z PRoF. BERNARDEm DEBERRy BoRoWIEckIm 38 sKarBY pÓŁWYspu BretOńsKieGO – ALGo-RyTm PIĘkNA

40 diETA monTiGnAcRADosNE oDcHUDZANIE

Page 7: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

5jesień 2008

Urodziła się w Poznaniu. Jest pisarką, plastykiem i felietonistką. Autor licznych powieści, np. „Krótkiej histo-rii Iwony Tramp”, „Pawilonu małych drapieżców”, opowiadań takich jak „Sezon na papierówki”, scenariusza pt. „Salon profesora Mefisto”. W „Woman” zapoznamy się z rozważaniami Krystyny Kofty poświęconymi życiu kobiet... str. 21

pisZĄ dLA nAs

inspirAcJE62 BretaNia LeGeNDĄ KWitNĄca PoDRÓż NA skRAJ FRANcJI

66 zApAch KOBietY TWÓRcZoŚĆ BRoNIsŁAWA kRZysZToFA – FELIEToN kAmy ZBoRALskIEJ

68 KucHNia tYsiĄca sMaKÓW FRANcUskIE PRZEPIsy RoBERTA soWy

66 Rzeźby, które zdobią paryskie salony

Współpracowała z wieloma czasopismami, m.in. „Razem”, „Wprost”, „Bussinesman Maga-zine”, „Uroda”. Przygotowywała również audycje telewizyjne, takie jak: „Tabu”, „Męski stre-eptease”. Od 1988 r. (wystawy Arsenał ‘88) pełni rolę mecena-sa i promotora początkujących artystów sztuki współczesnej. W jesiennym wydaniu Kama Zboralska przedstawi nam sylwetkę rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa... str. 66

Napisał słowa utworów dla wielu słynnych polskich wykonawców, m.in.: Bandy i Wandy, zespołu Dwa Plus Jeden, Haliny Frąckowiak, Piotra Fronczewskiego, Edyty Geppert, Urszuli. „Łatwopalni”, „Jestem kobietą”, „Przemija uroda w nas” to tylko niektóre szlagiery polskich list prze-bojów. W swoim felietonie Jacek Cygan poprowadzi nas szlakami francuskich winnic... str. 73

Dziennikarz specjalizujący się w modzie. Artykuły jego autorstwa ukazują się na łamach „Elle” oraz „Exclu-sive”, w którym dodatkowo prowadzi dział związany z modą. Jest producentem sesji fotograficznych, na których niejednokrotnie uwieczniane są stylizacje jego autorstwa. Paryż zafascynował Marcina od momentu, kiedy pracował dla galerii Korczyński-Polish Concept Store. Specjalnie dla „Woman” przygotował artykuł o drodze do sławy polskich modelek współpracujących z najlepszymi domami mody na świecie... str. 18

KrystynaKofta

Kama Zboralska

JacekCygan

MarcinRóżyc

68 skosztuj przysmaków kuchni francuskiej

73 KOBieta W sZtuce FRANcJA JEsT WINNIcĄ – FELIEToN JAckA cyGANA

74 ListY OD cZYteLNicZeK

75 DOBre aDresY, GaBiNetY

76 prEnumErATA

44 jej WYsOKOść MODaJEsIENNE sTyLIZAcJE

46 NaDcHODZi feeria BarW ELEGANckI mAkIJAż

52 pacHNĄce DZieŁa sZtuKi PERFUmy 54 sZtuKa uWODZeNia JEsIENNE FRyZURy

58 W śWiecie eLeGaNcji i LuKsusu – GADżETy

stYL i sZYK

46 oczaruj świat zmysłowym spojrzeniem

Page 8: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 9: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

SZTUKA ŻYCIAgwiazda numeru • fascynujący paryż • felieton krystyny kofty

OsZaŁaMiajĄca frAncJA

ELISABEth DUDAstr. 8

c’EsTLA ViE

str. 17

słynne paryskie butiki

str. 18

parYŻ zIEMIA oBIEcANA MoDElEK

I PRojEKTANTóW MoDY

MĘŻcZYŹNi WOLĄBLONDYNKi?

KRYStYnA KoftAstr. 21

fot:

sh

utt

ers

toc

k.c

om

Page 10: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

GwiAzdA numEru& sZtuKa ŻYcia

Page 11: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Nosi w sobie piękno, wrażliwość, mądrość, urok osobisty, poczucie

humoru, wielki talent. o tym co ważne i piękne opowiada gwiazda

„Woman” – Elisabeth Duda. Rozmawia: Joanna Jasikowska

KOcHaMŻYcie

i Ludzi

Page 12: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Woman: Czuje się Pani bardziej Polką czy Francuzką? Elisabeth Duda: W dyskusjach o poli-tyce reaguję jak Francuzka, czyli zdecydo-wanie. We Francji przyjęło się, że kobiety mają zdanie na każdy temat i muszą je wy-razić. Emancypacja rozwinęła się tam o wiele bardziej niż w Polsce. Pod względem wrażliwości i kobiecości czuję się zdecydo-wanie Polką. cały czas jednak Paryż noszę w swoim sercu.

W: Paryż jest miastem, które nieodłącznie kojarzy się z modą i elegancją – czy ma Pani swoje prywatne, ulubione miejsca, a jeśli tak, to jakie? ED: o Paryżu mogę mówić godzinami, ponieważ każda dzielnica ma w sobie coś wyjątkowego. Poruszając się metrem, nauczyłam się na pamięć jego planu, a najlepszą metodą, aby poznać duże mia-sto, jest się w nim zgubić. Lecz kiedy w wieku 16 lat wsiadłam do swojego pierw-szego auta – garbusa z 1972 roku – od razu poczułam smak wolności. Jeździłam nim dosłownie wszędzie. Z montmartre nad Pont-marie, gdzie znajduje się moje drzewo, czyli Saule Pleureur; z Port-Royal, gdzie chodziłam do podstawówki, przez châtelet, w którym grała sarah Bernhardt, aż do saint-michel-de-Picpus, gdzie cho-dziłam do liceum. kiedy przejeżdżam obok Panteonu, czuję ciarki przechodzące po plecach, nie z powodu obecności w nim niewielu kobiet, ale dlatego że niedaleko, w szkole Henri IV, zdawałam maturę z mate-matyki… Natomiast nieopodal w księgarni „shakespeare and company” na Notre-Dame istnieje kawiarenka „Au caveau des oubliettes”, w której można podziwiać prawdziwą guillotine i poczuć powiew historii.

W: Jak wygląda Pani codzienne życie w Paryżu? ED: często są to zwyczajne obowiązki związane np. z wizytą w urzędzie skarbo-wym i zapłaceniem odsetek za ubiegły rok albo z wizytą u stomatologa. Nie powiem, żeby to ostatnie należało do przyjemności. choć dentysta jest bardzo sympatyczny, to kiedy zaczął mówić onomatopeje w stylu oh la la la – w dodatku z wykrzywioną miną – zatęskniłam za Polską. Jednak wieczorem spotkałam się z moimi przyjaciółmi i znów wróciły czasy de la belle insousciance, czyli ‘pięknej beztroski...

W: Który region Francji lubi Pani naj-bardziej i dlaczego? ED: Z pewnością południe Francji. Ludzie mają w sobie tyle radości życia i optymi-zmu! oprócz kolorowej, pachnącej kuchni oraz legendarnego poczucia humoru z tego regionu pochodzą najwięksi artyści: Paul cézanne z Aix-en-Provence, Georges Brassens z sète czy jeszcze Fernandel z marsylii. Jest coś magicznego w tej oko-licy. marzę kiedyś o domku dans le Sud...

W: Czuje się Pani ambasadorką Polski we Francji? ED: często staram się przybliżyć zna-jomym Francuzom odrobinę Polski. Wyjaśniam im zaułki historii, ale też tłu-maczę, że sami Polacy często mają zupeł-nie odmienne zdanie na wiele tematów niż reprezentujący ich politycy.

W: Co we Francji Panią pociąga, a co odpycha?ED: We Francji pociąga mnie szacu-nek i zainteresowanie innymi kulturami, fascynacja literaturą i pięknym słowem oraz

poetycką kuchnią. Nie znoszę natomiast braku autokrytyki u moich rodaków...

W: W jednym z wywiadów deklaruje Pani, że nie zagra nigdy w żadnej tele-noweli, za to angażuje się Pani w am-bitne przedsięwzięcia filmowe. Właśnie gra Pani u boku Kurta Russella w filmie o Erneście Hemingway’u. Jakie wrażenia z planu filmowego? ED: cóż, pozycja aktorów po szko-le filmowej nie jest łatwa. często, aby zostali w ogóle zauważeni, są skazani na grę w telenowelach. Nie potępiam tego. całkowicie to rozumiem i szanuję takie de-cyzje. sama uważam, że nawet w epizodycz-nej roli można zbudować ciekawą postać. Teraz czeka mnie praca nad rolą Jacqueline w „Niani”. A co do filmu o Hemingway’u – na razie jest w fazie przygotowawczej.

W: Którą z ról filmowych ceni Pani sobie najbardziej i dlaczego? ED: opowiem o roli, która może jest mało istotna w moim życiu zawodowym, ale wywarła na mnie ogromne wrażenie. Postać, w którą się wcieliłam, pochodzi z noweli Idy Fink „Wiosenny poranek”. Jest to historia żydówki, która podczas niemieckiej okupacji wraz z mężem ukry-wała się na strychu. Nie ruszając się z tej niekomfortowej skrytki, odżywiając się raz w tygodniu kromką chleba i szklanką wody, próbowali przeżyć, przypominając sobie nazwiska uczniów, bowiem przed wojną oboje byli nauczycielami. Na początku kobieta była nieruchoma, prawie nieży-wa, jakby nie wierzyła, że ma jakąkolwiek szansę. W końcu odzyskała wiarę. Piękna i wzruszająca postać. Wtedy uświadomi-łam sobie, że bardziej pasjonują mnie role dramatyczne.

kIEDy W WIEkU 16 LAT WsIADŁAm Do sWoJEGo PIERWsZEGo AUTA – GARBUsA Z 1972 RokU

– oD RAZU PocZUŁAm smAk WoLNoŚcI.

10jesień 2008

GwiAzdA numEru& sZtuKa ŻYcia

Page 13: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 14: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

1. Najbardziej lubię gdy… mężczyzna przyznaje, iż niewiasta nie jest tylko

od robienia ciasta.

2. Najważniejszym dniem w życiu był… ten, w którym przerwałam studia

we francji i postanowiłam wyjechać do Polski, żeby dowiedzieć się, kim napraw-dę jest „Pan Tadeusz”.

3. Ulubioną porą dnia jest… „coffee and cigarettes”.

4. Muzyka, która wywołuje we mnie dreszcze... to „carmina Burana”

oraz dźwięk silnika bolidu Roberta Kubicy, kiedy wyprzedza rywali.

5. Ulubiony film… „zazie w metrze” louis Malle’a, choć przyznam, że

„Inland Empire” był świetny!

6. człowiekiem, którego podzi-wiam jest… był i będzie Gustaw

Holoubek.

7. Najbardziej boję się… dźwięku spa-dającego samolotu i dentysty, który

mówi: oh, la, la, la, la...

8.Przyjaźń to… jedna z odmian miłości – nieskomplikowana i lojalna.

9.Idealny mężczyzna to taki, który... fascynuje.

10. Moi rodzice nauczyli mnie… rozu-mieć słowa Abrahama lincolna:

„jeśli uważacie, że wykształcenie jest zbędne, spróbujcie ignorancji”.

odpowiEdzi:

10–10pYtań

FoToGRAFIA JEsT JEDNĄ Z NIELIcZNycH DZIEDZIN

sZTUkI, kTÓRA ZATRZymUJE cZAs W sPosÓB oBIEkTyWNy,

cHoĆ JEDNocZEŚNIE To ARTysTA DEcyDUJE, PoD JAkIm

kĄTEm To „ZWIERcIADŁo RZEcZyWIsToŚcI” UsTAWIĆ.

12jesień 2008

GwiAzdA numEru& sZtuKa ŻYcia

Page 15: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

W: Życie bez inspiracji jest puste – ta mak-syma ma w sobie dużo prawdy. Co Panią inspiruje, gdzie poszukuje Pani natchnie-nia do dalszych działań? ED: Lubię dawać i czerpię z tego radość, dlatego w moim życiu dużą rolę odgry-wa altruizm. Niestety ludzie często mylą go z brakiem asertywności. To jednak zu-pełnie co innego.

W: Z Pani felietonów bije fascyna-cja kulturą Wschodu – co jest w niej pociągającego?ED: Z pewnością jest mniej zlaicyzowana niż kultura Zachodu. Na Wschodzie lu-dzie nadal są pełni energii i optymistycz-nie patrzą w przyszłość. Teraz nadszedł ich czas i oni to czują.

W: Jest Pani osobą, która zdaje się być uważnym obserwatorem świata. Pani fo-tografie zdradzają dużą wrażliwość… ED: Fotografia jest jedną z nielicznych dziedzin sztuki, która zatrzymuje czas w sposób obiektywny, choć jednocześnie to artysta decyduje, pod jakim kątem to „zwierciadło rzeczywistości” ustawić. często zdjęcie rodzi się z przypadku, któ-ry tak naprawdę nie istnieje. Lubię pro-wokować, aby móc wybrać ten właściwy moment. kiedy emocje za obiektywem są porównywalne do mocnego wzruszenia – wtedy robię zdjęcie. W Indiach na przy-kład aparat fotograficzny był moją drugą duszą. Przez jego pryzmat odkryłam świat, którego nigdy nie zapomnę...

W: Jakie ma Pani plany na przyszłość? ED: Na razie chciałabym się skupić na moim wyuczonym i ukochanym za-wodzie. krótko mówiąc, zamierzam po pierwsze – grać, po drugie – grać i po trzecie – grać.

fot:

Po

lsk

a P

res

se

13jesień 2008

Page 16: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

fot.:

Cor

bis,

ste

phan

e C

ardi

nale

; Luc

as D

oleg

a; b

e&W

Fla

shpo

int,/

Wen

n

– Co FRAnCuzI dAlI modzIe kobIeCej?

frAncJAelegancja

14jesień 2008

pAris mon Amour& sZtuKa ŻYcia

Page 17: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

christian Dior sukces miał podobno zapisany w nazwisku: „Di” od „dieu”, czyli ’bóg’, oraz „or” – ’zło-

to’. Jest uważany za jednego z najwybit-niejszych projektantów mody. Już w latach 40. był znany na całym świecie, a sprzedaż produktów sygnowanych jego nazwiskiem stanowiła prawie połowę francuskiego eks-portu kolekcji najwyższej jakości – haute couture. Lista klientek była długa i zaczy-nała się od aktorki Avy Gardner, poprzez marlenę Dietrich, księżniczkę małgorzatę, aż do księżnej Windsoru. Pierwszy pokaz mody Diora odbył się 12 lutego 1947 roku. kobiety, na których styl silny wpływ wy-warła wojna, nadal nosiły sztywne, szare ubrania, ze spódnicami do kolan. Z pewno-ścią zaletą tych strojów była wygoda, ale nie dawały one tak ważnego poczucia estetyki i elegancji. Dior zaproponował delikatne, zwiewne spódnice o lekkich i miękkich kształtach. Luksusowa kolekcja nazywała się „Flower Woman”. Projektant rozpiesz-czał kobiety, przedstawiając im kolejne pro-pozycje. Jedną z nich była długa, czarna wieczorowa suknia. czerń od tej pory stała się synonimem elegancji, a zachwycający projekt Diora – przykładem szyku i do-brego smaku.

Piękne kobietyPowabnie wcięta talia i rozszerzony dół suk-ni wspaniale wyeksponowały nasze biodra i spowodowały, że wyglądamy na szczuplej-sze i wyższe. „chciałem uczynić kobiety nie tylko bardziej pięknymi, ale też bardziej szczęśliwymi”, powiedział po gorącym przyjęciu jego projektów i otwarciu pierw-szego domu mody przy słynnej Avenue montaigne 30 w Paryżu. Wraz z upływem

elegancjaEkskluzywne kolekcje najsłynniejszych kreatorów mody zachwycają, ekscytują, budzą silne emocje. Na pokazy haute couture z zapartym tchem czekają gwiazdy światowego formatu, najlepsi dziennikarze i fotoreporterzy czasopism związanych z modą. Tekst: Justyna Nowak

15jesień 2008

Page 18: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

czasu powstawały słynne linie ubrań: kon-walii, y, A. sprawił, że kobiety poczuły się atrakcyjne i pewne siebie.

Gwiazda ubiera się u dioraW 1957 roku, po śmierci projektanta, stano-wisko dyrektora artystycznego domu mody christian Dior objął Algierczyk yves saint Laurent. kobiety ubrane w jego kreacje na-bierają odwagi, zaczynają czuć się swobod-nie. Dumne i docenione wkraczają w świat biznesu. Dzięki niemu na wybiegu zade-biutowała czarnoskóra modelka mounia, która po pokazie powiedziała: „sprawił, że byłam dumna z koloru swojej skóry”. Projektował również stroje dla aktorek fil-mowych. W jego kreacjach na ekranach pojawiły się m.in. takie znakomitości, jak: claudia cardinale w „Różowej panterze”, Romy schneider w „cezarze i Rozalii” oraz catherine Deneuve w „Zawirowaniach serca” oraz „Zagadce nieśmiertelności”.

Smoking, spodnie, trapezowe sukienkiyves czerpał inspiracje do swoich projek-tów z obserwacji stylu ubierania zarówno młodzieży, jak i dorosłych. Wieloletnie po-dróże do najróżniejszych zakątków świa-ta dodatkowo wzbogaciły jego warsztat.

W jego kreacjach można było dostrzec ele-menty stylu hippie, etno, safari, a na wysta-wach w ekskluzywnych butikach podziwiać dwurzędowe kurtki o marynarskim kroju, ubrania w cętki leoparda, prześwitujące bluzki i smokingi. To jego pomysły zain-spirowały kobiety do noszenia tweedowych marynarek, skórzanych kurtek i wysokich butów. Świat mody pożegnał genialnego 71-letniego yves’a w czerwcu 2008 roku w Paryżu.

Mademoiselle ChanelW latach 30. ubiegłego wieku w strojach chanel można było zobaczyć europejskie księżniczki, księżną marię i baronową Henrykową de Rothschild. Po sukcesie w Europie chanel otrzymała propozycję przygotowania dwa razy w roku kolekcji dla amerykańskich gwiazd, a wynagro-dzenie, jakie jej zaproponowano niemal pół wieku temu, wynosiło milion dola-rów. W świecie współczesnego elitarnego krawiectwa dom mody chanel wyróżnia utrzymanie do dziś manufaktury dodat-ków, która istnieje od 1993 roku, a założył ją Jean Francois Lesage. Zatrudniono tam 120 specjalistów od ręcznego haftu, wszyscy pochodzą z madrasu. Dzięki ich pracy każdy najdrobniejszy element nowego produktu jest niepowtarzalny i odznacza

się najwyższą jakością. Niektóre pojedyn-cze projekty wymagają jednoczesnej pracy kilkunastu specjalistów oraz poświęcenia kilku tysięcy godzin pracy, zaś najmniej-sze elementy wykonywane są przy użyciu mikroskopu. Hafty, które powstają w tej manufakturze, są wykorzystywane tyl-ko na potrzeby stworzenia kolekcji haute couture.

