kuchnia tatarska

42

Upload: intermarium

Post on 26-Jun-2015

2.118 views

Category:

Documents


10 download

TRANSCRIPT

Page 1: Kuchnia tatarska
Page 2: Kuchnia tatarska
Page 3: Kuchnia tatarska

Muzeum Bitwy pod Grunwaldem

w Stębarku

Instytucja Województwa Warmińsko-Mazurskiego

Stębark 1, 14-107 Gierzwałdtel. /fax 89 647 22 27

www.grunwald.warmia.mazury.pl

Fatima Buinovska – tekst, przepisy Stanislaw Jakutis – tłumaczenia

Vladimir Caralunga-Morar – fotografie

Sławomir Moćkun – tekst, przepisy, fotografie, redakcjaSelim Chazbijewicz – recenzja

ISBN 978-83-934441-0-6

Projekt graficzny – Bury Design

© Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku

Grunwald 2012

PARTNERZY:

Page 4: Kuchnia tatarska

Fatima Buinovska Sławomir Moćkun

H I S TO R I A W S T R AW I E Z AWA RT A

Pod honorowym patronatem

Mustafy Dżemilewa przewodniczącego Medżlisu Narodu Krymskotatarskiego

oraz

Romasa Jakubauskasa Muftiego Republiki Litewskiej

Page 5: Kuchnia tatarska

7 Historia w strawie zawarta

14 Kuchnia w sferze sacrum, czyli nakazy islamu

17 Kuchnia tatarska, czyli kultura Tatarów litewskich

23 Dania i napoje obrzędowe Tatarów Wileńszczyzny

23 Halma (chałwa)

23 Dżajma

23 Syta (napój miodowy)

23 Aszure (kompot z suszonych owoców)

24 Ryż na słodko

24 Rosół z frykadelkami

24 Kołduny

25 Dania świąteczne

25 Łokszyna

25 Stulistnik

SPIS TREŚCI

Page 6: Kuchnia tatarska

26 Pierekaczewnik

28 Rosół z fasolą

28 Arbuznik

28 Bielusz

29 Pierożki z mięsem

30 Ciasto na kilka sposobów

30 Pilaw

31 Dania powszednie kuchni tatarskiej

31 Flaczka

31 Klopki

31 Fasola z perłówką

32 Dania z gęsiny

33 Smalec

33 Gęsina solona

33 Gęsina wędzona

33 Gęsie szyjki

34 Zupy i rosoły

35 Rosół z kołdunami

35 Zupa kurza z fasolką

35 Rosół z suszonymi grzybami

36 Zupa z baraniny z ryżem

36 Zupy letnie

36 Zupa mleczna z młodej marchwi

36 Zupa mleczna z młodej fasoli

36 Chłodnik z ogórkowym kwiatem

36 Chłodnik z ogórkami małosolnymi

Page 7: Kuchnia tatarska
Page 8: Kuchnia tatarska

Wysłannik Allaha mówił:

nikt i nigdy nie jadł lepszego jedzenia niż to, na które zapracował własnymi rękoma.

Po nad sześć set lat ży ją Ta ta rzy li tew scy z in ny mi na ro da mi i przezten dłu gi okres cza su za cho wa li swo je tra dy cje, w tym mię dzy in ny -mi kuch nię ta tar ską wraz z obo wią zu ją cy mi re gu ła mi szy ko wa nia

i spo ży cia je dze nia. Za sym bo licz ną da tę osie dle nia Ta ta rów w Wiel kim Księ stwie Li tew -

skim uzna je się rok 1397, kie dy to „bia ły chan”, jak przez wie ki Ta ta rzy li tew scy okre śla li Wi tol da Alek san dra, osa dził na po gra ni czu krzy żac ko --li tew skim wo jow ni ków Toch ta my sza. Za miesz ka li oni w ta kich miej sco -wo ściach jak Tro ki, Bu try mań ce, Oli ta, Kołnołary (Kownowary, ter. Pogi-ry), Me resz la ny, Pru dziany i So rok Ta ta ry (Kyrk Ta tar, Czter dzie stu Ta ta -rów ). W tej ostat niej wsi, po ło żo nej nie da le ko Wil na, miesz ka dzi siaj 112po tom ków wo jow ni ków osie dlo nych przez „Wat ta da” (co czwar ty miesz -ka niec). Obok Rejż, Nie mie ża i Kow na, wieś So rok Ta ta ry sta no wi cen -trum ży cia kul tu ral ne go li czą cej dzi siaj 3200 człon ków spo łecz no ściTa ta rów li tew skich. We dług le gen dy to wła śnie w tej miej sco wo ści miałpo wstać naj star szy na zie miach li tew skich me czet. Nie prze rwana obec -ność w So rok Ta ta rach po tom ków wo jow ni ków Toch ta my sza i Dże lal ed -Di na, po sił kują cych ar mię pol sko -li tew ską w wiel kiej bi twie z 15 lip ca1410 ro ku, skło ni ła Mu zeum Bi twy pod Grun wal dem do zba da nia oby -cza jów i kul tu ry Ta ta rów li tew skich, wła śnie na przy kła dzie tej pod wi leń -skiej wsi. Jej spo łecz ność przez sześć set lat obec no ści na zie miachpol sko -li tew skich za tra ci ła swój ję zyk, ale nie za tra ci ła spe cy ficz nej kul tu -ry. Naj le piej od da je ją is lam i kuch nia, co pod kre śla ni niej sza pu bli ka cja.Opisane przepisy i zwyczaje w dużym stopniu są kultywowane jedynie wniektórych osadach tatarskich na Litwie i Białorusi. War to więc je spi sać,by za cho wać na miast kę kul tu ry wo jow ni ków Toch ta my sza i je go sy naDże lal ed -Di na. Współ cze śni Ta ta rzy pol scy kul ty wu ją tra dy cje w nie co zmie nio nej for mie, po wie dzie li by śmy dzi siaj – mniej or to dok -syj nej. Na mar gi ne sie war to więc wspo mnieć, iż na dzi siej szych zie miachpol skich osad nic two ta tar skie roz wi ja ło się naj pręż niej za pa no wa nia

Jurta, step, buńczuk – tak wyglądałożycie Tatarów w wiekach średnichFot. S. Moćkun

HISTORIA W STRAWIE ZAWARTA

Page 9: Kuchnia tatarska
Page 10: Kuchnia tatarska

Mapa rozmieszczenia osiedli muzułmańskich na ziemiach Polski, Litwy i Białorusi z rysunkami 19 meczetów na obwo-dzie, wyk. Ali Smajkiewicz, lata 70. XX wieku, papier, rysunek 58x84 cm,MBH/1040, wł. Muzeum Historyczne,Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku

Page 11: Kuchnia tatarska

kró la Ja na III So bie skie go. W tym właś nie okre sie po wsta ły ta tar skie wsieBo ho ni ki i Kru szy nia ny, w któ rych osie dli li się Lip ko wie z Wiel kie goKsię stwa Li tew skie go. Po zna niu hi sto rii te go eta pu osad nic twa ta tar skie -go do sko na le słu ży pod la ski szlak ta tar ski. Prze nie śmy się jed nak do pod -wi leń skiej miej sco wo ści So rok Ta ta ry, gdzie cza sy Wi tol do wych Ta ta rówmo że my po czuć naj moc niej.

Dzi siej sza kuch nia ta tar ska nie mal w peł ni pod po rząd ko wa na jestza le ce niom Ko ra nu. W cza sach Dże lal ed -Di na, do wo dzą ce go ta tar ski miwoj ska mi pod Grun wal dem, wciąż spo ty ka ne by ły jesz cze wie rze nia sza -ma ni stycz ne. Nie mia ły one jed nak więk sze go wpły wu na kuch nię i spo -sób przy go to wy wa nia dań. De cy do wa ła prag ma ty ka, do któ rej bez kre sneste py Azji Środ ko wej i Eu ro py Wschod niej do sto so wy wa ły co dzien ne me -nu. Po dró żu ją cy wo jow ni cy zmu sze ni by li więc spo ży wać ko ni nę, o któ -rą pod czas licz nych wy praw i po ty czek by ło sto sun ko wo ła two. Su szo nekoń skie mię so prze cho wy wa no pod od po wied nio skon stru owa nym sio -dłem. Trze ba jed nak przy znać, iż wśród Ta ta rów li tew skich, po dob nie jakwśród ko cha ją cych ko nie Po la ków, mię so to nie zna la zło uzna nia i gdytyl ko nada rzy ła się moż li wość, szyb ko zo sta ło usu nię te z ja dło spi su.

Wśród pod ręcz nych przy bo rów, ta kich m.in. jak oseł ki do ostrze niagro tów strzał, ta tar scy wo jow ni cy po sia da li ha czy ki do ło wie nia ryb. Byłto jed nak je den z osta tecz nych spo so bów zdo by cia po ży wie nia. Ry by wkuch ni ta tar skiej nie za go ści ły nie mal wca le. Po pu lar ny był za to ku mys,na pój ze sfer men to wa ne go mle ka kla czy. Miał on mieć wła ści wo ści lecz -ni cze, szcze gól nie re gu lu jąc pra cę żo łąd ka ob cią żo ne go dłu gi mi ste po wy -mi po dró ża mi. Kuch nia ta tar ska nie na le ży do lek ko straw nych, co w przy- pad ku try bu ży cia po le ga ją ce go na dłu gich wy pra wach kon nych by ło ra -czej za le tą.

Na Li twie czy na Su walsz czyź nie kró lo wa ła mię dzy in ny mi gęś, pod -czas gdy w in nych re gio nach pod sta wą mię sa by ła „ro ga ci zna”, głów nieba ra ni na. Daw niej czę sto spo ży wa no mię so ko zie, co mia ło na wet przy -czynić się do nadania Ta ta rom prze zwi ska „ko ziń ców”. War to za uwa żyć,iż już kil ka set lat te mu na sto łach ro dzin ta tar skich Rze czy po spo li tejOboj ga Na ro dów, o wie le czę ściej niż u au to chto nów, wy stę po wa ło mię -so. Jesz cze w XIX wie ku na Su walsz czyź nie czę sto moż na by ło spotkać się ga ją cy ko rze nia mi wie ków śred nich i Ta ta rów no gaj skich spo sób wę -dze nia mię sa „na wie trze”. To wła śnie mię so, obok na bia łu, wa rzyw i ziół,któ rych upra wą przez stu le cia trud ni li się Ta ta rzy osie dle ni na te ry to riumdzi siej szej Bia ło ru si, Li twy i Pol ski, sta no wi pod sta wę kuch ni ta ta rów li -tew skich. Czy kuch nię ta tar ską moż na za li czyć do orien tal nych? Trze bapa mię tać, iż Ta ta rzy przez stu le cia mie li kon takt z wie lo ma kul tu ra miazja tyc ki mi, grec ką, kau ka ską czy też pol ską. Fakt, że pro duk ty do nie malwszyst kich prze pi sów mo że my zna leźć w przy do mo wym ogród ku, a nie -któ re sma ki i po tra wy od naj du je my w kil ku pol skich kuch niach re gio -nal nych, nie uj mu je im jed nak orien tal no ści. Mo że my na wet uznać, iż

Koran – ekspozycja w MuzeumHistorii i Kultury Tatarów Krymskichw Bachczysaraju Fot. S. Moćkun

Page 12: Kuchnia tatarska

smak kuch ni ta tar skiej jest wy ra zi stym sma kiem Rze czy po spo li tej Oboj -ga Na ro dów. To, co by ło na tu ral ne przez dłu gie stu le cia, wraz z za bo ra mii dwo ma to ta li tar ny mi ka ta stro fa mi, któ re w nie mniej szym stop niu do -tknę ły pol sko -li tew skich Ta ta rów, sta ło się czymś eg zo tycz nym.

Mi mo trud nej hi sto rii XIX i XX wie ku nie któ re ta tar skie po tra wy nasta łe prze nik nę ły do kuch ni li tew skiej, pol skiej czy ro syj skiej. Umiesz czo -ne w żo łąd ku ka wał ki do brej ja ko ści mię sa, wy mie sza ne z ka wał ka mi tłusz -czu (ło ju), wę dzo ne i su szo ne na po wro zach, to nic in ne go jak po pu lar nydzi siaj kin dziuk (kię dzió łek, ski lan dis). Oczy wi ście dzi siaj wę dli nę tę pro -du ku je się z wie przo wi ny w pę cher zach. Stra ci ła ona tak że nie gdyś bar -dzo istot ną wła ści wość – moż li wość prze cho wy wa nia na stry chu przezdłu gie mie sią ce. Po dob nie jest z koł du na mi. Alek san der Osi po wicz w po-ło wie XIX wie ku tak opi sał przy smak Ta ta rów z miej sco wo ści Winksz nu -pie: Pod czas ze brań fe tu ją się mię dzy in ny mi na ro do wym przy sma kiem, któ -rym są pie roż ki z mię sa skro ba ne go no żem z tłusz czem ba ra nim, pie przemi ce bu lą w cie ście zwi ja ne, zna ne i w War sza wie pod na zwą koł du nów li -tew skich, a tu wła ści wiej na zy wa ne ta tar ski mi.

Do bre koł du ny sma ku ją wy śmie ni cie, lecz trze ba je umieć spo rzą dzać,acz na po zór jest to ja dło na der pro ste. Spo ży wa się je łyż ką, a sztu ka natym za le ży, że by koł dun mógł ca ły się zmie ścić w ustach bez uszko dze niacia sta i wy to cze nia zeń so ku, któ ry wła śnie jest de li cją ama to rów. Po dróż -nik tak opi sy wał „koł du ny po su wal sku”: do koł du nów uży wa no naj lep -sze go mię sa na po ło wę z ner ko wym ło jem, cia sto mu sia ło być bar dzo cien kie,lecz jed no cze śnie nie po win no by ło roz go to wy wać się i pę kać, aby tłuszcz znich nie wy cie kał; brze gi koł du na ząb ko wa no; do koł du nów po da wa nochrzan, ma słem ich nie ob le wa no. Koł du ny w in nej wer sji zna la zły uzna -nie w pod nie bie niach Po la ków (pie roż ki), Ro sjan (piel mie ni) czy Ukraiń -ców (ta tar -asz).

W szla chec kiej Pol sce du żą po pu lar no ścią cie szy ły się ta tar sko -tu rec -kie sło dy cze. W pań stwach ca łe go blo ku wschod nie go nie zwy kłą po pu -lar ność zdo by ły cze bu re ki. Podobnie jak kibiny – najbardziej znane danie kuchni karaimskiej, która jest pokrewna tatarskiej. KrymskichKaraimów w okolice Trok pod koniec XIV w. sprowadził WitoldAleksander. Z drugiej strony, z kuchni narodów Azji Środkowej, Tatarzyzapożyczyli m.in. płow.

Nim przej dzie my jed nak do prze pi sów ta kich dań jak, pie re ka czew -nik czy bie lusz, za po znaj my się z re li gij ny mi i kul tu ro wy mi aspek ta mikuch ni ta tar skiej.

Sławomir Moćkun

Świąteczny stół tatarski, w tle kołduny Fot. V. Caralunga-Morar

Page 13: Kuchnia tatarska

Drewniany meczet w Kruszynianach (XVIII w.) Fot. S.Moćkun

Page 14: Kuchnia tatarska

Żró dłem wia ry is lam skiej i pra wa jest Ko ran, w ję zy ku arab skim do -słow nie Al.-Kur -aan, co ozna cza Re cy ta cja. We dług dok try ny is la mupier wo wzór Ko ra nu ma znaj do wać się w nie bie, a Ma ho met po wta -rzał tyl ko sło wa lu dziom z Bo że go na tchnie nia. Dla te go to w Ko ra nieBóg prze ma wia w pierw szej oso bie, a tam, gdzie ka że głos za bie raćMa ho me to wi – wer se ty za czy na ją się od sło wa – „ mów”. Kon se kwen -cją te go, w na uce re li gij nej is la mu Ko ran ja ko sło wo Bo że nie mo żebyć po pra wia ny, zmie nia ny i uzu peł nia ny ale też nie mo że być tłu ma -czo ny, gdyż mo że to zmie nić sens tek stu na wet w wy pad ku drob nychbłę dów i nie ści sło ści. W prak ty ce na ro dy nie arab skie, tj. np. Tur cy, Per -so wie, Ta ta rzy i in. po słu gi wa li się tłu ma cze nia mi tek stu Ko ra nu tzw.„fi lo lo gicz ny mi”, wy da wa ny mi wraz z tek stem ory gi nal nym i ko men -ta rza mi teo lo gicz ny mi zwa ny mi – ta fsir. Ko ran dzie li się na 114 roz -dzia łów zwa nych su ra mi. Ma ją one róż ną dłu gość a usze re go wa ne, zwy jąt kiem pierw szej są me cha nicz nie, tj. od naj dłuż szej do naj krót szej.Pierw sza su ra, na zy wa na Otwie ra ją cą sta no wi głów ną i naj czę ściej po -wta rza ną mo dli twę mu zuł mań ską. Tre ścio wo przy po mi na chrze ści jań -ską mo dli twę Oj cze Nasz. Na uka o Ko ra nie i je go ko men ta rzach oraznie raz ko men ta rzach do ko men ta rzy sta no wi ga łąź ogól nej wie dzypraw nej w is la mie. Naj wy bit niej szy mi au to ra mi ko men ta rzy do Ko ra -nu by li: Ta ba ri (838-923), Za mach sza ri (1074-1143), Ba daui (zm.1286).Oprócz Ko ra nu, uzna ne go za Ob ja wie nie Bo że, źró dłem pra wa mu -zuł mań skie go jest Sun na, tj. Tra dy cja (do słow nie: Oby czaj). Obej mu jeona wszyst kie uczyn ki Ma ho me ta, sło wa, ge sty, wresz cie mil czą ceuzna nie. To wszyst ko jest uzna wa ne za wzór do na śla do wa nia, wy ni -ka ją z te go nor my praw ne, lu ki znaj du ją ce się w prze pi sach praw nych,wy ni ka ją cych z Ko ra nu. W bra ku od po wied nich przy kła dów ze stro nyMa ho me ta, za uzu peł nie nie słu ży sun na to wa rzy szy Pro ro ka z czte re -ma pierw szy mi ka li fa mi na cze le. U szy itów do cho dzi rów nież sun nakaż de go z dwu na stu ima mów. Sun na za wie ra prze pi sy trzech ro dza -jów: 1. bę dą ce do kład nym po wtó rze niem norm znaj du ją cych się wKo ra nie; 2. słu żą ce do wy ja śnie nia za le ceń świę tej księ gi; 3. uzu peł nia -ją ce lu ki tek stu świę te go.Sun na opie ra się na wiel kiej ilo ści po dań o Pro ro ku zwa nych ha di sa mi.Każ dy ha dis skła da się z dwóch czę ści. Pierw sza część na zy wa na isnadsta no wi łań cuch wia ry god nych prze ka zi cie li da nej tra dy cji – opo wie -ści. Łań cuch ta ki li czy nie raz kil ka lub na wet wię cej osób. Część dru ga,zwa na matn sta no wi wła ści wy tekst. Ha di sy by ły we ry fi ko wa ne podwzglę dem wia ry god no ści przez mu zuł mań skich uczo nych. Pod tymwzglę dem po dzie lo no je na: 1.słusz ne tj. nie przed sta wia ją ce żad nychwąt pli wo ści co do wia ry god no ści; 2. pięk ne ,tj. wy da ją ce się praw do -po dob ny mi; 3. sła be, nie wy trzy mu ją ce po waż nej kry ty ki; 4. po rzu co -ne, tj. bar dzo wąt pli we; 5. zmy ślo ne, uwa ża ne za kłam li we. Ha di syze bra ne są w zbio ry two rzą ce ra zem Sun nę. Naj więk szy mi kom pi la to -ra mi ha di sów by li Bu cha ri (810-870) i Mu slim (zm.875). Naj więk szyzbiór ha di sów, opra co wa ny przez Bu cha rie go pt. Sa hih li czy 12 to mów.