Kapelusz, strój kąpielowy, sztuczna biżuteriacoco była pełna pomysłów i z ogromną pieczołowitością przelewała je na arkusze ze szkicami. Śmiało zrezygnowała z nosze-nia gorsetu, kapeluszy z dużymi rondami. W wyjątkowo upalne lato 1924 roku wpadła na genialny pomysł: zaprojektowała pierw-szy strój kąpielowy. składał się on ze spodni rybaczek i tuniki przewiązanej w talii ele-gancką wstążką. To nie był ostatni pomysł coco. Zaproponowała kobietom, by pozbyły się nakryć głowy i nie wstydziły się opalonej cery. Zarówno wieczorowym sukienkom, jak i codziennym kreacjom towarzyszyła duża, sztuczna biżuteria w postaci pereł, korali i broszek. Dzięki coco nosimy też nieprzemakalny płaszcz, blezery i torebkę w kształcie prostokąta zawieszoną na sty-lowym łańcuszku.

W WyJĄTkoWo UPALNE LATo 1924 RokU coco cHANEL ZAPRoJEkToWAŁA PIERWsZy

sTRÓJ kĄPIELoWy!

fo

t.: c

orb

is, P

iotr

Re

dliń

sk

i; B

EW

Pio

tr G

ołą

be

k, l

eb

on

; w

ww

.sh

utt

ers

toc

k.c

om

16jesień 2008

pAris mon Amour& sZtuKa ŻYcia

Page 19: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Na tyłach hotelu Ritz przy rue cambon mieści się imperium coco chanel. Butik powstał tam w 1910 roku i istnieje do dziś. Również pozostałe paryskie butiki jak magnes przyciągają wszystkich, którzy znają wartość stylu i luksusu.Tekst: Dorota Relidzyńska – sŁYNNe parYsKie ButiKi

c’EsTLA ViE!u chanel ubiera się sama

carla Bruni, mał-żonka prezydenta Nicolasa sarkozy’ego, mo-

delka i piosenkarka. Bez wątpienia między innymi właśnie za elegancję i paryski styl, które charakteryzują kreacje najsłynniej-szej projektantki znad sekwany, pokochali ją Brytyjczycy, obwołując nową księżną Dianą.

Wszystko w jednymWielkie domy towarowe to paryska „specialité de la maison”. Najstarszy z nich Le Bon marché jest dziełem nie kogo innego jak samego Gustawa Eiffela. sklep zainaugurował działalność w 1838 roku i do dziś mieści się w tym sa-mym gmachu, na rogu rue de Babylone i rue du Bac. Wiktor Hugo nazwał go „katedrą handlu”. W pobliżu znajduje się hotel Lutetia, który został zbudowany w 1910 roku specjalnie po to, by gościć klientów Le Bon marché. Jest to pierwszy paryski hotel w stylu art déco. Tych, którzy dopiero wybrali się na zakupy do światowej stolicy mody, z pewnością zaskoczy fakt, że największe paryskie galerie handlowe to nie nowoczesne budynki, ale stare,

zabytkowe gmachy. Przykładem takie-go miejsca jest monumentalna Galeria Lafayette, którą odwiedza prawie 10 mln ludzi rocznie. Na 10 piętrach mo-żemy poznać ofertę niemal 70 bogato zaopatrzonych sklepów.

Centrum wielkich krawców Tom cruise opuścił konferencję praso-wą promującą „mission Impossible III” w Paryżu tylko po to, żeby odwiedzić pary-skie sklepy z odzieżą. Nic dziwnego, w końcu słowo „butik” wywodzi się z francuskiego, a sklep-imperium kreatora mody to fran-cuski wynalazek. Najważniejsze paryskie „boutiques” usytuowane są przy trzech ulicach: rue du Faubourg saint-Honoré, rue saint-Honoré i rue montaigne. Najpiękniejsze kreacje znajdziemy także przy rue Étienne-marcel, place des Victoires oraz pla-ce des Petits-Pères. Im bardziej na wschód, tym ceny są niższe, a na place du claire i przy rue des Petits-carreaux znajdują się centra sprzedaży ubrań produkowanych masowo.

Cenowe festiwale odwiedzając Paryż, warto pamiętać o wyprzedażach – to tutaj odbywają się prawdziwe święta zakupów. Biorą w nich udział wszystkie, nawet najdroższe i najbardziej prestiżowe, sklepy z odzie-żą. Wyprzedaże odbywają się dwa razy do roku – w styczniu i w lipcu. W ich orga-nizację angażuje się nawet francuski rząd. Zakupy we francuskiej stolicy mają wiele zalet: można tu pooddychać wyjątkową atmosferą jednego z najpiękniejszych miast Europy, napić się kawy w jednej z paryskich kawiarni, a po dniu wypełnionym zaku-

powym szaleństwem odwiedzić jedną z niepowtarzalnych restauracji.

christian lacroix73, rue du faubourg Saint-Honoré

2-4, place Saint-Sulpice

christian Dior 30, avenue Montaigne

25, rue Royale16, rue de l’Abbaye

coco chanel31, rue cambon

25, rue Royale Paris 21, rue du faubourg Saint-Honoré

42, avenue Montaigne

louis Vuitton 101, avenue des champs-Élysées

22, avenue Montaigne6, place Saint-Germain des Prés

Sonia Rykiel194, bd Saint-Germain

70, rue du faubourg Saint-Honoré4, rue de Grenelle

chloé54/56, rue du faubourg Saint-Honoré

44, avenue Montaigne

Yves Saint laurent6, place Saint-Sulpice

38, rue du faubourg Saint-Honoré (kolekcja damska)

12, place Saint-Sulpice9, rue de Grenelle

32, rue du faubourg Saint-Honoré

Givenchy28, rue du faubourg Saint-Honoré

3, avenue George V56, rue françois 1er

Guerlain35, rue Tronchet

i pErfumErYJnE

ButiKiprOjeKtaNtÓW

modY

17jesień 2008

Page 20: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Prawdziwie nowatorska i awangardowa moda powstaje dziś raczej w Antwerpii, Kopenhadze czy Tokio. A top modelki mieszkają najczęściej w londynie i Nowym jorku. Paryż nie jest już miejscem, gdzie rodzą się nowe, rewolucyjne tendencje. Mimo to nikt ze świata mody nie wyobraża sobie kariery bez Paryża, który stał się bajkową stolicą prestiżu. Tekst: marcin Różyc

MODeLeK

parYŻ – ziEmiA OBiecaNa

i prOjeKtaNtÓWmodY

fot.

: m

ate

ria

ły p

ras

ow

e f

as

hio

n T

V; c

orb

is

18jesień 2008

pAris mon Amour& sZtuKa ŻYcia

Page 21: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

paryżanie przeżyli najważ-niejsze modowe rewolucje XX wieku. Tu w 1858 roku powstał pierwszy dom haute

couture na świecie, w którym na zamó-wienie szyto kreacje dla najznamienitszych kobiet ówczesnego świata. To tu swoje sie-dziby mają największe domy mody, m.in.: chanel, yves saint Laurent, christian Dior, christian Lacroix, Hubert de Givenchy, Emanuel Ungaro i Louis Vuitton. To tutaj powstała „mała czarna” od coco chanel, która do dziś jest synonimem uniwersal-nej elegancji. W Paryżu André courrèges wylansował minispódniczkę, a wielki yves saint Laurent, pokazując słynny „le smo-king”, czyli damski garnitur, stworzył wizerunek wyzwolonej, nowoczesnej ko-biety. To właśnie w Paryżu wykształcił się kanon idealnego kobiecego piękna, a na wybiegach królowały modelki takie jak carla Bruni, claudia schiffer, Laetitia casta czy Naomi campbell. Dziś miasto wydaje się być nieco zmęczone rewolu-cjami. Atmosfera fermentu przeniosła się gdzie indziej, a podbój stolicy Francji stał się wyzwaniem i najważniejszą, decydującą próbą dla najzdolniejszych i najwytrwal-szych projektantów i modelek.

Stolica modyW paryskich pałacach, eleganckich kamienicach i wystawnych hotelach cztery razy do roku odbywają się pokazy najwybitniejszych kolekcji prêt-à-porter, a raz do roku spektakularne prezentacje mistrzów haute couture. Bywają na nich celebrities oraz fani i dziennikarze mody z całego świata. Paryż to także liczne targi mody, na których swoje dokona-nia prezentują producenci i projektanci ubrań oraz akcesoriów. Tu szansy dla siebie szukają początkujący designerzy. co roku odbywa się ponad 40 tego typu wydarzeń. Dziś można zarabiać na mo-dzie i modelingu w innych zakątkach świata, jednak najwięksi z największych muszą zaistnieć właśnie w Paryżu. Nawet jeśli ubrania sprzedają się lepiej w innych metropoliach, to paryska siedziba jest

wizytówką każdego ambitnego projek-tanta. Przy słynnej avenue montaigne, rue saint-Honoré i avenue des champs Élysées swoje siedziby mają najbardziej luksusowe domy mody, takie jak Gucci, Louis Vuitton czy Valentino. A w maras, znanej dzielnicy żydów i gejów, ulokowa-ły się bardziej awangardowe marki, m.in. 0044 czy Gaspard yurkievich.

Tu po prostu trzeba byćPrzez cały rok przy sesjach i na pokazach mody pracują w Paryżu setki makijaży-stów, fryzjerów i stylistów z najodleglej-szych krajów. oczywiście przybywają tu również najpiękniejsze modelki świata. Jednak minęły już czasy, kiedy spragnio-

ne wrażeń młodziutkie dziewczyny przyjeż-dżały do Paryża w nadziei poznania kogoś, kto wylansuje je na gwiazdy. Dziś każda z nich reprezentowana jest przez wielkie międzyna-rodowe agencje. modelki z najwyższej półki zwykle na stałe mieszkają w Nowym Jorku czy Londynie, a w Paryżu wynajmują tylko

małe mieszkanka w centrum. Te najbogat-sze kupują tu apartamenty. Nie można być w pierwszej lidze i nie pracować choćby raz w roku na pokazach w Paryżu lub dla fran-cuskich magazynów „Vogue”, „Numéro” czy „L’officiel”. To właśnie okładka francuskiej edycji „Vogue”, obok włoskiej, należy do najbardziej prestiżowych. To w Paryżu wy-biera się twarze do kampanii reklamowych większości najelegantszych marek. Reklamy nie tylko dają sławę, ale też ogromne pienią-dze. kariera polskiej top modelki Anji Rubik rozpoczęła się w Nowym Jorku, jednak praw-dziwy rozgłos przyniósł jej kontrakt z mar-ką chloé, który zdobyła właśnie na castingu w Paryżu. stolica Francji jest jej ostatnim, najwyższym szczeblem w karierze.

Francja od zawsze kocha piękne kobiety. Dla słynnych modelek, takich jak katoucha, muza yves saint Laurenta zwana przez nie-go hebanową księżniczką, Naomi campbell, carla Bruni czy claudia schiffer, Paryż stał się ziemią obiecaną. Ulubienice wiel-kich francuskich projektantów stały się

Urodziła się w 1987 roku w Sierpcu. Karierę modelki zaczynała w Warsza-

wie tuż po tym, jak wygrała jeden z mło-dzieżowych konkursów. jej kariera nabrała rozpędu, gdy trafiła do agencji promują-cej talenty – New Age Models. Dodatko-wo w swoim dorobku ma doświadczenie

zebrane w pracy z agencjami fashion Milan, Traffic Madrid, Traffic Barcelona czy Next New York. jej wizerunek ozdo-bił okładkę niemieckiej edycji magazynu „Vogue”. Wystąpiła w kampaniach Moschi-no, Donna Karan New York, Pinko. Pojawiła się także na wybiegach światowych pro-jektantów: Roberto cavalliego, MaxMary, louisa Vuittona czy Polliniego. W 2005 roku przyznano jej tytuł modelki roku.

jaGODZińsKaAnnA mAriA

19jesień 2008

Page 22: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

międzynarodowymi gwiazdami. W Paryżu aż roi się także od sławnych Polek. Niemal co roku jedna z nich podbija serca światowych kreatorów. małgorzata Bela, która dziś studiuje w słynnej nowojorskiej szkole aktorskiej, magda Frąckowiak czy wspomniana Anja Rubik to gwiazdy wy-biegów i nazwiska znane na całym świecie. ostatnio ser-ca kreatorów i publiczności podbiła niebieskooka Anna Jagodzińska z sierpca.

Paryska codziennośćJednak zawód modelek w Paryżu to ciężka praca. Największe sławy takie jak kate moss, Naomi campbell czy coco Rocha mają dużo łatwiej. Pozują w sesjach wielkim fotografom, otwierają główne pokazy. Potem czeka na nie słodki szampan i luksusowe przyjęcia w gro-nie gwiazd, na których śledzą je natarczywi paparazzi. To one, wraz z projektantami, dyktują warunki i zarabiają przy tym miliony euro. Początkujące modelki, szukając zleceń, biegają po całym mieście z castingu na casting. Jeśli uda im się dostać na wybiegi, ich dzień zaczyna się zwykle między godziną 5 a 9 rano, a kończy około 23,

a nawet nad ranem. Najbardziej cenione modelki chodzą w kilku pokazach dziennie, czasami mają chwilę na zwie-dzanie i mogą nacieszyć się uroczym miastem. Jednak noce i wieczory to dla nich kolejne wyzwania. czekają na nie liczne bankiety i przyjęcia, a te najbardziej wy-trwałe wpadają do najmodniejszych paryskich klubów. Le Paris, Paris i Le Baron to miejsca, w których trzeba bywać. Następnego dnia rano biegną na kolejne pokazy, spotkania i castingi. Tak spędzają paryskie tygodnie.

Modne piękno i ciężka pracaParyscy dziennikarze decydują o być albo nie być nowych modelek i projektantów. A francuskie agencje i znani de-signerzy rozdają karty na największe kontrakty reklamo-we. Tutaj bardzo trudno się przebić. Liczy się oczywiście talent, uroda i umiejętności, ale kariera w stolicy Francji to głównie ciężka praca. To jednak się opłaca. Paryż od wieków udowadnia, że warto być stolicą modnego pięk-na i ziemią obiecaną dla wszystkich, którym to piękno nie jest obojętne.

PARyż oD WIEkÓW UDoWADNIA, żE WARTo ByĆ sToLIcĄ moDNEGo PIĘkNA I ZIEmIĄ oBIEcANĄ DLA WsZysTkIcH, kTÓRym To PIĘkNo NIE JEsT oBoJĘTNE.

fot.

: m

ate

ria

ły p

ras

ow

e f

as

hio

n T

V; f

ou

m; R

ys

. T

om

as

z W

aw

er

20jesień 2008

pAris mon Amour& sZtuKa ŻYcia

Page 23: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Jeśli jesteś w nastroju pod psem, łapie cię depresja, a słowo „ma-skara” odczytujesz jako „ma-sakra”, wiesz już, że „nadszedł

czas na zmiany”. „Tak dalej być nie musi”. my, kobiety, te polityczne hasła odczytu-jemy na swój prywatny sposób. Zamiast łykać prozac, idziemy coś ze sobą zrobić. To kwestia indywidualna, co i gdzie robi-my, nie wszystkie z nas idą do kosmetyczki albo kupić nowy ciuch, czy zrobić masaż. czytanie, koncert, kino, podróż na koniec świata – możliwości jest tyle, ile kobiet. moja przyjaciółka na swoje x-dziesiąte uro-dziny, gdy dopadło ją przemijanie, poszła sobie skoczyć na spadochronie z wysoko-ści czterech tysięcy metrów. Z przystojnym instruktorem, który mocno ją trzymał. Jest nawet film z tego wydarzenia.Niektóre kobiety idą ufarbować włosy. chcą powtórzyć sukces marilyn monroe, która była naturalną ciemną szatynką. Jej wizerunek sprawił, że na potęgę za-częło się – jak wtedy mówiono – tlenie-nie włosów. Tleniona blondynka stała się modna i pożądana. marilyn, najbardziej pożądana kobieta świata, była zagubio-nym dzieckiem opisywanym pięknie przez Trumana capote’a.Niezasłużenie stała się synonimem głupiej kobiety, jaką wcale nie była. Blondynki cier-pią przez nią i przez frustratów – bo często żarty o nich opowiadają faceci wzgardze-ni przez blondynkę, do której startowali. odpadli w przedbiegach. Im więcej znają takich żartów, tym bardziej jej pożądają. Prawda jest taka, że rzekomo głupia blon-dynka może przebierać w facetach jak w ulęgałkach, czyli gruszkowych spadach. Pojęcie „naturalnej blondynki” wyszło z mody, funkcjonuje tylko w nazwie farby

„naturalny blond”. Gdy po wakacjach po-jawiłam się u miry, szefowej salonu fry-zjerskiego, powiedziała, że od razu widać, że chodziłam brzegiem morza bez kapelu-sza, bo włosy mają barwę zgniłej słomy! szybko przywróciła mi mój naturalny kolor. kiedyś – dawno, dawno temu, jak zaczynają się bajki – gdy po raz pierwszy zobaczył mnie mój mąż, byłam natural-ną blondynką. Do tej pory uważa, że tak

jest, i jeśli tylko mam zbyt jasne włosy, twierdzi, że są nienaturalne. Rany boskie! A jakie mają być?! mają być ufarbowane na naturalne. mężczyźni są bardzo konserwatywni, jeśli chodzi o włosy swoich partnerek. Nieważne – żona czy kochanka – jeśli poznał blon-dynkę, to chce, by taką pozostała na zawsze. kochanka, czyli ta trzecia, powinna mieć kolor włosów inny niż żona, musi się od niej różnić, choć patrząc na znajome trójkąty małżeńskie, widzę czasami kopię żony.czy więc mężczyźni naprawdę wolą blon-dynki? owszem, pod warunkiem że są one młodsze. od nich – to jasne – ale głównie od żony o jakieś 20 lat.W sprawach damsko-męskich nie ma ścisłych reguł, stąd powiedzenie: miłość

jest ślepa. A jednak pośród setek stereoty-powych historii zawsze znajdzie się kilka nieprzewidywalnych, jak ta, która przytra-fiła się ostatnio pewnej kobiecie ledwo po 40., bo wtedy zaczyna się druga młodość starszych dziewczyn. kobieta ta dbała o sie-bie ponad miarę, a swojemu wizerunkowi poświęcała mnóstwo czasu i jeszcze więcej pieniędzy. Przez lata wystarczały jej kosme-tyki, masaże, fryzjerka, markowe ciuchy, buty i obecność w rubrykach towarzyskich kolorowych pism. Bywała wszędzie. Nagle znikła. szeptano o niej przez jakiś czas, podobno wyjechała z kraju, robi karierę za granicą, ale żadnych przecieków stam-tąd nie było. może chora, może liże rany w jakimś pensjonacie? Wreszcie pojawiła się piękna i gładka, jak nowa. koleżanki podchodziły blisko, żeby zobaczyć, czy naprawdę nie ma zmarsz-czek, czy ma aż tak świetny lifting; niektóre szczypały ją nawet w talii, a tu nic, śladu opon, po prostu cud! I do tego zrobiona na blondynkę. No, super! – kto cię tak zrobił, mów! – prosiły, a ona uśmiechała się tajemniczo, niektórym nawet zdradziła adres cudotwórcy. Już zaczęły się do niego zapisywać, gdy jak grom z jasnego nieba spadł na nas news z pierwszych stron – mąż tego cuda odszedł z inną! chce rozwodu, po prostu nie do pojęcia! Nie wiadomo, czego chcą mężczyźni, co wolą. Nie zgadniesz, kobie-to, bo ten facet odszedł z pewną okrągłą brunetką, ze zmarszczkami śmiechu wo-kół ust i przy oku! – ona jest ode mnie starsza! Jak to możliwe? Przecież ja jestem lepsza! – wołała na damskich wieczorach odrzucona piękność.Tak kochanie, to możliwe, bo lepsze często bywa wrogiem dobrego!