Page 15: Kuchnia tatarska

Kuchnia w sferzesacrum,

czyli nakazy islamu Jed ną z waż nych cech kuch ni ta tar skiej są na ka zy is la mu tyczące je dze -nia, o któ rych mo wa w wie lu su rach Ko ra nu, (np. Al -Baq a rah (Kro wa),Al -Araf (Wznie sio ne kra wę dzie), An -Nahl (Pszczo ły).W naj waż niej szym po Ko ra nie źró dle mu zuł mań skie go pra wa – sza -

ria cie – szcze gó ło wo mó wi się o czy nach za bro nio nych Ha ram oraz czy -nach do zwo lo nych Ha lal. Za sa dy owe prze kła da ją się na die tę mu zuł-mań ską. W ha di sach znaj du je my ta kie sło wa: Bóg za bro nił spo ży wać krew,pa dli nę, wie przo wi nę. Każ dy na pój za wie ra ją cy chmiel jest za bro nio ny. Wi -no jest pod sta wą wszel kich grze chów i pi ją cy je tra ci roz są dek, prze sta je uzna -wać swę ro dzi nę i swych bli skich, opusz cza go wia ra i po boż ność, osie dla sięw nim duch wstrę tu i wy stęp ków. Ta kie go bę dzie prze kli nać Bóg, anio ły,proro cy; mo dli twy ta kie go nie bę dą przy ję te, a w dzień Są du Osta tecz ne gotwarz je go bę dzie czar na. Wia do mo, że al ko ho lizm ist niał u Ara bów nadłu go przed na ro dze niem się is la mu, a na wet sa mo sło wo: al ko hol po cho -dzi od arab skie go sło wa: al -kuhl, czy li jad, spi ry tus.

Za ka zy sza ria tu tyczące spo ży wa nia al ko ho lu do dziś eg ze kwu je się wkil ku kra jach arab skich. Wią że się to nie ty le z ustro jem opartym na mo -ral ności, ile z opi nią, iż pi jań stwo ujem nie wpły wa na ob rzę dy li tur gicz -ne. War to wspo mnieć, iż w wy pad ku ko niecz no ści po bie ra nia le ków naba zie spi ry tu su, ze zwo lo ne jest uży wa nie ich celem wy zdro wie nia.

Sza riat do kład nie wska zu je, co jest do zwo lo ne, a co – nie. Za bra nia sięspo ży wać to, co wy wo łu je wstręt, a tak że krew, mię so dra pież nych zwie -rząt i pta ków, żmij, ta kie czę ści zwie rzę ce, jak pę cherz mo czo wy, śle dzio -nę, szpik kost ny, gru czo ły, tar czy cę, źre ni cę oka, wo re czek żół cio wy, or ga ny

Rękopiśmienne wydanie Koranu, XVI w., Muzeum Historii i KulturyTatarów Krymskich w Bachczysaraju

Fot. S.Moćkun

Page 16: Kuchnia tatarska

płcio we. Nie wol no jeść zie mi, acz kol wiek do pusz cza się le cze nie gli ną.Spo ży wa nie ko ni ny jest prze ciw ska za ne przez sza riat, lecz nie za bro nio -ne – wia do mo, że wie lu współ cze snych mu zuł ma nów spo ży wa mię sokoń skie, lecz u Ta ta rów li tew skich ta kiej tra dy cji nie ma.Sza riat za bra nia spo ży wać wie przo wi nę, co moż na uza sad nić tłu sto ściąmię sa, któ re jest cięż ko straw ne i szyb ko psu ją ce się, szcze gól nie w okre sieupa łów. Nie tyl ko mu zuł ma nie uwa ża ją świ nię za zwie rzę nie czy ste (mo -że spo ży wać od cho dy, pa dli nę, my szy). Ewan ge lia św. Ma te usza mó wi owcie le niu przez Je zu sa w sta do świń de mo nów z dwóch opę ta nych osób.Sta do rzu ci ło się na stęp nie z urwi ska i zgi nę ło w to ni je zio ra. Mu zuł ma -nom za bra nia się nie tyl ko spo ży wa nia wie przo wi ny, ale tak że jej ku po -wa nia, sprze da wa nia i ho dow li, jak rów nież wy ko rzy sty wa nia wie przo-wi ny do kar mie nia zwie rząt do mo wych.

W su rze Al -Ba qa rah mó wi się: O wy, któ rzy wie rzy cie! Jedz cie do bre rze czy; któ ry mi was ob da rzy li śmy, i dzię kuj cie Bo gu, je śli Go czci cie! (2:172).On za ka zał wam tyl ko: pa dli ny, krwi i mię sa wie przo we go, i te go, co zo -sta ło zło żo ne na ofia rę cze muś in ne mu niż Bo gu. Lecz ten, kto zo stał do tegozmu szo ny, a nie bę dąc bun tow ni kiem ani wy stęp nym, nie bę dzie miał grze -chu. Za praw dę; Bóg jest prze ba cza ją cy, li to ści wy! (2:173).

Je śli w cią gu do by nie ma in ne go je dze nia, do zwo lo ne jest spo ży cie po kar mu ha ram. W Ko ra nie po wie dzia ne jest „jedz cie i pij cie, lecz nie w nad mia rze”. Czło wiek po trze bu je kil ku porcji je dze nia, więc je śli ob -żar stwo sta je się przy zwy cza je niem, to gro zi ono zdro wiu i ser cu. Od peł -ne go żo łąd ka czło wiek czu je cię żar i ob le ga go le ni stwo, a wy pi ty na peł nyżo łą dek na pój utrud nia od dy cha nie. Trze ba wy strze gać się po kar mu nie -wia do me go po cho dze nia. Za bra nia się spo ży wać wy łącz nie mię so, jakrów nież nie spo ży wać go przez 40 dni. Go to wa ne go mię sa nie ja da się zpie czo nym, a su szo ne go – z su ro wym. Mię sa nie za pi ja się mle kiem, jakrów nież nie za pi ja się mle kiem ry by. Za le ca ne jest spo ży wa nie wa rzyw,owo ców, mio du.

Szcze gól ny sto su nek ma ją mu zuł ma nie do chle ba, któ ry uwa ża ny jestza świę ty. Chle ba się nie wy rzu ca, pil nu je się, by ani ka wa łek nie upadł zesto łu (je śli nie chcą cy spadł, obo wiąz ko wo trze ba go pod nieść i, pro sząc oprze ba cze nie, po ca ło wać), przy pad ko wo zrzu co ne okru chy trze ba pod -nieść i zjeść – to przy nie sie po wo dze nie. Nie za le ca się kro je nia chle ba no -żem, le piej ła mać go na ka wał ki rę ko ma. Chleb za czy na się spo ży wać,kie dy tyl ko zja wi się na sto le, nie cze ka jąc na pozostałe dania. Przed i poje dze niu my je się rę ce i wy ma wia się sło wa: „w imię Al la ha ła ska we go i li -to ści we go”. Po je dze niu: „dzięk czy nie nie Al la ho wi, któ ry ze słał nam je -dze nie i pi cie, i stwo rzył nas mu zuł ma na mi”. Mo dli twę od ma wia któ ryśze star szych, pod no sząc rę ce przed so bą dłoń mi do gó ry, przy koń cu mo -dli twy wo dząc ni mi wzdłuż twa rzy. Obec ni przy sto le rów nież po wta rza -ją ten gest. We dług tra dy cji go spo darz do mu za czy na je dze nie pierw szy iostat ni koń czy. Je się bez po śpie chu, trzy ma jąc łyż kę lub wi de lec w pra wej

Chle ba się nie wy rzu ca, pil nu je się, by ani ka wa łek nie upadł ze sto łu

Page 17: Kuchnia tatarska

rę ce, ze zwa la się jeść tyl ko pra wą rę ką, lecz nie dwo ma pal ca mi. Po tra wę zogól ne go garn ka bie rze się rę ką, zo sta wia jąc lep sze kę sy. Wo dę oraz na po -je na le wa się pra wą rę ką, pi je się ma ły mi ły ka mi. Nie dmu cha się na go rą -ce, lecz cze ka, aż osty gnie. Nie wol no pić z ga reł ka na czy nia.

Prze strze ga nie pra wi deł die ty ha lal – to jest pod sta wa zdro we go try buży cia mu zuł ma ni na. Wstrzy ma nie się od je dze nia w okre sie ja snej czę ścidnia w cza sie po stu – to naj lep szy spo sób na utrzy ma nie zdro wia, przy -no si też du cho wą sa tys fak cję i ra dość przez uświa do mie nie, że w świe ciepo za gro bo wym do dat ko wo za to bę dzie się na gro dzo nym. W su rze Al --Ba qa rah jest po wie dzia ne: O wy, któ rzy wie rzy cie! Jest wam prze pi sa nypost, tak jak zo stał prze pi sa ny tym, któ rzy by li przed wa mi (2:183). Mu -zuł ma nie niedo trzy mu ją cy re guł po stu, nie ja da jąc przy po szczą cym, oka -zu ją mu swój sza cu nek.

Dzie wią ty mie siąc mu zuł mań skie go ka len da rza ra ma dan (czy li „pa -lą cy” – na zwa ny tak od do kucz li wych upa łów) to mie siąc pil ne go czcze -nia Al la ha, wstrze mięź li wo ści w we so ło ści. W tym mie sią cu, nadwu dzie stą siód mą noc, na stę pu je wiel kie wy da rze nie – Noc Prze zna cze -nia (Lay lat al -Qadr). Wła śnie tej no cy wer se ty Ko ra nu zo sta ły ze sła ne Pro -ro ko wi Ma ho me to wi. Oso by nie ule czal nie cho re oraz cho re psy chicz nienie po szczą lecz po ku tu ją za każ dy dzień po stu, kar miąc bę dą ce go w po -trze bie. Ko bie ty cię żar ne i kar mią ce mat ki po ku tu ją w cią gu ro ku księ ży -co we go. Ta re gu ła obej mu je tak że po dró żu ją cych oraz wy ko nu ją cychcięż ką pra cę fi zycz ną.

Po po ście u mu zuł ma nów przy ję te jest spo ży wa nie skrom ne go po sił -ku z dak ty li. Li tew scy Ta ta rzy dak ty le za stę pu ją ro dzyn ka mi. Wie lu jesz -cze pa mię ta, jak w mie sią cu ra ma dan w me cze cie roz da wa no ro dzyn kija ko sa da ka (sadoga) – sym bo licz ną jał muż nę. Wia do mo, że Pro rok Ma -ho met po po ście rów nież spo ży wał skrom ny po si łek ze świe żych lub su -szo nych dak ty li, a tak że jadł je z chle bem lub to pio nym ma słem. Nawscho dzie pal mę dak ty lo wą na zy wa ją „drze wem ży cia”. Wie le ra zy wspo -mi na się o niej w Ko ra nie. Ba da nia na uko we udo wod ni ły, że dak ty le, a tak że w ja kimś stop niu rów nież ro dzyn ki, są uży tecz ne przy cho ro bachser ca, de pre sji, cho ro bach ner wo wych, po gor sze niu się wzro ku, a du żailość wap nia chro ni zę by i ko ści od łam li wo ści. Dak ty le są do sko na łe dlakar mią cych ma tek, wzbo ga ca jąc mle ko wi ta mi na mi. By ły tak że obo wiąz -ko wym składni kiem die ty żoł nie rzy. W tym miej scu war to przy wo łać sło -wa Pro ro ka: te mu, kto ra no zje po sie dem dak ty li, w ów dzień nie za szko dząni jad, ni cza ry.

W mu zuł mań skim do mu dniem świą tecz nym jest pią tek. Ro dzi na,po od wie dze niu me cze tu i mi za ru, zbie ra się przy sto le. Zwy kle na obiadza pra sza się ko goś z są sia dów, zna jo mych, sa mot nych. Na kar mie nie w ta -ki dzień trzech lu dzi przy rów nu je się do na kar mie nia ca łej ludz ko ści. Wpią tek stół za sta wio ny jest w spo sób szcze gól ny – obec ność na nim po -szczegól nych dań jest nie mal obo wiąz ko wa. Po pierw sze – pie roż ki z cia -

Page 18: Kuchnia tatarska

Kuch nia na ro do wa to waż na część skła do wa kul tu ry Ta ta rów li tew -skich. Se kre ty przy go to wyw wa nia dań prze ka zy wa ne by ły z ustdo ust, z po ko le nia na po ko le nie i, nie ste ty, nie zo sta ły usys te ma -

ty zo wa ne lub do tych czas wy da ne. W każ dej wspól no cie ta tar skiej są takzwa ne go spo dy nie, któ re za pra sza się do szy ko wa nia tra dy cyj nych po trawna po grzeb i sty pę. Naj czę ściej to one są ży wy mi straż ni ka mi se kre tów ku -li nar nych. Nie któ re da nia, na przy kład hal mę (chał wę), szy ku ją męż czyź -ni, bo wiem ich przy go to wa nie wy ma ga si ły fi zycz nej (wy sma ża nie w cią gupa ru go dzin przy sta łym mie sza niu). W wio sce Sorok Tatary(Czterdziestu Tatarów) ta kim mi strzem był Ste fan Połtarakiewicz, dziśjuż 80 let ni star szy pan, a je go na stęp cą jest 59-let ni Da wyd Sza ba no wicz.Naj smacz niej szy ryż na słod ko z ro dzyn ka mi i cy na mo nem go tu je Tan -zi la Sza ba no wicz (85 lat). Nie każ de mu zgo dzi się przy go to wać ta kie da -nie – wiek i zdro wie nie po zwa la ją jej na to. Lecz kie dy się weź mie, toprzy szy ku je we wła snym na czy niu, na wła snym pie cu i po pro si by na czy -nia nie zwra cać, a sama ko goś z ro dzi ny na za jutrz wy śle i nigdy ani zia -ren ka nie zo sta nie w na czy niu, wszyst ko się ro zej dzie. Re cep tę na ryż nasłod ko zna każ da go spo dy ni, ale se kret smacz ne go da nia po sia da tyl koTan zi la.

Tra dy cyj nie w cza sie po grze bu szy ku je się ro sół bu ra cza ny, ryż na słod -ko, droż dżo we pie roż ki z ma kiem, ro dzyn ka mi, jabł ka mi, dżaj mę, kom -pot z su zo nych owo ców, hal mę. Do sto łu po grze bo we go sia da się popo wro cie z mi za ru, z po cząt ku męż czyź ni, po tem ko bie ty i jako ostat nie –go spo dy nie i naj bliż si. Na sto le roz sta wia się nie wiel ką ilość zim nychprze ką sek oraz na tu ral nych i kon ser wo wa nych wa rzyw, owo ce, pier nicz -ki, pie roż ki oraz kom pot, któ ry każ dy sam so bie na kła da (wła śnienakłada, a nie na le wa ze wzglę du na du żą ilość su szo nych owo ców) dogłę bo kich mi se czek. Na pierw sze da nie po da je się ro sół w ta ler zach dozu py, po tem ryż na słod ko. Wów czas, gdy bie siad ni cy za bie ra ją się za kom -pot i ciasta na słodko, któ ryś z bli skich zmar łe go roz no si sa do gę – za wcza -

Kuchnia tatarska,czyli kultura Tatarów litewskich

sta droż dżo we go z ma kiem, ro dzyn ka mi, jabł ka mi i – tak lu bia ny przezmę ską po ło wę – bie lusz z gę si ną lub ar bu znik, w któ rym jed nak mię sawię cej jest niż wa rzyw. W ten dzień wie le go spo dyń pie cze w du chów ceflacz kę, a wśród zup do mi nu je bu ra cza na lub barszcz z ki szo ną ka pu stą,gę si ną lub ba ra ni ną. Kom pot z su szo nych owo ców, za wcza su przy szy ko -wa nych z ja błek i gruszek, mo re li i śliwek zja wia się na sto le w pierw szejko lej no ści i nie tyl ko wy pi ja się go, lecz rów nież trze ba zjeść wszyst kie owo -ce.

Fatima Buinovska

Dzieci z Grunwaldu w meczeciew NiemieżuFot. S. Moćkun

Page 19: Kuchnia tatarska

su zło żo ną do wo recz ków dla każ de go bie siad ni ka: hal ma, dżaj ma, cu -kier ki i ba ka lie.

Na stęp ne czter dzie ści dni po po grze bie w do mu zmar łe go w ciem nąpo rę do by pa li się świa tło, na sto le le ży Ko ran, chleb ze szczyp tą so li i na -la na do szklan ki sy ta. Przy ję te jest przy kryć szklan kę cien ką słom ką i obokpo sta wić krze sło. Uwa ża się, że w cią gu owych czter dzie stu dni du szazmar łe go wra ca do swe go do mu. W każ dy z tych czter dzie stu dni po win -no się mo dlić za du szę zmar łe go (mo że to ro bić imam lub in ny wie rzą cymu zuł ma nin, lub ktoś z ro dzi ny). Do tych czas na Bia ło ru si utrzymuje sięzwyczaj, by w cią gu czter dzie stu dni od ma wiać wcze snym ran kiem mo -

dli twę nad mo gi łą zmar łe go i śnia da ć (jeść śniadanie) przy sto le po grze -bo wym. Szy ku je się śnia da nie jak dla ca łej ro dzi ny, ty le, że roz po czy na sięje dze nie od pi cia sy ty.

Na wie cze rzę sty po wą ja dło szy ku je się za wcza su i ob fi te (uczestnicymo dlą się fak tycz nie ca ły dzień). Do mi nu ją tra dy cyj ne da nia: koł du ny,łok szy na z fry ka del ka mi, pie rie ka czew ni ki, ba by, ryż na słod ko, kom pot.Hal mę i dżaj mę roz dzie la się w koń cu ja ko sa do gę, przy czym każ de muobec ne mu we dług ilo ści człon ków (dusz) je go ro dzi ny. Tra dyc ja spo ży wa -nia tych po traw na sty pach kil ka wie ków wcze śniej jest do brze udo ku -men to wa na w źró dłach. Dżaj ma, halma, łok szy na czy sy ta nie tyl ko niezmie ni ły swo ich nazw, ale tak że przy go to wy wa ne są w ten sam spo sób cokil ka set lat te mu.

Waż nym wy da rze niem w ży ciu każ de go czło wie ka jest założenie ro -dzi ny. Ry tu ał ni kiah (za ślu bi ny) u li tew skich Ta ta rów prze pro wa dza sięw do mu mło dej. Na ta ki ob rzęd za pra sza na jest naj bliż sza ro dzi na ze stro -ny pan ny mło dej i pa na mło de go. Do ob rzę du stół na kry wa się no wymbia łym ob ru sem, na stół kła dzie się Ko ran, chleb ze szczyp tą so li, stawia

Mizar w Kruszynianach na tlezachodzącego słońca Fot. S.Moćkun

Page 20: Kuchnia tatarska

szklan kę z wo dą oraz na kry tą chu s tą ta cę z sa do gą, pod któ rą zo sta wia siępie nią dze – wy na gro dze nie dla ima ma za ob rzęd. We sel ny stół mu zuł ma-nów nie róż ni się od tra dy cyj ne go świą tecz ne go sto łu.