BLONDYNKi?MĘżcZyŹnI WOLĄ

KrYstYNa KOfta& sZtuKa ŻYcia

21jesień 2008

Page 24: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 25: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

BiaŁY uśMiecHprosTo z hoLLYwood

– noWoCZESnE WYBIELAnIE ZęBóW

uRodAnowoścI kosMetycZne • medycyna estetyczna • ZabIegI • dIeta

fot:

dre

am

sti

me

.co

m

str. 40str. 26

diETAmonTiGnAc– RADoSnE oDChUDZAnIE,

SEKREtY SZCZUpłEJ SYLWEtKI

str. 24

KONiecKŁOpOtÓW

z TłuSTą Cerą,

uMYsŁ KONtra

WiZeruNeK – RoZMoWA Z pRof. BERnARDEM

DEBERRY BoRoWIECKIMstr. 36

przEpisNa piĘKNe

ciaŁOstr. 29

Page 26: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

jeśli choć raz miałaś kłopot z tłustą i świecocą się cerą oraz jej niedoskonałościami, to z pewnością wiesz,

że może to być bardzo uciążliwe. jednak naukowcy pracują w pocie czoła, a laboratoria

kosmetyczne wdrażają nowe wynalazki, żeby osoby dotknięte tym problemem mogły spać spokojnie.

Tekst: dr n. chem. małgorzata chełkowska

KOniEccerĄKŁOpOtÓW

Z tŁustĄ

24jesień 2008

nowE TEchnoLoGiE& urodA

Page 27: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

PANAcEUm NA PRoBLEm TŁUsTEJ cERy JEsT PRAWIDŁoWA PIELĘGNAcJA TWARZy.

fo

t: a

rch

iwu

m D

erm

ika

przyczyną przetłuszczania się cery jest nadmierna aktyw-ność gruczołów łojowych, które produkują sebum,

inaczej nazywane łojem. sebum wydosta-je się przez pory skóry na jej powierzchnię i tworzy połyskującą warstwę. Takie zjawi-sko występuje nie tylko u osób w okresie dojrzewania, ale jest to również problem ludzi w wieku średnim, a nawet dojrza-łym. Wynika to ze zmian hormonalnych, np. przed menstruacją, dorastaniem. Problem przetłuszczającej się cery może być też dziedziczny.

Podstawa – prawidłowa pielęgnacjaPodstawą do zmniejszenia świece-nia się skóry jest jej odpowiednia pielęgnacja. musimy pamiętać o kilku żelaznych zasadach, których zawsze należy przestrzegać:• odpowiednie oczyszczanie – należy uży-

wać kosmetyków przeznaczonych do cery przetłuszczającej się. Najodpowiedniejsze są preparaty myjące, np. żele, bazują-ce na łagodnych, niepodrażniających składnikach.

• Tonizowanie – nie używaj toników na ba-zie alkoholu, które silnie odtłuszczają skórę.

• Złuszczanie – najczęstszym proble-mem związanym z tłustą skórą jest jej nieprawidłowa odnowa; martwe

komórki naskórka gromadzą się w ujściach gruczołów łojowych, a to powoduje powstawanie

zaskórników. Dlatego podstawą pielęgnacji cery problematycznej jest regularne usu-wanie warstwy tych komórek.

• kompleksowa pielęgnacja – to doraźne działanie polegające na normalizowaniu pracy gruczołów łojowych.

Cera tłusta a zmarszczkiTaka cera to problem również osób doj-rzałych między 35. a 40. rokiem życia. Bardzo trudno jest znaleźć kosmetyk, który prawidłowo pielęgnowałby skórę tłustą i zarazem dojrzałą. Poszukaj pre-

paratów do skóry z problemami, które jed-nocześnie będą zapobiegać oznakom mi-jającego czasu lub je zlikwidują. Produkty tego typu znajdziesz na przykład w nowej serii Dermiki – AcTI mAT.

aCTI MaT – recepta na doskonałośćPanaceum na problem tłustej cery jest prawidłowa pielęgnacja twarzy. Dobre efekty uzyskasz dzięki stosowaniu nowej serii Dermiki AcTI mAT przeznaczonej do łojotokowej, świecącej się skóry. szybki efekt matowej cery osiąga się dzięki:1. specjalnym składnikom pudrowym

pochłaniających tłuszcz;2. kompleksowi z kwasem hydroksyde-kanowym, który wykazuje błyskawicz-ną aktywność fizjologiczną na gruczoły łojowe – już po 1. godzinie od nałożenia kremu!Długofalowy efekt matowej i gładkiej cery osiąga się dzięki kompleksowi sEBUREGULAToR® z kwasem sebacy-nowym i niacynamidem, który zmniej-sza zarówno liczbę czynnych gruczołów łojowych, jak i ilość wytwarzanego serum, oraz działa antybakteryjnie. seria AcTI mAT dodatkowo chroni przed zmarszcz-kami oraz oznakami przedwczesnego starzenia.

codzienną pielęgnację rozpoczyna-my od dokładnego oczyszczenia skóry Aktywnym żelem do mycia twarzy AcTI mAT. Dzięki temu pory są głęboko oczyszczone, preparat ma działanie ściągające i antybakteryjne. Zaraz potem należy zastosować Aktywny tonik wygładzający, który zwiększa skuteczność kuracji antyłojotokowej. Tonik został opracowany na bazie pię-ciu różnych alfahydroksykwasów (AHA)

i betahydroksykwasów (BHA), które two-rzą kompleks o silnym działaniu złusz-czającym martwe komórki naskórka i regulującym jego odnowę biologicz-ną. Z samego rana możesz zastosować Aktywny krem matujący, a wieczorem serum normalizujące. Zmniejszą świe-cenie się cery, uregulują działanie gru-czołów łojowych.Aby zamaskować niedoskonałości skóry, przed wykonaniem makijażu najlepiej zastosować korektor kryjący z kwasem salicylowym. Jest to preparat do stosowania miejscowego, dzięki któ-remu objawy trądzikowe stają się mniej widoczne i szybciej zanikają.kilka razy w ciągu dnia można przecierać twarz Japońskimi bibułkami matującymi AcTI mAT, które są przeznaczone do usu-wania świecącej warstwy sebum i potu.

SOS na wypryski trądzikoweJeśli na twarzy często pojawiają się wypryski, i to w najmniej oczekiwa-nym momencie, miej zawsze przy sobie Antybakteryjny specyfik punktowy z kwasem salicylowym. Jest to prepa-rat do stosowania miejscowego w celu szybszego wyciszenia i wysuszenia zmian trądzikowych na skórze. Najlepiej stoso-wać go kilka razy dziennie.

25jesień 2008

Page 28: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

noWoCzesny, szybki, skuteCzny i bezpieCzny system WybieLania zębóW

prosTo

BiaŁYuśMiecH

z hoLLYwood26jesień 2008

mEdYcYnA EsTETYcznA& urodA

Page 29: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Piękny uśmiech to standard, który zaczął obowiązywać również w Polsce. Dbamy nie tylko o to, aby nasze zęby były zdrowe, ale również bielsze. W Stanach zjednoczonych stomatologia estetyczna od lat cieszy się wielką popularnością. Dzięki wieloletnim doświadczeniom i wdrażaniu skutecznych metod osiągnięcia na tym polu są bardzo duże i mogą

posłużyć za wzorzec dla innych krajów.Tekst: lek. med. monika kuźmińska, kierownik centrum medycznego medi-spa

fot.:

exp

erts

tock

.com

według amerykań-skich wytycznych, sposoby wybiela-nia zębów po-

winny być przede wszystkim bezpieczne (na przykład poprzez zastosowanie niż-szych stężeń środków wybielających). kolejnymi warunkami są: szybkość wy-konania zabiegu, komfort, bezbolesność i wysoka skuteczność. Do takich systemów należy Infinity Pro, który właśnie dotarł do Polski prosto z Beverly Hills.

Przygotowanie do zabieguPacjenta do zabiegu kwalifikuje lekarz stomatolog, wyjaśniając jednocześnie, na czym ów zabieg będzie polegał i jakie-go rezultatu można się spodziewać. W celu

określenia kolorytu uzębienia stosuje się specjalną skalę pokazującą pacjentowi, jaki kolor mają jego zęby przed zabiegiem i do uzyskania jakiego odcienia dążymy.

Wybielanie zębów to czysty relaksZabieg składa się zazwyczaj z trzech 10-12 minutowych seansów naświetleń lampą LED (Light Emitting Diode) następują-cych po sobie. Innowacyjność metody po-lega na zastosowaniu specjalnej końcówki

lampy, która ma kształt nazębnej nasadki. Na nią nakłada się jednorazową nakładkę, na której umieszczany jest żel wybiela-jący. Pod wpływem światła niebieskiego emitowanego przez lampę żel aktywuje się. Dziąsła i usta chronione są dzięki na-łożeniu odpowiedniego balsamu. Przed i pomiędzy naświetleniami pacjent myje zęby specjalną pastą. Zaletą tego sku-tecznego zabiegu jest to, że podczas jego trwania można czytać książkę, prasę lub nawet pracować na komputerze.

Czas na uśmiech gwiazdy HollywoodAby utrzymać efekt zabiegu, pacjent otrzy-muje do domu instrukcję postępowania, w której w przystępny sposób przedsta-wione są informacje i wskazówki mówiące

mu, czego unikać i jakie pokarmy powinien spożywać. Lekarz zaleci używanie spreju w formie touch-up do stosowania 2-3 razy dziennie bezpośrednio po zabiegu, jak rów-nież później, po spożyciu tzw. pokarmów brudzących zęby.

Zabieg można wykonać w centrum medycznym medi-spa,Warszawa, ul. gen. Zajączka 9a,tel. 022 330 90 35,cena zabiegu wynosi 950 zł.

ZALETĄ TEGo skUTEcZNEGo ZABIEGU JEsT To, żE PoDcZAs JEGo TRWANIA możNA cZyTAĆ ksIĄżkĘ,

PRAsĘ LUB NAWET PRAcoWAĆ NA komPUTERZE.

1. Efekt wybielenia może się różnić u poszczególnych osób ze wzglę-

du na czynniki wynikające z indy-widualnych predyspozycji naszego organizmu (na przykład ogólny stan zdrowia). czas utrzymania tego efektu także zależy od nawyków konkretnego pacjenta.

2. zęby z przebarwieniami w postaci pasków lub cętek (wskutek przyj-

mowania tetracyklin lub fluoru) mogą podczas wybielania ulec nierówno-miernemu rozjaśnieniu. Trudno wybie-lają się zęby po urazach lub leczeniu kanałowym.

3. Nie uda się wybielić wypełnień, por-celanowych koron i innych prote-

tycznych uzupełnień.

4. zabiegu nie zaleca się kobietom w ciąży, karmiącym i dzieciom

do 14. roku życia.

5. U niektórych pacjentów może wy-stąpić 1-3-dniowa nadwrażliwość

zębów.

6. W celu utrzymania jak najbielszych zębów należy unikać substancji

barwiących: kawa, herbata, czerwone wino, tytoń.

ZapaMiĘtaj

27jesień 2008

Page 30: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Konstrukcja laserów fra-xel działa w następujący sposób: wiązka promieni zostaje rozbita na mikro-

wiązki, pomiędzy którymi znajdują się ob-szary nienaruszonej skóry. mikrowiązki z kolei wnikają w głąb skóry, powodując wytworzenie się w niej setek mikrodziurek i mikrokolumn. W samych zaś zagłębie-niach powstają procesy naprawcze i rege-neracyjne, które z uwagi na zajmowaną minimalną powierzchnię przebiegają bardzo szybko i w efekcie wzmacniają strukturę włókien kolagenowych. ciepło, które wydzielane jest w trakcie powsta-wania mikrokolumny, przenika do nie-naruszonych tkanek, stymulując tym samym powstawanie włókien kolagenu. W trakcie jednego zabiegu pokrywa się od

15 do 25 proc. leczonej powierzchni skó-ry. Efektem ubocznym takiej kuracji jest przejściowe zaczerwienienie skóry.

Nowoczesny laserobecnie istnieją dwa rodzaje laserów punktowych, stosowanych wcześniej do re-generacji skóry: laser erbowy (Fraxel sR, mosaic F1) oraz laser co2 (Fraxel AFR). Erbowe lasery cząstkowe są łatwiej dostęp-ne, mniej agresywne w działaniu i mają dłuższą historię kliniczną. Wskazania do zastosowania laserów cząstkowych są bardzo szerokie, co jest następstwem po-twierdzonego klinicznie efektu odmłodze-nia. Działanie lasera nie zatrzyma wpraw-dzie zegara biologicznego, ale spowolni efekty jego działania, a co za tym idzie – znacząco poprawi stan naszej skóry.

W ostatnich latach nastąpił ogromny przełom w technologii laserowej. lekarze mają do dyspozycji najnowsze lasery cząstkowe i punktowe typu fraxel, które w znakomity sposób mogą działać na skórę twarzy i ciała.Tekst: lek. med. monika kuźmińska kierownik centrum medycznego medi-spa

sKÓrYrewolucja

w LAsEroTErApii

Wygładzanie zmarszczek•fotoodmładzanie•Modelowanie owalu twarzy•Ujędrnianie skóry twarzy, •szyi, dekoltuzamykanie rozszerzonych •porów na twarzyUsuwanie blizn potrądzikowych•likwidacja zmarszczek wokół •ust i oczulift powiek górnych•Usuwanie przebarwień •i melasmy (ostudy)zmniejszanie wiotkości skóry •brzucha (np. po porodzie) oraz ramionodmładzanie skóry dłoni •(ujędrnienie, likwidacja plam soczewicowatych)Pozbycie się rozstępów, blizn •różnego pochodzeniaUsuwanie zmian po likwidacji •tatuaży i naczyniaków

prZeciWWsKaZaNiado ZaBieGÓWciąża•Aktywna opryszczka•Proces nowotworowy•Aktywna łuszczyca•zmiany na skórze wywołane •cukrzycą, radio- i chemioterapiąAlergia na miejscowe środki •znieczulająceNadwrażliwość na światło•otwarte i świeże rany na skórze•

zAsTosowAniA

fot.:

shu

tters

tock

.com

, arc

hiw

um D

erm

ika

28jesień 2008

mEdYcYnA EsTETYcznA& urodA

Page 31: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

ciaŁOprzEpisna pIĘkne

zapomnieć o codziennym pośpiechu i wyglądać piękniej? Marzenie każdej kobiety. Mowa tu o zabiegach na ciało, które kształtując sylwetkę ratują przed „rozbieranym” urlopem, a gdy stuknie 40-stka są pewniakiem odejmującym lat… Po kompleksowym seansie na ciało – odprężona, zadowolona z siebie wyglądasz piękniej, więc koleżanki będą cię nawet pytać co robiłaś ostatnio u kosmetyczki.Tekst: Agnieszka żuralska-Lazarszef działu pielęgnacji ciała w Instytucie salon & spa Dermika

29jesień 2008

Page 32: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Tak wiele potrzeb jak wiele Was w naszym gabinecie. Jedna chciałaby usunąć cellulit i poprawić linię nóg,

inna walczy z za dużym „dołem”, a kolejna pada ze zmęczenia i prosi o szybkie posta-wienie na nogi, bo o wakacjach na razie może pomarzyć. Te, które jeszcze nigdy nie

korzystały z zabiegów na ciało zadają pyta-nie, czy to aby na pewno działa. Te zaprzy-jaźnione już wciąż czekają na nowe kosme-tyczne hity. Nie było więc łatwo opracować zabiegi o tak szerokim spektrum działa-nia, takie byście wyglądały ładniej, mło-dziej, poczuły się komfortowo i światowo, a co najważniejsze, byście były naprawdę

zadowolone z efektów. Tylko dzięki ścisłej współpracy kosmetologów-chemików z nami specjalistami praktykami z zakre-su pielęgnacji ciała, mogliśmy podjąć się realizacji takiego zadania. Po dwóch latach możemy z dumą i satysfakcją zaprezento-wać wszechstronne i doskonałe zabiegi na ciało z Linii spa de Luxe.

Inspiracji szukamy wszędzieod długiego czasu śledziliśmy oferty spa na świecie, prenumerując facho-wą (szczególnie amerykańską) prasę. korzystaliśmy też z zabiegów na ciało za-równo w tzw. Day spa, jak również z pro-pozycji hotelowych spa-często bardzo eks-kluzywnych-na całym świecie. odwiedziliśmy Bellagio spa w Las Vegas, gdzie na 65 tys. m2 mamy do dyspozycji zabiegi związane na przykład tylko z porą roku. obiekt oferuje również liczne progra-my specjalne. można tam zorganizować dla

siebie lub kogoś bliskiego urodziny, roczni-cę ślubu czy wieczór panieński. Z licznych propozycji możemy wybrać także pełną gamę masaży, z wykorzystaniem gorących kamieni lub też inspirowanych kulturą wschodu, depilację, zabiegi na twarz, peł-ną bazę zabiegów hydroterapeutycznych. Jeżeli wolimy nieco aktywniej spędzić czas, czeka na nas bogato wyposażona siłownia. Jedną z propozycji centrum Fitness jest Bellagio Body Blast, które łączy w sobie elementy jogi, gimnastyki pilates, shiatsu. Taki zestaw ćwiczeń poprawia kondycję i odpręża umysł. Jednak w dużych hotelach

w Las Vegas, nawet jeżeli tuż po zakwate-rowaniu przechodzimy z holu głównego do własnego pokoju, spa czy restauracji, musimy się przespacerować długimi alej-kami… kasyna. spędziliśmy też czas w mandarin oriental spa w Bangkoku. Architektura utrzymana jest w stylu tajskim, dominują meble ze złociste-go drzewa tekowego. W 14 pomieszczeniach oferowane są zabiegi odmładzające. Z nie-których programów możemy skorzystać w towarzystwie bliskiej nam osoby. Średnio taki zabieg trwa 5 lub 6 godzin. W skład ofer-ty wchodzi body wrapping z wykorzystaniem

30jesień 2008

spA dE LuxE& urodA

Page 33: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

fot.:

arc

hiw

um D

erm

ika

orientalnych ziół, godzinny masaż, zabieg na twarz, rewitalizująca kąpiel, manicure lub pedicure, napój ziołowy lub orzeźwiający. Jeden z programów nosi nazwę Oriental romance i kosztuje 27,650 bahtów tajskich, czyli około 1700 zł. W apartamencie zapro-jektowanym w stylu orientalnym możemy przebywać przez 6 godzin. Jeśli wybieramy

się na dłuższy pobyt, możemy skorzystać z kompleksowych programów odnowy biologicznej typu wellness proponowanych w formie pakietów.

Nie wszystko złoto...Zorientowaliśmy się, że z powodzeniem możemy konkurować z zabiegami spa

w najbardziej komfortowych hotelach na świecie. sprawdziliśmy też, że często mylne jest nasze przekonanie, że w tak fantastycz-nym miejscu jak Bangkok czy Las Vegas wszystko musi być doskonałe. Zabiegi nie zawsze były przyjemne, a ich przebieg czę-sto odbiegał od zwyczajów przyjętych u nas w kraju. Na przykład w wielu spa na świecie

obiecujemy ci idealne połączenie wyrafinowanej pielęgnacji i słodkiego lenistwa. Pomarańczowy

aromat cukrowego peelingu i orzeźwiający zapach żurawinowego fluidu rozpieszczą i ukoją

Twoje zmysły. Wyszukane preparaty sprawią, że Twoje ciało będzie wspaniale nawilżone,

gładkie i zmysłowo pachnące.

Na początku skóra zostanie poddana dobroczynnemu, złuszczającemu działaniu peelingu TRoPIcANA. Żurawinowa maska-fluid cRANBERRY położona na ciało wygładzi, odżywi i efektywnie nawilży. Program dopełnią relaksujące techniki masażu z indywidualnie dobranym preparatem.

Skosztuj soczyście pachnącej pielęgnacji...uczTA

ŻuraWiNOWa

czas trwania: ok. 2 godzin 15 minut

31jesień 2008

Page 34: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

podczas zabiegów na ciało nie dotyka się w ogóle tak ważnych partii jak pośladki czy piersi, a personel wręcz obsesyjnie dba o zapewnienie intymności, odkrywając ciało po centymetrze co w rezultacie wcale nie jest przyjemne. Nie ukrywam, że zapoznaliśmy

się też z propozycjami firm kosmetycznych dostępnych w naszym kraju. czuliśmy, że spenetrowaliśmy naszą branżę i że do-kładnie wiemy, czego chcemy. Zajrzyjcie na nasze zaplecze….cele zespołu projektowego:

idealnie zaspokoić potrzeby skóry,•perfekcyjnie poprawić kobiece •kształty,ukoić i rozpieścić wszystkie zmysły.•

Spektakularnie poprawionaobserwując to, co we współczesnej kosme-tyce nowe, ważne i skuteczne, oraz rozpo-znając potrzeby naszych klientów z day-spa, zdecydowaliśmy, że preparaty do pielęgnacji ciała muszą być oparte na najnowocześniej-szych osiągnięciach światowej kosmetologii, ale też na skutecznych składnikach natural-nych z całego świata.Po ustaleniu, czego dokładnie chcemy, wszyscy zabraliśmy się do pracy. chemicy do ściągania próbek różnorodnych surow-ców kosmetycznych, a następnie do recep-turowania preparatów, a my praktycy do ich testowania.kosmetolodzy co roku obowiązkowo uczestniczą w targach surowcowych In cosmetic (w Amsterdamie, Paryżu, Barcelonie). Nawiązują, umacniają kontakty z najlepszymi światowymi producentami

i dystrybutorami nawet z tak odległych miejsc na świecie jak np. Azja, i na bieżą-co poznają również ich nowe propozycje. szkoda, że nie mogę zdradzić, jakie inne światowe koncerny kosmetyczne mamy za partnerów tych zakupów.

opierając się na surowcach najwyższej jako-ści uznanych firm i korzystając z ich nowa-torskich rozwiązań, wiedzieliśmy, że nie są to surowce tanie. W naszych laboratoriach chemicy dokonali cudów! Powstały wyra-finowane receptury peelingów, masek na ciało, aktywnych ampułek, kremów i olejów, i to w rozsądnej cenie. Ja i większość moich klientek zdajemy sobie sprawę, że obietni-ce przy bardzo tanim kremie są najczęściej bez pokrycia. cena jest ściśle skorelowana ze składem, skład preparatu ściśle z jego działaniem, a tylko maksymalne działanie zapewnia efekt! Wiedząc, że nasze klient-ki cenią jakość i nie mogą poświęcić sobie zbyt dużo czasu na to właśnie postawiliśmy! Po jednym spotkaniu obiecujemy, że skóra ciała musi być spektakularnie poprawiona! czasy, kiedy np. krem do masażu ciała służył masażystce tylko jako poślizg dawno minęły. Teraz po naszym zabiegu klientki przez ko-lejne dni mają zdecydowanie zregenerowaną skórę a np. po masce z błota organicznego ich ciało staje się niebywale gładkie, jędrne i jak same mówią „nowe”.

Metodą prób i błędów do sukcesuReceptur było bardzo dużo, a więc do aplika-cji w dziale pielęgnacji ciała trafiały butelecz-ki, pudełeczka z tajemniczymi numerami i zawartością.

sprawdzając preparaty na pierwszym eta-pie, nie wiedziałyśmy, jaki mają skład, żeby się nim nie sugerować. Byłyśmy na-wet podpuszczane i dostawałyśmy dwie identyczne próbki, aby wybrać lepszą…często nie mogłyśmy z koleżankami

zdecydować, którą maskę wybrać, gdyż podobały nam się wszystkie (żurawino-wa, kawowa, winogronowa czy miętowa), a kiedy indziej, gdy chemicy zachwycali się składem np. błota algowego czy pe-elingu jabłkowego, wszystkie chórem krzyczałyśmy, że odpada bo zapach jest nie do przyjęcia. Nie odpuszczałyśmy im dopóki my i nawet najbardziej wy-magające klientki korzystające ze spa na świecie nie powiedziały – To JEsT To. Po ostatniej selekcji pozostały jeszcze testy aplikacyjne pod nadzorem der-matologa i w niezależnym laboratorium wykazujące bezpieczeństwo i skuteczność naszych preparatów.

To dobry początekmamy już nagrodę za naszą pracę. klienci są zadowoleni - Panie, których dotąd nie udawało się przekonać, że to, co Polskie też może być doskonałe, teraz nas chwalą. czego chcieć więcej? oczywiście nowych zabiegów. kipimy od pomysłów i już opracowujemy kolejny zabieg. fo

t.: m

ater

iały

prom

ocyjn

e D

erm

ika,

shu

tters

tock

.com

, w

ww

.man

darin

orie

ntal

.com

/

INsPIRAcJI Do TWoRZENIA LINII sPA DE LUXE sZUkALIŚmy,

oDWIEDZAJĄc PoNAD 30 NAJBARDZIEJ LUksUsoWycH sPA

W RÓżNycH cZĘŚcIAcH ŚWIATA.

32jesień 2008

spA dE LuxE& urodA

Page 35: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Przygnębienie, zmęczenie? Marzysz o ucieczce do spa na końcu świata?

To świetny pomysł, ale zanim zdecydujesz się na daleką podróż,

poddaj się naszej czekoladowej terapii. Ten zabieg to zastrzyk pozytywnej

energii, rozpieszczający ciało i zmysły, a jednocześnie ekspresowa rewitalizacja

silnie wysuszonej i szorstkiej skóry. Natłuszcza, nawilża i intensywnie

odżywia. odmłodzona skóra będzie apetycznie pachniała i pozostanie gładka

przez długi czas.

Do gabinetu prowadzi zapach aromatycznej czekolady. zaczynamy od peelingu TAlASo opartego na nowatorskiej metodzie podwójnego złuszczania – mechanicznego i chemicznego. Teraz idealnie wygładzona skóra zażyje rozkoszy czekoladowego masażu. Najpierw plecy i ramiona, potem nogi, pośladki, brzuch i dekolt. ciepła, płynna czekolada, którą na sobie czujesz, to czysta forma miazgi z ziarna kakaowca pochodząca z egzotycznego Wybrzeża Kości Słoniowej. W połączeniu z wyjątkową kompozycją naturalnych olejów, m.in. jojoba, z pestek winogron, migdałów i orzechów makadamii, zapewni doskonałą regenerację. Na koniec czekoladowy mus o kremowej konsystencji. Aż chce się zjeść...

Delektuj się niezwykłą przyjemnością

i jedwabistym ciałem...

cZeKOLaDOWa

czas trwania: ok. 1 godziny 45 minut

EuforiA

Podczas prac nad linią Spa de luxe, obejmującą ponad 30 preparatów

do pielęgnacji ciała, zgromadziliśmy niepowtarzalną kolekcję ekstraktów,

wyciągów, tinktur, mielonych korzeni, pestek, olejów, olejków, płatków

etc. Testowaliśmy kolumbijską kawę i chińskie liczi. Tworzyliśmy peelingi

z bambusem, piaskiem z Bora-Bora, a nawet z łuskami ryżowymi,

które mają kosmetyczną tradycję w Tajlandii. Na półkach pojawiły się

próbki z Maroka, Algierii, Indii, zaś obok nich ekstrakty z francuskich

winogron, kanadyjskiej żurawiny i hiszpańskie oleje.

Wszystkie surowce musiały spełnić kryteria jakości i bezpieczeństwa, jednak najtrudniejsze okazały się testy specjalistów ds. pielęgnacji

ciała. okazało się, że peeling z pędów bambusa daje zupełnie inne

wrażenia niż peeling z nasion arganu, a dopiero zmieszanie nasion arganu

z mielonymi pestkami moreli daje doskonały efekt. Bazą naszego

peelingu cukrowego został cukier z trzciny cukrowej.

olej do masażu powinien być lekki, niezbyt tłusty, ale na tyle, by dawać uczucie poślizgu, a także

zawierać NNKT (Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe).

Taki olej musi pięknie pachnieć, więc wykorzystaliśmy m.in. olejki eteryczne

z grejpfruta, mięty i mandarynki.

jeszcze bardziej skomplikowane okazały się receptury kremów do masażu i masek do ciała, przy okazji ich sprawdzania testowaliśmy ekstrakty z ananasa, papai i cytryny, ale ostatecznie bezkonkurencyjna okazała się żurawina. Dodatkowo w gabinecie kosmetycznym zapach musi się komponować z pozostałymi preparatami wykorzystywanymi w zabiegu. Dlatego już od początku decydujące zdanie mieli specjaliści od pielęgnacji ciała. Wśród nich znalazł się bardzo wymagający, nazwany przez nas Product Killer, który (a raczej która) niezmordowanie wynajdował nawet najdrobniejsze wady dyskwalifikujące kosmetyki. zdarzały się też superwynalazki, co do których my mieliśmy wątpliwości, a okazały się prawdziwym hitem. Tak było z bretońskim mułem morskim wydobytym z dna Atlantyku czy z aktywnym błotem organicznym o rewelacyjnych właściwościach ujędrniających ciało. ostatecznie dla klientów spa i gabinetów kosmetycznych opracowaliśmy wspaniałą ofertę, a przy okazji powstało naprawdę niesamowite, kolorowe i pachnące archiwum – inspiracja dla dalszej kreatywności.

Łukasz Pyziołgłówny specjalista ds. wdrożeń produktów profesjonalnych Dermika

rEcEpTurYpOsZuKiWaNie

odpowiEdniEJ

33jesień 2008

Page 36: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Inspiracji do tworzenia linii Spa de luxe szukaliśmy, odwiedzając ponad 30 najbardziej luksusowych spa w różnych częściach świata. Testowaliśmy na sobie preparaty i zabiegi, porównywaliśmy odczucia i efekty. Muszę przyznać, że każde takie miejsce dostarczało ekscytujących wrażeń i niezwykłych doświadczeń. zobaczyliśmy, że luksus to przede wszystkim profesjonalizm na najwyższym poziomie, czarujący, wyciszający klimat wnętrz i różnorodne preparaty o fascynujących zapachach.

A oto kilka przykładów spa, w których zdobywaliśmy doświadczenia:• Nirvana Spa w hotelu Ariel Sands na Bermudach, który jest własnością

Michaela Douglasa i jego matki oraz jego żony – catherine zeta-jones;• Six Senses Spa – najbardziej ekskluzywna sieć spa w Europie, w hotelu

Elounda Palace na Krecie;• Mandarin oriental Spa w Bangkoku, które jest uważane za najbardziej

eleganckie spa na świecie, oraz w Miami Beach na florydzie;• Bellagio Spa w las Vegas;• Bacara Resort & Spa w Santa Barbara (Kalifornia);• Hotel Bel Air w los Angeles;• Elixir Spa & Health club w hotelu Habtoor Grand w Dubaju;• Mandara Spa w livigno (Włochy) i Honolulu (Hawaje).

śWiatapODrÓŻDOOKOŁa

zatroszcz się o zdrowie i urodę, bo życie w ciągłym pośpiechu i napięciu nie służy

im dobrze. Siła natury ukryta w wyciągach roślinnych, esencjach fitoaromatycznych,

minerałach i witaminach głęboko zregeneruje strukturę skóry. Stanie się ona gładka,

intensywnie nawilżona i rozświetlona, zaś ciało uwolnione od stresu zyska mnóstwo energii.

Najpierw czeka cię peeling TRoPIcANA z cukru trzcinowego, owoców pomarańczy i

drzewa kakaowego. Następnie na odpowiednio przygotowaną skórę nakładamy równą warstwę bretońskiego mułu morskiego

z minerałami wydobywanymi z dna oceanu. Sesję zakończy masaż ciała, do wykonania

którego wybierzemy

czas trwania: ok. 2 godzin 15 minut

Podaruj sobie harmonię, relaks, regenerację...

spOKOjuocEAn

ekskluzywny preparat: olejek DREAM z mandarynką i pomarańczą o działaniu regenerującym i łagodzącym. zabieg urozmaicimy zastosowaniem rewitalizującego olejku EXoTIcA z kompleksem witamin i ciekłymi woskami jojoba lub kremem EXoTIcA o świeżym, tropikalnym zapachu z wyciągiem z winogron, olejku jojoba i alg.

34jesień 2008

spA dE LuxE& urodA

Page 37: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Nie pozwól, żeby źle zadbany dekolt dodawał ci lat. Pamiętaj o pielęgnacji biustu i jego okolic.

To wyjątkowo delikatne, wymagające troski partie ciała. zapewnij im stałą, profesjonalną ochronę.

Dbaj o nie podczas odchudzania, w okresie ciąży i po porodzie. Specjalnie wyselekcjonowane

surowce wykorzystane w zabiegu stymulują odnowę komórkową i przywracają młodzieńczą sprężystość.

Pomogą w utrzymaniu dobrze odżywionej i elastycznej skóry.

Rozpoczynamy od złuszczenia naskórka za pomocą Ampułek AHA 4% z algami – specjalistycznego preparatu z alfa-hydroksykwasami o działaniu stymulującym odnowę komórek naskórka i syntezę białek odpowiedzialnych za sprężystość skóry – kolagenu i elastyny. Następnie nakładamy superaktywną ampułkę ujędrniającą RE-KoNSTRUKToR ++matrykinami, liftingiem 3D i stymulatorem metabolizmu. Na zakończenie zabiegu zastosujemy maskę gumową z alg AlGUM®-lIfT dającą natychmiastowy efekt poprawy napięcia i elastyczności skóry. Wmasowujemy MASKę KREMoWą KoKTAjl WITAMINoWY bogatą w roślinne wyciągi witaminowe.

KOBiecOścizachwycaj pięknym biustem

i zadbanym dekoltem...

ATuTY

czas trwania: ok. 45 minut

Byliśmy też w spa na cyprze, w chinach (w Kantonie i Hongkongu), w Singapurze, na wyspie Pukhet w Tajlandii i Tioman w Malezji.

Podróże te nauczyły nas nie tylko tego, co dobre, wyjątkowe, luksusowe i godne naśladowania, ale też dały przykłady negatywne, dla nas nie do zaakceptowania. Na przykład w Stanach zjednoczonych peeling ciała jest w zasadzie ograniczony do tylnej jego części. Pomijany jest biust i dekolt, bo nie wolno dotykać piersi (może to być uznane za molestowanie!).zdarzało się też, że po peelingu zawijano mnie w mokre prześcieradło (brrr...), gdzie dygotałam kilkanaście minut, zanim zaprowadzono mnie pod prysznic. W ogóle technika wykonywania peelingu oraz preparaty często pozostawiały wiele do życzenia. Dlatego zachęcam do wypróbowania naszych peelingów TRoPIcANA, TAlASo czy oRIENTAl w gabinetach Dermiki. Te zabiegi są naprawdę fantastyczne – skuteczne, luksusowe i… światowe!

jolanta zwolińska – prezes Dermiki

pochodzEniE surOWcÓWKOsMetYcZNYcH

WYKOrZYstYWaNYcHw prEpArATAch

pieLĘGNacYjNYcH DerMiKi• gorzka czekolada – Wybrzeże Kości

Słoniowej• żurawina – finlandia, Kanada• ścierniwa owocowe – okolice

śródziemnomorskie• mielony koralowiec – ocean Atlantycki• argan i pomarańcza – Maroko• algi – wybrzeża Bretanii• błota – wybrzeże oceanu Atlantyckiego• olejki eteryczne – Azja, Indie, IndonezjaFo

t.: a

rchi

wum

Der

mik

a

35jesień 2008

Page 38: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

w chirurgii plastycz-nej dokonuje się znaczący postęp – mamy coraz

więcej możliwości, aby w sposób bardziej precyzyjny poprawiać naturę, a zabiegi stają się coraz bardziej dostępne. Nie wszyscy mogą jednak z tych dobrodziejstw korzy-stać. Dysmorfofobia jest jednym z katego-rycznych przeciwwskazań do zabiegu.

WOMAN: Czym się charakteryzuje ta choroba i co jest jej przyczyną?Bernard DeBerryBorowiecki: Dysmorfofobia (Body Dysmorphic Disorder – BDD) to choroba psychiczna. Jej objawy można dostrzec już u dzieci, a wyraźne cechy ujawniają się po okresie dojrzewania. BDD to skłonność do kompulsywnego pędu do zmiany swojego wyglądu. osoba

chora widzi konieczność poprawy swo-jej aparycji (najczęściej dotyczy to twa-rzy, jednak może być ukierunkowane właściwie na każdą część ciała), choć tak naprawdę nie ma obiektywnych przesłanek, żeby przeprowadzić korekcję plastyczną. Dysmorfofobik swój obraz widzi jakby w krzywym zwierciadle i przyczynę złego samopoczucia, wszystkich swoich nie-szczęść upatruje właśnie w niezgodnym ze swoimi pragnieniami wyglądzie.Nie jest to rzadka choroba – w krajach rozwiniętych, gdzie zabiegi chirurgii plastycznej są popularne i częste, osoby z BDD stanowią 2 proc. ogólnej popula-cji, na przykład, w takim kraju jak Polska byłoby to około 800 tys. osób. W: Kiedy po raz pierwszy zaczęto mówić o dysmorfofobii?BDBB: W piśmiennictwie z pojęciem „dysmorfofobii” spotykamy się już w la-tach 50. XX wieku. W praktyce medycznej

problem stał się widoczny w momen-cie, kiedy zabiegi chirurgii plastycznej upowszechniły się. obecnie chirurg plastyk styka się z BDD prawie każde-go dnia. W stanach Zjednoczonych jest to bardzo częste zjawisko – występuje u 7-20 proc. pacjentów, którzy przychodzą na konsultację.Trudno powiedzieć, jakie jest podło-że tej choroby, gdyż nie mamy jeszcze dokładnych badań na ten temat. Nie wia-domo, czy jest to predyspozycja genetyczna, czy może psychoza.W: Jakie są objawy dysmorfofobii, jak ją rozpoznać?BDBB: Jest to choroba, która nie ma symp-tomów fizycznych, lecz daje objawy czysto subiektywne – pacjent widzi jakiś problem w swojej aparycji, który nie ma tak napraw-dę odniesienia do realnego, obiektywnego wyglądu. Zaczyna dążyć do zmiany, spędza wiele czasu, oglądając się w lustrze, popada