Azan (nada nie dziec ku imie nia) prze pro wa dza się po dob nie jak we se le, czy li stół na kry wa się no wym bia łym ob ru sem, na stół kła dzie sięKo ran, chleb ze szczyp tą so li, stawia szklan kę z wo dą oraz tacę z sa do gą.Ta ki ob rzęd rów nież ob cho dzi się z naj bliż szą ro dzi ną. Ro dzi ce przy no -szą dziec ko le żą ce na po dusz ce i kła dą na stół. W koń cu ob rzę du imampierw szy bie rze z tacy garść sa do gi wraz z chu s tą (pod chu s tę ro dzi ce kła -dą pie niądz dla ima ma) i kła dzie do kie sze ni. Po tem sa do gę bio rą wszy -scy obec ni, da ją pre zen ty ro dzi com, po zdra wia ją. Stół jest su to na kry ty, zwie lo ma go rą cy mi da nia mi, któ re nie róż nią się od zwy kłych tra dy cyj -nych co dzien nych.

Kur ban-baj ram, czy li Świę to Dzięk czy nie nia jest czę ścią jed ne go zważ niej szych ob rzę dów mu zuł mań skich – piel grzym ki do Mek ki. Ob cho -dzi się je dzie sią te go dnia dwu na ste go mie sią ca zu al -hidż dża i trwa onoczte ry dni. Źró dła te go ry tu ału znaj dzie my w Pi śmie Świę tym, w hi sto riio go to wo ści Abra ha ma (mu zułm. Ibra him) do zło że nia w ofie rze ży cia sy -na Iza aka (mu zułm. Izma el) Wszech mo gą ce mu. W mo men cie, gdy nadIzma elem był już wznie sio ny nóż, Al lah za mie nił ofia rę na ja gnię.

Jak wy glą dał dzi siaj na terytorium Polski wła ści wie już nie prak ty ko -wa ny ob rzęd skła da nia ofia ry?

Zwyczaj ten wciąż jest kultywowany w tatarskich wioskach na Litwiei Białorusi. Do obrzędu dzięk czy nie nia wy bie ra się tam od kar mio ne izdro we zwie rzę – może to być dwu let ni byk lub ba ran – nie młodsze jed -nak niż sze ścio mie sięcz ne. Li tew scy Ta ta rzy do obrzędu dzięk czy nie niaspe cjal nie ho du ją wy bra ne zwie rzę. By ka lub kro wę przy no si się w ofie -rze za sie dem dusz, gdy tym cza sem mniej sze by dło – za jed ną. Zwy kle ob -rzęd dzięk czy nie nia wy ko nu je się o świ cie, po świą tecz nym na ma zie(mo dli twa), w obec no ści wier nych ko ło me cze tu lub na spe cjal nie przy -go to wa nym miej scu przy wła snym do mu. Ist nie ją pra wi dła kłu cia zwie -rza. Czło wiek wy ko nu ją cy kłu cie po wi nien być mu zuł ma ni nem lubwie rzą cym (wy znaw cą wia ry chrze ści jań skiej al bo ju da izmu), o zdro wychzmy słach i peł no let nim, po wi nien do zwie rzę cia od nosić się z li to ścią:nie ostrzyć przy nim no ża, nie kro ić tę pym in stru men tem, nie wol no ścią -gać skó ry lub ukra jać czę ści cia ła z ży we go stwo rze nia. Ofia ro wy wa nezwie rzę ma spę ta ne trzy no gi (pra wa tyl na po zo sta je wol na). Do oko ła ro -gów za wi ja się lnia ny ręcz nik (aby przy kryć oczy zwie rzę cia), kła dzie jena pra wy bok, gło wę kie ru jąc na po łu dnie, i szyb kim ru chem, ze sło wa -mi: bi smi al la hi al la hu ak bar, prze kra ja ży łę szyj ną. Kro ją cy w tym mo -men cie po wi nien wspo mi nać imię Bo ga i tych, za któ rych zwie rzęofia ro wu je. W cza sie ob rzę du imam al bo in ny mu zuł ma nin czy ta mo -dli twę. Je śli go spo darz z ja kichś po wo dów nie mo że sam za kłuć zwie rzę -cia, po wi nien sym bo licz nie za pła cić in ne mu za ro bo tę. Po moc ni kom

Kindziuk – bardzo popularnalitewska wędlina o tatarskichkorzeniachFot. S.Moćkun

Page 21: Kuchnia tatarska

przy dzie la się sa do gę – część mię sa zwie rza ka. Ima mo wi dawniej od da -wa ło się skó rę, gło wę i no gi oraz dwa pra we przed nie że bra. W dzi siej szychcza sach go spo da rze sta ra ją się ima mo wi od dać lep szy ka wał mię sa.

Ofiarodawca swej rodzinie zostawia trzecią część mięsa, resztę po-winien rozdać pośród członków wspólnoty. W czasie rozdzielania tuszy,bierze się serce kurbana, którego odgotowany kawałek powinien zjeśćgospodarz.

Ob rzęd ofia ro wa nia prze zna czo ny dla przy po mnie nia o rów no ści lu -dzi przed Bo giem, zmu sza wier nych, by dą żyli do wy ko ny wa nia do brychuczyn ków, słu ży du cho we mu oczysz cze niu, po bu dza du szę do li to ści iuwal nia od skąp stwa. Bo go boj ni mu zuł ma nie speł nia ją sło wa Pro ro ka,któ ry ka zał ofia ro wy wać kur ba ny. Oni wie rzą, że w ży ciu po za gro bo wymkur ban prze nie sie na własnym grzbie cie swe go go spo da rza nad pie kiel -ną prze pa ścią przez ostry jak brzy twa most Si rat.

W każ dym mu zuł mań skim do mu w cza sie tych świąt pa nu je pod nio -sły na strój. Mu zuł ma nie od wie dza ją mi zar, czy ta ją Ko ran, bła ga ją o prze -ba cze nie Al la ha, roz da ją sa do gę, od wie dza ją ro dzi nę i przy ja ciół,wy mie nia ją się pre zen ta mi, skłó ce ni go dzą się. Czte ry dni trwa świę to. W pierw szy dzień nie ma zwy cza ju or ga ni zo wa nia im pre zy uwe se la ją -cej. Do po ran ne go na ma zu nie jest przy ję te spo ży wanie śnia da nia, a popo wro cie z me cze tu muzułmanie posilają się wo ło wym ro so łem z fa so lą,słod kim cia stem (ba bą) bez na dzie nia, kom po tem z su szo nych owo ców.

Na obiad po da je się go rą ce mię sne da nia – mo gą to być bie lusz, du -szo na gę si na lub ba ra ni na z ziem nia ka mi. Na dru gi dzień przy ję te jestszy ko wa nie obia du z otrzy ma nej sa do gi. Naj czę ściej go tu je się koł du ny ipi law. W cza sie tych świąt prze ja wia się róż no rod ność tra dy cyj nej kuch nita tar skiej vel mu zuł mań skiej, cho ciaż wie le po traw jest prze ję tych od in -nych i zmie nio nych na własną modłę.

Mu zuł mań ski no wy rok za czy na się je de na ście dni wcze śniej niż za -czy nał koń czą cy się, ja ko że rok w ka len da rzu księ ży co wym li czo ny jestod dwu na stu ob ro tów Księ ży ca do oko ła Zie mi. Ka len darz mu zuł mań -ski li czo ny jest od hi dżry, czy li wywędrowania Mu ha me da do Mek ki.Pierw sze go dnia no we go ro ku nie świę tu je się. W tym dniu czy ta się ka-za nie po świę co ne emi gra cji Pro ro ka w 622 r. n.e. Mu har ram al -ha ram to pierw szy mie siąc ro ku i uwa ża się, że jak się go spę dzi, tak mi nie ca łyrok. Jest to mie siąc skru chy i bo go boj no ści, je den z czte rech mie się cy, w cza sie któ rych Pro rok za bro nił wo jo wać, kon flik to wać, mścić się. Jest pora ma da nie naj lep szym okre sem dla po stu, dla ofia ro wa nia i in nych bło -go sła wio nych czy nów – do brym cza sem na two rze nie ro dzi ny, bu do wędo mu i in ne przed się wzięcia. Wśród li tew skich Ta ta rów w dzień no we goro ku nie or ga ni zu je się przy ję cia, nie upięk sza do mów, nie przy rzą dza sięteż dań ma ją cych zna cze nie ob rzę do we.

Wiel kie zna cze nie mu zuł ma nie przy da ją dzie sią te mu dniowi mu har -ra ma – dniowi Aszu ra, czy li dniowi opła ki wa nia pro ro ków, świę to wa ne -

Litewski Tatar z sadogą Fot. V. Caralunga-Morar

Page 22: Kuchnia tatarska

mu ku czci dzie się ciu dóbr ze sła nych przez Al la ha dzie się ciu proro kom(asza ra po arab sku ozna cza dzie sięć). We dług prze ka zów mu zuł mań skichAl lah w ten dzień stwo rzył Nie bo, Zie mię, Mo rze, Anio łów, pra oj cawszyst kich lu dzi – pro ro ka Ada ma. Te go dnia uro dził się pro rok Ibra him(Abra ham), wzniósł się do nie ba pro rok Isa (Je zus), ura to wał się przedprze śla do wa niami pro rok Mu sa (Moj żesz), okręt pro ro ka Nu ha (No ego)do tarł do lą du, pro rok Su lej man (Sa lo mon) zo stał kró lem. Mu zuł ma niewie rzą, że w dzień Aszu ra na stą pi Sąd Osta tecz ny i ko niec świa ta. W dzieńpo prze dza ją cy Aszu ra a także, na stę pu ją cy po nim, wska za ny jest post.

We dług ha di sów w dzień Aszu ra wy ko nu je się na maz w me cze cie, roz -da je sa do gę, czy ta Ko ran, odwie dza mi zar, cho rych i sa mot nych oraz roz -da je się ofia ry. W dniu tym mu zuł man ki go tu ją kom pot z nieparzystejliczby su szo nych owo ców i do da ją tro chę ry żu. Czy ni się tak, by uczcićśmierć ima ma Hu saj na, sy na Alego i Fa ti my, wnu ka Pro ro ka Ma ho me ta.Zgi nął on dzie sią te go mu har ra ma (pierw szy mie siąc ka len da rza) ko łoKar ba li. Je go mat ka Fa ti ma, do wie dziaw szy się o śmier ci sy na, w roz tar -gnie niu zmie sza ła kil ka po traw. W tym dniu przy ję te jest szy ko wać wie lein nych dań: ryż na słod ko, koł du ny, cia sta, za pra szać go ści i oka zy wać hoj -ność, dawać da ry sie ro tom.