W pogoni za idealnym wyglądem powinnyśmy

zachować zdrowy rozsądek. jeżeli Twoje pragnienia zmiany

wizerunku stają się coraz częstsze i mniej uzasadnione,

może się okazać, że masz chorobę, której nie da się

wyleczyć skalpelemRozmawia: marta Jakubiak

wIzeRunekuMYsŁ

KONtra

36jesień 2008

mEdYcYnA EsTETYcznA& urodA

Page 39: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

37jesień 2008

w fobię, myśląc na przykład: „Jaki straszny mam nos… Nic mi się przez to w życiu nie udaje. muszę absolutnie coś z tym zrobić”.Gdy lekarz zauważa, że pacjent wyolbrzymia istniejące defekty, powinien zachować czuj-ność. musi ocenić w wywiadzie, czy ocze-kiwania podopiecznego są realistyczne i czy rzeczywisty obraz zgadza się z obrazem widzianym jego oczami. W dalszej części postępowania lekarz sprawdza, stosując symulację komputero-wą, czy pacjent jest w stanie zaakceptować efekty zabiegu. Jeżeli po dokonaniu takiej prezentacji ma jeszcze sporo zastrzeżeń, a jego żądania są dalekie od realności, są to już przesłanki, aby osobę taką skie-rować na konsultację z psychologiem

czy psychiatrą. W naszym środowi-sku lekarze są wyczuleni na tego typu problemy. mają specjalistyczne narzę-dzia diagnostyczne, takie jak kwestiona-riusz BDD-y-Bocs (z ang. Yale-Brown Obsessive-Compulsive Scale), czyli test badający symptomy zaburzeń obsesyjno-

kompulsywnych, lub sTEP. Dzięki nim wszystkie psychiczne zakręty można wykryć w odpowiednim czasie.W: A co jeśli nie zdiagnozuje się BDD odpowiednio wcześnie?BDBB: Jeśli choroby nie wykryto i oso-bę z dysmorfofobią poddano operacji, to problem jest naprawdę duży – w 99 proc. sytuacji chorzy są zrozpaczeni wynikiem zabiegu. Wymaga to od lekarza ogrom-nej ilości czasu, odpowiedniej wiedzy i umiejętności rozmawiania z pacjen-tem, aby mu pomóc. Najczęściej staramy się przekonać go, aby odbył konsultację z psychologiem.W: Co w sytuacji, kiedy pacjent na taką konsultację nie wyraża zgody?BDBB: Proponujemy konsultację u inne-go chirurga plastyka. Zwykle przedstawiam takiemu pacjentowi listę trzech czy pię-ciu specjalistów i zapewniam, że koszty związane z konsultacją poniesie lekarz, który wykonał zabieg. To bardzo delikatna sytuacja, gdyż w stanach Zjednoczonych droga od niezadowolenia do prawnika jest bardzo krótka. Prawnicy nie tylko nie dostrzegają, że może to być problem choroby psychicznej, ale wręcz bardzo chętnie przyjmują sprawy przeciwko lekarzom. statystycznie w 97 proc. przy-padków pacjent nie jest w stanie na drodze prawnej uzyskać satysfakcji, bo problem

obiektywnie nie tkwi w błędzie lekarskim, lecz spowodowany jest chorobą.kiedy jednak podczas konsultacji nie uda się przekonać pacjenta, że nie jest gorzej, niż było, pogrąża się on w depresji, psychoza zaostrza się i może dojść do najgorszego – 97 proc. tzw. zabójstw emocjonalnych lekarzy jest

dokonywanych właśnie przez osoby z BDD. Przyczynę całego zła wokół siebie upatru-ją oni w krzywdzie, którą wyrządził im specjalista. Postrzegają go jako sprawcę wszystkich swoich nieszczęść.W: Choroba ta częściej dotyka kobiet czy mężczyzn? BDBB: Większość osób z BDD to, niestety, kobiety. choroba ta dotyczy jednak również mężczyzn, ma w ich przypadku podobne nasilenie i ob-jawy. Zwykle osoby z BDD są bardzo inteligentne, ambitne i profesjonalne.Dysmorfofobia będzie coraz częściej diagnozowana, ponieważ rośnie licz-ba pacjentów, którzy chcą poprawić swoją urodę. Niezwykle ważne jest zatem, aby na problem BDD zwracać uwagę w procesie kształcenia lekarzy, ponieważ niezdiagnozowana w porę dysmorfofobia może skrzywdzić i spejcalistę, i pacjenta. Praca chirurga plastyka jest jak tworzenie bardzo delikatnego dzieła sztuki – moż-na łatwo zakłócić równowagę i zepsuć ca-łość. Dlatego też jedną z najistotniejszych cech lekarza zajmującego się poprawia-niem urody jest umiejętność powiedze-nia „nie”. Naczelną maksymą w tym za-wodzie jest przecież: po pierwsze – nie szkodzić, a dobro pacjenta zawsze po-winno być najważniejsze.

profEsor

BerNarDdeBerrY

BOrOWiecKi

Prof. Bernard DeBerry Borowiecki studia medyczne ukończył

w Anglii i w Kanadzie – dwa lata w oxford, dwa lata w McGill. Specjalizację z chirurgii plastycznej zdobył w Nowym jorku. obecnie pracuje jako konsultant w Med Spa center mieszczącym się w Beverly Hills. od 30 lat jest także nauczycie-lem akademickim na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine.

fot.:

shu

tters

tock

.com

; aro

chiw

um D

erm

ika

W kRAJAcH RoZWINIĘTycH osoBy Z BDD sTANoWIĄ 2 PRoc. oGÓLNEJ PoPULAcJI, NA PRZykŁAD W PoLscE ByŁoBy To okoŁo 800 Tys. osÓB.

Nie istnieją takie pienią-dze, które wynagrodziłyby krótko- i długoterminowe cierpienie, jakie odczuwa pacjent z BDD i lekarz, który wykonał na nim zabieg.

Page 40: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

jednym z najważniejszych regionów, którego naturalne zasoby odgrywają dużą

rolę w rozwoju współczesnej kosmetologii, jest północno-zachodni rejon francji.

Tu, pomiędzy Normandią a Krajem loary, rozciąga się Bretania, a wraz z nią bogate w niezwykle

cenne surowce wybrzeże Atlantyku.Tekst: Łukasz Pyzioł

BretOńsKieGOpÓŁWYspusKarBY

38jesień 2008

pieLĘGNacja& urodA

Page 41: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

fot.

: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

unikalne warunki natu-ralne wybrzeża oceanu, do którego z jednej stro-ny docierają zimne wody

morza Północnego, z drugiej zaś ciepły prąd zatokowy (Golfsztrom), są idealnym środowiskiem rozwoju dla tych wyjątkowo cenionych w kosmetyce organizmów. mowa oczywiście o algach potocznie nazywanych glonami lub wodorostami. Należą do nich zarówno mikroskopijne jednokomórkowce, jak i wielokomórkowe plechy, których po-łacie sięgają kilkudziesięciu metrów.

Bogactwo naturalnych składnikówsięga po nie przemysł farmaceutycz-ny, kosmetyczny i spożywczy. cenione są ze względu na zawartość mikroelementów (jodu, żelaza, cynku, miedzi, chromu, man-ganu, selenu) oraz makroelementów (sodu, potasu, wapnia, fosforu, magnezu, siarki, krzemu). Zawierają też witaminy (c, E, A oraz z grupy B), aminokwasy (alaninę, argininę, kwas glutaminowy, glicynę, leucynę, serynę i inne) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe (m.in. oleinowy, linolo-wy, linolenowy, arachidonowy). W Bretanii przetwarza się je w sposób gwarantujący wysoką jakość. suszone bądź mrożone, następnie mikronizowane (rozdrabniane na mikroskopijne fragmenty) zachowują nie tylko charakterystyczny zapach, ale także naturalny skład i właściwości. Dzięki temu wykorzystywane w trakcie zabiegów kosmetycznych mają wyjątkowe działanie – nie tylko wzmacniają barierę naskórkową, ale też nawilżają. mikro- i makroelementy występujące w algach w postaci związanej ze związkami organicznymi, dzięki temu ich aktywność biologiczna wzrasta, umoż-liwiając wnikanie w skórę. Różnorodność występujących aminokwasów i protein zwiększa zakres zastosowania tych orga-nizmów w kosmetyce.

Co drzemie w kosmetykach?W sałacie morskiej (która jest głównym składnikiem maski na twarz, szyję i dekolt ALGUm®-FLEX Dermika salon de Luxe) występuje białko aosaina, niezwykle

podobne w strukturze do zawartej w naszej skórze elastyny. Inne algi wykorzystuje się do zwalczania cellulitu i wyszczuplania (maska z mikronizowanych alg ALGA TALAso Dermika spa de Luxe), a jeszcze inne do ujędrniania i poprawy kondycji wiotkiej skóry (maska z mikronizowa-nych alg ALGAmARINA® Dermika spa de Luxe).

Kuchnia bez tajemnicFarmacja wykorzystuje algi do produkcji suplementów diety. A przemysł spożywczy? Algi Porphyra znane jako Nori popularność zdobyły jako… podstawowy element sushi: w ususzone i sprasowane płaty zawija się pozostałe składniki. Z kuchni azjatyckiej do europejskiej trafiła alga Wakame, czyli Undaria pinnatifida, we Francji znana jako fougère des mers - składnik zup i sałatek. Wszystkie naturalnie występują u wybrzeży Bretanii. Doskonałe środowisko do rozwo-ju znalazło tam blisko 800 gatunków tych organizmów. cieszą się z tego mieszkańcy, którzy wykorzystują naturalne uwarun-kowania terenu. W wyniku różnic pomię-dzy przypływem a odpływem, sięgających nawet 11 m, ocean odsłania swe bogactwo i umożliwia jego wykorzystanie. Algi po-zyskiwane są ręcznie w trakcie odpływu. Różne gatunki rosną na różnych głębo-kościach, więc ich zbiór ograniczony jest przez poziom wody. Doświadczeni zbie-racze wydobywają je w taki sposób, by jak najszybciej odrastały, przestrzegając okre-sów, w których dozwolone jest zbieranie określonych gatunków.

Ochrona planetyJest to idealny sposób wykorzysty-wania naturalnych zasobów przyro-dy. Trzeba pamiętać, że połów alg ma miejsce na terenach objętych progra-mem „Natura 2000”, co zobowiązuje do zachowania naturalnych siedlisk przyrodniczych w nienaruszonym stanie, ale nie wyklucza wykorzysta-nia ich w rozsądny sposób. Dlatego też klientki salonów kosmetycznych Dermika salon & spa mogą z czystym sumieniem czerpać z naturalnego bo-gactwa Bretanii pełnymi garściami.

39jesień 2008

Page 42: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

człowiek sukcesu za swój status płaci bardzo wysoką cenę, często zapominając, co tak naprawdę jest dla

niego ważne. Najbardziej odbija się to na sposobie odżywiania – je małowartościowe pokarmy, o niestałych porach, w pośpie-chu między służbowymi spotkaniami. stąd tylko krok do nadwagi. Atakowany z każdej strony opowieściami o „cudow-nych” dietach chwyta się coraz to innej. Wielu dało się skusić na tabletki, które już w miesiąc „zrzucą” za nas 20 kilogra-mów, bądź drakońską dietę obiecującą pozbycie się nadwagi w trzy dni. Prawie każdy jest, był lub będzie ofiarą liczenia kalorii – największej żywieniowej misty-fikacji XX wieku. Brniemy w ślepą uliczkę

ciągłego spoglądania na wagę, myśląc, że dzięki temu obronimy się przed zbęd-nymi kilogramami, których z dnia na dzień przybywa. Tymczasem rozwiązanie tego problemu jest tak blisko…

Jesteśmy tym, co jemy„często jadam na mieście i biorę udział w obiadach służbowych”, zdradza michel montignac, pytany o sekret swojej szczu-płej sylwetki. Wielu zareaguje na to śmie-chem bądź niedowierzaniem, a jednak… montignac, z pochodzenia Francuz, którego uprawiany zawód doprowadził do znacznej nadwagi, wiedziony uporem i zniechęcony do nieskutecznych diet ogra-niczających kalorie, opracował metodę odchudzania, a właściwie sposób na życie,

której naczelną dewizą jest: „Przybierasz na wadze, nie dlatego że za dużo jesz, ale dla-tego że jesz źle”.

Sztuka wyboruNajważniejszą i prostą zasadą jest umiejęt-ne dobieranie produktów żywnościowych, tak by zapewnić organizmowi odpowied-nią ilość składników odżywczych – białek, węglowodanów i tłuszczów. kryterium wyboru to nie wartość energetyczna, a zestawienie. stosując tę metodę, nie liczymy kalorii, choć może być to trud-ne z uwagi na wszechogarniającą nas kampanię prokaloryczną. Należy przede wszystkim unikać „złych” węglowoda-nów (o wysokim indeksie glikemicznym IG – który określa zdolność cukrów do

jesteś ambitna, dynamiczna, podejmujesz właściwe decyzje, w karierze zawodowej wielokrotnie toczysz zwycięskie bitwy. Ale po raz kolejny przegrywasz w walce z własnym ciałem i otyłością… jaki jest sekret smukłej sylwetki bez wyrzeczeń, głodzenia się i liczenia kalorii… czary? Nie – to Montignac, metoda odchudzania rodem z francji.Tekst: Elżbieta Wrotkowska

montignac– rAdosnE odchudzAniE

diETA

fo

t: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

40jesień 2008

diETA& urodA

Page 43: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

podwyższania poziomu glukozy we krwi) oraz „złych” tłuszczów (podwyższających poziom cholesterolu). W pierwszej fazie diety, kiedy zrzucamy zbędne kilogramy, nie wolno także jeść dań węglowodanowo-tłuszczowych. konieczne jest zrezygnowa-nie z podjadania między posiłkami oraz jedzenie bez pośpiechu i o stałej porze. Na tym kończą się zakazy, dieta ta bo-wiem oferuje całą listę niezwykle smacz-nych i pożywnych potraw – jej autorem jest w końcu przedstawiciel narodu, który słynie z wyrafinowanego kulinarnego gu-stu i oczywiście ze zgrabnych sylwetek. metodę tę, paradoksalnie, bardzo łatwo wdrożyć w życie, jedząc w restauracjach. To, co było przyczyną naszego problemu – zbyt częste spożywanie obfitych posiłków poza domem – może się teraz stać zbawien-ne i niezwykle pomocne w odkrywaniu nowych smaków i wprowadzaniu diety montignac w codzienność.

Przykazania restauracyjnego pracoholikaDzień jak co dzień, kolejne służbowe spotkanie, a Ty z nową wiedzą i chęciami, by w końcu coś zmienić w swoim menu, siadasz przy stoliku i zamawiasz, ale… co? Właśnie to pytanie najczęściej zadają sobie adepci tej metody odchudzania. odpowiedź na nie wymaga jednak przyswojenia sobie kilku zasad... Zamawiając, zawsze pamiętaj, aby uni-kać łączenia węglowodanów z tłuszcza-mi w jednym posiłku. Jeśli więc masz ochotę na stek, to powinnaś zrezygnować z ziemniaków i zjeść go np. z warzywami,

które mimo że zawierają cukry, to jed-nak te o niskim IG. Zdarza się jednak, że nie będziesz mieć wyboru – wtedy sta-raj się zjeść jak najmniej. Nie zapomnij w takiej sytuacji zamówić warzyw z dużą zawartością błonnika, np. sałaty, porów, szparagów, karczochów czy bakłażanów. Bardzo ważne jest także, aby do głów-nych dań wybierać mięsa z zawartością

„dobrych” tłuszczów, np. ryby, a jeśli podawane są z sosami, koniecznie zwróć szczególną uwagę na ich skład i pochodze-nie – czy zawierają białą mąkę, czy były przygotowywane w restauracji, albo może kupiono je gotowe. Tych trzecich bez-względnie się wystrzegaj ze względu na olbrzymią dawkę „złych” węglowodanów. Nie zamawiaj potraw zawierających cu-kier (sacharozę) – czyli wszelkiego rodzaju słodzonych dżemów, miodu, słodyczy. Jeśli chodzi o desery, to jeżeli możesz, wybieraj surowe owoce – maliny, truskawki bądź jagody. od czasu do czasu pozwól sobie na

czekoladę (powyżej 70 proc. miazgi kaka-owej), sorbet, lody lub bitą śmietanę – co ciekawe, porcja lodów zawiera mniej szko-dliwych węglowodanów niż jeden ziem-niak! Należy jednak bardzo uważać i nie przesadzać z deserami. Jeśli zdarza ci się jeść śniadania w restauracji, to pamiętaj, aby zamawiać chleb pełnoziarnisty lub z pełnej mąki – nie jadaj go na obiad i kolację. Wystrzegaj się także białego ryżu i makaronów. Jeśli uczestniczysz w spo-tkaniu, na którym pije się alkohol, zamów sobie czerwone wino (najlepiej Bordeaux), zanim jednak wzniesiesz toast, poczekaj przynajmniej do połowy posiłku. Za to bezwzględnie wystrzegaj się piwa i wódki, które tuczą i czynią spustoszenie w Twoim organizmie, szczególnie wypite na pusty żołądek.

długofalowo znaczy skuteczniekażda dieta, szczególnie montignac, ma sens tylko wtedy, gdy stosujemy ją kon-sekwentnie. Największym grzechem, po-pełnianym niestety najczęściej, jest folgo-wanie swoim kulinarnym zachciankom, po których następują okresy restrykcyjne-go odchudzania się. Należy pamiętać, że w ten sposób nie tylko nie zrzucamy zbęd-nych kilogramów, ale wręcz narażamy się na ponowne przybranie na wadze. Jeśli jednak uświadomisz sobie, co tak napraw-dę jest dla ciebie ważne, i będziesz trwa-ła w swoim postanowieniu, niestraszne ci będą suto zastawione stoły na kolejnym służbowym spotkaniu, a Twoja sylwetka niejeden raz stanie się obiektem zazdro-snych spojrzeń.

PRZyBIERAsZ NA WADZE,

NIE DLATEGo żE ZA DUżo JEsZ,

ALE DLATEGo żE JEsZ źLE.

41jesień 2008

Page 44: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 45: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

W śWiecieeLeGaNcji i LuKsusu

– wyjątkowe gadżety

STYl & SzYkj e s i e n n a m o d a • M a k I j a ż • f ry Z u ry • g a d ż e t y • p e r f u M y

str. 58str. 46

nAdchodzifEEriA

BarW MAKIJAż

str. 52

pacHNĄceDZieŁa

sZtuKi – pERfUMY

fot:

sh

utt

ers

toc

k.c

om

str. 44

modA – jesienne stylizacje

WYsOKOść: JEJ

Page 46: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

modAWYsOKOść:JEJ

fo

t: w

ww

.my

the

res

a.c

om

, w

ww

.ap

art

.pl,

Sis

ley,

oc

hn

ik, c

&A

Botki, Prada, 1489 zł

Designers foundation

Sukienka, Schumacher, 1 399 zł

Wełniany szal, c&A, 89 zł

Naszyjnik Apart, 499 zł

Płaszcz, Sisley,649 zł

44jesień 2008

modA& stYL & sZYK

Page 47: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

W nadchodzącym sezonie, oprócz zawsze pięknej czerni, modne będą również odcienie fioletu i szarości.

Botki skórzane, Yves Saint laurent, 2 293 zł

Skórzane rękawiczki, ochnik, 149 zł

Botki, Prada, 1489 zł

Żakiet, Sisley,469 zł

Kolczyki srebrne, Apart, 129 zł

Naszyjnik z onyksem i srebrem rodowanym, Apart, 264 zł

Spodnie z szerokimi nogawkami, Sisley,229 zł

45jesień 2008

Page 48: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

w nadchodzący m sezonie jesienno- -zimowym wiza-żyści proponują

przede wszystkim mocno podkreślone oko. Nadal trendy jest makijaż typu smo-key eyes, do którego możemy użyć odcieni beżu, zieleni, brązu.

elegancja stylu dandysNicolas Degennes, wizażysta Givenchy, za-inspirowany piosenką Barbary L’Aigle Noir stworzył makijaż bogaty w dwuznaczność stylu dandys. Jego wyznacznikami stały się sukienka w kropki oraz styl na chłopczycę noszącą diamenty. kolekcja łączy w sobie wyrafinowane detale, które spaja nuta szaleństwa.

Silnie wytuszowane rzęsyDior do stworzenia jednego z jesiennych makijaży zaczerpnął inspiracje z lat 70. – za-proponował mocno podkreślone i optycz-nie powiększone oczy. co ważne, w tym sezonie nie nakładamy już cieni w tradycyj-ny sposób – modne są geometryczne zarysy i ostre linie. Absolutnie rządzą tej jesieni barwy kojarzone z tą porą roku – beże,

jesień oczaruje nas różnorodnymi odcieniami, które zabłysną

również na powiekach. zachwycimy się pełną gamą

kolorów. Podstawowym narzędziem, które pomoże nam

stać się jeszcze piękniejszymi, będzie nasza wyobraźnia.

Tekst: katarzyna szawłowska

1.

2.

3.4.