Szcze gól nie po pu lar nym wśród li tew skich Ta ta rów świę tem jest Mieł lud – uro dzi ny Pro ro ka Ma ho me ta ob cho dzo ne w dwu na stym dniumie sią ca ra bi al -aw wal. W tym dniu na cześć Pro ro ka czy ta się mo dli twy,zwra ca się my śli ku je go ży ciu, któ re dla wier nych sta ło się przy kła demmo ral no ści. Wier szo wa ne opo wia da nie o uro dzi nach Wy słan ni ka Al la -ha rów nież na zy wa się Mieł lud.

Fa ti ma Bu ino vska

Meczet w Niemieży, miejscuosadzenia Tatarów przezwielkiego księcia WitoldaFot. S.Moćkun

Page 23: Kuchnia tatarska

Halma Fot. V. Caralunga-Morar

Page 24: Kuchnia tatarska

Halma (chałwa)

1 kg masła, 1 kg mąki pszennej, 1 kg miodu.

Masło (lepiej domowe) roztopić w głębokim szerokim rondlu, zagotować i, ciągle mieszając, dodawać mąkę. Na małym ogniu, ciągle mieszając, gotować masę około 1 godziny. Wtedy gdy nie będzie odczuwalny smak surowej mąki, ciągle mieszając, cienkim strumieniem dolewać miód, gotować 10 minut. Masę wyłożyć na drewnianą powierzchnię i drewnianą łopatką uformować plaster 1 cm grubości. Po ostudzeniu ostrym nożem kroić w romby.

Dżajma

1 kg mąki pszennej, 1 jajko, 0,5 l wody, szczypta soli.

Zamieszać ciasto, podzielić na równe części i rozwałkować niezbyt grube blinki o średnicy ok. 24 cm. Smażyć na maśle topionym. Podawać gorące złożone na pół.

Syta (napój miodowy)

1 szklankę miodu rozprowadzić w 3 l gotowanej schłodzonej wody.

Aszure (kompot z suszonych owoców)

6 l wody, 9 różnych rodzajów suszonych owoców po 100 g, cukier do smaku.

Do zagotowanej wody kłaść owoce i cukier, doprowadzić do gotowania się, odstawić na zimno na 6-8 h.

Dania i napojeobrzędowe TatarówWileszczyzny

Page 25: Kuchnia tatarska

Ryż na słodko

3 l mleka, 1 kg ryżu, 400 g masła, 250 g cukru, łyżeczka soli, 200-300 g rodzynków, cynamon do posypania.

Ryż przebrać, przemyć i zaparzyć wrzącą wodą. Mleko zagotować, posolić, dodać cukier i masło. Do mleka dodać ryż, wymieszać i na małym ogniu zagotować. Gdy ryż zacznie rozbuchać, dodać przemyte rodzynki, zdjąć z ognia i wstawić do piekarnika 200˚C na 45 minut. Podawać polane roztopionym masłem i posypane cynamonem zmieszanym z cukrem.

Rosół z frykadelkami

4 l wody, 4 średnie buraczki, 1 kg farszu wołowego, 1 duża cebula, sól, pieprz, kwasek cytrynowy, biały chleb 200 g, 500 g śmietany.

Buraczki pokroić w ćwiartki, gotować, póki woda nie zakoloruje się jaskrawo, dodać kwasek cytrynowy, wybrać buraczki. Odlać 500 g rosołu do ostudzenia.Do farszu dodać rozmoczony biały chleb, drobno pokrojoną cebulę, pieprz i sformować frykadelki. Wkładać frykadelki do gotującego się rosołu, gotować do gotowości.W oddzielnym naczyniu ubić 500 g śmietany i 500 g ostudzonego rosołu. Masę wlać do rosołu z frykadelkami. Posolić do smaku.

Kołduny

Ciasto: 1 kg mąki, 1 jajko, szczypta soli.

Zamieszać ciasto na ciepłej wodzie.Ciasto rozdzielić na równe małe kulki, rozwałkować na małe blinki, na środek kłaść pełną łyżeczkę nadzienia, krawędź zapiąć ząbkami.

Nadzienie: 1 kg mięsa (zwykle tłusta baranina z wołowiną), dwie średnie cebule, sól i pieprz.

Posiekać mięso nożem. Szykować dużą ilość na nadzienie. Dwie średnie cebule drobno pokroić. Dodać sól i pieprz do smaku.Gotować w osolonej wodzie, zwykle podaje się z chrzanem.

W zwykłe dni szykuje się kołduny bez mięsa, jak się mówi: bez duszy – bezduszniki. Ciasto takież, nadzienie robić z gotowanych mielonych z cebulką płuc wołowych, dodać pieprz i sól, krawędź zapiąć ząbkami, gotować w osolonej wodzie. Podawać ze śmietaną.

Page 26: Kuchnia tatarska

Łokszyna

Ciasto: takież jak na kołduny.Frykadelki: wołowina, łój barani lub tłusta baranina, jajko, suchary, cebulka, sól, pieprz.

Ciasto wałkować na cienko, trochę przysypać mąką, zwijać w ruloniki i kroić na długiecienkie paski (jak makaron).Do farszu wołowego dodać łój barani lub tłustą baraninę, jajko, suchary, cebulkę, sól, pieprz i formować frykadelki.Do wrzącej osolonej wody włożyć frykadelki, trochę siekanej marchwi, gotować 5 minut. Później do tego dodać pokrojone w paski ciasto i zieleninę (pietruszkę i koper), gotować jeszcze 5 minut.

Stulistnik

Ciasto: 2 kg mąki, 250 g margaryny, 0,5 l mleka, 50 g drożdży, 6 jaj, 1 szklanka cukru, łyżeczka soli.Nadzienie: 800 g masła (82% tł. lub domowe), 1 kg cukru, 300 g rodzynków, 300 g maku.

Ciasto ugniatać pół godziny, rozdzielić na 3-4 równe części, które każdą oddzielnie ugniatać jeszcze po 20 minut, zostawić na 20 minut by odpoczęło.Posypać stół mąką, brać jedną część ciasta i rozwałkować, po czym rozciągnąć ręcznie na całą powierzchnię stołu do grubości papieru (dla przygotowania stulistnika bardzo ważny jest wybór odpowiednio dużego stołu). Płaty po rozwałkowaniu odkładać na bok, aby uniknąć ich posklejania. Przykryć ściereczką, by nie wysychały. Po rozwałkowaniu wszystkich przyszykowanych płatów należy układać je warstwami jeden na drugim, smarując każdy roztopionym masłem i posypując cukrem. Na ostatni płat rozsypać także rodzynki. Na jednym skraju ułożonych płatów wysypać zmielony mak z cukrem (mogą to być również zmielone suszone owoce), zwinąć, zagiąć pod muszelkę, posmarować ubitym jajkiem, dać podnieść się, wstawić do duchówki rozgrzanej do 160˚Cna 1 godz. 20 min. Posypać cukrem waniliowym.

Dania świąteczne

Page 27: Kuchnia tatarska

Pierekaczewnik

Ciasto: 1 kg mąki (np. tortowej), 5 żółtek, 0,5 l wody, 1 łyżka oleju, sól

Składniki połączyć, dokładnie wyrobić ciasto, tak jak na makaron, podzielić je na 6 równych części. Każdą część rozwałkować na bardzo cienkie (prawie przeźroczyste) płaty o średnicy ok. 80 cm (stół dobrze posypać mąką). Warto skorzystać z prostego długiego drewnianego wałka, pod koniec ciasto rozciągaćręcznie. Płaty ciasta smarujemy roztopionym masłem (3 kostki, tj. 600 g) lub gęsim tłuszczem i układamy jeden na drugim.

Farsz: 1 kg mielonego lub cienko pokrojonego mięsa (baranina, wołowina, gęsina, udziec indyka), 4-5 cebul, 4 ząbki czosnku, sól, pieprz

Ce bu lę i czo snek drob no sie ka my, wszyst ko mie sza my. Farsz kła dzie my rów no mier-nie na ostat nią war stwę cia sta, zwi ja my je w ru lon i ukła da my w kształt musz li (lub w pół księ życ) na wy sma ro wa nym ma słem na czy niu. Wierzch pie re ka czew ni ka po le- wa my reszt ką ma sła. Pie cze my do 2 go dzin (do za ru mie nie nia) w temp. 200˚C.

Można także przygotować farsz na słodko z 1,5 kg półtłustego twarogu z rodzynka-mi lub z owocami (3 kg pokrojonych jabłek, śliwek, moreli).Pierekaczewnik jest inną formą stulistnika. Ten specyficzny dla kuchni tatarskiej pieróg makaronowy ma przeważnie ok. 30-50 cm średnicy i waży od 3 do 5 kg.

1 2 3

4 5 6

Page 28: Kuchnia tatarska

7

8 9

10 11 12

Eugenia Radkiewicz z wnuczkąNatalią przygotowuje w swoimgospodarstwie w Bohonikachpierekaczewnik Fot. S. Moćkun

Page 29: Kuchnia tatarska

Rosół z fasolą (na Białorusi zwany poliwką)

1 szklanka białej fasoli (wstępnie namoczona), 300 g wołowej piersi (może być wołowina z kością).

Zalać 3 l zimnej wody i zagotować, zdjąć piankę, dodać do smaku sól, cebulę (dużą głowę pokrojoną na ćwiartki), ziele angielskie, liść laurowy. Zdjąć z ognia i wstawić do duchówki na 1,5 godziny.Podawać ze słodkim ciastem (babą) bez nadzienia.

Ciasto (baba): 1 kg mąki, 50 g drożdży, 1 szklanka cukru, 3 dobrze ubite jajka.