5.

fo

t.: m

ate

ria

ły p

rom

oc

yjn

e D

ipa

rlu

x S

ofr

alu

x

BarW nAdchodzifEEriA

46jesień 2008

MaKijaŻ& stYL & sZYK

Page 49: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

1. Błyszczyk Pop Gloss, 99 zł; 2. Lip Liner, 2 odcienie, 78 zł; 3. Phenomen’ Eyes tusz do rzęs, 110 zł; 4. Podkład subli’mine № 106 mate Exact caramel, 165 zł; 5. Prisme Again! shimmer Eyes, Pryzmowe cienie do powiek – edycja limitowana, 195 zł; 6. Pocket Beauty case, gadżet inspirowany stylem dandysa, niemal męska ozdobna puderniczka, 200 zł

6.

w sTYLu À LA dAndYs

OrYGiNaLNOśći eKstraWaGaNcja

GiVEnchY

47jesień 2008

Page 50: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

reKlaMa

brązy, zielenie, złoto, choć wśród propozycji znalazły się także granaty i wszelkie od-cienie niebieskiego. obowiązkiem sezonu są mocno wytuszowane rzęsy. Wieczorem dla jeszcze silniejszego podkreślenia linii oka można też zastosować ich sztuczny odpowiednik.

Seksowna i niezależnakolekcja Guerlain Jeu de Dames bawi się kobiecymi pragnieniami i charaktery-stycznymi dla naszej płci wewnętrznymi sprzecznościami. Została stworzona ze świadomością, że kobieta „nie jest nigdy taka sama i nie jest tak całkowicie inna”. Zainspirowany liberalnym duchem ekstrawaganckich nastolatek olivier Echaudemaison stworzył kolekcję po-nętną i zabawną, seksowną i niezależną, która wspaniale pasuje do eleganckiego i subtelnego makijażu. kierowana jest do wszystkich kobiet, począwszy od tych wyrafinowanie niewinnych, aż do bardzo uwodzicielskich femme fatale.

1. Lakier do paznokci Dior Vernis, 2 odcienie, 80 zł

2. szminka Rouge Dior satin, 8 odcieni, 110 zł

3. Błyszczyk crème de Gloss Dior, 2 odcienie, 107 zł

Połysk drogocennej satyny odnalazł idealne miejsce w nowej kolekcji barw w harmonijnych zestawach do ust i paznokci Diora. kwintesencja elegancji – usta i dłonie w subtelnych, lśniących kolorach, które podkreślą urodę każdej kobiety.

1.

2.

3.

fot.

: o

pri

mu

m D

istr

ibu

tio

n S

p. z o

. o

., w

ww

.op

t.c

om

.pl

CzeRwIenIsATYnowEJ DOtYK

dior

48jesień 2008

MaKijaŻ& stYL & sZYK

Page 51: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

reKlaMa

Page 52: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

satynowa kolekcja Rouge Dior: 1. Lakier do paznokci Dior Vernis,

2 odcienie, cena 80 zł2. szminka Rouge Dior satin,

8 odcieni, cena 110 zł3. Błyszczyk crème de Gloss Dior,

2 odcienie, cena 107 zł

GuErLAinKOBieceGrY

50jesień 2008

MaKijaŻ& stYL & sZYK

Page 53: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

1. kisskiss Extreme Guerlain, pomadka, 105 zł

2. ombre Eclat Guerlain, poczwórne cienie do powiek, tylko w perfumerii sephora, 210 zł

3. Blush 4 Eclats Guerlain, modelujący poczwórny róż do policzków, tylko w perfumerii sephora, 175 zł

4. kisskiss Jeu de Dames Guerlain, paleta do makijażu ust, edycja limitowana, tylko w perfumerii sephora, 260 zł

1.

2.

3.

4.

fot:

.: M

ate

ria

ły p

rom

oc

yjn

e D

ipa

rlu

x/S

ofr

alu

x

51jesień 2008

Page 54: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

W 2008 roku François

Demachy, kreator

zapachów Diora, stworzył

trzy intensywne, kuszące

i bogate eliksiry Poison...

W tym midnight Poison,

294 zł/ 50 ml; 199 zł/ 30ml,

439 zł/ 100ml.

www.opt.com.pl

pacHNĄceDZieŁa

Rosarium New Garden, Dermika. Dzieło genialnego Gerarda Anthony’ego, który inspiracje

do wykreowania luksusowej wody perfumowanej zaczerpnął z bajecznie kolorowej Prowansji,

Eau de Parfum, 125 zł/50 ml. www.dermika.pl

Eau de soir, sisley, Eau de Parfum, 685 zł/ 100 ml. www.sisley-cosmetics.com

mûre et musc (jeżyna i piżmo) to najczęściej wybierany zapach L’Artisan Parfumeur, który pachnie jeżyną, choć zawiera

w swoim składzie aż 30 proc. piżma.

obok klasycznej buteleczki perfumy te można nabyć także we flakonie w kształcie jeżyny. Eau de Parfum; 820 zł/100 ml. www.missala.pl

sztuki

Jean Paul Gaultier maDame,

Eau de Toilette, 352 zł/30 ml.

Diparlux/sofralux

52jesień 2008

pErfumY& stYL & sZYK

Page 55: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Amouage Heritage – limitowana królewska kolekcja; perfumy są zamknięte w wymiennym wkładzie, który można uzupełnić. Dostępne jedynie w perfumerii Quality przy warszawskim hotelu marriott. 8,9 tys. zł/ 50 ml. www.missala.pl

Eau du soir, Hubert i Isabelle d’ornano, sisley. Przez pięć lat zapach był własnością, oso- bistym aromatem Isabelle d’ornano. Dopiero po tym czasie zdecydowała się udostępnić go innym eleganckim kobietom, pragnącym podkreślić swą klasę i zmysłowość, poszukującym

niezwykłego zapachu. korek został wykonany z 18-karatowego złota. Eau de Parfum, 685 zł/100 ml.www.sisley.pl

z wyborem odpowiedniego zapachu nie powinnyśmy się spieszyć. Potraktujmy taki zakup wyjątkowo, poświęćmy mu czas, gdyż to

właśnie perfumy są jedną z najpiękniejszych ozdób kobiety i towarzyszą jej niemal przez całą dobę. Tej jesieni spacerujemy alejami historii

francji w poszukiwaniu wyjątkowego, jedynego zapachu na świecie, który być może stworzono specjalnie dla ciebie…

Eau d’Hadrien Annick Goutal – bardzo orzeźwiający, cytrusowy

zapach w ręcznie malowanym kryształowym flakonie, Eau de Parfum,

1150 zł/100 ml. www.perfumeriaquality.pl

Juicy couture, Eau de Parfum,

170 zł/50 ml.www.juicycouture.com

Aziyade – zapach afrodyzjak, Eau de Parfum; 312 zł/100 ml. www.missala.pl

fo

t.: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

53jesień 2008

Page 56: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

na DOBĘ

Lekcjauwodzenia

24 godziny

W jesiennej kolekcji jean louis David przedstawia fryzury na dzień

i na noc. Powracają podstawowe kolory – szary i ekstrawagancka,

rockowa czerń z odrobiną gotyku. fo

t.: m

ate

ria

ły p

rom

oc

yjn

e P

rov

alli

an

ce

Po

lan

d S

p. z o

.o.

54jesień 2008

frYzurY& stYL & sZYK

Page 57: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Romantycznie za dnia, femme fatale w świetle noc-nych reflektorów i blasku księżyca. W tym sezonie

fryzury eleganckich i energicznych kobiet będą krótkie, bardzo trendy i wyraziście uformowane geometrycznymi cięciami, których o ostatecznym efekcie zadecyduje silny połysk. Baw się kolorami i wzbudzaj emocje, odkrywając nieznane ci dotąd obli-cza osobowości. W dzień stawiamy na natu-ralność i swobodę ruchów. Wieczorowa fry-zura nie powinna nas powstrzymywać od szaleństw i skrajności. królują puszystość, objętość XXL oraz silne wygładzenie.

55jesień 2008

Page 58: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Linia kosmetyków pielęgnacyjnych Justsalon pozwoli na kompleksową ochronę łącznie z nadaniem fryzurze najlepszego ułożenia i utrwalenia. Włosy będą silnie nawilżone, wzmocnione. Dzięki takiej pielęgnacji struktura włosa pozostanie nienaruszona, a co za tym idzie – koniec z elektryzowaniem i łamliwością. 395 zł

Alterna to marka profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów. Produkty tej firmy już od dawna wybierane są przez światowe gwiazdy, takie jak Jennifer Aniston, Penelope cruz, Donatella Versace. system TEN zawiera wyciąg z afrykańskiego kakaowca, olejek z pestek winogron z szampanii, kwas hialuronowy, bazujący na kawiorze kompleks przeciwdziałający starzeniu się cAVIAR Age-control complex®, system color Hold®, olejek z białych trufli, pierwiosnek bułgarski, arabską żywicę olibanum, wyciąg z kory marokańskiego drzewa kwilaja i kwiatu arniki. 155 – 265 zł

Linia pielęgnacyjna J&T Hair system (Jaga Hupało i Thomas

Wolff), oparta na naturalnych składnikach, takich jak soja, kompleks

Phykoglynt z czerwonych i brunatnych alg morskich, które wzmacniają i nabłyszczają włosy. 75 – 85 zł

nadajwłosombLask

fot.

: A

lte

rna

, j

ea

n l

ou

is D

av

id

Włosy każdej z nas wymagają pielęgnacji i regeneracji. Dzięki sprawdzonym i skutecznie działającym kosmetykom Twoje włosy uzyskają kolor, blask i wygląd. Tekst: karolina Damięcka

56jesień 2008

frYzurY& stYL & sZYK

Page 59: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Serce jak dzwonskóra jak atłas

Vita Care koenzym Q10 (CoQ10)• wspomaga pracę mięśnia sercowego

• leczy parodontozę

• likwiduje wolne rodniki

Ta naturalna substancja, o intensywnie żółtej barwie, odgrywa decydującą rolę w transporcie tlenu i produkcji energii zachodzącej w komórkach, niezbędnej do funkcjonowania wszystkich narządów, zwłaszcza serca. Jest również odpowiedzialna za kluczowe dla wyglądu skóry procesy regeneracji komórek. Od 35 roku życia wytwarzanie koenzymu Q10 przez nasz organizm stopniowo spada, co prowadzi do deficytu bioenergetycznego. Spowolnieniu ulegają procesy regeneracyjne uzależnione bezpośrednio od jego obecności, komórki przestają się odradzać – widoczne stają się pierwsze oznaki wiotczenia i starzenia się skóry. Uzupełnienie niedoborów CoQ10 normalizuje procesy reperacji i regeneracji, sprawia, że komórki odzyskują zdolność odbudowy.Koenzym Q10 jest również najskuteczniejszym wymiataczem wolnych rodników, odtruwa komórki z toksyn, pomaga jednocześnie w ich usunięciu z organizmu, powstrzymując procesy starzenia. Preparaty Vita Care Q10 posiadają atest Ministerstwa Zdrowia. Są bezpieczne i doskonale tolerowane przez organizm, można więc bez obaw przyjmować je przez długi czas.

Więcej informacji na: www.hedat.plPrzed zastosowaniem zapoznaj się z treścią ulotki załączonej do opakowania bądz skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Page 60: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Piękne i drogocenne przedmioty budzą podziw i zachwyt. Brylanty, kryształy, luksusowe tkaniny stanowią początek drogi artysty do stworzenia arcydzieła podziwianego na całym świecie.

i LuKsusuW śWiecieELEGAncJi

1.

2.

1.

4.

3.

4.

5.

1. Brelok, swarovski, 225 zł2. Apaszka, Jil sander, www.mytheresa.com, 320 zł3. specjalna wersja szminki kisskiss wykonana ze 110 g

18-karatowego złota wysadzanego 199 brylantami, szmaragdami i rubinami, Guerlain, źr. Diparlux, 142 tys. zł

4. Nokia 8800 Arte Pink wykonana z białego złota z 680 białymi i różowymi diamentami, Nokia, 300 tys. zł

5. Royal Diamond chess – szachy zaprojektowane przez francuskiego jubilera Bernarda maquin’a. Ręcznie wykonane z 1168,75 g 14-karatowego białego złota oraz 9,9 tys. czarnych i białych diamentów o łącznej wadze 186,09 karatów, www.gamestoneking.net, 500 tys. dol., czyli ok. 1 mln 20 tys. zł

fo

t: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m, is

toc

k.c

om

58jesień 2008

GaDŻetY& stYL & sZYK

Page 61: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

6.

9.

10.

8.

6. Torebka w kształcie wieży Eiffla autorstwa Timmy Woods. Wykonano ją z drewna zawieszonego na jedwabnym pasku. Wersja, którą carrie Bradshaw prezentowała w pełnometrażowym filmie „seks w wielkim mieście”, pokryta jest tysiącami kryształów swarovskiego. Torebka z kryształami, www.warnerbros.com, ok. 6,5 tys. zł; model bez zdobień – ok. 1 tys. zł

7. Torebka ze skóry pytona, christian Laboutin, www.mytheresa.com, 8,5 tys. zł8. Zegarek, Gucci, www.timetrend.pl, ok. 2,9 tys. zł9. ceramiczny dzbanek na herbatę w kształcie damskiej torebki, www.filizanka.pl, 111,28 zł10. Herbata White Ring; każdy liść zawijany jest ręcznie, www.krainaherbaty.pl, 75 zł/ 100 g

7.

59jesień 2008

Page 62: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 63: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

InSPIRACjepodrÓże – bretanIa • prZepIsy roberta sowy • feLIeton kaMy ZboraLskIej

str. 73

frAncJA JEsT WiNNicĄ

fELIEton JACKA CYGAnA

fo

t: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

BretaNiaLeGeNDĄ

KWitNĄca – URoK WYBRZEżA AtLAntYKU

str. 62

str. 66

zApAchKOBietY

– rzeźBy BrONISłaWa

KrzySzTOfa

tYsiĄca sMaKÓWRoBERt SoWA

KucHNiastr. 68

Page 64: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

kwItnącaBretaNia

Legendą

62jesień 2008

pODrÓŻe& inspirAcJE

Page 65: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

zachodni kraniec Francji, z każ-dej strony oblany wodami oceanu Atlantyckiego, to piękne ziemie malowniczej

Bretanii. około VI w. p.n.e. osiedlili się tu celtowie. W 56 r. p.n.e. Bretanię podbił Juliusz cezar, a panowanie rzymskie trwało aż do V w. n.e. To właśnie ten okres zain-spirował René Gościnnego i Urzo do napi-sania znanej na całym świecie historii o Asteriksie i obeliksie, którzy dzielnie odpierali rzymskie ataki w małej wiosce leżącej na ówczesnych terenach Bretanii.obecnie można tam jeszcze zobaczyć trady-cyjne stroje podczas fest-noz (nocnych świąt tańca i muzyki) lub pardons (kolorowych odpustów połączonych z uroczystościami religijnymi) odbywających się przez kilka nocy w połowie sierpnia.

Celtyckie legendy i piękne turystki„manon, wysłuchaj mnie choć przez chwilę, kocham cię!” – tymi romantycz-nymi słowami marcela Pagnola zaska-kiwane są turystki odwiedzające okolice miasteczka Aubagne. W czasie wędrówek po lasach, kiedy przewodnik opowiada rodzime legendy, niespodziewanie poja-wiają się przystojni młodzieńcy żywio-łowo wyznający miłość przypadkowym,

zasłuchanym w opowieści, paniom biorą-cym udział w wyprawie. To kwintesencja kultury panującej w Bretanii. Władze przywiązują dużą wagę do krzewienia pamięci o tradycjach regio-nu, gdyż są one częścią życia, naturalnym komponentem tej części Francji. Legendy znają wszyscy mieszkańcy, a opowiadanie ich jest wpisane w codzienne zajęcia. I nikt tu na nikim tego nie wymusza.

ukochany „fufu”Louis de Funès poślubił Bretonkę Joannę Barthelemy de mautpassant i mieszkał z nią w należącym do jej rodziny zamku de clermont z połowy XVII wieku. „Fufu” to ikona światowej kinomatografii, zagrał w 146 filmach, jego ostatnią ekranową rolą był sierżant cruchot (VI część serii filmów o żandarmie, zatytułowana „żandarm i po-licjantki” z 1982 roku). „Fufu” zmarł na atak serca 27 stycznia 1983 roku w Nantes. Do dziś w malowniczo położonej, uroczej i charakterystycznej dla tego obszaru bu-dowli mieszka rodzina żony de Funès’a.

171 smakówcarnac to słynne na całą Francję miasteczko, w którym ustanowiono oficjal-ny światowy rekord ilości proponowanych smaków lodów. Lodziarnie L’Igloo oferują

zawsze odrębna, wyróżniająca się na tle innych regionów francji. Przez celtów nazwana krainą morza – Armor lub Arvor. z tradycjami tak głęboko zakorzenionymi, że jej mieszkańcom trudno odróżnić ich kultywowanie od codziennych czynności. Do królestwa francji została włączona w XVI wieku. Tekst: Anna Zacharuk

fo

t.: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

63jesień 2008

Page 66: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

lody aż w 171 smakach. oczywiście są i tak egzotyczne aromaty jak roquefort, suszone śliwki, ziemniaki czy guma do żucia. Wszystkie są domowej roboty!

Kolebka syntetyzmu schyłek XIX wieku był czasem bretońskie-go przełomu artystycznego. Do Pont-Aven zaczęli w tym okresie zjeżdżać i osiedlać się tacy malarze symboliści jak Paul Gauguin czy należący do grupy nabi-stów Pierre Bonnard. To za ich sprawą właśnie w Bretanii, w Pont-Aven i Pouldu, zrodziły się fundamenty nowego kierunku w malarstwie – syntetyzmu.

duch romantyzmu W saint-malo urodził się François-René de chateaubriand (1768-1848) – ojciec fran-cuskiego romantyzmu. Ten słynny pisarz, autor m.in. „Pamiętników spoza grobu”, był członkiem Akademii Francuskiej. Jego duch patronuje miastu, które dało światu licznych podróżników i odkrywców egzotycznych lądów. Na zawieszonej nad morzem ska-le kamienny krzyż wskazuje jego grób. Bretania to kraina stworzona dla poetów!

raj agnieszkiW montbran swoje miejsce na zie-mi odnalazła Agnieszka Holland. Jej posiadłość, jak większość bretońskich domów, zbudowana jest z kamieni i poro-śnięta bluszczem. To tu pracuje nad swoimi najlepszymi scenariuszami, tu przyjmuje gości i przyrządza wyśmienite śniadania, obiady i kolacje, koniecznie z bretońskimi przysmakami.

Bretania muzą PolakówPolscy artyści bardzo chętnie odwiedzają Bretanię. To właśnie tutaj sienkiewicz napi-sał „Quo vadis”, a Gabriela Zapolska zaprzy-jaźniła się z Gauguinem i kolekcjonowała jego prace. Tutaj także powstał „szewc” makowskiego, portrety Bretończyków Ślewińskiego oraz najlepsze dzieła, pełne ekspresji portrety meli muter.

Crepes, galettes i cidrePodstawą diety w Bretanii są crepes – kształtem i smakiem przypominające

naleśniki, ale od nich cieńsze i mające dwa razy większą średnicę niż te polskie. Creperie oferują crepes zarówno jako danie główne, z mięsem, serem lub warzywami, jak i w formie deseru – z owocami, karme-lem, czekoladą. Crepes popijane są cydrem, alkoholowym napojem na bazie jabłka lub gruszki. Bretończycy dodają do cidre sok z czarnej porzeczki i powstaje kir breton, czyli ich ulubiony orzeźwiający drink. Galettes to z kolei przepyszne maślane cia-steczka wyrabiane na najlepszym na świecie bretońskim maśle.