Zamieszać na mleku ciasto, dać wyrosnąć, wyłożyć do wysokiej formy, posmarować ubitymi jajkami. Takie ciasto przyjęto upiększać wykrojonymi z ciasta listkami, kłosami, kwiatkam,i aby miało świąteczny wygląd. Piec 1 godzinę w piecu albo duchówce.

Arbuznik

1 kg mąki, ciasto szykować drożdżowe, lecz bez cukru. 1 kg mięsa (może być mielone), 500 g łoju, lepiej wołowego, 1 kg dyni, 500 g cebuli, 200-300 g masła.

Póki ciasto dochodzi, drobno pokroić cebulę, dynię potarkować na grubej tarce lub pokroić w kostkę, mięso i łój drobno pokroić i zamarynować ze specjałami, masło roztopić.Ciasto rozwałkować, posmarować topionym masłem, równomiernie rozłożyć mięso, potem cebulę, dynię i łój. Zwinąć ciasto w rulonik, zachylić w formę muszli, posmarować ubitym jajkiem, dać wznieść się przy temperaturze pokojowej. Piec 1,5 godz. w duchówce przy 160˚C. Podawać gorące.

W dni powszednie szykuje się „cybulnik” – ciasto takież, lecz nadzienie wykonuje się z dużej ilości cebuli ze specjałami.

Bielusz

Ciasto drożdżowe takież jak dla arbuznika.Nadzienie: 1 kg gęsiny wraz z tłustą skórką krajaną w kawałki, 500 g cebuli.

Nadzienie z solą, pieprzem, listkiem laurowym i cebulą marynować, póki dochodzi ciasto.Ciasto rozwałkować, posmarować roztopionym smalcem gęsim, równomiernie rozłożyć mięso (dla słodkości można dodać grubo tarkowaną marchew), zwinąć w rulonik, schylić w formie muszelki, posmarować ubitym jajkiem i dać podnieść się przy temperaturze pokojowej. Piec 1,5 godz. w duchówce przy 160˚C. Podawać gorące.

Page 30: Kuchnia tatarska

Pierożki z mięsem

Ciasto: 1 kg mąki, 400 g śmietany, 400 g margaryny do pieczenia, łyżeczka soli.Nadzienie: 1 kg farszu (kurzy, indyczy, wołowy lub barani), 500 g cebuli, 50 g margaryny, 50 g wody,sól i pieprz do smaku.

Mąkę przetrzeć z margaryną, dodać śmietanę, wymieszać, dać postać pół godziny przy pokojowej temperaturze.Rozdzielić na paski i kroić na równe kawałeczki, uformować kulki, rozwałkować na cienkie płatki, wyłożyć nadzienie po 1 łyżce stołowej, brzegi zaszczypać ząbkami. Ułożyć pierożki na brytfannę na papier do pieczenia, posmarować z góry ubitym jajkiem. Piec 40 minut przy 160˚C, ciepłe posmarować olejem roślinnym.

Kołduny z mięsem Fot. V. Caralunga-Morar

Page 31: Kuchnia tatarska

Ciasto na kilka sposobów

Ciasto: 2 kg mąki, 2 jajka, 100 g drożdży, 200 g margaryny, 1 l mleka, łyżeczka soli, 1,5 szklankicukru.

Rozpuścić drożdże w szklance ciepłego mleka z łyżeczką cukru. Dobrze ubełtać jajka. Wszystkie produkty muszą być ciepłe. Wymieszać ciasto, odstawić, by podniosło się. Podzielić ciasto na dwa kawałki. Rozwałkować jeden kawał, posmarować topionym masłem, równomiernie rozłożyć nadzienie, zwinąć w rulonik, górę posmarować ubitym jajkiem, dać podnieść się.To samo wykonać z drugim kawałkiem, lecz z innym nadzieniem. Otrzymamy dwa ciasta z różnymi nadzieniami.

Nadzienia: do wyboru– 300 g maku, 300 g rodzynków, 5-6 krojonych w kostkę i zmieszanych z cukrem jabłek– 400 g dżemu jabłkowego, 500 g słodkiego twarogu, 500 g suszonych moreli.

Piec 1,5 godziny w duchówce przy 160˚C.Póki ciasta nie wystygły, przetrzeć górę mlekiem lub olejem roślinnym. W wyniku tego skórka będzie miękka.

Pilaw

500 g tłustej baraniny, 500 g łoju (baraniego, wołowego, olej roślinny), 3 szklanki ryżu, 3 duże cebule,3 marchwie, 200 g mięsnego bulionu, sól i pieprz do smaku.

Mięso pokroić na kawałki, posolić i obsmażyć na roztopionym łoju, dodać drobno pokrojoną cebulę, w paski pokrojoną marchew, popieprzyć i obsmażać 10-15 minut.Wlać 6 szklanek wody, dodać ryż (przedtem dobrze przebrać i przemyć, aby woda była przeźroczysta). Gotować na dużym ogniu, póki woda nie odparuje, po czym dodać bulion wołowy, wymieszać ryż i zebrać go w górkę, drewnianą łychą. Wykonać wgłębienia w górce, zmniejszyć ogień, nakryć pokrywką i dusić 20 minut. Pilaw wyłożyć górką na talerz, a na wierzch mięso.

Page 32: Kuchnia tatarska

Flaczka

Wziąć przygotowany kawałek wołowego (baraniego) żołądka, natrzeć od wewnątrz solą.Nadzienie: 1 kg ziemniaków potarkować na drobnej tarce, 500 g tłustego mięsa pokroić w kawałki,100-150 g topionego łoju, 2 wielkie cebule, sól i pieprz do smaku.

Z ziemniaków zlać trochę wody, dodać wszystkie składniki, przemieszać i nabić flaczkę, nadać okrągłą formę i zaszyć, aby nie zostały otwory, igłą przekłuć w kilku miejscach. Piec w napalonym piecu do zarumienienia się skórki. Flaczkę tradycyjnie piecze się w piecach. Podawać na gorąco na dużym talerzu rozkrojoną na pół.

Klopki

Obrać 2 kg ziemniaków. Jedną trzecią ugotować, pozostałe przepuścić przez sokowirówkę lub zetrzeć na tarce i odcisnąć przez ścierkę lub pończochę nad miską.Z odstanego soku od kartofli zlać całą wodę, pozostawiając osad na dnie – krochmal.  Dodać go do masy i połączyć ze startymi i ugotowanymi ziemniakami. Ugnieść ciasto jak na kartacze (cepeliny), do środka farsz z wołu lub barana, sformować wielkie kartacze, na patelni przypłaszczyć i na dużym ogniu w głębokim oleju obsmażyć.Potem włożyć wszystkie do gara i gar włożyć do piekarnika. Pycha.

Fasola z perłówką

2 szklanki fasoli, 1 szklanka perłówki, zalać zimną wodą na 2-3 godziny lub na noc.

Porąbane wołowe żebra zalać 3 litrami zimnej wody, dodać fasolę i perłówkę, zagotować, zdjąć pianę, gotować pół godziny, dodać sól, ziarenka pieprzu, postawić do gorącej duchówki dla rozparzenia.

Dania powszedniekuchni tatarskiej

Page 33: Kuchnia tatarska

Dania z gęsiny

W ta tar skiej kuch ni ist nie je mnó stwo dań z gę si ny –gę si na du szo na z ziem nia ka mi, du szo ne gę sie łap ki,pasz tet z gę siej wą trób ki. Na jej bazie przyrządza siętakże barsz cze z ka pu sty ki szo nej i bu racz ków, zu pygro cho we, fa so lo we, ro so ły.

Naj cie kaw iej jest, gdy je sie nią roz po czy na się ubójdro biu, a w każ dym go spo dar stwie ho du je się od 50do 100 sztuk. Miesz kań cy po ma ga ją so bie na wza -jem – wspól nie wy szczy pu jąc pió ra (ko niecz nie trze -ba to wy ko nać, pó ki ptak jest jesz cze cie pły),roz ćwiarto wując i przy go to wując mię so. Póź niej wdłu gie zi mo we wie czo ry ko bie ty szy kują pió ra i puchdo po du szek. I tak po ko lei w każ dym do mu. Męż -czyź ni nie uczest ni czą w tych zajęciach, lecz rów nieżzbie ra ją się w ta kim do mu, gdzie wre pra ca. Ktoś grana har mo nii, w war ca by, sza chy, żar tuje, roz ma wia ,sło wem ob cuje towarzysko, a spo tka nia ta kie nosząna zwę „wie czor ków”. W piąt ki ta kie „wie czor ki”przekształca ły się w tań ce, wów czas zbie ra ła się rów -nież mło dzież.

W każ dym ta tar skim do mu trzy ma się nie so lo ny wy -to pio ny łój gę si. Wy ko rzy stu je się go ja ko lek na tu -ral ny we dług me tod tak zwa nej me dy cy ny ludowej– przy kasz lu i prze zię bie niu, bron chi cie, scho rze -niach skór nych. Uwa ża się, iż le czy na wet gruź li cę. Łój zmie sza ny z so kiem alo esu i mio dem wspa nia lepo ma ga w le cze niu ran, od mro żeń, spierzchniętejskó ry, pę ka ją cych ust, pięt. Po ma ga przy bia łacz ce i wy cień cze niu or ga ni zmu w wy pad ku dłu go trwa -łych cho rób.

Page 34: Kuchnia tatarska

Smalec

Wewnętrzny gęsi tłuszcz wytapia się w dużym rondlu wybierając, kawałeczki wytopionego tłuszczu, dalej się gotuje, aż tłuszcz przybierze przeźroczysty bursztynowy odcień. Dodaje się kilka niedużych cebul w łusce, liście laurowe i sól. Odstawia się, lecz przed ostygnięciem wybiera się cebulę i liście. Gotowy smalec rozlewa się do słoików i przykrywa się pokrywkami.Przetrzymuje się smalec w chłodnym miejscu.

Smalec pasuje do czarnego chleba, wykorzystuje się go w szykowaniu dań, m.in. mięsnych ciast.

Gęsina solona

Wziąć pierś gęsi ze skórą, natrzeć mieszanką soli, pieprzu i czosnku, zostawić w chłodnym miejscu dla marynowania się. Trzymać w zamrażarce. Podawać jako samodzielne danie cienko krajane, może być obsmażone z cebulką do blinów ziemniaczanych, dodaje się do barszczów i kasz.

Gęsina wędzona

W ciepłym miejscu 2 tygodnie moczyć pierś i udka gęsie w roztworze (na 1 l ciepłej, gotowanej wody pół łyżki soli, łyżeczka cukru, 2 ząbki czosnku, 2-3 groszki ziela angielskiego). Mięso zupełnie musi być zanurzone w roztworze. Po wybraniu przewiązuje się sznurkiem, potem zawija się do merli lub płótna i znów przewiązujesię. Tak przygotowane wędzi się na zimno tydzień. Później wietrzy się na powietrzu. Gdy wędzi się połówki tusz, trzeba wybrać kości.

Gęsie szyjki

Wziąć ostrożnie zdjętą z gęsiej szyi skórę, nafaszerować przygotowanym nadzieniemze strony grubego końca, a cieńszy zawczasu zaszyć.

Farsz – gotowane gęsie wątróbki, serduszka, trochę białego chleba, masło krowie (śmietankowe), sól, pieprz, czosnek.

Zaszyć gruby koniec i zapiec w duchówce przez pół godziny. Podawać można na gorąco z ziemniaczanym purée, lub jako zakąskę na zimno, krojąc w plasterki.

Page 35: Kuchnia tatarska

Ta ta rzy go towali zu pę z ba ra ni ny z ry żem rów nież naotwar tym po wie trzu, na ogni sku w wiel kim sa ga nie,gdy wy ko nywali szamański ob rzęd wy wo ła nia desz czulub przywołania do brej po go dy.

Wia do mo, że Ta ta rzy za wsze pa ra li się ogrod nic twemi w wy ni ku su szy wie lu cierpiało z po wo du stra ty plo -nów. Wów czas człon ko wie wspól no ty skła da li się naza kup czar ne go ba ra na (cie ka we, że są sie dzi chrze ści -ja nie rów nież się do kła da li).

Na czele z ima mem szli nad rze kę, roz pa la li ogni sko,go to wa li zu pę z ba ra niny z ry żem.

Imam mo dlił się i pro sił Al la ha, aby ze słał deszcz. Zu -pę zja da no, a we wszyst kich na czy niach ro bio no dziu -ry i ta ki mi na czy nia mi ob le wa no się wo dą z rze ki.Ko ści ba ra na i na czy nia w rzu ca no do rze ki.

W desz czo we la ta ku po wa no bia łe go ba ra na, szło sięna wzgórze lub mi zar, mo dlo no się do Al la ha o sło -necz ną po go dę. Go to wa no zu pę, zja da no, a ko ści za -ko py wa no w pia sku.

Zupy i rosoły

Page 36: Kuchnia tatarska

Rosół z kołdunami

2 l wołowego rosołu, nieklarownego, z warzywami.

Kołduny szykuje się jak zwykle, lecz mniejsze, z dwukrotnie mielonego farszu z cebulką. Rosół zagotować z marchwią i cebulką, włożyć kołduny, gotować do gotowości. Posypać zieleniną.

Zupa kurza z fasolką

500 g kurzego mięsa, 1 cebula, 0,5 szklanki fasoli, 2-3 ziemniaki, 1 marchew, sól, zielenina.

Kurze mięso i rozmoczoną fasolkę zalać wodą, zagotować, dodać pokrajane w kostkiziemniaki, sól i gotować 40 minut.

Rosół z suszonymi grzybami

Na 1,5 l kurzego rosołu dać 50 g suszonych grzybów, szklankę drobnego makaronu, cebulę,marchew, sól i zieleninę.

Rozmoczone i drobno pokrojone grzybki, pokrojoną w paski marchew, cebulę i makaron włożyć do posolonego gotującego sią rosołu. Gotować 5-7 minut, posypać koperkiem i pietruszką.

Rosół wołowy Fot. V. Caralunga-Morar

Page 37: Kuchnia tatarska

Zupa z baraniny z ryżem

300-400 g baraniny, 50 g ryżu, 1 cebula, 1 marchew, sól, ziele angielskie.

Przyszykowane baranie kosteczki włożyć do rondla, zalać zimną wodą i gotować 1-1,5 godziny, zdejmując pianę. Następnie dodać ryż, marchew, cebulę i gotować jeszcze pół godziny.

ZUPY LETNIE

Zupa mleczna z młodej marchwi

300 g młodej marchwi, 1 l mleka, sól, masło śmietankowe.

Młodą marchew zetrzeć na grubej tarce, odgotować w 0,5 l wody przez 5-7 minut, wodę zlać, dodać mleko, zagotować, posolić, dodać masło.

Zupa mleczna z młodej fasoli

1 szklanka fasoli, 1 l mleka, 2-3 młode ziemniaczki, sól, masło śmietankowe.

Wysupłać fasolę ze strączków (strączki jeszcze zielone, fasolka na wpół dojrzała), gotować wraz z ziemniaczkami pokrojonymi w kostkę w 1,5 l wody przez 10 minut. Pół wody zlać, dodać mleko, sól i masło.

Chłodnik z ogórkowym kwiatem

2 gotowane buraczki, 500 g śmietanki, 500 g mleka, sól, kwasek cytrynowy, zielenina.

Poszatkować gotowane buraczki, zalać śmietanką i mlekiem, posolić, dodać kwasek cytrynowy, posypać koperkiem i rozdrobnionymi kwiatkami ogórka.

Chłodnik z ogórkami małosolnymi

1 l rosołu od małosolnych ogórków, 3-4 małosolne ogórki, 500 g śmietanki, koperek.

Pokroić ogórki w kostkę, zalać rosołem, śmietanką, rozmieszać, posypać koperkiem.Podawać z młodymi ziemniaczkami.

Page 38: Kuchnia tatarska

Na określoną liczbę dni. A temu z was, kto jest chory albo w podróży, to na pewną liczbę innych dni. A na tych, którzy mogą to uczynić, ciąży obowiązek wykupu – żywienie biedaka. A jeszcze lepiej dla tego, kto dobrowolnie czyni dobro. Post jest dla was dobrem, jeśli chceciewiedzieć.

Al-Baqarah (2:184)

To jest miesiąc ramadan, w którym został zesłany Koran – droga prosta dla ludzi i jasne dowody drogi prostej, i rozróżnienie. Kogo z was zastanie ten miesiąc, to niech pości w tym czasie. A ten, kto jest chory lub w podróży, to przez pewną liczbę innych dni. Bóg chce dać wam ulgę, a nie chce dla was utrudnienia; chce, żebyście dopełnili tę liczbę i żebyście głosili wielkość Boga za to, że On poprowadził was drogą prostą. Być może, będziecie wdzięczni!

Al-Baqarah (2:185)

Page 39: Kuchnia tatarska
Page 40: Kuchnia tatarska

Mło dzi lu dzie nie umie ją i nie zna ją swo jej ta tar skiej kuch ni.

Obo wiąz kiem mo je go po ko le nia jest za cho wa niena sze go dzie dzic twa nie tyl ko hi sto rycz ne go, ale rów nież ku li nar ne go. Przy go to wa na przezMu zeum Bi twy pod Grun wal dem pu bli ka cja„Kuch nia ta tar ska. Hi sto ria w stra wie za war ta”po ka zu je za po mnia ne już tra dy cje i rzad ko przy -rzą dza ne po tra wy. Z te go wzglę du war ta jest po le ce nia.

Po cząt kiem mo jej do te go dro gi by ło od two rze -nie prze pi sów po traw ta tar skich, oprócz tych któ re przy go to wy wa łam naj pierw z mo ją ma mą,bab cią, a po tem te ścio wą. Pierw sze dość nie śmia ło by ły przy go to wy wa ne i po da wa ne tu ry stom w wio sce ta tar skiej w Kru szy nia nach. Nam Ta ta rom bar dzo sma ku ją ale czy tu ry stomprzy pad ną do gu stu?

Jak się oka za ło był to strzał w dzie siąt kę, za in te-re so wa li się i roz sma ko wa li w na szej kul tu rze i kuch ni miesz kań cy Pod la sia, tu ry ści z Pol ski i za gra ni cy. Kru szy nia ny sta ły się sym bo lem mu zuł mań skiej re li gii, ta tar skiej kul tu ry oraz sma ku. Oprócz zwie dza nia me cze tu i mi za ru do Kru szy nian moż na przy je chać na ta tar skieświę to Sa ban tuj, w trak cie któ re go od by wa się na po cząt ku czerw ca Ogól no pol ski Fe sti wal Kuch ni Ta tar skiej je dy ny ta ki w Pol sce. Za in te re so wa ni mo gą wziąć udział w warsz ta-tach ro bie nia pie re ka czew ni ka, cze bu re ków, pie re mia czy czy koł du nów ta tar skich, kon kur -sach ku li nar nych lub w je dze niu na czas po trawta tar skich.

Za pra sza my wszyst kich ser decz nie do Kru szy nian,miej sca gdzie moż na do wie dzieć się cze goś bliż -sze go o ma łej gru pie Ta ta rów pol skich oraz se kre -tach na szej kuch ni.

Dżen ne ta Bog da no wicz

Kuchnia tatarska znajduje corazszersze kręgi smakoszyxxxxxxx

Page 41: Kuchnia tatarska

Al-Bahi Al-Holi, „Post”, Kair 1994

Al-Dżauzi Ibn Kajjim, „Medycyna Proroka”, Kazań 2005

Bagauddin Muhammed, „Namaz”, Moskwa 1991

Kryczyński S., „Tatarzy litewscy”, Warszawa 1938

Międzynarodowa studencka organizacja islamska „Czterdzieści hadisów”, Kuwejt 1990

Oświata dla muzułmanów, „Islam dla dzieci”, Londyn 1993

Tamimi M. S., „Księga monoteizmu”, Moskwa 1999

Spiswykorzystanej

literatury:

Page 42: Kuchnia tatarska