Bretania turystomRennes to główny miejski ośrodek Bretanii i zarazem jej dawna stolica. choć ze śre-dniowiecznego miasta, które ucierpiało podczas pożaru w XVIII wieku, pozostał tylko fragment zwany Les Lices, to jednak nie przeszkadza to w dostrzeżeniu rozma-chu, z jakim owe budowle i fortyfikacje były kiedyś stawiane. stare miasto jest dziś wyłączone z ruchu kołowego. królują tu ka-fejki, bary i butiki. 30 kilometrów na zachód od Rennes znajduje się Fôret de Paimpont, gdzie w okolicznych lasach średniowieczni poeci umiejscowili legendy o królu Arturze i św. Graalu.Dinard – tu znajdują się największe kąpie-liska północnej Bretanii i najobszerniej-sze plażowe tereny. Hotele do dyspozycji turystów mają ponad 1 tys. pokoi, są tu też liczne kempingi. W lecie przebywa tu blisko 80 tys. turystów, z tego 20 tys. to obco-krajowcy – głównie z Wielkiej Brytanii. od kilkunastu lat turyści coraz chętniej przyjeżdżają w zimie, albowiem Dinard jest kurortem z luksusowymi ośrodkami spa, willami, kasynami. Jest tu piękna pro-menada clair de Lune biegnąca od portu

ByWALI TU TAkżE moNET, mATIssE,

PRoUsT I AkToRkA

sARAH BERNHARD

64jesień 2008

pODrÓŻe& inspirAcJE

Page 67: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

do plaży, przy której stoi pomnik Alfreda Hitchcocka z wielkimi ptakami na ra-mionach. W mieście odbywają się regaty i coroczne festiwale filmowe. carnac ma najpiękniejszą linię brzegową z piaszczystymi plażami. W pobliżu jest za-toka morbihan tworząca wewnętrzne morze z 200 małymi wysepkami i urozmaiconym brzegiem. To tu znajduje się największe w Europie skupisko megalitów (około 3 tys. kamieni) sakralnych lub grobowych. carnac może się pochwalić rozbudowaną bazą typu hotelowego i komplementarnego z dużym wyborem ośrodków spa.saint-malo – miasto portowe i kąpielisko u ujścia rzeki Rance. Na rzece zainstalo-wano 24 turbiny o łącznej mocy 240 mW. Do ich napędu wykorzystuje się różnicę

poziomu wody między przypływami a odpływami wynoszącą u ujścia Rance 13,5 m. obiekt udostępniony jest do zwie-dzania. Warto zobaczyć także stare miasto otoczone warownym murem z basztami (XIII-XV wiek) i bramami.Belle Ile – polecamy zwiedzenie cytadeli, która została opisana przez goszczącego w Belle Ile Aleksandra Dumasa w „Trzech muszkieterach”. Bywali tu także monet, matisse, Proust oraz aktorka sarah Bernhard.

laboratorium XXI wiekumieszkańcy Bretanii algi nazywają chlebem morza. Jedną z największych firm zajmu-jących się przetwarzaniem alg morskich jest Goëmar Laboratoires z saint-malo.

od 30 lat zaopatruje ona ponad 50 krajów w najwyższej jakości algi, w tym również Polskę. Na szczególną uwagę zasługuje gatunek Ascophyllum nodosum występu-jący w wodach przybrzeżnych Bretanii. Algi są zbierane od września do grudnia w momencie zrównania dnia z nocą. W ciągu 24 godzin od momentu wyłowienia trafiają do zakładów , gdzie natychmiast oczyszcza się je z mułu i piachu. Tak przygotowane za-mrażane są w ciekłym azocie w temperatu-rze minus 50 st. c. Po tym etapie rozdrabnia się je, poddaje homogenizacji i filtrowaniu. Technologia przerobu alg jest obmyślona w taki sposób, aby zachować wszystkie naj-cenniejsze składniki: aminokwasy, które stanowią podstawową jednostkę budulco-wą białek, witaminy, cukry, fitohormony, mikro- i makroelementy. kremy z zawarto-ścią alg działają kojąco na tkanki podskórne, blokują neuroprzekaźniki, które wywołują stany zapalne, a co za tym idzie – zmniejsza-ją nadpobudliwość skóry i naczyń na bodźce zewnętrzne nawet o 50 proc.

Do celów turystycznych zagospodarowano miejsca łączące kanał la Manche

z oceanem Atlantyckim, Saint-Malo z la Roche-Bernard. Wykorzystano do tego system rzek Rance i Vilaine.

Sieć dróg i połączeń kolejowych w Bretanii jest bardzo dobrze

rozwinięta.

Porty lotnicze są zlokalizowane w miastach: Brest, lorient, Quimper,

Nantes, Rennes, Saint-Brieuc.

Głównym morskim portem pasażerskim jest cherbourg.

W strukturze bazy noclegowej dominują kempingi i domy bardzo

chętnie wynajmowane przez brytyjskich turystów, którzy z upodobaniem od wielu lat

na wypoczynek wybierają właśnie Bretanię.

uŁatWieNiaTurYsTYcznE

fot.

: s

hu

tte

rsto

ck

.co

m

65jesień 2008

Page 68: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Prace Bronisława krzysztofa, u nas prawie nieznane, cenione są na Zachodzie od ponad 30 lat. Również cenowo. Dwa lata temu na aukcji w paryskim domu sotheby’s jego stół został wylicytowany za 90 tys. euro.

Pod koniec lat 80. Helen de Borchgrave, marszandka i żona lorda, postanowiła zająć się promocją polskiej twórczości w Londynie. odwiedziła Polskę i wybrała dokonania m.in. Nowosielskiego, Falender, sobockiego, stasysa i krzysztofa. Ich prace pokazała na kilku imprezach z udziałem wpływowych osób – koneserów sztuki. Na jednym z nich była Isabelle d’ornano. Podczas pobytu w krakowie na początku lat 90. poprosiła konsula o odszukanie rzeźbiarza, którego prace zwróciły jej uwagę, gdy była w Londynie. Podczas pierwszego spotkania z krzysztofem zaproponowała wykonanie do swoich rezydencji kilku mebli.– Najpierw odmówiłem. Uważałem, że to prawie dyshonor dla ar-tysty. Ale to było myślenie „po polsku”. Hrabina przekonała mnie, że tej miary artyści co salvador Dali również tworzyli sztukę użytkową. oprócz kilkunastu moich rzeźb i rysunków

w ich apartamen-tach w Paryżu, Londynie i w stanach są także m.in. mój stół, fotele, kandelabry – mówi Bronisław krzysztof.W następnej kolejności zreali-zował projekt rzeźby madame sisley (1997), której replika jest statuetką wręcza-ną na festiwalu filmowym w Deauville-Trouville we Francji. Ponadto zaprojektował korki do ponadczaso-wych, eleganckich perfum firmy sisley. ostatni zapach soir de Lune był testowany przez dziewięć lat.

Narodziny „dantego”Z czasem również i inne osobistości zostały jego klientami. między innymi sibilla Weiller, księżna Luksemburga, oraz słynny projektant Valentino, który zamówił meble do pałacu

kobietyzaPach

Rzeźby i unikatowe meble Bronisława Krzysztofa

zdobią europejskie salony arystokratów oraz osobistości ze świata polityki i sztuki. jest

również autorem projektu luksusowych korków perfum

Sisley: Eau de Soir i Soir de lune, zamówionego przez właścicieli firmy i wielbicieli

jego talentu Huberta i Isabelle d’ornano.

Tekst: kama Zboralska, autorka cyklu książek „sztuka inwestowania w sztukę.

Przewodnik po galeriach”; www.kompassztuki.pl

66jesień 2008

sztuka& insPiRacje

Page 69: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

pod Paryżem. Jego oryginalne brązy zdobią także m.in. paryskie wnętrza niezwykłego Hotelu Lambert.Początki były trudne. Tworzył klasyczną rzeźbę w okresie, kiedy mod-

ne były instalacje. Nadal, niezależnie od obowiązujących tren-dów, jest wierny swojej artystycznej wizji. Przez kilka lat

rzeźbił na balkonie, w garażu i w suterenie u zna-jomych. W 1984 roku otworzył własną pra-

cownię i odlewnię. Pierwszy narodził się tam „Dante”, za którego otrzy-

mał złoty medal na VII Biennale Internazionale del Bronzetto

Dantesco w Rawennie.Interesuje go czło-

wiek i jego zmagania z losem. chętnie

tworzy w cy-klach człowiek

i zwierzę”, „Gest”, „ I lu z j o n i s t a” ) .

Jak mówi, rzadko kiedy jedna praca

odpowiada na pytania, które sobie wcześniej zadał.

cykle powstają kilka miesięcy, a nawet i kilka lat, jak np. seria

„kobieta”. – każdy mężczyzna jest wzrokowcem, a jeśli dodamy do tego

nutę artyzmu, to nic dziwnego, że niewieście kształty od zawsze inspirują. Piękna forma nigdy się

nie znudzi – dodaje krzysztof.

zachowanie równowagiRównolegle tworzy małe i duże formy, buduje przeciwstaw-ne postacie; jeśli tematem jest kobieta, to dla równowagi powstaje męska postać. Wszystko po to, żeby nie popaść w pewną manierę. Niezmiennie od lat szuka nowych rozwią-zań formalnych.

Niezwykle istotna jest dla niego kompozycja. obiekt z każdej strony musi być ciekawy, bowiem każda wywołuje inne napięcia, co innego znaczy, daje wiele możliwości interpretacji. Do swoich dopracowa-nych w najdrobniejszych szczegółach prac dodaje elementy abstrak-cyjne (kostki, wkładki), czasem też realistyczne – fragmenty głowy, szyi, skrzydeł itp. Wszystkie one mogą samoistnie funkcjonować jako skończone dzieła.

artystyczna duszakrzysztof nie maluje swoich rzeźb. Jego brązy są chropowate, przykrywa je patyna, z niektórych wybłyszczonych prac wręcz bije oślepiające złoto. od kilku lat już sam nie odlewa, zleca to innym. ma więcej czasu dla siebie, dla pracy koncepcyjnej. od początku wspiera go żona Anna, z zawodu konserwator za-bytków, która prowadzi m.in. dokumentację fotograficzną jego

prac. – Jest tak sprawna, że mogłaby prowadzić biuro promocji w ministerstwie sztuki – dodaje z uśmiechem artysta. mieszkają w dużym, wygodnym domu z atelier i autorską galerią. – Jest niezwykle „zagracony”, nie tylko ja mam w tym swój udział – o ojcu opowiada syn krzysztof, absolwent warszaw-skiej AsP. – oprócz rzeźby syn zajmuje się też filmem, między innymi zrealizował dokument o mojej twórczości. są również rzeźby córki Julii, która obecnie zgłębia tajniki konserwacji rzeźby w warszawskiej AsP. Druga córka Anna skupiła się na organizowaniu wystaw, nauki zaś pobiera na londyńskim uniwersytecie na Wydziale media w sztuce – mówi krzysztof.

Ten niepowtarzalny dom pracy twórczej stoi przy ulicy Widok, z której rozpościera się piękna panorama Warszawy. Znajomi o tym niezwykłym miejscu mówią: „widok z widokówką”.

fo

t.: P

ryw

atn

e a

rch

iwu

m B

ron

isła

wa

Krz

ys

zto

fa

NIEZmIENNIE oD LAT sZUkA

NoWycH RoZWIĄZAń

FoRmALNycH.

Bronisław Krzysztof urodził się w Mszanie Górnej w 1956 roku.

Studiował na warszawskiej ASP w pra-cowni prof. jerzego jarnuszkiewicza. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w 1981 roku. jest laureatem wie-lu nagród, m.in. zdobył złoty medal w Rawennie, pierwsze miejsce za po-mnik dla Bielska-Białej. Brał udział w licznych wystawach w Paryżu, londynie, Tokio i Kolonii. jego prace znajdują się w kolekcjach państwo-wych i prywatnych, m.in. w British Museum, Muzeach Watykańskich,

Muzeum Narodowym w Krakowie, kolekcjach Huberta i Isabelle d’ornano, Davida de Rothschild oraz rodziny Sainsbury, fun-datorów lewego skrzydła British Museum w londynie, Élise i Basile’a Goulandris, fundatorów Muzeum Sztuki Współczesnej w Grecji, Alfreda Taubmana, właściciela Sotheby’s w Nowym Yorku, Anny i Gordona Getty w San francisco oraz w zbiorach rodziny Staraków. W Polsce jego niewielkie prace można kupić tylko w krakowskiej Dominik Rostworowski Gallery. Autor ponad 130 rzeźb i medali – należy do międzynarodowego prestiżowego stowarzyszenia fIDEM. Mieszka i pracuje w Bielsku-Białej.

67jesień 2008

Page 70: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Kuchnia tego pięknego kraju położonego mię-dzy wodami morza Śródziemnego i Atlantyku

słynie z ogromnej różnorodności lekkich i smakowitych potraw. każdy region, a jest ich we Francji 22, może się poszczycić swo-imi spécialité. sztuka łączenia aromatów i smaków oraz właściwy dobór składników nigdy nie były tak wyrafinowane jak obec-nie. Francuzi wiedzą, że znakomite potra-wy przyrządza się wyłącznie z produktów najwyższej jakości.

Monte Carlo, Cannes, Nicea…W Prowansji dominują ryby, owoce mo-rza, warzywa doprawione czosnkiem, ziołami, oliwą z oliwek. Znajdziemy tu wszystko, co kojarzy się z południem Europy, a więc lekkie, orzeźwiające dania jak sałatka nicejska (kompozycja różnych gatunków sałaty, pomidorów, ogórka, rzodkiewki, jajek na twardo, tuńczyka, anchois podawana z kromką chrupiącego chleba i kieliszkiem schłodzonego białe-go wina) czy słynna zupa Bouillabaisse

(będąca mieszanką różnych gatunków ryb i owoców morza doprawionych pomidora-mi, czosnkiem i szafranem), a także roz-grzewające potrawy, które przygotowuje się wtedy, gdy nastają chłodne, zimowe dni, jak gulasz warzywny Ratatouille po-dawany jako danie główne bądź dodatek do pieczonych mięs czy makaronu albo Cassoulet, czyli różne rodzaje mięs zapie-kane z warzywami.

Powiew luksusu znad atlantykuPodobna, choć nieco cięższa i bardziej surowa, jest kuchnia Bretanii – najdalej na zachód wysuniętego regionu Francji. Jej smaki zostały ukształtowane przez wiekowe tradycje i kulinarne zwyczajów bazujące na wykorzystaniu naturalnych, tanich surowców. Proste potrawy już sto lat temu przygotowywane przez miejscową ludność do dzisiaj znajdują licznych zwo-lenników i są wspaniałą wizytówką tego regionu. Należą do nich: crepes – naleśniki z mąki gryczanej faszerowane serem, szyn-ką, kiełbasą, sadzonym jajem, także w wer-sji na słodko – z mąki pszennej, wypełnione

czekoladą, konfiturami, miodem; dania mięsne z dodatkiem białej fasoli gotowanej z ziołami i warzywami w aromatycznych przyprawach (popularna u nas fasolka po bretońsku z uwagi na wprowadzenie innych składników nie przypomina niestety fran-cuskiego pierwowzoru).Bretania słynie także z hodowli ostryg. surowe, świeżo otwarte podaje się z kroplą soku cytrynowego lub serwuje na ciepło w gęstym śmietanowym sosie. ośrodki ich hodowli znajdują się na wybrzeżu Bretanii, w pobliżu marennes, a także nad morzem Śródziemnym. ostrygi za-wierają duże ilości glikogenu – cennego węglowodanu stanowiącego źródło soli mineralnych i witamin. Najlepiej smaku-ją, gdy są małe i twarde. Zwykle jednak smakosz wybiera te o odpowiedniej wiel-kości, tak żeby nie musiał zbyt szeroko otwierać ust.Tutejsze frutti di mare znane są w ca-łej Francji; smakują zarówno gotowane, duszone, smażone, jak i w postaci dodatku do różnych dań. To między innymi dzięki takim specjałom francuska kuchnia uzna-wana jest za wykwintną i zdrową.

chyba w żadnym kraju na świecie sztuka kulinarna nie jest tak ściśle związana z kulturą narodu jak we francji. Umiłowanie dobrego jedzenia jest tu powszechne. francuzi słyną z wyrafinowanego gustu, który dał początek wielu smakołykom tradycyjnej kuchni.Tekst: Robert sowa, monika Paduch

sMaKÓWKucHNia

tYsiĄca Robert Sowa

szef kuchni warszawskiego

hotelu jan III Sobieski

fot.

: a

rch

iwu

m D

erm

ika

68jesień 2008

KucHNia& inspirAcJE

Page 71: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Sposób przygotowania:odcedzone ślimaki udusić z masłem, czosnkiem i natką pietruszki, doprawić do smaku, a następnie przełożyć do specjalnego naczynia do zapiekania i zalać powstałym sosem. Tak przygotowane ślimaki podawać z chrupiącą bagietką. Ewentualnie przed podaniem ślimaki można zapiekać z serem roquefort i pomidorami concasse.

Składniki dla 4 osób:

20 dag ślimaków w marynacie z wody,

soli, pieprzu, liścia laurowego i marchewki

(można też kupić gotowe)

15 dag masła

½ pęczka natki pietruszki

2 szalotki

sól, czarny pieprz do smaku

3 ząbki czosnku

po BurGuNDZKuśLiMaKi

69jesień 2008

Page 72: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Wędrując po kulinarnej mapie Bretanii, trzeba też wspomnieć o tutejszych alko-holach: cydrze – lekkim musującym ja-błeczniku, oraz jego mocniejszej odmia-nie – calvadosie. Podlewa się nimi smażone ryby oraz pieczenie, dodaje do gulaszy, deserów. Białe wytrawne wino mouscadet najlepiej smakuje w towarzystwie ostryg – wysysanych prosto ze świeżo złowionych muszli.

Najlepsze ślimaki na świecieskoro o winie mowa, przenieśmy się teraz do krainy winem płynącej – Burgundii. Ten region w środkowo-wschodniej Francji słynie z produkcji jednego z najlepszych win świata – chablis (ze szczepów wino-gron chardonnay). menu jest tu bardzo ekstrawaganckie, w specjalny sposób przy-gotowuje się np. ślimaki duszone w winie z warzywami (Escargots a la Chablisienne). chlubą tutejszej kuchni są sery: kremo-wy w smaku Epoisses i ostry St. Florentin. oczywiście nie możemy zapomnieć o coq au vin – kurczaku w winie mary-nowanym w ciężkim burgundzie, powoli duszonym z grzybami, cebulą, marchewką i słoniną. Burgundia przez wielu smakoszy uważana jest za serce Francji.

Na gorącoZ Burgundii blisko już do Alzacji, która leży na obszarze bezpośrednio graniczącym z Niemcami. Pewnie dlatego w gastronomii

tego regionu tak wiele jest podobieństw do kuchni niemieckiej, nawet polskiej. Popularne są: kiełbasy i szynki serwowa-ne na gorąco z musztardą Dijon, kremo-wo-cebulowa tarta, suflet ziemniaczany z bekonem, a także choucroute – alzacka odmiana bigosu. Jak widać, są to potrawy dosyć ciężkie i tłuste, ale tym, co dodaje im lekkości, jest oczywiście… wino (delikatny wytrawny Riesling, muscat o zapachu świe-żych winogron, mocny Pinot Gris podawany do mięs, doskonały również jako aperitif, czy crémant d’Alsace – znakomite musujące wino wytwarzane metodą szampańską).

Kraina winem płynąca kaloryczne posiłki (przygotowywane na ka-czym i gęsim smalcu) charakteryzują tak-że kuchnię Akwitanii. omlety, wątróbki, trufle, zupy na baraninie z warzywami i ziemniakami – rozkosze podniebienia płynące ze spożywania tych smacznych, choć niezbyt zdrowych frykasów, tonują i równoważą wspaniałe wina ze szcze-pów uprawianych w regionie Bordeaux: cabernet sauvignon, merlot, sémillon, sauvignon Blanc, malec. I to właśnie jeden z paradoksów francuskiego stylu życia. choć w tradycyjnym wydaniu kuchnia tego kra-ju jest ciężka, to jednak Francuzi uchodzą za jedną z najzdrowszych nacji na świecie. A to dlatego, iż preferują małe porcje – jedzą często, ale z umiarem, i wszystkie posiłki popijają winem, które wypłukuje chole-sterol i usprawnia trawienie.

Spod znaku lwaWarto również wspomnieć o Rhone-Alpes, regionie wielkich szefów kuchni, i Lyonie – gastronomicznej stolicy Francji. Ten ob-szar słynie również z doskonałych win, np. czerwonego wytrawnego Beauloais Vilages ze szczepu Gamay czy słodkiego musujące-go clairette de Die, oraz serów: Reblochon, Emmental, Saint Marcelin. Popularne potrawy to: fondue savoyarde (tradycyjna potrawa z sera), gratin dauphinois (zapiekan-ki) czy tapenade (pasta z oliwek). kuchnia lyońska – drugiego co do wielkości miasta Francji – uważana jest za jedną z najbar-dziej wykwintnych. oferuje wyrafinowane francuskie specjały oraz popularne potra-wy regionalne. Do najbardziej znanych dań należą: gulasz z kiełbasy, andouillette – ro-dzaj wędliny z żołądka jelita grubego świni, knedle ziemniaczane nadziewane mielonym mięsem, ragout ze ślimaków, a także zupa z czarnych trufli.Tę ostatnią serwuje w swej słynnej restaura-cji wybitny znawca francuskiej gastronomii, kucharz stulecia – Paul Bocuse. miłośnicy dobrego jedzenia na całym świecie ludzi takich jak on otaczają niespotykaną czcią, a lokale, w których powstają owe arcydzieła smaku, uchodzą za przybytek niezwykłych kulinarnych doznań.Taka jest Francja i jej mieszkańcy, dla których jedzenie jest częścią sztuki życia. Wartością samą w sobie, której należy zapewnić wła-ściwe miejsce pośród codziennych licznych zajęć i obowiązków. fo

t.: a

rch

iwu

m D

erm

ika

70jesień 2008

KucHNia& inspirAcJE

Page 73: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

Sposób przygotowania:Umytego, oczyszczonego i osuszonego kurczaka pokroić na części. Warzywa pokroić w grubą kostkę. W misce ułożyć kurczaka z warzywami, ziołami i przyprawami, całość zalać winem i odstawić do lodówki na 6-8 godzin. Po zamarynowaniu mięso osuszyć, oprószyć mąką i usmażyć na maśle, dodając warzywa i zioła, w których marynował się kurczak. całość zalać winem z marynaty, doprawić do smaku i dusić do miękkości. Boczek, pieczarki i dymkę podsmażać na maśle przez mniej więcej 10 minut. mięso wyjąć i ułożyć na półmisku. sos zagotować, doprawić do smaku i polać nim kurczaka. Przed podaniem całość posypać aromatycznymi pieczarkami z boczkiem i świeżo siekaną natką pietruszki. Im mocniejszego wina użyjemy do gotowania, tym intensywniejszy będzie smak i aromat całego dania.

Składniki dla 4 osób:

1,5 kg kurczaka

1 marchew

1 cebula

1 łodyga selera naciowego

1 pęczek dymki

20 dag pieczarek

4 ząbki czosnku

10 dag chudego boczku

1 pęczek posiekanej natki pietruszki

1 łyżka mąki

4 łyżki masła

sól, czarny pieprz, liść laurowy,

tymianek do smaku

1 butelka czerwonego burgunda

w winiEAu Vin

pouLETKurcZaK

Sposób przygotowania:ostrygi podajemy z pokrojoną w ćwiartki cytryną lub sosem do ostryg przygotowanym z dwóch drobno pokrojonych szalotek z dodatkiem 100 ml czerwonego octu vinaigrette.

Bardzo płaskie ostrygi z Bretanii o delikatnym, orzechowym smakuBeLONs

osTrYGi Składniki dla 4 osób:

20 ostryg belons

4 cytryny

71jesień 2008

Page 74: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008
Page 75: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

moje stałe czytelniczki za-pytają zapewne, jak ma się temat niniejszego felietonu do nazwy cyklu

„kobieta w sztuce”? spieszę wyjaśnić, że przez lata nabrałem głębokiego przeświad-czenia, że Francja jest kobietą, a wino jest sztuką! Tak nastrojeni wybierzmy się w po-dróż do pracowni artysty, do miejsc, gdzie to dzieło sztuki powstaje. Dlaczego pełna winnic Francja jest wyjątkowa? Ponieważ w swojej szafie ma najwybitniejsze kreacje dopieszczone ręką krawca winiarza, bo dba o nie jak nikt, dobiera do nich subtelnie trafiony makijaż potraw, a cała jej historia to walka o harmonię smaków. Dodajmy, walka uwieńczona wybitnymi sukcesami.Dusza wina ukryta jest w szczepie. Francja potrafiła wysiłkiem swoich winiarzy ideal-nie dostroić szczepy do swojej ziemi. czy ci ludzie mieli słuch absolutny? Raczej był to szacunek do pracy, mozolne przystoso-wywanie sadzonek winorośli do upartego charakteru ziemi, kamieni, klimatu i... smaku wody, którą przekształcali w wino. Dziś dla każdego miłośnika wina szczep Pinot Noir utożsamia się z Burgundią, cabernet sauvignon z regionem médoc, a szczep chenin Blanc z doliną Loary. Powiesz chardonnay i już widzisz winnice szampanii, powiesz merlot i czujesz zapach wiosek Pomerolu, powiesz Gamay i stoisz w dolinie saony, z której na cały świat rozlały się słynne nie tylko z jakości wina Beaujolais. A jakaż uroda tych miejsc, tych rzędów sadzonek, które porządkują światło, jaka cisza w winnicach. Bierzesz oddech i wiesz, że to jest ten oddech przed wypiciem pierw-szego łyku wina z tej ziemi, z tego powietrza, z tego, co po francusku nazywa się terroir.

Na moim biurku leżą dwa kamyki. Pierwszy przywieziony z Bordeaux, z winnicy w Pomerolu, gdzie wytwarza się jedno z naj-słynniejszych win świata – château Petrus. Drugi włożyłem do kieszeni w Burgundii, kie-dy specjalnie skręciliśmy ze słynnej drogi N74 między Beaune a Dijon, by popatrzeć na win-nicę, w której powstaje inne światowe cudo, najwybitniejszy burgund – Romanée conti. ot, dwa zwykłe kamienie, a jednak zasadniczo się różnią. Pierwszy jest zwarty, twardy, lekko błyszczący. Drugi ma w sobie dużo wapnia, matową powierzchnię i wydaje się bardzo kruchy. Na glebie złożonej z pierwszych

kamyków należy posadzić sadzonki szcze-pu merlot, a na terroir z obecnością drugich – sadzonki Pinot Noir. Jakie to dało efekty, wie każdy, kto dostąpił szczęścia degustacji tych dwu kultowych win. Znam ludzi, dla których jest to marzenie całego życia. Dzięki ci, Francjo, za te dwa czerwone wina.Nie jest moją intencją, by Drogie czytelniczki wyrobiły sobie mniemanie, że dobry szczep i dobra gleba to już gwarantowany sukces, że po zerwaniu owoców dalej wszystko robi się samo. stojąc kiedyś przed słynnym château Petrus (żaden pałac – „dom zwy-kły, niski, dachówką kryty...”, jak napisa-łem w wierszu „Rozmówki winne” z tomu

„Ambulanza”), zapytaliśmy pracownika winnicy, jak się nazywa wino, którego sadzonki dzieliła od Petrusa jedynie cien-ka miedza.odpowiedział, że to château Gazin. Po kil-ku latach zdarzyła się nam degustacja tych dwóch sąsiadujących (o 20 cm) win, zro-bionych z tego samego szczepu merlot. oba były doskonałe, ale różniły się tak, jakby jedno było z Wenus, a drugie z marsa. I tu dochodzimy do roli enologa – człowie-ka odpowiedzialnego za ukształtowanie wina, jego strukturę, barwę, zapach, smak. Aby się w tym połapać, potrzebne są słowa

do nazwania tych wszystkich niuansów, które kryje wino. Francja jest winnicą, jest królową winnic, gdyż ma cudowne ziemie obsadzone naj-lepszymi szczepami oraz winiarzy, którzy przez pokolenia zdobyli tajemnicę tworzenia win dających radość życia. Ale Francja, jak każda kobieta z charakterem, jest trudna. Pewnie dlatego wielu mężczyzn w Polsce boi się francuskich win, wybierając mniej skomplikowane – z chile czy z Australii. Nie wiedzą nawet, co tracą. W tej sytu-acji jedyna nadzieja w Was, moje Drogie czytelniczki. Wierzę, że dogadacie się z Francją jak kobieta z kobietą.

A JAkAż URoDA TycH mIEJsc, TycH RZĘDÓW sADZoNEk, kTÓRE PoRZĄDkUJĄ ŚWIATŁo, JAkA cIsZA W WINNIcAcH.

WiNNicĄFRancjakobieta

w sztuce

jest

fot.

: P

AP

; s

hu

tte

rsto

ck

.co

mjaceK cYGaN& inspirAcJE

73jesień 2008

Page 76: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

redakcjo „Woman”cóż za zmiana! Ileż kolorów i fotografii! „Woman” jest śliczna i elegancka. To, co mnie najbardziej za-skoczyło, to sposób, w jaki jest wyeksponowana w empiku – zauważyłam ją od razu, jak tylko pode-szłam do działu kobiecych czasopism. Zaś artykuły

„Prowansja” i „słońce to jednak zdrowie” są kapitalne. Dziękuję, Halina Dąbrowska

Szanowna dermiko Gratulacje za Rosarium New Garden. Bardzo ciekawa i nowoczesna seria. Z przy-jemnością czytam felietony krystyny kofty i Jacka cygana. Jest coś jeszcze, co wyróżnia „Woman” – fantastyczna prezentacja makija-żu i dział „sztuka”, który wspaniale obrazuje

twórczość artystów. Dziękuję za przesłanie letniego wydania z próbkami kosmetyków. Władysława Waszek

redakcjo „Woman”Bardzo miło wspominam lekturę letniej „Woman” – magazynu o urodzie dla kobiet wymagających. szczególnie zainteresował mnie artykuł „Rozkwitnij na nowo”. ciąża zmienia całe życie i organizm, dlatego też bardzo się cieszę, że Dermika dba również o kobiety w błogosławionym stanie. Jak tylko będę miała okazję, chętnie po urodzeniu dziecka skorzystam z zabiegu Body de Luxe Dermiki. Zofia Wiśniewska

redakcjo Jestem stałą klientką Dermiki i użytkownicz-ką jej kosmetyków. od ubiegłego roku regu-larnie otrzymuję kwartalnik, z którego czer-pię wiele wiedzy i przyjemności. Najbardziej zainteresował mnie artykuł dr chełkowskiej o sirtuinach, z którego dowiedziałam się o białkach sIR odgrywających istotną rolę w procesach starzenia się skóry. Z pozdrowieniami, Renata cicha

Moi Mili Dziękuję za przesłaną „Woman” wraz z próbkami kosmetyków z serii Rosarium New Garden. Po wypróbowaniu nowych pro-duktów zdecydowałam się kupić krem na noc. Pięknie pachnie i wspaniale wygładza drobne zmarszczki (bo takie się już u mnie pojawiły). czekam na kolejne nowości i najbliższy numer Waszego magazynu. Bożena Haber

droGiEcZYteLNicZKi

z uwagi na bardzo dużą liczbę listów, jaką otrzymaliśmy po wydaniu letniego numeru, na łamach jesiennej „Woman” postanowiliśmy opublikować fragmenty aż pięciu z nich.

Macie wątpliwości? Piszcie na adres: concept Publishing Polska Sp. z o.o., ul. czapli 27, 02-781 Warszawa, z dopiskiem „Magazyn Woman”. Wszystkie opublikowane listy zostaną nagrodzone perfumami Rosarium New Garden.

74jesień 2008

womAn& LisTY

Page 77: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

75jesień 2008

womAn&DOBre aDresY

NZOZ Przychodnia Specjalistyczna A-Derm Serwis, ul. Waszyngtona 61/63, Częstochowa. tel.: 034 324 54 85/ Centrum Dermatologiczno-Kosmetyczne, ul. Chełmińska 74, grudziądz, tel.: 0 888 657 513/ NZOZ Dermex, ul. Łąkoszyńska 66, Kutno, tel.: 024 254 50 08/ Gabinet Dermatologiczny, ul. Paderewskiego 51m, Sulejówek, tel.: 0 606 756 898/ Gabinet Lekarski Gemini, ul. Karłowicza 22/20, Bydgoszcz, tel.: 052 346 02 02 / Gabinety Medycyny Estetycznej Natura, ul. Chopina 9, Busko--Zdrój, tel.: 041 378 70 56/ Gabinet Okulistyczny, ul. Szaniawskiego 1, Legnica, tel.: 0 606 776 198/ Przychodnia Specjalistyczna „Hipoteczna 4”, ul. hipoteczna 4, Lublin, tel.: 081 532 61 80/ Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska, ul. Krasińskiego 6a, Tarnów, tel.: 0 606 290 519/ Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska, al. Przyjaciół 32/3, Olsztyn, tel.: 0 500 147 825/ ISPL Gabinet Medycyny Estetycznej, ul. Jagiełły 24, giżycko, tel.: 0 604 441 732/ Centrum Medyczne Medi-Spa, ul. gen. Zajączka 9a, Warszawa, tel.: 022 990 90 35/ Praktyka Lekarska, ul. Jana Pawła ii 8ab, Czerwionka, tel.: 0 692 427 312/ Prywatna Praktyka Lekarska, ul. Ogrodowa 9, Rabka Zdrój/ Prywatna Specjalistyczna Praktyka Lekarska, ul. K. Miarki 15g, Lubliniec, tel.: 0 602 790 688/ Prywatny Gabinet Dermatologiczny, ul. Waryńskiego 4, Kluczbork, tel.: 0 692 432 894/ Specjalistyczny Gabinet Lekarski, al. Pokoju 44, Kraków, tel.: 0 600 855 585/ Gabinet Dermatologiczny AW – „Derma”, ul. Boya-Żeleńskiego 69c, Wrocław, tel.: 0 501 033 277/ Centrum Endermologie, ul. Róży Wiatrów 10, Wrocław, tel.: 071 781 00 66/ NZOZ Medyk, ul. Czołowo 108, Radziejów, tel.: 0 601 157 744

GaBiNetY LeKarsKie WspÓŁpracujĄce W ZaKresie MarKi

Dr.BerNarD

Instytut Dermika Salon&Spa ul. gen. Zajączka 9a, Warszawa, tel.: 0 22 331 39 05, 331 39 06

Centrum Medyczne Medi-Spa ul. gen. Zajączka 9a, Warszawa, tel./faks: 0 22 330 90 35

Bielsko-Biała, ul. Słowackiego 5, tel.: 033 822 02 70/ Gdańsk - Oliwa, ul. Krzywoustego 1b, tel.: 058 558 42 72/ Gryfice, pl. Zwycięstwa 12, tel.: 091 384 32 78/ Kalisz, ul. Widok 32, tel.: 062 766 20 91/ Kalisz, ul. Konopnickiej 3-5/2, tel.: 062 766 50 18/ Olsztyn, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 8/1, tel.: 089 519 25 59; 0505 018 733/ Poznań, ul. Katowicka 81e, tel.: 061 670 08 09, 0602 596 321/ Rzeszów, ul. Jabłońskiego 7, tel.: 017 852 41 78/ Strzelce Krajeńskie, ul. Ludowa 6/2, tel.: 095 763 13 63/ Szczecin, ul. Tczewska 5e, tel.: 091 469 17 62; 0605 031 882; 0603 181 337/ Tomaszów Lubelski, ul. Matejki 10, tel.: 084 664 68 00/ Warszawa, ul. Natolińska 2/92, tel.: 022 621 51 49/ Warszawa, ul. Wolska 111, tel.: 022 877 12 64/ Warszawa, ul. Mehoffera 68d, tel.: 022 744 53 59/ Warszawa, ul. Lazurowa 183, tel.: 022 637 24 60/ Władysławowo, ul. Żeromskiego 52, tel.: 058 674 63 90/24

sALonYAuTorYzowAnE

fo

t.: a

rch

iwu

m D

erm

ika

Page 78: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

MOŻNa ZapreNuMerOWać:przez telefon: 022 848 60 40

faksem: 022 848 61 12

przez internet: www.dermika.pl

lub wypełniając zamieszczony obok formularz zgłoszeniowy i wysyłając go na adres: Wydawnictwo Concept Publishing Polska Sp. z o.o. ul. Czapli 27, 02-781 Warszawa

Prosimy o złożenie podpisu pod zgodą na przetwarzanie danych osobowych.

w przypadku pytań i reklamacji prosimy dzwonić pod numer 0 22 848 60 40.

prenumerata realizowana jest za pośrednictwem Poczty Polskiej. Każdy numer wysyłany jest listem ekonomicznym.

faktury VAT wystawiamy na wyraźne życzenie.

numer konta, na które należy dokonywać wpłaty za prenumeratę: Concept Publishing Polska Sp. z o.o., ul. Czapli 27, 02-781 Warszawa Bank BPH SA 87 1060 0076 0000 3200 0096 3513

W tytule wpłaty proszę wpisać swoje dane z dopiskiem: prenumerata WOMAN

Zamawiam prenumeratę magazynu Woman od numeru:

prosimy o wpisanie w kratkach (nr wydania, rok), od kiedy chcą państwo rozpocząć prenumeratę.

Rodzaj cery:

Data urodzin:

Prenumeratę proszę wysłać na adres:

Imię i nazwisko lub nazwa firmy

Ulica

Kod pocztowy Miejscowość

Telefon kontaktowy

e-mail Proszę o wystawienie faktury VAT.

NIP firmy:

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w związku z realizacją zamówienia prenumeraty oraz w celach marketingowych przez Wydawnictwo Concept publishing sp. z o.o., ul. Czapli 27, 02-781 Warszawa. Dane przekazuję dobrowolnie, zastrzegając sobie prawo do ich sprawdzania i poprawiania.

Data i podpis..........................................................................

Formularz zgłoszeniow

y

zAprEnumEruJW PreNuMeraCIe: • dostawa do domu • stała cena magazynu • PRezent

w PRezenCIe Supernawilżający

balsam do ciała noblesse body SpaPrenumerata na5 numerów

za 34,50 zł

76jesień 2008

womAn& prEnumErATA

Page 79: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008

zapraszamy do sklepów firmowych Salamander

WARSzAWA: al. jerozolimskie 42, tel. 022-827 02 67; ul. Nowy Świat 32, tel 022 826 07 82; Galeria Mokotów, I piętro, ul. Wołoska 12, tel 022 541 31 37; Promenada, parter, ul. ostrobramska 75c, tel. 022 611 39 13; WcH Klif, I piętro, ul. okopowa 58/72, tel. 022-531 46 80; fashion House outlet centre, Piaseczno ul. Puławska 42E, tel 022 735 05 25; ŁóDŹ: ul. Piotrkowska 111, tel 042 632 47 33; Galeria Łódzka, parter, al. Piłsudskiego 15/23, tel. 042 639 52 00; GDYNIA: ul. Starowiejska 7, tel. 058 621 08 84; TcH Klif, I piętro, Al. zwycięstwa 256, tel. 058 668 57 61; WRocŁAW: Galeria Dominikańska, parter, pl. Dominikański 3, tel. 071 346 80 48; Arkady Wrocławskie, ul. Powstańców Śląskich 2-4,tel. 071 360 01 94; factory Wrocław, ul. Graniczna 2, tel. 071 374 03 90

Page 80: Magazyn Woman nr 7 jesień 2008